akumulatorki do Siemensa



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: akumulatorki do Siemensa
Date: Sat, 11 Jun 2005 22:06:13 +0200


Jestem użytkownikiem aparatu bezprzewodowego Gigaset 100 lub który zasilany
jest pakietem akumulatorków NiCd 3,6V 300mAh/3x2/3AA ozn V30145-K1310-X147.
Dotychczas używałem jakiś zamienników ozn. KX-A36A, P-P301. Po roku używania
słuchawka telefonu wytrzymuje tylko ok 10min. rozmowy co zmusiło mnie do
rozejrzenia się za nowymi ogniwami i tu mam pytanie. W internecie znalazłem
kilka ofert zamienników o pojemności 400 i 600 mAh tylko że są to ogniwa
NiMH. Czy zasilacz stacji bazowej aparatu który normalnie współpracował z
ogniwami NiCd poradzi sobie z ogniwami NiMH, czy poprawnie je doładuje.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 11 Jun 2005 22:19:31 +0200


From: "gomez"
[...] W internecie znalazłem
kilka ofert zamienników o pojemności 400 i 600 mAh tylko że są to ogniwa
NiMH. Czy zasilacz stacji bazowej aparatu który normalnie współpracował z
ogniwami NiCd poradzi sobie z ogniwami NiMH, czy poprawnie je doładuje.


Tak



----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jacek Maciejewski <jacmac.wytnij_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Sun, 12 Jun 2005 09:43:51 +0200



Czy zasilacz stacji bazowej aparatu który normalnie współpracował z
ogniwami NiCd poradzi sobie z ogniwami NiMH, czy poprawnie je doładuje.

IMO nie.
--
Jacek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Lukasz Spychalski <luspych_at_nospam_spamfe.polbox.com>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Mon, 13 Jun 2005 14:53:08 +0200


On Sat, 11 Jun 2005 22:06:13 +0200, gomez wrote:

Jestem użytkownikiem aparatu bezprzewodowego Gigaset 100 (...)Po roku
używania słuchawka telefonu wytrzymuje tylko ok 10min. (...)Czy
zasilacz stacji bazowej aparatu który normalnie współpracował z
ogniwami NiCd poradzi sobie z ogniwami NiMH, czy poprawnie je doładuje.

Dostales 2 sprzeczne odpowiedzi ;).

IMHO gigasety to zabojcy akumulatorow. Moj (g-1000) circa raz na rok
wymaga nowego kompletu - ostatnim razem wlozylem mu 2 zdrowe ogniwa NI-MH
wypreparowane z padnietego pakietu od jakiejs komorki. Efekt? Po
roku wytrzymuja kilkanascie minut.

Wiec po co przeplacac, skoro nie widac roznicy? ;)

--
pozdrawiam,
Lukasz Spychalski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 13 Jun 2005 17:59:06 +0200



----- Original Message -----
From: "Lukasz Spychalski" <luspych_at_nospam_spamfe.polbox.com>
To: <pl-misc-elektronika_at_nospam_newsgate.pl>
Sent: Monday, June 13, 2005 2:53 PM
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa


On Sat, 11 Jun 2005 22:06:13 +0200, gomez wrote:

Jestem użytkownikiem aparatu bezprzewodowego Gigaset 100 (...)Po roku
używania słuchawka telefonu wytrzymuje tylko ok 10min. (...)Czy
zasilacz stacji bazowej aparatu który normalnie współpracował z
ogniwami NiCd poradzi sobie z ogniwami NiMH, czy poprawnie je doładuje.

Dostales 2 sprzeczne odpowiedzi ;).

IMHO gigasety to zabojcy akumulatorow. Moj (g-1000) circa raz na rok
wymaga nowego kompletu - ostatnim razem wlozylem mu 2 zdrowe ogniwa NI-MH
wypreparowane z padnietego pakietu od jakiejs komorki. Efekt? Po
roku wytrzymuja kilkanascie minut.

Wiec po co przeplacac, skoro nie widac roznicy? ;)

--
> pozdrawiam,
> Lukasz Spychalski
>
>


----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Mon, 13 Jun 2005 20:12:48 +0200


...ciach...
Dostales 2 sprzeczne odpowiedzi ;).
Czyli stan 1:1

IMHO gigasety to zabojcy akumulatorow. Moj (g-1000) circa raz na rok
wymaga nowego kompletu - ostatnim razem wlozylem mu 2 zdrowe ogniwa NI-MH
wypreparowane z padnietego pakietu od jakiejs komorki. Efekt? Po
roku wytrzymuja kilkanascie minut.
Dokładnie mam to samo, tylko że dotychczas uzywałem NiCd. Liczyłem na to że
przy większej pojemności i zastosowaniu ogniw Ni-MH bez efektu pamięciowego
jego żywotność powinna być dłuższa. Jeżeli chodzi o cene, to na Allegro jest
porównywalna dla 300 mAh i 600 mAh i kosztuje w granicach 12zł.
Bardziej obawiałem sie czy ładowarka stacji bazowej poradzi sobie z pełnym
naładowaniem ogniowa Ni-MH. Pamietam że gdy po pierwszych ogniwach NiCd
(przede wszystkim AA R6) zaczynały pojwiać się NiMH to krążyły opinnie że
dotychczasowe ładowarki uniwersalne na ogniwa NiCd nie poradza sobie z
ładowaniem ogniw NiMH głownie z powodu ich większej pojemności a także
innego prądu ładowania (który chyba był bezposrednio związany z większa
pojemnościa ogniw). I stąd moje podejrzenie że jeżeli oryginalnie producent
telefonu zaprojektował ładowarke stacji bazowej na ogniwa o niższej
pojemności to dając pojemniejsze ogniwa NiMH mogę ich nigdy w pełni nie
doładować? A więc zysk z dłuższego korzystania z ogniw może być tylko
pozorny.
Pzdr.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Mon, 13 Jun 2005 20:55:40 +0200


Użytkownik "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:d8kil1$sg3$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl

Dokładnie mam to samo, tylko że dotychczas uzywałem NiCd. Liczyłem na
to że przy większej pojemności i zastosowaniu ogniw Ni-MH bez efektu
pamięciowego jego żywotność powinna być dłuższa.

Nie będzie dłuższa.
AFAIK ładowarki w tych telefonach sprowadzają się do jednego rezystora
ograniczającego prąd ładowania do np. 80mA. Słuchawka odłożona na bazę
ładuje się non-stop, bez jakiejkolwiek kontroli. Dla Ni-Cd takie ciągłe
przeładowywanie na poziomie 0.1C jest dopuszczalne. Ni-MH przeładowywania
nie lubią i odwdzięczają się przyspieszoną śmiertelnością.


ko 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 13 Jun 2005 21:36:13 +0200


From: "Marek Dzwonnik"

Dokładnie mam to samo, tylko że dotychczas uzywałem NiCd. Liczyłem na
to że przy większej pojemności i zastosowaniu ogniw Ni-MH bez efektu
pamięciowego jego żywotność powinna być dłuższa.

Nie będzie dłuższa.
AFAIK ładowarki w tych telefonach sprowadzają się do jednego rezystora
ograniczającego prąd ładowania do np. 80mA. Słuchawka odłożona na bazę
ładuje się non-stop, bez jakiejkolwiek kontroli. Dla Ni-Cd takie ciągłe
przeładowywanie na poziomie 0.1C jest dopuszczalne. Ni-MH przeładowywania
nie lubią i odwdzięczają się przyspieszoną śmiertelnością.

Nie wiem jak w Gigaset 100, ale w Gigaset 4000 na pewno ładowanie zostaje
odłączone po naładowaniu. Mam 2 lata akumulatory Ni-Cd i trzymają mi około
tygodnia bez ładowania.
Jeżeli ładowarka zrobiona jest tylko na rezystorze to faktycznie może
być problem z NI-MH (ale pytanie: dlaczego Ni-Cd wytrzymały tylko rok?)

Dałbym mimo wszystko Ni-MH, a co najwyżej równolegle do akumulatora
"zenerkę" na około 2,6V. Ni-MH bez problemu zniosą niedoładowanie.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Tue, 14 Jun 2005 17:02:03 +0200


...ciach...
Nie będzie dłuższa.
AFAIK ładowarki w tych telefonach sprowadzają się do jednego
rezystora
ograniczającego prąd ładowania do np. 80mA. Słuchawka odłożona na bazę
ładuje się non-stop, bez jakiejkolwiek kontroli. Dla Ni-Cd takie ciągłe
przeładowywanie na poziomie 0.1C jest dopuszczalne. Ni-MH
przeładowywania
nie lubią i odwdzięczają się przyspieszoną śmiertelnością.

Nie wiem jak w Gigaset 100, ale w Gigaset 4000 na pewno ładowanie zostaje
odłączone po naładowaniu. Mam 2 lata akumulatory Ni-Cd i trzymają mi około
tygodnia bez ładowania.
Jeżeli ładowarka zrobiona jest tylko na rezystorze to faktycznie może
być problem z NI-MH (ale pytanie: dlaczego Ni-Cd wytrzymały tylko rok?)

Dałbym mimo wszystko Ni-MH, a co najwyżej równolegle do akumulatora
"zenerkę" na około 2,6V. Ni-MH bez problemu zniosą niedoładowanie.

Mój pakiet ogniw jest 3,6V więc zamiast 2,6 chyba powinno być 3,6V, bo przy
zenerce na 2,6 to te ogniwa raczej nigdy nie osiagna napięcia znamionowego
3,6V a tym samym słuchawka może wogóle nie zaskoczyć.
Sama idea przeróbki tego "skomplikowanego" zasilacza jest pociagajaca,
zenerka + opornik da sie jeszcze zrealizować i upakować w środku.
Pzdr.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Tue, 14 Jun 2005 17:21:51 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa


Hello gomez,

Tuesday, June 14, 2005, 5:02:03 PM, you wrote:

...ciach...
Nie będzie dłuższa.
AFAIK ładowarki w tych telefonach sprowadzają się do jednego
rezystora
ograniczającego prąd ładowania do np. 80mA. Słuchawka odłożona na bazę
ładuje się non-stop, bez jakiejkolwiek kontroli. Dla Ni-Cd takie ciągłe
przeładowywanie na poziomie 0.1C jest dopuszczalne. Ni-MH
przeładowywania
nie lubią i odwdzięczają się przyspieszoną śmiertelnością.

Nie wiem jak w Gigaset 100, ale w Gigaset 4000 na pewno ładowanie zostaje
odłączone po naładowaniu. Mam 2 lata akumulatory Ni-Cd i trzymają mi około
tygodnia bez ładowania.
Jeżeli ładowarka zrobiona jest tylko na rezystorze to faktycznie może
być problem z NI-MH (ale pytanie: dlaczego Ni-Cd wytrzymały tylko rok?)

Dałbym mimo wszystko Ni-MH, a co najwyżej równolegle do akumulatora
"zenerkę" na około 2,6V. Ni-MH bez problemu zniosą niedoładowanie.

Mój pakiet ogniw jest 3,6V więc zamiast 2,6 chyba powinno być 3,6V, bo przy
zenerce na 2,6 to te ogniwa raczej nigdy nie osiagna napięcia znamionowego
3,6V a tym samym słuchawka może wogóle nie zaskoczyć.
Sama idea przeróbki tego "skomplikowanego" zasilacza jest pociagajaca,
zenerka + opornik da sie jeszcze zrealizować i upakować w środku.

Jeśli już, to zenerkę 4V3 a nie 3V6 - daj się tym akumulatorkom choć
trochę podładować bo je zagłodzisz ograniczając napięcie do 3.6V.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 14 Jun 2005 17:49:14 +0200


From: "gomez"
Mój pakiet ogniw jest 3,6V więc zamiast 2,6 chyba powinno być 3,6V, bo
przy
zenerce na 2,6 to te ogniwa raczej nigdy nie osiagna napięcia znamionowego
3,6V a tym samym słuchawka może wogóle nie zaskoczyć.
Sama idea przeróbki tego "skomplikowanego" zasilacza jest pociagajaca,
zenerka + opornik da sie jeszcze zrealizować i upakować w środku.

Jeżeli 3 ogniwa to raczej 3,9V
Takie ogniwo osiąga naładowanie chyba przy 1,4V (sprawdź)
Więc dobrze jest dać coś poniżej.
3,9V to można dać zenerkę (zmierzoną - rozrzut paramatrów)
przylutować do zacisków akumulatora (rozładowanego) i wsadzić
w telefon.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Znajdz swoja milosc na wiosne... >>> http://link.interia.pl/f187a

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Tue, 14 Jun 2005 23:21:36 +0200


...ciach...
Jeżeli 3 ogniwa to raczej 3,9V
Takie ogniwo osiąga naładowanie chyba przy 1,4V (sprawdź)
Więc dobrze jest dać coś poniżej.
3,9V to można dać zenerkę (zmierzoną - rozrzut paramatrów)
przylutować do zacisków akumulatora (rozładowanego) i wsadzić
w telefon.

Ja bym jednak upierał sie przy 3,6V gdyz jak mnie pamięć nie myli pojemność
znamonowa ogniw oraz pakietów ogniw jest wielokrotnością 1,2V (w moim
przypadku 3x1,2V). Ogniwa po naładowaniu osiagają napięcie 1,3-1,5V ale pod
wpływem obciązenia to napięcie obniża się w miarę szybko do 1,2 V i przy tej
wartości powinno pozostać (normalne warunki obiążenia przez urzadzenie) aż
do rozładowania czyli nagłego spadku napięcia z 1,2 w okolice 0 - pod
obciążeniem (mam nadzieje że nic nie pomieszałem). Min. na ogniwach 6F22
czyli prostokątnych 9V podaje sie również inf. o ich napięciu znamionowym
8,4V (7x1,2)
Pzdr.




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 14 Jun 2005 23:35:32 +0200


Ja bym jednak upierał sie przy 3,6V gdyz jak mnie pamięć nie myli
pojemność
znamonowa ogniw oraz pakietów ogniw jest wielokrotnością 1,2V (w moim
przypadku 3x1,2V). Ogniwa po naładowaniu osiagają napięcie 1,3-1,5V ale
[ciach]

Przecież mowimy o ładowaniu ogniwa, a nie jego rozładowaniu.
Wkładamy ogniowo do ładowarki i napięcie na nim narasta do tych 1,4
i wtedy jest naładowane. Po przerwaniu ładowania (obciążeniu)
spada do 1,2V i tak długo pozostaje.
Więc "zenerka" na 1,3V spowoduje że ogniwo nigy nie naładuje się
do "pełna" bo napięcie na nim musiałoby wzrosnąć do 1,4V
A po podniesieniu słuchawki spadnie do 1,2V i będzie OK
Po prostu trzeba tak dobrać napięcie "zenerki" aby przerwać ładowanie
przy ~80% naładowania

Władysłw



----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL! >>> http://link.interia.pl/f186c

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Wed, 15 Jun 2005 13:22:17 +0200


On 14 Jun 2005 23:35:32 +0200, Władysław Skoczylas wrote:
Przecież mowimy o ładowaniu ogniwa, a nie jego rozładowaniu.
Wkładamy ogniowo do ładowarki i napięcie na nim narasta do tych 1,4
i wtedy jest naładowane. Po przerwaniu ładowania (obciążeniu)
spada do 1,2V i tak długo pozostaje.
Więc "zenerka" na 1,3V spowoduje że ogniwo nigy nie naładuje się
do "pełna" bo napięcie na nim musiałoby wzrosnąć do 1,4V

Jest maly problem - przy ladowaniu stalym pradem napiecie praktycznie
od razu skacze do 1.3-1.4V, potem nieznacznie rosnie, a potem spada
i do jest oznaka naladowania. Ciagle jest powyzej napiecia
spoczynkowego.

Przekladajac to na ladowanie stalym napieciem - prad najpierw bedzie
duzy, potem bedzie spadal, a po naladowaniu wzrosnie i bedzie
przeladowywal. Uzycie 1.3V spowoduje tylko tyle ze prad koncowy bedzie
mniejszy, ale tez ladowac sie bedzie bardzo dlugo.

Niestety - pod tym wzgledem NiCd sa wredne bardzo.

Co do gigaseta - o ile mozliwe sugeruje ladowac odpowiednia ilosc
godzin i nie wsadzac do ladowarki przed wyladowaniem do konca.
W firmie niestety upierdliwe - mamy duzo do pogadania a bateryjka
akurat sie skonczyla. Odkladamy do ladowania .. a tu jest piatek
i ladowac bedziemy do poniedzialku ..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Wed, 15 Jun 2005 21:36:46 +0200


...ciach...
Przecież mowimy o ładowaniu ogniwa, a nie jego rozładowaniu.
Wkładamy ogniowo do ładowarki i napięcie na nim narasta do tych 1,4
i wtedy jest naładowane. Po przerwaniu ładowania (obciążeniu)
spada do 1,2V i tak długo pozostaje.
Więc "zenerka" na 1,3V spowoduje że ogniwo nigy nie naładuje się
do "pełna" bo napięcie na nim musiałoby wzrosnąć do 1,4V

Jest maly problem - przy ladowaniu stalym pradem napiecie praktycznie
od razu skacze do 1.3-1.4V, potem nieznacznie rosnie, a potem spada
i do jest oznaka naladowania. Ciagle jest powyzej napiecia
spoczynkowego.

Przekladajac to na ladowanie stalym napieciem - prad najpierw bedzie
duzy, potem bedzie spadal, a po naladowaniu wzrosnie i bedzie
przeladowywal. Uzycie 1.3V spowoduje tylko tyle ze prad koncowy bedzie
mniejszy, ale tez ladowac sie bedzie bardzo dlugo.

Niestety - pod tym wzgledem NiCd sa wredne bardzo.

Co do gigaseta - o ile mozliwe sugeruje ladowac odpowiednia ilosc
godzin i nie wsadzac do ladowarki przed wyladowaniem do konca.
W firmie niestety upierdliwe - mamy duzo do pogadania a bateryjka
akurat sie skonczyla. Odkladamy do ladowania .. a tu jest piatek
i ladowac bedziemy do poniedzialku ..

W zasadzie trzy ostatnie posty lekko mnie zdezorientowały. Podsumowując,
zenerka dla trzech ogniw powinna być jak dobrze zrozumiałem gdzieś w
okolicach 4,5V aby ogniwa dobrze naładować a nie "zagłodzić", z drugiej
strony korzystajac z aparatu 1-2 razy dziennie nie powinienem doprowadzić do
przeładowania ogniw.
A co szanowni grupowicze powiedza na takie rozwiązanie. Zamiast zenerki,
równolegle z ogniwami włączyć 6 szeregowo połaczonych ze sobą diod
prostowniczych, katodą do minusa, anodą do plusa pakietu ogniw (chyba nic
nie pomyliłem). Przy spadku napięcia na diodzie krzemowej ok. 0,7V daje to
ok. 4,2V spadku napięcia na wszystkich szeregowo ze sobą połaczonych
diodach. Spadek napięcia uzyskany na tych diodach (6x0,7V=4,2V) stanowi
żródło napięcia ładowania pakietu ogniw. W momencie wyrównania sie napięcia
na diodach i pakiecie ogniw, czyli przy 4,2V prąd ładowania akumulatora
powinien powinien ustać z powodu braku róznicy potencjałów.
Powinno działać.
Pzdr.






Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Wed, 15 Jun 2005 21:38:26 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa


Hello gomez,

Wednesday, June 15, 2005, 9:36:46 PM, you wrote:

[...]

W zasadzie trzy ostatnie posty lekko mnie zdezorientowały. Podsumowując,
zenerka dla trzech ogniw powinna być jak dobrze zrozumiałem gdzieś w
okolicach 4,5V aby ogniwa dobrze naładować a nie "zagłodzić", z drugiej
strony korzystajac z aparatu 1-2 razy dziennie nie powinienem doprowadzić do
przeładowania ogniw.
A co szanowni grupowicze powiedza na takie rozwiązanie. Zamiast zenerki,
równolegle z ogniwami włączyć 6 szeregowo połaczonych ze sobą diod
prostowniczych, katodą do minusa, anodą do plusa pakietu ogniw (chyba nic
nie pomyliłem). Przy spadku napięcia na diodzie krzemowej ok. 0,7V daje to
ok. 4,2V spadku napięcia na wszystkich szeregowo ze sobą połaczonych
diodach. Spadek napięcia uzyskany na tych diodach (6x0,7V=4,2V) stanowi
żródło napięcia ładowania pakietu ogniw. W momencie wyrównania sie napięcia
na diodach i pakiecie ogniw, czyli przy 4,2V prąd ładowania akumulatora
powinien powinien ustać z powodu braku róznicy potencjałów.
Powinno działać.

Tylko po co 6 diod prostowniczych skoro wystarczy jedna zenerka 4V3
1.3W?

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 15 Jun 2005 21:47:03 +0200


From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
A co szanowni grupowicze powiedza na takie rozwiązanie. Zamiast zenerki,
równolegle z ogniwami włączyć 6 szeregowo połaczonych ze sobą diod
prostowniczych, katodą do minusa, anodą do plusa pakietu ogniw (chyba nic
nie pomyliłem). Przy spadku napięcia na diodzie krzemowej ok. 0,7V daje to
ok. 4,2V spadku napięcia na wszystkich szeregowo ze sobą połaczonych
diodach. Spadek napięcia uzyskany na tych diodach (6x0,7V=4,2V) stanowi
żródło napięcia ładowania pakietu ogniw. W momencie wyrównania sie
napięcia
na diodach i pakiecie ogniw, czyli przy 4,2V prąd ładowania akumulatora
powinien powinien ustać z powodu braku róznicy potencjałów.

Specjalnie pisząc zenerka umieszczałem ją w cudzysłowiu. Bo rozwiązań
może być wiele.
A jeżeli chodzi o napięcie ładowania to ono nie jest takie stałe, właśnie
powoli
narasta i ta "zenerka" powinna być bardzo precyzyjna, aby ograniczyć
napięcie ładowania tuż przed tym spadkiem napięcia ładowania.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Piekne dziewczyny i szybkie auta! >>> http://link.interia.pl/f1893

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Fri, 17 Jun 2005 22:18:34 +0200


...ciach...
Specjalnie pisząc zenerka umieszczałem ją w cudzysłowiu. Bo rozwiązań
może być wiele.
A jeżeli chodzi o napięcie ładowania to ono nie jest takie stałe, właśnie
powoli
narasta i ta "zenerka" powinna być bardzo precyzyjna,...
Ale jak określić tą precyzję zenerki, wydawało mi się na diodach (gdzie
spadek napięcia na diodzie jest stały) łatwiej będzie ustalić górny próg
napięcia ładowania.

W kwestii akumulatorków jeszcze jedno pytanie. Mam ok. 10 akumulatorków
Ni-Cd (AA) które mają ok 5-10 lat. Chciałbym określić które z nich nadają
się do dalszej eksploatacji. Niby po naładowaniu większość z nich ma
napięcie w okolicach1,35-1,4V ale pod obciążeniem bardzo szybko część z nich
padają. Część jest pewnie z efektem pamięciowym i są do odzyskania, ale
część pewnie zaliczy kosz. Może ktoś zna jakiś prosty sposób
sprawdzenia/pomierzenia takich ogniw pod katem ich dalszej użyteczności .

Dzięki wszystkim za dotychczasową pomoc i rady.

Pzdr.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 18 Jun 2005 09:19:27 +0200


From: "gomez"

Specjalnie pisząc zenerka umieszczałem ją w cudzysłowiu. Bo rozwiązań
może być wiele.
A jeżeli chodzi o napięcie ładowania to ono nie jest takie stałe,
właśnie
powoli
narasta i ta "zenerka" powinna być bardzo precyzyjna,...
Ale jak określić tą precyzję zenerki, wydawało mi się na diodach (gdzie
spadek napięcia na diodzie jest stały) łatwiej będzie ustalić górny próg
napięcia ładowania.

Nie, spadek na diodach nie jest stały, pomijając to że zależy od prądu
to też zależy od typu diody (porównaj omomierzem 1N4148 i jakąś dużą 10A)
Podobnie zenerki mają rozrzut technologiczy.

W kwestii akumulatorków jeszcze jedno pytanie. Mam ok. 10 akumulatorków
Ni-Cd (AA) które mają ok 5-10 lat. Chciałbym określić które z nich nadają
się do dalszej eksploatacji. Niby po naładowaniu większość z nich ma
napięcie w okolicach1,35-1,4V ale pod obciążeniem bardzo szybko część z
nich
padają. Część jest pewnie z efektem pamięciowym i są do odzyskania, ale
część pewnie zaliczy kosz. Może ktoś zna jakiś prosty sposób
sprawdzenia/pomierzenia takich ogniw pod katem ich dalszej użyteczności .


Najbardziej wiarygodny pomiar to naładować ogniwo (jeżeli jest podejrzane
o efekt pamięciowy to kilka cykli ładowanie rozładowanie) i następnie
rozładować prądem 0,1C mierząc czas do spadku napięcia 1V.
Czas razy prąd da nam pojemność ogniwa.

Władysław



----------------------------------------------------------------------
Dziewczyny z Warszawy... >>> http://link.interia.pl/f1894

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Sat, 18 Jun 2005 12:37:57 +0200


...ciach...
Nie, spadek na diodach nie jest stały, pomijając to że zależy od prądu
to też zależy od typu diody (porównaj omomierzem 1N4148 i jakąś dużą 10A)
Podobnie zenerki mają rozrzut technologiczy.

Hmm..., podałem spadek 0,7V na diodzie bo tyle przyjmuje się dla krzemu.
Oczywiście napięcie te będzie odbiegać od 0,7V dla różnych typów diod, a
nawet dla tego samego typu np. 1N4148 ale pochodzącej od różnych producentów
lub nawet różnych partii produkcji. Natomiast mam wątpliwości co zależności
spadku napięcia na diodzie od prądu, szczególnie dla tak małych prądów jakie
występują przy ładowaniu ogniw w aparacie telefoniczny. Zależność spadku
napięcia od prądu jest charakterystyczna dla elementów typu rezystancyjnego,
natomiast na diodach może być chyba zauważalne dopiero przy znacznych
prądach gdzie zaczynają odgrywać role rezystancje doprowadzeń, lutowania,
styku metal-półprzewodnik itp.


W kwestii akumulatorków jeszcze jedno pytanie. Mam ok. 10 akumulatorków
Ni-Cd (AA) które mają ok 5-10 lat. Chciałbym określić które z nich
nadają
się do dalszej eksploatacji. Niby po naładowaniu większość z nich ma
napięcie w okolicach1,35-1,4V ale pod obciążeniem bardzo szybko część z
nich
padają. Część jest pewnie z efektem pamięciowym i są do odzyskania, ale
część pewnie zaliczy kosz. Może ktoś zna jakiś prosty sposób
sprawdzenia/pomierzenia takich ogniw pod katem ich dalszej użyteczności
.


Najbardziej wiarygodny pomiar to naładować ogniwo (jeżeli jest podejrzane
o efekt pamięciowy to kilka cykli ładowanie rozładowanie) i następnie
rozładować prądem 0,1C mierząc czas do spadku napięcia 1V.
Czas razy prąd da nam pojemność ogniwa.

Dzięki za podpwiedź.

Pzdr.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: desoft_at_nospam_interia.pl (=?iso-8859-2?Q?W=B3adys=B3aw_Skoczylas?=)
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: 18 Jun 2005 20:36:42 +0200


From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
lub nawet różnych partii produkcji. Natomiast mam wątpliwości co
zależności
spadku napięcia na diodzie od prądu, szczególnie dla tak małych prądów
jakie
występują przy ładowaniu ogniw w aparacie telefoniczny. Zależność spadku
napięcia od prądu jest charakterystyczna dla elementów typu
rezystancyjnego,
natomiast na diodach może być chyba zauważalne dopiero przy znacznych
prądach gdzie zaczynają odgrywać role rezystancje doprowadzeń, lutowania,
styku metal-półprzewodnik itp.


No niestety, nie. Poczytaj coś o rezystancji dynamicznej diody.
A żeby tak jeszcze bardziej skomplikować sprawę to jeszcze jedna rzecz:
dioda przy małym prądzie (~1mA) ma jakiś tam spadek napięcia a przy
większym (~100mA) da się już zauważyć samopodgrzewanie się diody
i zmiana napięcia przewodzenia.

Władysław




---------------------------------------------------------------------
Londyn i Ladek Zdroj - ta sama cena!
http://link.interia.pl/f1892 <<

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "gomez" <gomez_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa
Date: Sun, 19 Jun 2005 21:10:51 +0200


...ciach...
No niestety, nie. Poczytaj coś o rezystancji dynamicznej diody.
A żeby tak jeszcze bardziej skomplikować sprawę to jeszcze jedna rzecz:
dioda przy małym prądzie (~1mA) ma jakiś tam spadek napięcia a przy
większym (~100mA) da się już zauważyć samopodgrzewanie się diody
i zmiana napięcia przewodzenia.

Dzięki, wierze na słowo. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Tue, 14 Jun 2005 23:46:47 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: akumulatorki do Siemensa


Hello gomez,

Tuesday, June 14, 2005, 11:21:36 PM, you wrote:

Jeżeli 3 ogniwa to raczej 3,9V
Takie ogniwo osiąga naładowanie chyba przy 1,4V (sprawdź)
Więc dobrze jest dać coś poniżej.
3,9V to można dać zenerkę (zmierzoną - rozrzut paramatrów)
przylutować do zacisków akumulatora (rozładowanego) i wsadzić
w telefon.
Ja bym jednak upierał sie przy 3,6V gdyz jak mnie pamięć nie myli pojemność
znamonowa ogniw oraz pakietów ogniw jest wielokrotnością 1,2V (w moim
przypadku 3x1,2V). Ogniwa po naładowaniu osiagają napięcie 1,3-1,5V ale pod
wpływem obciązenia to napięcie obniża się w miarę szybko do 1,2 V i przy tej
wartości powinno pozostać (normalne warunki obiążenia przez urzadzenie) aż
do rozładowania czyli nagłego spadku napięcia z 1,2 w okolice 0 - pod
obciążeniem (mam nadzieje że nic nie pomieszałem).

Ale w ten prostu sposób doprowadzisz do 'zagłodzenia' akumulatorków i
utraty pojemności.

Min. na ogniwach 6F22
czyli prostokątnych 9V podaje sie również inf. o ich napięciu znamionowym
8,4V (7x1,2)

Na akumulatorach samochodowych masz napięcie znamionowe 12V. Jednak
normalnym napięciem pracy jest 14.4 lub 13.8V a nie 12V.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl