Pytanie odnosnie silnika krokowego...



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Wed, 19 Oct 2005 21:26:37 +0200


Witam,

Postanowilem ostatnio pobawic sie troche slinikiem krokowym (maly projekt).
Zrobilem prosty uklad z 4 tranzystorow VMOS kluczujacych prady dla cewek
silnika, podlaczylem toto do procka, napisalem prosty programik...i niby
dziala :-)
Slinik sie kreci. Zastosowalem sterowanie polkrokowe.
Silnik (chyba) bipolarny (SM-40, wyciagniety z jakiegos zabytku, chyba
streamera) - posiada 4 pary przewodow.
Jednakze maksymalna szybkosc jaka mi sie udalo z niego "wyciagnac" to ok 150
obr/min. No i troche sie grzeje - na oko jakies 40-50st C.
Czy w silnikach krokowych tego typu predkosci to norma? Czy moze popelnilem
jakis blad odnosnie jego sterowania (uklad zasilania lub algorytm
zalaczania napiec)?
Przy zwiekszaniu czestotliwosci impulsow silnik przestaje sie krecic
(poczatkowo traci moment obrotowy i ma sklonnosc do wpadania w drgania,
potem juz tylko lekko sobie drzy).



--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "CosteC" <costec_at_nospam_konto.nie_lubie_spamu.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Wed, 19 Oct 2005 21:46:39 +0200


Postanowilem ostatnio pobawic sie troche slinikiem krokowym (maly
projekt).
Zrobilem prosty uklad z 4 tranzystorow VMOS kluczujacych prady dla cewek
silnika, podlaczylem toto do procka, napisalem prosty programik...i niby
dziala :-)
Slinik sie kreci. Zastosowalem sterowanie polkrokowe.
Silnik (chyba) bipolarny (SM-40, wyciagniety z jakiegos zabytku, chyba
streamera) - posiada 4 pary przewodow.
Jednakze maksymalna szybkosc jaka mi sie udalo z niego "wyciagnac" to ok
150
obr/min. No i troche sie grzeje - na oko jakies 40-50st C.
Czy w silnikach krokowych tego typu predkosci to norma? Czy moze
popelnilem
jakis blad odnosnie jego sterowania (uklad zasilania lub algorytm
zalaczania napiec)?

Grzeja sie. Mozna zmniejszac prad w gdy sie nie kreci - pomaga.
150 rpm hmm nie za wiele ale mozliwe ze ten typ tak ma. Generalnie nie sa
szybkie.

Nie podales ile ma kroków na obrót.

Przy zwiekszaniu czestotliwosci impulsow silnik przestaje sie krecic
(poczatkowo traci moment obrotowy i ma sklonnosc do wpadania w drgania,
potem juz tylko lekko sobie drzy).

Tak maja jak sie za szybko próbuje nimi krecic. Mozna by sterowac
mikrokrokowo pewnie by sie dalo zakrecic nieco szybciej, aha i trzeba
rozpedzac je - nie wystartuja z maksymalna predkoscia.

CosteC



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Wed, 19 Oct 2005 22:03:01 +0200


CosteC wrote:

Grzeja sie. Mozna zmniejszac prad w gdy sie nie kreci - pomaga.
No tak, ale w moim zastosowaniu miala byc to praca ciagla :-) To znaczy
przez godzine na przyklad. Mozliwe, ze bede musial zrezygnowac z tego
pomyslu i dac zwykly silnik za to z przekladnia (hmmm...mechanika) -
zwlaszcza ze nie jestem pewny czy ten silnik da rade mocowo.


150 rpm hmm nie za wiele ale mozliwe ze ten typ tak ma. Generalnie nie sa
szybkie.

Nie podales ile ma kroków na obrót.

Na silniku napisane jest 9st/4,5st.


--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "CosteC" <costec_at_nospam_konto.nie_lubie_spamu.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Wed, 19 Oct 2005 22:31:57 +0200



Użytkownik "Jack Houseman" <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl> napisał w wiadomości
news:5d257$4356a675$540adc4c$11708_at_nospam_news.chello.pl...
CosteC wrote:

Grzeja sie. Mozna zmniejszac prad w gdy sie nie kreci - pomaga.
No tak, ale w moim zastosowaniu miala byc to praca ciagla :-) To znaczy
przez godzine na przyklad. Mozliwe, ze bede musial zrezygnowac z tego
pomyslu i dac zwykly silnik za to z przekladnia (hmmm...mechanika) -
zwlaszcza ze nie jestem pewny czy ten silnik da rade mocowo.

Nie o to chodzi. Silnik kiedy stoi - ale trzyma się na nim obciążenie można
zasilić mniejszym prądem bez straty momentu. Kiedy rusza dać mu większy prąd
rzeby ruszył obciązenie majace jakąstam jednak bezwładność

Jeżeli ma się coś kręcić wolno lub precyzyjnie to czemu nie krokowy? chyba
że masz kase na komutatorowy z przekładnią. Niestety stracisz na pecyzji lub
prostocie sterowania. Chyba że dokładność nie jest tu priorytetem.



150 rpm hmm nie za wiele ale mozliwe ze ten typ tak ma. Generalnie nie
sa
szybkie.

Nie podales ile ma kroków na obrót.

Na silniku napisane jest 9st/4,5st.


Nie wiem co to za silnik więc poszukaj po danych podobnych silników ile sie
da z nich wycisnąć. Zapewne jednak nieco więcej.

CosteC



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Mirek" <mirekmrWYTNIJTO_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: 19 Oct 2005 23:07:06 +0200



No tak, ale w moim zastosowaniu miala byc to praca ciagla :-) To znaczy
przez godzine na przyklad. Mozliwe, ze bede musial zrezygnowac z tego
pomyslu i dac zwykly silnik za to z przekladnia (hmmm...mechanika) -
zwlaszcza ze nie jestem pewny czy ten silnik da rade mocowo.

A zdradź co chcesz tym napędzać to może coś podpowiemy.
Silnik krokowy generalnie do napędu nie służy tylko do precyzyjnej zmiany położenia.
A jeszcze spytam - dałeś diody zaporowo w sterowniku?
A jeszcze jedno - może się grzać trochę - nic mu nie będzie.

Mirek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jack Houseman <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Wed, 19 Oct 2005 23:33:30 +0200


Mirek wrote:


A zdradź co chcesz tym napędzać to może coś podpowiemy.
Silnik krokowy generalnie do napędu nie służy tylko do precyzyjnej zmiany
położenia. A jeszcze spytam - dałeś diody zaporowo w sterowniku?
A jeszcze jedno - może się grzać trochę - nic mu nie będzie.

To ma byc - tylko sie nie smiejcie :-) - naped do miniaturowej polerki
magnetycznej. Nie wiem, czy orientujecie sie jak to dziala - silnik obraca
tarcza z umieszczonymi na niej magnesami neodymowymi, a te poprzez
plastikowy pojemnik poruszaja wsadem z drobniutkich igielek stalowych,
ktore poleruja umieszczone tam przedmioty.
W programie sterujacym mamy regulacje predkosci, zmiany kierunku, a takze,
byc moze cos w rodzaju "wytrzasania" - czyli pol obrotu w lewo, pol w prawo
(a moze kilka obrotow). Nie wiem jednak czy silnik da rade pociagnac ten
wsad - a na razie nie mam jak tego sprawdzic.
Fabryczne polerki maja zakres od 0-2500 obr/min. Nie wiem niestety jaka
predkosc bylaby dla mnie optymalna - czy bardzo wolne obroty, czy tez
powinny byc wieksze (np. 1000).
Silnik z przekladnia pewnie bylby mocniejszy, ale krokowy daje prostote
konstrukcji (pomijajac sterownik mikroprocesorowy, ale dla elektronika to
zaden problem).
Ten krokowy ma na przyklad lozyskowanie kulkowe.
Wystarczyloby wiec umiescic tylko na nim tarczke z magnesami, wsadzic w
obudowe i gotowe :-)

Diody zaporowo oczywiscie dalem.

Musze sie zastanowic jeszcze nad programem - bo pomiedzy kolejnymi
przelaczeniami nie ma przerw - czyli jedna sekcja zostaje wylaczona, a
zaraz wlaczona druga - moze bardziej impulsowo byloby lepiej?


--
Pozdrawiam
Jado





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Mirek" <mirekmrWYTNIJTO_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: 19 Oct 2005 23:58:40 +0200



tarcza z umieszczonymi na niej magnesami neodymowymi, a te poprzez
plastikowy pojemnik poruszaja wsadem z drobniutkich igielek stalowych,
ktore poleruja umieszczone tam przedmioty.

No to odradzam krokowy. Tarcza pewnie będzie dosyć ciężka - będzie gubił kroki,
może jakoś tam będzie kręcił i rozpędzał powoli (o ile uwzględnisz to w
programie) ale pewnie i tak będzie za słaby. Ja bym kombinował z silniczkiem DC
i przekładnia pasowa - nawet od magnetofonu (mnóstwo tego złomu dziś leży ;)
plus ewentualnie czujnik obrotów. Sterować też można programowo.

Mirek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Thu, 20 Oct 2005 00:00:42 +0200


On Wed, 19 Oct 2005 23:33:30 +0200, Jack Houseman wrote:
To ma byc - tylko sie nie smiejcie :-) - naped do miniaturowej polerki
magnetycznej. Nie wiem, czy orientujecie sie jak to dziala - silnik obraca
tarcza z umieszczonymi na niej magnesami neodymowymi, a te poprzez
plastikowy pojemnik poruszaja wsadem z drobniutkich igielek stalowych,
ktore poleruja umieszczone tam przedmioty.

Hm .. a po co ci silnik i magnesy ? Az sie prosi wstawic pojemnik
w stojan silnika i generowac obracajace sie pole magnetyczne :-)

Metoda jest sprawdzona i dziala czy wymyslasz od poczatku ?
Bo na oko to takie opilki zachowuja sie dosc specyficznie
i wcale tak sobie ladnie nie kraza.
No i boje sie ze szybko pojemnik wypoleruja :-)

Fabryczne polerki maja zakres od 0-2500 obr/min. Nie wiem niestety jaka
predkosc bylaby dla mnie optymalna - czy bardzo wolne obroty, czy tez
powinny byc wieksze (np. 1000).

Hm - szlifierki chyba optymalna predkosc obwodowa, to moze i
polerowanie ma jakies optimum.

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Wed, 19 Oct 2005 22:41:58 +0200


On Wed, 19 Oct 2005 21:26:37 +0200, Jack Houseman wrote:
Jednakze maksymalna szybkosc jaka mi sie udalo z niego "wyciagnac" to ok 150
obr/min. No i troche sie grzeje - na oko jakies 40-50st C.
Czy w silnikach krokowych tego typu predkosci to norma? Czy moze popelnilem
jakis blad odnosnie jego sterowania (uklad zasilania lub algorytm
zalaczania napiec)?
Przy zwiekszaniu czestotliwosci impulsow silnik przestaje sie krecic
(poczatkowo traci moment obrotowy i ma sklonnosc do wpadania w drgania,
potem juz tylko lekko sobie drzy).

W wielu niestety to norma. A jak silnik ma np 300kr/s i i tych krokow
na obrot duzo - to szybko sie krecil nie bedzie.

Mozna sprobowac napiecie zasilania podniesc dla szybszego narostu
pradu i jednoczesnie jakies ograniczenie pradu zrobic.

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Greg\(G.Kasprowicz\)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Fri, 21 Oct 2005 02:43:17 +0200


Postanowilem ostatnio pobawic sie troche slinikiem krokowym (maly
projekt).
Zrobilem prosty uklad z 4 tranzystorow VMOS kluczujacych prady dla cewek
silnika, podlaczylem toto do procka, napisalem prosty programik...i niby
dziala :-)
Slinik sie kreci. Zastosowalem sterowanie polkrokowe.
Silnik (chyba) bipolarny (SM-40, wyciagniety z jakiegos zabytku, chyba
streamera) - posiada 4 pary przewodow.
Jednakze maksymalna szybkosc jaka mi sie udalo z niego "wyciagnac" to ok
150
obr/min. No i troche sie grzeje - na oko jakies 40-50st C.
Czy w silnikach krokowych tego typu predkosci to norma? Czy moze
popelnilem
jakis blad odnosnie jego sterowania (uklad zasilania lub algorytm
zalaczania napiec)?
Przy zwiekszaniu czestotliwosci impulsow silnik przestaje sie krecic
(poczatkowo traci moment obrotowy i ma sklonnosc do wpadania w drgania,
potem juz tylko lekko sobie drzy).
uzyj specjalizowanego drivera - on wydusi z silnika ile sie da nei
przegrzewajac..
zapewniaja one sterowanei prodowe, a nei napieciowe, przez co zmneijsza sie
efekt utraty mocy powodowany czasem narostu produ w cewkach
driverow jest sporo, obejrzyj sobie np note katalogowa TCA3727



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Daniel" <Daniel_MazurkiewiczLAC_NA_SPAM_at_nospam_TENBIT.PL>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Sun, 23 Oct 2005 13:55:56 +0200



Użytkownik "Greg(G.Kasprowicz)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com> napisał w wiadomości
news:dj9dj7$h5$1_at_nospam_inews.gazeta.pl...
Postanowilem ostatnio pobawic sie troche slinikiem krokowym (maly
projekt).
Zrobilem prosty uklad z 4 tranzystorow VMOS kluczujacych prady dla cewek
silnika, podlaczylem toto do procka, napisalem prosty programik...i niby
dziala :-)
Slinik sie kreci. Zastosowalem sterowanie polkrokowe.
Silnik (chyba) bipolarny (SM-40, wyciagniety z jakiegos zabytku, chyba
streamera) - posiada 4 pary przewodow.
Jednakze maksymalna szybkosc jaka mi sie udalo z niego "wyciagnac" to ok
150
obr/min. No i troche sie grzeje - na oko jakies 40-50st C.
Czy w silnikach krokowych tego typu predkosci to norma? Czy moze
popelnilem
jakis blad odnosnie jego sterowania (uklad zasilania lub algorytm
zalaczania napiec)?
Przy zwiekszaniu czestotliwosci impulsow silnik przestaje sie krecic
(poczatkowo traci moment obrotowy i ma sklonnosc do wpadania w drgania,
potem juz tylko lekko sobie drzy).
uzyj specjalizowanego drivera - on wydusi z silnika ile sie da nei
przegrzewajac..
zapewniaja one sterowanei prodowe, a nei napieciowe, przez co zmneijsza
sie efekt utraty mocy powodowany czasem narostu produ w cewkach
driverow jest sporo, obejrzyj sobie np note katalogowa TCA3727


Hej Grześ!

Gość ma rację jak chodzi o silniki krokowe, doświadczam tego właśnie na
własnej frezarce. Jednak nie koniecznie trzeba tutaj wymieniać cały
sterownik, można tylko podnieść napięcie, wrzucić jakiś rezystorek na którym
będziesz mierzyć przepływający prąd i dołożyć jakiś przerzutnik schmidta,
którym będziesz kluczował kolejne sekwencje załączania uzwojeń.

Sporo na ten temat znajdziesz na www.cnc.info.pl

Pozdrawiam!
Daniel



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Daniel" <Daniel_MazurkiewiczLAC_NA_SPAM_at_nospam_TENBIT.PL>
Subject: Re: Pytanie odnosnie silnika krokowego...
Date: Mon, 24 Oct 2005 13:23:05 +0200



Użytkownik "Daniel" <Daniel_MazurkiewiczLAC_NA_SPAM_at_nospam_TENBIT.PL> napisał w
wiadomości news:d713$435b7a4f$5112d8da$6463_at_nospam_news.chello.pl...

Użytkownik "Greg(G.Kasprowicz)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com> napisał w wiadomości
news:dj9dj7$h5$1_at_nospam_inews.gazeta.pl...
Postanowilem ostatnio pobawic sie troche slinikiem krokowym (maly
projekt).
Zrobilem prosty uklad z 4 tranzystorow VMOS kluczujacych prady dla cewek
silnika, podlaczylem toto do procka, napisalem prosty programik...i niby
dziala :-)
Slinik sie kreci. Zastosowalem sterowanie polkrokowe.
Silnik (chyba) bipolarny (SM-40, wyciagniety z jakiegos zabytku, chyba
streamera) - posiada 4 pary przewodow.
Jednakze maksymalna szybkosc jaka mi sie udalo z niego "wyciagnac" to ok
150
obr/min. No i troche sie grzeje - na oko jakies 40-50st C.
Czy w silnikach krokowych tego typu predkosci to norma? Czy moze
popelnilem
jakis blad odnosnie jego sterowania (uklad zasilania lub algorytm
zalaczania napiec)?
Przy zwiekszaniu czestotliwosci impulsow silnik przestaje sie krecic
(poczatkowo traci moment obrotowy i ma sklonnosc do wpadania w drgania,
potem juz tylko lekko sobie drzy).
uzyj specjalizowanego drivera - on wydusi z silnika ile sie da nei
przegrzewajac..
zapewniaja one sterowanei prodowe, a nei napieciowe, przez co zmneijsza
sie efekt utraty mocy powodowany czasem narostu produ w cewkach
driverow jest sporo, obejrzyj sobie np note katalogowa TCA3727


Hej Grześ!

Gość ma rację jak chodzi o silniki krokowe, doświadczam tego właśnie na
własnej frezarce. Jednak nie koniecznie trzeba tutaj wymieniać cały
sterownik, można tylko podnieść napięcie, wrzucić jakiś rezystorek na
którym będziesz mierzyć przepływający prąd i dołożyć jakiś przerzutnik
schmidta, którym będziesz kluczował kolejne sekwencje załączania uzwojeń.

Sporo na ten temat znajdziesz na www.cnc.info.pl

Pozdrawiam!
Daniel



Już nie wiem kto i co tutaj napisał. :-)