certyfikat CE - umowa o dzielo
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "todler" <todler_at_nospam_interia.pl>
Subject: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 01:28:08 +0100
Kilka pytan dotyczacych certyfikatu CE:
- czy urzadzenia elektroniczne wykonywane w formie umowy o dzielo tez musza
miec CE?
- czy sa jakies przepisy przejsciowe dotyczace CE dla produkujacych na
polski rynek?
- kto i na czyj wznisek moze sprawdzic CE?
- gdzie znajde przepisy dotyczace CE?
i bardziej dla elektronikow:
- czy chcac sie starac CE musze zadbac aby wszystkie mozliwe podzespoly
skalowe mialy CE?
- czy zna kros konkretna firme ktora przyznaje CE ale jest tez sklonna za w
miare male pieniadze pomoc w przyznaiu CE (tzn dzialajaca inaczej niz firmy
dokonujace przegladow samochodow gdzie placisz za przeglad mimo pozytywnego
efektu)
From: "Marcin" <gotech_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 10:08:05 +0100
Witaj,
Nie jestem specem od prawa handlowego więc nietraktój tego co powiem jako
pewnik:
- czy urzadzenia elektroniczne wykonywane w formie umowy o dzielo tez
musza
miec CE?
To do¶ć interesujące zagadnienie bo z tego co wiem to przepisy CE dotyczą
urządzeń sprzedawanych na rynku unijnym. Tak więc narzucają one pewne
wymagania wobec producentów. Pytanie, czy człowiek wykonujący "dzieło",
które w szczególnym przypadku jest również urzadzeniem elektronicznym
również podlega tym obostrzeniom. Uważam , że nie, ponieważ to co i w jaki
sposób zostanie wykoanane wg umowy o dzieło jest sprawą jedynie
zleceniodawcy i zleceniobiorcy. Można przecież zamówić urządzenie, które
specjalnie nie spełnia której¶c z norm, chociazby celem badań. Inna sprawa
gdy kto¶ sprzedaje swoje wyroby i chcąc obchodzić przepisy robi to wg umowy
o dzieło. Znając pomyslowo¶ć ludzi z inspekcji handlowej i podobnych
organizacji liczyłbym tu na pewne problemy. Ale to oczywi¶cie tylko moje
zdanie. Troszkę informacji http://www.ciop.pl/10742 i na innych stronkach
związanych ze znakiem CE oraz badaniami EMC.
- kto i na czyj wznisek moze sprawdzic CE?
Na zachodzi do¶ć popularne jest to że konkurencja sprawdza się na wzajem i
na wzajem uprzejmie prosi o poprawienie czego¶ tam albo zloży skarge (donos)
gdzie trzeba i każą wycofać z rynku dane urzadzenie. Pewnie są tez jakie¶
instytucje , które sprawdzaja producentów - przede wszystkim to czy maja oni
wykonane badania a je¶li nie to czy urzadzenie jest kompatybilne EMC. Jaka
to instytucja w Polsce to nie wiem.
- gdzie znajde przepisy dotyczace CE?
Ustawy itp do tego odpowiednie normy.
i bardziej dla elektronikow:
- czy chcac sie starac CE musze zadbac aby wszystkie mozliwe podzespoly
skalowe mialy CE?
Nie. Wystarczy, że urzadzenie jako cało¶ć spełnia normy EMC.
- czy zna kros konkretna firme ktora przyznaje CE ale jest tez sklonna za
w
miare male pieniadze pomoc w przyznaiu CE (tzn dzialajaca inaczej niz
firmy
dokonujace przegladow samochodow gdzie placisz za przeglad mimo
pozytywnego
efektu)
Nie. Większo¶ć tych firm , a jest ich tylko kilka kosi kase równo bo
umoczyli sporo kasy w laboratoria - zresztą sam wiesz - biznes, ale zawsze
można próbowac się dogadać. Zresztą konkurencyjno¶ć ro¶nie i niedługo może
uda się zrobić badanie za nieci mniej niż kilka tysiecy złotych.
Pozdrawiam
Marcin
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 13:05:58 +0100
Pewnie są tez jakie¶
instytucje , które sprawdzaja producentów - przede wszystkim to czy
maja oni
wykonane badania a je¶li nie to czy urzadzenie jest kompatybilne
EMC.
Nie tylko EMC. Jest też LVD, R&TTE, a niedługo WEEE i RoHS.
P.G.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 11:04:40 -0600
"Marcin" <gotech_at_nospam_o2.pl> wrote in message news:d0btb3$soh$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Na zachodzi do¶ć popularne jest to że konkurencja sprawdza się na wzajem i
na wzajem uprzejmie prosi o poprawienie czego¶ tam albo zloży skarge (donos)
gdzie trzeba i każą wycofać z rynku dane urzadzenie.
Do¶ć popularne jest, mówisz ?
A możesz mi podać przykłady takich firm które się sprawdziły nawzajem?
From: "Marcin" <gotech_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 07:53:49 +0100
Do¶ć popularne jest, mówisz ?
A możesz mi podać przykłady takich firm które się sprawdziły nawzajem?
Duże firmy z branży grzewczej - nic nie dzieje się oficjalnie.
marcin
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 11:03:42 +0100
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com> napisał w wiadomo¶ci
news:d0c3o8.g4.1_at_nospam_poczta.onet.pl...
"Marcin" <gotech_at_nospam_o2.pl> wrote in message
news:d0btb3$soh$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Na zachodzi do¶ć popularne jest to że konkurencja sprawdza się na
wzajem i
na wzajem uprzejmie prosi o poprawienie czego¶ tam albo zloży
skarge (donos)
gdzie trzeba i każą wycofać z rynku dane urzadzenie.
Do¶ć popularne jest, mówisz ?
A możesz mi podać przykłady takich firm które się sprawdziły
nawzajem?
Czytałem wypowiedź go¶cia, nie wiem z jakiego kraju (ale z Europy),
który odpowiada za jako¶ć urządzeń kupowanych dla jego firmy (chyba
były to koleje).
Ze względów bezpieczeństwa ich wewnętrzne przepisy wymagają, aby
wszystko dokładnie sprawdzić.
Jemu nie wystarcza, że jest znaczek CE. Dla każdego produktu (nawet
drobiazgu) - zawsze prosi o pełną dokumentację będącą podstawą
deklaracji CE (jako odbiorca ma do tego prawo).
W przypadku, gdy stwierdza, że na przykład nie ma podstaw (badań) do
stwierdzenia, że urządzenie spełnia wymogi EMC to nie tylko nie
kupuje, ale także zawiadamia (ma podobno obowiązek) odpowiednie organa
kontroli rynku.
P.G.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 15:59:23 -0600
"Piotr Galka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> wrote in message news:422c26cc$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Czytałem wypowiedź go¶cia, nie wiem z jakiego kraju (ale z Europy),
który odpowiada za jako¶ć urządzeń kupowanych dla jego firmy (chyba
były to koleje).
Ze względów bezpieczeństwa ich wewnętrzne przepisy wymagają, aby
wszystko dokładnie sprawdzić.
Jemu nie wystarcza, że jest znaczek CE. Dla każdego produktu (nawet
drobiazgu) - zawsze prosi o pełną dokumentację będącą podstawą
deklaracji CE (jako odbiorca ma do tego prawo).
W przypadku, gdy stwierdza, że na przykład nie ma podstaw (badań) do
stwierdzenia, że urządzenie spełnia wymogi EMC to nie tylko nie
kupuje, ale także zawiadamia (ma podobno obowiązek) odpowiednie organa
kontroli rynku.
Ciekawe czy to dotyczy tylko tak dużych odbiorców jaki kolej
czy też byle kogo kupującego jedno urządzenie za 10zł...
Ciekawe jak by Cię potraktowała firma gdzies z Tajwanu albo
nawet jakie¶ Tesco w którym chciałby¶ kupić np. zegar 220V
gdyby¶ poprosił o dokumentację CE :-)
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 00:03:07 +0100
On Mon, 7 Mar 2005 15:59:23 -0600, Pszemol wrote:
"Piotr Galka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> wrote in message news:422c26cc$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Czytałem wypowiedź go¶cia, nie wiem z jakiego kraju (ale z Europy),
który odpowiada za jako¶ć urządzeń kupowanych dla jego firmy (chyba
były to koleje). [...]
Ciekawe czy to dotyczy tylko tak dużych odbiorców jaki kolej
czy też byle kogo kupującego jedno urządzenie za 10zł...
Ciekawe jak by Cię potraktowała firma gdzies z Tajwanu albo
nawet jakie¶ Tesco w którym chciałby¶ kupić np. zegar 220V
gdyby¶ poprosił o dokumentację CE :-)
hi hi - z tesco gdzies w okolicach maja zniknely swietlowki kompaktowe
po kilka zlotych .. ale teraz znow sie pojawily.
Ciekawe jak stoja z EMC i kto to kontroluje :-)
Tesco pewnie interesuje wylacznie dwuletnia gwarancja ..
J.
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 03:47:56 +0100
[...]
Czytałem wypowiedź go¶cia, nie wiem z jakiego kraju (ale z Europy),
który odpowiada za jako¶ć urządzeń kupowanych dla jego firmy (chyba
były to koleje).
[...]
i to sie wydaje byc logiczne
klient wymaga CE i dokumentacji - masz dajesz i on kupuje od ciebie
klient nie wymaga CE tez mu sprzedajesz a on godzi sie na zakup urzadzenia
bez CE
przeciez posiadanie CE i innych certyfikatow powinno byc narzucane (lub
nie) przez klienta
tak samo jak klient narzuca (lub akceptuje) sposob dzialania urzadzenia
ktore dla niego projektujesz lub gotowego ktore wczesniej zaprojektowales
itd ....
wszystkie te normy i przepisy wydaja sie byc stworzone dla profesorkow
ktorzy nie mieliby co liczyc gdyby nie normy
przeciez wiekszosc z nas projektuje urzadzenia nie majac nawet zielonego
pojecia jak powinna wygladac dokumentacja dla CE lub innych certyfikatow nie
mowiac o ich sporzadzeniu :-(
TB
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 22:19:04 -0600
"Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> wrote in message news:d0j415$7br$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
tak samo jak klient narzuca (lub akceptuje) sposob dzialania urzadzenia
ktore dla niego projektujesz lub gotowego ktore wczesniej zaprojektowales
itd ....
wszystkie te normy i przepisy wydaja sie byc stworzone dla profesorkow
ktorzy nie mieliby co liczyc gdyby nie normy
Nie, gdyby nie normy to byłby jeden wielki chaos...
przeciez wiekszosc z nas projektuje urzadzenia nie majac nawet zielonego
pojecia jak powinna wygladac dokumentacja dla CE lub innych certyfikatow nie
mowiac o ich sporzadzeniu :-(
I wła¶nie to jest przyklad tego co by się działo gdyby nie normy...
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 10:41:21 +0100
[...]
wszystkie te normy i przepisy wydaja sie byc stworzone dla profesorkow
ktorzy nie mieliby co liczyc gdyby nie normy
Nie, gdyby nie normy to byłby jeden wielki chaos...
Gdyby to porownac do sytuacji podatkowej w kraju to mozna by rzec
Mamy normy (przepisy) i ..... mamy jeden wielki chaos ....
czyli raj dla kabli i donosicieli :-)
Jak ktos chce cie zalatwic to nie zalatwi cie konkurencyjnym wyrobem tylko
doniesie do US albo zeby sprawdzili ci CE i ..... u nas produkcja padnie a
bedziemy kupowali europejskie wyroby :-(
przeciez wiekszosc z nas projektuje urzadzenia nie majac nawet zielonego
pojecia jak powinna wygladac dokumentacja dla CE lub innych certyfikatow
nie
mowiac o ich sporzadzeniu :-(
I wła¶nie to jest przyklad tego co by się działo gdyby nie normy...
Tu sie nie zgodze moim zdaniem wolna amerykanka sprzyja wszechstronnemu
rozwojowi
gospodarczemu a wprrowadzenie cywilizowanych norm (ogolnie rzecz ujmujac)
zbyt wczesnie
moze zarznac to co mialo okazje jescze bardziej sie rozwinac ...
Przeciez nawet przy wprowadzaniu nowych przepisow jest cos takiego jak
przepisy przejsciowe .... ale co tam my "polacy" mamy to w d .....
przeciez jak beda (sa) normy to mamyu opkazje sie wykazac w tym w czym
jestesmy najlepsi czego dowodem sa "teczki" .....
TB
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 13:10:59 +0100
On Mon, 7 Mar 2005 22:19:04 -0600, Pszemol wrote:
"Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> wrote in message news:d0j415$7br$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
wszystkie te normy i przepisy wydaja sie byc stworzone dla profesorkow
ktorzy nie mieliby co liczyc gdyby nie normy
Nie, gdyby nie normy to byłby jeden wielki chaos...
Pszemolu - pecet powstal bez jednej normy :-)
siec telefoniczna dzialala zanim normy na nia powstaly
itd..
J.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 11:46:25 +0100
Użytkownik "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> napisał w
wiadomo¶ci news:d0j415$7br$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
przeciez wiekszosc z nas projektuje urzadzenia nie majac nawet
zielonego
pojecia jak powinna wygladac dokumentacja dla CE lub innych
certyfikatow nie
mowiac o ich sporzadzeniu :-(
Dla siebie - proszę bardzo, a na rynek - nie.
O to chodzi, aby takiego urządzenia nie kupił na przykład lekarz,
włożył do kieszeni i od tej pory, jak się zbliży do aparatury
podtrzymującej życie to aparatura siada.
Autentyczny przykład: W karetce kto¶ wyciął w dachu dziurę i wstawił
okno (¶wiatło dzienne lepsze). Nie sprawdzili potem pod kątem
kompatybilno¶ci.
W karetce nie było lekarza (to jest normalne). Ratownik włączył
aparaturę do reanimacji i wziął za radiotelefon aby otrzymać od
lekarza instrukcje. Aparatura zgłupiała.
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie przeżył.
P.G.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 13:59:31 +0100
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie przeżył.
a ilu ludzi umarlo bo nie bylo sprzetu (nikt sprzetu takiego nie produkuje)
bo nie moze przebic sie przez biurokracje i dokumentacje do CE
Tomek
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 14:18:31 +0100
tomm wrote:
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie przeżył.
a ilu ludzi umarlo bo nie bylo sprzetu (nikt sprzetu takiego nie produkuje)
bo nie moze przebic sie przez biurokracje i dokumentacje do CE
jak kto¶ nie potrafi się przebić przez dokumentację, to niech lepiej nie
produkuje niczego. Umiejętno¶ci czytania i pisania trzeba jednak wymagać.
Waldek
From: "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 13:24:55 +0000 (UTC)
tomm wrote:
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie
przeżył.
a ilu ludzi umarlo bo nie bylo sprzetu (nikt sprzetu takiego nie
produkuje) bo nie moze przebic sie przez biurokracje i dokumentacje
do CE
Tomek
No ja osobi¶cie wolałbym sprzęt który przeszedł ostre testy i
biurokrację niż tańszą wersję wykonaną przez elektronika w zaciszu
domowym :-)
Pozdrawiam
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 15:13:14 +0100
No ja osobi¶cie wolałbym sprzęt który przeszedł ostre testy i
biurokrację niż tańszą wersję wykonaną przez elektronika w zaciszu
domowym :-)
ja mowie w sensie globalnej sciezki rozwoju
siedze dzis w garazu i cos tam robie, ale na rynek nie wypusze,
wogole nic z moim wynalzkiem nie zrobie boprzepisy blokuja
nikt wiec potem juz mojego (polporoduktu, pomyslu etc)
nie wykorzysta bo nie bedzie mial do niego dostepu
jesli by taki eprzepisy jak dzis byly w czasach np. Edisona
to pewnie facet tez by postanowil buraki sadzic niz cos tworzyc
samochody Forda tez byl niebezpieczne, ale ta sciezke cywilizacja musial
przejsc
zanim mamy np .Volvo
tak samo z energetyka, moga krzyczec, ale bylo drewno jest wegiel,
potem atmowka a bedize termojadrowa i kto wie co dalej
, mozmy dizs zabronic CO2 emitowac, ale jelsi dzis nie bedizemy emitowac CO2
to nigdy nie dojdziemy do termojadrowej
tak samo bylo z weglem, gdyby wtedy zabrnili tyle wegla spalac to dzis
nadal bysmy wegiel spalali zamiast miec atomowa energie
bo cywilizacja by sie tak nie rozwinela
Tomek
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 14:52:20 +0100
On Tue, 8 Mar 2005 11:46:25 +0100, Piotr Gałka wrote:
Autentyczny przykład: W karetce kto¶ wyciął w dachu dziurę i wstawił
okno (¶wiatło dzienne lepsze). Nie sprawdzili potem pod kątem
kompatybilno¶ci.
W karetce nie było lekarza (to jest normalne). Ratownik włączył
aparaturę do reanimacji i wziął za radiotelefon aby otrzymać od
lekarza instrukcje. Aparatura zgłupiała.
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie przeżył.
Gdzie mial miejsce ten "autentyczny" przyklad ?
J.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 16:17:42 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:febr215n6h3gdf17u7ph0m32r982ue390u_at_nospam_4ax.com...
On Tue, 8 Mar 2005 11:46:25 +0100, Piotr Gałka wrote:
Autentyczny przykład: W karetce kto¶ wyciął w dachu dziurę i
wstawił
okno (¶wiatło dzienne lepsze). Nie sprawdzili potem pod kątem
kompatybilno¶ci.
W karetce nie było lekarza (to jest normalne). Ratownik włączył
aparaturę do reanimacji i wziął za radiotelefon aby otrzymać od
lekarza instrukcje. Aparatura zgłupiała.
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie
przeżył.
Gdzie mial miejsce ten "autentyczny" przyklad ?
Nie pamiętam. Czytałem to w 2002 roku (wtedy zacząłem szukać
materiałów na temat EMC).
Znalazłem jaką¶ stronę, na której były opisy zdarzeń pod wspólnym
tytułem 'banana skins' - że niby jak się można po¶liznąć na EMC.
Było bardzo wiele różnych historii - tę zapamiętałem jako najbardziej
graniczny przypadek.
Historie wyglądały na prawdziwe, bo większo¶ć ogólnie mało sensacyjna.
P.G.
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 16:40:04 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomo¶ci news:422dc1e3$1_at_nospam_news.home.net.pl
Znalazłem jaką¶ stronę, na której były opisy zdarzeń pod wspólnym
tytułem 'banana skins' - że niby jak się można po¶liznąć na EMC.
http://www.compliance-club.com/banana_skins.asp
??
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 17:19:11 +0100
Użytkownik "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl> napisał
w wiadomo¶ci news:422dc768_at_nospam_news.home.net.pl...
??
!!
P.G.
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 14:56:50 +0100
[...]Aparatura zgłupiała.
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie przeżył.
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
a nie zakaz uzywania komorek bez CE czy jakichs innych norm ...
w szitalu nie ma takich zakazow :-)
moim zdaniem powinno byc tak ze producent jawnie podaje ze urzadzenie
nie bylo badanie pod katem norm .... i ze w pewnych sytuacjach jego uzywanie
moze zaklocic cosik tam ....
TB
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 15:05:20 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
[...]Aparatura zgłupiała.
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie przeżył.
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
a nie zakaz uzywania komorek bez CE czy jakichs innych norm ...
w szitalu nie ma takich zakazow :-)
nie ma zakazu używania komórek? Ciekawe...
moim zdaniem powinno byc tak ze producent jawnie podaje ze urzadzenie
nie bylo badanie pod katem norm .... i ze w pewnych sytuacjach jego uzywanie
moze zaklocic cosik tam ....
no i tak jest. Tylko dla normalnego zjadacza kiełbasy wystarczy znak CE,
bo protokołów pomiarowych większo¶ć ludzi i tak nie zrozumie.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 19:10:16 +0100
[...]
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
a nie zakaz uzywania komorek bez CE czy jakichs innych norm ...
w szitalu nie ma takich zakazow :-)
nie ma zakazu używania komórek? Ciekawe...
ano nie ma ... cosik tam mysla zeby wprowadzic ale po co
przeciez kazda komorka ma CE i inne !
[...]
TB
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 23:02:53 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
[...]
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
a nie zakaz uzywania komorek bez CE czy jakichs innych norm ...
w szitalu nie ma takich zakazow :-)
nie ma zakazu używania komórek? Ciekawe...
ano nie ma ... cosik tam mysla zeby wprowadzic ale po co
u nas są, choć sens to ma tylko w niektórych oddziałach.
przeciez kazda komorka ma CE i inne !
co ma piernik do kombajnu zbożowego. Telewizor i suszarka też mają CE, a
pod prysznic się nie za bardzo nadają.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 23:29:45 +0100
Użytkownik "Waldemar" <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de> napisał w wiadomo¶ci
news:d0l7dt$bm4$05$1_at_nospam_news.t-online.com...
Tomasz Bednarz wrote:
[...]
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
a nie zakaz uzywania komorek bez CE czy jakichs innych norm ...
w szitalu nie ma takich zakazow :-)
nie ma zakazu używania komórek? Ciekawe...
ano nie ma ... cosik tam mysla zeby wprowadzic ale po co
u nas są, choć sens to ma tylko w niektórych oddziałach.
nawet jesli jest gdzies taki zakaz to raczej bezprawny ....
i pewnie jest tu taka sama sytuacja jak z nadajnikami roadiowymi ktore niby
szkadza ale niekoniecznie :-(
przeciez kazda komorka ma CE i inne !
co ma piernik do kombajnu zbożowego. Telewizor i suszarka też mają CE, a
pod prysznic się nie za bardzo nadają.
bo nie maja wlasnie tych innych (norm) obok CE wiec sie pod prysznic nie
nadaja :-)
ale rozrusznika chyba nie zakloca :-)?
TB
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 23:47:55 +0100
A tak a propos tematu - czy te "normy zharmonizowane"
to sa jakim aktem prawnym wymienione, czy ich wyszukiwarka dziala
nieznanym sposobem ?
J.
From: "Piotr Galka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 9 Mar 2005 09:03:10 +0100
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:a8as219836bt9014lusum74gbi5nd0aoqn_at_nospam_4ax.com...
A tak a propos tematu - czy te "normy zharmonizowane"
to sa jakim aktem prawnym wymienione, czy ich wyszukiwarka dziala
nieznanym sposobem ?
Patrz na przyklad tu:
http://www.europa.eu.int/comm/enterprise/newapproach/standardization/h
armstds/reflist/emc.html
Prezes PKN tez ma obowiazek publikowac je wiec 'po naszemu' tez pewnie
gdzies sa.
P.G.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 01:53:41 +0100
On Wed, 9 Mar 2005 09:03:10 +0100, Piotr Galka wrote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
A tak a propos tematu - czy te "normy zharmonizowane"
to sa jakim aktem prawnym wymienione, czy ich wyszukiwarka dziala
nieznanym sposobem ?
Patrz na przyklad tu:
http://www.europa.eu.int/comm/enterprise/newapproach/standardization/harmstds/reflist/emc.html
Oj, widze ze dochodzi kolejna lektura
"Official Journal of the European Union C 98 of 2004-04-23" :-(
J.
From: "Piotr Galka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 10:13:28 +0100
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:lq4v21phberfn371ods6gpegu720lvgrol_at_nospam_4ax.com...
On Wed, 9 Mar 2005 09:03:10 +0100, Piotr Galka wrote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w
wiadomosci
A tak a propos tematu - czy te "normy zharmonizowane"
to sa jakim aktem prawnym wymienione, czy ich wyszukiwarka dziala
nieznanym sposobem ?
Patrz na przyklad tu:
http://www.europa.eu.int/comm/enterprise/newapproach/standardization/
harmstds/reflist/emc.html
Oj, widze ze dochodzi kolejna lektura
"Official Journal of the European Union C 98 of 2004-04-23" :-(
Jest juz nowa lista - ukaze sie w OJ w ciagu kilku tygodni.
Mozliwosc deklaracji zgodnosci wedlug pewnych norm zostanie
przedluzona, bo nie wszyscy sie zgodzili z nowymi wersjami tych norm.
Na numery nie zwracalem uwagi, bo az tak gleboko nie wnikam.
P.G.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 16:00:32 +0100
Użytkownik "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> napisał w
wiadomo¶ci news:d0kb04$i3u$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
[...]Aparatura zgłupiała.
Robił to kilka razy, zawsze z tym samym skutkiem. Pacjent nie
przeżył.
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
a nie zakaz uzywania komorek bez CE czy jakichs innych norm ...
w szitalu nie ma takich zakazow :-)
moim zdaniem powinno byc tak ze producent jawnie podaje ze
urzadzenie
nie bylo badanie pod katem norm .... i ze w pewnych sytuacjach jego
uzywanie
moze zaklocic cosik tam ....
Kto¶ je kupuje - a co tam, najwyżej co¶ się zakłóci.
Bierze ze sobą do autobusu, a niczego nie podejrzewający starszy pan
(może Ty za ile¶ lat), z rozrusznikiem serca, siada koło niego (po raz
ostatni w życiu).
P.G.
From: "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 16:53:36 +0000 (UTC)
Kto¶ je kupuje - a co tam, najwyżej co¶ się zakłóci.
Bierze ze sobą do autobusu, a niczego nie podejrzewający starszy pan
(może Ty za ile¶ lat), z rozrusznikiem serca, siada koło niego (po raz
ostatni w życiu).
P.G.
Dlaczego tak ciemny widzisz scenariusz? Takie rozruszniki serca są
niewątpliwie bardzo odporne na zakłócenia. Staruszek musiałby chyba
pój¶ć do elektrowni/być koło masztu nadawczego itp żeby mu co¶ się
stało.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 19:11:57 +0100
Dlaczego tak ciemny widzisz scenariusz? Takie rozruszniki serca są
niewątpliwie bardzo odporne na zakłócenia. Staruszek musiałby chyba
pój¶ć do elektrowni/być koło masztu nadawczego itp żeby mu co¶ się
stało.
dokladnie, i sa bardzo odporne, dodam, ze sama skora duzo pochlania
wysokoenergetycznego prominiwania, a wiec i tkaiego ktore moglo byc cos
zaklucic, bo dlugie fale raczej nie zakluca
robione zreszta testy, i nawet tel. kom bezposrednio przy klatce piersiowej
nic nie zrobi - zreszta sam znam osobe ktorama rozusznik od wielu lat
i tez od wielu lat dosc intensywnie komorke uzywa (i to Centertala kiedys
uzywala)
Tomek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 21:24:28 +0100
[...]
robione zreszta testy, i nawet tel. kom bezposrednio przy klatce
piersiowej
nic nie zrobi - zreszta sam znam osobe ktorama rozusznik od wielu lat
i tez od wielu lat dosc intensywnie komorke uzywa (i to Centertala kiedys
otoz to taki rozrusznik powinien byc odporny i miec na to normy i tyle :-)
TB
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 9 Mar 2005 09:13:52 +0100
Użytkownik "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> napisał w
wiadomo¶ci news:d0l1mt$b5v$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
[...]
robione zreszta testy, i nawet tel. kom bezposrednio przy klatce
piersiowej
nic nie zrobi - zreszta sam znam osobe ktorama rozusznik od wielu
lat
i tez od wielu lat dosc intensywnie komorke uzywa (i to Centertala
kiedys
otoz to taki rozrusznik powinien byc odporny i miec na to normy i
tyle :-)
Odporny na dające się przewidzieć poziomy zakłóceń (ustalone według
norm dla urządzeń, które mogą znaleźć się w pobliżu).
Początkiem tej dyskusji był postulat, aby kupujący zdawał sobie po
prostu sprawę, że kupuje co¶, co nie spełnia norm. Więc być może
przekracza poziom przewidziany w normie dla rozruszników.
P.G.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 9 Mar 2005 09:00:06 +0100
Użytkownik "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0klag$o37$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Takie rozruszniki serca są
niewątpliwie bardzo odporne na zakłócenia.
Tak ?
Według mnie (głowy za to nie dam) posiadaczom rozrusznika zakazuje się
(tylko jak im życie miłe) używania komórek.
Pomy¶l z jakiej bateryjki jak długo to ma działać - z tego wyjdą małe
prądy. Małe prądy = duża wrażliwo¶ć.
Elektroda wyprowadzona z rozrusznika do serca z ekranowaną pewnie
obudową rozrusznika jako przeciwwagą to dobra antena do łapania
zakłóceń i wprowadzania ich do wnętrza urządzenia.
P.G.
From: "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 9 Mar 2005 10:05:21 +0000 (UTC)
Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0klag$o37$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Takie rozruszniki serca są
niewątpliwie bardzo odporne na zakłócenia.
Tak ?
Według mnie (głowy za to nie dam) posiadaczom rozrusznika zakazuje się
(tylko jak im życie miłe) używania komórek.
Pomy¶l z jakiej bateryjki jak długo to ma działać - z tego wyjdą małe
prądy. Małe prądy = duża wrażliwo¶ć.
Elektroda wyprowadzona z rozrusznika do serca z ekranowaną pewnie
obudową rozrusznika jako przeciwwagą to dobra antena do łapania
zakłóceń i wprowadzania ich do wnętrza urządzenia.
P.G.
Więc mówisz że taki staruszek wchodząc do tremwaj gdzie jest dużo osób
z komórkami nie ma szans przeżycia?
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_charite.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 09 Mar 2005 11:05:46 +0100
szlovak wrote:
Takie rozruszniki serca są
niewątpliwie bardzo odporne na zakłócenia.
Tak ?
Według mnie (głowy za to nie dam) posiadaczom rozrusznika zakazuje się
(tylko jak im życie miłe) używania komórek.
ze względów historycznych. Uzasadnienia w EMC to nie ma.
Pomy¶l z jakiej bateryjki jak długo to ma działać - z tego wyjdą małe
prądy. Małe prądy = duża wrażliwo¶ć.
wysoka częstotliwo¶ć -> mała penetracja ciała.
Elektroda wyprowadzona z rozrusznika do serca z ekranowaną pewnie
obudową rozrusznika jako przeciwwagą to dobra antena do łapania
zakłóceń i wprowadzania ich do wnętrza urządzenia.
P.G.
Więc mówisz że taki staruszek wchodząc do tremwaj gdzie jest dużo osób
z komórkami nie ma szans przeżycia?
dużo większym źródłem zakłóceń jest sam tramwaj.
Waldek
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 9 Mar 2005 11:56:39 +0100
Użytkownik "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0mhp1$3hl$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0klag$o37$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Takie rozruszniki serca są
niewątpliwie bardzo odporne na zakłócenia.
Tak ?
Według mnie (głowy za to nie dam) posiadaczom rozrusznika zakazuje
się
(tylko jak im życie miłe) używania komórek.
Pomy¶l z jakiej bateryjki jak długo to ma działać - z tego wyjdą
małe
prądy. Małe prądy = duża wrażliwo¶ć.
Elektroda wyprowadzona z rozrusznika do serca z ekranowaną pewnie
obudową rozrusznika jako przeciwwagą to dobra antena do łapania
zakłóceń i wprowadzania ich do wnętrza urządzenia.
P.G.
Więc mówisz że taki staruszek wchodząc do tremwaj gdzie jest dużo
osób
z komórkami nie ma szans przeżycia?
Jak nie ma tłoku to jakie¶ szanse ma :-)
Ale komórki spełniają jednak pewne wymagania. A na początku była mowa
o kupieniu sobie czego¶ nie spełniającego żadnych wymagań. ¶wiadomo¶ć
użytkownika, że czasem co¶ może zakłócić miała być wystarczająca.
P.G.
From: Adas <prlyy_at_nospam_aol.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 19:12:24 +0100
Kto¶ je kupuje - a co tam, najwyżej co¶ się zakłóci.
Bierze ze sobą do autobusu, a niczego nie podejrzewający starszy pan
(może Ty za ile¶ lat), z rozrusznikiem serca, siada koło niego (po raz
ostatni w życiu).
To dlaczego wszczepiono staruszkowi rozusznik ktory przestaje dzialac
od byle pierdniecia ?
--
Adas
My new homepage:
http://www.du-pa.com
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 19:52:10 +0100
On Tue, 08 Mar 2005 19:12:24 +0100, Adas wrote:
Kto¶ je kupuje - a co tam, najwyżej co¶ się zakłóci.
Bierze ze sobą do autobusu, a niczego nie podejrzewający starszy pan
(może Ty za ile¶ lat), z rozrusznikiem serca, siada koło niego (po raz
ostatni w życiu).
To dlaczego wszczepiono staruszkowi rozusznik ktory przestaje dzialac
od byle pierdniecia ?
Bo jak go projektowano to nie przewidywano ze moze sie znalezc 5 cm
od 4W nadajnika :-)
To nie takie znow byle pierdniecie, jesli przy antenie CB swietlowki
swieca bez zasilania.
J.
Date: Thu, 10 Mar 2005 17:23:24 +0100
From: badworm <nospam_at_nospam_post.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Tomasz Bednarz napisał(a):
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
W sumie niewiadomo dokładnie po co - wedle Pogromców Mitów nie ma
możliwo¶ci spowodowania zapłonu/eksplozji paliwa pod wpływem
komórki(fala EM lub iskra na akumulatorze).
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=24
http://browsehappy.pl/
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 19:28:31 +0100
On Thu, 10 Mar 2005 17:23:24 +0100, badworm wrote:
Tomasz Bednarz napisał(a):
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
W sumie niewiadomo dokładnie po co - wedle Pogromców Mitów nie ma
możliwo¶ci spowodowania zapłonu/eksplozji paliwa pod wpływem
komórki(fala EM lub iskra na akumulatorze).
Gdyby im sie udalo to potwierdzic .. to podejrzewam ze swiat
nawiedzilaby era tajemniczych pozarow na stacjach.
A to ze im sie nie udalo nie oznacza ze to tak kompletnie wykluczone
..
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
J.
From: "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 18:40:43 +0000 (UTC)
J.F. wrote:
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
ja moge to zrobić , wystarczy:
-komórka z baterią polimerową
-kałuża z benzyną na betonie/tym podobne
Komórke z tą baterią należy walnąć o glebę mocno jak się da. Ogniwo
polimerowe może eksplodować z powodu wewnętrznych zwarć i zapalić
rozlaną benzynę
I jak :-) dobry przepis?
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 20:11:31 +0100
On Thu, 10 Mar 2005 18:40:43 +0000 (UTC), szlovak wrote:
J.F. wrote:
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
ja moge to zrobić , wystarczy:
-komórka z baterią polimerową
-kałuża z benzyną na betonie/tym podobne
Komórke z tą baterią należy walnąć o glebę mocno jak się da. Ogniwo
polimerowe może eksplodować z powodu wewnętrznych zwarć i zapalić
rozlaną benzynę
I jak :-) dobry przepis?
Chodzilo mi co prawda o odpowiednia konstrukcje anteny i iskiernika ..
ale dopuszczam twoj sposob. W koncu to dosc realne ryzyko ze telefon
w trakcie manipulacji szlaufem, korkiem i portfelem wypadnie z rak.
I nawet mozemy go nadepnac lub inne auto przejedzie.
Ale .. jeszcze musisz zademonstrowac na wlasnej komorce ze to pozar
spowoduje :-)))
J.
Date: Thu, 10 Mar 2005 19:59:06 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Hello J,
Thursday, March 10, 2005, 7:28:31 PM, you wrote:
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
W sumie niewiadomo dokładnie po co - wedle Pogromców Mitów nie ma
możliwo¶ci spowodowania zapłonu/eksplozji paliwa pod wpływem
komórki(fala EM lub iskra na akumulatorze).
Gdyby im sie udalo to potwierdzic .. to podejrzewam ze swiat
nawiedzilaby era tajemniczych pozarow na stacjach.
A to ze im sie nie udalo nie oznacza ze to tak kompletnie wykluczone
..
Jarku, jeste¶ rozsądnym człowiekiem. Na stacje benzynowe wjeżdżają
pojazdy z silnikami o zapłonie iskrowym. Często z dziurami w wydechu.
Jest o wiele więcej źródeł zagrożeń w samych samochodach niż w byle
komórce.
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
Do zapłonu oparów benzyny trzeba czego¶ więcej niż mikroskopijna
iskra.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 20:03:53 +0100
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J,
Thursday, March 10, 2005, 7:28:31 PM, you wrote:
oki doki ale to ja dalej nie rozumiem
na stacjach benzynowych jest zakaz uwywania komorek
W sumie niewiadomo dokładnie po co - wedle Pogromców Mitów nie ma
możliwo¶ci spowodowania zapłonu/eksplozji paliwa pod wpływem
komórki(fala EM lub iskra na akumulatorze).
Gdyby im sie udalo to potwierdzic .. to podejrzewam ze swiat
nawiedzilaby era tajemniczych pozarow na stacjach.
A to ze im sie nie udalo nie oznacza ze to tak kompletnie wykluczone
..
Jarku, jeste¶ rozsądnym człowiekiem. Na stacje benzynowe wjeżdżają
pojazdy z silnikami o zapłonie iskrowym. Często z dziurami w wydechu.
Jest o wiele więcej źródeł zagrożeń w samych samochodach niż w byle
komórce.
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
szkoda komórki. Widziałem osobi¶cie, jak facetowi spadła komóra na bruk
i zapaliła się jasnym płomieniem z lekkim "bum" w momencie, jak chciał
ją podnie¶ć. Jak bym rozumiał po turecku, to bym napewno znacznie
rozbudował swój zasób słów w tym języku w słowa nie występujące w
normalnych słownikach.
Ale ludzi zapalających papierosa przy dystrybutorze też już widziałem.
Waldek
From: "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 19:19:59 +0000 (UTC)
Waldemar wrote:
Ale ludzi zapalających papierosa przy dystrybutorze też już widziałem.
Też mi co¶, w Niemczech raz prawie zapomniałem , dobrze że kolega
przypomniał hehe
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 20:40:31 +0100
On Thu, 10 Mar 2005 19:59:06 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J,
A to ze im sie nie udalo nie oznacza ze to tak kompletnie wykluczone
..
Jarku, jeste¶ rozsądnym człowiekiem. Na stacje benzynowe wjeżdżają
pojazdy z silnikami o zapłonie iskrowym. Często z dziurami w wydechu.
Jest o wiele więcej źródeł zagrożeń w samych samochodach niż w byle
komórce.
Ale to nie znaczy ze ryzyka zadnego nie ma :-)
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
Do zapłonu oparów benzyny trzeba czego¶ więcej niż mikroskopijna
iskra.
Milion razy sie nie uda, a za kolejnym stacja splonie :-)
J.
Date: Thu, 10 Mar 2005 20:44:28 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Hello J,
Thursday, March 10, 2005, 8:40:31 PM, you wrote:
A to ze im sie nie udalo nie oznacza ze to tak kompletnie wykluczone
..
Jarku, jeste¶ rozsądnym człowiekiem. Na stacje benzynowe wjeżdżają
pojazdy z silnikami o zapłonie iskrowym. Często z dziurami w wydechu.
Jest o wiele więcej źródeł zagrożeń w samych samochodach niż w byle
komórce.
Ale to nie znaczy ze ryzyka zadnego nie ma :-)
Je¶li byłoby takie ryzyko, to codziennie we Wrocku musiałaby płonąć
jakas stacja. Nikt nie wyłącza komórki przed wjazdem na stację
benzynową.
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
Do zapłonu oparów benzyny trzeba czego¶ więcej niż mikroskopijna
iskra.
Milion razy sie nie uda, a za kolejnym stacja splonie :-)
Jak piekło zamarznie...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 21:17:05 +0100
On Thu, 10 Mar 2005 20:44:28 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J,
Jarku, jeste¶ rozsądnym człowiekiem. Na stacje benzynowe wjeżdżają
pojazdy z silnikami o zapłonie iskrowym. Często z dziurami w wydechu.
Jest o wiele więcej źródeł zagrożeń w samych samochodach niż w byle
komórce.
Ale to nie znaczy ze ryzyka zadnego nie ma :-)
Je¶li byłoby takie ryzyko, to codziennie we Wrocku musiałaby płonąć
jakas stacja. Nikt nie wyłącza komórki przed wjazdem na stację
benzynową.
No przeciez jestem rozsadnym czlowiek i zdaje sobie z tego sprawe.
Ale to tylko kwestia prawdopodobienstwa - bedzie odpowiednio male
to bedzie plonela jedna stacja co 10 lat.
Do zapłonu oparów benzyny trzeba czego¶ więcej niż mikroskopijna
iskra.
Milion razy sie nie uda, a za kolejnym stacja splonie :-)
Jak piekło zamarznie...
Ale ile widziales plonacych stacji, samochodow itp ?
A pamietasz taki filmik z dziewczyna w sweterku w czasie tankowania ?
A Astry wezwali do aso na wymiane wlewu, bo mogly
sie zapalic .. i cos ponoc trzy splonely ..
Widzialem tez raport ze strzelania do zbiornika LPG :-)
J.
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 21:02:26 +0100
[...]
Jarku, jeste¶ rozsądnym człowiekiem. Na stacje benzynowe wjeżdżają
pojazdy z silnikami o zapłonie iskrowym. [...]
wy tu o stacjach beznynowych ....
to ja troche offtopic
kto zgadnie co zdaniem Miejskiego Komsndanta Policji w Rudzie Slaskiej
nalezy zrobic po podjechaniu na stacje benzynowa .....
jak ktos zgadnie to stawiam piwo!!!!
TB
From: "Zibi W" <zwtowytnij_at_nospam_data.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 23:21:40 +0100
Tomasz Bednarz wystukał :
kto zgadnie co zdaniem Miejskiego Komsndanta Policji w Rudzie Slaskiej
nalezy zrobic po podjechaniu na stacje benzynowa .....
jak ktos zgadnie to stawiam piwo!!!!
TB
Wyczyscić rejestrację ??
pozdr
zibi
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Thu, 10 Mar 2005 23:58:44 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
kto zgadnie co zdaniem Miejskiego Komsndanta Policji w Rudzie Slaskiej
nalezy zrobic po podjechaniu na stacje benzynowa .....
jak ktos zgadnie to stawiam piwo!!!!
Odłączyć akumulator?
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 09:38:33 +0100
kto zgadnie co zdaniem Miejskiego Komsndanta Policji w Rudzie Slaskiej
nalezy zrobic po podjechaniu na stacje benzynowa .....
jak ktos zgadnie to stawiam piwo!!!!
Odłączyć akumulator?
zapytac obsluge stacji czy moze zatankowac :-))))))))
ja nie zapytalem i bylem pozniej eskortowany przez policje :-)
a i dlatego tez nie warto tankowac na stacjach Shell .....
moze kiedys wrzuce odpowiedz komendanta na moja skarge :-)
TB
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 11:09:59 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
zapytac obsluge stacji czy moze zatankowac :-))))))))
ja nie zapytalem i bylem pozniej eskortowany przez policje :-)
a i dlatego tez nie warto tankowac na stacjach Shell .....
Ja tam tankuję bez pytania i jeszcze nikt mnie nie eskortował...
Może podjechałe¶ samochodem bez tablic rejestracyjnych? Może miałe¶
broń palną na wierzchu? Może ziomale z obrzynem na tylnym siedzeniu
wzbudzili niechęć obsługi stacji? ;)
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 11:41:12 +0100
zapytac obsluge stacji czy moze zatankowac :-))))))))
ja nie zapytalem i bylem pozniej eskortowany przez policje :-)
a i dlatego tez nie warto tankowac na stacjach Shell .....
Ja tam tankuję bez pytania i jeszcze nikt mnie nie eskortował...
Może podjechałe¶ samochodem bez tablic rejestracyjnych? Może miałe¶
broń palną na wierzchu? Może ziomale z obrzynem na tylnym siedzeniu
wzbudzili niechęć obsługi stacji? ;)
Pudlo! Podjechalem .... zatanowalem i okazalo sie ze na stacji maja terminal
zepsuty i nie moglem zaplacic! Niechec to chyba ja wzbudzalem!
W koncu po potyczce slownej z kierownikiem stacji to ja zadzwonilem po MO -
mysle sobie przyjada, albo zanpotuja ze byl problem , spisza ze to ja i w
razie czego jak odjade i z kasa pozniej przyjade to baba nie bedzie mnie
mogla oskarzac o kradziez ....
no i przyjechali .... kazali jechac do bankomatu :-) oni za mna ..... jak
skrecilem nie do tego bankomatu co oni mieli na mysli wlaczyli sygnal
dzwiekowy zajechali droge!!!! na srodku skrzyzowania .... po prostu komedia
.....
dlatego pamietajcie podjezdzajac na stacje beznyznowa najpierw nalezy
zapytac o pozwolenie zatankowania ]a najlepiej zarzadac sprawdzenia
dzialania terminala, linii telefonicznej itd .... ] tak uczy Komendant
Miejski Policji w Rudzie Slaskiej .....
a swoja droga radze omijac to miasto! i za zadna cene nie zjezdzac z A4
zjazdem Zwirek ... ups Wirek :-)
TB
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 11:51:37 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
dlatego pamietajcie podjezdzajac na stacje beznyznowa najpierw nalezy
zapytac o pozwolenie zatankowania ]a najlepiej zarzadac sprawdzenia
dzialania terminala, linii telefonicznej itd .... ] tak uczy Komendant
Miejski Policji w Rudzie Slaskiej .....
No to komendant się chyba nie zna. Nalepki symbolami kart na drzwiach
sklepu z czy stacji zobowiązują do przyjęcia zapłaty kartami.
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: "Zibi W" <zwtowytnij_at_nospam_data.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 12:31:47 +0100
Tomasz Bednarz wystukał :
Pudlo! Podjechalem .... zatanowalem i okazalo sie ze na stacji maja
terminal zepsuty i nie moglem zaplacic! Niechec to chyba ja wzbudzalem!
W koncu po potyczce slownej z kierownikiem stacji
ja w tym momencie zapytałem gdzie jest bankomat
zostawiłem im dowód
przywiozłem kase i po sprawie
(spiecie było o to ze kartka informujaca o awarii terminala wisiała na
drzwiach stacji
jak wróciłem z bankomatu to juz na dystrybutorach były )
pozdr
zibi
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 10:13:52 -0600
"Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl> wrote in message news:d0rssj$771$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Pudlo! Podjechalem .... zatanowalem i okazalo sie ze na stacji maja terminal
zepsuty i nie moglem zaplacic!
Przecież to nie twój problem... Są metody aby zapłacić bez terminala.
Dzwoni się do centrum autoryzacyjnego telefonicznie i podaje dane
karty słownie. Otrzymuje się numer autoryzacji który można potem wpisać
w system komputerowy.
no i przyjechali .... kazali jechac do bankomatu :-) oni za mna ..... jak
skrecilem nie do tego bankomatu co oni mieli na mysli wlaczyli sygnal
dzwiekowy zajechali droge!!!! na srodku skrzyzowania .... po prostu komedia
.....
Ale bullshit... W stanach masz czyniki kart przy pompach/dystrybutorach.
Masz całkowitą samoobsługę: sczytujesz kartę, pojawia się "AUTORYZACJA"
i po kilku sekundach masz komunikat "WYBIERZ TYP PALIWA"... bierzesz
węża, tankujesz, pompa Ci drukuje paragon i po zawodach.
No ale w Stanach jest ustawa, że drobne transakcje (zdaje się do $25)
można obsługiwać w trybie bezobsługowym, bez pinów i bez podpisów...
dlatego pamietajcie podjezdzajac na stacje beznyznowa najpierw nalezy
zapytac o pozwolenie zatankowania ]a najlepiej zarzadac sprawdzenia
dzialania terminala, linii telefonicznej itd .... ] tak uczy Komendant
Miejski Policji w Rudzie Slaskiej .....
Co za paranoja...
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 17:54:20 +0100
Pszemol napisal(a):
Ale bullshit... W stanach masz czyniki kart przy pompach/dystrybutorach.
Masz całkowitą samoobsługę: sczytujesz kartę, pojawia się "AUTORYZACJA"
i po kilku sekundach masz komunikat "WYBIERZ TYP PALIWA"... bierzesz
węża, tankujesz, pompa Ci drukuje paragon i po zawodach.
Tutaj tez tak jest.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 10:57:05 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:39j33118eogoo3c1f0fttirajqkebi3rdf_at_nospam_4ax.com...
Ale bullshit... W stanach masz czyniki kart przy pompach/dystrybutorach.
Masz całkowitą samoobsługę: sczytujesz kartę, pojawia się "AUTORYZACJA"
i po kilku sekundach masz komunikat "WYBIERZ TYP PALIWA"... bierzesz
węża, tankujesz, pompa Ci drukuje paragon i po zawodach.
Tutaj tez tak jest.
No to jakim cudem dostał paliwo bez autoryzacji karty ?
p.s. od kiedy tak jest w Polsce bo parę lat temu nie widziałem
jeszcze tego płacenia przy pompach/dystrybutorach...
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 18:24:35 +0100
Pszemol napisal(a):
Ale bullshit... W stanach masz czyniki kart przy pompach/dystrybutorach.
Masz całkowitą samoobsługę: sczytujesz kartę, pojawia się "AUTORYZACJA"
i po kilku sekundach masz komunikat "WYBIERZ TYP PALIWA"... bierzesz
węża, tankujesz, pompa Ci drukuje paragon i po zawodach.
Tutaj tez tak jest.
No to jakim cudem dostał paliwo bez autoryzacji karty ?
p.s. od kiedy tak jest w Polsce bo parę lat temu nie widziałem
jeszcze tego płacenia przy pompach/dystrybutorach...
No bo jest tak samo jak w stanach i nie wszystkie stacje sa
bezobslugowe.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 18:32:20 +0100
Marcin E. Hamerla napisal(a):
Pszemol napisal(a):
Ale bullshit... W stanach masz czyniki kart przy pompach/dystrybutorach.
Masz całkowitą samoobsługę: sczytujesz kartę, pojawia się "AUTORYZACJA"
i po kilku sekundach masz komunikat "WYBIERZ TYP PALIWA"... bierzesz
węża, tankujesz, pompa Ci drukuje paragon i po zawodach.
Tutaj tez tak jest.
No to jakim cudem dostał paliwo bez autoryzacji karty ?
p.s. od kiedy tak jest w Polsce bo parę lat temu nie widziałem
jeszcze tego płacenia przy pompach/dystrybutorach...
No bo jest tak samo jak w stanach i nie wszystkie stacje sa
bezobslugowe.
BTW nie jestem pewien na 100%, ale na tych bezobslugowych stacjach
terminal tez sie laczy ze swiatem zewnetrznym (Autoryzacja).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 14:10:56 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:8qk3319ats9fi36de4ub3q9a5rebmofthj_at_nospam_4ax.com...
No to jakim cudem dostał paliwo bez autoryzacji karty ?
p.s. od kiedy tak jest w Polsce bo parę lat temu nie widziałem
jeszcze tego płacenia przy pompach/dystrybutorach...
No bo jest tak samo jak w stanach i nie wszystkie stacje sa
bezobslugowe.
Ja nie mówiłem o stacjach bezobsługowych - tylko o stacjach
typu "pay at the pump". Stacja tego typu NIE WYMAGA aby¶
wchodził do budki placić za paliwo - wystarczy zapłacić
na pompie, używając karty. Obsługa jest, i siedzi sobie
w budce po to aby kto¶ kto nie używa karty tylko gotówki/czeku
mógł zapłacić za paliwko czy kupić sobie paczkę fajek lub
los na loterii... Stacje benzynowe pełnią tu w Stanach funkcje
takich kiosków Ruchu, może z wyjątkiem prowadzenia prasy :-)
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 23:34:02 +0100
On Fri, 11 Mar 2005 14:10:56 -0600, Pszemol wrote:
Ja nie mówiłem o stacjach bezobsługowych - tylko o stacjach
typu "pay at the pump". Stacja tego typu NIE WYMAGA aby¶
wchodził do budki placić za paliwo - wystarczy zapłacić
na pompie, używając karty. Obsługa jest, i siedzi sobie
w budce po to aby kto¶ kto nie używa karty tylko gotówki/czeku
No to takich stacji u nas jest bardzo niewiele albo nawet nie ma - bo
to "niewiele" to sa samobslugowe".
mógł zapłacić za paliwko czy kupić sobie paczkę fajek lub
I jak pompa nie autoryzuje karty to mozna sobie nalac
i pojsc do okienka i z usmiechem wreczyc karte stwierdzajac
"czytnik w pompie macie popsuty" ? Czy jednak trzeba sie liczyc
ze szeryf przyjedzie i przymknie do nastepnego dnia roboczego ? :-)
J.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Bezobs=B3ugowe_stacje_benzynowe_akceptuj=B1ce_karty_bankowe?=
Date: Fri, 11 Mar 2005 17:27:47 -0600
"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message news:8f6431dei9moa0n8m5t5uqkcf2g7mrnqve_at_nospam_4ax.com...
No to takich stacji u nas jest bardzo niewiele albo nawet nie ma
- bo to "niewiele" to sa samobslugowe".
Interesujące są te samoobsługowe... są takie w Krakowie może ?
W której to sieci są? Shell? BP? A może Orlen ? :-)))
mógł zapłacić za paliwko czy kupić sobie paczkę fajek lub
I jak pompa nie autoryzuje karty to mozna sobie nalac
i pojsc do okienka i z usmiechem wreczyc karte stwierdzajac
"czytnik w pompie macie popsuty" ? Czy jednak trzeba sie liczyc
ze szeryf przyjedzie i przymknie do nastepnego dnia roboczego ? :-)
Akurat się tak składa, że buduję takie systemy komputerowe
na stacje benzynowe... System jest tak skonstruowany, że pompa
"wie" że nie ma wyjscia do autoryzacji i nie włączy się gdy
karta "nie przeszła" tylko będzie "wołać" na kasie fiskalnej
wewnątrz tak jak w normalnym przypadku transakcji gotówkowej
gdy kto¶ zdejmie węża z pompy... Dopóki kto¶ w kiosku nie naci¶nie
¶wiadomie guzika autoryzacji gotówkowej lub nie zrobi przedpłaty
to pompa będzie wołać o autoryzację do skutku...
Po zmroku kto¶ musi wej¶ć do kiosku i dać w łapę to $20 i do
$20 może tankować (przedpłata), jak zatankuje mniej to musi
się pofatygować po resztę do kiosku.
Tak naprawdę to pompa i terminal czytający karty z LCD to dwa różne
urządzenia (mimo iż w jednym pudle) podłączone do centralnego komputera
w kiosku z wyj¶ciem na modem/ethernet obsługującym karty bankowe.
Systemów róznych jest wiele, ale przeważnie tak to wygląda.
Problemem ze zrobieniem takiego systemu w Polsce była bariera
tam polegająca na konieczno¶ci podpisu paragonu z karty kredytowej.
Z tego co mówisz, istnieją już stacje bezobsługowe czytające
karty - je¶li nie biorą one PINu (co powoduje że taka transakcja
z karty kredytowej byłaby traktowana jako gotówkowa i obciązona
większymi opłatami niż taka "podpisywana") czyli jako¶ ten problem
w PL został rozwiązany...
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: =?ISO-8859-2?Q?Bezobs=B3ugowe_stacje?=
Date: Sat, 12 Mar 2005 09:04:24 +0100
J.F. napisal(a):
W której to sieci są? Shell? BP? A może Orlen ? :-)))
Neste.
W Inowroclawiu tankowalem bezobslugowo na Statoil.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "tadek" <tadekw_at_nospam_wonspam.poczta.onet.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Bezobs=B3ugowe_stacje_benzynowe_akceptuj=B1ce_karty_ba?=
Date: Sat, 12 Mar 2005 09:19:28 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomo¶ci news:ph4531duha7uo9pthb8nokpafhduns0qo2_at_nospam_4ax.com...
J.F. napisal(a):
W której to sieci są? Shell? BP? A może Orlen ? :-)))
Neste.
W Inowroclawiu tankowalem bezobslugowo na Statoil.
--
Dawniej NESTE
--
Praca jest jak MediaMarkt - powinni tego zabronić !!!!
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Bezobsługowe stacje benzynowe akceptujące karty bankowe
Date: Sat, 12 Mar 2005 01:29:37 +0100
On Fri, 11 Mar 2005 17:27:47 -0600, Pszemol wrote:
"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message news:8f6431dei9moa0n8m5t5uqkcf2g7mrnqve_at_nospam_4ax.com...
Interesujące są te samoobsługowe... są takie w Krakowie może ?
W której to sieci są? Shell? BP? A może Orlen ? :-)))
Neste.
A z Orlenu sie nie nabijaj - kupili troche stacji w Niemczech :-)
Po zmroku kto¶ musi wej¶ć do kiosku i dać w łapę to $20 i do
$20 może tankować (przedpłata), jak zatankuje mniej to musi
się pofatygować po resztę do kiosku.
A ponoc USA to taki bezpieczny kraj :-)
Problemem ze zrobieniem takiego systemu w Polsce była bariera
tam polegająca na konieczno¶ci podpisu paragonu z karty kredytowej.
Z tego co mówisz, istnieją już stacje bezobsługowe czytające
karty - je¶li nie biorą one PINu (co powoduje że taka transakcja
z karty kredytowej byłaby traktowana jako gotówkowa i obciązona
większymi opłatami niż taka "podpisywana") czyli jako¶ ten problem
w PL został rozwiązany...
U nas wiekszosc kart to jednak debetowe, czy jako to sie tam fachowo
nazywa - nie wyplaca wiecej niz jest na koncie.
J.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Bezobs=B3ugowe_stacje_benzynowe_akceptuj=B9ce_karty_ba?=
Date: Fri, 11 Mar 2005 22:00:34 -0600
"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message news:fkd431dfb5ggki5l8he85qqaqrir1ap4ab_at_nospam_4ax.com...
Neste.
Takich nie widziałem... A są w Krakowie ?
A z Orlenu sie nie nabijaj - kupili troche stacji w Niemczech :-)
Przecież się nie nabijam...
Po zmroku kto¶ musi wej¶ć do kiosku i dać w łapę to $20 i do
$20 może tankować (przedpłata), jak zatankuje mniej to musi
się pofatygować po resztę do kiosku.
A ponoc USA to taki bezpieczny kraj :-)
Pisali¶my już o tym - generalnie jest bezpieczny, miejscami
niebezpieczny. Są po prostu lepsze i gorsze dzielnice...
A tu chodzi o to, że osłona nocy kusi drobnych cwaniaczków
co to czyhają na te $20 za ukradziony pełny bak benzynki...
U nas wiekszosc kart to jednak debetowe, czy jako to sie
tam fachowo nazywa - nie wyplaca wiecej niz jest na koncie.
A, je¶li tak to nie ma problemu - wstukujesz PIN na pompie.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 23:49:21 +0100
Pszemol napisal(a):
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:8qk3319ats9fi36de4ub3q9a5rebmofthj_at_nospam_4ax.com...
No to jakim cudem dostał paliwo bez autoryzacji karty ?
p.s. od kiedy tak jest w Polsce bo parę lat temu nie widziałem
jeszcze tego płacenia przy pompach/dystrybutorach...
No bo jest tak samo jak w stanach i nie wszystkie stacje sa
bezobslugowe.
Ja nie mówiłem o stacjach bezobsługowych - tylko o stacjach
typu "pay at the pump". Stacja tego typu NIE WYMAGA aby¶
wchodził do budki placić za paliwo - wystarczy zapłacić
na pompie, używając karty.
Ok, ale funkcjonalnie to chyba odpowiednik naszych stacji
bezobslugowych.
BTW w Kalifornii placilismy za benzyne normalnie, w kasie. Karta.
Obsługa jest, i siedzi sobie
w budce po to aby kto¶ kto nie używa karty tylko gotówki/czeku
mógł zapłacić za paliwko czy kupić sobie paczkę fajek lub
los na loterii... Stacje benzynowe pełnią tu w Stanach funkcje
takich kiosków Ruchu, może z wyjątkiem prowadzenia prasy :-)
Tylko filmow do aparatu nie mozna kupic.....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 17:31:46 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:c38431hg653jonvd52upg4l7srd9ggsmgk_at_nospam_4ax.com...
Ok, ale funkcjonalnie to chyba odpowiednik naszych stacji
bezobslugowych.
Nie wiem jak jest w Polsce, ale np. system VisaNet, obsługujący
karty VISA i MasterCard ma problemy ze stacjami bez obsługi...
Nie pamiętam dokładnie o co tam dokładnie chodzi.
BTW w Kalifornii placilismy za benzyne normalnie, w kasie. Karta.
Oczywi¶cie że tak można. I jest jeszcze w USA wiele archaicznych
stacji benzynowych nie odnawianych od 20-30 lat, które nie tylko
nie mają czytników kart kredytowych ale i nie mają elektronicznych
głowic - mają stare pompy z licznikami paliwa jako "mechanicznymi"
przerywaczami prądu i licznik impulsów w budzie... :-)
Standardem teraz jest jednak możliwo¶ć zapłaty kartą bankową
przy pompie, bez wchodzenia do budy, lub w budzie, gdy chcesz
na tą samą transakcję z karty bankowej dać paliwo i np. fajki
lub puszkę coli...
Tylko filmow do aparatu nie mozna kupic.....
Ale prezerwatywy na pewno były ;-)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 09:04:01 +0100
Pszemol napisal(a):
Ok, ale funkcjonalnie to chyba odpowiednik naszych stacji
bezobslugowych.
Nie wiem jak jest w Polsce, ale np. system VisaNet, obsługujący
karty VISA i MasterCard ma problemy ze stacjami bez obsługi...
Nie pamiętam dokładnie o co tam dokładnie chodzi.
Ciekawe dlaczego - czy jest do kredytowki wydawany PIN?
U nas mozna placic kredytowka VISA czy Mastercard na stacji. Ja place
albo debetowa albo, czesciej, kredytowka.
Tylko filmow do aparatu nie mozna kupic.....
Ale prezerwatywy na pewno były ;-)
Nie jestem pewien. Tych filmow to ja w Georgii nie moglem kupic,
straszne rednectwo tam grasowalo. A oni chyba glownie z owcami ;--)
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 15:38:34 +0100
On Sat, 12 Mar 2005 09:04:01 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Tylko filmow do aparatu nie mozna kupic.....
Ale prezerwatywy na pewno były ;-)
Nie jestem pewien. Tych filmow to ja w Georgii nie moglem kupic,
straszne rednectwo tam grasowalo. A oni chyba glownie z owcami ;--)
Moze sie zle pytales ? "Ko-dak" ?
A moze w promieniu 200 mil nie bylo nic ciekawego do fotografowania ?
-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 16:26:33 +0100
J.F. napisal(a):
Nie jestem pewien. Tych filmow to ja w Georgii nie moglem kupic,
straszne rednectwo tam grasowalo. A oni chyba glownie z owcami ;--)
Moze sie zle pytales ? "Ko-dak" ?
A moze w promieniu 200 mil nie bylo nic ciekawego do fotografowania ?
-)
Chyba z 10 stacji odwiedzilismy i nigdzie nie bylo filmow. NIe wiem,
moze blednie sadzilem, ze tam w ogole gdziekolwiek sie na stacjach
fimy sprzedaje? A naprawde nie wierze, ze tam taki postep
cywilizacyjny jest, ze wszyscy cyfrowki uzywaja. Samochody wygladaly
gorzej niz w okolicach Sokółki czy innej Legnicy.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 12:31:06 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:1d2631ls4g5dp48mqagehslgi5gs2g5lht_at_nospam_4ax.com...
Chyba z 10 stacji odwiedzilismy i nigdzie nie bylo filmow. NIe wiem,
moze blednie sadzilem, ze tam w ogole gdziekolwiek sie na stacjach
fimy sprzedaje? A naprawde nie wierze, ze tam taki postep
cywilizacyjny jest, ze wszyscy cyfrowki uzywaja. Samochody wygladaly
gorzej niz w okolicach Sokółki czy innej Legnicy.
Wszystko zależy od wła¶ciciela/managera sklepiku stacji...
On sobie dobiera towar jaki schodzi. Sądze że gdyby¶ był
w rejonach bardziej, hm... turystycznych, to filmy znalazłby¶.
W miejscach takich jak okolice Michigan Ave w Chicago to
o sklepiki zorientowane na turystów sie potykasz i w kazdym
masz filmy...
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 19:53:22 +0100
Pszemol napisal(a):
Wszystko zależy od wła¶ciciela/managera sklepiku stacji...
On sobie dobiera towar jaki schodzi. Sądze że gdyby¶ był
w rejonach bardziej, hm... turystycznych, to filmy znalazłby¶.
W miejscach takich jak okolice Michigan Ave w Chicago to
o sklepiki zorientowane na turystów sie potykasz i w kazdym
masz filmy...
W koncu film kupilem w punkcie docelowym, czyli w Muzeum w Macon
(super !), ale cena byla, nomen omen, podniebna.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 12:29:55 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:1k4531dippgcngeut31rd5dd7io0ba7klo_at_nospam_4ax.com...
Ciekawe dlaczego - czy jest do kredytowki wydawany PIN?
U nas mozna placic kredytowka VISA czy Mastercard na stacji.
Ja place albo debetowa albo, czesciej, kredytowka.
Karty kredytowe w USa działają trochę inaczej niż w Polsce.
Transakcja z użyciem PINu z karty kredytowej jest traktowana
niestety tak jak użycie takiej karty w bankomacie, a więc
jako wyjęcie gotówki a nie transakcja kupna w jakim¶ sklepie.
Normalna transakcja "nalicza się" dopiero pod koniec miesiąca
jak przyjdzie rachunek z karty do zapłacenia, natomiast operacja
gotówkowa nalicza się od razu i ma dodatkowe opłaty "obslugowe".
Na taki akt desperacji jak wyciągnięcie gotówki z karty
kredytowej odważy się malo kto, bo jest to obłożone dużymi
narzutami... Generalnie po prostu używając karty kredytowej
NIE UŻYWASZ swoich pieniędzy. Inaczej jest w przypadku karty
bankomatowej, które to karty ostatnio również nabrały kolorków
i często noszą logo VISA czy Mastercard ale wciąż pozostają
karta bankomatową sprzężoną sztywno z kontem a'vista w banku.
Użycie karty bankomatowej (z PINem bezobsługowo lub normalnie
jak karty VISA czy MC z podpisem na paragonie w sklepie) nie
jest już obkładane karami bo operujesz własnymi pieniędzmi,
nie na kredyt...
Ale prezerwatywy na pewno były ;-)
Nie jestem pewien. Tych filmow to ja w Georgii nie moglem kupic,
straszne rednectwo tam grasowalo. A oni chyba glownie z owcami ;--)
W Georgii mówisz? :-)) Ja kiedy¶ jadąc na Florydę autkiem
doczłapałem się do Atlanty (stolicy stanu Georgia) i jadę,
jadę a tu wokół mnie SAMI czarni... Kobitka mi z siedzenia
pasażerskiego sygnalizuje, że zabłądzili¶my i trafili¶my
do jakiej¶ murzyńskiej dzielnicy, a tu się okazało, że
wjechali¶my do centrum Atlanty, tzw. downtown :-) A ja my¶lałem
że u nas w Chicago mamy dużo czarnoskórych... Tam to dopiero!
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 20:09:05 +0100
Pszemol napisal(a):
W Georgii mówisz? :-)) Ja kiedy¶ jadąc na Florydę autkiem
doczłapałem się do Atlanty (stolicy stanu Georgia) i jadę,
jadę a tu wokół mnie SAMI czarni...
No nie, tak nie bylo, ale bardzo, bardzo dziwnie sie czulem idac
ulica. Zreszta nie tylko w Atlanta, ale rowniez pod Atlanta. Czulem
sie jak bohater Bastionu (supergrypa usmiera 99.9% ludzi).
Kobitka mi z siedzenia
pasażerskiego sygnalizuje, że zabłądzili¶my i trafili¶my
do jakiej¶ murzyńskiej dzielnicy, a tu się okazało, że
wjechali¶my do centrum Atlanty, tzw. downtown :-) A ja my¶lałem
że u nas w Chicago mamy dużo czarnoskórych... Tam to dopiero!
Tam jest tak, ze na polnocy biali, a na poludniu czarni. A ja akurat
przebywalem od strony polnocnej.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 12 Mar 2005 16:28:40 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:bme631lkbm0005ujjddffv3gcp1k5piaor_at_nospam_4ax.com...
No nie, tak nie bylo, ale bardzo, bardzo dziwnie sie czulem idac
ulica. Zreszta nie tylko w Atlanta, ale rowniez pod Atlanta. Czulem
sie jak bohater Bastionu (supergrypa usmiera 99.9% ludzi).
A... to musiale¶ być w weekend. W weekend tam się centrum
miasta (downtown) wyludnia całkowicie - większo¶ć mieszka
na peryferiach miasta i przedmie¶ciach... Ruch jest w dnie
powszednie gdy w porze lunchu z biurowców ludziki wyjdą.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 07:45:29 +0100
Pszemol napisal(a):
No nie, tak nie bylo, ale bardzo, bardzo dziwnie sie czulem idac
ulica. Zreszta nie tylko w Atlanta, ale rowniez pod Atlanta. Czulem
sie jak bohater Bastionu (supergrypa usmiera 99.9% ludzi).
A... to musiale¶ być w weekend.
Nie, w normalny dzien tygodnia.
W weekend tam się centrum
miasta (downtown) wyludnia całkowicie - większo¶ć mieszka
na peryferiach miasta i przedmie¶ciach... Ruch jest w dnie
powszednie gdy w porze lunchu z biurowców ludziki wyjdą.
Ale i tak jest malo ludzi. Dziwnie sie tam czulem. SF za to jest po
tym wzgledem zupelnie europejskim miastem.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 08:37:42 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:llca319so3jcras1imgnngvanjbtjgvjf0_at_nospam_4ax.com...
Ale i tak jest malo ludzi. Dziwnie sie tam czulem.
SF za to jest po tym wzgledem zupelnie europejskim miastem.
Szkoda tylko że ten sławny most ciągle w chmurach... ;-)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 16:40:47 +0100
Pszemol napisal(a):
Ale i tak jest malo ludzi. Dziwnie sie tam czulem.
SF za to jest po tym wzgledem zupelnie europejskim miastem.
Szkoda tylko że ten sławny most ciągle w chmurach... ;-)
Jak ja bylem, to akurat nie byl. Ale za to byl nieskonczenie razy
brzydszy niz na widokowkach (te lyse wzgorza za mostem, itd). W
odroznieniu od miasta, ktore fajnym jest.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 10:07:20 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:t1cb31547u0j6n0b3n0upmd6lf71pogkoq_at_nospam_4ax.com...
Pszemol napisal(a):
Ale i tak jest malo ludzi. Dziwnie sie tam czulem.
SF za to jest po tym wzgledem zupelnie europejskim miastem.
Szkoda tylko że ten sławny most ciągle w chmurach... ;-)
Jak ja bylem, to akurat nie byl. Ale za to byl nieskonczenie razy
brzydszy niz na widokowkach (te lyse wzgorza za mostem, itd). W
odroznieniu od miasta, ktore fajnym jest.
To albo wyjątkowy szczę¶ciarz z Ciebie, albo widziałe¶ nie ten most ;-)
Bo Golden Gate Bridge jest 99% czasu cały w chmurach :-))))
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 17:14:38 +0100
Pszemol napisal(a):
Szkoda tylko że ten sławny most ciągle w chmurach... ;-)
Jak ja bylem, to akurat nie byl. Ale za to byl nieskonczenie razy
brzydszy niz na widokowkach (te lyse wzgorza za mostem, itd). W
odroznieniu od miasta, ktore fajnym jest.
To albo wyjątkowy szczę¶ciarz z Ciebie, albo widziałe¶ nie ten most ;-)
Bo Golden Gate Bridge jest 99% czasu cały w chmurach :-))))
Se zerknalem na fote. Sie pomylilem. Wprawdzie most nie jest W
churach, ale POD chmurami. Troche tylko niebieskiego nieba jest.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 11:29:51 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:1odb31t9qjclmi3l7p5up2jof083advqdl_at_nospam_4ax.com...
To albo wyjątkowy szczę¶ciarz z Ciebie, albo widziałe¶ nie ten most ;-)
Bo Golden Gate Bridge jest 99% czasu cały w chmurach :-))))
Se zerknalem na fote. Sie pomylilem. Wprawdzie most nie jest W
churach, ale POD chmurami. Troche tylko niebieskiego nieba jest.
I widać było te całe wiszące liny ? Górny obrys ?
Czy zasłaniały go chmureczki, kochane ? :-)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 18:33:27 +0100
Pszemol napisal(a):
To albo wyjątkowy szczę¶ciarz z Ciebie, albo widziałe¶ nie ten most ;-)
Bo Golden Gate Bridge jest 99% czasu cały w chmurach :-))))
Se zerknalem na fote. Sie pomylilem. Wprawdzie most nie jest W
churach, ale POD chmurami. Troche tylko niebieskiego nieba jest.
I widać było te całe wiszące liny ? Górny obrys ?
Czy zasłaniały go chmureczki, kochane ? :-)
Widoczny jest caly..... Poslalem Ci fote na priwa.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 11:40:53 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:qiib31di0qa6q7etuo1seub32inlru1fsq_at_nospam_4ax.com...
Se zerknalem na fote. Sie pomylilem. Wprawdzie most nie jest W
churach, ale POD chmurami. Troche tylko niebieskiego nieba jest.
I widać było te całe wiszące liny ? Górny obrys ?
Czy zasłaniały go chmureczki, kochane ? :-)
Widoczny jest caly..... Poslalem Ci fote na priwa.
Chyba nic nie dostałem, ale wierzę Ci na słowo...
Po prostu fuksiarz z Ciebie i już :-)
Ja takiego szczę¶cia nie miałem.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 23:01:02 +0100
Pszemol napisal(a):
I widać było te całe wiszące liny ? Górny obrys ?
Czy zasłaniały go chmureczki, kochane ? :-)
Widoczny jest caly..... Poslalem Ci fote na priwa.
Chyba nic nie dostałem, ale wierzę Ci na słowo...
Wyslalem na adres polboksowy.....
Po prostu fuksiarz z Ciebie i już :-)
Ja takiego szczę¶cia nie miałem.
No to nie wiedzialem, ze takiego farcocha mialem ;--).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 18:23:51 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:3qsb315m9cfj3hks4snr23hcikps0g5u8l_at_nospam_4ax.com...
Wyslalem na adres polboksowy.....
Tak, teraz mam.
No to nie wiedzialem, ze takiego farcocha mialem ;--).
Ano.
From: jerry1111 <pleaseJERRY1111nomorespam_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 15 Mar 2005 17:14:53 +0000
Pszemol wrote:
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in
message news:1k4531dippgcngeut31rd5dd7io0ba7klo_at_nospam_4ax.com...
Ciekawe dlaczego - czy jest do kredytowki wydawany PIN?
U nas mozna placic kredytowka VISA czy Mastercard na stacji.
Ja place albo debetowa albo, czesciej, kredytowka.
Karty kredytowe w USa działają trochę inaczej niż w Polsce.
Transakcja z użyciem PINu z karty kredytowej jest traktowana
niestety tak jak użycie takiej karty w bankomacie, a więc
jako wyjęcie gotówki a nie transakcja kupna w jakim¶ sklepie.
Z kolei w UK od ponad roku sa karty kredytowe chip&pin.
Czyli jak sklep na nowy terminal, to wsadzasz karte i wpisujesz
PIN. Jak jest stary terminal, to facet przeciaga karte i
podpisujesz rachunek.
--
Jerry
From: Jan Dubiec <jdx_at_nospam_SPAMTRAP.slackware.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: 15 Mar 2005 20:01:20 +0100
On Tue, 15 Mar 2005 17:14:53 +0000, jerry1111 <pleaseJERRY1111nomorespam_at_nospam_wp.pl> wrote:
[.....]
Z kolei w UK od ponad roku sa karty kredytowe chip&pin.
Czyli jak sklep na nowy terminal, to wsadzasz karte i wpisujesz
PIN. Jak jest stary terminal, to facet przeciaga karte i
podpisujesz rachunek.
Bo docelowo w Europie karty paskowe mają być zastąpione czipowymi przede
wszystkim ze względu na znacznie mniejsze niebezpieczeństwo fraudów. I to
niedługo AFAIR - dokładniejsze informacje można znaleźć w Sieci. Jednym
z etapów są karty czipowo-paskowe. Nie wiem czy jaki¶ bank w PL wydaje
tego typu karty klientom, ale gdy przez pewien czas siedziałem w tej branży,
to miałem do dyspozycji takie dwufunkcyjne karty testowe VISA wydane przez
jeden z naszych banków.
Regards,
/J.D.
--
Jan Dubiec We're all living in Amerika
jdx#slackware.pl Coca Cola
+48 506 790442 Sometimes war
Amerika by Rammstein
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 16 Mar 2005 08:21:16 +0100
z etapów są karty czipowo-paskowe. Nie wiem czy jaki¶ bank w PL wydaje
tego typu karty klientom, ale gdy przez pewien czas siedziałem w tej
branży,
to miałem do dyspozycji takie dwufunkcyjne karty testowe VISA wydane przez
jeden z naszych banków.
chyba Kredyt Bank
Tomek
From: jerry1111 <pleaseJERRY1111nomorespam_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 16 Mar 2005 08:50:56 +0000
Jan Dubiec wrote:
On Tue, 15 Mar 2005 17:14:53 +0000, jerry1111 <pleaseJERRY1111nomorespam_at_nospam_wp.pl> wrote:
[.....]
Z kolei w UK od ponad roku sa karty kredytowe chip&pin.
Czyli jak sklep na nowy terminal, to wsadzasz karte i wpisujesz
PIN. Jak jest stary terminal, to facet przeciaga karte i
podpisujesz rachunek.
Bo docelowo w Europie karty paskowe mają być zastąpione czipowymi przede
wszystkim ze względu na znacznie mniejsze niebezpieczeństwo fraudów. I to
niedługo AFAIR - dokładniejsze informacje można znaleźć w Sieci. Jednym
Ja doskonale o tym wiem - to bylo bardziej do Pszemola, ktory napisal
ze wpisanie pinu jest rownoznaczne z transakcja gotowkowa... Owszem
pare lat temu tak bylo, ale swiat idzie ku nowemu :-)
--
Jerry
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 16 Mar 2005 10:16:21 +0100
jerry1111 napisal(a):
Ja doskonale o tym wiem - to bylo bardziej do Pszemola, ktory napisal
ze wpisanie pinu jest rownoznaczne z transakcja gotowkowa...
On pisal o USA.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sun, 27 Mar 2005 20:40:35 -0600
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message news:pauf31tdur73m2ks12hlfe7n99ue238d43_at_nospam_4ax.com...
jerry1111 napisal(a):
Ja doskonale o tym wiem - to bylo bardziej do Pszemola, ktory napisal
ze wpisanie pinu jest rownoznaczne z transakcja gotowkowa...
On pisal o USA.
A w USA karty chipowe (tutaj zwane "SmartCards") próbowano
wprowadzić ale się "nie przyjęly" i jako¶ tak jak się parę
lat temu pojawiły tak szybko znikły z horyzontu i ich nie widuję.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Fri, 11 Mar 2005 10:43:48 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:7d3131t7b507ohmlv13jvj664fbjei8356_at_nospam_4ax.com...
No to co - oglaszamy konkursik na wywolanie choc mikroskpijnej iskry
przy pomocy komorki ? :-)
Prawie na pewno mi się udało.
Przez 1.5 roku walczyłem z samochodem - raz na tydzień/miesiąc/czasem
3 miesiące nie chciał zapalić.
Telefon z komórki (po taryfę) od razu usuwał usterkę. Czasem pomagało
też wysiądź/wsiądź (a my¶lałem, że to kawał).
Moja hipoteza - styli przekaźnika autoalarmu. Telefon - mikroskopijna
iskra i już przewodzą.
Znalazłem ten obwód i zrobiłem bypass - pomogło.
P.G.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 14 Mar 2005 12:22:50 +0100
badworm napisal(a):
W sumie niewiadomo dokładnie po co - wedle Pogromców Mitów
Widzialem jakis odcinek PM. Troche to bylo nieprzekonujace.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 13:10:59 +0100
On Tue, 8 Mar 2005 03:47:56 +0100, "Tomasz Bednarz"
[...]
Czytałem wypowiedź go¶cia, nie wiem z jakiego kraju (ale z Europy),
który odpowiada za jako¶ć urządzeń kupowanych dla jego firmy (chyba
były to koleje).
[...]
i to sie wydaje byc logiczne
klient wymaga CE i dokumentacji - masz dajesz i on kupuje od ciebie
klient nie wymaga CE tez mu sprzedajesz a on godzi sie na zakup urzadzenia
bez CE
Tu chyba o co innego chodzi - on nie patrzy czy jest znaczek CE, bo
ten jest obowiazkowy, tylko zada przedstawienia zalacznikow do
deklaracji i sprawdza na ile ten ce rzetelny - bo moze z sufitu
wypisany.
A przy okazji ma tez zalaczniki swiadczace o jakosci samego
przedmiotu, bo jest w nich napisane ze np wytworzony zgodnie
z norma XXX, a nie "widzialy galy co zamawialy".
J.
From: "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 10:52:28 +0100
- czy urzadzenia elektroniczne wykonywane w formie umowy o dzielo tez
musza
miec CE?
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
- czy sa jakies przepisy przejsciowe dotyczace CE dla produkujacych na
polski rynek?
Nie
- kto i na czyj wznisek moze sprawdzic CE?
Co to znaczy sprawdzać CE ?
- czy chcac sie starac CE musze zadbac aby wszystkie mozliwe podzespoly
skalowe mialy CE?
Całe urządzenie musi spełniać CE.
Zastosowanie podzespołów z CE może czasami upro¶cić ocenę zgodno¶ci cało¶ci
z CE.
- czy zna kros konkretna firme ktora przyznaje CE ale jest tez sklonna za
w
miare male pieniadze pomoc w przyznaiu CE (tzn dzialajaca inaczej niz
firmy
dokonujace przegladow samochodow gdzie placisz za przeglad mimo
pozytywnego
efektu)
Nie ma instytucji przyznającej CE.
Deklarację CE wystawia zawsze wprowadzający towar do obrotu na terenie UE.
Może on (w nielicznych przypadkach musi) zlecić wykonanie badań w wybranej
lub w okre¶lonej odpowiednimi przepisami firmie.
Paweł
From: "szlovak" <BEZXadamkx_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 11:35:47 +0000 (UTC)
Paweł wrote:
Nie ma instytucji przyznającej CE.
Deklarację CE wystawia zawsze wprowadzający towar do obrotu na
terenie UE. Może on (w nielicznych przypadkach musi) zlecić
wykonanie badań w wybranej lub w okre¶lonej odpowiednimi przepisami
firmie.
Mówisz że powiedzmy tworzę jaki¶ układ elektroniczny w którym mogę być
pewien że na pewno spełni CE, to naklejam sobie naklejki ze znaczkiem
CE na te urządzenia ? Dopiero jakby urządzenie było bardziej
skomplikowane i okre¶lone prawem, to wtedy przymusowo test w
wyspecjalizowanej firmie pod kątem kompatybilno¶ci?
Pozdrawiam
Adam
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 12:49:48 +0100
[...]
Mówisz że powiedzmy tworzę jaki¶ układ elektroniczny w którym mogę być
pewien że na pewno spełni CE, to naklejam sobie naklejki ze znaczkiem
CE na te urządzenia ? Dopiero jakby urządzenie było bardziej
skomplikowane i okre¶lone prawem, to wtedy przymusowo test w
wyspecjalizowanej firmie pod kątem kompatybilno¶ci?
bardzo ciekawe a od czego zalezy kiedy moge a kiedy musze?
TB
From: "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 14:00:52 +0100
Mówisz że powiedzmy tworzę jaki¶ układ elektroniczny w którym mogę być
pewien że na pewno spełni CE, to naklejam sobie naklejki ze znaczkiem
CE na te urządzenia ? Dopiero jakby urządzenie było bardziej
skomplikowane i okre¶lone prawem, to wtedy przymusowo test w
wyspecjalizowanej firmie pod kątem kompatybilno¶ci?
bardzo ciekawe a od czego zalezy kiedy moge a kiedy musze?
W ogólnym przypadku nie ma obowiązku wykonywania badań. Jednak może się
zdarzyć, że dane urządzenie podpada pod jaką¶ szczegółową dyrektywę np.
R&TTE (nadajniki, urządzenia GSM, urządzenia telefoniczne itd) . W my¶l tej
dyrektywy pewne badania muszą być bezwzględnie wykonane. Na urządzeniu musi
być CE i numer laboratorium jakie wykonało to badania (można sprawdzić jak
wygląda takie oznaczenie np. na swoim tel. komórkowym). Okre¶la ona również,
że do każdego egzemplarza urządzenia musi być dołączona kopia deklaracji CE.
Paweł
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 14:43:33 +0100
Użytkownik "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0caqd$eg8$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
W ogólnym przypadku nie ma obowiązku wykonywania badań.
Prawie każde urządzenie elektroniczne podlega pod dyrektywę EMC.
Dyrektywa ta wymaga albo dokumentacja techniczna zaakceptowana przez
notified (czy certified) body, albo zastosowanie norm zharmonizowanych
(większo¶ć wybiera normy zharmonizowane).
Normy zharmonizowane okre¶lają poziomy (emisji/zakłóceń) i metody
wykonania badań.
Być może normy te nie piszą jednoznacznie, że badania trzeba wykonać,
tylko, że tak wykonane wykażą zgodno¶ć z limitami.
Ale chyba (głowy za to nie dam) w Europie już dawno ustalono, że
zastosowanie norm zharmonizowanych oznacza wykonanie opisanych w nich
pomiarów (może jest na to jaka¶ decyzja Unii).
Nowa wersja dyrektywy EMC (wejdzie za 2 lata) pozwala na ¶cieżkę
dokumentacja techniczna bez udziału notified body - to będzie wła¶nie
możliwo¶ć nie wykonywania badań, ale chyba podparta nie budzącymi
żadnych wątpliwo¶ci dowodami obliczeniowymi (warunki brzegowe dla
równań Maxwella i rozwiązanie :-) ).
I chyba (dla rozwiania wszelkich wątpliwo¶ci) pisze, że zastosowanie
norm zharmonizowanych oznacza wykonanie pomiarów. Tak przynajmniej
było w projekcie, nie będę teraz szukał w tek¶cie ostatecznym.
P.G.
From: "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 16:01:21 +0100
Nowa wersja dyrektywy EMC (wejdzie za 2 lata) pozwala na ¶cieżkę
dokumentacja techniczna bez udziału notified body - to będzie wła¶nie
możliwo¶ć nie wykonywania badań, ale chyba podparta nie budzącymi
żadnych wątpliwo¶ci dowodami obliczeniowymi (warunki brzegowe dla
równań Maxwella i rozwiązanie.
Chyba się mylisz.
Moim zdaniem dla większo¶ci produktów jest to tak:
Producent jest pewien, że jego produkt spełnia EMC. Nie ma znaczenia czy
zrobił pomiary, czy udał się do wróżki, czy się mu to przy¶niło. Wystawia
deklarację CE. Przyjmuje się, że jest ona prawdziwa.
Jedyną możliwo¶cią podważenia jej prawdziwo¶ci jest wykonanie badań i
wykazanie, że urządzenie przekracza okre¶lone poziomy emisji.
Paweł
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 16:54:19 +0100
[...]
Chyba się mylisz.
Moim zdaniem dla większo¶ci produktów jest to tak:
Producent jest pewien, że jego produkt spełnia EMC. Nie ma znaczenia czy
zrobił pomiary, czy udał się do wróżki, czy się mu to przy¶niło. Wystawia
deklarację CE. Przyjmuje się, że jest ona prawdziwa.
Jedyną możliwo¶cią podważenia jej prawdziwo¶ci jest wykonanie badań i
wykazanie, że urządzenie przekracza okre¶lone poziomy emisji.
oki ale gdzie jest to zapisane?
temat ciekawy nie powiem - nie wiem czy pamietacie jak walczylem z tematem
wybuchajacych zarowek halogenowych BRILUXA
niby atest maja ale nie na te zarowki tylko na inne a wyjasnic watpliwosci
to chyba faktycznie moglbym soibie z wrozka :-)
TB
From: "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 17:38:47 +0100
oki ale gdzie jest to zapisane?
Nie ma przecież jednego dokumentu.
Jest cała masa dyrektyw cały czas aktualizowanych. Jedne opisują zagadnienia
ogólne inne dotyczą spraw bardzo szczegółowych.
Na http://www.oznaczenie-ce.pl/ jest wyszukiwarka dyrektyw.
temat ciekawy nie powiem - nie wiem czy pamietacie jak walczylem z tematem
wybuchajacych zarowek halogenowych BRILUXA
niby atest maja ale nie na te zarowki tylko na inne a wyjasnic watpliwosci
to chyba faktycznie moglbym soibie z wrozka :-)
Je¶li masz wątpliwo¶ci co do produktu to zgło¶ to
http://www.federacja-konsumentow.org.pl.
Zapoznaj się również z
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=259
Paweł
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 05 Mar 2005 18:02:51 +0100
On Sat, 5 Mar 2005 16:01:21 +0100, Paweł wrote:
Chyba się mylisz.
Moim zdaniem dla większo¶ci produktów jest to tak:
Producent jest pewien, że jego produkt spełnia EMC. Nie ma znaczenia czy
zrobił pomiary, czy udał się do wróżki, czy się mu to przy¶niło. Wystawia
deklarację CE. Przyjmuje się, że jest ona prawdziwa.
Jedyną możliwo¶cią podważenia jej prawdziwo¶ci jest wykonanie badań i
wykazanie, że urządzenie przekracza okre¶lone poziomy emisji.
I masz pewnie sporo racji.
Tylko ze w przepisach wykonawczych do ustawy jest m.in. harmonogram
ilosci kontroli stosowania systemu zgodnosci.
Znaczy sie ze inspektorzy beda chodzili po firmach i sprawdzali.
"Co pan produkuje .. CE umieszczone na wyrobie ? to prosze pokazac
deklaracje". Zakladamy ze jestes przygotowany, pokazujesz ..
no i teraz pytanie - trafiles na niekompetentnych urzedasow ktorym
wystarczy deklaracja i paredziesiat stron fachowych zalacznikow,
czy odwiedza cie fachowcy ktorzy od razu przejda do sedna
"a protokoly pomiaru EMC gdzie ?"
A jak to Piotr pisal po szkoleniu .. jesli klej na nalepce CE slaby
i nalepka odpadnie ... "to my zawiadamiamy prokuratora".
J.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 11:39:52 -0600
"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message news:dsmj21lunk8dc086ggba0c4gq100o33hme_at_nospam_4ax.com...
A jak to Piotr pisal po szkoleniu .. jesli klej na nalepce CE slaby
i nalepka odpadnie ... "to my zawiadamiamy prokuratora".
Chyba kto¶ tu kogo¶ niepotrzebnie straszy...
A co do sedna tematu - nie da się obej¶ć tego produkując
"kity do samodzielnego montażu"? ów montaż mógłby polegać
na włożeniu gotowego urządzenia do obudowy i dokręcenia ¶rub :-))
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 20:34:22 +0100
[...]
A co do sedna tematu - nie da się obej¶ć tego produkując
"kity do samodzielnego montażu"? ów montaż mógłby polegać
na włożeniu gotowego urządzenia do obudowy i dokręcenia ¶rub :-))
pewnie sie nie da bp
tak bardzo jak z wejsciem do hujni europjskiej to nie zalatwilismy sie juz
dawno ....
no moze kiedys dajac sie "wyzwolic" (czyt. zniewolic) stalinowi ......
TB
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 05 Mar 2005 21:09:26 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
[...]
A co do sedna tematu - nie da się obej¶ć tego produkując
"kity do samodzielnego montażu"? ów montaż mógłby polegać
na włożeniu gotowego urządzenia do obudowy i dokręcenia ¶rub :-))
pewnie sie nie da bp
tak bardzo jak z wejsciem do hujni europjskiej to nie zalatwilismy sie juz
dawno ....
no moze kiedys dajac sie "wyzwolic" (czyt. zniewolic) stalinowi ......
TB
przesadzasz kwiatki w ogrodzie.
Waldek
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 16:05:24 +0100
przesadzasz kwiatki w ogrodzie.
kwiatki tak, warzywka nie, bo w/g UE warzywka mozna chodowac tylko
na polach (tereny rolne) i dlatego ani w przydomowym ogrodku ani w
doniczkach
w domu warzywek sadzic nie mozesz
inna sprawa jest przestrzeganie i sciganie za to - ale wazen aby UE mial
haczyk na kazdego
Tomek
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 07 Mar 2005 20:13:28 +0100
tomm wrote:
przesadzasz kwiatki w ogrodzie.
kwiatki tak, warzywka nie, bo w/g UE warzywka mozna chodowac tylko
na polach (tereny rolne) i dlatego ani w przydomowym ogrodku ani w
doniczkach
w domu warzywek sadzic nie mozesz
ciekawe, ja mam i jako¶ mnie za to nie ¶cigają. Mało tego, mógłbym nawet
sprzedawać, gdyby plony starczyły na więcej, niż na mnie i myszy ogrodowe.
Pojeździj trochę po Brandenburgii, to zobaczysz stragany z fruktami i
owoszczami. No może nie teraz, bo snieg jeszcze leży :-)
inna sprawa jest przestrzeganie i sciganie za to - ale wazen aby UE mial
haczyk na kazdego
nasłuchałe¶ się radia z Ryjem i tyle z tego wiesz. Co prawda CE to jest
problem, ale znowu nie taki wielki. Za to klient kupujący telewizor ma
bata, jak mu taki Rubin rozp... mieszkanie. Każdy kij ma dwa końce. A to,
że coponiektóre rozporządzenia nawet do kosza się nie nadają, to się też
zgadzam. Wybierając jednak między biurokracją europejską i PRLowską
wybrałbym europejską.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 21:01:37 +0100
[...]
kwiatki tak, warzywka nie, bo w/g UE warzywka mozna chodowac tylko
na polach (tereny rolne) i dlatego ani w przydomowym ogrodku ani w
doniczkach
w domu warzywek sadzic nie mozesz
ciekawe, ja mam i jako¶ mnie za to nie ¶cigają.
do czasu az cie jakis odrzut minionej epoki nie zakabluje :-)
[...]
TB
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 00:49:50 +0100
On Mon, 07 Mar 2005 20:13:28 +0100, Waldemar Krzok wrote:
przesadzasz kwiatki w ogrodzie.
kwiatki tak, warzywka nie, bo w/g UE warzywka mozna chodowac tylko
na polach (tereny rolne) i dlatego ani w przydomowym ogrodku ani w
doniczkach
w domu warzywek sadzic nie mozesz
ciekawe, ja mam i jako¶ mnie za to nie ¶cigają. Mało tego, mógłbym nawet
sprzedawać, gdyby plony starczyły na więcej, niż na mnie i myszy ogrodowe.
Ale doplaty bys pewnie nie mogl dostac :-)
J.
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 13:49:39 +0100
J.F. wrote:
On Mon, 07 Mar 2005 20:13:28 +0100, Waldemar Krzok wrote:
przesadzasz kwiatki w ogrodzie.
kwiatki tak, warzywka nie, bo w/g UE warzywka mozna chodowac tylko
na polach (tereny rolne) i dlatego ani w przydomowym ogrodku ani w
doniczkach
w domu warzywek sadzic nie mozesz
ciekawe, ja mam i jako¶ mnie za to nie ¶cigają. Mało tego, mógłbym nawet
sprzedawać, gdyby plony starczyły na więcej, niż na mnie i myszy ogrodowe.
Ale doplaty bys pewnie nie mogl dostac :-)
czyli dopłaty UE są cacy, a CE jest bee. No tak już w życiu jest.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 14:59:29 +0100
[...]
czyli dopłaty UE są cacy, a CE jest bee. No tak już w życiu jest.
doplaty hujni europejskiej sa dla gigantow ktorych stac na ce!
jak bedziesz dlubal cos w domu i marzyl ze wejdziesz z tym na rynek to po
pierwsze
doplaty nie dostaniesz bs za maly po drugie na zrobienie CE nie bedzie cie
stac!
TB
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 15:10:51 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
[...]
czyli dopłaty UE są cacy, a CE jest bee. No tak już w życiu jest.
doplaty hujni europejskiej sa dla gigantow ktorych stac na ce!
jak bedziesz dlubal cos w domu i marzyl ze wejdziesz z tym na rynek to po
pierwsze
doplaty nie dostaniesz bs za maly po drugie na zrobienie CE nie bedzie cie
stac!
No to przestawiam słownictwo na twoje, by znaleźć wspólny język.
Jak już, to chujni. Przynajmniej nie gwałć polskiej ortografii. Na
burakach nie potrzebujesz umieszczać znaku CE, a na przedmioty użytkowe
dopłaty nie dostaniesz. Co¶ mi się wydaje, że jeste¶ z grupy ludzi: "w
dupie był, gówno widział".
A nasze urządzenia mają jak najbardziej CE. Co prawda dopiero od
zeszłego tygodnia, ale mają.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 21:39:05 +0100
[...]
doplaty hujni europejskiej sa dla gigantow ktorych stac na ce!
jak bedziesz dlubal cos w domu i marzyl ze wejdziesz z tym na rynek to
po
pierwsze
doplaty nie dostaniesz bs za maly po drugie na zrobienie CE nie bedzie
cie
stac!
No to przestawiam słownictwo na twoje, by znaleźć wspólny język.
Jak już, to chujni. Przynajmniej nie gwałć polskiej ortografii.
ups ... nie uczyli mnie za tak sie to pisze :-)
Na
burakach nie potrzebujesz umieszczać znaku CE, a na przedmioty użytkowe
dopłaty nie dostaniesz.
ja nie dostane ... jestem za maly
w polsce nawet trudno jest dzialanosc rozpoczac a co dopiero o doplatach
myslec ....
Chyba nawet takiemu rolnikowi latwiej jest doastac doplate niz elektronikowi
-(
Co¶ mi się wydaje, że jeste¶ z grupy ludzi:
"w dupie był, gówno widział".
czyli jak juz byl to zpobaczyl co bylo do zobaczenia :-)
A nasze urządzenia mają jak najbardziej CE. Co prawda dopiero od
zeszłego tygodnia, ale mają.
co znaczy nasze?
wiesz widzialem tez wypuchajace zarowku firmy BRILUX ktore mialy CE ....
jak zaczalem drazyc kto go przyznal skoro wybuchaja to okazalo sie ze ...
czeski film
TB
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 08 Mar 2005 23:37:35 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
[...]
doplaty hujni europejskiej sa dla gigantow ktorych stac na ce!
jak bedziesz dlubal cos w domu i marzyl ze wejdziesz z tym na rynek to
po
pierwsze
doplaty nie dostaniesz bs za maly po drugie na zrobienie CE nie bedzie
cie
stac!
No to przestawiam słownictwo na twoje, by znaleźć wspólny język.
Jak już, to chujni. Przynajmniej nie gwałć polskiej ortografii.
ups ... nie uczyli mnie za tak sie to pisze :-)
Na
burakach nie potrzebujesz umieszczać znaku CE, a na przedmioty użytkowe
dopłaty nie dostaniesz.
ja nie dostane ... jestem za maly
w polsce nawet trudno jest dzialanosc rozpoczac a co dopiero o doplatach
myslec ....
Chyba nawet takiemu rolnikowi latwiej jest doastac doplate niz elektronikowi
-(
Co¶ mi się wydaje, że jeste¶ z grupy ludzi:
"w dupie był, gówno widział".
czyli jak juz byl to zpobaczyl co bylo do zobaczenia :-)
A nasze urządzenia mają jak najbardziej CE. Co prawda dopiero od
zeszłego tygodnia, ale mają.
co znaczy nasze?
nasze znaczy te, które produkujemy. Firma, w której dorabiam szynkę do
chleba.
wiesz widzialem tez wypuchajace zarowku firmy BRILUX ktore mialy CE ....
jak zaczalem drazyc kto go przyznal skoro wybuchaja to okazalo sie ze ...
czeski film
no to kto¶ po gonadach dostanie za to.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Tue, 8 Mar 2005 23:58:09 +0100
[...]> > co znaczy nasze?
nasze znaczy te, które produkujemy. Firma, w której dorabiam szynkę do
chleba.
czyli twoja firme stac na CE ale ciebie prwyatnie - niestety nie
firma moze dostanie doplaty - ty prywatnie nie ....
i podejrzewam ze nie jest to jedno, dwu lub trzy osobowa firma tylko cos
wiekszego przynajmiej w obrotach
wiesz widzialem tez wypuchajace zarowku firmy BRILUX ktore mialy CE ....
jak zaczalem drazyc kto go przyznal skoro wybuchaja to okazalo sie ze
...
czeski film
no to kto¶ po gonadach dostanie za to.
po czym dostanie ? gondach? a co to jest :-) ?
TB
From: Waldemar <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 09 Mar 2005 00:01:25 +0100
Tomasz Bednarz wrote:
[...]> > co znaczy nasze?
nasze znaczy te, które produkujemy. Firma, w której dorabiam szynkę do
chleba.
czyli twoja firme stac na CE ale ciebie prwyatnie - niestety nie
firma moze dostanie doplaty - ty prywatnie nie ....
mnie prywatnie też by było na to stać.
i podejrzewam ze nie jest to jedno, dwu lub trzy osobowa firma tylko cos
wiekszego przynajmiej w obrotach
co¶ większego. Nas jest czterech.
czeski film
no to kto¶ po gonadach dostanie za to.
po czym dostanie ? gondach? a co to jest :-) ?
gonady? Organy rozrodcze. Napisanie "po jajach" byłoby dyskryminacją
płci żeńskiej.
Waldek
From: "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)_at_nospam_internet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Wed, 9 Mar 2005 09:36:43 +0100
[...]
po czym dostanie ? gondach? a co to jest :-) ?
gonady? Organy rozrodcze. Napisanie "po jajach" byłoby dyskryminacją
płci żeńskiej.
-)))))))))))))))))))))))))))
TB
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 14:09:37 +0100
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com> napisał w wiadomo¶ci
news:d0c5q8.40.1_at_nospam_poczta.onet.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message
news:dsmj21lunk8dc086ggba0c4gq100o33hme_at_nospam_4ax.com...
A jak to Piotr pisal po szkoleniu .. jesli klej na nalepce CE
slaby
i nalepka odpadnie ... "to my zawiadamiamy prokuratora".
Chyba kto¶ tu kogo¶ niepotrzebnie straszy...
Przeczytaj całe CE-horror.
Inspektorzy mówili, że nie dają mandatów, bo nie spełnienie
zasadniczych wymagań nie jest wykroczeniem tylko przestępstwem i
dlatego muszą kierować sprawy do prokuratury.
Skierowali już jak dobrze pamiętam ponad 500 wniosków.
Co mnie najbardziej zaskoczyło, to, to, że oni faktycznie odpadającą
nalepkę traktują jako nie spełnienie zasadniczych wymagań (dopytałem
bardzo szczegółowo).
Potwierdzili to panowie inspektorzy z Inspekcji Handlowej i pani
(dyrektor jakiego¶ departamentu) z UOKiK.
Dopóki kto¶ nie wygra, że to głupota to tak jak u nas przez najbliższe
parę lat ta głupota będzie górą.
P.G.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Mon, 7 Mar 2005 14:00:52 +0100
Użytkownik "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0chsb$6r7$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Nowa wersja dyrektywy EMC (wejdzie za 2 lata) pozwala na ¶cieżkę
dokumentacja techniczna bez udziału notified body - to będzie
wła¶nie
możliwo¶ć nie wykonywania badań, ale chyba podparta nie budzącymi
żadnych wątpliwo¶ci dowodami obliczeniowymi (warunki brzegowe dla
równań Maxwella i rozwiązanie.
Chyba się mylisz.
Moim zdaniem dla większo¶ci produktów jest to tak:
Producent jest pewien, że jego produkt spełnia EMC. Nie ma znaczenia
czy
zrobił pomiary, czy udał się do wróżki, czy się mu to przy¶niło.
Wystawia
deklarację CE. Przyjmuje się, że jest ona prawdziwa.
Jedyną możliwo¶cią podważenia jej prawdziwo¶ci jest wykonanie badań
i
wykazanie, że urządzenie przekracza okre¶lone poziomy emisji.
Argumenty (tylko logiczne) przeciw temu, że można bez badań.
CE wymy¶lono mniej więcej tak:
Każdy musiał spełnić normy u siebie. Jak chciał eksportować to musiał
spełnić wymogi kraju docelowego.
To w pojęciu Unii utrudniało swobodny przepływ towaru - w konsekwencji
opóźniało rozwój Unii (w stosunku do USA).
Aby usunąć te bariery pomysł jest taki:
Unia zapewnia, że towary są odpowiednio dobre (bezpieczne), za to
kraje członkowskie rezygnują ze swoich wymagań.
Nie sądzę, aby Niemcy, czy Francja zrezygnowały ze swoich wymagań,
gdyby wymogi Unii ograniczały się do wiary producenta, że zrobił
dobrze.
P.G.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 05 Mar 2005 12:54:10 +0100
On Sat, 5 Mar 2005 11:35:47 +0000 (UTC), szlovak wrote:
Mówisz że powiedzmy tworzę jaki¶ układ elektroniczny w którym mogę być
pewien że na pewno spełni CE, to naklejam sobie naklejki ze znaczkiem
CE na te urządzenia ? Dopiero jakby urządzenie było bardziej
skomplikowane i okre¶lone prawem, to wtedy przymusowo test w
wyspecjalizowanej firmie pod kątem kompatybilno¶ci?
www.oznaczenie-ce.pl
Generalnie .. tak. Tylko ze:
-do tego "jestem pewny" trzeba przygotowac odpowiednia dokumentacje
papierowa. Wypisac normy ktore urzadzenie ma spelniac, normy kupic i
przeczytac, sprawdzic i zadeklarowac ze urzadzenie je spelnia.
-urzadzenia elektroniczne niestety musza spelniac takze dyrektywe
kompatybilnosci elektromagnetycznej [EMC]. A tego sie nie da ustalic
bez badan [hm, a moze w najprostszym przypadku da - np migacz na 555 z
dioda]. Badania moze zrobic ktokolwiek, nawet sam mozesz, tylko ze
niezbedne wyposazenie kosztuje majatek. Wiec w praktyce musisz zlecic
- co kosztuje kilka tys zl.
-nadajniki radiowe wymagaja niestety badan w "jednostce
notyfikowanej", a to przeciez nie tylko nadajniki radiowe i TV,
ale takze np urzadzenie z Bluetooth, pilot do bramy, mikrofon
bezprzewodowy, wifi, alarm z powiadomieniem przez gsm itd.
To ostatnie byc moze nie wymaga badan jesli uzyjesz gotowego modulu
przebadanego przez producenta. "Byc moze"=byc moze odpowiednie urzedy
to uznaja a byc moze nie i kare wlepia :-)
J.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: certyfikat CE - umowa o dzielo
Date: Sat, 5 Mar 2005 12:32:31 +0100
Użytkownik "todler" <todler_at_nospam_interia.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:d0augd$fhm$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Kilka pytan dotyczacych certyfikatu CE:
Zacząłem kiedy¶ na tej grupie wątek zatytułowany 'CE horror' -
poszukaj.
- czy urzadzenia elektroniczne wykonywane w formie umowy o dzielo
tez musza
miec CE?
Nie wiem. Granicą jest chyba pojęcie wprowadzenie na rynek. Jak jeste¶
podwykonawcą, projektantem i sprzedajesz projekt (prototyp przy
okazji) to chyba nie.
Ale umowa o dzieło musi chyba jako¶ okre¶lać, że prototyp jest
przeznaczony tylko do zademonstrowania funkcjonowania, wykonania
jakich¶ badań itp, ale nie może być normalnie eksploatowany.
Ale to tylko zmy¶lam.
- czy sa jakies przepisy przejsciowe dotyczace CE dla produkujacych
na
polski rynek?
Nie ma. Od 1 maja 2004 (teoretycznie) nikt już nie wprowadza na rynek
nic bez CE.
- kto i na czyj wznisek moze sprawdzic CE?
Różne instytucje zależnie od rodzaju produktu UOKiK, Inspekcja
Handlowa, URTiP.
Na wniosek klienta, któremu na przykład co¶ zakłóca, albo konkurencji,
która uważa, że produkt za tani.
- gdzie znajde przepisy dotyczace CE?
Na stronie unii europejskiej są dyrektywy (mają być lub już są po
polsku).
Trzeba też nasze ustawy je wprowadzające.
- czy chcac sie starac CE musze zadbac aby wszystkie mozliwe
podzespoly
skalowe mialy CE?
Nie. Badasz cały produkt.
- czy zna kros konkretna firme ktora przyznaje CE ale jest tez
sklonna za w
CE w większo¶ci przypadków nadaje się samemu (po przeprowadzeniu
wymaganych badań).
P.G.