Przetwornica - transformator
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Przetwornica - transformator
Date: Sat, 4 Jun 2005 19:33:35 +0200
Cześć,
Kilka dni temu był wątek na temat przetwornic i z tego wszystkiego
zdecydowałem się na zrobienie przetwornicy typu pusch-pull na chipie SG3525
plus 2x tranzystor IRF540 plus przewijany transformator z zasilacza
komputerowego (na początek). Topologia Boost-up mam wrażenie po tym co mówił
Roman, że by nie pociągnęła potrzebnych parametrów.
Mam już działający generator częstotliwości. Sprawdziłem go na razie
wstępnie w McGyver'skim stylu podłączając przez dzielnik napięcia do karty
dźwiękowej i z pomocą oprogramowania audio uzyskałem prymitywny oscyloskop
(w stereo ładnie byłoby widać jak naprzemiennie włączają się kanały
sterowania mosfetami :-).
No i teraz mam PYTANIA do kogoś, kto mógłby mi uprzejmie podpowiedzieć coś w
sprawie projektowania samego transformatora, bo jak Roman ostrzegał tutaj
jest wymarzone miejsce dla laika na profesjonalne wyłożenie się z całym
tematem ;-) Mam nadzieję, że Roman mimo deklarowanej większej chęci
wykonania niż pisania o wykonaniu i każdy, kto może coś tutaj wnieść będzie
mógł coś podpowiedzieć. Z góry wszystkim ogromne, przeogromne dzięki! Bez
Waszej fachiowej pomocy może wyjść jedynie "pszetfornica"...
Z tego co rozumiem ze względu na materiał rdzenia z zasilacza ATX należy
użyć transformatorek tradycyjnego typu (pozdrawiam Kobierzyn :-) a
toroidalny przeznaczyć na dławik wyjściowy. [Jakbym wypisywał głupoty to
liczę, że ktoś życzliwy wyprowadzi mnie i wszystkich to czytających z
błędu].
Moje trafo ma 40mm (zewnętrzna wielkość rdzenia) i z braku jakichkolwiek
informacji co to może być zakładam roboczo, że to będzie odpowiednik EDT39.
EDT ma przekrój środkowego rdzenia 128mm2 a mój z ATX ma 132mm2, nic nie
wiem o materiale z jakiego to jest zrobione i tutaj może być większa
różnica. No i pierwsze pytanie:
- czy takie założenie ma jakikolwiek sens, jeżeli nie, to czego może być to
odpowiednik?
Problemem teraz jest uzyskanie informacji co do sposobu obliczenia i
fizycznego nawinięcia tego transformatora. Przetwornica ma mieć nast.
parametry:
na wejściu 12V
na wyjściu 48VAC
pobór na wyjściu 1,5A.
Idę na stronkę, którą mi podaliście: Half-Bridge Push-Pull Converter
http://schmidt-walter.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/hgw_smps_e.html , chcę
wpisać co należy i już mam pierwsze zacięcie, bo nie jestem pewien czego
konkretnie dotyczy Vout - na schemacie wygląda mi, że to jest napięcie
wyprostowane - a moje 48V znaczy dla mnie 48V AC (z transformatora
sieciowego, z tego następnie jest prostowane przed urządzeniem).
- czy to znaczy, że muszę tam wpisać jako Vout 48*1,41= 68V?
Powiedzmy, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, więc zakładam 68V i
na przykład 40 kHz pracy przetwornicy (12Vin 1,5A). Mam po cichu nadzieję,
że to ma jakiś sens i że nie trzeba tego puszczać na 150 kHz. Rozumiem, że
częstotliwość odnosi się do częstotliwości pracy transformatora a nie do
tranzystora, który chyba pracuje na połowę niższej częstotliwości... Po
wciśnięciu "Calculate" i "Transformer data" wyskakuje, że rdzeń EDT39 miałby
mieć dla tych parametrów 6 zwojów uzw. pierwotnego fi=1,34mm i 73 zwoje
wtórnego fi=0,8mm (w praktyce z tego co kojarzę należy użyć drutu
odpowiednio cieńszego w przeliczeniu na powierzchnię przekroju i nawijać
uzwojenie pierwotne najbliżej rdzenia i każdą warstwę izolować - z tego co
mi wcześniej napisaliście - ale nic więcej na razie nie wiem, więc wszelkie
wskazówki są niezmiernie mile widziane). Powiedzmy użyje drutu fi=0,5mm.
Tutaj pojawia się następny problem, jak konkretnie nakręcić uzwojenia, bo
wszystkie schematy jakie widziałem w konfiguracji SG3625 plus 2x MOSFETy
mają dwa niezależne uzwojenia pierwotne i najczęściej dwa wtórne. Zakładam,
że:
- skoro na końcu potrzebny jest prąd stały (odpowiednik wyprostowanego 48V z
sieci) to mogę mieć jedno uzwojenie wtórne - czy to jest OK?
Jakkolwiek ten schemat i obliczenia są na jedno uzwojenie pierwotne.
- Czy wystarczy nawinąć 2 uzwojenia pierwotne z kalkulatora czyli 6 zwojów
każde, czy coś inaczej, bo każde z nich będzie pracować na o połowę niższej
częstotliwości niż wtórne?
- a może można zrobić tak jak na tym schemacie - z jednym pierwotnym i
wtórnym i z kondensatorami- czy to jakieś narysowane uproszczenie?
Załóżmy, że trzeba będzie nawijać dwa uzwojenia pierwotne i jedno wtórne -
- -1. czy oba uzwojenia pierwotne miały by być nawinięte jedno obok drugiego
na połowie dostępnej długości a nad nim na całej długości rdzenia wtórne
-2. czy raczej oba pierwotne przeplecione razem na całej długości rdzenia i
nad nimi wtórne
-3. czy raczej dwa niezależne pierwotne plus dwa korespondujące z nimi
wtórne tworząc jakby dwa niezależne transformatory obok siebie? Odnośnie
wyników z kalkulatora - jakie parametry miały by być tych podwójnych
uzwojeń???
- czy jeżeli wychodzi mniejsze wypełnienie uzwojeniami niż jest w stanie
zmieścić transformator to nawijać bardziej na całej długości rdzenia ale nie
na całą "wysokość" - czy odwrotnie - tylko w centrum rdzenia z wolnym
miejscem po bokach ale żeby uzwojenie zajęło całą "wysokość", czyli
szerokość okna? (oryginalnie było nawinięte właśnie drugim sposobem, że po
bokach uzwojenia zostawało po jakieś 2-3mm z 17,5mm dostępnej długości
rdzenia w karkasie).
No i na koniec pytanko jakby na później i w drugiej kolejności:
- kalkulator podaje dławik wyjściowy( przenajmniej myślę, ze to o to chodzi)
72uH. W jaki sposób z toroida (30mm z zasilacza) nakręcić te 72uH i jak
policzyć kondensator współdziałający z tym dławikiem? W ostateczności nawinę
powietrzną cewkę z kalkulatora: http://www.qsl.net/wa2whv/radiocalcs.shtml
tylko czy się to nada?
Dzięki za wszelkie informacje, pozdrawiam bardzo pl.misc.elektronika TEAM
-)
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 4 Jun 2005 21:18:22 +0200
From: "PowerBox"
zdecydowałem się na zrobienie przetwornicy typu pusch-pull na chipie
SG3525
plus 2x tranzystor IRF540 plus przewijany transformator z zasilacza
komputerowego (na początek).
Mam już działający generator częstotliwości. Sprawdziłem go na razie
wstępnie w McGyver'skim stylu podłączając przez dzielnik napięcia do karty
dźwiękowej i z pomocą oprogramowania audio uzyskałem prymitywny oscyloskop
Osycloskop to podstawa przy budowaniu takich urządzeń.
No i teraz mam PYTANIA do kogoś, kto mógłby mi uprzejmie podpowiedzieć coś
w sprawie projektowania samego transformatora,
Najczęściej to robię w ten sposób, że nawijam przybliżone (na oko)
uzwojenia,
nawet można nawinąć trochę więcej, poźniej zamiast nawijać nowe uzwojenia
można odwijać część starego.
Stawiam w zasilanie (szeregowo z cewką) mały opornik, na którym jest
oscyloskop, na oscyloskopie ładnie widać kiedy rdzeń zaczyna wchodzić w
nasycenie.
Z tego co rozumiem ze względu na materiał rdzenia z zasilacza ATX należy
użyć transformatorek tradycyjnego typu (pozdrawiam Kobierzyn :-) a
toroidalny przeznaczyć na dławik wyjściowy. [Jakbym wypisywał głupoty to
liczę, że ktoś życzliwy wyprowadzi mnie i wszystkich to czytających z
błędu].
Do przeciwsobnej toroidalny jest jak najbardziej na miejscu.
wiem o materiale z jakiego to jest zrobione i tutaj może być większa
różnica. No i pierwsze pytanie:
* czy takie założenie ma jakikolwiek sens, jeżeli nie, to czego może być
to
odpowiednik?
Problemem teraz jest uzyskanie informacji co do sposobu obliczenia i
fizycznego nawinięcia tego transformatora. Przetwornica ma mieć nast.
parametry:
na wejściu 12V
na wyjściu 48VAC
częstotliwość nie jest krytyczna?
Idę na stronkę, którą mi podaliście: Half-Bridge Push-Pull Converter
http://schmidt-walter.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/hgw_smps_e.html , chcę
wpisać co należy i już mam pierwsze zacięcie, bo nie jestem pewien czego
konkretnie dotyczy Vout - na schemacie wygląda mi, że to jest napięcie
wyprostowane - a moje 48V znaczy dla mnie 48V AC (z transformatora
sieciowego, z tego następnie jest prostowane przed urządzeniem).
patrz wyżej, czy urządzenie zaakceptuje dużą częstotliwość.
czy nie trzeba zrobić przetwornicy 48V stałego.
Powiedzmy, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, więc zakładam 68V i
to jest złe założenie. 1,41 (pierwiastek z dwóch) obowiązuje dla sinusoidy.
na przykład 40 kHz pracy przetwornicy (12Vin 1,5A). Mam po cichu nadzieję,
że to ma jakiś sens i że nie trzeba tego puszczać na 150 kHz.
Częstotliwością można "regulować" moc transformatora.
częstotliwość odnosi się do częstotliwości pracy transformatora a nie do
tranzystora, który chyba pracuje na połowę niższej częstotliwości...
parametry częstotliwościowe są bardziej wygórowane dla tranzystora.
bardzo ważne jest jak szybko przechodzi od włączenia do wyłączenia i
spowrotem.
Po wciśnięciu "Calculate" i "Transformer data" wyskakuje, że rdzeń EDT39
miałby
mieć dla tych parametrów 6 zwojów uzw. pierwotnego fi=1,34mm i 73 zwoje
wtórnego fi=0,8mm
chyba to wybuchnie.... :-)
Tutaj pojawia się następny problem, jak konkretnie nakręcić uzwojenia, bo
wszystkie schematy jakie widziałem w konfiguracji SG3625 plus 2x MOSFETy
mają dwa niezależne uzwojenia pierwotne i najczęściej dwa wtórne.
z tym "niezależne" to przesada, nie widziałem takich przetwornic
Jeżeli chodzi o wtórne: dajesz dwa uzwojenia jak Ci "szkoda" diód
lub dajesz jedno uzwojenie jak nie masz miejsca na drugie w trafie
* Czy wystarczy nawinąć 2 uzwojenia pierwotne z kalkulatora czyli 6 zwojów
każde, czy coś inaczej, bo każde z nich będzie pracować na o połowę
niższej
częstotliwości niż wtórne?
nie wiem o co tu chodzi...
* a może można zrobić tak jak na tym schemacie - z jednym pierwotnym i
wtórnym i z kondensatorami- czy to jakieś narysowane uproszczenie?
przy tych mocach, i tych napięciach wejściowych odradzam.
Władysław
------------------------------------------------------------------
Zobacz projekt nowej strony glownej portalu INTERIA.PL
http://link.interia.pl/f188f <<
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Date: Sat, 4 Jun 2005 22:24:14 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Hello Władysław,
Saturday, June 4, 2005, 9:18:22 PM, you wrote:
[...]
Z tego co rozumiem ze względu na materiał rdzenia z zasilacza ATX należy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
użyć transformatorek tradycyjnego typu (pozdrawiam Kobierzyn :-) a
toroidalny przeznaczyć na dławik wyjściowy. [Jakbym wypisywał głupoty to
liczę, że ktoś życzliwy wyprowadzi mnie i wszystkich to czytających z
błędu].
Do przeciwsobnej toroidalny jest jak najbardziej na miejscu.
Toroidalny z zasilacza ATX? Życzę powodzenia w wietrzeniu smrodu
palonych tranzystorów...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 4 Jun 2005 23:02:13 +0200
From: "RoMan Mandziejewicz"
Do przeciwsobnej toroidalny jest jak najbardziej na miejscu.
Toroidalny z zasilacza ATX? Życzę powodzenia w wietrzeniu smrodu
palonych tranzystorów...
Miałem na myśli rdzeń toroidalny, nie z zasilacza ATX
Wogóle to bezsens męczyć się z rozbieraniem indukcyjności
z takiego zasilacza. Po prostu kupić nowe nawinąć i już.
Władysław
------------------------------------------------------------------
Zobacz projekt nowej strony glownej portalu INTERIA.PL
http://link.interia.pl/f188f <<
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Date: Sat, 4 Jun 2005 23:11:30 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Hello Władysław,
Saturday, June 4, 2005, 11:02:13 PM, you wrote:
Do przeciwsobnej toroidalny jest jak najbardziej na miejscu.
Toroidalny z zasilacza ATX? Życzę powodzenia w wietrzeniu smrodu
palonych tranzystorów...
Miałem na myśli rdzeń toroidalny, nie z zasilacza ATX
Ale pytanie autora wątku było o rdzeń własnie z zasilacza ATX. I Twoja
odpowiedź w tym kontekscie niepotrzebnie wprowadza w błąd.
Wogóle to bezsens męczyć się z rozbieraniem indukcyjności
z takiego zasilacza. Po prostu kupić nowe nawinąć i już.
To jest oczywiste. Ale jemu się wydaje, że zrobi taniej w ten sposób.
Bez wiedzy, części, umiejętności i przyrządów.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 5 Jun 2005 07:57:57 +0200
From: "PowerBox"
- tak mnie straszycie, że zbudowanie tego jest niemożliwe, że podchodzę
asekuracyjnie. Pisałem, że NA POCZĄTEK użyję to co mam pod ręką i zobaczę
jak daleko uda mi się dojść z tematem. Na razie kupiłem SG3525, dwa
mosfety
i kilka oporków.
i jeden rdzenik nie zaszkodziłby
Do spięcia całej sprawy potrzebuję informacji jakie
posiadasz ale wolisz pisać tajemnicze ogólniki niż konkret. Żeby zobaczyć
jaką generator generuje częstotliwość i czy w ogóle odpala użyłem
komputera
a nie oscyloskopu za 2k zł. Jak będę mieć coś więcej skleconego to mogę
iść
do kogoś na oscyloskop - ale musiałbym mieć coś więcej niż samą ideę w
głowie i nienakręcony transformator...
Dokładnie. Nawet jak wszystko idealnie wyliczysz, to i tak
przy uruchomieniu potrzebny jest osyloskop
Mógłbym może spróbować zrobić pełen mostek ale nie mam pewności czy chip
SG3525 pociągnąłby 4 mosfety bez dodatków i nie wiem jakich miałbym użyć
tranzystorów (albo jakich komplementarnych użyć do IRF540). Może ktoś wie
tak od razu? Wówczas zakładam, że trafo mógłbym policzyć tym kalkulatorem
www.
Mogłbyś wielu rzeczy spróbować:
Przetwornicę dodawczą na 36V 40W
a nawet http://217.96.144.226/desoft/scheet8.htm
Władysław
------------------------------------------------------------------
Zobacz projekt nowej strony glownej portalu INTERIA.PL
http://link.interia.pl/f188f <<
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 09:26:19 +0200
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d7tgpv$eg$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
- tak mnie straszycie, że zbudowanie tego jest niemożliwe, że podchodzę
asekuracyjnie. Pisałem, że NA POCZĄTEK użyję to co mam pod ręką i zobaczę
jak daleko uda mi się dojść z tematem. Na razie kupiłem SG3525, dwa
mosfety
To nawiń dwoma drutami razem te kilka zwojów uzwojenia pierwotnego i 6 razy
tyle zwojów uzwojenia wtórnego.
Jeśli 48V było napięciem skutecznym zasilającym odbiornik, to przetwornica
powinna dawać około 68V.
Jakie kupiłeś MOSFETY ? Mocniejsze (IRF540) byłyby pewniejsze:-). Budując
układ nie zapomnij zasilić go przez szybki bezpiecznik topikowy 5A. Pierwsze
włączenie zrób ze słabym bezpiecznikiem (1A) a nawet z szeregowym opornikiem
(żarówką) 1...5 Ohm..
Rdzeń użyj jaki masz pod ręką. To co robisz to przetwornica przeciwsobna
przepustowa. Rdzeń powinien być bez szczeliny, ferrytowy o dużej
przenikalności, ale nie jest to krytyczne przy wstępnym eksperymencie.
Jak się spali , będziesz zmieniał. Zwojów daj raczej za dużo niż za mało.
Obliczenia z "kalkulatora" są mało przydatne, bo nic nie wiesz o rdzeniu.
Gęstość prądu w uzwojeniu powinna być poniżej 3A/mm2.
Nie zapomnij o dławiku wyjściowym.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 13:31:21 +0200
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d816f4$rl3$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
- czy to jest równoznaczne z terminem pusch-pull?
tak. bez push c
materiał. Będę liczyć na najbardziej zbliżony wymiarami EDT-39. Jeden
fałszywy ruch tego padalca z ATX i kupuję EDT, który jest dokładnie
zdefiniowany w kalkulatorach - więc na razie nie ma problemu. Poza tym,
Zobacz jaki scalak jest w tym zasilaczu, a dowiesz się czy to był
przetwornica push-pull czy flyback.
Jak taka sama jak robisz, to rdzeń w sam raz.
Skoro jeden tranzystor będzie przykładowo chodzić na 25kHz to liczę trqafo
na 50 kHz - czy to jest OK dla tej topologii 2x Tranzystor plus 2x
pierwotne?
Te tranzystory działają na przemian, każdy z tą samą częstotliwością, ale
zmiennym współczynnikiem wypełnienia mniejszym od 50% - jeden przewodzi,
drugi wyłączony (musi być czas martwy - żaden nie przewodzi). Liczysz zatem
na 25kHz
Jaką mam założyć wstępnie wartość napięcia pomiedzy mosfetem a trafo?
nie rozumiem o jakie napięcie chodzi. Na transformatorze, na każdym
uzwojeniu pierwotnym względem plus zasilania będzie szczytowo napięcie
zasilania pomniejszone o niewielki spadek napięcia na tranzystorze.
czy dobrze kombinuję i nie popalę ukladu?
Odda ducha prawie natychmiast.
literą albo z grubsza jaką nazwą angielską oznacza się ten parametr?
Co autor to inaczej. Wymiar ma w A/mm2 lub inną jednostkę powierzchni.
(na www1,82). Ale do tego podaje wśród masy innych wartości - "wire
strands=2" czyli 2 wiązki tego drutu - i rysuje w przekroju przez połówkę
karkasa 10 przekrojów tego drutu a nie 5 (dla jednego mosfeta). Normalnie
dziwy albo to kwestia, że nie panuję nad programem... Jeszcze rozumiałbym
jakby to było 10 zwojów znacznie cieńszego.
No i dobrze. dwa druty w uzwojeniu to 10 drucików, które widac.
Te uzwojenia nawijasz razem, przykładowo przy strand=3 będzie 3x2x5
przekrojów pierwotnego.
Powiedzmy, że mam nawinąć 2razy 5 do 28 zwojów - czy uzwojenia pierwotne
leżące jedno obok drugiego mają mieć ten sam KIERUNEK NAWIJANIA czy
przeciwny względem siebie?
Ten sam, potem podłączysz przemiennie odpowiednie końce.
Czy wtórne ma mieć taki sam kierunek nawijania jak pierwotne czy odwrotne?
Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie?
Żadnego
Jeszcze się zastanawiam, że skoro są transformatory zbudowane tak, że
uzwojenia pierwotne i wtórne lezą obok siebie a nie jadno nad drugim - to
może mógłbym nawinąć nad dwoma pierwotnymi jedno wtórne - tylko byłoby
niesymetrycznie - czy to jest pomysł do niczego?
Transformatory albo mają uzwojenia jedno na drugim, a nawet rozdzielone po
pół i wtórne w środku (dla silniejszego sprzężenia miedzy nimi), albo obok
siebie (dla większej wytrzymałości izolacji miedzy nimi).
Wybór zależy od projektanta, który wie co jest najważniejsze.
Dla twojego przypadku znikomych napięć nawiń je na sobie. Wtórne dalej od
rdzenia.
Ja będziesz robił zasilacz kV zrobisz inaczej.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 17:04:29 +0200
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d81m8q$3vr$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
a przy okazji - ma ktoś namierzony schemat typowego zasilacza
komputerowego
http://groups-beta.google.com/groups?hl=en&q=schemat+zasilacz+ATX+AT&qt_s=Search
http://locust.republika.pl/grph/zasilacz_at.jpg
ftp://ftp.control.slupsk.pl/pub/elektronika/schematy/pc/zasilacz-atx.gif
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 17:16:58 +0200
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d81m8q$3vr$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
pewnie szczelinę. Ciekawe, że na przykładowym schemacie step-donw
convertera
w datasheet oba wyjścia były połączone razem(!) i dalej do tranzystora
Wyjścia samego scalaka możesz zewrzeć, ale nie przeciwnie nawinięte
uzwojenia transformatora.
Na razie worst case scenario jest taki, że spalę układ za 2,50zł - nauka
kosztuje ;-)
Do zniszczenia w pierwszej kolejności są tranzystory - scalak ciężko będzie
zniszczyć inaczej jak mechanicznie, czy przez odwrotne podanie zasilania.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 14:45:53 +0200
Zobacz jaki scalak jest w tym zasilaczu, a dowiesz się czy to był
przetwornica push-pull czy flyback.
Jak taka sama jak robisz, to rdzeń w sam raz.
Skoro jeden tranzystor będzie przykładowo chodzić na 25kHz to liczę
trqafo
na 50 kHz - czy to jest OK dla tej topologii 2x Tranzystor plus 2x
pierwotne?
Te tranzystory działają na przemian, każdy z tą samą częstotliwością, ale
zmiennym współczynnikiem wypełnienia mniejszym od 50% - jeden przewodzi,
drugi wyłączony (musi być czas martwy - żaden nie przewodzi). Liczysz
zatem
na 25kHz
- ja zakładałem, że razem dają 50kHz i że tyle też widzi trafo - więc do
kalkulatora trzeba zapodać 50kHz (?) Jeszcze to przemyślę...
Jaką mam założyć wstępnie wartość napięcia pomiedzy mosfetem a trafo?
nie rozumiem o jakie napięcie chodzi. Na transformatorze, na każdym
uzwojeniu pierwotnym względem plus zasilania będzie szczytowo napięcie
zasilania pomniejszone o niewielki spadek napięcia na tranzystorze.
- i właśnie pytałem o ten spadek. Czy jak mam ładującą instalację np 13,5V
to ile mam w praktyce założyć spadku na IRF540 2-3V czy ile? W ogóle to na
jednych schematach jest opornik przed tranzystorem (56Ohm) a na innych nie
ma - rozumiem, że to jest "bez znaczenia" ;-)
czy dobrze kombinuję i nie popalę ukladu?
Odda ducha prawie natychmiast.
- ale dlaczego skoro kanały włączają sie przemiennie i jeszcze jest czas
martwy? Czy chodzi o to, że jeden podawałby do drugiego napiecie, którego
drugi wyłączony kanał by nie wytrzymał?
Powiedzmy, że mam nawinąć 2razy 5 do 28 zwojów - czy uzwojenia
pierwotne
leżące jedno obok drugiego mają mieć ten sam KIERUNEK NAWIJANIA czy
przeciwny względem siebie?
Ten sam, potem podłączysz przemiennie odpowiednie końce.
Dla twojego przypadku znikomych napięć nawiń je na sobie. Wtórne dalej od
rdzenia.
- czyli ostatecznie pierwotne nie obok siebie tylko jedno na drugim i na to
wszystko jedno wtórne, wszystko w tym samym kierunku. Podoba mi się, bo
będzie jedno wtórne chociaż nie mogę sobie wyobrazić jak będą działały te
pierwotne jedno nad drugim. Czy przy takim nawinięciu nie będą to dwa
zupełnie różne pod względem parametrów uzwojenia pierwotne? Ale jeśli tak
się robi w praktyce - to zrobię.
Ogromne dzięki za wsparcie!
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 16:03:42 +0200
Zobacz jaki scalak jest w tym zasilaczu, a dowiesz się czy to był
przetwornica push-pull czy flyback.
Jak taka sama jak robisz, to rdzeń w sam raz.
- zasilacz był wykonany na KA7500B - i z tego co kumam z datasheet jest to
coś bardzo podobnego do SG3525 pod względem tego, ze ma też dwa wyjścia
odwrócone w fazie z czasem martwym pomiędzy nimi - więc chyba by nie dawali
tego jakby miał zasilać układ inny niż push-pull. Poza tym trafo miałoby
pewnie szczelinę. Ciekawe, że na przykładowym schemacie step-donw convertera
w datasheet oba wyjścia były połączone razem(!) i dalej do tranzystora
(układ z cewką). Więc może jednak jeden kanał kiedy jest wyłączony jest w
stanie bez problemu wytrzymać napięcie drugiego kanału (w końcu w środku
siedzi chyba tranzystor) i tym sposobem mógłbym oba razem połączyć i mógłbym
bardziej miarodajnie zmierzyć napięcie zwykłym miernikiem?
Na razie worst case scenario jest taki, że spalę układ za 2,50zł - nauka
kosztuje ;-)
a przy okazji - ma ktos namierzony schemat typowego zasilacza komputerowego
bo widzę tutaj pewne zbierzności z tym co chiałbym uzyskać a sporo części
zdaje się można z tego wykorzystać do przetwornicy podczas gdy takie
padnięte zasilacze można dosłownie pobrać w serwisach komputerowych...
Pozdrowienia
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 11:52:46 +0200
To nawiń dwoma drutami razem te kilka zwojów uzwojenia pierwotnego i 6
razy
tyle zwojów uzwojenia wtórnego.
Jeśli 48V było napięciem skutecznym zasilającym odbiornik, to przetwornica
powinna dawać około 68V.
Jakie kupiłeś MOSFETY ? Mocniejsze (IRF540) byłyby pewniejsze:-). Budując
układ nie zapomnij zasilić go przez szybki bezpiecznik topikowy 5A.
Pierwsze
włączenie zrób ze słabym bezpiecznikiem (1A) a nawet z szeregowym
opornikiem
(żarówką) 1...5 Ohm..
Rdzeń użyj jaki masz pod ręką. To co robisz to przetwornica przeciwsobna
przepustowa. Rdzeń powinien być bez szczeliny, ferrytowy o dużej
przenikalności, ale nie jest to krytyczne przy wstępnym eksperymencie.
Jak się spali , będziesz zmieniał. Zwojów daj raczej za dużo niż za mało.
Obliczenia z "kalkulatora" są mało przydatne, bo nic nie wiesz o rdzeniu.
Gęstość prądu w uzwojeniu powinna być poniżej 3A/mm2.
Nie zapomnij o dławiku wyjściowym.
- no i to był konkret, z którego można coś dalej robić. Wielkie dzięki!!!
Fajnie, że mi potwierdziłeś napięcie bo nie byłem całkiem pewien.
Tak jak mi radziłeś wcześniej - mam już IRF540. O bezpieczniku wiem ale, że
ma to być szybki topikowy to mnie dopiero oświeciłeś.
przetwornica przeciwsobna przepustowa
- czy to jest równoznaczne z terminem pusch-pull?
Obliczenia z "kalkulatora" są mało przydatne, bo nic nie wiesz o rdzeniu.
- znam jego wymiary i dotychczasową rolę w zasilaczu ATX. Roboczo zakładam,
że prawdopodobnie w produkcji masowej zasilaczy został użyty jakiś +- typowy
materiał. Będę liczyć na najbardziej zbliżony wymiarami EDT-39. Jeden
fałszywy ruch tego padalca z ATX i kupuję EDT, który jest dokładnie
zdefiniowany w kalkulatorach - więc na razie nie ma problemu. Poza tym,
gdyby nie kalkulatory to bym nie wiedział nawet czy ma byc uzwojeń 5, 50 czy
500, ani jakie grubości drutu wchodzą w rachubę ani częstotliwości ani
wielkości trafo - i jeszcze to wszystko naraz - także kalkulator był
niezmiernie pomocny (pod warunkiem, że nie rąbnąłem się z założeniami
napięcia i częstotliwości w tej topologii.
Skoro jeden tranzystor będzie przykładowo chodzić na 25kHz to liczę trqafo
na 50 kHz - czy to jest OK dla tej topologii 2x Tranzystor plus 2x
pierwotne?
Jaką mam założyć wstępnie wartość napięcia pomiedzy mosfetem a trafo?
Próbowałem to zmierzyć zwykłym miernikiem ale przy częstotliwości 20kHz to
nie wiem czy jest miarodajne - jakkolwiek pokazywało coś koło 3,5V przy
zasilaniu generatora z baterii 8,8V. Czy miernik może dobrze mierzyć i tylko
uśrednił mi 50% duty i mógłbym w praktyce założyć 2x3,5V? Jeszcze kombinuję
może mógłbym połączyć oba kanały SG3525 razem (jest czas martwy) i zmierzyć
to razem? - wtedy miernik powinein widzieć "prawie" napięcie stałe... Tylko
czy dobrze kombinuję i nie popalę ukladu?
Gęstość prądu w uzwojeniu powinna być poniżej 3A/mm2
- poszukam tego parametru w gąszczu innych i sprawdzę. Może kojarzysz jaką
literą albo z grubsza jaką nazwą angielską oznacza się ten parametr? Skoro
już o uzwojeniu mowa to kalkulator trafo jakim sie posługuję daje dziwną
informację - podaje ilość zwojów i grubość drutu bardzo zbliżoną do tego
kalkulatora z www - powiedzmy 5 zwojów pierwotnego o grubości drutu 1,65mm
(na www1,82). Ale do tego podaje wśród masy innych wartości - "wire
strands=2" czyli 2 wiązki tego drutu - i rysuje w przekroju przez połówkę
karkasa 10 przekrojów tego drutu a nie 5 (dla jednego mosfeta). Normalnie
dziwy albo to kwestia, że nie panuję nad programem... Jeszcze rozumiałbym
jakby to było 10 zwojów znacznie cieńszego.
No i bardzo byłoby też ultra-pomocne, gdyby jakiś praktyk zdołał jakoś się
odnieść do tych poniższych pytań, bo bez odpowiedzi na nie nawet najlepiej
policzone trafo nie pojedzie...
Powiedzmy, że mam nawinąć 2razy 5 do 28 zwojów - czy uzwojenia pierwotne
leżące jedno obok drugiego mają mieć ten sam KIERUNEK NAWIJANIA czy
przeciwny względem siebie?
Czy wtórne ma mieć taki sam kierunek nawijania jak pierwotne czy odwrotne?
Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie?
Jeszcze się zastanawiam, że skoro są transformatory zbudowane tak, że
uzwojenia pierwotne i wtórne lezą obok siebie a nie jadno nad drugim - to
może mógłbym nawinąć nad dwoma pierwotnymi jedno wtórne - tylko byłoby
niesymetrycznie - czy to jest pomysł do niczego?
Dzięki!
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 02:01:27 +0200
Wogóle to bezsens męczyć się z rozbieraniem indukcyjności
z takiego zasilacza. Po prostu kupić nowe nawinąć i już.
To jest oczywiste. Ale jemu się wydaje, że zrobi taniej w ten sposób.
Bez wiedzy, części, umiejętności i przyrządów.
- tak mnie straszycie, że zbudowanie tego jest niemożliwe, że podchodzę
asekuracyjnie. Pisałem, że NA POCZĄTEK użyję to co mam pod ręką i zobaczę
jak daleko uda mi się dojść z tematem. Na razie kupiłem SG3525, dwa mosfety
i kilka oporków. Do spięcia całej sprawy potrzebuję informacji jakie
posiadasz ale wolisz pisać tajemnicze ogólniki niż konkret. Żeby zobaczyć
jaką generator generuje częstotliwość i czy w ogóle odpala użyłem komputera
a nie oscyloskopu za 2k zł. Jak będę mieć coś więcej skleconego to mogę iść
do kogoś na oscyloskop - ale musiałbym mieć coś więcej niż samą ideę w
głowie i nienakręcony transformator...
Mógłbym może spróbować zrobić pełen mostek ale nie mam pewności czy chip
SG3525 pociągnąłby 4 mosfety bez dodatków i nie wiem jakich miałbym użyć
tranzystorów (albo jakich komplementarnych użyć do IRF540). Może ktoś wie
tak od razu? Wówczas zakładam, że trafo mógłbym policzyć tym kalkulatorem z
www.
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 5 Jun 2005 00:51:28 +0200
From: "PowerBox"
Najczęściej to robię w ten sposób, że nawijam przybliżone (na oko)
uzwojenia,
nawet można nawinąć trochę więcej, poźniej zamiast nawijać nowe
uzwojenia
można odwijać część starego.
Stawiam w zasilanie (szeregowo z cewką) mały opornik, na którym jest
oscyloskop, na oscyloskopie ładnie widać kiedy rdzeń zaczyna wchodzić w
nasycenie.
- czyli co to w praktyce znaczy - trafo zaczyna się grzać, i mimo
zwiększania(czy zmniejszania) liczby uzwojeń na wyjściu nie ma wzrostu
napięcia? Wyjaśnij to proszę.
Teoretycznie pierwotne można nawinąć dowolne.
Potem wystarczy dobrać przebieg sterujący (napięcie, częstotliwość
wejściową) i trafo będzie ładnie pracować.
Wtórne (dla przeciwsobnej) wylicza się z przekładni, więc też nie problem
Zasada jest taka, że po włączeniu napięcia na pierwotne, czas tego "impulsu"
nie może być za długi bo rdzeń się nasyci co przez elektronikę zostanie
"zauważone" jako zwarcie - indukcyjność przejdzie w rezystancję.
jeżeli ten czas będzie za krótki to do rdzenia nie wpompujemy dużo
energii. Ale w tym wypadku nic się nie dzieje, a wręcz mamy możliwość
regulacji napięcia wyjściowego.
Ja rozpatrywałbym to zagadnienie od drugiej strony: jest trafo i jak
dobrać do niego sterowanie. Pojęcie "trafo zaczyna się grzać" jest silnie
nieodpowiednie. (pomijam przypadek zwarcia wyjścia trafa)
To tranzystory będą się grzać.
Zmniejszanie liczby uzwojenia (pierwotnego) powoduje szybsze
"ładowanie" rdzenia, a w konsekwencji większą moc przenoszoną
na jednostkę czasu
czy nie trzeba zrobić przetwornicy 48V stałego.
Powiedzmy, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, więc zakładam
68V
dlaczego? a nie 48VDC + zapas na stabilizację.
- z kalkulatora wynika, że dla jednego uzwojenia 40kHz by wystarczyło,
zawsze można łatwo podkręcić częstotliwość ale co się dzieje w tym samym
czasie z rdzeniem?.
Nic, spada moc na wyjściu. Przy idealnych tranzystorach, przestaje się
to wszystko grzać.
Po wciśnięciu "Calculate" i "Transformer data" wyskakuje, że rdzeń
EDT39
miałby
mieć dla tych parametrów 6 zwojów uzw. pierwotnego fi=1,34mm i 73
zwoje
wtórnego fi=0,8mm
chyba to wybuchnie.... :-)
- dlaczego tak sądzisz?
73zw / 6zw = 12
napięcie pierwotne 12V, wtórne 12V*12=144V bez obciążenia i strat
I jeszcze (ale to tak naprawdę na OKO) chyba trochę mało tego pierwotnego
- niezależne uzwojenia pierwotne w tym sensie, że każde jest zasilane w
sowim czasie swoim tranzystorem.
ale są na jednym rdzeniu. I zauważ jedno pierwotne (przewodzące) zasila
drugie pierwotne (nieprzewodzące) dla 12V nie jest to akurat problem
ale jak to ma być "porządna" konstrukcja...
- kalkulator podaje, że dla jednego pierwotnego byłoby np 6 zwojów. Ja dla
tych samych parametrów założeniowych (napięcie, moc, częstotliwość itd)
będę
mieć 2 uzwojenia pierwotne i zastanawiam się, czy po prostu nie miałbym
nawinąć 2 uzwojeń o parametrach jakie podaje kalkulator przeliczający
wszystko na jedno uzwojenie.
nie wiem z jakich wzorów korzysta kalkulator
Władysław
------------------------------------------------------------------
Zobacz projekt nowej strony glownej portalu INTERIA.PL
http://link.interia.pl/f188f <<
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 5 Jun 2005 20:29:21 +0200
From: "PowerBox"
Teoretycznie pierwotne można nawinąć dowolne.
- naturalnie w pewnych granicach ale rozumiem o co chodzi.
to są bardzo szerokie granice. od pojedyńczych zwojów do kilku tysięcy
- czyli w praktyce mógłbym zacząć koło 50kHz i patrzeć czy nie musiałbym
wylądować z częstotliwością np koło 100kHz?
tak upraszczając... najpierw spalisz trochę tranzystorów, a potem zrobisz
przetwornicę o zbyt małej mocy
Zmniejszanie liczby uzwojenia (pierwotnego) powoduje szybsze
"ładowanie" rdzenia, a w konsekwencji większą moc przenoszoną
na jednostkę czasu
- czego może nie wytrzymać rdzeń więc z dwojga złego rozumiem lepiej mieć
więcej zwojów niż mniej (z tym samym przełożeniem).
a ten dalej swoje, co znaczy nie wytrzyma rdzeń? pęknie? roztopi się?
a co do ilości zwojów, to jak proponowałem: odwróć relacje,
łatwiej jest zmieniać przebieg na trafo niż przewijać uzwojenia.
zrobisz, uruchomisz, pobawisz się i drugie trafo nawiniesz już prawie
takie jak będziesz potrzebował.
- ten kalkulator dla wejściowych 12V liczył trafo na 6V - wynika to z
topologii przetwornicy użytej w kalkulatorze.
chyba straciłem wątek, miała to być przetwornica z SG2525, dwa mosfety
i podwójne uzwojenie pierwotne?
Władysław
--------------------------------------------------------------------
Inni sciagaja, sciagnij i Ty! Sprawdz bo warto..
http://link.interia.pl/f188e <<
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 5 Jun 2005 22:33:52 +0200
From: "PowerBox"
a ten dalej swoje, co znaczy nie wytrzyma rdzeń? pęknie? roztopi się?
- nasyci się.
i w czym mu to zaszkodzi?, dla rdzenia to bez znaczenia,
dla uzwojenia trochę,
dla tranzystorów bubu.
A jeżeli chodzi o nasycenie to optymalnie policzony transformator
zawsze będzie w tym samym punkcie charakterystyki (przed nasyceniem)
niezależnie od liczby zwojów.
najkrócej mówiąc liczbą zwojów pierwotnego regulujesz moc,
bo zwiększasz częstotliwość.
- ten kalkulator dla wejściowych 12V liczył trafo na 6V - wynika to z
topologii przetwornicy użytej w kalkulatorze.
chyba straciłem wątek, miała to być przetwornica z SG2525, dwa mosfety
i podwójne uzwojenie pierwotne?
- tak, SG3525. I teraz mylą mi sie częstotliwości i napięcia względem tego
kalkulatora...
jak się pomylisz, to właśnie coś wybuchnie :-)
Nawiń dowolne trafo. (np.: 3x20zw drutem 0,3-0,5),
daj mostek na jedno uzwojenie (jakieś szybkie diody) i obciążenie,
pod dwa pozostałe podepnij mosfety (tak jak w aplikacji SG2525),
z SG2525 zrób regulowany generator (lub użyj innego jak posiadasz),
podłącz to pod zasilacz regulowany (U i I),
weź oscyloskop,
Zrób z tego laborkę
Wyciągnij wnioski.
Władysław
----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
Date: Sun, 5 Jun 2005 22:41:07 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Hello Władysław,
Sunday, June 5, 2005, 10:33:52 PM, you wrote:
a ten dalej swoje, co znaczy nie wytrzyma rdzeń? pęknie? roztopi się?
- nasyci się.
i w czym mu to zaszkodzi?, dla rdzenia to bez znaczenia,
dla uzwojenia trochę,
dla tranzystorów bubu.
A jeżeli chodzi o nasycenie to optymalnie policzony transformator
zawsze będzie w tym samym punkcie charakterystyki (przed nasyceniem)
niezależnie od liczby zwojów.
najkrócej mówiąc liczbą zwojów pierwotnego regulujesz moc,
bo zwiększasz częstotliwość.
Niestety - to nie jest tak prosto - w miarę wzrostu częstotliwosci
rosna straty w rdzeniu i zaczyna się on grzać. Na dokładkę zjawisko
naskórkowości powoduje, że zaczyna się grzać również uzwojenie. To
tyle, jeśli chodzi o rdzeń. Teraz klucze - również grzeją się coraz
bardziej w miarę wzrostu częstotliwości. Sztuką jest znalezienie
optimum kosztów, sprawności i złożoności układu.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: 6 Jun 2005 18:30:43 +0200
From: "RoMan Mandziejewicz"
Niestety - to nie jest tak prosto - w miarę wzrostu częstotliwosci
rosna straty w rdzeniu i zaczyna się on grzać. Na dokładkę zjawisko
naskórkowości powoduje, że zaczyna się grzać również uzwojenie. To
tyle, jeśli chodzi o rdzeń. Teraz klucze - również grzeją się coraz
bardziej w miarę wzrostu częstotliwości. Sztuką jest znalezienie
optimum kosztów, sprawności i złożoności układu.
Po pierwsze nie chcę komplikować tłumaczenia,
po drugie te zakresy są dosyć odległe, bo chyba nie użyje rdzenia
żelaznego i 100kHz. Chociaż pewnie i w takiej konfiguracji dałoby się
to zrobić (jakiś rdzeń głośnikowy)
Władysław
----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL! >>> http://link.interia.pl/f186c
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 21:14:13 +0200
a ten dalej swoje, co znaczy nie wytrzyma rdzeń? pęknie? roztopi się?
- ten kalkulator dla wejściowych 12V liczył trafo na 6V - wynika to z
topologii przetwornicy użytej w kalkulatorze.
chyba straciłem wątek, miała to być przetwornica z SG2525, dwa mosfety
i podwójne uzwojenie pierwotne?
- tak, SG3525. I teraz mylą mi sie częstotliwości i napięcia względem tego
kalkulatora...
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 11:18:33 +0200
Teoretycznie pierwotne można nawinąć dowolne.
- naturalnie w pewnych granicach ale rozumiem o co chodzi.
Potem wystarczy dobrać przebieg sterujący (napięcie, częstotliwość
wejściową) i trafo będzie ładnie pracować.
Wtórne (dla przeciwsobnej) wylicza się z przekładni, więc też nie problem
Zasada jest taka, że po włączeniu napięcia na pierwotne, czas tego
"impulsu"
nie może być za długi bo rdzeń się nasyci co przez elektronikę zostanie
"zauważone" jako zwarcie - indukcyjność przejdzie w rezystancję.
jeżeli ten czas będzie za krótki to do rdzenia nie wpompujemy dużo
energii. Ale w tym wypadku nic się nie dzieje, a wręcz mamy możliwość
regulacji napięcia wyjściowego.
- czyli w praktyce mógłbym zacząć koło 50kHz i patrzeć czy nie musiałbym
wylądować z częstotliwością np koło 100kHz?
Zmniejszanie liczby uzwojenia (pierwotnego) powoduje szybsze
"ładowanie" rdzenia, a w konsekwencji większą moc przenoszoną
na jednostkę czasu
- czego może nie wytrzymać rdzeń więc z dwojga złego rozumiem lepiej mieć
więcej zwojów niż mniej (z tym samym przełożeniem).
dlaczego? a nie 48VDC + zapas na stabilizację.
- bo urządzenie chodzi na wyprostowany 48VAC - czyli 68VDC i tyle samo chyba
musiałbym mieć z "pszetfornicy"...
Po wciśnięciu "Calculate" i "Transformer data" wyskakuje, że rdzeń
EDT39
miałby
mieć dla tych parametrów 6 zwojów uzw. pierwotnego fi=1,34mm i 73
zwoje
wtórnego fi=0,8mm
chyba to wybuchnie.... :-)
- dlaczego tak sądzisz?
73zw / 6zw = 12
napięcie pierwotne 12V, wtórne 12V*12=144V bez obciążenia i strat
I jeszcze (ale to tak naprawdę na OKO) chyba trochę mało tego pierwotnego
- ten kalkulator dla wejściowych 12V liczył trafo na 6V - wynika to z
topologii przetwornicy użytej w kalkulatorze.
mieć 2 uzwojenia pierwotne i zastanawiam się, czy po prostu nie miałbym
nawinąć 2 uzwojeń o parametrach jakie podaje kalkulator przeliczający
wszystko na jedno uzwojenie.
nie wiem z jakich wzorów korzysta kalkulator
- (jakby co, to są podane w helpie).
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 00:13:04 +0200
Najczęściej to robię w ten sposób, że nawijam przybliżone (na oko)
uzwojenia,
nawet można nawinąć trochę więcej, poźniej zamiast nawijać nowe uzwojenia
można odwijać część starego.
Stawiam w zasilanie (szeregowo z cewką) mały opornik, na którym jest
oscyloskop, na oscyloskopie ładnie widać kiedy rdzeń zaczyna wchodzić w
nasycenie.
- czyli co to w praktyce znaczy - trafo zaczyna się grzać, i mimo
zwiększania(czy zmniejszania) liczby uzwojeń na wyjściu nie ma wzrostu
napięcia? Wyjaśnij to proszę.
patrz wyżej, czy urządzenie zaakceptuje dużą częstotliwość.
czy nie trzeba zrobić przetwornicy 48V stałego.
Powiedzmy, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, więc zakładam 68V
i
to jest złe założenie. 1,41 (pierwiastek z dwóch) obowiązuje dla
sinusoidy.
na przykład 40 kHz pracy przetwornicy (12Vin 1,5A). Mam po cichu
nadzieję,
że to ma jakiś sens i że nie trzeba tego puszczać na 150 kHz.
Częstotliwością można "regulować" moc transformatora.
- z kalkulatora wynika, że dla jednego uzwojenia 40kHz by wystarczyło,
zawsze można łatwo podkręcić częstotliwość ale co się dzieje w tym samym
czasie z rdzeniem?.
parametry częstotliwościowe są bardziej wygórowane dla tranzystora.
bardzo ważne jest jak szybko przechodzi od włączenia do wyłączenia i
spowrotem.
- to jeszcze sprawdzę czy to IRF540 dadzą radę, jak nie te, to BUZ11 albo
jeszcze coś innego widziałem w opisach, że chodzi nawet wyżej - koło 130kHz.
Problemem jest trafo.
Po wciśnięciu "Calculate" i "Transformer data" wyskakuje, że rdzeń EDT39
miałby
mieć dla tych parametrów 6 zwojów uzw. pierwotnego fi=1,34mm i 73 zwoje
wtórnego fi=0,8mm
chyba to wybuchnie.... :-)
Tutaj pojawia się następny problem, jak konkretnie nakręcić uzwojenia,
bo
wszystkie schematy jakie widziałem w konfiguracji SG3625 plus 2x MOSFETy
mają dwa niezależne uzwojenia pierwotne i najczęściej dwa wtórne.
z tym "niezależne" to przesada, nie widziałem takich przetwornic
- niezależne uzwojenia pierwotne w tym sensie, że każde jest zasilane w
sowim czasie swoim tranzystorem.
* Czy wystarczy nawinąć 2 uzwojenia pierwotne z kalkulatora czyli 6
zwojów
każde, czy coś inaczej, bo każde z nich będzie pracować na o połowę
niższej
częstotliwości niż wtórne?
nie wiem o co tu chodzi...
- kalkulator podaje, że dla jednego pierwotnego byłoby np 6 zwojów. Ja dla
tych samych parametrów założeniowych (napięcie, moc, częstotliwość itd) będę
mieć 2 uzwojenia pierwotne i zastanawiam się, czy po prostu nie miałbym
nawinąć 2 uzwojeń o parametrach jakie podaje kalkulator przeliczający
wszystko na jedno uzwojenie.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Sat, 4 Jun 2005 21:22:22 +0200
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d7sooq$m22$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
* czy to znaczy, że muszę tam wpisać jako Vout 48*1,41= 68V?
Nie. Te przetwornice dają napięcie prostokątne, z pierwiastkiem dwóch nie ma
to wiele wspólnego.
Jak należy zaprojektować transformator do przetwornicy push-pull ci nie
powiem, bo mi się nigdy nie udało tego dobrze zrobić. Ale próbuj.
From: pisz_na.mirek_at_nospam_dionizos.zind.ikem.pwr.wroc.pl
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Sat, 4 Jun 2005 20:16:14 +0000 (UTC)
SP9LWH <spam_at_nospam_autorom.pl> wrote:
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d7sooq$m22$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
* czy to znaczy, że muszę tam wpisać jako Vout 48*1,41= 68V?
Nie. Te przetwornice dają napięcie prostokątne, z pierwiastkiem dwóch nie ma
to wiele wspólnego.
Jak należy zaprojektować transformator do przetwornicy push-pull ci nie
powiem, bo mi się nigdy nie udało tego dobrze zrobić. Ale próbuj.
SWITCHING POWER SUPPLY DESIGN: LM5030 PUSH-PULL CONVERTER:
http://www.national.com/appinfo/power/files/LM5030_Push-Pull-12V-60W.pdf
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Sat, 4 Jun 2005 23:20:29 +0200
Użytkownik <pisz_na.mirek_at_nospam_dionizos.zind.ikem.pwr.wroc.pl> napisał w
wiadomości news:d7t26e$hrc$1_at_nospam_panorama.wcss.wroc.pl...
SWITCHING POWER SUPPLY DESIGN: LM5030 PUSH-PULL CONVERTER:
http://www.national.com/appinfo/power/files/LM5030_Push-Pull-12V-60W.pdf
Wszystko fajnie.
Niemniej z transformatorem do przeciwsobnej dużej mocy z niskiego napięcia
są problemy z symetrycznym nawinięciem dobrze sprzężonych niewielu grubych
zwojów i ich doprowadzeniami.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 13:36:29 +0200
Użytkownik "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d7tgq0$eg$2_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
- a własciwie dlaczego uzwojenia mają być idealnie symetrycznie nawinięte?
Żeby sprawnosć była duża, rdzeń się nie nasycił, nie stopił, itd
- o co chodzi w zwrocie "dobrze sprzężonych"?
Żeby energia docierała do obciążenia, a nie rozpływała się, grzejąc
niepotrzebnie tranzystory i emitując zakłócenia.
Zamiast jednego grubego drutu lepiej stosować kilka cieńszych.
Co znakomicie utrudnia nawijanie, ale często tak trzeba, albo cienką,
szeroką blachą.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 02:10:57 +0200
Wszystko fajnie.
Niemniej z transformatorem do przeciwsobnej dużej mocy z niskiego napięcia
są problemy z symetrycznym nawinięciem dobrze sprzężonych niewielu grubych
zwojów i ich doprowadzeniami.
- a własciwie dlaczego uzwojenia mają być idealnie symetrycznie nawinięte?
- o co chodzi w zwrocie "dobrze sprzężonych"?
Zamiast jednego grubego drutu lepiej stosować kilka cieńszych.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 00:25:33 +0200
SWITCHING POWER SUPPLY DESIGN: LM5030 PUSH-PULL CONVERTER:
http://www.national.com/appinfo/power/files/LM5030_Push-Pull-12V-60W.pdf
- ale konkret podałeś, troszkę ostre te obliczenia...
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 00:24:35 +0200
Nie. Te przetwornice dają napięcie prostokątne, z pierwiastkiem dwóch nie
ma
to wiele wspólnego.
- to było tylko liczenie ile docolewo jest potrzebne, bo na razie urządzenie
chodzi na 48VAC 50Hz i zastanawiałem się jak to wszystko przeliczyć na DC z
przetwornicy...
Jak należy zaprojektować transformator do przetwornicy push-pull ci nie
powiem, bo mi się nigdy nie udało tego dobrze zrobić. Ale próbuj.
- no to na pewno mi sie "uda" :-(
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Date: Sat, 04 Jun 2005 22:08:46 +0200
On Sat, 4 Jun 2005 19:33:35 +0200, PowerBox wrote:
Z tego co rozumiem ze względu na materiał rdzenia z zasilacza ATX należy
użyć transformatorek tradycyjnego typu (pozdrawiam Kobierzyn :-) a
toroidalny przeznaczyć na dławik wyjściowy. [Jakbym wypisywał głupoty to
liczę, że ktoś życzliwy wyprowadzi mnie i wszystkich to czytających z
błędu].
Dlawik wyjsciowy bedzie pracowal z duzym pradem stalym i ma gromadzic
energie. Wiec potrzebuje szczeliny - a toroid jej nie ma.
No chyba ze to specjalny material magnetyczny o niskiej
przenikliwosci.
Idę na stronkę, którą mi podaliście: Half-Bridge Push-Pull Converter
http://schmidt-walter.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/hgw_smps_e.html , chcę
wpisać co należy i już mam pierwsze zacięcie, bo nie jestem pewien czego
konkretnie dotyczy Vout - na schemacie wygląda mi, że to jest napięcie
wyprostowane - a moje 48V znaczy dla mnie 48V AC (z transformatora
sieciowego, z tego następnie jest prostowane przed urządzeniem).
* czy to znaczy, że muszę tam wpisać jako Vout 48*1,41= 68V?
Moment - co ty chcesz na wyjsciu uzyskac ?
Sinusoidalne 50 Hz 48V skutecznego ? To nie tedy droga, bylo od
poczatku tak pisac.
48V stalego ? to wpisujesz 48V.
Dalsze moje uwagi odnosza sie do 48V DC.
Problemem teraz jest uzyskanie informacji co do sposobu obliczenia i
fizycznego nawinięcia tego transformatora. Przetwornica ma mieć nast.
parametry:
na wejściu 12V
na wyjściu 48VAC
A mozesz rozebrac ten rdzen ? Bo podejrzewam ze nie.
I mam pewna propozycje - uzwojenia na rdzeniu sa prawdopodobnie
rzedu 160V/2*18V - czyli przekladnia w granicach 10:1, czy moze
lepiej zapisac 10:(1+1).
W tym ukladzie potrzebujesz ok 6V/70V czyli przekladni ok 1:11.
Ale gdybys mial pelny mostek, to 12V/70V - czyli 1:6.
A to juz blisko 10:2
Ewentualnie pomysl o przeciwsobnej - pan Sz-W jej co prawda nie
omawia, ale zasada jest podobna.
* a może można zrobić tak jak na tym schemacie - z jednym pierwotnym i
wtórnym i z kondensatorami- czy to jakieś narysowane uproszczenie?
To jest uklad dobry dla duzego napiecia wejsciowego, bo je zmniejsza o
polowe, a ty juz masz male. No i dobre jak sie sterowanie pomyli
albo jeden tranzystor spali - nie bedzie dym lecial
* kalkulator podaje dławik wyjściowy( przenajmniej myślę, ze to o to chodzi)
72uH. W jaki sposób z toroida (30mm z zasilacza) nakręcić te 72uH i jak
policzyć kondensator współdziałający z tym dławikiem? W ostateczności nawinę
powietrzną cewkę z kalkulatora: http://www.qsl.net/wa2whv/radiocalcs.shtml
tylko czy się to nada?
rdzen by sie przydal. Bo powietrzna to wychodzi dosc spora i w dodatku
nadaje na cala okolice - nawet powietrzna warto zwinac w toroid.
J.
Date: Sat, 4 Jun 2005 22:26:29 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: Przetwornica - transformator
Hello J,
Saturday, June 4, 2005, 10:08:46 PM, you wrote:
Z tego co rozumiem ze względu na materiał rdzenia z zasilacza ATX należy
użyć transformatorek tradycyjnego typu (pozdrawiam Kobierzyn :-) a
toroidalny przeznaczyć na dławik wyjściowy. [Jakbym wypisywał głupoty to
liczę, że ktoś życzliwy wyprowadzi mnie i wszystkich to czytających z
błędu].
Dlawik wyjsciowy bedzie pracowal z duzym pradem stalym i ma gromadzic
energie. Wiec potrzebuje szczeliny - a toroid jej nie ma.
No chyba ze to specjalny material magnetyczny o niskiej
przenikliwosci.
I właśnie to 'chyba' w zasilaczach komputerowych występuje. Dławik
wyjściowy jest nawijany na toroidalnym rdzeniu proszkowym.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sat, 4 Jun 2005 23:53:19 +0200
... nie jestem pewien czego
konkretnie dotyczy Vout - na schemacie wygląda mi, że to jest napięcie
wyprostowane - a moje 48V znaczy dla mnie 48V AC (z transformatora
sieciowego, z tego następnie jest prostowane przed urządzeniem).
* czy to znaczy, że muszę tam wpisać jako Vout 48*1,41= 68V?
Moment - co ty chcesz na wyjsciu uzyskac ?
Sinusoidalne 50 Hz 48V skutecznego ? To nie tedy droga, bylo od
poczatku tak pisac.
48V stalego ? to wpisujesz 48V.
Dalsze moje uwagi odnosza sie do 48V DC.
- urządzenie zasilam na razie z transformatora sieciowego 2x24=48VAC. Zaraz
na wejściu jest mostek prostowniczy więc można chyba powiedzieć, że
urządzenie docelowo zasilane jest 68VDC. Teraz potrzebne jest uruchomienie
tego z instalacji 12VDC.
Zastanawiałem się czy dobrze liczę, bo na
http://schmidt-walter.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/hgw_smps_e.html Vout, które
należy podać wygląda mi, że tyczy się napięcia po wyprostowaniu i zgłupiałem
z tego wszystkiego co miałbym wpisać. Ostatecznie wydaje mi się, że
powinienem wpisać tam 68V (Vout) i wyrzucić mostek z samego urządzenia - ale
nie jestem całkiem pewien czy może o czymś nie wiem.
Problemem teraz jest uzyskanie informacji co do sposobu obliczenia i
fizycznego nawinięcia tego transformatora. Przetwornica ma mieć nast.
parametry:
na wejściu 12V
na wyjściu 48VAC
patrz wyżej, bo ma być albo 48VAC (50Hz) albo jego odpowiednik DC - czyli
chyba 68VDC.
A mozesz rozebrac ten rdzen ? Bo podejrzewam ze nie.
- nie, to jest rdzeń składający się chyba z ferrytowych (b.twardych) 2
cześci składanychg bez (widocznej) szczeliny - nie tak jak zwykły 50Hz
składający się z warstw płytek stalowych.
I mam pewna propozycje - uzwojenia na rdzeniu sa prawdopodobnie
rzedu 160V/2*18V - czyli przekladnia w granicach 10:1, czy moze
lepiej zapisac 10:(1+1).
- już zdjąłem stare uzwojenia, bo używanie pierwotnych jako wtórne i
odwrotnie raczej dobrze mi nie brzmi i teraz chcę nawinąć nowe -
przynajmniej będę dokładnie wiedzieć jakie są i będę mieć jedną zmienną
mniej. Pozostanie "tylko" odgadnięcie rdzenia jakby coś nie chciało chodzić
albo się grzało. Czy można jakoś wyczaić parametry rdzenia; coś z czymś
rezonuje, znamy z czym i z tego wiemy co to za rdzeń?
W prawie wszystkich opisach jakie widziałem w sieci zupełnie pomija się
kwestię transformatora. Jedynie w praktycznym elektroniku był opis co i jak
z trafo, ale nie było opisanej metody doboru i obliczeń. Dla 2x30V 80W użyli
toroid 40mm 3x10 zwojów i to chyba miało pracować na 230kHz - jeśli dobrze
policzyłem tę częstotliwość - ale głowy nie daję.
W tym ukladzie potrzebujesz ok 6V/70V czyli przekladni ok 1:11.
Ale gdybys mial pelny mostek, to 12V/70V - czyli 1:6.
A to juz blisko 10:2
- cały problem w tym, że nie mam jasności jeszcze jak przełożyć wynik
obliczeń z tego kalkulatora www na dwa uzwojenia pierwotne - albo jak
przełożyć schemat na jedno uzwojenie pierwotne...
Ewentualnie pomysl o przeciwsobnej - pan Sz-W jej co prawda nie
omawia, ale zasada jest podobna.
* a może można zrobić tak jak na tym schemacie - z jednym pierwotnym i
wtórnym i z kondensatorami- czy to jakieś narysowane uproszczenie?
To jest uklad dobry dla duzego napiecia wejsciowego, bo je zmniejsza o
polowe, a ty juz masz male. No i dobre jak sie sterowanie pomyli
albo jeden tranzystor spali - nie bedzie dym lecial
- tak pytałem, bo odpadłaby kwestia użerania się z tymi dodatkowymi
uzwojeniami.
W ostateczności nawinę
powietrzną cewkę z kalkulatora:
http://www.qsl.net/wa2whv/radiocalcs.shtml
tylko czy się to nada?
rdzen by sie przydal. Bo powietrzna to wychodzi dosc spora i w dodatku
nadaje na cala okolice - nawet powietrzna warto zwinac w toroid.
- o nadawaniu za pomniałem, z resztą to by była ostateczność, zobaczę, może
można w ogóle cos kupić - ale to jak rozwiążę główne zagadnienie - czyli
trafo.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 05 Jun 2005 01:42:58 +0200
On Sat, 4 Jun 2005 23:53:19 +0200, PowerBox wrote:
- urządzenie zasilam na razie z transformatora sieciowego 2x24=48VAC. Zaraz
na wejściu jest mostek prostowniczy więc można chyba powiedzieć, że
urządzenie docelowo zasilane jest 68VDC. Teraz potrzebne jest uruchomienie
tego z instalacji 12VDC.
Skoro potrzebujesz 68VDC, to oczywiscie projektujemy taka wlasnie
przetwornice. Ewentualnie np 60V, bo tyle naprawde potrzebuje
zasilane urzadzenie. Co to za urzadzenie ?
Zastanawiałem się czy dobrze liczę, bo na
http://schmidt-walter.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/hgw_smps_e.html Vout, które
należy podać wygląda mi, że tyczy się napięcia po wyprostowaniu i zgłupiałem
z tego wszystkiego co miałbym wpisać. Ostatecznie wydaje mi się, że
powinienem wpisać tam 68V (Vout) i wyrzucić mostek z samego urządzenia - ale
nie jestem całkiem pewien czy może o czymś nie wiem.
Oj, przyjrzyj sie wykresom, albo kliknij Help - tam jest napisane
jak te przetwornice dzialaja. W skrocie:
-napiecie po pierwotnej stronie trafa jest prostokatne.
-trafo na wtorna strone przenosi tez prostokat, proporcjonalnie do
przekladni.
-gdyby tylko przelaczac biegunowosc po pierwotnej to nie mialbys
zadnej mozliwosci regulacji/stabilizacji napiecia.
-wiec podnosimy napiecie wyjsciowe z trafa i regulujemy wypelnienie.
-dlawik wyjsciowy pelni podobna role jak w stabilizatorze impulsowym
[buck] - usrednia prad..
-potrzebuje diody [zamachowej :-)] do zamkniecia obiegu pradu w
momencie jak trafo jest chwilowo nie zasilane
-tutaj ten mostek pelni dodatkowo role tej diody.
J.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 11:36:28 +0200
Użytkownik J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ogc4a11jotfoesohbls2k56mfi77eqmj65_at_nospam_4ax.com...
On Sat, 4 Jun 2005 23:53:19 +0200, PowerBox wrote:
- urządzenie zasilam na razie z transformatora sieciowego 2x24=48VAC.
Zaraz
na wejściu jest mostek prostowniczy więc można chyba powiedzieć, że
urządzenie docelowo zasilane jest 68VDC. Teraz potrzebne jest
uruchomienie
tego z instalacji 12VDC.
Skoro potrzebujesz 68VDC, to oczywiscie projektujemy taka wlasnie
przetwornice. Ewentualnie np 60V, bo tyle naprawde potrzebuje
zasilane urzadzenie. Co to za urzadzenie ?
- chodzi o rozpylacz ultradźwiękowy, który z sieci zasilam z transformatora
2x24V=48VAC. W rozpylaczu na wejściu jest prostownik więc chyba można
powiedzieć, że samo urządzenie jest zasilane 68VDC? Teraz chcę to odpalić z
akumulatora więc pomyślałem, że musiałbym mieć przetwornicę na 68VDC (i
oczywiście nie używac już prostownika na wejściu rozpylacza).
Zastanawiałem się czy dobrze liczę, bo na
http://schmidt-walter.fbe.fh-darmstadt.de/smps_e/hgw_smps_e.html Vout,
które
należy podać wygląda mi, że tyczy się napięcia po wyprostowaniu i
zgłupiałem
z tego wszystkiego co miałbym wpisać. Ostatecznie wydaje mi się, że
powinienem wpisać tam 68V (Vout) i wyrzucić mostek z samego urządzenia -
ale
nie jestem całkiem pewien czy może o czymś nie wiem.
Oj, przyjrzyj sie wykresom, albo kliknij Help - tam jest napisane
jak te przetwornice dzialaja. W skrocie:
-napiecie po pierwotnej stronie trafa jest prostokatne.
-trafo na wtorna strone przenosi tez prostokat, proporcjonalnie do
przekladni.
-gdyby tylko przelaczac biegunowosc po pierwotnej to nie mialbys
zadnej mozliwosci regulacji/stabilizacji napiecia.
- ale tego już mniej...czy chodzi Ci, że do stabilizacji napięcia potrzebne
jest większe napięcie na wyjściu i potem się je stabilizuje "w dół" do
oczekiwanego?
-wiec podnosimy napiecie wyjsciowe z trafa i regulujemy wypelnienie.
- ? niestety pojęcie 'wypełnienie' na razie trafia u mnie fpóstke. Chodzi po
prostu o napięcie?
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 05 Jun 2005 21:29:17 +0200
On Sun, 5 Jun 2005 11:36:28 +0200, PowerBox wrote:
Użytkownik J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
Skoro potrzebujesz 68VDC, to oczywiscie projektujemy taka wlasnie
przetwornice. Ewentualnie np 60V, bo tyle naprawde potrzebuje
zasilane urzadzenie. Co to za urzadzenie ?
- chodzi o rozpylacz ultradźwiękowy, który z sieci zasilam z transformatora
2x24V=48VAC. W rozpylaczu na wejściu jest prostownik więc chyba można
powiedzieć, że samo urządzenie jest zasilane 68VDC? Teraz chcę to odpalić z
akumulatora więc pomyślałem, że musiałbym mieć przetwornicę na 68VDC (i
oczywiście nie używac już prostownika na wejściu rozpylacza).
OK - potrzebujesz 68V DC. Czy 2x34V DC ?
A ile V i Hz idzie na sam przetwornik ? Bo moze nie potrzebne ci DC,
przetwornik mozesz podpiac wprost na wtorna strone trafa.
J.
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: 6 Jun 2005 18:26:01 +0200
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
przetwornik mozesz podpiac wprost na wtorna strone trafa.
- nie da rady, bo przetwornik dla maxymalnej efektywności (i żeby w ogóle
ruszył przy tych parametrach) musi chodzić na własnej częstotliwości
rezonansowej. W praktyce nie próbuje się trafiać w tą częstotliwość na
sztywno, tylko buduje się układy samorezonujące, pomijając to, że ciężko
byłoby o takie szybkie trafo i inne części...
Właśnie to jest najbardziej optymalne rozwiązanie.
Zasilanie 12V, przetwornica synchronizowana z przetwornikiem.
prosty układ, jedna cewka powinna wystarczyć, noo może jakiś odczep
na dobrą sprawę dwa, trzy tranzystory
Ale fakt nie jest to proste do zrobienia.
Władysław
----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: 6 Jun 2005 21:16:57 +0200
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
a istnieją rdzenie chodzące na 1,65MHz?
Istnieją, gorzej z tranzystorami takiej mocy, ale chyba w ogryginale takowy
się znajduje. (może podasz typ?)
A tak się zapytam: napewno to jest 1,65MHz?
Jeżeli to przetwornik ultradzwiękowy to setki kHz
jeżeli cokolwiek innego to jak mały musi być taki przetwornik aby
miał rezonans w granicach 1,65MHz
Władysław
----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: 7 Jun 2005 17:26:19 +0200
From: "PowerBox"
- W oryginale był 2SC940 a ja to skopiowałem na BU208A.
-)) No tak, tylko że 2SC940 ma ft=1MHz
Jeżeli to przetwornik ultradzwiękowy to setki kHz
- też są takie przetworniki na kHz ale do rozpylania cieczy stosuje się
też
(a może przede wszystkim) MHz (w większości domowych nawilżaczy).
Perwsze słyszę, żeby nawilżacze pracowały na MHz.
A już na pewno takie domowe chodzą tak nisko że coś słychać.
a z opisu widzę, że już coś takiego rozbierałem (widziałem w środku)
- 25mm średnicy, 1mm grubości...
I jak to ma rezonować przy 1,65MHz?
te 1,65MHz to wielka pomyłka
Władysław
----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL! >>> http://link.interia.pl/f186c
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Piotr Pitucha" <piotrpitucha_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Fri, 10 Jun 2005 09:54:31 +0200
Użytkownik "Władysław Skoczylas" <desoft_at_nospam_interia.pl> napisał w wiadomości
news:002b01c56b75
Perwsze słyszę, żeby nawilżacze pracowały na MHz.
A już na pewno takie domowe chodzą tak nisko że coś słychać.
a z opisu widzę, że już coś takiego rozbierałem (widziałem w środku)
- 25mm średnicy, 1mm grubości...
I jak to ma rezonować przy 1,65MHz?
te 1,65MHz to wielka pomyłka
Zaskoczę Cię, ale taka częstotliwość jest typowa, w czasie mojej pracy w
szpitalu miałem do czynienia z nawilżaczami ultradźwiękowymi na taką właśnie
częstotliwość, producent firma THOMEX z Warszawy, oscylator mocy robiony o
ile pamiętam na jakimś KD502 :) i produkowało to niezłą chmurę mgły wodnej,
czasami było słychać jakieś dźwięki ( podharmoniczne? ) ale stroiło się to
na max produkcji mgły wkręcając rdzeń ferrytowy w cewkę. Trafiały mi się też
jakieś francuskie wyroby na częstotliwości koło 3 MHz.
Pozdrawiam
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Tue, 7 Jun 2005 20:46:15 +0200
Perwsze słyszę, żeby nawilżacze pracowały na MHz.
A już na pewno takie domowe chodzą tak nisko że coś słychać.
- są wówczas dwie możliwości - albo to nie są jak nazwa wskazuje -
rozpylacze ultradźwiękowe - albo słyszysz silniczek wiatraka lub trafo.
Chociaż muszę przyznać, że rzeczywiście przetwornik w czasie pracy wydaje
bardzo cichy lecz słyszalny dźwięk/bzyczenie - ale to musi być jakaś odległa
pod-składowa czy jak to tam nazwać. Generalnie przy ultradźwiękach dzieją
się często trudne do przewidzenia zjawiska akustyczne. Jakkolwiek to co
ledwo słychać nie jest to ani dźwięk o mocy 30W, ani ultradźwięk (bo byś go
nie słyszał) mogący rozbijać wiązania cząsteczkowe...
te 1,65MHz to wielka pomyłka
- możliwe, głowy za to nie daję.
Zobacz dwa czesto używane w domowych nawilżaczach generatory i ich
specyfikacje:
http://www.bsdesign.pwp.blueyonder.co.uk
http://www.quick-ohm.de/piezo/vernebler.html tutaj jest tranzystor NEC C2908
K062.
Pozdrawiam.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Tue, 7 Jun 2005 00:25:44 +0200
Istnieją, gorzej z tranzystorami takiej mocy, ale chyba w ogryginale
takowy
się znajduje. (może podasz typ?)
- W oryginale był 2SC940 a ja to skopiowałem na BU208A. Jeden układ bierze
0,75- max1,25A mierzone na 48V.
A tak się zapytam: napewno to jest 1,65MHz?
- nie jestem tego na 300% pewien, bo sam na oscyloskopie nie sprawdzałem ale
z tego co znam temat to tak - taki mam stan wiedzy.
Jeżeli to przetwornik ultradzwiękowy to setki kHz
- też są takie przetworniki na kHz ale do rozpylania cieczy stosuje się też
(a może przede wszystkim) MHz (w większości domowych nawilżaczy).
jeżeli cokolwiek innego to jak mały musi być taki przetwornik aby
miał rezonans w granicach 1,65MHz
- 25mm średnicy, 1mm grubości...
Pozdrawiam.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 19:47:22 +0200
przetwornik mozesz podpiac wprost na wtorna strone trafa.
- nie da rady, bo przetwornik dla maxymalnej efektywności (i żeby w
ogóle
ruszył przy tych parametrach) musi chodzić na własnej częstotliwości
rezonansowej. W praktyce nie próbuje się trafiać w tą częstotliwość na
sztywno, tylko buduje się układy samorezonujące, pomijając to, że ciężko
byłoby o takie szybkie trafo i inne części...
Właśnie to jest najbardziej optymalne rozwiązanie.
Zasilanie 12V, przetwornica synchronizowana z przetwornikiem.
prosty układ, jedna cewka powinna wystarczyć, noo może jakiś odczep
na dobrą sprawę dwa, trzy tranzystory
Ale fakt nie jest to proste do zrobienia.
a istnieją rdzenie chodzące na 1,65MHz?
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Odp: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Mon, 6 Jun 2005 00:53:22 +0200
OK - potrzebujesz 68V DC. Czy 2x34V DC ?
- potrzebuję 68VDC więc teorertycznie mógłbym mieć jedno wtórne do dwóch
pierwotnych ale w praktyce obawaim się, że lepiej będzie nawinąć 2x2
uzwojenia niz kombinować z jakimś wzajemnym przeplotem pierwotnych. Mam już
soft, który wszystko ładnie liczy tylko musiałbym jeszcze wiedzieć jak go
obsługiwać ;-) Kręcę się koło 4-6 zwojów pierwotnego dla EDT39. Jak bym
rozgryzł jeszcze kilkadziesiąt parametrów to bym wiedział dokładniej ( a
może coś innego by wyszło?) Więc chyba prędzej dojdę metodą prób i błędów do
ostatecznej formy korzystając z rady, żeby nakręcić więcej i odwijać jakby
co albo zamieszać z częstotliwością.
Powiedzmy, że mam nawinąć 2razy 5 do 28 zwojów - czy uzwojenia pierwotne
leżące jedno obok drugiego mają mieć ten sam KIERUNEK NAWIJANIA czy
przeciwny względem siebie?
Czy wtórne ma mieć taki sam kierunek nawijania jak pierwotne czy odwrotne?
Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie?
A ile V i Hz idzie na sam przetwornik?
- z voltamii nie wiem dokładnie, bo przypuszczam, że zwykły miernik będzie
głupoty wskazywać przy 1,65MHz a osyloskopu nie mam. Z tego co pamiętam
piąte przez dziesiąte przetwornik działa w granicach 38-45V - cos jak to mi
sie zdaje.
Bo moze nie potrzebne ci DC,
przetwornik mozesz podpiac wprost na wtorna strone trafa.
- nie da rady, bo przetwornik dla maxymalnej efektywności (i żeby w ogóle
ruszył przy tych parametrach) musi chodzić na własnej częstotliwości
rezonansowej. W praktyce nie próbuje się trafiać w tą częstotliwość na
sztywno, tylko buduje się układy samorezonujące, pomijając to, że ciężko
byłoby o takie szybkie trafo i inne części...
Pozdrawiam.
From: "PowerBox" <powerbox_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Przetwornica - transformator
Date: Sun, 5 Jun 2005 00:52:15 +0200
W tym ukladzie potrzebujesz ok 6V/70V czyli przekladni ok 1:11.
Ale gdybys mial pelny mostek, to 12V/70V - czyli 1:6.
- dzięki za zwrócenie uwagi na tę kwestię - przecież ja nie mogę bazować na
tym kalkulatorze półmostka (nie wiem co to znaczy), bo mając projekt na dwa
tranzystory i po jednym do każdego z nich uzwojenie pierwotne będę chyba
mieć na uzwojeniu całe napięcie wejściowe a nie pół - jak zakłada ten
kalkulator dla półmostka.