ATmega w aucie...
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Angel" <angel_at_nospam_R3-MOVE.szas.uk.to>
Subject: ATmega w aucie...
Date: Sat, 8 Oct 2005 21:19:16 +0200
Witam, zblizam sie juz do konca projektowania mojego ukladu, chcialbym by
byl on bardzo niezawodny a wiadomo ze samochod to trudne srodowisko.
Oprocz 7805, elektrolitow, oraz k. odsprzegajacych zastanawiam sie nad
daniem 1N4001 przed 7805 oraz MAX667 przez uC, to fajny regulator napiecia
maxima. Chyba ze moze to przesada i MAXa sobie darowac ?
Pzdr,
Mario.
From: Michal <mi15_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Sun, 9 Oct 2005 09:54:16 +0200
Dnia Sat, 8 Oct 2005 21:19:16 +0200, Angel napisał(a):
MAX667
Wydaje mi sie ze sam 7805 wystarczy + kondensatory 2 x 100nF i 2 x 47uF na
105 stopni Celcjusza, przed stabilizatorem mozesz dac kilka diod szeregowo
aby obnizyc napiecie, wtedy 7805 nie bedzie sie tak grzal.
From: =?ISO-8859-2?Q?Krzysztof_Szmur=B3o?= <ks123_at_nospam_tlen.do.wyciecia.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Sun, 09 Oct 2005 11:13:22 +0200
Michal napisał(a):
Dnia Sat, 8 Oct 2005 21:19:16 +0200, Angel napisał(a):
MAX667
Wydaje mi sie ze sam 7805 wystarczy + kondensatory 2 x 100nF i 2 x 47uF na
105 stopni Celcjusza, przed stabilizatorem mozesz dac kilka diod szeregowo
aby obnizyc napiecie, wtedy 7805 nie bedzie sie tak grzal.
Bez sensu, wtedy się będą grzały diody i straty mocy takie same.
Wystarczy jedna jako zabezpieczenie przed odwrotnym połączeniem zasilania.
Krzysztof Szmurło
From: =?ISO-8859-2?Q?Krzysztof_Szmur=B3o?= <ks123_at_nospam_tlen.do.wyciecia.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Sun, 09 Oct 2005 11:20:23 +0200
Angel napisał(a):
Witam, zblizam sie juz do konca projektowania mojego ukladu, chcialbym by
byl on bardzo niezawodny a wiadomo ze samochod to trudne srodowisko.
Oprocz 7805, elektrolitow, oraz k. odsprzegajacych zastanawiam sie nad
daniem 1N4001 przed 7805 oraz MAX667 przez uC, to fajny regulator napiecia
maxima. Chyba ze moze to przesada i MAXa sobie darowac ?
A co to urządzenie robi? gdzie to ma siedzieć? Zauważ, że w komorze
silnika jest o wiele więcej zakłóceń niż np. w bagażniku.
Możesz wejścia i wyjścia zblokować kondensatorami 10nF bezpośrednio przy
gnieździe i do masy. Pomaga też tranzystor wstawiony między gniazdo a
pin w procku.
Krzysztof Szmurło
From: "Angel" <angel_at_nospam_R3-MOVE.szas.uk.to>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Sun, 9 Oct 2005 12:46:20 +0200
"Krzysztof Szmurło" <ks123_at_nospam_tlen.do.wyciecia.pl> wrote in message
news:diancd$p50$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
A co to urządzenie robi? gdzie to ma siedzieć? Zauważ, że w komorze
silnika jest o wiele więcej zakłóceń niż np. w bagażniku.
Bedzie siedzialo w kabinie na grodzi miedzy kabina a silnikiem.
Zbieralo bedzie rozne dane i przekazywalo przez RFID oraz rs232.
Mario.
From: =?ISO-8859-2?Q?Krzysztof_Szmur=B3o?= <ks123_at_nospam_tlen.do.wyciecia.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Mon, 10 Oct 2005 19:45:45 +0200
Angel napisał(a):
"Krzysztof Szmurło" <ks123_at_nospam_tlen.do.wyciecia.pl> wrote in message
news:diancd$p50$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
A co to urządzenie robi? gdzie to ma siedzieć? Zauważ, że w komorze
silnika jest o wiele więcej zakłóceń niż np. w bagażniku.
Bedzie siedzialo w kabinie na grodzi miedzy kabina a silnikiem.
Zbieralo bedzie rozne dane i przekazywalo przez RFID oraz rs232.
A propos układów procesorowych pracujących w trudnych środowiskach.
Jest PDF od ST: http://www.st.com/stonline/products/literature/an/5833.pdf
w którym to opisane jest jak pisać programy aby były jak najbardziej
odporne na wywalenie się procka. Parę ciekawych rzeczy można się
dowiedzieć...
Pozdrawiam
Krzysztof Szmurło
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Mon, 10 Oct 2005 20:27:22 +0200
Użytkownik Krzysztof Szmurło napisał:
A propos układów procesorowych pracujących w trudnych środowiskach.
Jest PDF od ST: http://www.st.com/stonline/products/literature/an/5833.pdf
w którym to opisane jest jak pisać programy aby były jak najbardziej
odporne na wywalenie się procka. Parę ciekawych rzeczy można się
dowiedzieć...
Powinni to przeczytać najpierw ludzie z ST, bo moja wiertarka Bosha z
komputerem na ST czasami potrafi nieźle szarpnąć. I to nie przypadek bo
mam takie dwie, kupione w 2-letnich odstępach, i obie są jednakowo
niedorobione.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: =?ISO-8859-2?Q?Krzysztof_Szmur=B3o?= <ks123_at_nospam_tlen.do.wyciecia.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Mon, 10 Oct 2005 20:18:51 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Użytkownik Krzysztof Szmurło napisał:
A propos układów procesorowych pracujących w trudnych środowiskach.
Jest PDF od ST:
http://www.st.com/stonline/products/literature/an/5833.pdf
w którym to opisane jest jak pisać programy aby były jak najbardziej
odporne na wywalenie się procka. Parę ciekawych rzeczy można się
dowiedzieć...
Powinni to przeczytać najpierw ludzie z ST, bo moja wiertarka Bosha z
komputerem na ST czasami potrafi nieźle szarpnąć. I to nie przypadek bo
mam takie dwie, kupione w 2-letnich odstępach, i obie są jednakowo
niedorobione.
To chyba raczej ludzie od Bosha a nie z ST. A masz jakieś inne
doświadczenie z prockami w cięzkich środowiskach? Bo jeden znajomech
zachwalał ST jako dobry do pracy w takich warunkach (sterowniki spawarek
lub czegoś podobnego robił).
Pozdrawiam
Krzysztof Szmurło
From: jerry1111 <nie_chce_wiecej_spamu_jerry1111_wytnij_to__at_nospam_wp.pl.cholera>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 09:23:07 +0100
Krzysztof Szmurło wrote:
To chyba raczej ludzie od Bosha a nie z ST. A masz jakieś inne
doświadczenie z prockami w cięzkich środowiskach? Bo jeden znajomech
zachwalał ST jako dobry do pracy w takich warunkach (sterowniki spawarek
lub czegoś podobnego robił).
-O
Robil, robil... Ale chyba nie znajomy ;-)
Seria ST62 byla nie do ubicia. Przy poprawnym (a czasami i przy
niepoprawnym) projekcie PCB procki byly nie do zawieszenia. W jednym
sterowniku siedzialy 3 procki ST62 i mialy logowanie wszelkich zdarzen.
Na >1000 urzadzen przez kilka lat ani jednego resetu z powodu
zadzialania WD.
Natomiast program pisany byl jeszcze bardziej rygorystycznie niz w
cytowanym tu PDFie.
Drugie 'w kolejce' do odpornosci byly PIC17. Tyle, ze Microchip cos z
nimi namieszal i z poltora, moze 2 lata temu zaczely sie problemy z
programowaniem tego przez Picstarta. Wiem, ze kolega gdzies do Krakowa
pojechal iles prockow zaprogramowac, bo byly potrzebne na wczoraj ;-)
--
Jerry
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 12:15:26 +0200
Użytkownik jerry1111 napisał:
Krzysztof Szmurło wrote:
To chyba raczej ludzie od Bosha a nie z ST. A masz jakieś inne
doświadczenie z prockami w cięzkich środowiskach? Bo jeden znajomech
zachwalał ST jako dobry do pracy w takich warunkach (sterowniki spawarek
lub czegoś podobnego robił).
-O
Robil, robil... Ale chyba nie znajomy ;-)
Seria ST62 byla nie do ubicia. Przy poprawnym (a czasami i przy
niepoprawnym) projekcie PCB procki byly nie do zawieszenia. W jednym
sterowniku siedzialy 3 procki ST62 i mialy logowanie wszelkich zdarzen.
Na >1000 urzadzen przez kilka lat ani jednego resetu z powodu
zadzialania WD.
Natomiast program pisany byl jeszcze bardziej rygorystycznie niz w
cytowanym tu PDFie.
Drugie 'w kolejce' do odpornosci byly PIC17. Tyle, ze Microchip cos z
nimi namieszal i z poltora, moze 2 lata temu zaczely sie problemy z
programowaniem tego przez Picstarta. Wiem, ze kolega gdzies do Krakowa
pojechal iles prockow zaprogramowac, bo byly potrzebne na wczoraj ;-)
Z moich doświadczeń wunika, że każdy jest dobry jeśli poprawnie użyty.
Ale kiedyś miałem problemy z Motorolą, która zawieszała się tak, że
tylko wyłączenie zasilania pomagało - coś się działo w strukturze i
zaczynał płynąć kilkanaście x większy prąd.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: jerry1111 <nie_chce_wiecej_spamu_jerry1111_wytnij_to__at_nospam_wp.pl.cholera>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 11:23:14 +0100
A.Grodecki wrote:
Z moich doświadczeń wunika, że każdy jest dobry jeśli poprawnie użyty.
Nie kazdy dobry. Czasami dobry tylko w laboratorium. Ale w terenie, w
ukladzie, w warunkach pracy a nie doswiadczenia zaczynaja sie problemy.
Ja naprawde wiem jak maja wygladac masy, zasilania, resety i zegary
na plytce.
Inna sprawa ze wsadzanie prockow do srodka spawarki nad, pod, obok
przewodnikow z pradem bez zadnego ekranowania plytek nie jest latwe.
> Ale kiedyś miałem problemy z Motorolą, która zawieszała się tak, że
> tylko wyłączenie zasilania pomagało - coś się działo w strukturze i
> zaczynał płynąć kilkanaście x większy prąd.
Nie 'cos' sie dzialo, tylko latchup. Bylo ladny prostokacik doprowadzac
do procka, a nie siakies losowe przebiegi ;-)
--
Jerry
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 13:20:09 +0200
Użytkownik jerry1111 napisał:
Ale kiedyś miałem problemy z Motorolą, która zawieszała się tak, że
tylko wyłączenie zasilania pomagało - coś się działo w strukturze i
zaczynał płynąć kilkanaście x większy prąd.
Nie 'cos' sie dzialo, tylko latchup. Bylo ladny prostokacik doprowadzac
do procka, a nie siakies losowe przebiegi ;-)
Tam akurat można był scałkować kłopotliwy sygnał. Ale nie po to stosuje
się mikrokontroler, żeby każda najmniejsza szpilka powyżej zasilania
zawieszała strukturę. Jeśli zabezpieczysz wszystko od wszystkiego, z
prostego w założeniu układu robi się całkiem pokaźna płytka. A tamten
układ miał być bardzo prosty.
Do tego służą zabezpieczenia, które w tamtym procesorze po prostu nie
działały. W microchipie jeśli uruchomisz diodę zabezpieczającą, to co
najwyżej ADC na tym samym porcie będzie miał małe przekłamanie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: jerry1111 <nie_chce_wiecej_spamu_jerry1111_wytnij_to__at_nospam_wp.pl.cholera>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 14:08:46 +0100
A.Grodecki wrote:
Tam akurat można był scałkować kłopotliwy sygnał. Ale nie po to stosuje
się mikrokontroler, żeby każda najmniejsza szpilka powyżej zasilania
zawieszała strukturę. Jeśli zabezpieczysz wszystko od wszystkiego, z
prostego w założeniu układu robi się całkiem pokaźna płytka. A tamten
układ miał być bardzo prosty.
I o to mi chodzilo. Bo niektorzy ludzie na tej grupie twierdza, ze jak
procek sie zawiesza to jest zle uzyty.
--
Jerry
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 12:49:25 +0200
On Tue, 11 Oct 2005 12:15:26 +0200, A.Grodecki wrote:
Z moich doświadczeń wunika, że każdy jest dobry jeśli poprawnie użyty.
Ale kiedyś miałem problemy z Motorolą, która zawieszała się tak, że
Z drugiej strony ponoc sporo komputerow samochodowych jest na
motorolkach wlasnie :-)
tylko wyłączenie zasilania pomagało - coś się działo w strukturze i
zaczynał płynąć kilkanaście x większy prąd.
Kiedys mi sie takie cuda dzialy ze zwykla pamiecia SRAM.
Pomoglo dodanie elektrolitow na zasilaniu - prototyp mial dlugie
kabelki zasilajace..
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 13:25:01 +0200
Użytkownik J.F. napisał:
Z drugiej strony ponoc sporo komputerow samochodowych jest na
motorolkach wlasnie :-)
U mnie jest NEC :)
tylko wyłączenie zasilania pomagało - coś się działo w strukturze i
zaczynał płynąć kilkanaście x większy prąd.
Kiedys mi sie takie cuda dzialy ze zwykla pamiecia SRAM.
Pomoglo dodanie elektrolitow na zasilaniu - prototyp mial dlugie
kabelki zasilajace..
Ale to był błąd ewidentny. U mnie procesor wywalały oscylacje na 0.5m
kablu (linii długiej) i nawet mały szeregowy opornik z diodą nie pomagały.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: =?ISO-8859-2?Q?Krzysztof_Szmur=B3o?= <ks123_at_nospam_wyrzuc.to.wp.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 13:27:39 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Użytkownik J.F. napisał:
Z drugiej strony ponoc sporo komputerow samochodowych jest na
motorolkach wlasnie :-)
U mnie jest NEC :)
I jeszcze właśnie ST7 widziałem - sztuk 1, ale można powiedzieć że
Motorola rządzi.
Pozdrawiam
Krzysztof Szmurło
From: Misiek <paganini13_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Sun, 09 Oct 2005 13:14:31 +0200
Użytkownik Angel napisał:
Witam, zblizam sie juz do konca projektowania mojego ukladu, chcialbym by
byl on bardzo niezawodny a wiadomo ze samochod to trudne srodowisko.
Oprocz 7805, elektrolitow, oraz k. odsprzegajacych zastanawiam sie nad
daniem 1N4001 przed 7805 oraz MAX667 przez uC, to fajny regulator napiecia
maxima. Chyba ze moze to przesada i MAXa sobie darowac ?
Pzdr,
Mario.
Polecam jeszcze skorzystać z antyzawieszenia procka no i do tego napisać
odpowiednino program, żeby na przykład przy resecie raz na kilka sekund
nie tracić danych. Wystrzeżesz się przed wszelkiego rodzaju parametrami,
których nie zakładałeś przy projektowaniu :-)
From: "angel" <mmx.REMOVEME_at_nospam_szas.uk.to>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 15:49:16 +0200
Podsumowujac wiec:
1.Oprogramowanie z wlasciwym uzyciem WD, INT, zmiennych etc... ja bede
uzywal WD zewnetrznego ktory rownierz monitoruje napiecie.
2. Wejscia do uC (uzywane) odsprzegac poprzez 10nF rownolegle do masy.
3. Odpowiednie prowadzenie masy + ekranowanie
4. Odpowiednio duze C przy 7805 + odsprzeganie.
5. Przy kazdym zasilaniu badz to uC badz ramu, max232 itd 10nF rownolegle do
masy.
6. Zabezpieczenie przed odwrotna polaryzacja.
7. Bezpieczniki itd....
Co jeszcze ?
Pzdr,
Mario.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 19:05:42 +0200
Użytkownik angel napisał:
Podsumowujac wiec:
1.Oprogramowanie z wlasciwym uzyciem WD, INT, zmiennych etc... ja bede
uzywal WD zewnetrznego ktory rownierz monitoruje napiecie.
2. Wejscia do uC (uzywane) odsprzegac poprzez 10nF rownolegle do masy.
Może tak samo pomóc jak zaszkodzić. Obwody wejściowe musza być po prostu
ODPOWIEDNIE.
3. Odpowiednie prowadzenie masy + ekranowanie
Ekranowanie jest potrzebne tylko w wyjątkowo wrednych środowiskach.
4. Odpowiednio duze C przy 7805 + odsprzeganie.
Może tak samo pomóc jak zaszkodzić. NIektóre formy restartu mogą mieć
problemy przy powolnym spadku zasilania. Po prostu - zależy.
5. Przy kazdym zasilaniu badz to uC badz ramu, max232 itd 10nF rownolegle do
masy.
100nF
6. Zabezpieczenie przed odwrotna polaryzacja.
Czego?
7. Bezpieczniki itd....
Co jeszcze ?
Zabezpieczenie stzbilizatora przed przepięciami na wejściu, blokowanie
możliwości indukowania się zakłóceń również na portach wyjściowych.
Jeśli chodzi o program - regularne testowanie konfuguracji zasobów +
inne rzeczy o których było w ST, weryfikacja zapsu do flash i eeprom.
I pewnie jeszcze coś by sie przypomniało.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Angel" <angel_at_nospam_R3-MOVE.szas.uk.to>
Subject: Re: ATmega w aucie...
Date: Tue, 11 Oct 2005 21:23:02 +0200
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:digqfs$iee$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Użytkownik angel napisał:
4. Odpowiednio duze C przy 7805 + odsprzeganie.
Może tak samo pomóc jak zaszkodzić. NIektóre formy restartu mogą mieć
problemy przy powolnym spadku zasilania. Po prostu - zależy.
W ukladzie jest MAX6725 zewnetrzny watchdog + monitor zasilania.
Jesli napiecie w obwodzie spadnie ponizej zadanej wartosci resetuje uC wiec
powolne rozladowywanie
kondensatorow nie powinno wplynac na niestabilnosc ukladu.
6. Zabezpieczenie przed odwrotna polaryzacja.
Czego?
Ukladu, czyli dioda na wejsciu zasilania.
7. Bezpieczniki itd....
Co jeszcze ?
Zabezpieczenie stzbilizatora przed przepięciami na wejściu,>
Czy transil wystarczy ?
Pzdr,
M.