Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 09:23:12 +0000 (UTC)


Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Pojawiają się odpowiedzi:

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?
Faktycznie, dla poszanowania globalnej energii pozostającej na
Ziemi lepiej, niech taki człowiek zajmie się tym, co potrafi.

Są jednak argumenty przeciw takiemu podejściu:
1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?
2. Skąd miałby się brać postęp, gdyby nie nie tacy zapaleńcy?
3. Jak Wy zaczynaliście swoją przygodę z elektroniką? No chyba, że
odpowiadają same smutasy, którzy zaczynali tak: "Dziś zdecydowałem, że
zostanę elektronikiem. Pozycja pierwsza: Stefan Bolkowski:
"Elektrotechnika" Podręcznik dla technikum. Co to jest prąd
elektryczny."

;-)

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i
elektromagnesie (pamiętam, jak się rozpłakałem, bo matka miała
przynieść-załatwić gdzieś od kogoś z pracy drut nawojowy izolowany o
parametrach, jakie były napisane w książce. Przyniosła w emalii a ja
myślałem że jest nieizolowany i żadne przekonywania matki, że ten, kto
dawał zapewniał, że jest izolowany nie pomogły :-), potem zostałem
zafascynowany diodą LED. Potem w technikum ktoś mi pokazał
mikrokontroler (pamiętam jak na początku myślałem: na Systemach
Komputerowych omawiamy budowę XT. Wypas. Tutaj też jakaś archeologia:
8051 12MHz :-)

Słodowy, Zrób to sam, nowoczesne zabawki (czy jakoś tak).

No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście i na co porwaliście się
jak z motyką na Słońce?


--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 11:47:56 +0200


Użytkownik Patryk Sielski napisał:

Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Pojawiają się odpowiedzi:

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?

Bo zrobienie (a nawet samo złożenie) skomplikowanego konstrukcyjnie lub
koncepcyjnie urządzenia przekracza możliwości raczkującego elektronika,
Dlatego taka odpowiedź jest brutalnym wskazaniem właściwej drogi (jeśli
chodzi o taki konkretny przypadek).
Takie są czasy, że nawet aby odchudzić się, ludzie wolą łykać pigułki
niż popracować mięśniami i zmienić dietę. A nic nie stoi na
przeszkodzie, żeby taki początkujący radioamator zaczął od właściwej
strony, np zrobienie migacza na LED. Więcej sie nauczy i do
skomplikowanych konstrukcji w końcu po latach dojdzie. Na wszystko czas
i miejsce.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 09:49:20 +0000 (UTC)


A.Grodecki <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> pisze:
Bo zrobienie (a nawet samo złożenie) skomplikowanego konstrukcyjnie lub
koncepcyjnie urządzenia przekracza możliwości raczkującego elektronika,
Dlatego taka odpowiedź jest brutalnym wskazaniem właściwej drogi (jeśli
chodzi o taki konkretny przypadek).

To my wiemy, ale chyba najlepiej jak się taki człowiek sam o tym przekona,
prawda? Wskażmy mu instrukcje jak to zrobić, a gdy sobie uświadomi, że
nie ma pojęcia co to jest obwód rezonansowy, heterodyna, generator
lokalny, detektor, częstotliwość pośrednia,.... to zejdzie do prostszych
rzeczy.


--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 14:23:55 +0200


Witam,

Kiedy skonczyla sie komuna i wszystko zaczelo sie pojawiac w sklepach,
wydawalo mi sie, ze umiejetnosci samodzielnego robienia roznych rzeczy (i w
elektronice, i w innych dziedzinach) staly sie zbedne.
W tym zdaniu utwierdzali nas wydawcy wydajac roznego rodzaju pisma i ksiazki
, ktore opisywaly tylko parametry roznego rodzaju produktow, rezygnujac z
edukacyjnej strony opisu.
Ale okazuje sie ze istnieje jednak "drugie dno" - ekonomia.
Kiedys robilo sie rozne rzeczy, bo nie mozna bylo ich dostac, teraz robi sie
rozne rzeczy, bo nas nie stac na kupno gotowych. Albo moze nie tyle nie
stac, co dobrze zaoszczedzic te kilka zlotych robiac cos samemu, a
pieniadze wydac na to czego sami nie jestesmy w stanie zrobic.
W jednym i drugim przypadku dobrze jest cos umiec :-)



--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam_.-nospam-.poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 14:38:17 +0200


Jack Houseman wrote:

Kiedys robilo sie rozne rzeczy, bo nie mozna bylo ich dostac, teraz
robi sie rozne rzeczy, bo nas nie stac na kupno gotowych.
Tu (niestety?) porobiło się tak, że ekonomicznie to się może opłacać
coraz mniejszej liczbie rzeczy. Chińszczyzna zawsze będzie tańsza od
samoróbki.

Albo moze nie tyle nie stac, co dobrze zaoszczedzic te kilka zlotych
robiac cos samemu, a pieniadze wydac na to czego sami nie jestesmy w
stanie zrobic. W jednym i drugim przypadku dobrze jest cos umiec :-)
Dobrze jest coś umieć. I bawić się w ramach hobby. Podtekstów
ekonomicznych bym się tu nie dopatrywał.

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 15:30:06 +0200


Tomasz Piasecki wrote:

Jack Houseman wrote:

Kiedys robilo sie rozne rzeczy, bo nie mozna bylo ich dostac, teraz
robi sie rozne rzeczy, bo nas nie stac na kupno gotowych.
Tu (niestety?) porobiło się tak, że ekonomicznie to się może opłacać
coraz mniejszej liczbie rzeczy. Chińszczyzna zawsze będzie tańsza od
samoróbki.
Napatrzylem sie troche na chinszczyzne i przyznam sie, ze niektorych rzeczy
to za darmo bym nie chcial. Ten sprzet bedac nowy nie spelnia swoich
podstawowych parametrow. Przynosili nam takie sample do oceny technicznej i
z naszej strony opinie byly negatywne - mimo to, ze wzgledu na niska cene
te produkty byly sprzedawane ludziom. A potem wracaly setkami.
Najtrudniej to bylo wytlumaczyc klientowi dlaczego to co kupil to nie dziala
jak potrzeba. Jak sie upieral to dostawal korekte, bo rzecz jasna naprawic
sie nie dalo rady - bo ten typ tak mial :-)
Pamietam kiedys taki opis : po 15 minutach przestalo dzialac :-)


Albo moze nie tyle nie stac, co dobrze zaoszczedzic te kilka zlotych
robiac cos samemu, a pieniadze wydac na to czego sami nie jestesmy w
stanie zrobic. W jednym i drugim przypadku dobrze jest cos umiec :-)
Dobrze jest coś umieć. I bawić się w ramach hobby. Podtekstów
ekonomicznych bym się tu nie dopatrywał.
No tak - wiec jak Ci sie zepsuje wylacznik w odkurzaczu, to wyrzucasz go i
kupujesz nowy? ;-)




TP.


--
Pozdrawiam
Jado

>> Otwarty Projekt Automatyki Domowej [HA] http://zegaruz.republika.pl <<




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:15:57 +0200



Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:20544$4326db3e$540adc4c$32446_at_nospam_news.chello.pl...
No tak - wiec jak Ci sie zepsuje wylacznik w odkurzaczu, to wyrzucasz go i
kupujesz nowy? ;-)

A wyłącznik mam w szufladzie lub kupię go w najbliższym sklepie z częściami?
Nie mam ? Da się kupić wysyłkowo w Niemczech za 10 euro? Podobny odkurzacz
kosztuje 10zł w lombardzie ? Nowy kosztuje 200zł ?
Ja więc omijam wyłącznik i używam do czasu , aż mi się znudzi, wyłączając
wtyczkę z gniazdka.
Chyba, że to był odkurzacz Rainbow albo inny Zeppter za wiele tysięcy, to
musi mnie być stać na poszukiwanie firmowego serwisu.

A jak to jest wyłącznik w taniej wiertarce ?
Wiertarka kosztowała 20 może 30zł i została kupiona, by wywiercić kilka
dziur pod powieszenie półek.
Przy następnym użyciu za rok się zepsuła.
Wyłączników takich w szufladzie nie mam
To co powinienem zrobić ????
Zawieść to osobiście do serwisu na drugim końcu Polski ?
Wysłać DHL-em płacąc za transport w dwie strony 70 zł ?

Ekonomia się liczy. Najtaniej jest kupić następną taką wiertarkę, póki
jeszcze nie trzeba płacić za utylizację starych wiertarek 100zł.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:41:14 +0200


Ehhh....nie naciagajcie faktow na sile...
Prosze bardzo - zepsul sie Wam telewizor i uszkodzenie to zimny lut - nie
potrzeba zadnych czesci.
Wyrzucamy i kupujemy nowy?

Na pewno znajdzie sie wiele takich przykladow, gdzie umiejetnosc wlasnego
naprawienia sprzetu bedzie sie oplacala.

A dobry elektronik zazwyczaj ma w szufladzie kilka wylacznikow, wiec nie
bedzie musial nigdzie jezdzic i kupowac.... A jak bedzie naprawde dobry, to
i naprawi taki wylacznik - moze akurat byl starego typu i nie da sie
zastapic odpowiednikiem, bo inne wymiary...:-)

--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:53:48 +0200



Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:192a3$4326e50b$540adc4c$1624_at_nospam_news.chello.pl...

Prosze bardzo - zepsul sie Wam telewizor i uszkodzenie to zimny lut - nie
potrzeba zadnych czesci.
Wyrzucamy i kupujemy nowy?

Stary telewizor ? Ma więcej niż 5 lat ? Był kupiony jako tani ?

Na pewno znajdzie sie wiele takich przykladow, gdzie umiejetnosc wlasnego
naprawienia sprzetu bedzie sie oplacala.

Oczywiście , że czasami warto !
Tematem tego watku jest żądanie tanich rozwiązań bez nauki.
Tematem tego wątku jest ekonomia bez wysiłku

A dobry elektronik zazwyczaj ma w szufladzie kilka wylacznikow, wiec nie
bedzie musial nigdzie jezdzic i kupowac.... A jak bedzie naprawde dobry,
to

Dobry elektronik zarabia za dniówkę tyle co wart nowy, tani telewizor.
Wielokrotnie więcej niż warta owa staroć.
Ile czasu ma szukać zimnego lutu ??? Tydzień ????
Po co zaczynał?

Ja mam często do czynienia z urządzeniami , które czasami nie działają. I na
prawdę najwyższy koszt w naprawie, to poszukiwanie przyczyn owej rzadkiej
usterki. Wymieniona cześć nie ma tu żadnego znaczenia w cenie. Może być
dołożona gratis, byle tylko klient, nie będzie długo ględził przez telefon
ani nie oczekiwał długich elaboratów ofertowych na znikome kontrakty.
Komuś nie chce się pisać zapytań. Innemu nie opłaca się pisać odpowiedzi.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 18:13:56 +0200


SP9LWH wrote:

Oczywiście , że czasami warto !
Tematem tego watku jest żądanie tanich rozwiązań bez nauki.
Tematem tego wątku jest ekonomia bez wysiłku
Tak - troche poboczny temat rozwinalem przy okazji, bo co do glownego watku,
to zgadzam sie z reszta - nie myslalem, ze sie to tak rozwinie :-)

Dobry elektronik zarabia za dniówkę tyle co wart nowy, tani telewizor.
Wielokrotnie więcej niż warta owa staroć.
Ile czasu ma szukać zimnego lutu ??? Tydzień ????
Po co zaczynał?
Pol godziny mu wystarczy, a czasami i 5 minut.... ekonomia go wyszkolila w
znajdywaniu usterek w 5 minut - bo jak w tym czasie nie zdazy znalezc, to
sprzet idzie na zlom, a klient dostaje nowy chinski sprzet ;-)

Dobry elektronik zarabia w jeden dzien na telewizor, ale nie kupuje
chinskiego badziewia, tylko zapewne markowy sprzecior.
Zeby mu sie nie zepsul po pol godzinie, bo inaczej tylko by biegal do sklepu
z wymiana ;-)

Chyba czas konczyc ten poboczny watek, bo powiedza ze trollujemy :-) (co
pewnie jest troche prawda)

--

Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Krzysztof Rudnik" <rudnik_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 18:22:14 +0200



Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:192a3$4326e50b$540adc4c$1624_at_nospam_news.chello.pl...
Ehhh....nie naciagajcie faktow na sile...
Prosze bardzo - zepsul sie Wam telewizor i uszkodzenie to zimny lut - nie
potrzeba zadnych czesci.
Wyrzucamy i kupujemy nowy?

Ostatnio tak mialem - moj telewizor (Telestar, 8 lat) nagle dostawal
czerwonego obrazu, zwykle mu po chwili przechodzilo.
Ale coraz czesciej i coraz dluzej. Uznalem ze jest stary wiec
jak go do reszty zepsuje to kupie nowy, a jak sie uda to
nawet nie wiem czy sie bede z tego cieszyc.
Poprawilem luty na tej plytce na kineskopie.
Udalo sie. Niestety, ciagle nie mam wielu programow
z kablowki bo on nie ma hiperbandu.

Krzysiek Rudnik



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 18:33:49 +0200


Udalo sie. Niestety, ciagle nie mam wielu programow
z kablowki bo on nie ma hiperbandu.

Krzysiek Rudnik
Musialbys kupic glowice z hyperbandem i wymienic zamiast starej.
Czasami mozna wykorzystac taka z magnetowidu - reszta magnetowidu moze byc
zepsuta, ale glowica jest zazwyczaj dobra. Nie wiem tylko czy we
wszystkich przypadkach ukladowych to dziala - mnie sie tak w moim starym TV
udalo.


--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 21:15:45 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 16:41:14 +0200, Jack Houseman wrote:
Ehhh....nie naciagajcie faktow na sile...
Prosze bardzo - zepsul sie Wam telewizor i uszkodzenie to zimny lut - nie
potrzeba zadnych czesci. Wyrzucamy i kupujemy nowy?

Hm .. stoi mi monitor. Doswiadczenie mi podpowiada ze to zimny lut i
nic wiecej. Zastanawiam sie czy go naprawic czy wyrzucic.
Ma 14 cali ..

Jak sie zepsul to duza przyjemnoscia wypakowalem nowy.

A dobry elektronik zazwyczaj ma w szufladzie kilka wylacznikow, wiec nie
bedzie musial nigdzie jezdzic i kupowac....

Taa przyklad z ostatniego miesiaca - wlacznik do wiertarki kosztuje
40zl. Wiertarka 35..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 22:01:22 +0200


J.F. wrote:


Taa przyklad z ostatniego miesiaca - wlacznik do wiertarki kosztuje
40zl. Wiertarka 35..

J.
Jesli kupujesz wiertarki za 35 zl to daj Ci Boze zdrowie :-))
I pewnie narzedzia firmy Topex? ;-)
Ciekawy jestem czy ten wylacznik to od tej samej wiertarki?
Pewnie wylacznik do jakiejs dobrej wiertarki, a badziewie za 35zl to
najtansze co mozna kupic w supermarkecie.
Tak to mozna porownywac sobie...

Zdaje sie ze sa tu sami zwolennicy taniego badziewia - czy tylko te
argumenty po to zeby mnie przekonac w dyskusji :-)

Pomyslcie o naprawach nie najtanszych, a najdrozszych sprzetow - TV
ilustamdziesiecio calowych, laptopow, kin domowych, itd...



--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 23:46:54 +0200


Użytkownik Jack Houseman napisał:

Zdaje sie ze sa tu sami zwolennicy taniego badziewia - czy tylko te
argumenty po to zeby mnie przekonac w dyskusji :-)

Ja się wyłamuję z ogólnego trendu:) Tzn lubię tanie, ale znacznie
bardziej - dobre.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 14:01:38 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 22:01:22 +0200, Jack Houseman wrote:
J.F. wrote:
Taa przyklad z ostatniego miesiaca - wlacznik do wiertarki kosztuje
40zl. Wiertarka 35..

Jesli kupujesz wiertarki za 35 zl to daj Ci Boze zdrowie :-))
I pewnie narzedzia firmy Topex? ;-)
Ciekawy jestem czy ten wylacznik to od tej samej wiertarki?
Pewnie wylacznik do jakiejs dobrej wiertarki, a badziewie za 35zl to
najtansze co mozna kupic w supermarkecie.
Tak to mozna porownywac sobie...

Wierci. Im szybciej sie rozleci tym lepiej - zdazy sie na gwarancje
zalapac. Byle to nie bylo pol dnia .. choc nadal 4 takie wiertarki
moga byc tansze i lepsze niz Hilti :-)

Pomyslcie o naprawach nie najtanszych, a najdrozszych sprzetow - TV
ilustamdziesiecio calowych, laptopow, kin domowych, itd...

Tylko ze tam sie nie wylacznik zepsuje :-(

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:38:53 +0200



Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:20544$4326db3e$540adc4c$32446_at_nospam_news.chello.pl...
Napatrzylem sie troche na chinszczyzne i przyznam sie, ze niektorych
rzeczy
to za darmo bym nie chcial. Ten sprzet bedac nowy nie spelnia swoich

Jeśli ilość awarii w czasie okresu gwarancyjnego jest mniejsza niż 50%, a
towar jest 10 lub więcej razy tańszy od swojego markowego odpowiednika, to
rachunek ekonomiczny jest prosty: tylko chińszczyzna.

Dziś chińskie wyroby masowe uchodzą za wzorzec szajsu.
Nie tak dawno dotyczyło to towarów japońskich.
Dziś nikt nie mówi, że japońskie to szajs

Czy się komuś mój pogląd spodoba, czy nie , warto wiedzieć, że w Chiny to
piękny, prężnie rozwijający się kraj, gdzie powstaje mnóstwo fabryk
światowych koncernów. Kraj w którym powstają także najlepsze światowe
produkty opatrzone super metkami. Śmiem twierdzić, że bardzo niewiele
uznanych towarów nie ma w sobie chińskich składników.

Do nas dociera sporo produktów w takich cenach, ze polski magazynier jest
zbyt drogi by je konfekcjonować, nie wspominając o możliwości podróbki. Te
produkty z roku na rok mają coraz lepszą jakość. To jest identycznie jak
hobbystą elektronikiem. W miarę produkcji każdy się uczy i wytwarza coraz
lepiej. Trzeba mieć jednak szansę ćwiczyć, czyli sprzedawać, by było za co
kupować następne.





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:50:25 +0200


Popracowalbys w serwisie firmy gdzie sprzedaja takie wyroby tobys zmienil
zdanie - mnie po prostu bylo momentami wstyd za firme i za to ze ja tam
pracuje, ktora sprzedaje takie g....
Na szczescie juz tam nie pracuje :-)
I powiem jeszcze jedno - sami Chinczycy nie sa tutaj do konca winni za slaba
jakosc - to czesto importer zgadza sie na wszytko, zeby tylko miec jak
najnizsza cene. Pamietam, ze kiedys na nasze uwagi, ze w zasilaczach leca
diody, bo maja za maly amperaz Chinczycy odpowiedzieli: "Prosze bardzo -
mozemy zwiekszyc te diody, ale to bedzie kosztowalo dodatkowo.."
No i co? No i zostalismy przy starym ukladzie.


--

Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:59:14 +0200



Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:66292$4326e731$540adc4c$26253_at_nospam_news.chello.pl...
Popracowalbys w serwisie firmy gdzie sprzedaja takie wyroby tobys zmienil
zdanie - mnie po prostu bylo momentami wstyd za firme i za to ze ja tam
...

Ekonomia, ekonomia, ekonomia
Modyfikacja jest kosztowna.

Jeszcze "ciepła" jest dyskusja o tanich przetwornicach DC/DC
Jaki przewidujemy efekt końcowy ???
Taki sam, czy już jakość się poprawiła , albo ktoś nie zadał sobie trudu
przeczytać parametrów ?:-)



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 17:47:26 +0200


SP9LWH wrote:


Ekonomia, ekonomia, ekonomia

Ekonomia ekonomia, ale tak sie zeszmacic.....
Ale nie ma co dalej walkowac...

--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 09:19:22 -0500


"Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> wrote in message news:7abb1$4326f48e$540adc4c$3829_at_nospam_news.chello.pl...
SP9LWH wrote:
Ekonomia, ekonomia, ekonomia

Ekonomia ekonomia, ale tak sie zeszmacic.....
Ale nie ma co dalej walkowac...

Takie słowo nie istnieje w słowniku ekonomii...
Sory winetou ale biznes jest biznes.
Zeszmacić ? Who cares. Tu jest walka o życie.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 18:45:47 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 16:50:25 +0200, Jack Houseman wrote:
I powiem jeszcze jedno - sami Chinczycy nie sa tutaj do konca winni za slaba
jakosc - to czesto importer zgadza sie na wszytko, zeby tylko miec jak
najnizsza cene.

Bo tak naprawde to winny jest klient. Woli miec tanie badziewie
niz wyrob trzy razy lepszy i 10 razy drozszy :-)

Pamietam, ze kiedys na nasze uwagi, ze w zasilaczach leca
diody, bo maja za maly amperaz Chinczycy odpowiedzieli: "Prosze bardzo -
mozemy zwiekszyc te diody, ale to bedzie kosztowalo dodatkowo.."
No i co? No i zostalismy przy starym ukladzie.

Nie nalezalo sie zgodzic ? Kosztowalo by drozej o o dolara,
zaoszczedzilibyscie na naprawach, na opinii ..

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 19:15:11 +0200



Nie nalezalo sie zgodzic ? Kosztowalo by drozej o o dolara,
zaoszczedzilibyscie na naprawach, na opinii ..

J.
Ja tam bylem tylko opiniodawca co do przyczyn uszkodzen i nie mialem zadnych
mozliwosci decyzyjnych.
Jak bym mogl to bym 90% tego co bylo sprzedawane wycofal :-)
No wiec jak tylko moglem to sie stamtad wycofalem :-)

A co do napraw - to pod koniec juz nie bylo zadnych prawie - wszystko szlo
od razu do wymiany, a i tak ledwo sie mozna bylo wyrobic z wpisywaniem do
programu serwisowego. Tysiacami po prostu wracalo - przez rok przez serwis
przewinelo sie ponad 50 000 szt. sprzetu.

--

Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Edzi" <Pla_at_nospam_ipla.fm>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 08:36:15 +0200


Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:47a88$43270920$540adc4c$770_at_nospam_news.chello.pl...
No wiec jak tylko moglem to sie stamtad wycofalem :-)

No to pochwal się co to za "firma"?

--
Edzi


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 12:21:00 +0200


Edzi wrote:

Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:47a88$43270920$540adc4c$770_at_nospam_news.chello.pl...
No wiec jak tylko moglem to sie stamtad wycofalem :-)

No to pochwal się co to za "firma"?

Nie bede im robil "reklamy" :-) Ale kupujcie dalej w supermarketach.
Klienta czeka zwlaszcza niemila niespodzianka jak mu sie sprzet zepsuje, a w
sklepie okazuje sie, ze serwisu nie ma, a na miejscu jest chlopaczek ktory
nie za bardzo nawet potrafi podlaczyc kabelki do sprzetu.
Sprzet jest odsylany do importera (czyli naszego serwisu), ale oczywiscie
czesto zapomna sie dodac opisu uszkodzenia albo napisza taki, ze nic z
niego nie wynika (np. "nie dziala prawidlowo."
W rezultacie sprzet wraca do klienta z adnotacja sprawny (no bo jak odroznic
usterki faktyczne od tych standardowych?).
I tak moze sie wozic kilka razy..a tygodnie plyna.
Jedyne szczescie klienta jak mu od razu wymienia sprzet na nowy, "wolny od
wad" ;-), albo oddadza gotowke - ale nie zawsze tak bywa.

--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 14:01:34 +0200


On Wed, 14 Sep 2005 12:21:00 +0200, Jack Houseman wrote:
Nie bede im robil "reklamy" :-) Ale kupujcie dalej w supermarketach.
Klienta czeka zwlaszcza niemila niespodzianka jak mu sie sprzet zepsuje, a w
sklepie okazuje sie, ze serwisu nie ma, a na miejscu jest chlopaczek ktory
nie za bardzo nawet potrafi podlaczyc kabelki do sprzetu.

Taa .. a gdzie jest sklep z serwisem ?

Sprzet jest odsylany do importera (czyli naszego serwisu), ale oczywiscie
czesto zapomna sie dodac opisu uszkodzenia albo napisza taki, ze nic z
niego nie wynika (np. "nie dziala prawidlowo."
W rezultacie sprzet wraca do klienta z adnotacja sprawny (no bo jak odroznic
usterki faktyczne od tych standardowych?).
I tak moze sie wozic kilka razy..a tygodnie plyna.
Jedyne szczescie klienta jak mu od razu wymienia sprzet na nowy, "wolny od
wad" ;-), albo oddadza gotowke - ale nie zawsze tak bywa.

No wlasnie .. sklep ma dwa tygodnie na "zalatwienien reklamacji".

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 19:21:54 +0200


Sprzet jest odsylany do importera (czyli naszego serwisu), ale oczywiscie
czesto zapomna sie dodac opisu uszkodzenia albo napisza taki, ze nic z
niego nie wynika (np. "nie dziala prawidlowo."
W rezultacie sprzet wraca do klienta z adnotacja sprawny (no bo jak
odroznic
usterki faktyczne od tych standardowych?).
I tak moze sie wozic kilka razy..a tygodnie plyna.
Jedyne szczescie klienta jak mu od razu wymienia sprzet na nowy, "wolny od
wad" ;-), albo oddadza gotowke - ale nie zawsze tak bywa.

No wlasnie .. sklep ma dwa tygodnie na "zalatwienien reklamacji".

Jestes tego pewien ?
Polecam lekture mojego autorstwa Message-ID:
dbjif8$ptp$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl

)))

Jacek "Plumpi"



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 21:23:49 +0200


On Wed, 14 Sep 2005 19:21:54 +0200, Jacek "Plumpi" wrote:
No wlasnie .. sklep ma dwa tygodnie na "zalatwienien reklamacji".

Jestes tego pewien ?

W sumie to nie bardzo - z ustawy raczej wynika iz 2 tygodnie na
"zareagowanie". Tzn jesli nie odpowie czegokolwiek tzn ze uznal
racje klienta.
Potem moze dwa miesiace naprawiac, albo zwrocic to samo urzadzenie po
"naprawie" :-)

Ale generalnie chodzi o to ze klient ma spore uprawnienia u
sprzedawcy, ktorych nie ma u gwaranta.

Polecam lekture mojego autorstwa Message-ID:
dbjif8$ptp$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl

Ale jak sam widzisz - nie skorzystales z dobrodziejstwa ustawy :-)

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 22:05:27 +0200


No wlasnie .. sklep ma dwa tygodnie na "zalatwienien reklamacji".

Jestes tego pewien ?

W sumie to nie bardzo - z ustawy raczej wynika iz 2 tygodnie na
"zareagowanie". Tzn jesli nie odpowie czegokolwiek tzn ze uznal
racje klienta.
Potem moze dwa miesiace naprawiac, albo zwrocic to samo urzadzenie po
"naprawie" :-)

I tak kazda odpowiedz to kolejne 2 tygodnie.
I przepychanki - a normalnie jezeli ustawodawca ustanowil prawo, ze
sprzedawca nie odpowiada przed klientem, który jest firma to albo sprzedawca
nie powinien sie w ogóle angazowac w sprawy reklamacyjne, albo powinno sie
zmienic to prawo, które jest zle. Nie wiem czemu ma sluzyc rozróznianie
klienta-konsumenta od klienta-firmy ?

Ale generalnie chodzi o to ze klient ma spore uprawnienia u
sprzedawcy, ktorych nie ma u gwaranta.

Niezupelnie.

Polecam lekture mojego autorstwa Message-ID:
dbjif8$ptp$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl

Ale jak sam widzisz - nie skorzystales z dobrodziejstwa ustawy :-)

Po ustawy to sie siega jak sie o nich wie. W MM przyjeto sprzet do
reklamacji nie informujac nawet, ze reklamacja nie dotyczy MM.
Caly problem polegal na tym, ze ja mialem pretensje do MM o to, ze zwrócono
mi po reklamacji sprzet niekompletny, a MM mialo w du.... , bo twierdzilo,
ze zgodnie z ustawa ich to nie dotyczy, poniewaz ja jako firma zalatwiam
reklamacje z gwarantem. Na nic moje tlumaczenia, ze sprzet przekazalem MM i
odebralem z MM. Prawda jest taka, ze powinienem byl przewidziec taka
sytuacje i zlozyc reklamacje w stosunku do sprzedawcy powolujac sie na
rekojmie, ale i tak nie moglem, poniewaz reklamacja dotyczyla wystapienia
usterki w okresie gwarancyjnym, czyli reklamacji w stosunku do gwaranta.
Czyli jak widac na zalaczonym obrazku - typowy BUBEL PRAWNY , ajkich cala
masa w tym kraju.

Jacek "Plumpi"



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-1?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 19:01:24 +0200



Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:kpvdi1h5jr12c5p5mq7gfc5qaas270kt37_at_nospam_4ax.com...
Nie nalezalo sie zgodzic ? Kosztowalo by drozej o o dolara,
zaoszczedzilibyscie na naprawach, na opinii ..

Madry Polak po szkodzie ?
Przejrzyj "cieply" watek o przetwornicy DC/DC za 7,8zl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniech?camy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 21:15:44 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 19:01:24 +0200, SP9LWH wrote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
Nie nalezalo sie zgodzic ? Kosztowalo by drozej o o dolara,
zaoszczedzilibyscie na naprawach, na opinii ..

Madry Polak po szkodzie ?
Przejrzyj "cieply" watek o przetwornicy DC/DC za 7,8zl

Ale o ile rozumiem to bylo wlasnie po szkodzie - sprzet juz sie psul,
znana przyczyna, nikt nic nie zrobil zeby nastepne partie byly lepsze.

"Nowa przypowiesc Polak sobie kupi, ze i przed szkoda i poszkodzie
glupi" :-(

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 22:59:46 +0200


Jack Houseman wrote:

No tak - wiec jak Ci sie zepsuje wylacznik w odkurzaczu, to wyrzucasz go i
kupujesz nowy? ;-)
Z odkurzaczem to może masz rację ale czy opłaca się naprawiać tanią
wiertarkę? Kiedyś do Celmy kupowałem silnik za mniej niż 40% wartości.
Teraz w wiertarce nie opłaca się wymieniać wyłącznika.
Ostatnio padła mi ładowarka do komórki - Ericsson. Nie bardzo chciało mi
się naprawiać. Na giełdzie kupiłem nówkę za 7zł.

--
Pozdrawiam
MD

"Ja nie myślę, ja dyskutuję na pcoa" (c) Artur Karaźniewicz

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 00:11:40 +0200


Mariusz Dybiec wrote:

Jack Houseman wrote:

No tak - wiec jak Ci sie zepsuje wylacznik w odkurzaczu, to wyrzucasz go
i
kupujesz nowy? ;-)
Z odkurzaczem to może masz rację ale czy opłaca się naprawiać tanią
wiertarkę? Kiedyś do Celmy kupowałem silnik za mniej niż 40% wartości.
Teraz w wiertarce nie opłaca się wymieniać wyłącznika.
Ostatnio padła mi ładowarka do komórki - Ericsson. Nie bardzo chciało mi
się naprawiać. Na giełdzie kupiłem nówkę za 7zł.

Pewnie ze nie wszystko sie oplaca naprawiac - dobrze jest jednak miec ta
mozliwosc :-) Bo jak Cie awaria zastanie w najmniej oczekiwanym momencie,
kiedy jestes zdany tylko na siebie (srodek nocy, remanent w supermarkecie a
na dodatek zablokowali Ci konto w banku, a Ty musisz koniecznie cos tam
zrobic), to dobrze moc sobie poradzic :-)
A czasami czlowiek - o co dzisiaj nietrudno - traci prace albo ma taka gdzie
placa 700zl za 10h, a dziecko i zona na utrzymaniu - wowczas zamiast
kupowac nowego telewizora, odkuzacza czy czego tam jeszcze - musi sam sobie
sprzet podszykowac, bo inaczej nie bedzie mial co do garnka czy na siebie
wlozyc.
W tym sensie myslalem o ekonomicznym wymiarze umiejetnosci samodzielnego
naprawiania czy konstruowania sprzetu.
Nawet jesli elektronika to jest tylko czyjes hobby. Moze sie przydac.

--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 08:19:35 +0200


W tym sensie myslalem o ekonomicznym wymiarze umiejetnosci samodzielnego
naprawiania czy konstruowania sprzetu.
Nawet jesli elektronika to jest tylko czyjes hobby. Moze sie przydac.

W hitlerowskich obozach koncentracyjnych najłatwiej było przeżyć nie tym
z wiedzą ekonomiczną, tylko z praktycznymi umiejętnościami.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy?= nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 11:37:31 +0200


William wrote:

W tym sensie myslalem o ekonomicznym wymiarze umiejetnosci samodzielnego
naprawiania czy konstruowania sprzetu.
Nawet jesli elektronika to jest tylko czyjes hobby. Moze sie przydac.

W hitlerowskich obozach koncentracyjnych najłatwiej było przeżyć nie
tym
z wiedzą ekonomiczną, tylko z praktycznymi umiejętnościami.

Byl taki przypadek w czasie wojny - gosciu bedacy radiotechnikiem dostal sie
do obozu. Niemcy wiedzieli o jego zawodzie i przynosili mu do naprawy
wlasne odbiorniki - dzieki pomyslowowsci udalo mu sie wygospodarowac
podczas tych napraw odpowiednia ilosc czesci i zbudowal w tajemnicy
nadajnik, za pomoca ktorego powiadomil aliantow o obozie. Dzieki temu oboz
zostal wyzwolony zanim Niemcy zdazyli go spacyfikowac.
Byl o tym swojego czasu artykul - zdje sie jeszcze w Radioamatorze.
O ile mnie pamiec nie myli, to nazywal sie on Damazyn - jesli ktos to tez
czytal niech mnie ew. poprawi.

--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: MAc <mac_dx_at_nospam_tosiewytnie.poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 12:30:53 +0200


Jack Houseman napisał(a):

O ile mnie pamiec nie myli, to nazywal sie on Damazyn - jesli ktos to tez
czytal niech mnie ew. poprawi.


Gwidon Damazyn, Buchenwald, lampa ze wzmacniacza projektora kinowego.
Nadajnik odegrał poważną rolę przy wyzwoleniu Buchenwaldu - chodziło o
zsynchronizowanie powstania w obozie z działaniami aliantów.

MAc

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 14:01:36 +0200


On Wed, 14 Sep 2005 00:11:40 +0200, Jack Houseman wrote:
W tym sensie myslalem o ekonomicznym wymiarze umiejetnosci samodzielnego
naprawiania czy konstruowania sprzetu.
Nawet jesli elektronika to jest tylko czyjes hobby. Moze sie przydac.

Moze. Tylko ze to naprawianie jest coraz trudniejsze.

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 15:05:40 +0200


Użytkownik Patryk Sielski napisał:

Bo zrobienie (a nawet samo złożenie) skomplikowanego konstrukcyjnie lub
koncepcyjnie urządzenia przekracza możliwości raczkującego elektronika,
Dlatego taka odpowiedź jest brutalnym wskazaniem właściwej drogi (jeśli
chodzi o taki konkretny przypadek).

To my wiemy, ale chyba najlepiej jak się taki człowiek sam o tym przekona,
prawda? Wskażmy mu instrukcje jak to zrobić, a gdy sobie uświadomi, że
nie ma pojęcia co to jest obwód rezonansowy, heterodyna, generator
lokalny, detektor, częstotliwość pośrednia,.... to zejdzie do prostszych
rzeczy.

To co mam mu odpisać? Fajny pomysł, zrób? On nie na to czeka, tylko na
adres strony ze schematem /rysunkiem płytki /kodem programu, na gotowo i
sprawdzone.
I nie widzę sensu wspierania pomysłów, które nie mają szansy na sensowna
realizację.
Jeśli ktopś będzie chciał bez bazy wiedzy zrobić urządzenie na własny
użytek, to zawsze poradzę - idź do sklepu (zostaw to innym).

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 09:12:23 -0500


"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message news:dg66ed$p49$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
przeszkodzie, żeby taki początkujący radioamator zaczął od właściwej strony, np zrobienie migacza na LED. Więcej sie nauczy i do
skomplikowanych konstrukcji w końcu po latach dojdzie. Na wszystko
czas i miejsce.

Stoi na przeszkodzie to, że migacz LED nie jest ciekawy...
On chce sobie zrobić samemu Playstation i od tego chce zacząć :-)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 17:18:22 +0200


On Wed, 14 Sep 2005 09:12:23 -0500, Pszemol wrote:
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message news:dg66ed$p49$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
przeszkodzie, żeby taki początkujący radioamator zaczął od właściwej strony, np zrobienie migacza na LED. Więcej sie nauczy i do
skomplikowanych konstrukcji w końcu po latach dojdzie. Na wszystko
czas i miejsce.

Stoi na przeszkodzie to, że migacz LED nie jest ciekawy...
On chce sobie zrobić samemu Playstation i od tego chce zacząć :-)

Playstation prosta sprawa, ile tam jest scalakow - 3, 4 ?
Kilkaset punktow do polutowania, gora kilka godzin roboty :-)))

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 10:29:46 -0500


"J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message news:adfgi15ho3hh5161vu544q109ilf3qlqj2_at_nospam_4ax.com...
On Wed, 14 Sep 2005 09:12:23 -0500, Pszemol wrote:
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message news:dg66ed$p49$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
przeszkodzie, żeby taki początkujący radioamator zaczął od właściwej strony,
np zrobienie migacza na LED. Więcej sie nauczy i do
skomplikowanych konstrukcji w końcu po latach dojdzie. Na wszystko
czas i miejsce.

Stoi na przeszkodzie to, że migacz LED nie jest ciekawy...
On chce sobie zrobić samemu Playstation i od tego chce zacząć :-)

Playstation prosta sprawa, ile tam jest scalakow - 3, 4 ?
Kilkaset punktow do polutowania, gora kilka godzin roboty :-)))

Mimo wszystko migacz LED z jednym 555 to "ciutkę" prostsze zadanie ;-)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Plumpi" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 11:49:03 +0200


Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Pojawiają się odpowiedzi:

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?
Faktycznie, dla poszanowania globalnej energii pozostającej na
Ziemi lepiej, niech taki człowiek zajmie się tym, co potrafi.

Przychodzą tu różni osobnicy.
Jedni są elektronikami i z nimi prowadzi się owocne dyskusje wartościowe dla
wszystkich biorących udział w tej dyskusji.
Inni przychodzą tu po to , żeby znaleźć jeleni, którzy odwalą za nich robotę
lub pracę domową.
Jeszcze inni przychodzą rozwiązywać swoje błędne pomysły, ponieważ wydaje
się, że sobie poradzą z pewnymi problemami, gdyż wiedzą już jak wygląda
tansformator oraz kondensator i czasami udaje im się odróżnić te dwa
elementy - mają jednak problemy ze zrealizowaniem swojego genialnego
pomysłu, a "za skórą potwornego lenia do nauki", bądź też w ogóle się nie
nadają do tego typu wiedzy. Niestety elektronika wymaga umiejetności
abstrakcyjnego myślenia, dlatego nie każdy będzie elektronikiem.
A najgorsi są tzw. "Mc Gyverzy", którym się wydaje, że z kawałka sznurka
oraz 2 gwoździ uda im się zrobić najnowocześniejszy odtwarzacz MP3 zdalnie
sterowany z funkcją latania oraz strzyżenia :))))

Sorry, ale nik tu nie MUSI rozwiązywać cudzych problemów czy prac domowych,
czy też prowadzić darmowe wykłady w zakresie nauczania 5-letniego technikum
elektronicznego, czy studiów wyższych.

1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

Powinien rozpocząć od literatury i prośby o wskazanie takiej literatury.

2. Skąd miałby się brać postęp, gdyby nie nie tacy zapaleńcy?

Właśnie stąd. Jednak gdyby byli tylko i wyłącznie takie lenie, którym nie
chce się sięgnąć do literatury, nauczyć, pomysleć tylko przychodzili po
gotowce do innych to tego postępu by nie było.
Ponad to zauważ, że większość tych nowych, którzy wpadają tu z konkretnym
problemem, przychodzi tu odrobić pracę domową - oczekują natychmiastowej
odpowiedzi. Nierzadko obrażają bywalców brzydkimi epitetami jak w ciągu 10
minut nikt nie odpowie.

3. Jak Wy zaczynaliście swoją przygodę z elektroniką? No chyba, że
odpowiadają same smutasy, którzy zaczynali tak: "Dziś zdecydowałem, że
zostanę elektronikiem. Pozycja pierwsza: Stefan Bolkowski:
"Elektrotechnika" Podręcznik dla technikum. Co to jest prąd
elektryczny."

Takie smutasy nigdy nie będą elektronikami - to właśnie te smutasy tu
przychodzą, trują du.... i jeszcze marudzą "dlaczego są zniechęcani" oraz
dlaczego natychmiast nie uzyskują pomocy :)

No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście i na co porwaliście się
jak z motyką na Słońce?

No ja zacząłem od zrzucenia i rozbicia radia lampowego marki Pionier w wieku
bodajże 3 lat.
Ojciec obciął mi kabel i dał to radio do zabawy. Od tego czasu zafascynowały
mnie radia i starałem się każde, które znalazło się w zasięgu moich rąk
rozebrać/rozkręcić. Na samodzielne składanie musiałem jeszcze poczekać, cały
czas ucząc się i ćwicząc na rozbieraniu kolejnych egzemplarzy :)))))

--
Jacek "Plumpi"



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Ukaniu" <L99ukaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 12:28:15 +0200



Użytkownik "Plumpi" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:dg67mu$4b6$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...

A najgorsi są tzw. "Mc Gyverzy", którym się wydaje, że z kawałka sznurka
oraz 2 gwoździ uda im się zrobić najnowocześniejszy odtwarzacz MP3 zdalnie
sterowany z funkcją latania oraz strzyżenia :))))

Jeszcze gorsi są absolwenci fizyki, którzy liznęli elektroniki i wydaje im
się wszystko możliwe ;-)


Powinien rozpocząć od literatury i prośby o wskazanie takiej literatury.

Dlatego było kilka wątków, w których opisywaliśmy ciekawe książki :-)


Pozdrawiam Łukasz


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Tue, 13 Sep 2005 11:58:12 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?B?UmU6IERsYWN6ZWdvIHpuaWVjaOpjYW15IG5vd3ljaCBuYSB0ZWogZ3J1?=


Hello Patryk,

Tuesday, September 13, 2005, 11:23:12 AM, you wrote:

Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Polecam uwadze wątek na Elektrodzie:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=338211 ze szczególnym
uwzględnieniem posta otwierającego i zamykającego wątek.

Pojawiają się odpowiedzi:
"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Bo taka jest prawda.

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?
Faktycznie, dla poszanowania globalnej energii pozostającej na
Ziemi lepiej, niech taki człowiek zajmie się tym, co potrafi.
Są jednak argumenty przeciw takiemu podejściu:
1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

To dlaczego nie zacznie od podstaw?

2. Skąd miałby się brać postęp, gdyby nie nie tacy zapaleńcy?
3. Jak Wy zaczynaliście swoją przygodę z elektroniką? No chyba, że
odpowiadają same smutasy, którzy zaczynali tak: "Dziś zdecydowałem, że
zostanę elektronikiem. Pozycja pierwsza: Stefan Bolkowski:
"Elektrotechnika" Podręcznik dla technikum. Co to jest prąd
elektryczny."
;-)

Ale od tego trzeba zacząć. Choćby po to, żeby się nie błaźnić
pytaniami o wartość rezystancji.

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i

Właśnie - prosty brzęczyk a nie wypasione kino domowe - nieprawdaż?

[...]

No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście

Ja zaczynałem od odbiornika detektorowego. Pierwszy nie działał. Drugi
działał długie lata - z 30 metrową anteną, nastrojony na 227 kHz,
zapewniał rewelacyjny odbiór PR1. Jako wzmacniacz służył gramofon
Bambino. Ale wtedy PR1 był nadawany poprzez najwyższą budowlę na
świecie (rekord jest nadal niepobity).

i na co porwaliście się jak z motyką na Słońce?

Jako stary wyjadacz, któremu się wydawało, że po ponad 30 latach (z
przerwą) działania w tej dziedzinie jestem niepokonony, zostałem
sprowadzony do parteru banalną przetworniczką flyback z wieloma
napięciami wyjsciowymi.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 12:07:59 +0000 (UTC)


RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl> pisze:
Polecam uwadze wątek na Elektrodzie:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=338211 ze szczególnym
uwzględnieniem posta otwierającego i zamykającego wątek.

Super wątek.

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."
Bo taka jest prawda.

Tyle, że ton tego strasznie zniechęca. Mnie idzie o zniechęcenie
a nie o fakty. Można przecież napisać to tak, żeby nie zniechęcić.
"Jak to zrobisz, posiądziesz kawał solidnej wiedzy, ale zajmie Ci
to mnóstwo czasu i funduszy".

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?
Faktycznie, dla poszanowania globalnej energii pozostającej na
Ziemi lepiej, niech taki człowiek zajmie się tym, co potrafi.
Są jednak argumenty przeciw takiemu podejściu:
1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

To dlaczego nie zacznie od podstaw?

Bo może nie ma o nich pojęcia, nie wie gdzie szukać?
Nie wie co to są podstawy? Może zamiast zniechęcić wskazać
co musi na start umieć i konsekwentnie tam odsyłać?

RoManie: chcesz wykonać tradycyjny taniec irlandzki.
Mówisz: naucz mnie tak tańczyć.
A! To musisz najpierw poznać historię Irlandii, żeby wiedzieć
dlaczego takie kroki. Musisz uszyć sobie strój, bo tylko w takim
można godnie ten taniec wykonywać, trzeba....itd - rzeczy o których
nie masz pojęcie (Mam nadzieję, że RoMan nie jest ekspertem od tańców
-)


--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 14:27:39 +0200



Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126613276.159686_at_nospam_pdp...
a nie o fakty. Można przecież napisać to tak, żeby nie zniechęcić.
"Jak to zrobisz, posiądziesz kawał solidnej wiedzy, ale zajmie Ci
to mnóstwo czasu i funduszy".

Prawda w oczy kole ??? Kisiel jak zwykle miał rację ?
Małolat nie przychodzi tu po naukę.
On żąda! Natychmiast , bo mu się spieszy!. Jemu nie chce się czytać, pisać ,
myśleć!
W końcu życie tak szybko biegnie. I od czego jest Internet ?
To niech sp*
Jelenie są w lesie.

Ja się z Tobą zgadzam.
Ja wszystkich przepraszam
Ja już nikomu nic nie napiszę, kto zacznie od niskiej ceny.
Niech sobie radzi sam.

Teraz Ty będziesz grzecznie odpowiadał nowym na pytania i w zasadzie zrobisz
wszystko za nich .
Wyślesz za darmo gotowy wyrób i dołożysz banknot na zachętę.




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:18:20 +0000 (UTC)


SP9LWH <spam_at_nospam_autorom.pl> pisze:
Ja się z Tobą zgadzam.
Ja wszystkich przepraszam
Ja już nikomu nic nie napiszę, kto zacznie od niskiej ceny.
Niech sobie radzi sam.

Teraz Ty będziesz grzecznie odpowiadał nowym na pytania i w zasadzie zrobisz
wszystko za nich .
Wyślesz za darmo gotowy wyrób i dołożysz banknot na zachętę.

Ech, ze skrajności w skrajność.
Ale to też metoda - sprowadzenie do absurdu.

Mieszkam w akademiku, często przychodzą do mnie goście sądząc, że
zrobię im full wypas za dwa złote. Mógłbym nawet z nimi nie gadać,
ale przy odrobinie dobrej woli da radę uświadomić im, że to nie dwa,
a dwieście. I oni to - niczym autor wspomnianego przez RoMana wątku
rozumieją. Oczywiście są też tacy niereformowalni 'ziomale'
ale nie stosuję podejścia ziomalskiego dla wszystkich.

--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 15:17:04 +0200



Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126613276.159686_at_nospam_pdp...
RoManie: chcesz wykonać tradycyjny taniec irlandzki.
Mówisz: naucz mnie tak tańczyć.
A! To musisz najpierw poznać historię Irlandii, żeby wiedzieć

"Nowy", którego mamy na myśli, użyłby innego języka chcąc wykonać
tradycyjny taniec irlandzki.
Być może podobnego, bo nie znam pełnego słownictwa :

"Siema. Hejka, nie mam poczucia rytmu, ani nie chce mi się uczyć, ani nie
mam czasu.
Dajcie link do strony, najlepiej po polsku, która mnie nauczy za friko,
szybciorem kumania tańca irlandzkiego.
Nie dam przecież zarobić tym złodziejom ze szkoły tańca 30zł/ godzinę i nie
będę tam łazić przez rok. Nara"

Przy braku natychmiastowej reakcji pójdą za chwilę epitety jacy grupowicze
są wstrętni, że nie chcą pomóc.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Piotr Wyderski" <wyderskiREMOVE_at_nospam_ii.uni.wroc.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 17:15:41 +0200


SP9LWH wrote:

"Siema. Hejka, nie mam poczucia rytmu, ani nie chce mi się uczyć, ani nie
mam czasu.
Dajcie link do strony, najlepiej po polsku, która mnie nauczy za friko,
szybciorem kumania tańca irlandzkiego.
Nie dam przecież zarobić tym złodziejom ze szkoły tańca 30zł/ godzinę i
nie
będę tam łazić przez rok. Nara"

Brakuje błędów ortograficznych i poczwórnych wykrzykników,
interpunkcja też Cię dyskwalifikuje, ziomie. ;-)))

Pozdrawiam
Piotr Wyderski


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:12:42 +0000 (UTC)


SP9LWH <spam_at_nospam_autorom.pl> pisze:
"Siema. Hejka, nie mam poczucia rytmu, ani nie chce mi się uczyć, ani nie
mam czasu.
Dajcie link do strony, najlepiej po polsku, która mnie nauczy za friko,
szybciorem kumania tańca irlandzkiego.
Nie dam przecież zarobić tym złodziejom ze szkoły tańca 30zł/ godzinę i nie
będę tam łazić przez rok. Nara"

Przy braku natychmiastowej reakcji pójdą za chwilę epitety jacy grupowicze
są wstrętni, że nie chcą pomóc.

Taki to niech wraca na drzewo, ja nie piszę o skranjnościach ;-)
Piszę ogólnie o ludziach szukających pomocy.
Gości z takimi tekstami - jasne na drzewo,
ale nie wszystkich.

--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 18:25:49 +0200



Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126627957.404918_at_nospam_pdp...
Taki to niech wraca na drzewo, ja nie piszę o skranjnościach ;-)
Gości z takimi tekstami - jasne na drzewo,
ale nie wszystkich.

Przejrzyj pytania na tej grupie z ostatniego czasu dotyczące niskich cen.
Ja uczestniczyłem przynajmniej w kilku takich "pogawędkach"
Kilku nie miałem ochoty doczytać do końca.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Dariusz K. Ladziak" <ladzk_at_nospam_waw.pdi.net>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 19:12:33 +0200


RoMan Mandziejewicz wrote:

Ja zaczynałem od odbiornika detektorowego. Pierwszy nie działał. Drugi
działał długie lata - z 30 metrową anteną, nastrojony na 227 kHz,
zapewniał rewelacyjny odbiór PR1. Jako wzmacniacz służył gramofon
Bambino. Ale wtedy PR1 był nadawany poprzez najwyższą budowlę na
świecie (rekord jest nadal niepobity).

Ówcześnie najwyższą. Był najwyższy, potem najdłuższy...

--
Darek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Tue, 13 Sep 2005 20:44:09 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?B?UmU6IERsYWN6ZWdvIHpuaWVjaOpjYW15IG5vd3ljaCBuYSB0ZWogZ3J1?=


Hello Dariusz,

Tuesday, September 13, 2005, 7:12:33 PM, you wrote:

Ja zaczynałem od odbiornika detektorowego. Pierwszy nie działał. Drugi
działał długie lata - z 30 metrową anteną, nastrojony na 227 kHz,
zapewniał rewelacyjny odbiór PR1. Jako wzmacniacz służył gramofon
Bambino. Ale wtedy PR1 był nadawany poprzez najwyższą budowlę na
świecie (rekord jest nadal niepobity).
Ówcześnie najwyższą.

Rekord nadal nie jest pobity...

Był najwyższy, potem najdłuższy...

Przez jednego niedouka bez wyobraźni :-(

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 21:15:43 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 20:44:09 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Dariusz,
Był najwyższy, potem najdłuższy...

Przez jednego niedouka bez wyobraźni :-(

Przez dwoch ? Ktos powinien przewidziec ta glupote i odpowiednie
zabezpieczenie wymyslic, ale nie zatrudniac go :-)

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 12:13:50 +0200



Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126603389.320685_at_nospam_pdp...

Jakbyś "pił" do mnie:-)

1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

Wtedy dostaje potrzebne informacje.
Pieniadz gra rolę drugorzędną.

Ty doskonale wiesz, że żeby zrobić jakiekolwiek urządzenie trzeba do tego
wiedzy i narzędzi.
To trwa i kosztuje. Jeśli jedynym celem pytającego jest niska cena to jedyna
słuszna odpowiedć brzmi : kupić, jeśli potrzebny towar jest dostępny. Nie ma
najmniejszych szans zrobić per saldo tego taniej. Koniecznie chcesz
"narybek" oszukiwać ? Koniecznie chcesz ukryć "koszta dodatkowe" ? Każdy
nawet uczeń, powinien nauczyć się liczyć całkowite koszty nowego projektu.
Chyba, że tatuś całe życie będzie go sponsorował.
Hobby kazde jest kosztowne i do życia zbędne.
I to warto sobie uswiadomić, jeśli nadrzednym celem jest tylko cena.
Ceny elektroniki ciągle spadają.

Niedalej jak wczoraj i dziś trwa dysputa o przetwornicach DC/DC.
Cena zeszła do 7,8 zł/szt.
Naprawdę sukcesu życzę każdemu kto chce to samo w Polsce wykonać w małej
ilości taniej.
Obawiam się, ze nawet Roman miałby smutną minę i nie byłby w stanie w tej
cenie wykonać takiego samego wyrobu gotowego mimo ogromnego doświadczenia i
pełnych zapasów.
Wskazano, że jeszcze niedawno było w Polsce wiele firm to produkujących.
Dziś ? "Wymarły". Handel "chińszczyzną" jest prostszy i dochodowy.
Produkcja to same kłopoty.
Nawiązując do owych przetwornic: Dzięki temu, że ktoś kupi chińśkie, kilku
kolejnych polskich elektroników tym się zajmujących poszuka sobie innego
zajęcia.

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i


Ja znacznie wcześniej. Wtedy w sklepach były pustki. Części należało
"załatwić" .
Robiło się tylko to czego nie dało się kupić, a prawie wszystkiego
brakowało.

Czy ktoś dziś składa jeszcze telewizory, bo taniej ???
Czy ktoś dziś składa jeszcze samochody z nowych podzespołów, bo taniej ???
Czy ktoś dziś produkuje w domu układy scalone, bo taniej ?
Jak ja zaczynałem bawić się elektroniką radiostację robiłem sam.
Jakiś czas temu przestałem. Kupne jest wielokrotnie tańsze.
Robić należy samemu tylko w celu nauki, a każda nauka kosztuje, albo gdy
towar jest niedostępny w rozsądnej cenie i samoróba z całym balastem będzie
tańsza.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 12:25:21 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 09:23:12 +0000 (UTC), Patryk Sielski wrote:
Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Pojawiają się odpowiedzi:
"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?

Bo to niestety prawda :-(

Są jednak argumenty przeciw takiemu podejściu:
1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

To sie okaze za 5 lat i po wydaniu fortuny zrobi sobie urzadzenie
ktore wlasnie wychodzi z masowej produkcji ..

2. Skąd miałby się brać postęp, gdyby nie nie tacy zapaleńcy?

Niestety - z duzych korporacji :-(

3. Jak Wy zaczynaliście swoją przygodę z elektroniką? No chyba, że
odpowiadają same smutasy, którzy zaczynali tak: "Dziś zdecydowałem, że
zostanę elektronikiem. Pozycja pierwsza: Stefan Bolkowski:
"Elektrotechnika" Podręcznik dla technikum. Co to jest prąd
elektryczny."

Tej nie znam, ale wyglada na dobra pozycje na start :-)

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i
elektromagnesie

No ale widzisz - w odroznieniu od tamtych czasow dzis brzeczyk
kupisz za 2 zl, i to jeszcze bedzie melodyjki wygrywal.
A mlodziez dzis marzy o odtwarzaczu mp3, komorce,
palm-notebooku ..

Słodowy, Zrób to sam, nowoczesne zabawki (czy jakoś tak).

Nowoczesne zabawki .. wtedy troche graniczace z science-fiction.
Dzis z muzeum :-(

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 11:50:17 +0000 (UTC)


J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> pisze:
To sie okaze za 5 lat i po wydaniu fortuny zrobi sobie urzadzenie
ktore wlasnie wychodzi z masowej produkcji ..

Jak w reklamie VISA: doświadczenie - bezcenne.

--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 14:11:52 +0200



Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126603389.320685_at_nospam_pdp...
No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i
elektromagnesie

Ja w IV klasie zrobiłem odbiornik detektorowy.
Pierwsze tranzystora (po 4 sztuki TG3A,TG3F,TG50) kupiłem w Bydgoszczy bo w
Gdańsku nie było takiego sklepu.
Mniej więcej też wtedy (już tu pisałem) nawinąłem transformator - pierwotne
7zw, wtórne 1zw.
No i nie działał - nie było na wyjściu 220/7 V. A moja pierwsza diagnoza
była - "No akurat musieli prąd wyłączyć."
P.G.




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Krzysztof Rudnik" <rudnik_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 14:40:12 +0200



Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126603389.320685_at_nospam_pdp...
Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Pojawiają się odpowiedzi:

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Jesli chodzi o cene to to jest prawda. Oczywiscie dotyczy to urzadzen
bedacych w sprzedazy. I jesli kwestia kosztow to sendno sprawy.


Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?
Faktycznie, dla poszanowania globalnej energii pozostającej na
Ziemi lepiej, niech taki człowiek zajmie się tym, co potrafi.

Są jednak argumenty przeciw takiemu podejściu:
1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

Dobrze by kazdy wiedzial na co go stac. Zarowno finansowo, jak
i umiejetnosciami. Dobrze znac swoje mozliwosci.
Kiedys MT publikujac rozne projekty specjalnie zastrzegal,
ze opis jest na takim poziomie, by do samego zrozumienia opisu
potrzebna byla pewna wiedza, niezbedna potem do uruchomienia.
Moj instruktor na kolku elektronicznym mowil ze prawidlowo
zaprojektowany i zmontowany uklad elektroniczny nie ma
prawa dzialac. Trzeba go dopiero uruchomic.
To jest przyczyna dla ktorej nawet gotowy schemat, worek
czesci, plytka drukowana to za malo by ktos bez odpowiedniego
doswiadczenia bral sie za takie zabawy.
Skad doswiadczenie - poprzez stopniowe zdobywanie.
Najpierw jakis uklad banalny, potem coraz bardziej skomplikowany.
Moj najbardziej skomplikowany uklad to bylo radio FM-stereo z
Radioelektronika. Plytka format A4 - recznia namalowana strzykawka.
Niestety nie mialem sprzetu by uruchomic glowice, i ostatecznie
wmontowalem gotowa kupiona na Wolumenie. Reszta dzialala ok.


2. Skąd miałby się brać postęp, gdyby nie nie tacy zapaleńcy?
3. Jak Wy zaczynaliście swoją przygodę z elektroniką? No chyba, że
odpowiadają same smutasy, którzy zaczynali tak: "Dziś zdecydowałem, że
zostanę elektronikiem. Pozycja pierwsza: Stefan Bolkowski:
"Elektrotechnika" Podręcznik dla technikum. Co to jest prąd
elektryczny."

;-)

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i
elektromagnesie (pamiętam, jak się rozpłakałem, bo matka miała
przynieść-załatwić gdzieś od kogoś z pracy drut nawojowy izolowany o
parametrach, jakie były napisane w książce. Przyniosła w emalii a ja
myślałem że jest nieizolowany i żadne przekonywania matki, że ten, kto
dawał zapewniał, że jest izolowany nie pomogły :-), potem zostałem
zafascynowany diodą LED. Potem w technikum ktoś mi pokazał
mikrokontroler (pamiętam jak na początku myślałem: na Systemach
Komputerowych omawiamy budowę XT. Wypas. Tutaj też jakaś archeologia:
8051 12MHz :-)

W podstawowce i szkole sredniej chodzilem do lokalnego
MDK i tam bylo organizowane kolko elektroniczne -
jakies przyrzady (tez mechaniczne - wiertarka, tokarka),
troche czesci i instruktor ktory zawsze
mogl pomoc, wyjasnic. Czasami nawet dostawalismy
jakies czesci np. jakas fabryka konczyla produkcje ...
Oczywiscie asortyment byl jaki byl, ale ja juz cos przyszlo
to sporo. Kiedys np. dostalismy kondensatory
elektrolityczne, tak chyba 4700uF / 25V wiec skonczyl
sie problem filtrowania w zasilaczach.
Kiedys instruktor sobie skladal ZX81 - tez byla okazja
zobaczyc cos od srodka. Oczywiscie byl tez sprzet
krotkofalarski, ale ja sie tym nie interesowalem.
No i glowna zaleta takiego kolka - nie trzeba
bylo balaganic w mieszkaniu.
Teraz to juz nie te czasy, troszeczke szkoda.
Nie wiem czy teraz sie cos takiego organizuje.


Krzysiek Rudnik



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "nonx" <non_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 22:35:12 +0200



Moj najbardziej skomplikowany uklad to bylo radio FM-stereo z
Radioelektronika. Plytka format A4 - recznia namalowana strzykawka.
Niestety nie mialem sprzetu by uruchomic glowice, i ostatecznie
wmontowalem gotowa kupiona na Wolumenie. Reszta dzialala ok.

To bylo rowniez moje pierwsze powazne urzadzenie i podobnie jak w Twoim
przypadku skonczylo sie na zakupie glowicy na Wolumenie. Dzialalo super:)))

--
Pozdrawiam
nonx
non_at_nospam_interia.pl



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_NIEMATEGOajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 15:18:40 +0200



Patryk Sielski wrote:

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście?

Nie było neta, a jakoś zaczęliśmy ;P

No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście i na co porwaliście się
jak z motyką na Słońce?

W podstawówce złożone chyba wszystkie zestawy z Młodego Elektronika,
wszystko drutowane (nie jakimś tam kynarem tylko drutem znalezionym
na budowie ;) potem leciały zestawy z jakiś kolejnych gazet, już nie
pamietam nawet. No i własne próby, typu układ naśladujący ptaka,
którego przynosiłem na lekcję biologii i wkurzałem nauczycielkę,
która oczywiście nie wiedziała skąd to dobiegało ;) Potem jakieś
radio na krysztale, za "płytkę drukowaną" służył kawałek kartonu :D
i takie tam inne bzdety ;)

W średniej to już się zaczęła walka na całego, główne źródło pomysłów
to Radioelektronik, mam jeszcze w piwnicy gdzieś tą makulaturę,
a w szufladach całe stado tych różniastych urządzeń i płytek
rysowanych rapitografem i farbą samochodową :) Jak tak zaglądam
do tej szuflady to... ;) No i oczywiście potem zaczęła się zabawa
w tuningowanie spectrumny :)

pozdrawiam,
sword

--
e-mail: sword_at_nospam_TEGONIEMAajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Piotr Wyderski" <wyderskiREMOVE_at_nospam_ii.uni.wroc.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 17:07:57 +0200


Patryk Sielski wrote:

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Bo to często prawda. A jeśli widać, że człowiek zamierza porwać
się na rzecz, która jest nietrywialna w zbudowaniu, a jego doświadczenie
jest zerowe, to takie stwierdzenie może mu oszczędzić wiele rozczarowań.
No chyba, że zacznie "naciskać", to wówczas dostanie odpowiedź na temat.

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?

Bo jeśli ktoś pisze, że dotychczas nie miał nic wspólnego z chirurgią, ale
mimo
tego faktu chce dokonać operacji wymiany kręgosłupa biegaczowi olimpijskiemu
startującemu właśnie w zawodach bez zakłócania jego biegu, i do tego
najchetniej
przez odbyt, by mu nie "porysować obudowy", to jaka może być odpowiedź...?
;-)))

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście?

Na początku to miał być transformator: wziąłem dwa kawałki drutu,
powyginałem zgodnie ze schematem ideowym z jakiejś książki w
płaską harmonijkę, położyłem "cewki" obok siebie, jak na schemacie,
jedną podłączyłem do żarówki, drugą do baterii, ale niestety nie działał.
-(
Później było już pasmo sukcesów: elektromagnes, kilka zwojów gołego
drutu miedzianego ciasno na gwoździu, podłączony do baterii 4,5V. O
dziwo działał... A później radio detektorowe -- 20 metrów anteny i
ledwo słyszalne dźwięki kilku odbieranych jednocześnie stacji. :-)
Ech, stare dzieje.

Pozdrawiam
Piotr Wyderski


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Patryk Sielski <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 16:33:44 +0000 (UTC)


Piotr Wyderski <wyderskiREMOVE_at_nospam_ii.uni.wroc.pl> pisze:
"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."
Bo to często prawda. A jeśli widać, że człowiek zamierza porwać
się na rzecz, która jest nietrywialna w zbudowaniu, a jego doświadczenie
jest zerowe, to takie stwierdzenie może mu oszczędzić wiele rozczarowań.

Może i rozczaruje się, ale jest w tym niesamowita wartość edukacyjna:
poczuje ile wiedzy mu brakuje. Może go to zmotywuje?

Na wakacjach pracuję z dziećmi, prowadzę rejsy, obozy żeglarskie.
Dzieci mają najróżniejsze pomysły, czasem absurdalne. Dlatego z
doświadczenia wiem, że lepiej jest pozwolić takiemu na jego wersję
niż odżegnywać od tego tłumacząc, że nie, że to bez sensu, że nie da
rady. Rozczaruje się? Czasem. Ale zawsze jest to duże doświadczenie.

Przykłady:
"Wezmę za jednym razem bom i żagle"
"Są ciężkie, będzie Ci trudno wymijać innych na ścieżce" (Ale nie, że
nie dasz rady i daj sobie spokój)
"Dam radę"
Następnym razem już nie weźmie.

"Do pomostu dojdę pod wiatr i rozpędem"
"OK, ale przygotuj się, że wiatr Cie bardzo szybko zahamuje" (Nie masz
szans na dojście)
Sprónuje kilka razy i da spokój.

A kiedyś mnie zaskoczył dzieciak: miał zatankować wodę do 20l kanistra.
Nic nie mówiłem. Nie udźwignie przecież. Zatankował po czym przywiązał
sznurek i wrzucił kanister do wody. Ciągnąc za sznurek przytachał do
łódki i z pomocą kolegi wciągnął na pokład.


--
Pozdrawiam,
Patryk Sielski

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 21:15:44 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 16:33:44 +0000 (UTC), Patryk Sielski wrote:
A kiedyś mnie zaskoczył dzieciak: miał zatankować wodę do 20l kanistra.
Nic nie mówiłem. Nie udźwignie przecież. Zatankował po czym przywiązał
sznurek i wrzucił kanister do wody. Ciągnąc za sznurek przytachał do
łódki i z pomocą kolegi wciągnął na pokład.

Cwana bestia :-)

Ale sam tego chyba nie wymyslil - musial gdzies zobaczyc :-)

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: MAc <mac_dx_at_nospam_tosiewytnie.poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 01:54:10 +0200


J.F. napisał(a):

Ale sam tego chyba nie wymyslil - musial gdzies zobaczyc :-)


ech ten nasz narodowy brak wiary w dziecięcą pomysłowość ;-)

MAc

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 03:30:25 +0200


Użytkownik MAc napisał:

Ale sam tego chyba nie wymyslil - musial gdzies zobaczyc :-)

ech ten nasz narodowy brak wiary w dziecięcą pomysłowość ;-)

Jakbyś sam nigdy niczego ciekawego nie wymyślił, to nie wierzyłbyś, że
inni mogą, szczególnie jeśli nie mówią po angielsku ;)
Wszystko te cholerne krasnoludki...

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: MAc <mac_dx_at_nospam_tosiewytnie.poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 09:30:48 +0200


A.Grodecki napisał(a):

Jakbyś sam nigdy niczego ciekawego nie wymyślił, to nie wierzyłbyś, że
inni mogą, szczególnie jeśli nie mówią po angielsku ;)
Wszystko te cholerne krasnoludki...

Andrzej, to chyba nie do mnie :-)

MAc


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: =?iso-8859-2?B?UmFmYbM=?= <rafalb_at_nospam_poczta.neostrada.pl>
Subject: Re: =?iso-8859-2?B?RGxhY3plZ28gem5pZWNo6mNhbXkgbm93eWNoIG5hIHRlaiBncnVwaWU/?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 20:21:30 +0200


No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście i na co porwaliście się
jak z motyką na Słońce?

Myślę, że nie jestem tutaj sam, który pamięta uczucie w momencie
pierwszego uruchomienia takiego cuś jak "COBRA" z "A/V" :-) Taki TTL-owy
komputer, ale z prawdziwym procem Z80. Hm... wtedy mikrokontroler był
marzeniem z serii "sajens fikszyn". :-)

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Tue, 13 Sep 2005 21:15:43 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 20:21:30 +0200, Rafał wrote:
No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście i na co porwaliście się
jak z motyką na Słońce?

Myślę, że nie jestem tutaj sam, który pamięta uczucie w momencie
pierwszego uruchomienia takiego cuś jak "COBRA" z "A/V" :-) Taki TTL-owy
komputer, ale z prawdziwym procem Z80. Hm... wtedy mikrokontroler był
marzeniem z serii "sajens fikszyn". :-)

Hm, polemizowalbym. Przed Cobra czytalem ksiazke Misiurewicza, a tam
8080, Z80, 8048 .. i chyba jeszcze o 51/31 wspomniane bylo.

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: =?iso-8859-2?B?UmFmYbM=?= <rafalb_at_nospam_poczta.neostrada.pl>
Subject: Re: =?iso-8859-2?B?RGxhY3plZ28gem5pZWNo6mNhbXkgbm93eWNoIG5hIHRlaiBncnVwaWU/?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 22:28:57 +0200


Myślę, że nie jestem tutaj sam, który pamięta uczucie w momencie
pierwszego uruchomienia takiego cuś jak "COBRA" z "A/V" :-) Taki TTL-owy
komputer, ale z prawdziwym procem Z80. Hm... wtedy mikrokontroler był
marzeniem z serii "sajens fikszyn". :-)

Hm, polemizowalbym. Przed Cobra czytalem ksiazke Misiurewicza, a tam
8080, Z80, 8048 .. i chyba jeszcze o 51/31 wspomniane bylo.

Miałem na myśli dostępność i "cenowość" tychże układów. Ja np. kupując
wtedy pamięci 4164 (w oryginale były chyba 4116) do COBRY wydałem tyle,
ile miałem na garnitur do ślubu :-) Ale nie ma czego żałować, ani COBRY,
ani garnituru :-)) Ona, znaczy się COBRA jeszcze parę lat temu u kolegi
ładnie śmigała :-)
A ta od garnituru.... no cóż, musiała się do tego przyzwyczaić :-))

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 14:01:37 +0200


On Tue, 13 Sep 2005 22:28:57 +0200, Rafał wrote:
Hm, polemizowalbym. Przed Cobra czytalem ksiazke Misiurewicza, a tam
8080, Z80, 8048 .. i chyba jeszcze o 51/31 wspomniane bylo.

Miałem na myśli dostępność i "cenowość" tychże układów. Ja np. kupując
wtedy pamięci 4164 (w oryginale były chyba 4116) do COBRY wydałem tyle,
ile miałem na garnitur do ślubu :-)

Ale 8051 nie byla wtedy jakos bardzo droga - moze nawet tansza od 4164
..

Osobna sprawa ze jeszcze do tego potrzebny byl eprom, programator do
tegoz eproma, komputer zeby skompilowac .. oj, drogo sie robilo, drogo
..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: =?iso-8859-2?B?UmFmYbM=?= <rafalb_at_nospam_poczta.neostrada.pl>
Subject: Re: =?iso-8859-2?B?RGxhY3plZ28gem5pZWNo6mNhbXkgbm93eWNoIG5hIHRlaiBncnVwaWU/?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 22:36:25 +0200


Myślę, że nie jestem tutaj sam, który pamięta uczucie w momencie
pierwszego uruchomienia takiego cuś jak "COBRA" z "A/V" :-) Taki TTL-owy
komputer, ale z prawdziwym procem Z80. Hm... wtedy mikrokontroler był
marzeniem z serii "sajens fikszyn". :-)

Hm, polemizowalbym. Przed Cobra czytalem ksiazke Misiurewicza, a tam
8080, Z80, 8048 .. i chyba jeszcze o 51/31 wspomniane bylo.
A tak poza tym, to wspominam te momenty BARDZO PRZYJEMNIE. To były
czasy............
Trzeba było sobie samemu złożyć, zaprogramować w ASM`ie (albo i w BASIC`u
działa tak jak chcę:-) To wszystko dzisiaj na prawdę (przynajmniej mi) się
przydaje.

Pozdrawiam.

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: =?iso-8859-2?B?UmFmYbM=?= <rafalb_at_nospam_poczta.neostrada.pl>
Subject: Re: =?iso-8859-2?B?RGxhY3plZ28gem5pZWNo6mNhbXkgbm93eWNoIG5hIHRlaiBncnVwaWU/?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 21:18:14 +0200


No więc pochwalcie się - jak Wy zaczynaliście i na co porwaliście się
jak z motyką na Słońce?

Myślę, że nie jestem tutaj sam, który pamięta uczucie w momencie
pierwszego uruchomienia takiego cuś jak "COBRA" z "A/V" :-) Taki TTL-owy
komputer, ale z prawdziwym procem Z80. Hm... wtedy mikrokontroler był
marzeniem z serii "sajens fikszyn". :-)

Troszeczę nie w tą stronę (ale się rozmarzyłem), to już nie było z motyką
na słońce.... Zaczynałem od książek (nie pomnę autora) w których działanie
lampy było opisane jak to krasnoludki po linie wychodzą do góry i
przenoszą cuś :-)

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_NIEMATEGOajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Dlaczego =?ISO-8859-2?Q?zniech=EAcamy_nowych_na_tej_?=
Date: Wed, 14 Sep 2005 10:02:46 +0200



Zaczynałem od książek (nie pomnę autora) w których
działanie lampy było opisane jak to krasnoludki po linie wychodzą do
góry i przenoszą cuś :-)

Też czytałem coś takiego ale o budowie komputera, jak to sie nazywało...? :)

sword

--
e-mail: sword_at_nospam_TEGONIEMAajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechęcamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 11:28:56 +0200



Użytkownik "Adam Jurkiewicz" <sword_at_nospam_NIEMATEGOajpic.zonk.pl> napisał w
wiadomości news:dg8lfs$rdt$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...

Zaczynałem od książek (nie pomnę autora) w których działanie lampy było
opisane jak to krasnoludki po linie wychodzą do góry i przenoszą cuś :-)

Też czytałem coś takiego ale o budowie komputera, jak to sie nazywało...?
)

Ta o lampach to była: "ABC Radioamatora".
Kiedyś ktoś tu podał link na stronę gdzie było mnóstwo okładek książek
elektronicznych. Ta też była.
P.G.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jacek Meyerhold" <jacekmey_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Dlaczego_zniech=EAcamy_nowych_na_tej_grupie=3F?=
Date: Sun, 18 Sep 2005 15:19:01 +0200


Użytkownik "Patryk Sielski" <psielski-usun_at_nospam_elka-usun.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:1126603389.320685_at_nospam_pdp...
No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście?

Ja zaczalem juz dawno temu. W 6 klasie podstawowki zaczalem w ogole o tym
myslec. Czyli bylo to juz 12 lat temu. A zaczelo sie wszytsko od tego ze
rozbralem badziewny polski termostat do akwarium i po prostu spodobalo mi
sie co on robil, a takze podobaly mi sie czesci. Pozniej usilowalem zrobic
telefon na tranzytsorach TG50 ktorych nigdzie nie udalo mi sie kupic.
Pozniej zaczalem kupowac EdW i probowac skladac z niej uklady. Jeszcze
pozniej zaczalem sam projektowac i skladac uklady z bramek z seri CD4000. Az
przyszla chwila przelomu - postanowilem ze trzeba sie zabrac za
mikroporocesory. Zaczalem od '51, moim pierwszym projektem byl zamek
szyfrowy, ktory zreszta dziala do dzisiaj. Nastepnie przeszedlem na AVR a
biezaco eksperymentuje z innymi rodzinami, a w najblizszych planach jest
ARM. W tym miejscu musze oddac hold czlowiekowi ktory wytlumaczyl mi '51
panu Tomkowi Sosniakowi. Bez niego moje poczatki w uC byly by duzo bardziej
wyboiste.

Pozdrawiam,
Jacek.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Dariusz K. Ladziak" <ladzk_at_nospam_waw.pdi.net>
Subject: Re: Dlaczego =?UTF-8?B?em5pZWNow6pjYW15IG5vd3ljaCBuYSB0ZWogZ3J1cA==?=
Date: Tue, 13 Sep 2005 19:03:03 +0200


Patryk Sielski wrote:
Od czasu do czasu pojawiają się tutaj pytania "Jak zrobić <tutaj opis
superwypasionego urządzenia> za tanie pieniądze. Nie znam się na
elektronice/chciałbym się zająć elektroniką/jestem początkującym
niepotrzebne skreślić. Pomóżcie"

Pojawiają się odpowiedzi:

"Skoro nie masz pojęcia o elektronice - daj sobie spokój."
"Taniej wyjdzie, jak sobie kupisz."

Dlaczego ukręcamy my, elektronicy hobbyści/specjaliści/zawodowcy
(niepotrzebne skreślić) łeb sprawie?
Faktycznie, dla poszanowania globalnej energii pozostającej na
Ziemi lepiej, niech taki człowiek zajmie się tym, co potrafi.

Są jednak argumenty przeciw takiemu podejściu:
1. A może właśnie ten człowiek chce zająć się elektroniką, ma zapał,
chęci i pieniądze na sprzęt. I ma czas? I to będzie jego powołanie?

To niech się zajmie - ale czemu mamy go w tym celu oszukiwać? Jak
pytanie jest "za niewielkie pieniądze" to odpowiedż jest oczywista -
niech idzie rowy kopać, prędzej na zakup gotowego zarobi niż sam
zbuduje. Nie ma cudów, zrobienie porządnej konstrukcji musi trwać,
kosztować (materiały), wymaga sporej wiedzy... Jak będzie miał tę
świadomość że robi to dla własnego rozwoju a nie dla uzyskania
konkretnych oszczędności to niech robi.

2. Skąd miałby się brać postęp, gdyby nie nie tacy zapaleńcy?

Ależ to nie są zapaleńcy - to są często napaleńcy... Napalili się że
taniej będzie samemu zrobić bo to panie wartość podzespołów to dziesiąta
część wartości urządzenia... Tak, pozostałe dziewięć dziesiątych to
umiejętność poskładania tych podzespołów w sensowną całość.

3. Jak Wy zaczynaliście swoją przygodę z elektroniką? No chyba, że
odpowiadają same smutasy, którzy zaczynali tak: "Dziś zdecydowałem, że
zostanę elektronikiem. Pozycja pierwsza: Stefan Bolkowski:
"Elektrotechnika" Podręcznik dla technikum. Co to jest prąd
elektryczny."

Zaczynałem od robienia "dla sportu" - nigdy mi w głowie nie postało że
ma być to (po uwzględnieniu ekwiwalentnej wartości czasu poświeconego)
tańsze jak kupione w sklepie - to miało być po prostu _zrobione
własnoręcznie_!

;-)

No więc pytam się - jak Wy zaczynaliście? Ja (rocznik 78) jak sięgnę
pamięcią, zrobiłem w IV klasie podstawówki brzęczyk na żyletce i
elektromagnesie (pamiętam, jak się rozpłakałem, bo matka miała
przynieść-załatwić gdzieś od kogoś z pracy drut nawojowy izolowany o
parametrach, jakie były napisane w książce. Przyniosła w emalii a ja
myślałem że jest nieizolowany i żadne przekonywania matki, że ten, kto
dawał zapewniał, że jest izolowany nie pomogły :-), potem zostałem
zafascynowany diodą LED. Potem w technikum ktoś mi pokazał
mikrokontroler (pamiętam jak na początku myślałem: na Systemach
Komputerowych omawiamy budowę XT. Wypas. Tutaj też jakaś archeologia:
8051 12MHz :-)

Słodowy, Zrób to sam, nowoczesne zabawki (czy jakoś tak).

Wojciechowski. Słodowy to raczej od pilnika i hebla spec. A te zabawki
wcale takie nowoczesne nie były...

--
Darek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: Dlaczego zniechecamy nowych na tej grupie?
Date: Wed, 14 Sep 2005 11:19:08 +0200



Użytkownik "Dariusz K. Ladziak" <ladzk_at_nospam_waw.pdi.net> napisał w wiadomości
news:dg70oh$p3m$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...

Słodowy to raczej od pilnika i hebla spec.
Według mnie głównie od szprych (prawie w każdym projekcie była co najmniej
jedna).

Pamiętam, jak kiedyś (1 kwietnia) pokazywał jak TV czarno-biały przerobić na
kolorowy.
Potem musiał tłumaczyć, że to był żart bo przyszło wiele listów - ludzie
zrobili i nie działa.
P.G.