Typowe wady zasilania w laptopach HP Pavilion ZT1141 i ich wpływ na płytę główną?
zasilanie w laptopie HP- typowa wada?
From: "paranoix" <paranoix20_at_nospam_o2.pl>
Subject: zasilanie w laptopie HP- typowa wada?
Date: Mon, 7 Nov 2005 23:41:38 +0100
Mam niemałe perypetie z moim laptopem HP Pavilion ZT1141.
w tej chwili chodzi mi o moduł zasilania który przestał w ogole działać.
Czy jest to typowa wada tych laptopów?
A tak na marginesie, czy zamontowanie za długich śróbek w luce na baterie,
długich do tego stopnia, że przebiły zewnętrzną część obudowy (od strony
klawiatury) mogło uszkodzić płytę główną?
PS> To nie ja jestem tym idiotą który dokonał takiego wyczynu wymagającego
wielkiego talentu.
Jeżeli jesteście ciekawii historii tego laptopa to dajcie znać, to napisze
na grupie, bo naprawde jest co czytać :)
Komuś mogą się te informacje przydać w jego walce z polskimi "serwisantami".
From: Kapitan_hak <pawelluczkie123_at_nospam_123interia.pl>
Subject: Re: zasilanie w laptopie HP- typowa wada?
Date: Tue, 08 Nov 2005 16:22:10 +0100
paranoix napisał(a):
Mam niemałe perypetie z moim laptopem HP Pavilion ZT1141.
w tej chwili chodzi mi o moduł zasilania który przestał w ogole działać.
Czy jest to typowa wada tych laptopów?
A tak na marginesie, czy zamontowanie za długich śróbek w luce na baterie,
długich do tego stopnia, że przebiły zewnętrzną część obudowy (od strony
klawiatury) mogło uszkodzić płytę główną?
PS> To nie ja jestem tym idiotą który dokonał takiego wyczynu wymagającego
wielkiego talentu.
Jeżeli jesteście ciekawii historii tego laptopa to dajcie znać, to napisze
na grupie, bo naprawde jest co czytać :)
Komuś mogą się te informacje przydać w jego walce z polskimi "serwisantami".
więc opowiedz ciekaw jestem jakim cudem można wsadzić takie śróby
From: "paranoix" <paranoix20_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: zasilanie w laptopie HP- typowa wada? [długie]
Date: Wed, 9 Nov 2005 17:28:22 +0100
więc opowiedz ciekaw jestem jakim cudem można wsadzić takie śróby
A więc:
przywiozłem sobie lapa ze szkocji bez ramu ale sprawny do czasu. po kilku
dniach zepsuł się moduł zasilania.
Odniosłem więc do nowogardzkiej firmy SOWILO i dali słowo że zrobią na drugi
dzień, max na trzeci.
Zrobili na trzeci. Po odebraniu lapa z serwisu, zawiozłem go do domu i
obejżałem bo obudowa się zamknąć nie chciała. Okazało się że śruby wyszy na
wylot (wsadziło im się złe śruby). Mało tego, zasilanie i tak nie działało
chociaż mnie skasowali 45zł.
Odniosłem odrazu do w/w serwisu i zarządałem wymiany obudowy i naprawy tego
za co zapłaciłem. Szybko się zgodzili ale robili problemy co do obudowy
(chcieli tojakoś maskować naklejkami, szpachlami i różnymi innymi
dziwactwami- oczywiście się nie zgodziłem).
Zawieźli kompa do serwisu i tyle go widziałem przez miesiąc. Za każdymrazem
gdy szedłem się czegoś dowiedzieć byłem głupio zbywany.
Wykonałem kilka telefonów do gościa który mojego lapa przyjął i tez mnie
zbywał. Po miesiącu zadzwonił i powiedizał że zasilanie już działa tylko
czekają na elementy obudowy. A potem znowu zbywanie. Potem dostałem telefon,
że obudowa juz zrobiona ale zasiulanie nie bedzie działąć bo pł głw jest
zepsuta i wymiana kosztować MNIE będzie 800zł. nie zgodziłem się na naprawe
za moje pieniądze, potem miałem odebrać lapa od nich z juz zrobioną obudową,
ale niestety nikt nie miał czasu po niego do szczecina pojechać. Kolejny
tydzień czekania.
Zaczełem do nich chodzić z papierami od rzecznika itp ale nie przyjmowali.
Po tygodniu okazało się ze obudowa nie jest zrobiona bo oni w szczecinie nie
wiedzieli że trzeba to naprawić i dostałem papier od nich co jest zepsute po
kolei i był to mosek północny, blok zasilania i obudowa oczywiście-
całkowity koszt naprawy 1800zł.
Wysłałem im kolejne papiery tym razem poleconym (przygotowałem sobie grunt
na sprawę sądową). Na drugi dzień mialem telefon, że szef jest teraz w
serwisie i ma dla mnie propozcję- za 250zł naprawi mi wszystko, bo jeszcze
podobno klawiatura niedomagała- zgodziłem sie, ponieważ rzecznik powiedział
wcześniej że sprawa będzie trudna z wielu różnych powodów, a ja sam nie
miałem pewności że nie kupiłem go w 100% sprawnego. Włączał się do pewnego
momentu, a potem stawał. po pierwszym odbiorze z naprawy przestał się w
ogóle włączać, więc nie wiem. Zgodziłem się żeby nie być w razie czego
stratnym jeszcze więcej.
Czekam teraz kolejne 3tyg na zrobienie.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?Q?Re=3A_zasilanie_w_laptopie_HP-_typowa_?=
Date: Wed, 09 Nov 2005 18:25:45 +0100
paranoix wrote:
Wysłałem im kolejne papiery tym razem poleconym (przygotowałem sobie grunt
na sprawę sądową). Na drugi dzień mialem telefon, że szef jest teraz w
serwisie i ma dla mnie propozcję- za 250zł naprawi mi wszystko, bo jeszcze
podobno klawiatura niedomagała- zgodziłem sie, ponieważ rzecznik powiedział
wcześniej że sprawa będzie trudna z wielu różnych powodów, a ja sam nie
miałem pewności że nie kupiłem go w 100% sprawnego. Włączał się do pewnego
momentu, a potem stawał. po pierwszym odbiorze z naprawy przestał się w
ogóle włączać, więc nie wiem.
A to niepotrzebnie piszesz jeśli jeszcze naprawa się nie skończyła. Może
byc, że serwis czyta niusy i ciebie teraz "oleją" a w przypadku pocesu
mają argumenty :)
--
Pozdrawiam
MD
"Ja nie myślę, ja dyskutuję na pcoa" (c) Artur Karaźniewicz
From: "paranoix" <paranoix20_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: zasilanie w laptopie HP- typowa wada? [długie]
Date: Wed, 9 Nov 2005 18:47:58 +0100
Nie jest to grupa elektroników, tylko "informatyków" od siedmiu boleści. A
ten serwis ze szczecina... to sam nie wiem, może faktycznie zlamiłem, ale
oni w sumie niewiele do tego mają, tyle że trzymają tego laptopa i mają go
zrobić i to jest całe ich zadanie.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?Q?Re=3A_zasilanie_w_laptopie_HP-_typowa_?=
Date: Wed, 09 Nov 2005 22:52:12 +0100
paranoix wrote:
Nie jest to grupa elektroników, tylko "informatyków" od siedmiu boleści. A
ten serwis ze szczecina... to sam nie wiem, może faktycznie zlamiłem, ale
oni w sumie niewiele do tego mają, tyle że trzymają tego laptopa i mają go
zrobić i to jest całe ich zadanie.
Powodzenia. Daj znać jak się sprawa skończy.
--
Pozdrawiam
MD
"Ja nie myślę, ja dyskutuję na pcoa" (c) Artur Karaźniewicz