Podłączenie żelowego akumulatora do alarmu samochodowego - pytania i porady
samochod - dodatkowy akumulator...
From: "Krzysiek" <k_kalembaNOSPAM_at_nospam_op.pl>
Subject: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 1 Mar 2006 00:31:00 +0100
Witam !
Proszę o opinie czy mój pomysł jest realny...
chciałem podłączyć centralke alarmu samochodowego
do ukrytego razem z nią akumulatora żelowego,
tak aby w przypadku odłączenia podstawowego akumulatora alarm nadal
pracował...
Czy taki aku zelowy mogl by byc ladowany ze zwyklego aku samochodowego,
i czy w sieci znajde schemat ukladu ktory kontrolował by to ładowanie aku
żelowego
z aku samochodowego ? Obydwa akumulatory 12V, chcial bym aby akumulator
zelowy
działał jako "bufor" zasilania, wystarczy aby podtrzymał zasilanie alarmu na
kilka-kilkanaście minut,
nie ma potrzeby aby alarm pracowal na akumulatorze cala noc, chodzi tylko o
sytuacje awaryjna
w ktorej akumulator zostaje odlaczony przez np. wlamywacza...
I drugie pytanie w temacie alarmów samochodowych - na jakiej zasadzie
działają syrenki z własnym
zasilaniem ? Rozumie że syrenka taka ma wbudowany akumulator, ale skad
elektronika syrenki
wie czy alarm zostal wylaczony pilotem i ma przestac wyć, czy syrenka
zostala odcieta/aku zostal
odlaczony i ma wyć dalej korzystajac ze swojego wlasnego zasilania ?
Z gory dziekuje za odpowiedzi i serdecznie pozdrawiam !
Krzysiek
From: "Konrad Rokicki" <rockykon_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 1 Mar 2006 00:58:18 +0100
wie czy alarm zostal wylaczony pilotem i ma przestac wyć, czy syrenka
zostala odcieta/aku zostal
odlaczony i ma wyć dalej korzystajac ze swojego wlasnego zasilania ?
to chyba dziął tak ze jak napięcie na aku spadnie ponizej jakies wartosci
( czyli np rozladuje sie, albo aku ktos odłaczy) to syrena zaczyna wyć, co
fajniejsze nie chce przestać wyc nawet jak sie aku spowrotem podłaczy ...
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 1 Mar 2006 08:29:25 +0100
zasilaniem ? Rozumie że syrenka taka ma wbudowany akumulator, ale skad
elektronika syrenki
wie czy alarm zostal wylaczony pilotem i ma przestac wyć, czy syrenka
zostala odcieta/aku zostal
odlaczony i ma wyć dalej korzystajac ze swojego wlasnego zasilania ?
Bo ma 3 zaciski. Masa, plus stałego zasilania i wyzwalanie z alarmu. Gdy na
wejsciu z alarmu jest +12 lub na linii zasilania nie ma +12 wyje. Dodatkowo
z tej linii zasilania ładuje swój akumulatorek.
From: PeJot_at_nospam_o2.pl
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 01 Mar 2006 10:19:30 +0100
William napisał(a):
Bo ma 3 zaciski. Masa, plus stałego zasilania i wyzwalanie z alarmu. Gdy na
wejsciu z alarmu jest +12 lub na linii zasilania nie ma +12 wyje. Dodatkowo
z tej linii zasilania ładuje swój akumulatorek.
A ten własny akumulatorek ma jakiś kontroler ładowania ? Jaki jest 3.14
x oko czas życia takiej syreny ?
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 1 Mar 2006 11:21:04 +0100
A ten własny akumulatorek ma jakiś kontroler ładowania ? Jaki jest 3.14
Nie. Składa się z rezystora i diody połączonych szeregowo pomiędzy
zasilaniem z aku a wewnetrzną baterią.
x oko czas życia takiej syreny ?
W kabinie silnika i tak prymitywnym ładowaniu akumulatorek pada po kilku
miesiącach (i syrenka na własnym zasilaniu piszczy cichutko przez parę
sekund). Ale czego wymagać od konstrukcji za 35 PLN (bez akumulatora 20PLN).
IMHO lepsze juz były by syrenki z pakietem zwykłych, dobrych ogniw
alkalicznych R6 na zasilaniu zapasowym. Tyle tylko, że byłyby chyba droższe
)
From: PeJot_at_nospam_o2.pl
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 01 Mar 2006 11:51:08 +0100
William napisał(a):
W kabinie silnika i tak prymitywnym ładowaniu akumulatorek pada po kilku
miesiącach (i syrenka na własnym zasilaniu piszczy cichutko przez parę
sekund). Ale czego wymagać od konstrukcji za 35 PLN (bez akumulatora 20PLN).
Czyli szkoda sobie taką syrenką zawracać głowy.
IMHO lepsze juz były by syrenki z pakietem zwykłych, dobrych ogniw
alkalicznych R6 na zasilaniu zapasowym. Tyle tylko, że byłyby chyba droższe
)
I to by wytrzymało rok - dwa w podobnych warunkach ?
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Thu, 2 Mar 2006 08:20:51 +0100
IMHO lepsze juz były by syrenki z pakietem zwykłych, dobrych ogniw
alkalicznych R6 na zasilaniu zapasowym. Tyle tylko, że byłyby chyba
droższe
)
I to by wytrzymało rok - dwa w podobnych warunkach ?
Z moich doświadczeń - tak.
From: PeJot_at_nospam_o2.pl
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Thu, 02 Mar 2006 08:55:48 +0100
William napisał(a):
IMHO lepsze juz były by syrenki z pakietem zwykłych, dobrych ogniw
alkalicznych R6 na zasilaniu zapasowym. Tyle tylko, że byłyby chyba
droższe
)
I to by wytrzymało rok - dwa w podobnych warunkach ?
Z moich doświadczeń - tak.
Czyli co proponujesz aby usyskać sesnowne rozwiązanie - kupić najtańszą
syrenkę z "podtrzymaniem", wybebeszyć ten aku co jest i dać dobrych
jakościowo 10 paluszków ?
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Thu, 2 Mar 2006 11:43:57 +0100
Czyli co proponujesz aby usyskać sesnowne rozwiązanie - kupić najtańszą
syrenkę z "podtrzymaniem", wybebeszyć ten aku co jest i dać dobrych
jakościowo 10 paluszków ?
Nie zmieszczą się, potrzebne dodatkowe pudełko. Aku w środku to taki 3,6V
jak w telefonie bezprzewodowym. No i 10 paluszków (15V) to za dużo przy
połączeniu buforowym z dwiema diodami. Chyba 7 to największa ilość jaką
można dać.
From: PeJot_at_nospam_o2.pl
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Thu, 02 Mar 2006 11:52:08 +0100
William napisał(a):
Czyli co proponujesz aby usyskać sesnowne rozwiązanie - kupić najtańszą
syrenkę z "podtrzymaniem", wybebeszyć ten aku co jest i dać dobrych
jakościowo 10 paluszków ?
Nie zmieszczą się, potrzebne dodatkowe pudełko. Aku w środku to taki 3,6V
jak w telefonie bezprzewodowym.
Te mają trochę małą pojemność. Może by tak dać 3 szt NiCd, powiedzmy 800
mAh ? Jako bufor popracowały by chyba dłużej jak paluszki. Co o tym
myślisz ?
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Thu, 2 Mar 2006 14:32:50 +0100
Te mają trochę małą pojemność. Może by tak dać 3 szt NiCd, powiedzmy 800
mAh ? Jako bufor popracowały by chyba dłużej jak paluszki. Co o tym
myślisz ?
Syrenka na tych 3,6V gra zauważalnie ciszej. Ja w mojej dałem 7 sztuk
baterii po tym jak po pół roku eksploatacji okazało się, że akumulatorek
wewnatrz ma znikomą pojemność. Po mniej niż pół minucie cichego piszczenia
przechodziła w bzyczenie :). Ale zaznaczam, że nie jest umieszczona w
komorze silnika. Co do aku, to wydaje mi się, że kluczowe jest tu ładowanie.
Ten prymitywny układ - rezystor z 12V niszczy akumulatorek. Owszem, NiCd
mogą mieć ładowanie buforowe małym prądem, ale ze źródła o limitowanym
napięciu. Czyli musiałby być stabilizator i to taki o bardzo małym prądzie
jałowym. W sumie ogniwa stałe wydają mi się mniej problematyczne.
From: PeJot_at_nospam_o2.pl
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Fri, 03 Mar 2006 07:03:11 +0100
William napisał(a):
/.../
Dzięki za wyjaśnienia.
--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
From: "Ganz" <ganzowatyWYTNIJTO_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: 1 Mar 2006 10:58:44 +0100
do ukrytego razem z nią akumulatora żelowego,
tak aby w przypadku odłączenia podstawowego akumulatora alarm nadal
pracował...
Nie wiem czy zelowy jest najlepszym wyjsciem - w systemach telekomunikacyjnych
zasialnych z backupu aku. zelowymi jest wysoki nacisk na stala temp.
akumulatora w okolicach 21 st.C - niskie temp. (nie wspominajac o ujemnych)
uszkadzaja aku.
Pozdrawiam,
Ganz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
From: "Edzi" <Pla_at_nospam_ipla.fm>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 1 Mar 2006 14:27:18 +0100
Użytkownik "Ganz" <ganzowatyWYTNIJTO_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1e32.00000090.44057054_at_nospam_newsgate.onet.pl...
do ukrytego razem z nią akumulatora żelowego,
tak aby w przypadku odłączenia podstawowego akumulatora alarm nadal
pracował...
Nie wiem czy zelowy jest najlepszym wyjsciem - w systemach telekomunikacyjnych
zasialnych z backupu aku. zelowymi jest wysoki nacisk na stala temp.
akumulatora w okolicach 21 st.C - niskie temp. (nie wspominajac o ujemnych)
uszkadzaja aku.
Pozdrawiam,
Dokładnie - żelowy nie wytrzyma niskich temperatur...
--
Edzi
From: ladzk_at_nospam_waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Sat, 04 Mar 2006 01:12:03 GMT
On Wed, 1 Mar 2006 14:27:18 +0100, "Edzi" <Pla_at_nospam_ipla.fm> wrote:
Dokładnie - żelowy nie wytrzyma niskich temperatur...
Bzdura. Zelowy nie wytrzyma traktowania go napieciem 14.5V z
alternatora samochodowego. Niskie temperatury mu nie zaszkodza o ile
uklad ladowania wezmie poprawke na temperature. Niewatpliwie regulator
napiecia na szczotkotrzymaczu alternatora nie bierze takowej poprawki.
--
Darek
From: "Krzysiek" <k_kalembaNOSPAM_at_nospam_op.pl>
Subject: Re: samochod - dodatkowy akumulator...
Date: Wed, 1 Mar 2006 19:45:49 +0100
Dziekuję za wszystkie odpowiedzi i informacje,
pozdrawiam !
Krzysztof