zasilacz tyrystorowy
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Damian Bazan - Katowice" <debazan_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: zasilacz tyrystorowy
Date: Wed, 26 Oct 2005 23:56:52 +0200
Potrzebował bym schematu prostego zasilacza tyrystorowego (na 1 tyrystor).
Zasilacz musi dać do 15 A z siebie. Zasilacz taki potrzebny jest do
trawienia galwanicznego (4A na 1dm2 powierzchni)
From: "Greg\(G.Kasprowicz\)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Thu, 27 Oct 2005 17:36:34 +0200
Potrzebował bym schematu prostego zasilacza tyrystorowego (na 1 tyrystor).
Zasilacz musi dać do 15 A z siebie. Zasilacz taki potrzebny jest do
trawienia galwanicznego (4A na 1dm2 powierzchni)
a czemu akurat tyrystorowy a nie na innym elemencie czynnym?
mzoe prosciej wziasc LM723 + 2N3055 i zrobic to co trzeba?
From: "Ryszard K." <abar_at_nospam_pf.pl>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Thu, 27 Oct 2005 21:35:17 +0200
czynnym?
mzoe prosciej wziasc LM723 + 2N3055 i zrobic to co trzeba?
Tak , i wyjdzie z tego niezły grzejnik.
Może najprościej podłączyć od stony pierwotnejtransformatora zwykły
ściemniacz dla żarówek ( 230V) przez jakiś dodatkowy dławik 200-500 nH do
zwykłego prostownika tzn. transformator + mostek prostowniczy.
Albo zrobić prostownik z półmostkiem tyrystorowym
po stronie wtórnej transformatora tzn. dwie diody prostownicze do minusa i
dwa tyrystory
do plusa, dalej sterownik fazowy na NE555 lub
U2008 albo najlepiej na TCA785.
R.K.
From: "Barman" <marcysking_at_nospam_WYTNIJTO.wp.pl>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Thu, 27 Oct 2005 22:07:24 +0200
Użytkownik "Ryszard K." <abar_at_nospam_pf.pl> napisał w wiadomości
news:djra5j$jpj$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
czynnym?
mzoe prosciej wziasc LM723 + 2N3055 i zrobic to co trzeba?
Tak , i wyjdzie z tego niezły grzejnik.
Może najprościej podłączyć od stony pierwotnejtransformatora zwykły
ściemniacz dla żarówek ( 230V) przez jakiś dodatkowy dławik 200-500 nH do
zwykłego prostownika tzn. transformator + mostek prostowniczy.
niezle sie posmazy takie trafo
Albo zrobić prostownik z półmostkiem tyrystorowym
po stronie wtórnej transformatora tzn. dwie diody prostownicze do minusa i
dwa tyrystory
do plusa, dalej sterownik fazowy na NE555 lub
U2008 albo najlepiej na TCA785.
R.K.
From: "Ryszard K." <abar_at_nospam_pf.pl>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Thu, 27 Oct 2005 23:12:36 +0200
zwykłego prostownika tzn. transformator + mostek prostowniczy.
niezle sie posmazy takie trafo
Nie masz racji.
Taka instalacja działa od kilku niesięcy i nic się nie smaży
Sterowanie fazowe żarówkami 24V/500 Watów
regulatorem tyrystorowym przez transformator 230/24V
3 kilowaty.
R.K.
From: "Greg\(G.Kasprowicz\)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Fri, 28 Oct 2005 01:51:00 +0200
mzoe prosciej wziasc LM723 + 2N3055 i zrobic to co trzeba?
Tak , i wyjdzie z tego niezły grzejnik.
to tylko przyklad..rownei dobrze mozna to zrobic na MOSFET+NE55 jako
regulator PWM
ciekawilo mnei czy "tyrystorowosc" regulatora ma jakeis szczegolne znaczenie
dla ludzi zajmujacych sie galwanizacja
From: "Ryszard K." <abar_at_nospam_pf.pl>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Fri, 28 Oct 2005 13:02:35 +0200
to tylko przyklad..rownei dobrze mozna to zrobic na MOSFET+NE55 jako
regulator PWM
ciekawilo mnei czy "tyrystorowosc" regulatora ma jakeis szczegolne
znaczenie
dla ludzi zajmujacych sie galwanizacja
Ależ to proste,
względy ekonomiczne, cena i niezawodnosc.
Jak też jego właściwości np. odporność na zwarcia w wannie galwanizerskiej,
mosfet idzie z dymem w czasie 1us przy prądzie + 100% prądu katalogowego.
Tyrystor wytrzyma + 1000% prądu znamionowego.
Cena dobrego tranzystora mosfet np. 50A to około 10$
do tego trzeba doliczyć koszt filtrów p/z i układów zabespieczeń prądowych,
a tego nie da sie zrobić
w łatwy i tani sposób.
No i zasadniczo do galwanizacji nie jest potrzebna aż tak
dokładna stabilizacjia prądu.
Oczywiscie można zastosować takie rozwiązanie
nawet komputerowe sterowanie tym prostownikiem
Do tego wystarczy w miarę dokładny (klasa 2.5)
amperomiez pradu stałego i klasyczny prostownik z regulacją prądu.
I tu ma właśnie zastosowanie tyrystorów do tej regulacji.
To ma być solidne i pewne źródło zasilania.
Nawet jak dojdzie do zwarcia w wannie to wyskoczy
nam np. bespiecznik nadprądowy tzw. " S "
co może zaistnieć kilka razy na dzień,
a nie poważna awarja tranzystorowego ( mosfet) regulatora pradu w
prostowniku.
I to by było na tyle.
Pozdrawiam
R.K.
From: "Greg\(G.Kasprowicz\)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com>
Subject: Re: zasilacz tyrystorowy
Date: Fri, 28 Oct 2005 22:40:53 +0200
ciekawilo mnei czy "tyrystorowosc" regulatora ma jakeis szczegolne
znaczenie
dla ludzi zajmujacych sie galwanizacja
Ależ to proste,
względy ekonomiczne, cena i niezawodnosc.
Jak też jego właściwości np. odporność na zwarcia w wannie
galwanizerskiej,
mosfet idzie z dymem w czasie 1us przy prądzie + 100% prądu katalogowego.
Tyrystor wytrzyma + 1000% prądu znamionowego.
Cena dobrego tranzystora mosfet np. 50A to około 10$
do tego trzeba doliczyć koszt filtrów p/z i układów zabespieczeń
prądowych,
a tego nie da sie zrobić
w łatwy i tani sposób.
No i zasadniczo do galwanizacji nie jest potrzebna aż tak
dokładna stabilizacjia prądu.
Oczywiscie można zastosować takie rozwiązanie
nawet komputerowe sterowanie tym prostownikiem
- tylko po co ?
Do tego wystarczy w miarę dokładny (klasa 2.5)
amperomiez pradu stałego i klasyczny prostownik z regulacją prądu.
I tu ma właśnie zastosowanie tyrystorów do tej regulacji.
To ma być solidne i pewne źródło zasilania.
Nawet jak dojdzie do zwarcia w wannie to wyskoczy
nam np. bespiecznik nadprądowy tzw. " S "
co może zaistnieć kilka razy na dzień,
a nie poważna awarja tranzystorowego ( mosfet) regulatora pradu w
prostowniku.
dobra odpowiedz i na temat, dzieki:)