PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Mon, 17 Jan 2005 08:47:02 +0100
Serwis urządzeń elektronicznych zatrudn inżyniera lub technika elektronika
ze znajomością energoelektroniki do pracy przy naprawie elektroniki
przemysłowej (RTV, elektronika przemysłowa, energoelektronika). Podstawowym
warunkiem zatrudnienia jest wszechstronna znajomość elektroniki i
umiejętność serwisowania urządzeń.
Szczegóły pod nr tel. Radom (048) - 36-54-991
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Mon, 17 Jan 2005 16:37:35 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:csfqij$e6c$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Serwis urządzeń elektronicznych zatrudn inżyniera lub technika elektronika
ze znajomością energoelektroniki do pracy przy naprawie elektroniki
przemysłowej (RTV, elektronika przemysłowa, energoelektronika).
Podstawowym
warunkiem zatrudnienia jest wszechstronna znajomość elektroniki i
umiejętność serwisowania urządzeń.
Szczegóły pod nr tel. Radom (048) - 36-54-991
czlowieku ile razy jeszcze to powtorzysz?
przeciez w radomiu (ponoc) jest galopujace bezrobicie!?
co wiec jest nie tak:
- za ma la placa?
- za duze wymagania?
TB
From: Jan Dubiec <jdx_at_nospam_SPAMTRAP.slackware.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: 17 Jan 2005 21:40:49 +0100
On Mon, 17 Jan 2005 16:37:35 +0100, "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> wrote:
[.....]
czlowieku ile razy jeszcze to powtorzysz?
przeciez w radomiu (ponoc) jest galopujace bezrobicie!?
Pewnie jest, ale niekoniecznie w branży elektroniczno-serwisowej.
Regards,
/J.D.
--
Jan Dubiec We're all living in Amerika
jdx#slackware.pl Coca Cola
+48 506 790442 Sometimes war
Amerika by Rammstein
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Mon, 17 Jan 2005 22:05:33 +0100
czlowieku ile razy jeszcze to powtorzysz?
przeciez w radomiu (ponoc) jest galopujace bezrobicie!?
co wiec jest nie tak:
- za ma la placa?
- za duze wymagania?
Przepraszam wszystkich za zaśmiecanie grupy takimi
ogłoszeniami, ale liczę na to że może właśnie TU się ktoś
trafi kto ma przynajmniej blade pojęcie na temat elektroniki.
Bezrobocie w Radomiu wysokie - to fakt (z tym że ja nie szukam szwaczki)
Wymagania? - ogólna znajomość elektroniki, miernictwo
elektroniczne - umiejętność posługiwania się nowoczesnymi
urządzeniami pomiarowymi, umiejętność analizowania schematu
ideowego i lokalizacji usterek na podstawie pomiarów - to co
powinien umieć każdy serwisant.
Płaca? 2-3 tys zł system prowizyjny (tyle zarabia dobry fachowiec)
Co jest nie tak? otóż nie tak jest z polskim systemem szkolnictwa.
Ten wątek był już poruszany na tej grupie parę razy. Pozwolę sobie
przypomnieć. W technikum elektronicznym najważniejsze przedmioty
to Poski matematyka i fizyka. Maturzysta wie na pewno kto to jest
Pan Tadeusz, ale rzadko kiedy wie jak działa wzmacniacz operacyjny.
Na studiach ta sytuacja się powtarza. zostają przyjęci najlepsi
z matematyki i fizyki, natomiast nikt nie sprawdza znajomości elektroniki
Mała ilość godzin z przedmiotów zawodowych, szerząca się korupcja
na uczelniach, niski poziom umysłowy wykładowców daje takie efekty jakie
widać. Zaczynam dochodzić do wniosku że jedynie osoba zajmująca
się hobbystycznie elektroniką jest w stanie opanować tą dziedzinę
(moim zdaniem bardzo ciekawą) - stąd ogłoszenie własnie na tej grupie
Leszek
From: "Pawel \"O'Pajak\"" <"pavel(malpa)klub.chip.pl"_at_nospam_niechciana.poczta.out>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Mon, 17 Jan 2005 22:32:33 +0100
Powitanko,
Zaczynam dochodzić do wniosku że jedynie osoba zajmująca
się hobbystycznie elektroniką jest w stanie opanować tą dziedzinę
Ehh, gdyby tak paru pracodawcow w moim miasteczku doszlo do takich
wnioskow... Wystarczylby jeden...
Z ta czarna wizja uczelni bym nie przesadzal, tu na grupie jest wielu
absolwentow i to od nich wiele sie nauczylem.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
Przy odpowiadaniu na priv zastanow sie nad moim adresem;-)
From: Adam <USUNfoto_at_nospam_TOvip.interia.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Wed, 19 Jan 2005 07:40:46 +0100
Z ta czarna wizja uczelni bym nie przesadzal, tu na grupie jest wielu
absolwentow i to od nich wiele sie nauczylem.
No widzisz - nauczyles sie od absolwentow :)
Aczkolwiek faktycznie z uczelniami nie jest tak zle - tylko od dobrej
woli studenta zalezy co "wyciagnie" ze swojej almamatery. Zasadniczo
projekty byly niezla okazja do badania tematu, spotkan poza wykladami. A
kto nie chcial sie uczyc to pisal projekt w ostatnim tygodniu przed
oddaniem, nawet jezeli dostal dobra ocene, to czy byl to kres zadowolenia ?
Adam
From: "Ukaniu" <L99UkaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Mon, 17 Jan 2005 22:39:10 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:csh9if$qht$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Płaca? 2-3 tys zł system prowizyjny (tyle zarabia dobry fachowiec)
Witam,
2-3tys hmm, dobry fachowiec to na moje skromne oko zarabia minimum 2 razy
tyle na łapkę, przynajmniej jeśli chodzi o energoelektronikę, gdzie moduły
które można zniszczyć warte są po 10 000zł
Co jest nie tak? otóż nie tak jest z polskim systemem szkolnictwa.
Ten wątek był już poruszany na tej grupie parę razy. Pozwolę sobie
przypomnieć. W technikum elektronicznym najważniejsze przedmioty
to Poski matematyka i fizyka. Maturzysta wie na pewno kto to jest
Pan Tadeusz, ale rzadko kiedy wie jak działa wzmacniacz operacyjny.
Na studiach ta sytuacja się powtarza. zostają przyjęci najlepsi
z matematyki i fizyki, natomiast nikt nie sprawdza znajomości elektroniki
Mała ilość godzin z przedmiotów zawodowych, szerząca się korupcja
Zgadzam się w 100% teraz elektronik musi mieć samozaparcie i chęć do nauki.
Ale takiemu i tak się w Polsce nie opłaca zostawać, bo jak ma ofertę pracy
na zachodzie za 5 razy tyle, dlatego dobrzy specjaliści albo są dobrze
opłacani albo uciekają.
Pozdrawiam Łukasz
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Mon, 17 Jan 2005 23:54:22 +0100
Witam,
2-3tys hmm, dobry fachowiec to na moje skromne oko zarabia minimum 2 razy
tyle na łapkę, przynajmniej jeśli chodzi o energoelektronikę, gdzie moduły
które można zniszczyć warte są po 10 000zł
To zależy w jakim mieście. W Warszawie pewnie tak. W Radomiu nie
Moduły IGBT nie kosztują 10tys.Przynajmniej się z takimi nie spotkałem
do tej pory. Zakres cenowy to 500 - 2000zł.
Nie wiem czy dobrym wyznacznikiem płacy jest cena tego co można zniszczyć
W takim razie kierowca cysterny z benzyną powinien zarabiać 100tys zł
bo ją może rozbić przecież
System jest prowizyjny - bardziej zdolny więcej zarabia
Leszek
From: "Ukaniu" <L99UkaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 00:24:14 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cshfnp$ib7$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Moduły IGBT nie kosztują 10tys.Przynajmniej się z takimi nie spotkałem
do tej pory. Zakres cenowy to 500 - 2000zł.
Nie będę się rozpisywał o cenach modułów igbt w ups 250KVA, dowiedziałem
się o cenę jednego kawałka i nie chciałem pytać o więcej :-), ale może
jednak troszkę przesadziłem.
Nie wiem czy dobrym wyznacznikiem płacy jest cena tego co można zniszczyć
W takim razie kierowca cysterny z benzyną powinien zarabiać 100tys zł
bo ją może rozbić przecież
Ja uważam, że zarobek waży się także od kosztu części, więc od tego co można
popsuć. Serwis to często błądzenie po ciemku i trzeba umieć odpowiednio
błądzić żeby nie obudzić się z ręką w nocniku, i tutaj właśnie wychodzi cała
wiedza serwisanta specjalisty.
Gdyby kierowca ciężarówki miał przejechać z prędkością 120km przez bezdroże
i w razie uszkodzenia wozu za nie zapłacić to też by musiał nieźle zarabiać,
jeśłi by był dobry.
System jest prowizyjny - bardziej zdolny więcej zarabia
Oczywiście, że tak dlatego dążymy do tego by być najlepszymi i się uczymy!
Pozdrawiam Łukasz
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 01:20:35 +0100
[...]może właśnie TU się ktoś
trafi kto ma przynajmniej blade pojęcie na temat elektroniki.
no tak .. teraz to blade podejscie :-)
cos wymagania maleja :-)
System jest prowizyjny - bardziej zdolny więcej zarabia
oki ale ci co cos umieli pewnie juz dawno spitolili z radomia
a moze zainteresowac sie jakas zdolna mlodzieza?
troche przyuczyc .... choc czy ja wiem czy z takimi nie bedzie trudniej ....
[...]
tb
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 10:01:15 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:csh9if$qht$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
widać. Zaczynam dochodzić do wniosku że jedynie osoba zajmująca
się hobbystycznie elektroniką jest w stanie opanować tą dziedzinę
(moim zdaniem bardzo ciekawą) - stąd ogłoszenie własnie na tej grupie
Masz jak najbardziej rację. Ja jestem takim przypadkiem absolwenta-hobbysty
sprzed lat. Dziś pracodawcą.
Oprócz jego wypłaty będziesz mu musiał przygotować stanowisko pracy, a to
jest kosztowne. Nastaw się, że za te pieniądze możesz jedynie liczyć na
"fanatyka" z krótkim stażem zawodowym, któremu trzeba pozwolić popełniać
błędy, by mógł się douczyć..
Żaden marnie opłacany doświadczony fachowiec posiadający rodzinę z odległego
zakładu, dawniej państwowego, mieszkający w byłym mieszkaniu zakładowym, nie
skusi się na taką wypłatę, nie mając widoków na tanie mieszkanie w pobliżu i
wieloletnią stabilną pracę, bo przy takiej wypłacie kiedy go kupi ?
Jak po czasie będziesz miał coraz większe wymagania, obiecanki bez pokrycia
delikwent odejdzie już znacznie lepiej przygotowany do rynku pracy. Tacy już
znaleźli dostatecznie dobrą pracę i nie są skorzy do byle jakich zmian.
Fachowiec, który umie naprawić rzadkie urządzenie jest rarytasem.
W tym fachu nie najważniejsza jest wiedza ogólna, ale lata doświadczeń
zdobyte na cudzy koszt.
To nie ważne , że wymieniona szwankująca część kosztowała grosze.
Problem polega na tym, że jej wykrycie trwa mnóstwo czasu bez koszmarnie
drogiego specjalistycznego, jednostkowego sprzętu diagnostycznego.
Łatwo naprawia się urządzenia permanentnie zepsute. Fatalnie naprawia się
urządzenia nie działające sporadycznie lub w specyficznych warunkach.
Ale to przecież nieważnie :-)
Powodzenia życzę w poszukiwaniach
Ja mam podobne problemy.
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 13:21:58 +0100
"SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> wrote in message
news:csij8t$54n$1_at_nospam_news.onet.pl...
(...)
To nie ważne , że wymieniona szwankująca część kosztowała grosze.
Problem polega na tym, że jej wykrycie trwa mnóstwo czasu bez
koszmarnie
drogiego specjalistycznego, jednostkowego sprzętu diagnostycznego.
A czasem i sprzet nie na wiele sie zda, jesli 90% urzadzenia jest
tajne, za to celowo nieprzyjazne serwisowi. Producenci dosc
skwapliwie korzystaja z mozliwosci uczynienia sprzetu
nieserwisowalnym... A potem biedny serwisant siedzi nad taka zagadka
i wlosy drze z glowy (albo wszystko po kolei z plytki, o ile ma na
co zamienic), na dodatek jak nie zrobi to nie zarobi, a termin np.
na jutro. A wszystko dlatego, ze jakis g..zjad zamiast wyrzucic -
chce naprawiac.
pozdrawiam
entrop3r
From: "Ukaniu" <l99ukaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 13:47:26 +0100
Użytkownik "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:csiuc6$5ih$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
A wszystko dlatego, ze jakis g..zjad zamiast wyrzucic -
chce naprawiac.
Witam,
Dzięki temu ja mam co jeść!, usługi i serwis to duża część rynku.
I pieniądz zostaje w Polsce a nie ucieka do producenta na zachodzie.
Ja bym pomstował raczej na jednorazowe zabawki, albo sprzęt bez
dokumentacji.
Pozdrawiam Łukasz
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 14:27:05 +0100
Użytkownik "Ukaniu" <l99ukaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:csj0di$j1s$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Dzięki temu ja mam co jeść!, usługi i serwis to duża część rynku.
I pieniądz zostaje w Polsce a nie ucieka do producenta na zachodzie.
Ja bym pomstował raczej na jednorazowe zabawki, albo sprzęt bez
dokumentacji.
Ja popieram - mam tak samo:-)
"jednorazówki" każę wyrzucać i kupować następne.
Dokumentacji serwisowej poza serwis fabryczny, przynajmniej w mojej branży,
od 20 lat się nie udostępnia.
Producent i jego serwis też chcą żyć i ja to rozumiem.
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 17:12:21 +0100
"SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> wrote in message
news:csj2re$hvb$2_at_nospam_news.onet.pl...
Dokumentacji serwisowej poza serwis fabryczny, przynajmniej w
mojej branży,
od 20 lat się nie udostępnia.
to zreszta tez z chciwosci :)
Producent i jego serwis też chcą żyć i ja to rozumiem.
ja tez, ale czasem naprawde przeginaja :)
pozdrawiam
entrop3r
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 17:58:17 +0100
On Tue, 18 Jan 2005 17:12:21 +0100, entroper wrote:
"SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> wrote in message
Dokumentacji serwisowej poza serwis fabryczny, przynajmniej w mojej branży,
od 20 lat się nie udostępnia.
to zreszta tez z chciwosci :)
Nie tylko. Co chcesz sie z serwisowki dowiedziec - w razie
najmniejszej usterki wymienic plyte glowna ? :-)
Czy "podlaczyc pod tester RG-32, poczekac az dokona diagnozy" ?
J.
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 18:55:49 +0100
"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message
news:qscqu0ljkcdb6jeit8sksbb20t0grl2skg_at_nospam_4ax.com...
(...)
Nie tylko. Co chcesz sie z serwisowki dowiedziec - w razie
najmniejszej usterki wymienic plyte glowna ? :-)
prawde mowiac, to nie jest moj problem, tylko przedpiscy, ktory
twierdzi, ze pewien gatunek sprzetu bedzie zawsze naprawialny. Mnie
chodzilo tylko o to, ze oprocz obiektywnych przeszkod naprawczych
polegajacych na tym, ze urzadzenie sklada sie glownie z jednej
scalonej programowalnej kostki, producent przewidzial, przewiduje
lub przewidzi dodatkowe przeszkody w postaci (co najmniej) braku
dokumentacji, i klasa/cena sprzetu nic na to nie pomoze. Motywacja
takiego dzialania jest oczywista, przy czym pozwolilem sobie
okreslic ja mianem chciwosci.
Z tej samej beczki (akurat bylo w swiezej gazetce TI): nowa
furteczka, by pod pozorem troski o klienta, robic go w ...
[autocenzura] :
http://focus.ti.com/docs/prod/folders/print/bq26150.html
pozdrawiam
entrop3r
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 18:55:56 +0100
Użytkownik "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:csjhu3$jip$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
furteczka, by pod pozorem troski o klienta, robic go w ...
Trzeba się pogodzić z tym , że byli, są i będą wyzyskiwacze i
wyzyskiwani -panowie i niewolnicy.
Wszyscy dbają by uszczknąć coś tym drugim.
Póki nie naprodukujemy robotów niewolników komunizmu nie będzie.
Zarządzający mózgami weźmie prawie wszystko, a poddani różnych szczebli
mniejsze lub większe ochłapy, zależnie od wkładu w przychód tego na szczycie
szczytów globalnej drabiny społecznej.
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 17:09:59 +0100
"Ukaniu" <l99ukaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl> wrote in message
news:csj0di$j1s$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Ja bym pomstował raczej na jednorazowe zabawki, albo sprzęt bez
dokumentacji.
wkrotce bedzie tylko taki
pozdrawiam
entrop3r
From: "Ukaniu" <L99UkaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 17:11:53 +0100
Użytkownik "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:csjbud$k0k$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Ja bym pomstował raczej na jednorazowe zabawki, albo sprzęt bez
dokumentacji.
wkrotce bedzie tylko taki
Witam
Ten sprzęt który naprawdę opłaca się naprawiać dziś nigdy nie stanie się
jednorazowy, i serwisy będą żyły dobrze jeszcze długi czas
Mówimy oczywiście o elektronice profesjonalnej i przemysłowej, gdzie
urządzenia są drogie i produkowane w stosunkowo małych ilościach, oraz nie
zmieniane z racji widzi mi się.
Pozdrawiam Łukasz
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 17:27:15 +0100
"Ukaniu" <L99UkaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl> wrote in message
news:csjcgc$h49$1_at_nospam_inews.gazeta.pl...
Witam
Ten sprzęt który naprawdę opłaca się naprawiać dziś nigdy nie
stanie się
jednorazowy
w przypadku takiego sprzetu mialem na mysli te druga opcje (brak
dokumentacji)...
pozdrawiam
entrop3r
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 18:20:53 +0100
Użytkownik "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:csjcup$p9k$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
w przypadku takiego sprzetu mialem na mysli te druga opcje (brak
dokumentacji)...
Czy nam to odpowiada czy nie producenci też chcą z czegoś coraz lepiej żyć
Dziś już się nie produkuje urządzeń do pracy przez 100 lat (a funkcjonują
np. silniki SIEMENSa tak stare).
Dobry projekt to taki, który zepsuje się natychmiast po upływie gwarancji ,
nienaprawialny i wymuszający zakup następnego.
To wbrew pozorom jest korzystne dla nasz wszystkich
Per saldo wszyscy mają robotę i źródło utrzymania
Ktoś musi wymyślać coraz doskonalsze maszyny do takiej taniej produkcji
wyrobu finalnego
To jak z jednorazową sondą kosmiczną na Tytana.
Niby koszmarnie droga i wielu głodujących za te 3 miliardy dałoby się
wyżywić
Ale te 3 miliardy zostały na Ziemi, zarobione przez wielu poddostawców.
A efekty "uboczne"(?) tego eksperymentu pozwolą na dalszy rozwój produkcji
poddanych - niewolników - robotów i mniej skomplikowanych maszyn.
Bo od ciężkiej roboty jest traktor i koń...., a nie człowiek
A przejęciem świata przez mechagatunki martwić się będą następne pokolenia
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 19:10:15 +0100
"SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> wrote in message
news:csjghl$ckc$1_at_nospam_news.onet.pl...
(...)
Czy nam to odpowiada czy nie producenci też chcą z czegoś coraz
lepiej żyć
Czy nam to odpowiada czy nie, klienci tez chca coraz lepiej zyc i
zapewne po jakims czasie totalnego przeginania paly przez
producentow ustali sie jednak jakis sensowny standard
kosztow/mozliwosci naprawy. Po prostu bedzie to czynnik powaznie
brany pod uwage przy wyborze dostawcy.
Dobry projekt to taki, który zepsuje się natychmiast po upływie
gwarancji ,
nienaprawialny i wymuszający zakup następnego.
to standard na dzien dzisiejszy, ale nie sadze, zeby cierpliwosc
klientow byla tak niewyczerpana, szczegolnie ze firmy tak
postepujace bynajmniej nie balansuja na krawedzi upadku, a wiec i
filozofia dorobiona do nowej polityki jakosci nie bedzie zbyt
przekonujaca
To wbrew pozorom jest korzystne dla nasz wszystkich
Per saldo wszyscy mają robotę i źródło utrzymania
Per saldo wygra firma, ktora zamiast wciskac badziewie bedzie
dodatkowo zarabiac na szkoleniu ludzi, udoskonalaniu sprzetu i
odkrywaniu nowych mozliwosci jego zastosowania. Jakos nie wierze
(moze glupi jestem, albo staroswiecki), ze robienie chlamu to jedyna
droga do sukcesu.
pozdrawiam
entrop3r
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 19:08:51 +0100
Użytkownik "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:csjip5$ori$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Czy nam to odpowiada czy nie, klienci tez chca coraz lepiej zyc i
zapewne po jakims czasie totalnego przeginania paly przez
producentow ustali sie jednak jakis sensowny standard
kosztow/mozliwosci naprawy. Po prostu bedzie to czynnik powaznie
brany pod uwage przy wyborze dostawcy.
Być może masz rację
Mnóstwo ludzi dba o to by kreować popyt, zatem towar ma być łatwo dostępny i
krótkotrwały.
I dlatego lepsze, modniejsze ma zastępować dobre.
Ostatecznym konsumentem jest zwykły człowiek, także ten najbogatszy
To on kupuje jedzenie, ubrania, dobra mniej lub bardziej luksusowe, ma
filantropijne lub naukowo-hobbystyczne kosztowne kaprysy. I dla tych potrzeb
pracują fabryki do których my dostarczamy odrobinkę elektroniki, samemu nie
głodując.
Artystka Madonna przyjmując od swojego męża pierścionek za ~$200 tys. dała
pracę mnóstwu ludzi od kopacza diamentów poczynając.
Po co ci stare auto czy telewizor ?
Za jakiś czas wsiądziesz do auta, które akurat będzie stało po drodze i
dojedziesz do celu zostawiając go.
Tak jak dziś eksploatuje się schody ruchome.
To chciwość powoduje, że ludzie chcą mieć coraz większe wygody
Pytanie czy ważniejsze jest dach, jedzenie i odzienie, czy to by być
lepszym, bogatszym od najbliższych z otoczenia.?
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Tue, 18 Jan 2005 15:00:13 +0100
Użytkownik "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:csiuc6$5ih$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
na jutro. A wszystko dlatego, ze jakis g..zjad zamiast wyrzucic -
chce naprawiac.
To wszystko z chciwości i niskiej samooceny:-)
Fachman po prostu pokazuje najbliższy śmietnik zleceniodawcy "darmowej
fuchy".
From: Janek Furman <USUNTOfurman11_at_nospam_USUNTOinteria.pl>
Subject: Re: PRACA - ELEKTRONIK - Radom
Date: Wed, 19 Jan 2005 07:53:45 +0100
Łatwo naprawia się urządzenia permanentnie zepsute. Fatalnie naprawia
się urządzenia nie działające sporadycznie lub w specyficznych warunkach.
Heh - aby kazdy pracodawca o tym wiedzial, potem zrozumial i jeszcze
wyciagnal stosowne wnioski !
Czasem mi sie wydaje, ze niechec do zrozumienia takich przypadkow to
forma batu, ktory ma wymusic na fachowcu intensywniejsze myslenie,
odwazniejsze eksperymenty, przesiadywanie po godzinach i przejmowanie
sie problemem w kazdej prywatnej chwili. Tylko ze to raczej nieswiadome
zachowanie pracodawcy, obawa przed wiekszymi kosztami, brak zaufania do
fachowca w wyniku nierozumienia tematu.
Janek