Archiwum pl.misc.elektronika na elektroda.pl



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści



Użytkownik "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
napisał w wiadomości news:43ff5ff0$1_at_nospam_news.home.net.pl...

Trzeba tak ukształtować charakterystyki częstotliwościowe
(amplitudową i
fazową), żeby wypadkowe wzmocnienie w otwartej pętli spadało
poniżej
jedności (|Ku|<1) zanim całkowite przesunięcie fazy osiągnie
180st.
Najprościej można to zrobić np. przez wprowadzenie do
transmitansji
dodatkowego bieguna dominującego, tzn. ustawionego na tak małej
czętotliwości, że aż do osiągnięcia jednostkowego wzmocnienia ten
jeden
biegun decyduje o przebiegu całej ch-ki. A dodatkowe pojemności
wokół
stabilizatora służą właśnie wprowadzeniu owego bieguna. Niestety
przy takiej
kompensacji bierze w łeb pasmo przenoszenia.

Tytułem komentarza - żadnego ze stabilizatorów nie kompensuje się
zewnętrznie w ten sposób z tego prostego powodu, że mają one już
jeden biegun dominujący i drugiego dodać już nie można. Pic polega
na tym, że stabilizator NPN jest mało wrażliwy na dodany przez
użytkownika biegun obciążenia, ze względu na niską impedancję
wyjściową (biegun wypada na dużej f). W przypadku LDO biegun
obciążenia wypada na