Wyzsza częstotliwość
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: eszka024_at_nospam_o2.pl
Subject: Wyzsza częstotliwość
Date: 10 Sep 2005 00:44:37 +0200
Witam,
Skoro jakieś urządzenie jest na 230V 50-60 Hz, to czy bedzie jakkolwiek
działało przy freq rzędu 400-500 Hz?
chodzi o urzadzenia zawierajace transformator lub jakiś element indukcyjny
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?ISO-8859-2?Q?cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sat, 10 Sep 2005 12:15:22 +0200
Użytkownik eszka024_at_nospam_o2.pl napisał:
Witam,
Skoro jakieś urządzenie jest na 230V 50-60 Hz, to czy bedzie jakkolwiek
działało przy freq rzędu 400-500 Hz?
chodzi o urzadzenia zawierajace transformator lub jakiś element indukcyjny
Po pierwsze należy mówić "większa" a nie "wyższa" częstotliwość :)
Nie - takie urządzenie nie będzie działało poprawnie z uwagi na
parametry transformatora, diod prostowniczych itp.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Andrzej Kamieniecki" <_andrzej.kamieniecki_at_nospam_tespol.com.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sat, 10 Sep 2005 17:51:34 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:dfuatg$pji$2_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Użytkownik eszka024_at_nospam_o2.pl napisał:
[ciap]
Po pierwsze należy mówić "większa" a nie "wyższa" częstotliwość :)
są małe częstotliwości i wielkie częstotliwości ale przecież są też
wysokie, bedą więc większe ale też wyższe :-)
nieśmiało zauważę:
lista dwóch ostatnich projektów KBN na:
http://www.ite.waw.pl/pl/Z03.php
temat rozprawy:
http://bazy.opi.org.pl/raporty/opisy/dokhab/43000/d43006.htm
grant KBN/SGI2800/PCzęst./057/2001 na:
http://tytan.cyf-kr.edu.pl/pls/portal/ypzajac.grs.all_grs
zdaje się te źródła trudno posądzić o lamerstwo :-)
Nie - takie urządzenie nie będzie działało poprawnie z uwagi na
parametry transformatora, diod prostowniczych itp.
A na przykład moduły przetwornic z Artesyna działają w zakresie napięć
wejściowych 90-250 VAC i częstotliwości 47-440 Hz. Ale to jest specyfikacja
tylko modułu. Producent całego urządzenia może podać, że zasilanie 50-60
Hz, ale przy większych (wyższych) częstotliwościach też będzie działać, choć
producent całości nie miał potrzeby tego podawać.
Andrzej Kamieniecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?ISO-8859-2?Q?cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 01:03:13 +0200
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
Po pierwsze należy mówić "większa" a nie "wyższa" częstotliwość :)
są małe częstotliwości i wielkie częstotliwości ale przecież są też
wysokie, bedą więc większe ale też wyższe :-)
nieśmiało zauważę:
...
Mnie bardzo mądrzy profesorowie od elektroniki i miernictwa
elektronicznego, absolutni tytani swojego zawodu, uczyli, że mówi się
"wielkie" a nie "wysokie" częstotliwości. I wolałbym wierzyć im, niż tym
moim kolegom którzy, o zgrozo, zostali naukowcami, sami teraz nauczają
(z widocznym skutkiem) i wypisują różne rzeczy w publikacjach, na
garnuszku podatników.
)
Ale niech Ci będzie, w końcu ważniejsze rzeczy schodzą na psy, to czemu
się czepiać niuansów - wysokich częstotliwości, diód i innych.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Andrzej Kamieniecki" <_andrzej.kamieniecki_at_nospam_tespol.com.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sun, 11 Sep 2005 10:56:04 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:dfvntk$9vn$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
[ciap]
Mnie bardzo mądrzy profesorowie od elektroniki i miernictwa
elektronicznego, absolutni tytani swojego zawodu, uczyli, że mówi się
"wielkie" a nie "wysokie" częstotliwości. I wolałbym wierzyć im,
ale kryterium wcześniejszego nazewnictwa doprowadziłoby do języka
staropolskiego i na przykład zamiast częstotliwosci zostałaby jakaś "chyżość
podzielności" lub coś wtym stylu :-)
Tym samym tropem określenie pracowników telekomunikacji terminem
łącznościowcy byłoby niepoprawne, gdyż pierwotnie "łączność" znaczyło "głód"
(od łaknienia, a potem k przeszło w cz). Swoją drogą może i dawne pokolenia
przeczuwały przyszłą kondycję tej profesji w kraju :-)
Andrzej Kamieniecki
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Wyzsza_cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 11:46:05 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:dg017p$jlg$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl
A to sa big frequency czy high frequency ? :-)
A od kiedy to tłumaczenie z obcego języka polega na tłumaczeniu
każdego słowa osobno?
"Zakres WIELKICH częstotliwości" - brzmi dumnie! ;)
Żeby mieć pewność, sięgnąłem po "Technikę Odbioru Radiowego" prof.
W.Rotkiewicza. - autor konsekwentnie używa w niej pojęcia "wielkich
częstotliwości". Choć co ciekawe - w książce poświęconej radiotechnice sięga
po nie niezmiernie rzadko. Być może humanistyczne podstawy jakimi dysponował
przedwojenny inzynier pozwalały mu na prowadzenie swobodnej narracji
zwalniając zarazem z konieczności monotonnego permutowania kilku
podstawowych zwrotów ;->
Jednak politycznej poprawności mówimy zdecydowane NIE!
IMHO "wysokie (niskie) częstotliwości" są tak utrwalone w zawodowym żargonie
elektroników, że w żaden sposób nie rażą. Zwłaszcza, że powszechnie używa
się również określeń "wyższe (niższe) pasmo" czy "dolna/górna wstęga".
Właśnie tak - dokładnej kalki z angielskiego USB/LSB - i na szczęscie nikt
nie próbuje tego tłumaczyć jako "wstęga większa" i "wstęga mniejsza" ;->
Odrzucając skojarzenia z wysokością należałoby też konsekwentnie zrezygnować
ze stosowania "wysokiego napięcia" (prof. Zdobysław Flisowski: "Technika
Wysokich Napięć" - chyba się nie pomylił?) , "wysokiego/niskiego poziomu
sygnału" itp.. Przecież w tym wypadku "wysokość" bierze się jedynie ze
skojarzenia z rozmiarami przebiegu na ekranie oscyloskopu lub wychyleniem
wskazówki. Elektrony wcale wyżej nie skaczą. ;-)
Zawsze miałem mieszane uczucia obserwując wysiłki sław naukowych zmierzające
do wprowadzenia jedynie słusznej terminologii. Z jednej strony szlachetne w
intencjach i podejmowane z perspektywy wieloletniego doświadczenia
zawodowego. Z drugiej jednak strony, czemu działania te sprawiają często
wrażenie tematu zastępczego mającego zatuszować postępującą niemoc zawodową?
Nie mówiąc o trudnościach z zaakceptowaniem faktu, że dziedzina się rozwija
a wraz z nią stosowana terminologia (w tym część przenikająca do języka
potocznego).
Pamiętam utyskiwania profesora - jednego z ważnych w dziedzinie
technologii PŁP - na brzydotę określenia "uzysk" (...wyobraźcie sobie
państwo zwrot: <średni upiór dzienny pralni> ). Co nie zmienilo faktu, że
blisko dwadzeiścia lat później "uzysk" wciąż funkcjonuje i ma się dobrze.
BTW.. Żeby nie było wątpliwości - "diód" nie toleruję!
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?ISO-8859-2?Q?cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 15:34:24 +0200
Użytkownik Marek Dzwonnik napisał:
"Zakres WIELKICH częstotliwości" - brzmi dumnie! ;)
Żeby mieć pewność, sięgnąłem po "Technikę Odbioru Radiowego" prof.
W.Rotkiewicza. - autor konsekwentnie używa w niej pojęcia "wielkich
częstotliwości". Choć co ciekawe - w książce poświęconej radiotechnice sięga
po nie niezmiernie rzadko. Być może humanistyczne podstawy jakimi dysponował
przedwojenny inzynier pozwalały mu na prowadzenie swobodnej narracji
zwalniając zarazem z konieczności monotonnego permutowania kilku
podstawowych zwrotów ;->
Jednak politycznej poprawności mówimy zdecydowane NIE!
...
Nie widzę jednak nic złego w krzewieniu poprawnej wymowy, nawet gdyby
niepoprawna miała być zrozumiała i dość powszechna. Wręcz uważam ze jest
to niezbędne i stanowi nieodzowny element wykształcenia w danej dziedzinie.
Kiedys każdy edukowany człowiek w Polsce umiał czytelnie a nawet pięknie
pisać i znał łacinę. Ja nie potrafię kaligrafować ani nie znam łaciny,
ale gdyby mnie tego nauczono, byłbym bardzom zadowolony i czułbym się
bogatszy. Bo ładny charakter pisma świadczy dobrze o człowieku a łacina
jest bazą większości ważnych języków nowożytnych, co pomaga w nauce.
To, że poprawnie mówi się o "wysokim napięciu" nie oznacza, że "wysoka
częstotliwość" jest sformułowaniem poprawnym, bo nie jest.
Częstotliwości wielkie i małe a nie wysokie i niskie. Dlaczego nikt nie
proponuje zastąpić skrótu m.cz. skrótem n.cz.? Czy gdybyś coś takiego
zobaczył bez kontekstu wiedziałbyś o co chodzi?
W nauce i technice ważne jest trzymanie się kanonów, bo w przeciwnym
razie powstaje bałagan. Jednostki, zjawiska, twierdzenia i definicje
mają swoje konkretne nazwy i należy ich używać bezwzglednie poprawnie,
dla ogólego zrozumienia.
Żargon? Proszę bardzo, JEŚLI KTOŚ MA TAKA POTRZEBĘ, ale trzeba znać i
nie negować poprawnego nazewnictwa.
Słyszysz o "prądzie o napięciu 30 tysięcy woltów", "przyspieszeniu 7
sekund", "sile 10 atmosfer" i nie wiesz, czy rozmawiasz ze zwykłym
niedoukiem (głąbem) czy z kimś, kto wie o co chodzi tylko mu się nie
chce po prostu wysilić.
Potem się ludzie zastanawiają czy radziecko-hitlerowski gazociąg ma biec
PO dnie czy POD dnem Bałtyku, bo w każdej stacji mówią inaczej :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Andrzej Kamieniecki" <_andrzej.kamieniecki_at_nospam_tespol.com.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sun, 11 Sep 2005 16:17:35 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:dg1auj$bk4$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
[ciap]
Nie widzę jednak nic złego w krzewieniu poprawnej wymowy, nawet gdyby
niepoprawna miała być zrozumiała i dość powszechna.
ale podane kryterium poprawności opiera się jedynie na tem, że jeden
profesur, który w dziedzinie technicznej był biegły mówił i pisał tak a tak.
A rzeczony filologiem wszak nie był.
W językach obcych (angielski, rosyjski [w końcu też słowiański] jest raczej
odpowiednik "wysoka" a nie "wielka"). Co do poprawności pod względem
filologcznym to w tym przypadku rozstrzygającej zasady NIE_MA i decyduje
usus czyli w zasadzie częstotliwość użycia.
To, że poprawnie mówi się o "wysokim napięciu" nie oznacza, że "wysoka
częstotliwość" jest sformułowaniem poprawnym, bo nie jest.
możesz się upierać jak chcesz, ale jak dotąd obie formy SĄ_POPRAWNE (dla
pewności kwestię konsultowałem z językoznawcą, pracownikiem UWr)
Częstotliwości wielkie i małe a nie wysokie i niskie. Dlaczego nikt nie
proponuje zastąpić skrótu m.cz. skrótem n.cz.?
ale w jakim celu miałby to robić, żeby uzasadnić, że "mała" częstotliwość
jest językowo niepoprawna skoro obecnie jest? Co nie jest też dowodem na to,
jako "niska" częstotliwość jest błędnym określeniem. Obecnie obie formy są
poprawne.
Słyszysz o "prądzie o napięciu 30 tysięcy woltów", "przyspieszeniu 7
sekund", "sile 10 atmosfer"
i to ma uzasadnić, że określenie "wysoka częstotliwość" jest niepoprawna?
żartujesz...
Andrzej Kamieniecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?ISO-8859-2?Q?cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 20:02:34 +0200
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
ale podane kryterium poprawności opiera się jedynie na tem, że jeden
profesur, który w dziedzinie technicznej był biegły mówił i pisał tak a tak.
A rzeczony filologiem wszak nie był.
W językach obcych (angielski, rosyjski [w końcu też słowiański] jest raczej
odpowiednik "wysoka" a nie "wielka"). Co do poprawności pod względem
filologcznym to w tym przypadku rozstrzygającej zasady NIE_MA i decyduje
usus czyli w zasadzie częstotliwość użycia.
To tak samo jak z majtkami - to że nosimy je na pupach a nie na głowach,
z uszami w otworach, decyduje o tym częstotliwość typowego użycia i
jakieś tam wzorce.
Ponieważ nie wynalazłem koła, nie zamierzam dyskutować z tymi, od
których się o właściwościach koła dowiedziałem. Swój indywidualizm wolę
kierować na bardziej płodne, i mniej dzisiaj oczywiste tory.
;)
To, że poprawnie mówi się o "wysokim napięciu" nie oznacza, że "wysoka
częstotliwość" jest sformułowaniem poprawnym, bo nie jest.
możesz się upierać jak chcesz, ale jak dotąd obie formy SĄ_POPRAWNE (dla
pewności kwestię konsultowałem z językoznawcą, pracownikiem UWr)
NIe zamierzam również dyskutowac z językoznawcą. Pozostaje mi mieć
nadzieję, że jego wiedza w tej konkretnej sprawie jest wystarczająca.
Częstotliwości wielkie i małe a nie wysokie i niskie. Dlaczego nikt nie
proponuje zastąpić skrótu m.cz. skrótem n.cz.?
ale w jakim celu miałby to robić, żeby uzasadnić, że "mała" częstotliwość
jest językowo niepoprawna skoro obecnie jest? Co nie jest też dowodem na to,
jako "niska" częstotliwość jest błędnym określeniem. Obecnie obie formy są
poprawne.
Czyli stosujesz n.cz. zamiennie z m.cz., czy nie? A jeśli nie, to dlaczego?
Słyszysz o "prądzie o napięciu 30 tysięcy woltów", "przyspieszeniu 7
sekund", "sile 10 atmosfer"
i to ma uzasadnić, że określenie "wysoka częstotliwość" jest niepoprawna?
żartujesz...
Nie ma uzasadniać, tylko pokazywać jak brzmią sformułowania techniczne w
ustach niedouków - do czego prowadzi zastępowanie poprawnych określeń
żargonem.
Taki "Jasio" usłyszy to, zapamięta, i w szkole z fizyki dostanie pałę,
bo będzie usiłował wyprowadzić wynik na przyspieszenie w sekundach na
przykład. I będzie zdziwiony.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Z dwóch spierających się osób tylko jedna może mieć rację,
albo każda z nich mówi o czymś innym"
"Logika zna tylko dwa stany, prawdę i nieprawdę. Jeśli ktoś sądzi,
że jest ich więcej, jego lewicowe sympatie są zrozumiałe"
From: "Andrzej Kamieniecki" <_andrzej.kamieniecki_at_nospam_tespol.com.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Mon, 12 Sep 2005 14:51:16 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:dg1qla$85p$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
[ciap]
To tak samo jak z majtkami - to że nosimy je na pupach a nie na głowach,
z uszami w otworach, decyduje o tym częstotliwość typowego użycia i
jakieś tam wzorce.
Proszę nie plątać. Przeznaczenie rzeczy to jedno a nazewnictwo drugie. To
nie jest to samo.
NIe zamierzam również dyskutowac z językoznawcą. Pozostaje mi mieć
nadzieję, że jego wiedza w tej konkretnej sprawie jest wystarczająca.
Z pewnością.
Czyli stosujesz n.cz. zamiennie z m.cz., czy nie? A jeśli nie, to
dlaczego?
Proszę czytać ze zrozumieniem.
Trwasz uparcie przy błędnym twierdzeniu i na poparcie dopisujesz argumenty
nie mające z tezą związku (patrz np. wyżej te majtki). Na koniec jeszcze
jakieś cytaty z uzyciem terminu "logika". Hmmm.
Z mojej strony EOT.
Andrzej Kamieniecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?ISO-8859-2?Q?cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Mon, 12 Sep 2005 20:55:52 +0200
Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:
...Na koniec jeszcze
jakieś cytaty z uzyciem terminu "logika". Hmmm.
Te cytaty "się nie wycięły" zupełnie przez przypadek, czuję się
zobowiązany wyjaśnić.
Są przeznaczone dla zwolenników Leppera, w innych tematach dyskusji :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Mon, 12 Sep 2005 09:47:58 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:dg1auj$bk4$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
To, że poprawnie mówi się o "wysokim napięciu" nie oznacza, że "wysoka
częstotliwość" jest sformułowaniem poprawnym, bo nie jest.
Wychodzi, że po polsku sopran to głos wielki, a bas mały (ewidentnie chodzi
o częstotliwość).
P.G.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sun, 11 Sep 2005 17:37:29 +0200
On Sun, 11 Sep 2005 15:34:24 +0200, A.Grodecki wrote:
Nie widzę jednak nic złego w krzewieniu poprawnej wymowy, nawet gdyby
niepoprawna miała być zrozumiała i dość powszechna. Wręcz uważam ze jest
to niezbędne i stanowi nieodzowny element wykształcenia w danej dziedzinie.
Kiedys każdy edukowany człowiek w Polsce umiał czytelnie a nawet pięknie
pisać i znał łacinę. Ja nie potrafię kaligrafować ani nie znam łaciny,
ale gdyby mnie tego nauczono, byłbym bardzom zadowolony i czułbym się
bogatszy. Bo ładny charakter pisma świadczy dobrze o człowieku
To potrenuj.
Dzis obsluga Worda swiadczy o czlowieku :-)
a łacina jest bazą większości ważnych języków nowożytnych, co pomaga w nauce.
Nieco bym polemizowal. Owszem, baza, ale w praktyce i tak musisz sie
nauczyc tych jezykow. A lacina jest jednym dodatkowym wiecej, zupelnie
niepotrzebnym.
To, że poprawnie mówi się o "wysokim napięciu" nie oznacza, że "wysoka
częstotliwość" jest sformułowaniem poprawnym, bo nie jest.
Częstotliwości wielkie i małe a nie wysokie i niskie. Dlaczego nikt nie
proponuje zastąpić skrótu m.cz. skrótem n.cz.? Czy gdybyś coś takiego
zobaczył bez kontekstu wiedziałbyś o co chodzi?
A filtry jakie mamy - dolnoprzepustowe czy niskoprzepustowe ?
W nauce i technice ważne jest trzymanie się kanonów, bo w przeciwnym
razie powstaje bałagan. Jednostki, zjawiska, twierdzenia i definicje
mają swoje konkretne nazwy i należy ich używać bezwzglednie poprawnie,
dla ogólego zrozumienia.
Fajnie, tylko na jakiej podstawie twierdzisz ze cos jest poprawne a
inne nie ?
O ile przyznam ci troche racje ze wielkosci inne niz wysokosci powinny
byc raczej duze i male niz wysokie i niskie [bo czemu nie szerokie i
waskie np], to praktyka jezykowa na calym swiecie temu przeczy.
SA wysokie napiecia, cisnienia, zarobki, odsetki1.
Zreszta duzy i wysoki to w duzym stopniu synonimy. Czy moze w wysokim
stopniu ? :-)
Potem się ludzie zastanawiają czy radziecko-hitlerowski gazociąg ma biec
PO dnie czy POD dnem Bałtyku, bo w każdej stacji mówią inaczej :)
Ja tam nie wiem - wykopia na niego row w dnie czy nie ?
Wydaje mi sie ze wykopia..
A to jest gaz wysokometanowy czy wielkometanowy/duzometanowy ?
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?UTF-8?B?Y3rEmXN0b3RsaXdv77+9xIc=?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 19:48:13 +0200
UĹźytkownik J.F. napisaĹ:
...Ja nie potrafiÄ kaligrafowaÄ ani nie znam Ĺaciny,
ale gdyby mnie tego nauczono, byĹbym bardzom zadowolony i czuĹbym siÄ
bogatszy. Bo Ĺadny charakter pisma Ĺwiadczy dobrze o czĹowieku
To potrenuj.
Dzis obsluga Worda swiadczy o czlowieku :-)
Nie o takie "Ĺwiadczenie" mi chodzi.
a Ĺacina jest bazÄ
wiÄkszoĹci waĹźnych jÄzykĂłw nowoĹźytnych, co pomaga w nauce.
Nieco bym polemizowal. Owszem, baza, ale w praktyce i tak musisz sie
nauczyc tych jezykow. A lacina jest jednym dodatkowym wiecej, zupelnie
niepotrzebnym.
KaĹźdy, kto czegoĹ nie umie, ma skĹonnoĹÄ do udowadniania, Ĺźe jest to
umiejÄtnoĹÄ zbÄdna.
A filtry jakie mamy - dolnoprzepustowe czy niskoprzepustowe ?
Dolno-, i o czym to Ĺwiadczy?
W nauce i technice waĹźne jest trzymanie siÄ kanonĂłw, bo w przeciwnym
razie powstaje baĹagan. Jednostki, zjawiska, twierdzenia i definicje
majÄ
swoje konkretne nazwy i naleĹźy ich uĹźywaÄ bezwzglednie poprawnie,
dla ogĂłlego zrozumienia.
Fajnie, tylko na jakiej podstawie twierdzisz ze cos jest poprawne a
inne nie ?
JuĹź pisaĹem. Na podstawie tego, co sÄ
dzÄ
o tym osoby uznawane przeze
mnie za autorytety zawodowe.
O ile przyznam ci troche racje ze wielkosci inne niz wysokosci powinny
byc raczej duze i male niz wysokie i niskie [bo czemu nie szerokie i
waskie np], to praktyka jezykowa na calym swiecie temu przeczy.
SA wysokie napiecia, cisnienia, zarobki, odsetki1.
Zreszta duzy i wysoki to w duzym stopniu synonimy. Czy moze w wysokim
stopniu ? :-)
OdbiegajÄ
c nieco od tematu, sprawnoĹÄ posĹugiwania siÄ jÄzykiem (co jest
zbieĹźne z poziomem wyksztaĹcenia zazwyczaj) polega na dobieraniu
najbardziej wĹaĹciwych w danym kontekĹcie sĹĂłw i zwrotĂłw. ChoÄ, wiele z
nich, ma nawet liczne synonimy, to zwykle ich beztroska podmiana zmienia
jednak mniej lub bardziej sens wypowiedzi.
Technika posĹuguje siÄ raczej "chamskim" jÄzykiem, ale dla jednoczeĹnie
MOIM ZDANIEM oczekujÄ
cym wiÄkszej nawet dyscypliny.
Potem siÄ ludzie zastanawiajÄ
czy radziecko-hitlerowski gazociÄ
g ma biec
PO dnie czy POD dnem BaĹtyku, bo w kaĹźdej stacji mĂłwiÄ
inaczej :)
Ja tam nie wiem - wykopia na niego row w dnie czy nie ?
Wydaje mi sie ze wykopia..
A to jest gaz wysokometanowy czy wielkometanowy/duzometanowy ?
Nie znam siÄ, nic mi siÄ nie wydaje, wiÄc nie gĹosujÄ bez sensu.
;)
To byĹ tylko przykĹad na to, Ĺźe w oficjalnych, przygotowywanych przez
caĹe stada "zawodowcĂłw" informacjach, sÄ
takie niespĂłjnoĹci /rozbieĹźnoĹci.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_bzdury.poczta.onet.pl>
Subject: [OT] Re: Wyzsza =?iso-8859-2?b?Y3rqc3RvdGxpd2+25g==?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 16:33:55 +0200
On Sun, 11 Sep 2005 15:34:24 +0200, A.Grodecki wrote:
Potem się ludzie zastanawiają czy radziecko-hitlerowski gazociąg ma biec
PO dnie czy POD dnem Bałtyku, bo w każdej stacji mówią inaczej :)
W znanym mi przypadku gazociąg podmorski (z platformy wydobywczej na
ląd) był ułożony na dnie morskim, a następnie zagrzebany, czyli
pod dnem morza (na jakiej głębokości - nie wiem).
Podrawiam
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: [OT] Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sun, 11 Sep 2005 17:37:27 +0200
On Sun, 11 Sep 2005 16:33:55 +0200, Marcin Stanisz wrote:
On Sun, 11 Sep 2005 15:34:24 +0200, A.Grodecki wrote:
Potem się ludzie zastanawiają czy radziecko-hitlerowski gazociąg ma biec
PO dnie czy POD dnem Bałtyku, bo w każdej stacji mówią inaczej :)
W znanym mi przypadku gazociąg podmorski (z platformy wydobywczej na
ląd) był ułożony na dnie morskim, a następnie zagrzebany, czyli
pod dnem morza (na jakiej głębokości - nie wiem).
Ale zagrzebanie polegalo na zrobieniu nasypu, czy wybrano
podloze spod rurociagu ?
J.
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_bzdury.poczta.onet.pl>
Subject: Re: [OT] Re: Wyzsza =?iso-8859-2?b?Y3rqc3RvdGxpd2+c5g==?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 22:05:37 +0200
On Sun, 11 Sep 2005 17:37:27 +0200, J.F wrote:
Ale zagrzebanie polegalo na zrobieniu nasypu, czy wybrano
podloze spod rurociagu ?
E - no, jaki nasyp? Toż to by się raz-dwa rozpłynęło :) Tylko
Arabowie budują gazociągi, a potem usypują na nich wał, żeby nie
zapomnieć, gdzie go posiali ;)
OIDP to były dwa sposoby zasypywania. Albo wybieranie spod spodu, albo
kopanie rowu obok rury, przesuwanie rury i zasypywanie; ale mało się tym
interesowałem.
Pozdrawiam
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sun, 11 Sep 2005 00:57:03 +0200
On Sun, 11 Sep 2005 01:03:13 +0200, A.Grodecki wrote:
Mnie bardzo mądrzy profesorowie od elektroniki i miernictwa
elektronicznego, absolutni tytani swojego zawodu, uczyli, że mówi się
"wielkie" a nie "wysokie" częstotliwości.
A to sa big frequency czy high frequency ? :-)
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Wyzsza =?UTF-8?B?Y3rEmXN0b3RsaXdv77+9xIc=?=
Date: Sun, 11 Sep 2005 03:42:09 +0200
UĹźytkownik J.F. napisaĹ:
Mnie bardzo mÄ
drzy profesorowie od elektroniki i miernictwa
elektronicznego, absolutni tytani swojego zawodu, uczyli, Ĺźe mĂłwi siÄ
"wielkie" a nie "wysokie" czÄstotliwoĹci.
A to sa big frequency czy high frequency ? :-)
A od kiedy to tĹumaczenie z obcego jÄzyka polega na tĹumaczeniu kaĹźdego
sĹowa osobno?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Wyzsza_cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sat, 10 Sep 2005 12:37:33 +0200
Użytkownik <eszka024_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:67f8.00000114.43221055_at_nospam_newsgate.onet.pl...
Skoro jakieś urządzenie jest na 230V 50-60 Hz, to czy bedzie jakkolwiek
działało przy freq rzędu 400-500 Hz?
chodzi o urzadzenia zawierajace transformator lub jakiś element indukcyjny
Zależy jakie urządzenie
Jeśli nie zostało zaprojektowane "na styk" to jest duża szansa, że będzie
działało w instalacji pokładowej 400Hz.
Nie znając zawartości nie da się jednoznacznie powiedzieć, że na pewno
będzie lub nie będzie działać.
Może działać gorzej, bardziej się grzać, ale ma dużą szansę.
Wyobraź sobie, np. stare radio turystyczne tranzystorowe. Jest tam
transformator TS10 i prostownik na BYP401 i tranzystorowy stabilizator
liniowy. Takie radio zadziała w sieci 220V 400Hz. Może będzie dławić się
przy dużej głośności, a transformator będzie znacznie cieplejszy, ale grać
będzie.
Jeśli zaś w urządzeniu będzie np. stycznik wykonawczy z cewką 220V 50Hz, to
przy 400Hz na pewno się nie uruchomi.
From: Piotr Chmiel <piotr_at_nospam_nospam-wytnij.topaz.zsel.lublin.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?Q?Re=3A_Wyzsza_cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sat, 10 Sep 2005 13:26:29 +0200
On Sat, 10 Sep 2005 eszka024_at_nospam_o2.pl wrote:
Witam,
Skoro jakie=B6 urz=B1dzenie jest na 230V 50-60 Hz, to czy bedzie jakkolwi=
ek
dzia=B3a=B3o przy freq rz=EAdu 400-500 Hz?
chodzi o urzadzenia zawierajace transformator lub jaki=B6 element indukcy=
jny
Nie b=EAdzie dzia=B3a=B3o , ma by=E6 50-60Hz
--=20
Piotr Chmiel
gg: 3440801
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Wyzsza częstotliwość
Date: Sat, 10 Sep 2005 17:28:30 +0200
On Sat, 10 Sep 2005 13:26:29 +0200, Piotr Chmiel wrote:
On Sat, 10 Sep 2005 eszka024_at_nospam_o2.pl wrote:
Skoro jakieś urządzenie jest na 230V 50-60 Hz, to czy bedzie jakkolwiek
działało przy freq rzędu 400-500 Hz?
chodzi o urzadzenia zawierajace transformator lub jakiś element indukcyjny
Nie będzie działało , ma być 50-60Hz
Znowu nie przesadzajmy. Zasadniczo przy 500Hz trafo bedzie dzialalo,
moze nawet lepiej. Problem kryje sie w stratach w rdzeniu -
moga okazac sie wieksze i za duze.
Problem bedzie jesli jest jakis zegar karmiony czestotliwoscia sieci,
silnik indukcyjny, faktycznie dlawik - np do swietlowki itp.
J.
From: "edgr" <edgr_at_nospam_NOSPAM.gazeta.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?Q?Re:_Wyzsza_cz=EAstotliwo=B6=E6?=
Date: Sat, 10 Sep 2005 13:26:00 +0000 (UTC)
Zależy od grubości blachy w transformatorze. Kiedyś w urządzeniu
przeznaczonym tylko dla 400 Hz wymieniłem transformator zasilający na 50 Hz i
spokojnie pracowało przy obu częstotliwościach zasilaniach. Ale to był
transformator na rdzeniu zwijanym z cienkiej blachy. Rdzeń składany z
grubszych blach będzie miał zbyt duże straty na prądy wirowe.
Pzdr
edgr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/