chyba uwalilem sobie domofon



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "daro" <d_a_r_o_at_nospam_op.pl>
Subject: chyba uwalilem sobie domofon
Date: Thu, 20 Oct 2005 22:19:41 +0200


d_a_..._at_nospam_op.pl

moze ten post jest drugi raz ale tamten wysylalem z pracy ze strony
google i teraz w domu patrze z outlooka i nie widze go wiec nadaje jeszcze
raz :)
witam mam maly (albo duzy) problem otoz


-remontuje mieszkanko i jest tam zainstalowany domofonik -zaistaniala
potrzeba przeniesienia go na inna sciane wiec rozpoczelem przenosiny
-rozpisalem sobie kabelki kolorami podpiolem nowy kabelek (odcinek
skretki UTP) pieknie ladnie polutowalem polaczenia podlaczylem do
sluchawki i co ?


-jak na dole sie wcisnie przycisk to dzwoni
-odblokowywanie rygla tez dziala
-glos goscia z dolu slychac
-ale glosu z mieszkania na dole przy drzwiach praktycznie nie slychac
to znaczy slychac ale baaardzo cichutko


jesli chodzi o podlaczenie to sie raczej nigdzie nie machnelem bo
jakbym cos skopal to by chyba wogole nie dzialalo ?


pelen zdegustowania rozebralem jeszcze raz sluchawke i patrze ba
polaczenia i wszysko jest oki ale ....


przypomnialem sobie ze jak przykrecalem kabelki do domofona to mi sie
jeden zawinal o dotknal drugiego dlugo to nie trwao ale jednak
rozebralem tez sama sluchakw i zauwazylem ze przy mikrofonie jest
jakas
malutka plytka drukowana


wiec tak kombinuje ze ja zwarcie zrobilem i sie cos spalilo w
domofonie
? dlatego tak slabo slychac? jak to sprawdzic co jest nie tak ?
niesteyty teraz jestem w pracy i nie pamietam jak sie nazywa ten
domofon ani jak nazywa sie centralka
napewno do domu wchodz6 przewodow i wszystki byly podlaczone do
domofonu , nie mam tez instrukcji podlaczania tego ustrojstwa
a najgorsze ze ja nawet nie sprawdzilem czy to dzialalo poprawnie
zanim
go zdemontowalem :| (ale przyjmimijmy ze wszystko bylo w porzadku)


poratujcie koledzy :) jakis latwy prosty sposob sprawdzxenia domofonu
:)


ps drugiego nie mam zeby podpiac





begin 666 dot_clear.gif
K1TE&.#EA`0`!`( ``/___P```"'Y! $`````+ `````!``$```("1 $`.P``
`
end


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "JohnyR" <wustu_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: chyba uwalilem sobie domofon
Date: Thu, 20 Oct 2005 22:31:36 +0200


Długi ten odcinek skrętki?

Jr.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jarek" <jarek54129_at_nospam_poczta.fm>
Subject: Re: chyba uwalilem sobie domofon
Date: Fri, 21 Oct 2005 15:36:51 +0200



Użytkownik "daro" <d_a_r_o_at_nospam_op.pl> napisał w wiadomości
news:dj8u5s$meq$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
d_a_..._at_nospam_op.pl

moze ten post jest drugi raz ale tamten wysylalem z pracy ze strony
google i teraz w domu patrze z outlooka i nie widze go wiec nadaje
jeszcze
raz :)
witam mam maly (albo duzy) problem otoz


-remontuje mieszkanko i jest tam zainstalowany
domofonik -zaistaniala
potrzeba przeniesienia go na inna sciane wiec rozpoczelem przenosiny
-rozpisalem sobie kabelki kolorami podpiolem nowy kabelek (odcinek
skretki UTP) pieknie ladnie polutowalem polaczenia podlaczylem do
sluchawki i co ?


-jak na dole sie wcisnie przycisk to dzwoni
-odblokowywanie rygla tez dziala
-glos goscia z dolu slychac
-ale glosu z mieszkania na dole przy drzwiach praktycznie nie
slychac
to znaczy slychac ale baaardzo cichutko


jesli chodzi o podlaczenie to sie raczej nigdzie nie machnelem bo
jakbym cos skopal to by chyba wogole nie dzialalo ?


pelen zdegustowania rozebralem jeszcze raz sluchawke i patrze ba
polaczenia i wszysko jest oki ale ....


przypomnialem sobie ze jak przykrecalem kabelki do domofona to mi
sie
jeden zawinal o dotknal drugiego dlugo to nie trwao ale jednak
rozebralem tez sama sluchakw i zauwazylem ze przy mikrofonie jest
jakas
malutka plytka drukowana


wiec tak kombinuje ze ja zwarcie zrobilem i sie cos spalilo w
domofonie
? dlatego tak slabo slychac? jak to sprawdzic co jest nie tak ?
niesteyty teraz jestem w pracy i nie pamietam jak sie nazywa ten
domofon ani jak nazywa sie centralka
napewno do domu wchodz6 przewodow i wszystki byly podlaczone do
domofonu , nie mam tez instrukcji podlaczania tego ustrojstwa
a najgorsze ze ja nawet nie sprawdzilem czy to dzialalo poprawnie
zanim
go zdemontowalem :| (ale przyjmimijmy ze wszystko bylo w porzadku)


poratujcie koledzy :) jakis latwy prosty sposob sprawdzxenia
domofonu
)


ps drugiego nie mam zeby podpiac

hmmm jeżeli słabo słychać to może gdzieś lut puścił albo ( jak lutowałeś)
jakiś zimny lut Ty zrobiłeś... spróbuj przelutować te kabelki... może coś to
da...



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Maria Bień" <maria_at_nospam_bien.pl>
Subject: Re: chyba uwalilem sobie domofon
Date: Fri, 21 Oct 2005 15:49:01 +0200


daro wrote:
(...)
w domu patrze z outlooka i nie widze go
(...)
niesteyty teraz jestem w pracy
(...)

To jestes w domu czy w pracy? :P