akumulatorki aaa i aa
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Wojtek" <spawnek_at_nospam__ale_bez _spamu.wp.pl>
Subject: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 7 Apr 2006 15:10:29 +0200
witam,
chcialbym zakupic wymienione w temacie akumulatorki. na allegro widze, ze sa
po smiesznie niskiej cenie, ale sa tez drozsze. czy ktos moglby cos polecic?
pozdrawiam
zlotawy
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 16:09:12 +0200
Witam,
chcialbym zakupic wymienione w temacie akumulatorki. na allegro widze,
ze sa po smiesznie niskiej cenie, ale sa tez drozsze. czy ktos moglby
cos polecic?
Nic poza małą przestrogą - podawana pojemność w mAh mówi tylko połowę
prawdy. Liczy się też krzywa napięcia (od pełnego naładowania po
rozładowanie) czyli w sumując to do jednej wartości pojemność
energetyczna akumulatora. Tego jednak producenci nie podają...
Nie twierdzę, że każda atrakcyjna oferta dotyczy kiepskich jakościowo
modeli ale można sobie wyobrazić, że dla części będzie to prawdą.
Spotkałem się z przypadkami, że ktoś kupił AA NiMH z ponad 2700mAh na
opakowaniu, dodał do tego ładowarkę "turbo 5min" a później się dziwił,
że akumulatorki trzymały mu tylko z 20 minut zamiast spodziewanych
conajmniej 3 godzin.
Pozdrawiam,
Radek
From: "Piotr [PKi]" <pki_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 16:24:27 +0200
Wojtek napisał(a):
witam,
chcialbym zakupic wymienione w temacie akumulatorki. na allegro widze,
ze sa po smiesznie niskiej cenie, ale sa tez drozsze. czy ktos moglby
cos polecic?
pozdrawiam
zlotawy
energizer
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 16:42:57 +0200
Piotr [PKi] napisał(a):
energizer
albo Sanyo, resztę z popularnych omijać szerokim łukiem. Może jeszcze
ewentualnie Panasonic...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Konop" <konop13_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 7 Apr 2006 17:36:51 +0200
albo Sanyo, resztę z popularnych omijać szerokim łukiem. Może jeszcze
ewentualnie Panasonic...
Ja bym dodał firmę Varta - jestem zadowolony z ich akumulatorów AA 2100mAh
Pozdrawiam
Konop
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 18:08:21 +0200
Konop napisał(a):
albo Sanyo, resztę z popularnych omijać szerokim łukiem. Może jeszcze
ewentualnie Panasonic...
Ja bym dodał firmę Varta - jestem zadowolony z ich akumulatorów AA 2100mAh
Mówimy ogólnie, które firmy są godne zaufania i zakupu, a nie kto jakie
akurat akumulatorki przypadkowo posiada i jest z nich "zadowolony" na
chłopskie oko oceniając.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 18:09:00 +0200
Witam
A.Grodecki napisał(a) :
Ja bym dodał firmę Varta - jestem zadowolony z ich akumulatorów AA
2100mAh
Mówimy ogólnie, które firmy są godne zaufania i zakupu, a nie kto jakie
akurat akumulatorki przypadkowo posiada i jest z nich "zadowolony" na
chłopskie oko oceniając.
Gdzie wobec tego można znaleźć rzeczywiste parametry dostępnych
akumulatorków?
To że ktoś napisze, że są godne zaufania, to nie znaczy że jest
to kryterium miarodajne. Odczucia są różne. Znam osoby, którym w
życiu nie powierzyłbym żadnej pracy wymagającej precyzji. Bo je
znam :-D Dla ogółu ich praca może być wystarczająca i godna zaufania.
Tak więc liczby poproszę. Bez liczb nie uwierzę nikomu :-P
Zdawałoby się, że firma GP, jako długo istniejąca i duża, może
być godna zaufania. Mi podpadli już na wstępie, za brudne,
marketingowe zagrania. Na akumulatorkach wielkimi cyframi
napisane jest 2400. Niżej małymi cyferkami: pojemność typowo
2350. Chcą być tak bardzo przed konkurencją? Po uformowaniu i
zmierzeniu okazało się, że niektóre ogniwa miały nawet 1650 mAh.
Firmie GP już dziękujemy.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "Piotr [PKi]" <pki.nospam_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 19:51:10 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Zdawałoby się, że firma GP, jako długo istniejąca i duża, może być godna
zaufania. Mi podpadli już na wstępie, za brudne, marketingowe zagrania.
Na akumulatorkach wielkimi cyframi napisane jest 2400. Niżej małymi
cyferkami: pojemność typowo 2350. Chcą być tak bardzo przed konkurencją?
Po uformowaniu i zmierzeniu okazało się, że niektóre ogniwa miały nawet
1650 mAh. Firmie GP już dziękujemy.
Możesz podać "czym" i jak sprawdzasz pojemność? Też bym chętnie
potestował conieco.
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 20:52:08 +0200
Witam
Piotr [PKi] napisał(a) :
konkurencją? Po uformowaniu i zmierzeniu okazało się, że niektóre
ogniwa miały nawet 1650 mAh. Firmie GP już dziękujemy.
Możesz podać "czym" i jak sprawdzasz pojemność? Też bym chętnie
potestował conieco.
Prymitywną (ale skuteczną) metodą. Rozładowanie rezystorem z
pomiarem co jakiś czas napięcia i uśrednieniem go. Rozładowanie
prądem ok 1/40 C. Koniec pomiaru przy 0,9 V. Tak więc więcej
wyciskałem z ogniwa niż przewiduje norma 1/20 C. Ponieważ
rozładowując większym prądem szybciej osiągamy na ogniwie spadek
napięcia w końcowym etapie.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 20:05:06 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Gdzie wobec tego można znaleźć rzeczywiste parametry dostępnych
akumulatorków?
To że ktoś napisze, że są godne zaufania, to nie znaczy że jest to
kryterium miarodajne. Odczucia są różne. Znam osoby, którym w życiu nie
powierzyłbym żadnej pracy wymagającej precyzji. Bo je znam :-D Dla ogółu
ich praca może być wystarczająca i godna zaufania.
Tak więc liczby poproszę. Bez liczb nie uwierzę nikomu :-P
Ogniwa Sanyo są używane od dawna przez modelarzy RC ("prawdziwych") i
nie bez powodu. Zaden by się nie odważył załadować na zawody innych
akumulatorów do modelu. Potwierdzą to też ludzie, którzy użytkowali w
trudnych warunkach przeróżne ogniwa i tacy którzy z ładowarkami mają
węcej do czynienia niż kupujący badziewie na Allegro. Np jeśli chodzi o
ogniwa litowe liderem jest Kokam, słyszałeś o czymś takim?
Co do liczb, jak nie wiesz komu wierzyć (czemu się nie dziwię) to sobie
wejdź na stronę Sanyo. Są tam PDF-y produktów.
P.S>
Nazwa ogniwa np 2400 nie oznacza że ogniwo to ma 2.4Ah, bo pojemność
zależy od sposobu ładowania i ilości cykli. Dobra ładowarka, którą
absolutnie poprawnie obsłużysz ogniwa kosztuje około 1000zł (też nie bez
powodu), masz taką?
P.S2
GP jest liderem ilościowym, ale nie jakościowym.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 21:07:04 +0200
A.Grodecki napisał(a) :
Ogniwa Sanyo są używane od dawna przez modelarzy RC ("prawdziwych") i
nie bez powodu. Zaden by się nie odważył załadować na zawody innych
akumulatorów do modelu.
Ehm... Oprócz obiegowych opinii wolałbym sprawdzone pomiary.
Wiesz, fama czasem niesie długo i skutecznie :-)
Na razie nie jest to dla mnie na tyle istotne, żeby sprawdzać w
sieci zdanie modelarzy. Niektórzy postępują trochę barbarzyńsko z
akumulatorkami. Żeby uzyskać maksymalne osiągi ładują je do
1,8-1,9V. Fakt, że ogniwo przy dużym prądzie tyle może osiągnąć.
Jego chwilowa, początkowa moc jest duża i ma kopa, ale jak to
wpływa na jego żywotność, można się domyślić. Wysoka temperatura
zabija.
Potwierdzą to też ludzie, którzy użytkowali w
trudnych warunkach przeróżne ogniwa i tacy którzy z ładowarkami mają
węcej do czynienia niż kupujący badziewie na Allegro.
Wolałbym polegać na opinii kogoś dobrze zaznajomionego z tematem
niż nieznanych użytkowników, którzy w nieznany sposób je użytkują.
Oczywiście długi czas pracy może być pewnym wyznacznikiem
jakości. Szczególnie jak się porówna z innymi w podobnych
warunkach. Ale nadal są to dane szacunkowe.
Np jeśli chodzi o
ogniwa litowe liderem jest Kokam, słyszałeś o czymś takim?
W życiu :-)
Poszukam
Co do liczb, jak nie wiesz komu wierzyć (czemu się nie dziwię) to sobie
wejdź na stronę Sanyo. Są tam PDF-y produktów.
OK
To może być wiarygodniejsze niż zapewnienia jakichś firm-krzaków,
że "nasze ogniwa mają 50% więcej energii niż inne"
Nazwa ogniwa np 2400 nie oznacza że ogniwo to ma 2.4Ah,
Oczywiście GP nie kłamał. Przecież napisał małymi literkami jaka
jest pojemność. Jednakże na wielu innych markach duże cyfry są
oznaczeniem pojemności, nie jak u GP nazwy.
bo pojemność
zależy od sposobu ładowania i ilości cykli.
Świeży akumulatorek ładowany 1/10 C cztery razy zwykle powinien
mieć nominalną pojemność, prawda?
Dobra ładowarka, którą
absolutnie poprawnie obsłużysz ogniwa kosztuje około 1000zł (też nie bez
powodu), masz taką?
Nieeeee, na głowę jeszcze nie upadłem :-)
Do pracy nie potrzebuję takiej. Tym bardziej do domu.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 22:26:58 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Ehm... Oprócz obiegowych opinii wolałbym sprawdzone pomiary. Wiesz, fama
czasem niesie długo i skutecznie :-)
Na razie nie jest to dla mnie na tyle istotne, żeby sprawdzać w sieci
zdanie modelarzy. Niektórzy postępują trochę barbarzyńsko z
akumulatorkami. Żeby uzyskać maksymalne osiągi ładują je do 1,8-1,9V.
Fakt, że ogniwo przy dużym prądzie tyle może osiągnąć. Jego chwilowa,
początkowa moc jest duża i ma kopa, ale jak to wpływa na jego żywotność,
można się domyślić. Wysoka temperatura zabija.
Akumulatory SCR/AR ładuje się prądem 15-20 minutowym na lotnisku i nie
jest to nic nadzwyczajnego, ani nie jest niszczące. Choć żywot nieco
skraca, oczywiście. I po to właśnie dobra ładowarka - ogniwa nie są ani
o gram przeładowane i potrafią być chłodniejsze niż ładowane chamską
tanią ładowarką 1-godzinną.
To nie są żadne obiegowe opinie, sam tak robię i wiem.
Wolałbym polegać na opinii kogoś dobrze zaznajomionego z tematem niż
nieznanych użytkowników, którzy w nieznany sposób je użytkują.
Czyli na niczyjej opinii nie będziesz polegał, chyba że przyśni Ci się
sam Bóg i powie jak ładować ;)
Oczywiście długi czas pracy może być pewnym wyznacznikiem jakości.
Szczególnie jak się porówna z innymi w podobnych warunkach. Ale nadal są
to dane szacunkowe.
Nikt nie będzie dla niczyjej przyjemności skupował jakichś niepewnych
ogniw tylko po to żeby je porównywać. Nie sądzisz?
Oczywiście GP nie kłamał. Przecież napisał małymi literkami jaka jest
pojemność. Jednakże na wielu innych markach duże cyfry są oznaczeniem
pojemności, nie jak u GP nazwy.
W tej chwili boiorę do ręki różne ogniwa Sanyo i proszę, duże literki -
typical - minimum:
"popularesy":
HR-3U 1850 - 1850
HR-4UC 650 - 650
HR-3U 2100 - 2100 - 2000
profesjonalne:
N-350AAC - 350
N-700AR - 700
N-1250SCRL - 1200
N-SCRC - 1700
N-500AR - 500
Świeży akumulatorek ładowany 1/10 C cztery razy zwykle powinien mieć
nominalną pojemność, prawda?
Raczej tak.
Dobra ładowarka, którą absolutnie poprawnie obsłużysz ogniwa kosztuje
około 1000zł (też nie bez powodu), masz taką?
Nieeeee, na głowę jeszcze nie upadłem :-)
Do pracy nie potrzebuję takiej. Tym bardziej do domu.
Widzisz, a są tacy którzy mają. I dopiero na czyms takim co mierzy
prawdziwą pojemność możesz zbadać akumulatory wiarygodnie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 22:54:20 +0200
A.Grodecki napisał(a) :
Akumulatory SCR/AR ładuje się prądem 15-20 minutowym na lotnisku i nie
jest to nic nadzwyczajnego, ani nie jest niszczące. Choć żywot nieco
skraca, oczywiście. I po to właśnie dobra ładowarka - ogniwa nie są ani
o gram przeładowane i potrafią być chłodniejsze niż ładowane chamską
tanią ładowarką 1-godzinną.
To nie są żadne obiegowe opinie, sam tak robię i wiem.
No i do hobby przydaje się połączenie znajomości elektroniki.
Sprawdzę za jakiś czas jak wygląda po wykryciu -dV temperatura
ogniw ładowanych prądem 1,8A. Więcej z mojej ładowarki nie
uzyskam. Też nie najtańsza ładowarka. Ale daleko jej do 1000 zł.
Wolałbym polegać na opinii kogoś dobrze zaznajomionego z tematem niż
nieznanych użytkowników, którzy w nieznany sposób je użytkują.
Czyli na niczyjej opinii nie będziesz polegał, chyba że przyśni Ci się
sam Bóg i powie jak ładować ;)
Właściwie to powinienem poprzednio dodać, że chyba można polegać
na szacunkowej wiedzy praktyków.
Jeżeli jeszcze wiedzą o co biega, tak jak Ty, to już i
wiarygodność obserwacji rośnie.
Oczywiście długi czas pracy może być pewnym wyznacznikiem jakości.
Szczególnie jak się porówna z innymi w podobnych warunkach. Ale nadal
są to dane szacunkowe.
Nikt nie będzie dla niczyjej przyjemności skupował jakichś niepewnych
ogniw tylko po to żeby je porównywać. Nie sądzisz?
Nikt nie mówi o skupywaniu w celu porównania. Przecież może się
zdażyć, że ktoś będzie miał kilka różnych marek i na ich
podstawie wyrobi sobie opinię.
Dobra ładowarka, którą absolutnie poprawnie obsłużysz ogniwa kosztuje
około 1000zł (też nie bez powodu), masz taką?
Nieeeee, na głowę jeszcze nie upadłem :-)
Do pracy nie potrzebuję takiej. Tym bardziej do domu.
Widzisz, a są tacy którzy mają. I dopiero na czyms takim co mierzy
prawdziwą pojemność możesz zbadać akumulatory wiarygodnie.
Cieszę się, że niektórzy mają :-)
Wszystko zależy od potrzeb. Musiałbym naprawdę dużo mieć tych
akumulatorków, żeby koszt tego urządzenia się zamortyzował. No
chyba, że dla samego hobby akumulatorologii stosowanej. Wtedy
koszt nie gra roli :-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 23:25:41 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Cieszę się, że niektórzy mają :-)
Wszystko zależy od potrzeb. Musiałbym naprawdę dużo mieć tych
akumulatorków, żeby koszt tego urządzenia się zamortyzował. No chyba, że
dla samego hobby akumulatorologii stosowanej. Wtedy koszt nie gra roli :-)
Ja też nie mam za 1000zł, tylko za 365 ;)
Ale mierzy pojemność załadowaną i wyładowaną bardzo dokładnie i wszystko
można ustawić jak się chce oraz oczywiście rodzaj chemi.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 23:26:52 +0200
A.Grodecki napisał(a) :
Ja też nie mam za 1000zł, tylko za 365 ;)
Ale mierzy pojemność załadowaną i wyładowaną bardzo dokładnie i wszystko
można ustawić jak się chce oraz oczywiście rodzaj chemi.
Ejże, to nawet na battery university nie wspominają o
rozróżnieniu ładowarek dla Ni-Cd i Ni-MH. Bo o takich tu dyskutujemy.
Moja (IC8800) w pewnym sklepie też miała prawie taką samą cenę,
ale ździebko (100%) przesadzili :-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sat, 08 Apr 2006 02:08:20 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Ejże, to nawet na battery university nie wspominają o rozróżnieniu
ładowarek dla Ni-Cd i Ni-MH. Bo o takich tu dyskutujemy.
Jesli tak jest, to radziłbym tam nie zaglądać, bo badziewiarz jakiś to
prowadzi. Nawet nie ma o czym mówić!
Moja (IC8800) w pewnym sklepie też miała prawie taką samą cenę, ale
ździebko (100%) przesadzili :-)
Polski produkt, ładowarka "Pulsar" kosztuje pewnie coś 600-700zł i jest
to bardzo dobra cena w stosunku do możliwości:
http://www.elprog.com.pl/polski/?strona=1_firma&pstrona=02/01
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sun, 09 Apr 2006 13:08:53 +0200
A.Grodecki napisał(a) :
Ejże, to nawet na battery university nie wspominają o rozróżnieniu
ładowarek dla Ni-Cd i Ni-MH. Bo o takich tu dyskutujemy.
Jesli tak jest, to radziłbym tam nie zaglądać, bo badziewiarz jakiś to
prowadzi. Nawet nie ma o czym mówić!
Zasada ładowania i wykrywania momentu naładowania jest prawie
identyczna. Nie ma chyba sensu rozgraniczać na 2 różne typy.
Cadex badziewiarzem? Ćwierć wieku doświadczenia z akumulatorami
to nie pikuś. Nie znasz tamtej strony?
http://www.batteryuniversity.com/
To kto wobec tego napisze więcej konkretów? Fakt, że nie szukałem.
Polski produkt, ładowarka "Pulsar" kosztuje pewnie coś 600-700zł i jest
to bardzo dobra cena w stosunku do możliwości:
http://www.elprog.com.pl/polski/?strona=1_firma&pstrona=02/01
Pulsar 1 ok 650, Pulsar 2 ok. 890zł. Byłeś blisko z tym 1000.
Dlaczego wierzę bardziej firmie Cadex niż Elprog? Oczywiście nie
twierdzę, że Elprog coś robie nie tak. Po prostu pierwsza z tych
firm udostępnia olbrzymią posiadaną wiedzę teoretyczną i
praktyczną. Wiem dzięki temu co robić, czego nie robić, co robić
żeby było lepiej, dlaczego, co poprawić, czego się już nie da
naprawić. Druga siłą rzeczy bazuje na już istniejącej podbudowie.
Ty drogi użytkowniku zdaj się na naszą łaskę i na to, że
zrobiliśmy dobry sprzęt lub nie. Dzięki Cadexowi wiem, że Elprog
robi dobry sprzęt, jeśli wierzyć reklamie. Gdybym tego pierwszego
nie znał, byłby to dla mnie kolejny sklepik, gdzie można kupić
jakieś dziwadła za przesadzoną kwotę.
Już jak coś robię, to chcę wiedzieć co się dzieje i dlaczego. I
dlatego bardzo sobie cenię tych, którzy podzielili się swoją wiedzą.
Howgh :-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
Date: Sun, 9 Apr 2006 16:10:57 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Hello Zbynek,
Sunday, April 9, 2006, 1:08:53 PM, you wrote:
Ejże, to nawet na battery university nie wspominają o rozróżnieniu
ładowarek dla Ni-Cd i Ni-MH. Bo o takich tu dyskutujemy.
Jesli tak jest, to radziłbym tam nie zaglądać, bo badziewiarz jakiś to
prowadzi. Nawet nie ma o czym mówić!
Zasada ładowania i wykrywania momentu naładowania jest prawie
identyczna.
Prawie czasem robi wielką różnicę.
Zajrzyj do PDFa układów MAX712-713 - tam masz podaną różnicę w
rozpoznawaniu końca ładowania dla NiCd i NiMH.
Nie ma chyba sensu rozgraniczać na 2 różne typy.
Jeśli chce się wydoić akumulator do ostatniego dżula, to ta drobna
różnica bywa istotna.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 23:57:10 +0200
Witam
Dopiero teraz zabrałem się za poważniejszą pracę ;-)
RoMan Mandziejewicz napisał(a) :
Zasada ładowania i wykrywania momentu naładowania jest prawie
identyczna.
Prawie czasem robi wielką różnicę.
Zajrzyj do PDFa układów MAX712-713 - tam masz podaną różnicę w
rozpoznawaniu końca ładowania dla NiCd i NiMH.
Szczegóły :-)
Ech, kilkanaście stron. Zabiorę się za to wkrótce.
Nie ma chyba sensu rozgraniczać na 2 różne typy.
Jeśli chce się wydoić akumulator do ostatniego dżula, to ta drobna
różnica bywa istotna.
Tak naprawdę to ostatniego dżula wydoję przy bardzo małym
obciążeniu. Przy większym niestety sporo zostanie ze względu na Rw.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sat, 15 Apr 2006 14:10:30 +0200
Witam
RoMan Mandziejewicz napisał(a) :
Hello Zbynek,
Sunday, April 9, 2006, 1:08:53 PM, you wrote:
Ejże, to nawet na battery university nie wspominają o rozróżnieniu
ładowarek dla Ni-Cd i Ni-MH. Bo o takich tu dyskutujemy.
Jesli tak jest, to radziłbym tam nie zaglądać, bo badziewiarz jakiś to
prowadzi. Nawet nie ma o czym mówić!
Zasada ładowania i wykrywania momentu naładowania jest prawie
identyczna.
Prawie czasem robi wielką różnicę.
Zajrzyj do PDFa układów MAX712-713 - tam masz podaną różnicę w
rozpoznawaniu końca ładowania dla NiCd i NiMH.
Nie ma chyba sensu rozgraniczać na 2 różne typy.
Jeśli chce się wydoić akumulator do ostatniego dżula, to ta drobna
różnica bywa istotna.
No dobra. Przeczytałem w końcu tego pdf-a, który się ostatnio tu
pojawiał:
http://pdfserv.maxim-ic.com/en/ds/MAX712-MAX713.pdf
Mimo mojej dotychczasowej wiedzy, uwierzyłem Ci i po Twoim
tekście myślałem, że są jakieś niuanse w innym traktowaniu
drobnych różnic w zachowaniu się naładowanego akumulatorka.
Jednak w tym pdf-e tego nie znajdę. Ale kolejny raz utwierdzam
się w przekonaniu, że wystarczy wykryć -dV w obu typach.
--
Wesołych Świąt i smacznego jajka
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sun, 09 Apr 2006 17:07:02 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Zasada ładowania i wykrywania momentu naładowania jest prawie
identyczna. Nie ma chyba sensu rozgraniczać na 2 różne typy.
Cadex badziewiarzem? Ćwierć wieku doświadczenia z akumulatorami to nie
pikuś. Nie znasz tamtej strony?
Znam. Ale nie zagłębiałem się, bo na oko ni ciekawego ani odkrywczego
nie zauważyłem.
To kto wobec tego napisze więcej konkretów? Fakt, że nie szukałem.
Polski produkt, ładowarka "Pulsar" kosztuje pewnie coś 600-700zł i jest
to bardzo dobra cena w stosunku do możliwości:
http://www.elprog.com.pl/polski/?strona=1_firma&pstrona=02/01
Pulsar 1 ok 650, Pulsar 2 ok. 890zł. Byłeś blisko z tym 1000.
Dlaczego wierzę bardziej firmie Cadex niż Elprog? Oczywiście nie
twierdzę, że Elprog coś robie nie tak. Po prostu pierwsza z tych firm
udostępnia olbrzymią posiadaną wiedzę teoretyczną i praktyczną.
I strona jest po angielsku - gwarancja sama w sobie ;)
Wiem
dzięki temu co robić, czego nie robić, co robić żeby było lepiej,
dlaczego, co poprawić, czego się już nie da naprawić.
... i że ładowanie ogniw wodorkowych i kadmowych się "praktycznie niczym
nie różni"... ;)
Druga siłą rzeczy
bazuje na już istniejącej podbudowie.
Cadex nie wymyślił akumulatorów i ich sposobów ładowania.
Nie wiem co wie konstruktor Pulsara, ale sprzęt jest dobry.
Ty drogi użytkowniku zdaj się na naszą łaskę i na to, że zrobiliśmy
dobry sprzęt lub nie. Dzięki Cadexowi wiem, że Elprog robi dobry sprzęt,
jeśli wierzyć reklamie.
Czyli niewiele potrzebowałeś do nabrania pewności... ;)
Gdybym tego pierwszego nie znał, byłby to dla
mnie kolejny sklepik, gdzie można kupić jakieś dziwadła za przesadzoną
kwotę.
Prawie cała amerykańska potęga technologiczna stoi na niszowych
dziwadłach za przesadzoną kwotę, składanych przez podejrzane indywidua.
Już jak coś robię, to chcę wiedzieć co się dzieje i dlaczego. I dlatego
bardzo sobie cenię tych, którzy podzielili się swoją wiedzą.
Howgh :-)
Obyś tylko potrafił rozróżnić co jest prawdą a co brednią.
Zawsze możesz jeszcze kupić jakąś ładowarkę Schulze. Zdziebko drożej
wyjdzie (od 1000zł wzwyż), ale za to instrukcja będzie po niemiecku.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 00:04:11 +0200
Witam
A.Grodecki napisał(a) :
Pulsar 1 ok 650, Pulsar 2 ok. 890zł. Byłeś blisko z tym 1000.
Dlaczego wierzę bardziej firmie Cadex niż Elprog? Oczywiście nie
twierdzę, że Elprog coś robie nie tak. Po prostu pierwsza z tych firm
udostępnia olbrzymią posiadaną wiedzę teoretyczną i praktyczną.
I strona jest po angielsku - gwarancja sama w sobie ;)
-)
Wskaż stronę po polsku, która zawiera tyle informacji, a masz u
mnie piwo.
bazuje na już istniejącej podbudowie.
Cadex nie wymyślił akumulatorów i ich sposobów ładowania.
Ale w przystępny sposób to opisał.
Nie wiem co wie konstruktor Pulsara, ale sprzęt jest dobry.
Fakt.
Prawie cała amerykańska potęga technologiczna stoi na niszowych
dziwadłach za przesadzoną kwotę, składanych przez podejrzane indywidua.
-)
Już jak coś robię, to chcę wiedzieć co się dzieje i dlaczego. I
dlatego bardzo sobie cenię tych, którzy podzielili się swoją wiedzą.
Howgh :-)
Obyś tylko potrafił rozróżnić co jest prawdą a co brednią.
Jakoś staram się.
Zawsze możesz jeszcze kupić jakąś ładowarkę Schulze. Zdziebko drożej
wyjdzie (od 1000zł wzwyż), ale za to instrukcja będzie po niemiecku.
Jeśli uważasz, że instrukcja w obcym języku jest gwarantem
niezawodności urządzenia, to ja dziękuję :-P
Ja tak nigdy nie uważałem.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 02:46:31 +0200
Zbynek Ltd. napisał(a):
Jeśli uważasz, że instrukcja w obcym języku jest gwarantem niezawodności
urządzenia, to ja dziękuję :-P
To był żart. Ale pokazuje ile może kosztować ładowarka i to wcale nie
przemysłowa.
Ja tak nigdy nie uważałem.
Ja więcej, jeśli coś jest niemieckie, wtedy zanim kupię, szukam innych
możliwości.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Waldeusz" <spam_at_nospam_nie.cpam>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 7 Apr 2006 23:49:05 +0200
W artykule news:e16kke$ksd$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl,
niejaki(a): A.Grodecki z adresu <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał(a):
Ja też nie mam za 1000zł, tylko za 365 ;)
Ale mierzy pojemność załadowaną i wyładowaną bardzo dokładnie i
wszystko można ustawić jak się chce oraz oczywiście rodzaj chemi.
Z mojej skromnej praktyki prym wioda
akumulatorki Sanyo, Energizer
Z tanszych wystepujacych na aledrogo testowalem Cameliony
IMO dosc znaczny rozrzut parametrow.
Chyba najgorszy badziew jaki trafil w moje rece to MaxCell :)
- ladowarka uP z kontrola wszystkich parametrow f-my Voltcraft
Pozdrawiam
From: =?ISO-8859-2?Q?Micha=B3_Baszy=F1ski?= <mbaszyns_at_nospam_ga.ze.ta.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sat, 08 Apr 2006 10:37:48 +0200
Użytkownik A.Grodecki napisał:
W tej chwili boiorę do ręki różne ogniwa Sanyo i proszę, duże literki -
typical - minimum:
"popularesy":
HR-3U 1850 - 1850
HR-4UC 650 - 650
HR-3U 2100 - 2100 - 2000
HR-6 Typical: 2500mAh minimum 2300mAh.
--
Pozdr.
Michał
From: "Veego" <veego_at_nospam_nie.ma>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sun, 9 Apr 2006 15:59:27 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:e15t3v$6gr$2_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Piotr [PKi] napisał(a):
energizer
albo Sanyo, resztę z popularnych omijać szerokim łukiem. Może jeszcze
ewentualnie Panasonic...
SANYO, Energizer i np. SONY to jest to samo.
Na spodzie, czyli na minusie są wybite literki HR.
Podobno ta identyfikacja się sprawdza jak na razie.
Od siebie mogę potwierdzić, że jakość jest stabilna i nie warto szukać
innych okazji.
Veego
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sun, 09 Apr 2006 16:53:40 +0200
Veego napisał(a):
SANYO, Energizer i np. SONY to jest to samo.
Na spodzie, czyli na minusie są wybite literki HR.
Podobno ta identyfikacja się sprawdza jak na razie.
Nie wiem czy Energizer sam robi baterie, czy tylko daje swoją nalepkę.
Sony na pewno baterii nie robi a Sanyo na pewno robi sam dla siebie. Czy
dla innych nie wiem.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Peptulis Amargolis <adres_z_sygnatury_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 17:14:49 +0200
On Fri, 7 Apr 2006 15:10:29 +0200, "Wojtek" <spawnek_at_nospam__ale_bez
_spamu.wp.pl> wrote:
witam,
chcialbym zakupic wymienione w temacie akumulatorki. na allegro widze, ze sa
po smiesznie niskiej cenie, ale sa tez drozsze. czy ktos moglby cos polecic?
sanyo.
no i oczywiscie dobra ladowarke, ale to juz na inny watek, dluuuuugi
watek. Wiele razy poruszany, ale chyba nigdy do konca nie wyjazniony..
--
Peptulis Amargolis peptulis malpa web.de
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 17:53:51 +0200
Peptulis Amargolis napisaĹ(a):
no i oczywiscie dobra ladowarke, ale to juz na inny watek, dluuuuugi
watek. Wiele razy poruszany, ale chyba nigdy do konca nie wyjazniony..
W tej kwestii sprawa jest bardziej skomplikowana, bo na Allegro raczej
nic naprawdÄ dobrego nie znajdziesz. Co najwyĹźej jako-takie. W tym
wypadku kieruj siÄ cenÄ
i nawet nie zwracaj uwagi na Ĺadowarki poniĹźej
100zĹ.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzÄta sa rĂłwne.
Ale te, ktĂłre majÄ
futerko w trzykolorowe pasy, sÄ
rĂłwniejsze."
From: "PAndy" <pandrw_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 7 Apr 2006 18:58:09 +0200
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:e1618t$q3k$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Peptulis Amargolis napisaĹ(a):
no i oczywiscie dobra ladowarke, ale to juz na inny watek, dluuuuugi
watek. Wiele razy poruszany, ale chyba nigdy do konca nie
wyjazniony..
W tej kwestii sprawa jest bardziej skomplikowana, bo na Allegro raczej
nic naprawdÄ dobrego nie znajdziesz. Co najwyĹźej jako-takie. W tym
wypadku kieruj siÄ cenÄ
i nawet nie zwracaj uwagi na Ĺadowarki poniĹźej
100zĹ.
Bo? naprawde uwazasz ze ladowarka musi kosztowac ponad 100zl - jesli we
wszystkich ladowarkach siedzi ten sam scalak to co za roznica czy kupimy
ladowarke za 189,99 czy 56,99 - estetyka kartonowego pudelka jest az tak
wazna?
Co tak naprawde jest w ladowarce, produkowanej na skale seryjna ze musi
ona kosztowac powyzej 100zl?
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Fri, 07 Apr 2006 20:13:26 +0200
PAndy napisaĹ(a):
Bo? naprawde uwazasz ze ladowarka musi kosztowac ponad 100zl - jesli we
wszystkich ladowarkach siedzi ten sam scalak to co za roznica czy kupimy
ladowarke za 189,99 czy 56,99 - estetyka kartonowego pudelka jest az tak
wazna?
Co tak naprawde jest w ladowarce, produkowanej na skale seryjna ze musi
ona kosztowac powyzej 100zl?
Za poniĹźej 100zĹ (w tym koszty sprzedaĹźy i podatki) nie da siÄ zrobiÄ
nawet seryjnie przyzwoicie dobrej Ĺadowarki. StÄ
d moje przekonanie, Ĺźe
nie warto zwracaÄ uwagi na takowe. Albo niedoĹadowujÄ
, albo przeĹadowujÄ
(szkodliwe dla ogniw). Nie pozwalajÄ
dopasowaÄ warunkĂłw Ĺadowania do
moĹźliwoĹci konkretnych ogniw.
Moim zdaniem, to Ĺadowarka poniĹźej 300zĹ jest zupeĹnie nie warta uwagi,
bo nie wyciska sokĂłw z ogniw a szybkie Ĺadowanie jest prawie zawsze z
nadwyrÄĹźeniem ogniw. Zobacz czego uĹźywajÄ
modelarze.
Ale nie kaĹźdy tego potrzebuje, wiÄkszoĹÄ zadowoli siÄ ĹadowarkÄ
, ktĂłra
po prostu jakoĹ Ĺaduje i nawet nie zauwaĹźy spadku pojemnoĹci do np 70% i
czasu Ĺźycia do 50%.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzÄta sa rĂłwne.
Ale te, ktĂłre majÄ
futerko w trzykolorowe pasy, sÄ
rĂłwniejsze."
From: BLE_Maciek <i80c586_at_nospam_cyberspace_NO_SPAM_.org>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sat, 08 Apr 2006 16:55:40 +0200
Fri, 7 Apr 2006 15:10:29 +0200 jednostka biologiczna o nazwie "Wojtek"
<spawnek_at_nospam__ale_bez _spamu.wp.pl> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
chcialbym zakupic wymienione w temacie akumulatorki. na allegro widze, ze sa
po smiesznie niskiej cenie, ale sa tez drozsze. czy ktos moglby cos polecic?
Kpuj tylko znanych firm - Energizer, Panasonic, Gold Peak (GP).
Ja od paru już lat używam kupionych na Allegro akumulatorków GP
(1300mAh i 2100mAh) i uważam je za bardzo dobre.
From: "mw158979" <newbie_at_nospam_poczta.gazeta.pl.dowidzenia>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sun, 9 Apr 2006 16:19:30 +0200
Mnie interesuje kryterium samorozladowania - ktore aku
lubia same sie wyczerpac, a ktore trzymaja napiecie
przez dlugie miesiace - ma ktos jakies obserwacje?
hej
Date: Sun, 09 Apr 2006 16:51:43 +0200
From: badworm <nospam_at_nospam_post.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
mw158979 napisał(a):
Mnie interesuje kryterium samorozladowania - ktore aku
lubia same sie wyczerpac, a ktore trzymaja napiecie
przez dlugie miesiace - ma ktos jakies obserwacje?
Najmniejsze samorozładowanie mają akumulatory RAM i Li-Ion. Największe -
chyba Ni-MH.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
http://photobucket.com/albums/b252/badworm/
http://www.firefox.pl/ - I Ty miej swojego liska!
From: "Artur\(m\)" <musicm_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 10:16:46 +0200
Użytkownik "badworm" <nospam_at_nospam_post.pl> napisał w wiadomości >
Najmniejsze samorozładowanie mają akumulatory RAM i Li-Ion. Największe -
chyba Ni-MH.
Przez przekorę powiem o moim przypadku.
Co prawda nie Ni-MH a kadmowe, (też niby się samorozładowują)
po 15 latach(słownie p i ę t n a s t u)
pobrałem z magazynu. Takie .5 Ah "guzikowe" wyobraźcie sobie, ze wśród
ok. 50 szt zbadanych 4 szt. miały napięcie w okolicach 1- 1.1V.
(po 15 l a t a c h l e z a k o w a n i a)
Byłem zdziwiony. Na dodatek pozostałe z napięciem 0.0V w 80%
były do użytkowania.
Nie wiem co powoduje, że tak się dzieje.
Artur(m)
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 13:12:54 +0200
Artur(m) napisał(a):
Przez przekorę powiem o moim przypadku.
Co prawda nie Ni-MH a kadmowe, (też niby się samorozładowują)
po 15 latach(słownie p i ę t n a s t u)
pobrałem z magazynu. Takie .5 Ah "guzikowe" wyobraźcie sobie, ze wśród
ok. 50 szt zbadanych 4 szt. miały napięcie w okolicach 1- 1.1V.
(po 15 l a t a c h l e z a k o w a n i a)
Byłem zdziwiony. Na dodatek pozostałe z napięciem 0.0V w 80%
były do użytkowania.
Nie wiem co powoduje, że tak się dzieje.
Ogniwom kadmowym leżakowanie w pewnych warunkach nie szkodzi zbytnio.
Gdyby to były litowe, albo ołowiowe, to już by się nadawały na śmietnik.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 13:57:12 +0200
On Tue, 11 Apr 2006 10:16:46 +0200, Artur(m) wrote:
Przez przekorę powiem o moim przypadku.
Co prawda nie Ni-MH a kadmowe, (też niby się samorozładowują)
po 15 latach(słownie p i ę t n a s t u)
pobrałem z magazynu. Takie .5 Ah "guzikowe" wyobraźcie sobie, ze wśród
ok. 50 szt zbadanych 4 szt. miały napięcie w okolicach 1- 1.1V.
(po 15 l a t a c h l e z a k o w a n i a)
Nie wierze :-)
Siegnalem po swoje stare, ~10 letnie, ale byly testowane ze 2 lata
temu .. i polowa juz zero.
Nie wiem co powoduje, że tak się dzieje.
Czyzby jakies wewnetrzne zwarcie jednak, ktore nie we wszystkich
wystepuje ? Moze nawet nie tyle zwarcie, co jakas rezystancja
przejscia ?
A moze te 4 ktos sprawdzil rok temu ? :-)
J.
From: "Artur\(m\)" <musicm_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 14:38:15 +0200
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cu1n32dmpj5i974s1jpla7m1slrckujc4f_at_nospam_4ax.com...
Nie wierze :-)
Siegnalem po swoje stare, ~10 letnie, ale byly testowane ze 2 lata
temu .. i polowa juz zero.
Jak bonie dydy.
Możesz mi wierzyć (lub nie),
ale na 100% tak było.
Jak chcesz coś sprawdzać to w zapalarce do gazu,
mam do dziś, Ni-Cd kupione w czasach kiedy "ruscy" handlowali
wszyskim. Takie nietypowe AA - trochę dłuższe.
A było to co najmniej 9 lat temu, a już wtedy nie wyglądały
na nowe (ale za grosze, to się kupowało:)) Do dzis ich używam.
Ładuje raz na rok!!!
Pobór prądu to nie jest za wielki, ale spokojnie mogłyby sie
"samorozładować" przecież.
Zakładam ze te "zarubieżne" mogły być "wysokomilitarne":)
Pozdrawiam
Artur(m)
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 21:12:57 +0200
Ładuje raz na rok!!!
Pobór prądu to nie jest za wielki, ale spokojnie mogłyby sie
"samorozładować" przecież.
Zakładam ze te "zarubieżne" mogły być "wysokomilitarne":)
A przypadkiem takiego trójkątnego, żółtego znaczka
na sobie to nie mają? :P
Pozdrawiam,
Radek
From: "Artur\(m\)" <musicm_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 10:04:55 +0200
Użytkownik "Radek" <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:e1guvo$5sj$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Ładuje raz na rok!!!
Pobór prądu to nie jest za wielki, ale spokojnie mogłyby sie
"samorozładować" przecież.
Zakładam ze te "zarubieżne" mogły być "wysokomilitarne":)
A przypadkiem takiego trójkątnego, żółtego znaczka
na sobie to nie mają? :P
Może miały, tylko się odkleiły:(
Artur(m)
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 12:31:06 +0200
Witam,
Ładuje raz na rok!!!
Pobór prądu to nie jest za wielki, ale spokojnie mogłyby sie
"samorozładować" przecież.
Zakładam ze te "zarubieżne" mogły być "wysokomilitarne":)
A przypadkiem takiego trójkątnego, żółtego znaczka
na sobie to nie mają? :P
Może miały, tylko się odkleiły:(
To był żart - baterie atomowe (zarówno te "normalne" jak i RTG) są o
wiele większych rozmiarów (zazwyczaj choć i są miniaturowe dla np.
rozruszników serca). Bardziej martwiłbym się czy nie ma w nich jakiś
świńskich chemikalii - wiadomo rosjanie nigdy się nie przejmowali takimi
szczegółami...
Z tym ładowaniem "na rok" czy nie jest to przesada? Ile dżuli energii
wchodzi jednorazowo do tych akumulatorów (szacunkowo)?
Pozdrawiam,
Radek
From: "Artur\(m\)" <musicm_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 12:45:05 +0200
Użytkownik "Radek" <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:e1iks0$kt2$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Witam,
Ładuje raz na rok!!!
Pobór prądu to nie jest za wielki, ale spokojnie mogłyby sie
"samorozładować" przecież.
Zakładam ze te "zarubieżne" mogły być "wysokomilitarne":)
A przypadkiem takiego trójkątnego, żółtego znaczka
na sobie to nie mają? :P
Może miały, tylko się odkleiły:(
To był żart -
miałem wstawić inny emotikon ;)
Z tym ładowaniem "na rok" czy nie jest to przesada? Ile dżuli energii
wchodzi jednorazowo do tych akumulatorów (szacunkowo)?
To jest na 100%. Jest to trudne do sprawdzenia, ale mozliwe.
Tymczasowo musi wystarczyc - moje słowo.
Artur(m)
Mogę pójśc na ustępstwo - nie rok, a 11miesiecy:)
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 16:17:06 +0200
On Wed, 12 Apr 2006 12:31:06 +0200, Radek wrote:
To był żart - baterie atomowe (zarówno te "normalne" jak i RTG) są o
wiele większych rozmiarów (zazwyczaj choć i są miniaturowe dla np.
rozruszników serca).
A sa jakies atomowe do rozrusznikow ?
J.
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 19:44:45 +0200
To był żart - baterie atomowe (zarówno te "normalne" jak i RTG) są o
wiele większych rozmiarów (zazwyczaj choć i są miniaturowe dla np.
rozruszników serca).
A sa jakies atomowe do rozrusznikow ?
J.
To znaczy do rozruszników np. do samochodu (te wszczepiane ludziom
robiono już od 1974 roku)?
Raczej nie z powodu dosyć małych prądów jakie mogą takie ogniwa
wygenerować względem swojej masy. Choć wczytując się w niektóre możliwe
technologie kto wie?
Iście to jest zabawne - stara już technologia z możliwościami na
znaczące unowocześnienie ale bez szans na szerszy sukces z powodu
idiotyczno/politycznych. Taa a wdychanie tych tysięcy ton metali
ciężkich/aktynowców emitowanych radośnie przez te wszystkie elektrownie
spalające węgiel to jest już ok.
Pozdrawiam,
Radek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Tue, 11 Apr 2006 16:07:04 +0200
J.F. napisał(a):
Nie wierze :-)
A moze te 4 ktos sprawdzil rok temu ? :-)
Chemia "podstawowa" ogniwa to jedno, a budowa wewnętrzna, powodująca że
ogniwa istotnie różnią się parametrami, trwałośćą, stabilnością, to drugie.
Jeśli weźniesz akumulator litowy Toshiby, rozładowany do 1V od roku, to
na 95% po naładowaniu będzie jak nowy. Ale weź innej firmy - kosz! Nawet
nie ma się co wysilać.
To samo jest z CdNi, NiMH, Pb. Po prostu trzeba wiedzieć co kupować,
JEŚLI chce się nabyć trwałe ogniwa (jakość jest kryterium, a nie cena).
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: bokur_at_nospam_poczta.onet.pl
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: 12 Apr 2006 15:53:25 -0700
Czy Pan stworzy=B3 =B3adowark=EA BC100?
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Sun, 09 Apr 2006 16:54:33 +0200
mw158979 napisał(a):
Mnie interesuje kryterium samorozladowania - ktore aku
lubia same sie wyczerpac, a ktore trzymaja napiecie
przez dlugie miesiace - ma ktos jakies obserwacje?
Ledyna akumulatory, które długo trzymają to akumulatory na bazie litu.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Piotr [PKi]" <pki.nospam_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Wed, 12 Apr 2006 20:59:49 +0200
Wojtek napisał(a):
witam,
chcialbym zakupic wymienione w temacie akumulatorki. na allegro widze,
ze sa po smiesznie niskiej cenie, ale sa tez drozsze. czy ktos moglby
cos polecic?
Po przeczytaniu dyskusji zakupiłem ładowarke z kontrolą pojemności przy
rozładowywaniu.
Przetesteowałem 4 cameliony z allegro, używane kilkanaście razy w
odbiorniku GPS, walkietalkie itp.
1. uszkodzony (tak mi się już wcześniej wydawało)
2. pojemność 870mAh
3. pojemność 1270mAh
4. pojemność 1500mAh
wszystkie fabrycznie oznaczone jako 2200mAh :)
Jako kolejne idą na test energisery z podobnym przbiegiem, datowane na
2100mAh i pozniej jakieś 2600mAh nowe.
pozdro
Piotr
From: "Piotr [PKi]" <pki_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: akumulatorki aaa i aa
Date: Thu, 13 Apr 2006 08:04:48 +0200
Piotr [PKi] napisał(a):
Jako kolejne idą na test energisery z podobnym przbiegiem, datowane na
2100mAh i pozniej jakieś 2600mAh nowe.
Dziś rano dwa energisery:
- 2600mAh (aż dziwne?)
- 2100mAh