Zatrudnimy technika elektronika
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: rekrutacja <ag_at_nospam_agrotronik.pl>
Subject: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 22:36:04 +0200
Zatrudninimy na stałe na zasadzie firmy jednoosobowej*) osobę o
kwalifikacjach technika elektronika lub wyższych.
Interesują nas możliwości i umiejętności człowieka a nie tytuł na papierze.
Miejsce pracy - Warszawa Ochota (Szczęśliwice)
Możliwość pracy w domu - ograniczona, ale w szczególnych przypadkach
istnieje
Czas pracy - dość swobodny, ważne jest terminowe realizowanie zadań;
obciążenie jest zmienne, największe wiosną i jesienią
Zakres obowiązków:
- montaż przewlekany, uruchamianie urządzeń analogowo-cyfrowych,
- drobne proste prace mechaniczne przy obudowach
- po okresie próbnym - zaopatrzenie w materiały kupowane detalicznie na
terenie miasta i okolic (auto firmowe)
Wymagane kwalifikacje - adekwatne do zakresu obowiązków i w tym zakresie
wymagana duża sprawność, solidnośc i przede wszystkim samodzielność (po
przeszkoleniu)
Inne wymagania - dobry wzrok - urządzenia wykonane w technologii
SMD/przewlekanej, osoba niapalaca, prawo jazdy
OKRES PRÓBNY - maksymalnie 2 tygodnie (tyle wystarczy aby się
zorientowac z kim mamy do czynienia) z uposażeniem 1000zł/miesiąc netto.
Płaca po okresie próbnym - funkcja sprawności i umiejętności; interesują
nas osoby którym warto zapłacić co najmniej 1500zł netto.
Wymagania jak widać nie są wysokie, ale muszą być bezwzględnie spełnione.
Dodatkowe umiejętności - w zakresie szeroko pojętej elektroniki mile
widziane i w razie możliwosci wykorzystania wynagradzane.
Termin składania ofert - do piątku w południe.
Oferta musi zawierać:
-imie i nazwisko
-telefon kontaktowy, email
-przybliżone miejsce zamieszkania
-wykształcenie (konkretna szkoła i kiedy ukończona)
-krótką historię zawodową (jeśli jest)
-informacje o umiejętnościach udokumentowane przykładami
Pozdrawiamy,
Agrotronik s.c.
*) czyli samozatrudnienie. Jeśli ktoś nie ma firmy to pomożemy założyć i
opłacimy koszty oraz poprowadzimy papierologię. Po kilku miesiącach ew.
możliwość przejścia na stały etat na "normalnych zasadach", o ile osoba
będzie sobie chciała ograniczyć możliwości...
From: Adam Dybkowski <adybkows123_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 22:49:33 +0200
rekrutacja napisał(a):
Zatrudninimy na stałe na zasadzie firmy jednoosobowej*) osobę o
kwalifikacjach technika elektronika lub wyższych.
[...]
I w końcu trafiło się na grupie bardzo konkretne ogłoszenie: podane
jasno wymagania, płaca, zakres obowiązków. Oby tak wszystkim pracodawcom
zależało na pracownikach.
No to ja poczekam aż pojawi się coś 3-4x lepiej płatnego. :)
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń "123" z adresu.
From: "Bodzio SE" <bodziosystemelectronics_at_nospam_vp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 22:53:29 +0200
No to ja poczekam aż pojawi się coś 3-4x lepiej płatnego. :)
Ja też. Teraz mam więcej.
--
Pozdrawiam BSE
http://www.kolonianet.pl/wirusek
From: "Piotr Laskowski" <pitlab_at_nospam_pitlab.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 23:02:44 +0200
I w końcu trafiło się na grupie bardzo konkretne ogłoszenie: podane
jasno wymagania, płaca, zakres obowiązków. Oby tak wszystkim pracodawcom
zależało na pracownikach.
Trudno aby było inaczej, w końcu oferta wychodzi z firmy jednego z grupowych
krytykantów :-)
Tak czy inaczej też mnie to cieszy.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 08:10:27 +0200
Piotr Laskowski napisal(a):
I w końcu trafiło się na grupie bardzo konkretne ogłoszenie: podane
jasno wymagania, płaca, zakres obowiązków. Oby tak wszystkim pracodawcom
zależało na pracownikach.
Trudno aby było inaczej, w końcu oferta wychodzi z firmy jednego z grupowych
krytykantów :-)
A ktorego wlasciwie?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 00:23:43 +0200
On Tue, 18 Apr 2006 22:49:33 +0200, Adam Dybkowski
<adybkows123_at_nospam_amwaw.edu.pl> wrote:
zależało na pracownikach.
No to ja poczekam aż pojawi się coś 3-4x lepiej płatnego. :)
taaa, tylko, że oni szukają nie "pracownika" a "firmy". Jeśli to ma
zabierać tyle czasu, co etat, to jak się odejmie ZUS (720-coś?) od
1500, które proponują, to rzekłbym, że to nie są kokosy...
Chyba, że to robota na 2h dziennie, to inna sprawa :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 09:56:05 +0000 (UTC)
Dnia 18.04.2006 Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl> napisał/a:
taaa, tylko, że oni szukają nie "pracownika" a "firmy". Jeśli to ma
zabierać tyle czasu, co etat, to jak się odejmie ZUS (720-coś?) od
1500, które proponują, to rzekłbym, że to nie są kokosy...
Wyjaśnię, że taka "jednoosobowa firma" oznacza po prostu "dymamy
zatrudnionych normalnie i uczciwie płacących wszystkie składki i podatki".
Bo "ktoś" (czyli "frajerzy") musi zapłacić te wszystkie składki, żeby moi
rodzice co miesiąc dostali skromną emeryturę. Obiema rękami zagłosuję na
rząd, który zlikwiduje tę patologię "jednoosobowych firm". Jednoosobową
firmę to może prowadzić np. hydraulik, który chodzi po domach i oferuje
ludziom swoje usługi. A pracownik etatowy, wykonujący stałe obowiązki,
zlecone przez jednego pracodawcę, a przy tym zatrudniony na fikcyjną
"działalność gospodarczą", to jest sprytne wykorzystanie luki w prawie, taka
legalna odmiana szarej strefy. Zaraz pewnie odezwą się zwolennicy "wolności
gospodarczej", takiej w stylu południowoamerykańskim.
Paweł
--
Rowerem nie tylko na Północ: http://acn.waw.pl/pawelp/
Japonia, Kanada, Góry Skaliste, Alaska, Szkocja, Islandia, Norwegia
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:12:06 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
taaa, tylko, że oni szukają nie "pracownika" a "firmy". Jeśli to ma
zabierać tyle czasu, co etat, to jak się odejmie ZUS (720-coś?) od
1500, które proponują, to rzekłbym, że to nie są kokosy...
Wyjaśnię, że taka "jednoosobowa firma" oznacza po prostu "dymamy
zatrudnionych normalnie i uczciwie płacących wszystkie składki i podatki".
Panstwo dyma podatnikow, a podatnicy w odwecie dymaja panstwo.
Bo "ktoś" (czyli "frajerzy") musi zapłacić te wszystkie składki, żeby moi
rodzice co miesiąc dostali skromną emeryturę.
Emeryci nie sa bynajmniej najbardziej poszkodowana grupa spoleczna w
Polsce. Maja sie calkiem dobrze. Najbardziej poszkodowana grupa sa
rodziny z malymi dziecmi. Oczywiscie bardziej sensowne jest zatem by
mlody czlowiek wiecej dostal 'na rękę' poprzez samozatrudnienie i
ominął gówniany system.
Obiema rękami zagłosuję na
rząd, który zlikwiduje tę patologię "jednoosobowych firm". Jednoosobową
firmę to może prowadzić np. hydraulik, który chodzi po domach i oferuje
ludziom swoje usługi. A pracownik etatowy, wykonujący stałe obowiązki,
zlecone przez jednego pracodawcę, a przy tym zatrudniony na fikcyjną
"działalność gospodarczą", to jest sprytne wykorzystanie luki w prawie, taka
legalna odmiana szarej strefy. Zaraz pewnie odezwą się zwolennicy "wolności
gospodarczej", takiej w stylu południowoamerykańskim.
Jak rozumiem, oddales głos na PiS? ;--).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 10:45:40 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał/a:
Emeryci nie sa bynajmniej najbardziej poszkodowana grupa spoleczna w
Polsce. Maja sie calkiem dobrze. Najbardziej poszkodowana grupa sa
rodziny z malymi dziecmi. Oczywiscie bardziej sensowne jest zatem by
mlody czlowiek wiecej dostal 'na rękę' poprzez samozatrudnienie i
ominął gówniany system.
Co to znaczy "ominął", to znaczy wyrolował mnie i innych. Bo jak przyjdzie
co do czego i taka "jednoosobowa firma" np. wyląduje w szpitalu, to będzie
się domagał takiej samej obsługi jak ci, którzy nie "omijali systemu".
Dzieci "omijacza" też pewnie będą chodziły do publicznej szkoły,
finansowanej przez tych, którzy tego systemu nie "omijają". Chodnik po
którym chodzi "omijacz" jest finansowany przez "frajerów", którzy nie
"omijają". Policja, od której domaga się porządnych usług. I tysiące innych
rzeczy, "ktoś" musi za to wszystko zapłacić, a przez takich spryciarzy ten
"ktoś" musi zapłacić jeszcze więcej. Niektórym się poprzekręcało, że jak
kiedyś wszystko było "wspólne czyli niczyje", i związku z tym niszczone,
rozkradane i zaniedbane, to teraz ma byc dokładnie na odwrót, czyli wszystko
na maxa "prywatne" i "każdy płaci tylko za siebie". Tylko niech rzeczywiście
płaci za siebie i niech taki "omijacz" nie chodzi po chodniku, za którego
utrzymanie płacę ja. Ale "omijacz" chciałby całą zarobioną przez siebie
"kasiorę" zatrzymać w swojej prywatnej kieszeni, a koszty swojego życia
solidarnie rozłożyć na innych, zgodnie z zasadą nowoczesnego biznesu "zyski
prywatne, koszty publiczne". Korzystać z publicznych dróg, opieki
lekarskiej, szkół, policji, urzędów, mieć czyste i zadbane ulice, porządną
komunikację miejską, ładne parki, itd. itd., tylko niech inni "frajerzy" za
to wszystko zapłacą.
Jak rozumiem, oddales głos na PiS? ;--).
A co ma do tego PiS?
Pawe
From: "F" <f_at_nospam_op.eu>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:17:19 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4c58u.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
Co to znaczy "ominął", to znaczy wyrolował mnie i innych. Bo jak przyjdzie
co do czego i taka "jednoosobowa firma" np. wyląduje w szpitalu, to będzie
się domagał takiej samej obsługi jak ci, którzy nie "omijali systemu".
Ty naprawdę nie chcesz spojrzeć szerzej
Policz ile płaci do "wspólnego wora" rzeczony monter elektroniki z pomysłem,
pracujący za pięciu, żyjący by pracować, by poprawić sobie byt, nie mający
urlopów, lewych chorobowych itp.
Rób rachunki w złotówkach dla narzekającego najemnika wynagradzanego pensją
brutto 842zł i owego "dymacza" płacącego należne daniny.
Dociera do Ciebie, że "dymacz" płaci , pracuje, ryzykuje więcej ?
From: "Pawel \"O'Pajak\"" <opajak_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:18:23 +0200
Powitanko,
Co to znaczy "ominął", to znaczy wyrolował mnie i innych. Bo jak przyjdzie
co do czego i taka "jednoosobowa firma" np. wyląduje w szpitalu, to będzie
się domagał takiej samej obsługi jak ci, którzy nie "omijali systemu".
Dzieci "omijacza"
Jesli kogos zatrudniasz, to oczekujesz NAJPIERW od niego DOBREJ pracy, a
dopiero POTEM mu (dobrze) placisz. To czego sie domagasz, to cos
takiego, ze najpierw zafunduje poslowi Lyzwinskiemu TM benzyne w
ilosciach przemyslowo-rafineryjnych, poslowi Komorowskiemu telefony za
170 kzl/miesiac, a potem jak zostanie, to szpitale, szkoly itp.
Wlasnie bede musial zaplacic za prywatne przedszkole, bo panstwo wydalo
na telefony i benzyne i moje dziecie nie dostalo sie do przedszkola z
braku miejsc.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl <<<<*******
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:58:28 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
Emeryci nie sa bynajmniej najbardziej poszkodowana grupa spoleczna w
Polsce. Maja sie calkiem dobrze. Najbardziej poszkodowana grupa sa
rodziny z malymi dziecmi. Oczywiscie bardziej sensowne jest zatem by
mlody czlowiek wiecej dostal 'na rękę' poprzez samozatrudnienie i
ominął gówniany system.
Co to znaczy "ominął", to znaczy wyrolował mnie i innych. Bo jak przyjdzie
co do czego i taka "jednoosobowa firma" np. wyląduje w szpitalu, to będzie
się domagał takiej samej obsługi jak ci, którzy nie "omijali systemu".
Jesli dobrze pamietam, to jednoosobowe firmy placa ZUS i podatki.
Wiadomo Ci cos innego w tym temacie?
Dzieci "omijacza" też pewnie będą chodziły do publicznej szkoły,
finansowanej przez tych, którzy tego systemu nie "omijają".
j.w.
Chodnik po
którym chodzi "omijacz" jest finansowany przez "frajerów", którzy nie
"omijają".
j.w.
Policja, od której domaga się porządnych usług. I tysiące innych
rzeczy, "ktoś" musi za to wszystko zapłacić, a przez takich spryciarzy ten
"ktoś" musi zapłacić jeszcze więcej. Niektórym się poprzekręcało, że jak
kiedyś wszystko było "wspólne czyli niczyje", i związku z tym niszczone,
rozkradane i zaniedbane, to teraz ma byc dokładnie na odwrót, czyli wszystko
na maxa "prywatne" i "każdy płaci tylko za siebie".
No wiec tutaj rzeczywiscie jest problem. No bo co jest w istocie dla
nszego panstwa sensowniejsze: placic wysokie skladki na ZUS by z tego
utrzymywac emerytow, z ktorych pracy nic wlasciwie nie wyniknelo i
lewych rencistow czy tez samozatrudnic sie i zapewnic godne warunki
zycia swoim malym dzieciom. To jest moze brutalne, ale w owym
konflikcie interesow ja stawiam na tych drugich. Tym lepiej, ze im
szybciej sie ten system wypieprzy tym lepiej bedzie dla wszystkich.
Tylko niech rzeczywiście
płaci za siebie i niech taki "omijacz" nie chodzi po chodniku, za którego
utrzymanie płacę ja. Ale "omijacz" chciałby całą zarobioną przez siebie
"kasiorę" zatrzymać w swojej prywatnej kieszeni, a koszty swojego życia
solidarnie rozłożyć na innych, zgodnie z zasadą nowoczesnego biznesu "zyski
prywatne, koszty publiczne".
Jesli dobrze pamietam, to jednoosobowe firmy placa ZUS i podatki.
Wiadomo Ci cos innego w tym temacie?
Korzystać z publicznych dróg, opieki
lekarskiej, szkół, policji, urzędów, mieć czyste i zadbane ulice, porządną
komunikację miejską, ładne parki, itd. itd., tylko niech inni "frajerzy" za
to wszystko zapłacą.
Jak rozumiem, oddales głos na PiS? ;--).
A co ma do tego PiS?
A bo masz PiSowska mentalnosc ;--).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:16:27 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał/a:
Jesli dobrze pamietam, to jednoosobowe firmy placa ZUS i podatki.
Wiadomo Ci cos innego w tym temacie?
Wiadomo mi tyle, że płacą minimalne składki ZUS, w końcu na tym polega
"biznes" zatrudniania "jednoosobowej firmy". Ja nie mogę zapłacić minimalnej
stawki, tylko proporcjonalną do zarobków, tak samo podatki i nic nie mogę
sobie "wrzucić w koszty". A wcale nie korzystam z "usług" państwa bardziej
niż taki "samozatrudniony", czyli tak naprawdę to ja tym "liberalnym
biznesmenom" funduję prawie cały socjal i funduje im możliwość "tańszego"
zatrudniania pracowników, przepraszam, "podwykonawców".
No wiec tutaj rzeczywiscie jest problem. No bo co jest w istocie dla
nszego panstwa sensowniejsze: placic wysokie skladki na ZUS by z tego
utrzymywac emerytow, z ktorych pracy nic wlasciwie nie wyniknelo i
lewych rencistow czy tez samozatrudnic sie i zapewnic godne warunki
zycia swoim malym dzieciom.
...kosztem tych, którzy nie mogą albo nie chcą się "samozatrudnić". Inaczej
sypie się cały ten misterny plan, oparty na założeniu, że są "frajerzy",
którzy wszystko zasponsorują, a "samozatrudniony" schowa prawie cały swój
zarobek do swojej kieszeni.
A lewi renciści to jest patologia, która nie ma tu nic do rzeczy. Oprócz
lewych rencistów utrzymujesz też lewych "samozatrudnionych", bo sponsorujesz
im to wszystko, na czym oni "oszczędzają" (to jest ten ich rzekomy "zysk"
wynikający z samozatrudnienia).
To jest moze brutalne, ale w owym
konflikcie interesow ja stawiam na tych drugich. Tym lepiej, ze im
szybciej sie ten system wypieprzy tym lepiej bedzie dla wszystkich.
Raczej nie chcesz dożyć czasów, gdy ten system się "wypieprzy".
Ja przepraszam, ale co to za "dochodowy biznes", który jest dochodowy tylko
pod warunkiem, że "inni" pokryją część kosztów, bo inaczej "biznesmena" nie
stać na normalne zatrudnienie pracowników?
Paweł
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 14:18:18 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4caj5.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
Dnia 19.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Wiadomo mi tyle, że płacą minimalne składki ZUS, w końcu na tym polega
"biznes" zatrudniania "jednoosobowej firmy". Ja nie mogę zapłacić
minimalnej
Licz !
Ile zarabiasz brutto ? 3000 zł ?
Ile z tego płacisz do ZUS ? ~690 zł ?
Ile zapłacisz w ciągu roku ?
Ile z tego przeznaczone jest na Twoją emeryturę , a ile na zdrowie ?
Ile zapłacisz podatku ?
Gdy działacz - dymacz wystawi co miesiąc rachunek na 3000 brutto ile odda do
ZUS ?
W tym miesiącu 770 zł
Ile w tym roku łącznie ? Około 9 tys zł
Ile z tego na zdrowie ? ~2 tys zł
Co się dzieje z resztą składki doczytaj.
Ile zapłaci podatku np. liniowego 19% ?
~7 tys rocznie i żadnych odliczeń ani procenta na organizacje pożytku
publicznego.
Pomyśl przez chwilę o VAT, to Ci mina zrzednie
Ile podatków płaci prezes koncernu zarabiający np. dziesięć milionów zł
rocznie brutto ?
Ile zapłaci rocznie na ZUS ?
Czyżbyś uważał, że miliony ?
Niestety zapłaci tylko ~74 tys zł, bo więcej się nie da
Uprawiasz tanią demagogię, nie masz bladego pojęcia jak się liczy podatki
wszelakie i składki na ZUS
Lepper wrzeszczał : "Balcerowicz musi odejść" .Czemu zmienił poglądy ?
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:34:01 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Hello F,
Wednesday, April 19, 2006, 2:18:18 PM, you wrote:
[...]
Ile zapłaci rocznie na ZUS ?
Czyżbyś uważał, że miliony ?
Niestety zapłaci tylko ~74 tys zł, bo więcej się nie da
Ograniczenie podstawy składek ZUS nie dotyczy wszystkich składek.
Policz ile zapłaci składki zdrowotnej i podatków.
Uprawiasz tanią demagogię, nie masz bladego pojęcia jak się liczy podatki
wszelakie i składki na ZUS
A Ty masz?
Lepper wrzeszczał : "Balcerowicz musi odejść" .Czemu zmienił poglądy ?
Ktos tu pisał o taniej demagogii?
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:52:16 +0200
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman_at_nospam_pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:58956224.20060419153401_at_nospam_pik-net.pl...
A Ty masz?
mgliste :-)
Ktos tu pisał o taniej demagogii?
stanąłem po drugiej stronie "barykady" :-)
Prawda jak zwykle jest zawiła i leży gdzieś pośrodku
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:05:25 +0200
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Hello F,
Wednesday, April 19, 2006, 3:52:16 PM, you wrote:
A Ty masz?
mgliste :-)
Bardzo. Twoje obliczenia są po prostu błędne. Osoba prowadząca
działalnośc gospodarczą zazwyczaj płaci składki od podstawy niższej
niż średnia krajowa. Składki osoby zatrudnionej na etacie o płacy
brutto wyższej od średniej krajowej sa wyższe (i to znacznie!). To,
że część składek jest 'ukryta' (płacona przez pracodawcę) nie zmieni w
niczym faktu, że są one kosztem utrzymania pracownika i nie można ich
pominąć.
Co do ograniczenia składek - ograniczenie dotyczy tylko i wyłącznie
podstawy składki emerytalnej i wynika wprost z ograniczenia
świadczenia - podstawa wypłacanej emerytury nie może być wyższa niż
250% sredniej krajowej. Najczystsza w świecie symetria prawa.
Osoba prowadząca działalność gospodarczą równiez nie może zadeklarować
wyższej podstawy tej składki.
Pozostałe składki z SUS - czyli rentowa, chorobowa i wypadkowa są
płacone proporcjonalnie do podstawy i nie ma pomiłuj. Podobnie z
ubezpieczeniem zdrowotnym - też nie ma ograniczenia.
[...]
Prawda jak zwykle jest zawiła i leży gdzieś pośrodku
Nie bardzo.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:03:58 +0200
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <roman_at_nospam_pik-net.pl> napisał w wiadomości
news:1188158458.20060419160525_at_nospam_pik-net.pl...
Bardzo. Twoje obliczenia są po prostu błędne. Osoba prowadząca
działalnośc gospodarczą zazwyczaj płaci składki od podstawy niższej
niż średnia krajowa. Składki osoby zatrudnionej na etacie o płacy
Ogólnie masz rację.
Moim celem było zasygnalizowanie Pawłowi, że się z nim nie zgadzam co do
niesprawiedliwie niskiego ZUS samozatrudnionych, nie widzę powodów karania
ich i zazdroszczenia.
Grupa dyskusyjna o podatkach aktywnie omawia codzienne problemy drobnych
działaczy gospodarczych pokazując mnóstwo utrapień.
Ogromny strumień pieniędzy umyka w innych miejscach niż samozatrudnienie i
nie jest nagłaśniany.
Pigułka Habicha była ciekawa.
http://www.liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=557
Rozważamy przypadek elektromontera i ZUS.
Elektromonter może zarabiać 1500 zł na rękę na miesiąc będąc działaczem
gospodarczym na ryczałcie płacąc podstawową składkę ZUS.
Płacąc za niski(?) podatek dochodowy 8,5% od brutto jest pozbawiony
jakichkolwiek odliczeń.
Dobry elektromonter zwykle już długo pracuje , więc nie ma przywileju
niedawno obniżonej składki ZUS dla początkujących.
Część zdrowotna składki ZUS "kompensuje się" z podatkiem dochodowym
zaciemniając analizę.
Etatowy elektromonter dostający 1500 zł na rękę na miesiąc włoży do worka
medycznego ZUS dużo więcej pieniędzy od takiego działacza gospodarczego ?
Etatowy ma płatny urlop, którego pozbawiony jest działacz.
Działacz w każdej chwili może stracić pracę bez podawania przyczyn.
Jak przez wiarę w opinię urzędnika skarbowego np. wpadnie w VAT, bo zaczyna
pod koniec roku ma problem.
Mój samozatrudniony znajomy dziś stracił mnóstwo pieniędzy i stał się
VATmanem:-(
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 14:54:08 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
Jesli dobrze pamietam, to jednoosobowe firmy placa ZUS i podatki.
Wiadomo Ci cos innego w tym temacie?
Wiadomo mi tyle, że płacą minimalne składki ZUS,
Nie do konca. Minimalna masz przy placy minimalnej, zauwaz.
w końcu na tym polega
"biznes" zatrudniania "jednoosobowej firmy". Ja nie mogę zapłacić minimalnej
stawki, tylko proporcjonalną do zarobków,
I dlatego sie żołądkujesz, iz nie mozesz wyminac złodzieja w postaci
naszego panstwa.
No wiec tutaj rzeczywiscie jest problem. No bo co jest w istocie dla
nszego panstwa sensowniejsze: placic wysokie skladki na ZUS by z tego
utrzymywac emerytow, z ktorych pracy nic wlasciwie nie wyniknelo i
lewych rencistow czy tez samozatrudnic sie i zapewnic godne warunki
zycia swoim malym dzieciom.
...kosztem tych, którzy nie mogą albo nie chcą się "samozatrudnić". Inaczej
sypie się cały ten misterny plan, oparty na założeniu, że są "frajerzy",
którzy wszystko zasponsorują, a "samozatrudniony" schowa prawie cały swój
zarobek do swojej kieszeni.
To nie jest zaden misterny plan. To jest zwykly rozboj w bialy dzien.
A lewi renciści to jest patologia, która nie ma tu nic do rzeczy.
Oczywiscie, ze ma. Przeciez to jest wlasnie przejaw misternego planu o
ktorym piszesz.
To jest moze brutalne, ale w owym
konflikcie interesow ja stawiam na tych drugich. Tym lepiej, ze im
szybciej sie ten system wypieprzy tym lepiej bedzie dla wszystkich.
Raczej nie chcesz dożyć czasów, gdy ten system się "wypieprzy".
Nie zartuj. Nie jestem osoba, ekhm inteligentnna inaczej, ktora liczy
na emeryture czy rente z ZUS.
Ja przepraszam, ale co to za "dochodowy biznes", który jest dochodowy tylko
pod warunkiem, że "inni" pokryją część kosztów, bo inaczej "biznesmena" nie
stać na normalne zatrudnienie pracowników?
Ale rozumiesz chyba, ze dowolny biznes mozesz zadusic nadmiernymi
podatkami? Wiesz, to tak jak z koniem / samochodem / itd: lepiej o
niego dbac niz go zajezdzic i potem popylac na piechote. Oczywiscie Ty
teraz napiszesz: 'a na ch*j mi taki kon, ktorego mozna zajezdzic?'.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:05:07 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał/a:
Ale rozumiesz chyba, ze dowolny biznes mozesz zadusic nadmiernymi
podatkami? Wiesz, to tak jak z koniem / samochodem / itd: lepiej o
niego dbac niz go zajezdzic i potem popylac na piechote. Oczywiscie Ty
teraz napiszesz: 'a na ch*j mi taki kon, ktorego mozna zajezdzic?'.
Ale tego konia to się wypasa na swojej łące, a nie na publicznym trawniku, a
samochód parkuje na parkingu, a nie na chodniku pod cudzym oknem. Bo tak
mniej więcej działa "samozatrudnienie", ja się "samozatrudnię" i
"zaoszczędzę", a "frajerzy" niech wszystko utrzymują, ja i tak z tego
skorzystam. Cały czas mam na myśli fikcyjną "działalność gospodarczą", czyli
zwykłą etatową pracę najemną, wykonywaną jako "jednoosobowa firma", a nie
działalność gospodarczą w ogóle.
Pawe
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:21:07 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
Ale rozumiesz chyba, ze dowolny biznes mozesz zadusic nadmiernymi
podatkami? Wiesz, to tak jak z koniem / samochodem / itd: lepiej o
niego dbac niz go zajezdzic i potem popylac na piechote. Oczywiscie Ty
teraz napiszesz: 'a na ch*j mi taki kon, ktorego mozna zajezdzic?'.
Ale tego konia to się wypasa na swojej łące, a nie na publicznym trawniku, a
samochód parkuje na parkingu, a nie na chodniku pod cudzym oknem. Bo tak
mniej więcej działa "samozatrudnienie", ja się "samozatrudnię" i
"zaoszczędzę", a "frajerzy" niech wszystko utrzymują, ja i tak z tego
skorzystam. Cały czas mam na myśli fikcyjną "działalność gospodarczą", czyli
zwykłą etatową pracę najemną, wykonywaną jako "jednoosobowa firma", a nie
działalność gospodarczą w ogóle.
Czy Ty w ogole rozumiesz, ze samozatrudnieni placa tak ZUS jak i
podatki?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:26:58 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał/a:
Czy Ty w ogole rozumiesz, ze samozatrudnieni placa tak ZUS jak i
podatki?
Wiem, że płacą, ale mniej. I o to chodzi, jeśli oni płacą mniej, to ktoś
inny musi zapłacić więcej, bo wydatki z tego finansowane są mniej więcej
stałe, a prawdopodobnie nawet rosną. Nie ma nic "za darmo", jeżeli
"samozatrudniony" coś sobie "odliczy" i "zaoszczędzi", to nasze "państwo"
doliczy to do moich podatków czy innych obciążeń.
http://www.pit.pl/pages/i/338.php
Oszczędności podatkowe i ZUS.
Kolejną zasadniczą korzyść niosą możliwości optymalizacji podatkowej. Jest
oczywiste, że osiągając przychody w ramach samozatrudnienia można skorzystać
z wielu dróg obniżenia obciążeń podatkowych czy składek na ZUS. Stosunek
pracy nie daje takich możliwości. Do typowych oszczędności zaliczyć można:
* wrzucanie w koszty określonych wydatków związanych z pracą;
* możliwość odliczenia podatku VAT przy zakupach;
* opłacalne formy opodatkowania.
Korzystniejsze rozliczenie kosztów.
Zarówno pracownicy, jak i osoby samozatrudnione, ponoszą koszty świadczonej
pracy. Zazwyczaj są to koszty dojazdów czy paliwa, po części cena samochodu,
koszty sprzętu komputerowego, dokształcania, literatury, telefonu, itd.
Pracownikowi przysługują zryczałtowane stawki kosztów uzyskania przychodu,
zatem nie ma on możliwości umniejszenia podstawy opodatkowania o dokonane
wydatki. Osoba samozatrudniona może z kolei zaliczyć do kosztów uzyskania
wszystkie swoje wydatki związane z pracą, toteż zapłaci znacznie mniejszy
podatek dochodowy. Dodać należy, że samozatrudniony może wybrać taką formę
opodatkowania, która przyniesie mu jak największe oszczędności. Ponadto
większość pracodawców odliczy sobie podatek vat dopłacony samozatrudnionemu
do jego wynagrodzenia, a podatek ten, czy też jego część, samozatrudniony
może zatrzymać korzystając z prawa do odliczeń przy zakupach, np. sprzętu
komputerowego, samochodu itp. Zatem zakupy tego rodzaju są dla
samozatrudnionego znacznie tańsze, niż dla pracownika.
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:58:58 +0200
Paweł Paroń wrote:
Kolejną zasadniczą korzyść niosą możliwości optymalizacji podatkowej. Jest
oczywiste, że osiągając przychody w ramach samozatrudnienia można skorzystać
z wielu dróg obniżenia obciążeń podatkowych czy składek na ZUS. Stosunek
pracy nie daje takich możliwości. Do typowych oszczędności zaliczyć można:
* wrzucanie w koszty określonych wydatków związanych z pracą;
* możliwość odliczenia podatku VAT przy zakupach;
* opłacalne formy opodatkowania.
Korzystniejsze rozliczenie kosztów.
[cut]
No tekst jest niezły, można się rozczulić nawet :) ech...
W związku z tym mam propozycję, zakładaj chłopie tą firmę
bo sam widzisz jakie to daje KOLOSALNE zyski, żyć nie umierać...
Pozdrawiam,
sword
PS. Że tak zacytuję: "Wyjeżdżamy, bądź co bądź, do kraju kapitalistycznego,
który ma tam i może swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy
nie przysłoniły nam minusów." :)
To pisałem ja: "omijacz" :)
--
e-mail: sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804
From: Andrzej <wolanski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:33:38 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
http://www.pit.pl/pages/i/338.php
Pierdoły Acan opowiadasz i podpierasz się kretynem który słyszał że
dzwonią, ale nie wie w którym kościele. Tyle że on dostał pieniądze za
wierszówkę, a Ty możesz jedynie dostać rozstroju żołądka ( w najlepszym
razie).
Skoro samozatrudnionym jest tak dobrze, to czemu nie spróbujesz.
A teraz do rzeczy :
> * wrzucanie w koszty określonych wydatków związanych z pracą;
- Tylko że trzeba najpierw je ponieść i mieć z czego.
> * możliwość odliczenia podatku VAT przy zakupach;
- J/w. Zawsze przy zakupie płacisz a dopiero potem możesz odliczyć - w
większości wypadków w najlepszym razie wychodzisz na zero. Z reguły
dopłacasz od wartości którą dodałeś w postaci swojej pracy, marży i
dodatkowych kosztów.
> Oszczędności podatkowe i ZUS.
- Ty płacisz proporcjonalnie do zarobków a samozatrudniony musi zawsze
zapłacić minimum (bodajże) ok.860,- zł co miesiąc.
Tobie firma nie dała pracy, zapłacą co najmniej za przestój i
PROPORCJONALNIE na ZUS. Zwalniają Cię z pracy ? - płatny okres
wymówienia, płatny czas na szukanie pracy, a może nawet rekompensata.
Samozatrudniony nie ma pracy ? A kogo to obchodzi - ma zapłacić.
Nie ma z czego ? To doliczymy odsetki i ukarzemy grzywną.
Potem zlicytujemy - a co, Zusowi się należy.
Przemyśl to, a potem się gorączkuj.
Chyba, że należysz do tych, co im wiatr zawsze w oczy a inni mają
lepiej. W tym przypadku gorączkuj się dalej.
Andrzej
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:34:50 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
/zbiór ćwierć- i półprawd/
Osobiście uważam, że osoby które się nie znają na rzeczy, bo nigdy nie
poznali tematu z drugiej strony (i nie ważne o jaki temat tu chodzi)
powinny wstrzymać się od zabierania głosu zamiast bełkotać jak poparzone.
Szkoda że takie prawo nie obowiązuje polityków pchających się do rządzenia.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:41:00 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4cdee.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
skorzystam. Cały czas mam na myśli fikcyjną "działalność gospodarczą",
czyli
zwykłą etatową pracę najemną, wykonywaną jako "jednoosobowa firma", a nie
działalność gospodarczą w ogóle.
Bzdura typu "w Ameryce Murzynów biją", czy "każdy Polak to złodziej" albo
"każdy Niemiec to nazista"
Mijasz się bardzo z rzeczywistością.
Samozatrudnienie nie redukuje podatków ani składek na ZUS.
Dla opłacanych poniżej średniej krajowej składki na ZUS są wyższe przy DG
niż przy pracy etatowej.
Samozatrudnienie zachęca do wydajniejszej pracy. Nie opłacają się lewe
zwolnienia.
Nie trzeba łożyć na czasami absurdalne ale przepisowe wyposażenie stanowisk
pracy.
"Pokrzywdzonymi" są szefowie związków zawodowych, którzy tracą członka i
stają się zbędni.
"Pokrzywdzonymi" są osoby tracące pracę przy prowadzeniu różnorakiej
"dokumentacji" pracowniczej
Per saldo opłaca sie to samozatrudnionemu i zatrudniającemu.
Nie opłaca się "otoczeniu" pracowników, tracącemu rację bytu, stąd ten
wrzask .
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:55:55 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 F <F_at_nospam_f.pl> napisał/a:
Samozatrudnienie nie redukuje podatków ani składek na ZUS.
Zmuszasz mnie do czytania o rzeczach, które mnie nie interesują, bo są
bezproduktywne. Są tak samo bezproduktywne dla osoby "samozatrudnionej",
która musi być w tych sprawach obeznana, aby "wyręczyć" pracodawcę (czyli w
sposób niejawny przejąć na siebie część kosztów prowadzenia firmy). To też
jest "zysk" pracodawcy, że pracownik zamiast zajmować się tym, na czym się
zna, to studiuje przepisy dotyczące ZUS, podatków i innych formalności, oraz
prowadzi sobie całą buchalterię. W swoim prywatnym czasie rzecz jasna.
http://www.pit.pl/pages/i/340.php
Wysoki ZUS.
Jak wynika ze statystyk, w ocenie samych zainteresowanych największym
minusem samozatrudnienia są wysokie składki ZUS. Osoby samozatrudnione nie
mogą zrozumieć, dlaczego najniższa podstawa wymiaru składek ZUS dla
pracowników jest o wiele niższa, niż dla osób prowadzących działalność
gospodarczą. Jako że nie jest możliwe obniżenie minimalnej podstawy wymiaru
składki ZUS, pozostaje tylko pocieszyć samozatrudnionych, że składkę na
ubezpieczenie zdrowotne odliczyć można niemal w całości bezpośrednio od
podatku, a pozostałe składki można odliczyć od dochodu lub wrzucić po prostu
w koszty.
Nasze badania przeprowadzone zostały przed 24 sierpnia 2005r. Tymczasem od
tego właśnie dnia osoby rozpoczynające działalność gospodarczą mają prawo do
opłacania składek ZUS od dużo niższej podstawy wymiaru. Ulga ta daje w
efekcie trzykrotnie niższe składki ZUS przez pierwsze 24 miesiące
działalności. O szczegółach możesz przeczytać na stronach VAT.pl
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:04:12 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
Zmuszasz mnie do czytania o rzeczach, które mnie nie interesują, bo są
bezproduktywne. Są tak samo bezproduktywne dla osoby "samozatrudnionej",
która musi być w tych sprawach obeznana, aby "wyręczyć" pracodawcę (czyli w
sposób niejawny przejąć na siebie część kosztów prowadzenia firmy). To też
jest "zysk" pracodawcy, że pracownik zamiast zajmować się tym, na czym się
zna, to studiuje przepisy dotyczące ZUS, podatków i innych formalności, oraz
prowadzi sobie całą buchalterię. W swoim prywatnym czasie rzecz jasna.
Przeciez w ofercie pracy bylo info o pomocy w zalatwieniu spraw
ksiegowych.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:36:04 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4cgdl.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
Zmuszasz mnie do czytania o rzeczach, które mnie nie interesują, bo są
bezproduktywne. Są tak samo bezproduktywne dla osoby "samozatrudnionej",
która musi być w tych sprawach obeznana, aby "wyręczyć" pracodawcę (czyli
w
sposób niejawny przejąć na siebie część kosztów prowadzenia firmy). To też
Cały mój wywód był po to , byś nie obarczał winą za swoje warunki płacy
swoich kolegów, którzy być może robią to samo co ty, a podjęli ryzyko
samozatrudnienia.
Zauważyłeś, że samozatrudnienie wymaga wiele samozaparcia i sprawia sporo
kłopotów.
Czy samozatrudniony, prowadzący DG jest nieuczciwy wobec swoich etatowych
kolegów ?
On zwykle dostaje trochę więcej pieniędzy na konto niż jego etatowy kolega.
Pracodawcę kosztuje często tyle samo, ale widząc większe pieniądze na
prywatnym koncie, jest bardziej zadowolony. Sam musi decydować i ponosi tego
konsekwencje jak wywiązać się z obowiązkowych wobec państwa danin. Widzi jak
ubywają mu z konta pieniądze.
Czy na pewno chcesz zakazać samozatrudnienia "elektromonterom" ?
Niedawno Polacy, najemnicy pracujący w Anglii obudzili się, że płacą
"podwójny" podatek: angielski i resztę w Polsce od przekroczonego polskiego
progu podatkowego.
Będąc w Polsce nie dostrzegali, że podatki są wysokie ?
Ciekawe kiedy następni Polacy obudzą się "z ręką w nocniku" widząc pracę
Chińczyków ?
Wcześniej przybyli do Anglii też oburzą się, że Polacy zabrali im miejsca
pracy ?
Zauważyłeś , że ryzyko owych większych pieniędzy jest duże i jak szybko
przyszły, tak szybko mogą się skończyć.
Możesz zrobić tak samo, skoro im jest tak dobrze lub dalej narzekać i
czekać, aż krzykacze pokroju Leppera poprawią Twój los.
Lepper obiecywał biedocie dużo. Ile z tego zrealizuje ? Obstawiam, ze
niewiele.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Lepper zrobił sobie dobrze.
Urban też może mieć wszystkich w dupie.
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 17:45:26 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 F <F_at_nospam_f.pl> napisał/a:
Cały mój wywód był po to , byś nie obarczał winą za swoje warunki płacy
swoich kolegów, którzy być może robią to samo co ty, a podjęli ryzyko
samozatrudnienia.
Zauważyłeś, że samozatrudnienie wymaga wiele samozaparcia i sprawia sporo
kłopotów.
Czy samozatrudniony, prowadzący DG jest nieuczciwy wobec swoich etatowych
kolegów ?
Nic nie czaisz, ja nie narzekam na swoją pracę ani nikomu niczego nie
zazdroszczę, mam się całkiem dobrze i jestem zadowolony. Byłbym jeszcze
bardziej zadowolony, gdyby inni nie próbowali być "sprytniejsi" i tak samo
jak ja uczciwie dokładali się do utrzymania wszystkiego, z czego korzystają,
a nie "oszczędzali" moim kosztem. To nie oni są nieuczciwi, tylko system,
który daje taką "furtkę" i tym samym robi ze mnie "frajera". Jasne, że mogę
się "samozatrudnić", wtedy będzie mniej "frajerów" płacących podatki, ZUSy i
inne takie, ale ktoś będzie musiał to wszystko utrzymać. Jak sobie
wyobrażasz taką sytuację, że wszyscy się "samozatrudnili" (w celu wymigania
się od tych kosztów, bo w tym przypadku tylko o to chodzi)? Skąd wezmą się
pieniądze dla emerytów, nauczycieli, lekarzy, itd.?
Jeździsz samochodem? Jeśli tak, to czy zdajesz sobie sprawę, że większość
kosztów z tym związanych jest pokrywana ze środków publicznych, czyli z
tego, co "frajerzy" tacy jak ja wpłacą do wspólnej kasy? Chodzisz po
chodnikach? Jeździsz pociągiem? Chciałbyś, żeby policja dbała o twoje
bezpieczeństwo? Szpital był gotowy na wypadek gdybyś potrzebował "skorzystać
z usług"? Obojętnie z czego korzystasz, to prawie zawsze jest w tym jakiś
udział środków publicznych, pochodzących z podatków. Kupujesz coś w sklepie,
to musisz tam dojechać korzystając z publicznej drogi. Chodzisz do szkoły,
to albo jest to szkoła publiczna, albo przynajmniej zatrudnia nauczycieli,
którzy mają "etat" w szkole publicznej, a w tej prywatnej tylko "dorabiają",
inaczej nie byłoby Ciebie stać na ich utrzymanie. Jedziesz pociągiem -
korzystasz z publicznych pieniędzy (dopłaty do pociągów pasażerskich,
infrastruktura zbudowana za publiczne pieniądze). Idziesz chodnikiem - to
samo. Idziesz na spacer do lasu - lasy w większości państwowe. Wymień
chociaż jedną czynność, która nie przekłada się na wygenerowanie kosztów,
które będą w jakiejś części pokrywane ze wspólnych pieniędzy.
I jeszcze jedno: krążące w "liberalnych" kręgach twierdzenie, że niskie
podatki są dobre, a wysokie złe nie ma żadnego potwierdzenia w
rzeczywistości. To jest tzw. "voodoo economics". Tak się dziwnie składa, że
najwyższy poziom życia jest w tych krajach, gdzie są najwyższe podatki. Taka
niespodzianka, no nie? A w Meksyku czy Rosji pomimo niskich podatków nadal
syf i nędza. Nie pytaj mnie dlaczego tak jest, bo się na tym nie znam.
Paweł
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:28:15 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4cts0.6cq.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
a nie "oszczędzali" moim kosztem. To nie oni są nieuczciwi, tylko system,
który daje taką "furtkę" i tym samym robi ze mnie "frajera". Jasne, że
mogę
Tym zajmują się od lat politycy, którzy chcą poprawić los narodów.
Dyskusję niech podejmą bardziej obeznani w polityce elektronicy.
Ja się nie znam. Nie zamierzam być zbawicielem świata, ani nawet własnej
wsi.
Żyję w określonym miejscu i czasie i staram się dbać tylko o siebie i swoich
najbliższych.
Jestem złym człowiekiem :-)
O. Dyrektor i inni podobni, mocni w gębie są dobrymi ludźmi:-(
From: Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 02:13:55 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 20:28:15 +0200, "F" <F_at_nospam_f.pl> wrote:
Żyję w określonym miejscu i czasie i staram się dbać tylko o siebie i swoich
najbliższych.
dla tych którzy jeszcze nie wiedzą: to właśnie jest ekonomia :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
From: =?iso-8859-2?Q?Piotr_Ga=B3ka?= <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:01:05 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4cts0.6cq.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
Jeździsz samochodem? Jeśli tak, to czy zdajesz sobie sprawę, że większość
kosztów z tym związanych jest pokrywana ze środków publicznych, czyli z
tego, co "frajerzy" tacy jak ja wpłacą do wspólnej kasy? Chodzisz po
chodnikach? Jeździsz pociągiem? Chciałbyś, żeby policja dbała o twoje
bezpieczeństwo? Szpital był gotowy na wypadek gdybyś potrzebował
"skorzystać
z usług"? Obojętnie z czego korzystasz, to prawie zawsze jest w tym jakiś
udział środków publicznych, pochodzących z podatków. Kupujesz coś w
sklepie,
to musisz tam dojechać korzystając z publicznej drogi. Chodzisz do szkoły,
to albo jest to szkoła publiczna, albo przynajmniej zatrudnia nauczycieli,
którzy mają "etat" w szkole publicznej, a w tej prywatnej tylko
"dorabiają",
inaczej nie byłoby Ciebie stać na ich utrzymanie. Jedziesz pociągiem -
korzystasz z publicznych pieniędzy (dopłaty do pociągów pasażerskich,
infrastruktura zbudowana za publiczne pieniądze). Idziesz chodnikiem - to
samo. Idziesz na spacer do lasu - lasy w większości państwowe. Wymień
chociaż jedną czynność, która nie przekłada się na wygenerowanie kosztów,
które będą w jakiejś części pokrywane ze wspólnych pieniędzy.
Od dziecka mi wbijano do głowy, że cokolwiek robię (szkoła, studia,
stanowisko pracy, wczasy) to państwo do mnie dopłaca.
Ale nigdy (w tamtych czasach) się nie przyznawali skąd państwo na to bierze
(no i na sponsorowanie wielkiego brata).
Obecnie uważam, że znaczna część pieniędzy publicznych "rozchodzi się bez
śladu" i tu jest sedno problemu, a proceder samozatrudnienia to przy tym
mały pikuś.
A może to samozatrudnienie obniżając bezrobocie wychodzi dla budżetu na
plus.
A gdyby państwo zabierało mi w różnej formie trochę mniej niż obecnie to
może byłoby mnie stać na utrzymanie tego nauczyciela.
P.G.
From: Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 02:13:19 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 17:45:26 +0000 (UTC), Paweł Paroń
<pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> wrote:
bardziej zadowolony, gdyby inni nie próbowali być "sprytniejsi" i tak samo
jak ja uczciwie dokładali się do utrzymania wszystkiego, z czego korzystają,
a nie "oszczędzali" moim kosztem. To nie oni są nieuczciwi, tylko system,
ha, "uczciwie", powiadasz? Moje pojęcie uczciwości nie obejmuje (na
raz) 22% VAT, 48,5% podatku na ZUS (nazywanie tego składką
ubezpieczeniową wydaje się nadużyciem, bo przecież o wysokości
emerytury póki co decyduje Państwo), 40% PIT, więcej niż 50% podatków
w paliwie itp. itd...
który daje taką "furtkę" i tym samym robi ze mnie "frajera". Jasne, że mogę
się "samozatrudnić", wtedy będzie mniej "frajerów" płacących podatki, ZUSy i
inne takie, ale ktoś będzie musiał to wszystko utrzymać. Jak sobie
spojrzyj na to inaczej. Nie widzisz jaką patologią jest fakt, że rok w
rok wydajemy więcej niż zarabiamy? Jaka rodzina mogłaby tak robić
latami, jak robi to nasz aparat ucisku? Nie przeraża Cię to, że ciąży
na Tobie dług mniej więcej równy 12 tysiącom złotych (i na każdym z
nas, naszych rodziców i dzieci) i w ciągu dwóch ostatnich miesięcy
wzrósł o 4,4%? Nie dostrzegasz, że po prostu nie da się "tego
wszystkiego utrzymać"? Co będzie dalej? 80% PIT, 25% VAT (na razie UE
nie pozwala na więcej, ale jeśli utrzyma się dalej takie "tempo" jej
rozwoju, to kto wie, kto wie), 97% ZUS?
wyobrażasz taką sytuację, że wszyscy się "samozatrudnili" (w celu wymigania
się od tych kosztów, bo w tym przypadku tylko o to chodzi)? Skąd wezmą się
pieniądze dla emerytów, nauczycieli, lekarzy, itd.?
lekarzy? Sądzisz, że gdyby np. dziś zlikwidowano wszystkie państwowe
placówki, to nagle lekarze zostaliby pozbawieni dochodów?
Jeździsz samochodem? Jeśli tak, to czy zdajesz sobie sprawę, że większość
kosztów z tym związanych jest pokrywana ze środków publicznych, czyli z
tego, co "frajerzy" tacy jak ja wpłacą do wspólnej kasy? Chodzisz po
słucham?! A zadałeś sobie trud i policzyłeś ile podatków jest w
paliwie, jaka kwota z tego wynika i porównałeś ją z nakładami na
drogi?
I jeszcze jedno: krążące w "liberalnych" kręgach twierdzenie, że niskie
podatki są dobre, a wysokie złe nie ma żadnego potwierdzenia w
rzeczywistości. To jest tzw. "voodoo economics". Tak się dziwnie składa, że
najwyższy poziom życia jest w tych krajach, gdzie są najwyższe podatki. Taka
mylisz się, bo zapewne piszesz o podatkach bezpośrednich. "Podatki"
mierzy się w ten sposób, że porównuje się kwotę przechodzącą przez
"ręce" Państwa z ogólną kwotą (PKB). I jakoś tak się składa, że tam
gdzie pośrednictwa Państwa (ze swej natury marnotrawiącego pieniądze)
jest mniej - ludziom żyje się lepiej.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 15:42:32 +0000 (UTC)
Dnia 22.04.2006 Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl> napisał/a:
ha, "uczciwie", powiadasz? Moje pojęcie uczciwości nie obejmuje (na raz)
22% VAT, 48,5% podatku na ZUS (nazywanie tego składką ubezpieczeniową
wydaje się nadużyciem, bo przecież o wysokości emerytury póki co decyduje
Państwo), 40% PIT, więcej niż 50% podatków w paliwie itp. itd...
Nie o to mi chodzi, że powinniśmy płacić dużo albo jeszcze więcej, tylko, że
"miganie się" poprzez różne fikcyjne "działalności gospodarcze" nie jest
żadnym rozwiązaniem w skali globalne, a jeszcze bardziej pogłębia problem. I
jest nieuczciwe wobec tych, którzy się nie "migają" i tym samym dopłacają do
"spryciarza". Jeśli uważasz, że podatki są za wysokie, a pieniądze źle
wydawane, to wybierz takich "władców", którzy to zmienią i będą lepiej
zarządzać. Ale tu jest następny problem, bo do "wyboru" masz tylko różne
odmiany krypto-PZPR, jakieś PiSy, Samoobrony i PO (Parada Oszustów), bo
takim jesteśmy narodem, głupim, leniwym, nieuczciwym i cwaniackim, i to są
właśnie nasze "elity". Bardzo możliwe, że osiągnęliśmy taki poziom rozwoju
cywilizacyjnego i ekonomicznego, na jaki pozwala stan naszych umysłów i dużo
lepiej już nie będzie.
lekarzy? Sądzisz, że gdyby np. dziś zlikwidowano wszystkie państwowe
placówki, to nagle lekarze zostaliby pozbawieni dochodów?
Nie, ale sądzę, że miałbyś problem z operacją serca, przeszczepem nerki,
leczeniem raka, itd., a prywatne przychodnie owszem, chętnie by Ciebie
leczyły, ale z przeziębienia i niestrawności.
Jeździsz samochodem? Jeśli tak, to czy zdajesz sobie sprawę, że większość
kosztów z tym związanych jest pokrywana ze środków publicznych, czyli z
tego, co "frajerzy" tacy jak ja wpłacą do wspólnej kasy? Chodzisz po
słucham?! A zadałeś sobie trud i policzyłeś ile podatków jest w
paliwie, jaka kwota z tego wynika i porównałeś ją z nakładami na
drogi?
Tak się składa, że od dawna tym się interesuję i nie jest to temat, który
można streścić w jednym zdaniu i na tej grupie. Wpisz sobie w przeglądarce
"external costs of transport" i znajdziesz różne opracowania. Według różnych
wyliczeń, pokrywasz tylko 12-20% kosztów utrzymania samochodu (jeśli masz
samochód), reszta jest fundowana ze środków publicznych, a te rzekome
"podatki w paliwie" to są mity, transport samochodowy jest dotowany na
każdym poziomie i koszty tej imprezy są kolosalne, np. w 1995 (takie akurat
mam pod ręką opracowanie, nie chce mi się teraz szukać nowszego) zewnętrzne
koszty transportu w Polsce wyniosły około 35mld euro. To są koszty
wygenerowane przez samochody, a nie pokrywane przez ich właścicieli.
I jeszcze jedno: krążące w "liberalnych" kręgach twierdzenie, że niskie
podatki są dobre, a wysokie złe nie ma żadnego potwierdzenia w
rzeczywistości. To jest tzw. "voodoo economics". Tak się dziwnie składa,
że najwyższy poziom życia jest w tych krajach, gdzie są najwyższe podatki.
mylisz się, bo zapewne piszesz o podatkach bezpośrednich. "Podatki"
mierzy się w ten sposób, że porównuje się kwotę przechodzącą przez
"ręce" Państwa z ogólną kwotą (PKB). I jakoś tak się składa, że tam
gdzie pośrednictwa Państwa (ze swej natury marnotrawiącego pieniądze)
jest mniej - ludziom żyje się lepiej.
Np. w jakim kraju tak jest?
Paweł
--
Rowerem nie tylko na Północ: http://acn.waw.pl/pawelp/
Japonia, Kanada, Góry Skaliste, Alaska, Szkocja, Islandia, Norwegia
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 19:29:05 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
I jakoś tak się składa, że tam
gdzie pośrednictwa Państwa (ze swej natury marnotrawiącego pieniądze)
jest mniej - ludziom żyje się lepiej.
Np. w jakim kraju tak jest?
Powiem Ci, że np w Danii narasta opór przeciwko obciążeniom podatkowym.
"Stop podatkom" to bardzo popularne hasło. Ludzie widzą, że ich podatki
wpadają do czarnej dziury bez dna. Mimo bardzo wysokich obciążeń
problemy np ze służbą zdrowia są podobne jak u nas, tylko ich skala
naturalnie mniejsza. Też czeka się długo (nawet miesiącami) na
specjalistyczną poradę lub operację. A Duńczycy nie są takimi
lekożercami jak my. W mieście do 30.000 mieszkańców jest zwykle jedna
apteka i ne ma w niej kolejek.
Drogi sa doskonałe - ale ruch na nich w porównaniu z Polską jest
śmiesznie mały. Zresztą mają tam inny rodzaj podłoża i wykonanie drogi
jest znacznie tańsze a jej trwałość większa.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 11:34:24 +0200
I jeszcze jedno: krążące w "liberalnych" kręgach twierdzenie, że niskie
podatki są dobre, a wysokie złe nie ma żadnego potwierdzenia w
rzeczywistości. To jest tzw. "voodoo economics". Tak się dziwnie składa, że
najwyższy poziom życia jest w tych krajach, gdzie są najwyższe podatki. Taka
niespodzianka, no nie? A w Meksyku czy Rosji pomimo niskich podatków nadal
syf i nędza. Nie pytaj mnie dlaczego tak jest, bo się na tym nie znam.
Witam,
Tak czytam cały wątek ale tutaj nie zdzierżyłem. Co do samozatrudnienia
oczywiście nie masz absolutnie racji. Większość samozatrudnianych nie
osiąga poprzeczki ustawionej przez ZUSy przez co płacą w stosunku do
swoich zarobków ZUSu więcej niż ich etatowi koledzy. Normalnie
samozatrudniający się sam organizuje sobie miejsce pracy. To jest koszt,
który ponosi on sam i którego nikt mu nie zwróci. Nie muszą to być
oczywiście pieniądze ale biznes plan, zdobycie kredytu, narzędzia,
reklama, pomieszczenie, ubezpieczenie, zdobycie zleceń. To wszystko
można przeliczyć na realne złotówki, których nie ponosi etatowy. Nawet
ryzyko prowadzenia biznesu można wycenić. Patologią jest natomiast
wymuszanie samozatrudniania przez pracodawców. Wtedy takiego
"pracownika" omija kodeks pracy i mozna mu np. zamiast minimum płacić wg
umowy.
Co do "voodo economics" proponuję spojrzeć na Irlandię, Chiny, Koreę i
inne kraje Dalekiego Wschodu, nie porównywać Polski do Szwecji czy
Szwajcarii, nie ten etap. Zasada jest prosta aby mieć co dzielić
najpierw trzeba zainwestować i zapracować. Na tym polega właśnie ów
"liberalizm". Nie przeżeramy kasy, która ma pracować na nasze przyszłe
dochody. Kraju na dorobku nie stać jest na socjalne przywileje państw
rozwiniętych.
Pozdrawiam JanuszR
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 14:12:25 +0000 (UTC)
Dnia 23.04.2006 JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl> napisał/a:
Patologią jest natomiast wymuszanie samozatrudniania przez pracodawców.
Przecież właśnie o tym pisałem, a nie o ludziach, którzy rzeczywiście
prowadzą własne firmy.
Co do "voodo economics" proponuję spojrzeć na Irlandię, Chiny, Koreę i
inne kraje Dalekiego Wschodu, nie porównywać Polski do Szwecji czy
Szwajcarii, nie ten etap.
Nie chciałbyś mieszkać na tym Dalekim Wschodzie, założę się, że nie
chciałbyś mieszkać nawet w Japonii, najbogatszym kraju w tamtym rejonie. A w
Irlandii nie byłem i nie wiem jak tam się żyje, ale podejrzewam, że "bańka"
pęknie i okaże się, że nie ma żadnego "irlandzkiego cudu".
Paweł
--
Rowerem nie tylko na Północ: http://acn.waw.pl/pawelp/
Japonia, Kanada, Góry Skaliste, Alaska, Szkocja, Islandia, Norwegia
From: JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 17:45:06 +0200
Patologią jest natomiast wymuszanie samozatrudniania przez pracodawców.
Przecież właśnie o tym pisałem, a nie o ludziach, którzy rzeczywiście
prowadzą własne firmy.
Tak ale winę za to nie ponoszą pracownicy ani pracodawcy lecz chore
prawo. Firma może zatrudnić na określonych warunkach albo wcale. Etat
jest zbyt kosztowny a pracy na pełny etat zbyt mało. Przyjęcie do pracy
pracownika to nie tylko wielki koszt dla firmy ale i ryzyko jak sie go
później pozbyć. Przy obecnym rozdrobnieniu firm jest popyt na pracę dla
specjalistów ale nie na tyle aby ich zaraz zatrudniać na stałe. Osoby o
małym doświadczeniu zawodowym są masowo zatrudniane na czas określony
nawet przez wielkie firmy zagraniczne. Zamiast ograniczać możliwości
zatrudnienia jak rząd właśnie zamierza zrobić poprzez zlikwidowanie
ryczałtu powinno się uelastycznić prawo pracy. Wtedy uniknęłoby się
podobnych patologii. Jaki będzie efekt działań rządu łatwo przewidzieć.
Wzrośnie kolejka w pośredniakach a liczba płatników zkładki zdrowotnej,
ZUSu i podatków spadnie.
Nie chciałbyś mieszkać na tym Dalekim Wschodzie, założę się, że nie
chciałbyś mieszkać nawet w Japonii, najbogatszym kraju w tamtym rejonie. A w
Irlandii nie byłem i nie wiem jak tam się żyje, ale podejrzewam, że "bańka"
pęknie i okaże się, że nie ma żadnego "irlandzkiego cudu".
Jasne że nie, tam się pracuje a służalcza mentalność ludzi wschodu nie
pozwala na narzekanie i żądania względem pracodawcy. Ale za to efekty są
nie to co u nas. Co do Irlandii bańka z pewnością nie pęknie. Skończy
podobnie jak Japonia gdy już zaleje produktami cały świat i pozostanie
tylko eksport na Księżyc. My potrzebujemy podobnie jak Korea wydobyć się
z biedy aby było co dzielić. Utrzymywanie lub co gorsza pogłębianie
obecnego stanu to zamykanie przyszłości naszym dzieciom. Tam potrafiono
zrezygnować z tymczasowej konsumcji a rządy nie popierały mało
perspektywicznych grup zawodowych lecz stawiały na nowoczesną
technologię. My na razie korzystamy wyłacznie z otwacia żelaznej
kurtyny, sami nie tworzymy własnych konkurencyjnych rozwiązań. Nie
stwarzamy warunków do powstawania polskich nowoczesnych firm.
JanuszR
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 23:28:54 +0200
I jeszcze jedno: krążące w "liberalnych" kręgach twierdzenie, że niskie
podatki są dobre, a wysokie złe nie ma żadnego potwierdzenia w
rzeczywistości. To jest tzw. "voodoo economics". Tak się dziwnie składa,
że
najwyższy poziom życia jest w tych krajach, gdzie są najwyższe podatki.
Taka
niespodzianka, no nie? A w Meksyku czy Rosji pomimo niskich podatków nadal
syf i nędza. Nie pytaj mnie dlaczego tak jest, bo się na tym nie znam.
Akurat dajesz złe przykłady, ponieważ porównujesz podatki w krajach, które
próbują wyjść z nędzy z krajami, w których zapracowano sobie na tak wysokie
podatki. Co do Rosji to wcale one takie niskie nie są. Za to zobacz co się
dzieje z Estonią - jest to kraj, w którym jest największy wzrost gospodarczy
spośród krajów byłego bloku socjalistycznego. Rozwój ten jest właśnie
skutkiem niskich podatków liniowych. Za Estonią idą kraje takie jak Czechy i
Węgry.
Co do skandynawii - trudno się tutaj porównywać do krajów, które od zarania
dziejów pracowały na obecną politykę gospodarczą, a dane słowo ważniejsze
jest od papieru. Tu niestety jest cały problem Polaków - oszust, gani
oszusta. Pamiętaj, że wysokie podatki w Szwecji czy Norwegii są skutkiem, a
nie przyczyną dobrobytu. Dzięki tym podatkom ludzie mają dobrą opiekę
socjalną oraz dotacje ale tylko dlatego, że wypracowali sobie tak wysokie
podatki, z których funduje się tak wysokie świadczenia.
Jeżeli chodzi zaś o Polskę ja uważam, że niskie podatki to jedyny sposób na
zatrzymanie młodych, zdolnych ludzi w Polsce - zgodnie z zasadą "kraj to
obywatele, a dobrobyt kraju to dobrobyt jego obywateli" - niestety o tym
zapominają nasi parlamentarzyści.
Prawo powinno być jednakowe dla wszystkich, podatki niższe, brak opłat
związanych z otwarciem zamknięciem lub zawieszeniem działalności, a wszelkie
formalności powinny się ograniczać do złożenia powiadomienia (podkreślam
powiadomienia, nie prośby) oraz stosownych deklaracji w jednym urzędzie.
Wszelkie opłaty typu ubezpieczenia powinny być procentowe od dochodu - mało
zarobiłeś -> mało płacisz, dużo zarobiłeś -> dużo płacisz. Mało zapłaciłeś
składek ZUS masz małe świadczenia emerytalne, rentowe czy zdrowotne. Dużo
zapłaciłeś składek ZUS masz wysokie świadczenia itd.
Wszelkie możliwe furtki w postaci ulg powinny być pozamykane. Wszelkie
inwestycje w postaci środków potrzebnych do prowadzenia działalności
finansowane tylko i wyłącznie z dochodu bez odliczeń podatkowych. Dzięki
takim metodom nie będzie problemów z rozstrzygnięciem czy dany produkt jest
niezbędny/potrzebny do wykonywanej działalności czy też nie. Czy odliczenie
VAT lub podatku dochodowego było słuszne czy też nie. Czy samochód kupiony
dla żony jest własnością firmy i czy zamontowana w nim kratka upoważnia do
zwrotu podatku VAT. Po prostu - rządź się sam własnymi pieniędzmi i kupuj
to, co jest Ci potrzebne. Oczywiście nie dotyczyło by w tym przypadku
surowców i prefabrykatów potrzebnych bezpośrednio do produkcji czy
odsprzedaży.
Wtedy będzie "zdrowa" konkurencja. Każdy, nawet bezrobotny będzie mógł
otworzyć działalność. Będzie mógł zarabiać na siebie, rodzinę oraz na
utrzymanie całej machiny państwowej. Nie będzie się musiał obawiać, że kiedy
przyjdą "chude" dni popadnie w długi, z których nie będzie mógł wyjść przez
wiele lat.
Powinno być proste, jednolite prawo, wszelkie dokumenty i biurokracja
ograniczone do niezbędnego minimum, a urzędnicy bardziej przyjaźni i otwarci
dla przedsiębiorców, ponieważ to dzięki nim oni sami zarabiają - tym więcej,
im więcej wpłynie do kasy pieniędzy - a tym więcej wpłynie do kasy pieniędzy
im więcej będą zarabiać przedsiębiorcy dla siebie.
Niestety obecny nasz system stosuje metodę, że "jak krowa daje mało mleka to
nie daje się jej jeść, jak już nie ma mleka to się jej upuszcza krwi, a
następnie się ją zarzyna". Niestety nie tędy droga, bo zabraknie "dojnych
krów", a te, które będą mogły jeszcze iść o własnych siłach uciekną do
sąsiada, który je nakarmi :)
Prawda jest taka, że państwo powinno także podlegać prawom ekonomii i
kierować się zasadami takimi jak każdy przedsiębiorca tzn.
Niestety to wszystko to utopia, ponieważ nie zgodzi się na to UE , która nas
doi :)
Jacek "Plumpi"
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 07:30:04 +0200
Jacek "Plumpi" napisal(a):
Co do skandynawii - trudno się tutaj porównywać do krajów, które od zarania
dziejów pracowały na obecną politykę gospodarczą, a dane słowo ważniejsze
jest od papieru. Tu niestety jest cały problem Polaków - oszust, gani
oszusta. Pamiętaj, że wysokie podatki w Szwecji czy Norwegii są skutkiem, a
nie przyczyną dobrobytu. Dzięki tym podatkom ludzie mają dobrą opiekę
socjalną oraz dotacje ale tylko dlatego, że wypracowali sobie tak wysokie
podatki, z których funduje się tak wysokie świadczenia.
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3298007.html
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 06:35:42 +0000 (UTC)
Dnia 25.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał/a:
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3298007.html
No popatrz, bieda w tej Szwecji, tylko czemu autorka nadal tam siedzi i
klepie tę szwedzką biedę? No i od ilu lat czytam takie artykuły, jak to
upada Szwedzki "socjalizm", a nadal to Polacy jeżdżą do Szwecji zbierać
truskawki (albo coś ukraść), a nie Szwedzi do Polski.
Pawe
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 09:38:15 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3298007.html
No popatrz, bieda w tej Szwecji, tylko czemu autorka nadal tam siedzi i
klepie tę szwedzką biedę? No i od ilu lat czytam takie artykuły, jak to
upada Szwedzki "socjalizm", a nadal to Polacy jeżdżą do Szwecji zbierać
truskawki (albo coś ukraść), a nie Szwedzi do Polski.
Masz racje, na Polskie klopoty najlepsze jest podniesienie podatkow.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 11:33:59 +0200
On Tue, 25 Apr 2006 06:35:42 +0000 (UTC), Paweł Paroń wrote:
Dnia 25.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3298007.html
No popatrz, bieda w tej Szwecji, tylko czemu autorka nadal tam siedzi i
klepie tę szwedzką biedę?
Moze wyjechala w czasach gdy bylo lepiej ? :-)
Mamy etap globalizacji, konkurecji, Chinczykow - takie kraje jak
Szwecja dostaja ostro po d*. Wymagania socjalne sa, a produkcje
coraz latwiej przeniesc do kraju o mniejszych podatkach.
No i od ilu lat czytam takie artykuły, jak to
upada Szwedzki "socjalizm", a nadal to Polacy jeżdżą do Szwecji zbierać
truskawki (albo coś ukraść), a nie Szwedzi do Polski.
Moze dzieki temu sie jeszcze ich biznes jakos kreci.
Ale u nas zbieranie truskawek stalo sie nieoplacalne,
to byc moze za rok w Szwecji upadna plantacje..
J.
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 10:07:23 +0200
Przeczytałem wielokrotnie wszystkie Twoje posty z tego wątku.
Przypomniało mi to okres czasu przed agonią naszego przemysłu
elektronicznego znany pod nazwą "nocne rozmowy polaków".
To miało miejsce kilakanaście lat temu, tuż przed falą zwolnień
grupowych z instytucji naukowych i elektronicznych zakładów przemysłowych.
Te wszystkie prawdy zostały już dawno wypowiedziane i wszyscy zgadzamy
się z nimi.
Cóż z tego, kiedy jest brak zapotrzebowania na wyroby elektroniczne.
Z elektroniki to jedyną rzeczą, która jest niezbędna każdemu jest pilot
do telewizora żeby można było szybko przełączać kanały z programami
publicystycznymi gdzie w głownych rolach występują gadające głowy z
parlamentu. Bez innych gadżetów można jakoś żyć.
Swoją przygodę z tranzystorami rozpoczynałem w Ośrodku Elektronizacji
Gospodarki Narodowej w PRL. Wiele lat tam pracowałem i tylko jeden wyrób
udało się wdrożyć do powszechnego użytku. Był to zapłon elektroniczny do
Poloneza i 126p. To dużo i mało ale nagroda zespołowa była - dyplom uznania.
Twórca tego wątku marzy o tym aby zautomatyzować prace polowe w Danii i
Skandynawii. Miałyby to robić na polu maszyny sterowane drogą radiową.
Kto za to zapłaci? Rolnik pracuje ciężko i potrafi dobrze liczyć swoje
trudno zarobione pieniądze. Nie pozwoli sobie wyrwać tysięcy euro za
garstkę elementów.
Skoro identyfikujesz się z takimi wizjonerami to narażasz się na to, że
na Twój widok niektórzy zaczną kręcić koła na czole.
Znałem wielu którzy tak myśleli ale przważnie marnie skończyli.
pozdrawiam, A
P.S. Cżęsto zmieniam nazwę bo tak lubię.
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 15:32:33 +0200
Twórca tego wątku marzy o tym aby zautomatyzować prace polowe w Danii i
Skandynawii. Miałyby to robić na polu maszyny sterowane drogą radiową. Kto
za to zapłaci? Rolnik pracuje ciężko i potrafi dobrze liczyć swoje trudno
zarobione pieniądze. Nie pozwoli sobie wyrwać tysięcy euro za garstkę
elementów.
Skąd czerpiesz taką wiedzę ? :))))
Jesteś w wielkim błędzie. Właśnie dlatego ludzie wprowadzają automatyzację i
robotykę, że każdy teraz potrafi liczyć ciężko zarobione pieniądze, nie
pochodzące z państwowej kasy.
Skoro identyfikujesz się z takimi wizjonerami to narażasz się na to, że na
Twój widok niektórzy zaczną kręcić koła na czole.
Znałem wielu którzy tak myśleli ale przważnie marnie skończyli.
To jest Twój punkt widzenia i wcale nie musi on być prawidłowy :)
Jacek "Plumpi"
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 10:18:04 +0200
luis napisal(a):
Przeczytałem wielokrotnie wszystkie Twoje posty z tego wątku.
Przypomniało mi to okres czasu przed agonią naszego przemysłu
elektronicznego znany pod nazwą "nocne rozmowy polaków".
To miało miejsce kilakanaście lat temu, tuż przed falą zwolnień
grupowych z instytucji naukowych i elektronicznych zakładów przemysłowych.
Tylko jeszcze jest problem z sierotami po tych instytutach. Byle jak
najszybciej przeszli na emeryture.
Te wszystkie prawdy zostały już dawno wypowiedziane i wszyscy zgadzamy
się z nimi.
Cóż z tego, kiedy jest brak zapotrzebowania na wyroby elektroniczne.
Ciekawe z czego ja sie utrzymuje?
Z elektroniki to jedyną rzeczą, która jest niezbędna każdemu jest pilot
do telewizora żeby można było szybko przełączać kanały z programami
publicystycznymi gdzie w głownych rolach występują gadające głowy z
parlamentu. Bez innych gadżetów można jakoś żyć.
Swoją przygodę z tranzystorami rozpoczynałem w Ośrodku Elektronizacji
Gospodarki Narodowej w PRL. Wiele lat tam pracowałem i tylko jeden wyrób
udało się wdrożyć do powszechnego użytku. Był to zapłon elektroniczny do
Poloneza i 126p. To dużo i mało ale nagroda zespołowa była - dyplom uznania.
Takie to byly czasy - pretensje do Rosji za to, ze Wam zmarnowala
zycie i nic nie pozwolila osiagnac.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 11:30:58 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
Tylko jeszcze jest problem z sierotami po tych instytutach. Byle jak
najszybciej przeszli na emeryture.
Już się szykuję i lecę bo wiem kto zarobi na to. :-)
Te wszystkie prawdy zostały już dawno wypowiedziane i wszyscy zgadzamy
się z nimi.
Cóż z tego, kiedy jest brak zapotrzebowania na wyroby elektroniczne.
Ciekawe z czego ja sie utrzymuje?
Pewnie podpatrzyłeś Chińczyków i robisz jakeś gadżety. Piloty do TV?
Takie to byly czasy - pretensje do Rosji za to, ze Wam zmarnowala
zycie i nic nie pozwolila osiagnac.
Tyle masz pracy a nie widać żebyś tryskał humorem. To że nam zmarnowała
ma też wpływ też na wielu młodych, niestety.
Mi do końca nie zmarnowała bo zdążyłem jeszcze zjeżdzić cały kraj i
kawałek Eutopy. :-)
pozdr, A
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 15:21:58 +0200
Cóż z tego, kiedy jest brak zapotrzebowania na wyroby elektroniczne.
Ciekawe z czego ja sie utrzymuje?
Pewnie podpatrzyłeś Chińczyków i robisz jakeś gadżety. Piloty do TV?
Obudź się. Czas się wziąć do roboty lub zejść ze sceny.
Mamy teraz ustrój, w którym każdy jest "panem swego losu", a zarabiają tylko
ci, którzy coś potrtafią, a nie ci co tylko wymachują świstkami uczestnictwa
w kursach i seminariach.
Poza tym na pilotach świat się nie kończy.
Takie to byly czasy - pretensje do Rosji za to, ze Wam zmarnowala
zycie i nic nie pozwolila osiagnac.
Tyle masz pracy a nie widać żebyś tryskał humorem. To że nam zmarnowała ma
też wpływ też na wielu młodych, niestety.
Niestety jeszcze długo trzeba będzie wypleniać brakoróbstwo, nieróbstwo,
pijaństwo i pretensjonalność :))))
Mi do końca nie zmarnowała bo zdążyłem jeszcze zjeżdzić cały kraj i
kawałek Eutopy. :-)
Masz na myśli cały Kraj Rad i kawałek Jewropy ? ;))))))
Jacek "Plumpi"
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 16:03:26 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Cóż z tego, kiedy jest brak zapotrzebowania na wyroby elektroniczne.
Ciekawe z czego ja sie utrzymuje?
Pewnie podpatrzyłeś Chińczyków i robisz jakeś gadżety. Piloty do TV?
Obudź się. Czas się wziąć do roboty lub zejść ze sceny.
Mamy teraz ustrój, w którym każdy jest "panem swego losu", a zarabiają tylko
ci, którzy coś potrtafią, a nie ci co tylko wymachują świstkami uczestnictwa
w kursach i seminariach.
Najpierw ktoś chce abym pochwalił się czymś a potem ktoś mówi, że
"wymachuję świstkami". ???
Z drugiej strony to życzę każdemu aby miał czym wymachiwać.
Takiego papieru nie dostaje się po znajomości.
Dostajesz go od International Service Manager"a po wielodniowym
szkoleniu w języku angielskim i testach.
Całkiem fajnie jest polecieć samemu do Manchester, przeszkolić się,
dostać papier i wrócić. Śmiesznie łatwe.
Mi do końca nie zmarnowała bo zdążyłem jeszcze zjeżdzić cały kraj i
kawałek Eutopy. :-)
Masz na myśli cały Kraj Rad i kawałek Jewropy ? ;))))))
Jacek "Plumpi"
Do Kraju Rad jeszcze nie dotarłem. Najdalej na wschód byłem w
Bobrownikach montując 7 dużych automatów drzwiowych na nowo otwieranym
przejściu granicznym kilka lat temu.
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 17:45:30 +0200
Najpierw ktoś chce abym pochwalił się czymś a potem ktoś mówi, że
"wymachuję świstkami". ???
Z drugiej strony to życzę każdemu aby miał czym wymachiwać.
Takiego papieru nie dostaje się po znajomości.
Dostajesz go od International Service Manager"a po wielodniowym szkoleniu
w języku angielskim i testach.
Całkiem fajnie jest polecieć samemu do Manchester, przeszkolić się, dostać
papier i wrócić. Śmiesznie łatwe.
Dosłownie tydzień temu "olałem" tego typu szkolenie w j. angielskim.
Osłuchał bym się wykładu jak "świnia grzmotu", a teraz miałbym czym machać
innym przed nosem. Ale coż ? Lenistwo wzięło górę :)))))
A teraz poważniej :)
Każdy pracodawca chce wiedzieć co zrobiłeś, co stworzyłeś, co
zaprojektowałeś lub co potrafisz wykonać, a nie jakie posiadasz bilety
lotnicze :))))
Każdy, normalny pracodawca nawet nie będzie czytał co jest napisane na tych
zaświdczeniach lecz poprosi Cię o zaprezentowanie swoich osiągnięć.
Stąd też jednym z pierwszych pytań każdego, szanującego się pracodawcy jest
"co Pan ma do zaoferowania naszej firmie i w jaki sposób chce Pan u nas
zarabiać na siebie", a nie "w jaki sposób możemy Pana uszczęśliwić, gdyż
jesteśmy pod wrażeniem Pańskich biletów lotniczych" :)))
Świstki i papierki mają znaczenie tylko i wyłącznie w firmach państwowych
oraz kolosach, gdzie sprawami zatrudnienia zajmują się osoby, które nie
znają się na tym co ma wykonywać kandydat na dane stanowisko. Wtedy
rekrutacja odbywa się na zasadach kto ma więcej papierków, a nie
umiejętności.
Prywaciarz zazwyczaj zna się na tym co robi, dlatego bardzo dobrze określa
kwalifikacje kandydata i potrafi bardzo dobrze odsiać "plewy od zboża".
W przypadaku prywatnych firm-kolosów bardzo często sprawy rekrutacji
powierza się firmom, które znają się na sprawach technologicznych - płaci im
i to często niemałe pieniądze. Przypuszczam, że właśnie kolega Grodecki jest
takim przedstawicielem.
Do Kraju Rad jeszcze nie dotarłem. Najdalej na wschód byłem w Bobrownikach
montując 7 dużych automatów drzwiowych na nowo otwieranym przejściu
granicznym kilka lat temu.
I to jest Twoje największe osiągnięcie ? :)))
Jacek "Plumpi"
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 18:31:38 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Dosłownie tydzień temu "olałem" tego typu szkolenie w j. angielskim.
Osłuchał bym się wykładu jak "świnia grzmotu", a teraz miałbym czym machać
innym przed nosem. Ale coż ? Lenistwo wzięło górę :)))))
A teraz poważniej :)
Każdy pracodawca chce wiedzieć co zrobiłeś, co stworzyłeś, co
zaprojektowałeś lub co potrafisz wykonać, a nie jakie posiadasz bilety
lotnicze :))))
Każdy, normalny pracodawca nawet nie będzie czytał co jest napisane na tych
zaświdczeniach lecz poprosi Cię o zaprezentowanie swoich osiągnięć.
Stąd też jednym z pierwszych pytań każdego, szanującego się pracodawcy jest
"co Pan ma do zaoferowania naszej firmie i w jaki sposób chce Pan u nas
zarabiać na siebie", a nie "w jaki sposób możemy Pana uszczęśliwić, gdyż
jesteśmy pod wrażeniem Pańskich biletów lotniczych" :)))
Świstki i papierki mają znaczenie tylko i wyłącznie w firmach państwowych
oraz kolosach, gdzie sprawami zatrudnienia zajmują się osoby, które nie
znają się na tym co ma wykonywać kandydat na dane stanowisko. Wtedy
rekrutacja odbywa się na zasadach kto ma więcej papierków, a nie
umiejętności.
Znowu zagalopowałeś się trochę. Ja od 91r pracuję tylko w/dla firm
prywatnych na etatach technicznych. Przez te lata odbyłem wiele rozmów
kwalifikacyjnych.
Pracowałem głównie w firmach polsko-zagranicznych toteż daruj sobie
takie bzdurne komentarze.
Prywaciarz zazwyczaj zna się na tym co robi, dlatego bardzo dobrze określa
kwalifikacje kandydata i potrafi bardzo dobrze odsiać "plewy od zboża".
W przypadaku prywatnych firm-kolosów bardzo często sprawy rekrutacji
powierza się firmom, które znają się na sprawach technologicznych - płaci im
i to często niemałe pieniądze. Przypuszczam, że właśnie kolega Grodecki jest
takim przedstawicielem.
Do Kraju Rad jeszcze nie dotarłem. Najdalej na wschód byłem w Bobrownikach
montując 7 dużych automatów drzwiowych na nowo otwieranym przejściu
granicznym kilka lat temu.
I to jest Twoje największe osiągnięcie ? :)))
Jacek "Plumpi"
Widać z tego, że nadajesz na tej samej fali co kolega Grodecki - czyli
lubisz bujać w obłokach uwielbiasz politykę.
To są dwie rzeczy, których nie praktykuję.
Pogadajcie sobie razem o tym bo ja zakończyłem z tym definitywnie.
Owocnych obrad.
AA
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 21:14:26 +0200
Znowu zagalopowałeś się trochę. Ja od 91r pracuję tylko w/dla firm
prywatnych na etatach technicznych. Przez te lata odbyłem wiele rozmów
kwalifikacyjnych.
Pracowałem głównie w firmach polsko-zagranicznych toteż daruj sobie takie
bzdurne komentarze.
Ale Twoje wypowiedzi wręcz zaprzeczają temu :)
Widać z tego, że nadajesz na tej samej fali co kolega Grodecki - czyli
lubisz bujać w obłokach uwielbiasz politykę.
Czy nadaję ? Po prostu już dawno zrozumiałem na czym to wszystko polega,
albowiem pracowałem zarówno w firmach państwowych, pracowałem dla
prywaciarzy jak i sam prowadziłem i prowadzę własną działalność. A co do
polityki - nie cierpię jej, ale jestem do niej zmuszany. Mam prawo wyrażać
swoje uwagi do tego co mi doskwiera.
Prawda jest taka, że jako pracownikowi nie miało to dla mnie znaczenia, kto
"doi" i to jak bardzo mojego pracodawcę, byle tylko wypłata była w terminie
oraz zapewnione były wszelkie świadczenia i podwyżki, ale jako prywaciarzowi
dotyczy mnię bezpośrednio, ponieważ muszę się z nią zmagać "będąc raz na
wozie, a raz pod wozem". Wiem gdzie są błędy, które powodują, że ludzie
zamiast "brać sprawy w swoje ręce" zostają "bezrobotnymi".
Jacek "Plumpi"
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 11:34:02 +0200
On Tue, 25 Apr 2006 10:07:23 +0200, luis wrote:
Twórca tego wątku marzy o tym aby zautomatyzować prace polowe w Danii i
Skandynawii. Miałyby to robić na polu maszyny sterowane drogą radiową.
Kto za to zapłaci? Rolnik pracuje ciężko i potrafi dobrze liczyć swoje
trudno zarobione pieniądze. Nie pozwoli sobie wyrwać tysięcy euro za
garstkę elementów.
A wiesz co ja widzialem ? Maszyne do automatycznego dojenia krow.
Krowy sobie wchodzily, maszynka sama im zakladala te rurki.
A gdzie widzialem ? W niemieckiej oborze.
Bo niemiec wie ile kosztuje pracownik. Ile dziesiat tysiecy euro
rocznie. I on jest "rolnik" z nazwy - on jest dyrektorem firmy
produkujacej produkty rolne, on ma na glowie zarzadzanie, banki,
inwestycje - a nie babranie sie w gnoju.
Moze teraz cos sie zmieni, jak przybylo tanich robotnikow
z Polski, Rosji i Turcji :-)
J.
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 11:43:40 +0200
luis napisał(a):
Twórca tego wątku marzy o tym aby zautomatyzować prace polowe w Danii i
Skandynawii. Miałyby to robić na polu maszyny sterowane drogą radiową.
Kto za to zapłaci? Rolnik pracuje ciężko i potrafi dobrze liczyć swoje
trudno zarobione pieniądze. Nie pozwoli sobie wyrwać tysięcy euro za
garstkę elementów.
Skoro identyfikujesz się z takimi wizjonerami to narażasz się na to, że
na Twój widok niektórzy zaczną kręcić koła na czole.
Znałem wielu którzy tak myśleli ale przważnie marnie skończyli.
pozdrawiam, A
Męczy mnie czytanie o tym co mam na myśoli i co chcę zrobić, wydumane
przez AA z L i być może podobnych.
Więc mały rzut wiedzy na temat elektroniki w rolnictwie.
Elektronika w rolnictwie obraca się wokół hasła "precision farming".
Generalnie chodzi o precyzyjne i optymalne wykorzystanie zasobów
naturalnych i chemicznych.
Na poziomie uprawy pól są to urządzenia pracujące głównie w oparciu o
GPS służące do:
- zbierania próbek gleby
- automatycznego tworzenia precyzyjnych map jakości i składu gleby
- precyzyjnego dawkowania nawozów w oparciu o te mapy
- precyzyjnego dawkowania środków ochrony w oparciu o te mapy
- regulacji gęstości wysiewu w oparciu o te mapy
W przypadku siewników są to dośc złożone systemy, szczególnie w
siewnikach punktowych (buraki, kukurydza) gdzie zliczane są wszystkie
pojedyncze nasiona w rzędach. W siewnikach elektronika steruje
siłownikami elektrycznymi i hydraulicznymi dla osiągniecia wymaganego w
danej chwili dawkowania oraz tworzenia śladów technologicznych.
Występują też różnorakie pomocnicze systemy jak np urządzenia do
automatycznego prowadzenia ciągnika po śladzie (zaawansowane
przetwarzanie obrazu z kamer). Nawet tak trywialne rzeczy jak pomiar
prędkości czasami robi się radarami mikrofalowymi dla uniknięcia błędu
poślizgu.
Maszyny do uprawy pól są bardzo skomplikowane BARDZO drogie (np ciągnik
potrafi kosztowac do 400kzł) i sterowane przynajmniej częściowo
automatycznie, a czasam w pełni automatycznie. Zadaniem farmera w
kabinie jest nadzorowanie systemu.
Technologie te opłacają się w dużych gospodarstwach, ale np w Danii
gdzie limit osiadania wynosi 160ha jest nieporównanie więcej takich
maszyn niż w Polsce, gdzie największe gospodarstwa osiągają 30.000ha a
gospodarstw powyżej 1000ha jest prawie 700... Maszyny potrafią być
potężne - nasz konbajn Bizon to przy nich maleństwo. Są nastawione na
niesamowitą wydajność i prędkość pracy, dlatego się jednak opłacają.
Drugie miejsce, gdzie rządzi automatyzacja i elektronika to hodowle
zwierząt. W Danii 50% ferm hodowli bydła jest klasycznych i połowa to
fermy automatyczne o różnym stopniu automatyzacji. Ferma klasyczna to
taka, gdzie krowy wypędza się na pastwisko. W fermie automatycznej krowy
nigdy nie opuszczają budynków. Co się dzieje automatycznie w takiej fermie:
- automatycznie rozsuwane ściany /rolety i włączana wentylacja
- automatyczne usuwanie odchodów
- automatyczne roboty dojące (krowa sama idzie do dojarki i robot ją doi)
- automatyczne roboty karmiące (systemy rozprowadzania paszy)
- automatyczne mieszalniki pasz
Dodatkowe systemy wspomagająco-analizujące to np systemy śledzenia krów
(ile krowa leży w ciągu doby, ile stoi, ile metrów przeszła) bo farmer
nie jest w stanie objąć wszystkiego.
Zadaniem farmera jest ogólne utrzymanie porządku i nadzór. Na farmie ze
150 krowami wystarczy 2 pracowników (zwykle rodzina).
Nie sa to futurologiczbne wizje, tylko działające i używane urządzenia i
maszyny. Mnie się nic nie marzy, a to co robię nie jest moją wizją tylko
zamówieniem takiej czy innej fabryki (automatyka dla ich maszyn).
Bez współpracy z producentami maszyn nie ma miejsca dla firm
elektronicznych w tej branży.
Kto za to płaci? Dotowany rolnik europejski, amerykański i niedotowany
nowozelandzki też sobie pozwala na zakup.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 11:41:28 +0200
Dzięki za te wyjaśnienia.
Na take materiały informacyjne liczyłem na spotkaniu z Duńczykiem.
Nie było niczego toteż wszystko nadal wygląda niepewnie.
Niewykluczone, że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam
sprzedajesz te inforamcje.
AA
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 15:38:51 +0200
Dzięki za te wyjaśnienia.
Na take materiały informacyjne liczyłem na spotkaniu z Duńczykiem.
Nie było niczego toteż wszystko nadal wygląda niepewnie.
Niewykluczone, że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam sprzedajesz
te inforamcje.
a "dziękuję" ? :)))))
Jacek "Plumpi"
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 16:06:38 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Dzięki za te wyjaśnienia.
^^^^^^ <===== a co to jest?
Na take materiały informacyjne liczyłem na spotkaniu z Duńczykiem.
Nie było niczego toteż wszystko nadal wygląda niepewnie.
Niewykluczone, że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam sprzedajesz
te inforamcje.
a "dziękuję" ? :)))))
Jacek "Plumpi"
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 17:51:20 +0200
Na take materiały informacyjne liczyłem na spotkaniu z Duńczykiem.
Nie było niczego toteż wszystko nadal wygląda niepewnie.
Niewykluczone, że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam
sprzedajesz te inforamcje.
a "dziękuję" ? :)))))
"Dzięki za te wyjaśnienia" <===== a co to jest?
No dobra, przepraszam - to była tylko taka mała dygresja do "Niewykluczone,
że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam sprzedajesz te inforamcje"
))))
Jacek "Plumpi"
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 23:09:59 +0200
luis napisał(a):
Dzięki za te wyjaśnienia.
Na take materiały informacyjne liczyłem na spotkaniu z Duńczykiem.
Nie było niczego toteż wszystko nadal wygląda niepewnie.
Przeżyjemy :)
Niewykluczone, że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam
sprzedajesz te inforamcje.
Widzę że jesteś nieprzekonywalnym zwolennikiem spiskowej teorii dziejów.
Pewnie kiepsko z tym się żyje, ale to ewentualny Twój problem :)
Jeśli ja mogłem "poczytać" to Ty zapewne też byś znalazł gdybyś chciał, np:
http://www.lhagro.dk/MS/LHAgro/products.asp
http://www.mueller-elektronik.de/en/index.php?a=10
http://www.lely.dk/
http://www.cormall.dk/Default.asp?Action=Details&Item=1163
http://www.delaval.com/Products/Automatic-Milking-Robotic-milking/DeLaval_VMS/Film_links.htm
http://www.claas.com/countries/generator/cl-pw/en/products/start,lang=en_EU.html
http://www.fendt.com/index.php?l=2
http://www.deere.com/en_US/ProductCatalog/FR/landingpage/FR_LandingPage.html
http://www.aragnet.com/famiglie.asp?categ=1&lingua=UK&catal=ID
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 26 Apr 2006 09:47:34 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Niewykluczone, że ostatnio trochę poczytałeś o tym i teraz nam
sprzedajesz te inforamcje.
Widzę że jesteś nieprzekonywalnym zwolennikiem spiskowej teorii dziejów.
Pewnie kiepsko z tym się żyje, ale to ewentualny Twój problem :)
Jeśli ja mogłem "poczytać" to Ty zapewne też byś znalazł gdybyś chciał, np:
http://www.lhagro.dk/MS/LHAgro/products.asp
http://www.mueller-elektronik.de/en/index.php?a=10
http://www.lely.dk/
http://www.cormall.dk/Default.asp?Action=Details&Item=1163
http://www.delaval.com/Products/Automatic-Milking-Robotic-milking/DeLaval_VMS/Film_links.htm
http://www.claas.com/countries/generator/cl-pw/en/products/start,lang=en_EU.html
http://www.fendt.com/index.php?l=2
http://www.deere.com/en_US/ProductCatalog/FR/landingpage/FR_LandingPage.html
http://www.aragnet.com/famiglie.asp?categ=1&lingua=UK&catal=ID
Thx, poczyta się.
Z Tobą muszę uważać bo już raz wpuściłeś mnie na minę.
Czytam teraz o kolektorach i zeszczałem się ze śmiechu.
Przerabiałem to 5 lat temu. Poniosło mnie nawet do Myślenic aby
przyjrzeć się temu. Facet handlował kolektorami australijskimi, które
wydawały mi się najlepsze bo wszystko montowało się na dachu - kolektor,
zbiornik. To jest świetne tylko nie działa kiedy najbadziej jest
potrzebne - zimą. Nie ten klimat.
Sprostowanie:
Nie jestem "nieprzekonywalnym zwolennikiem spiskowej teorii dziejów"
tylko zawodowym serwisantem. Życie mnie nauczyło być ostrożnym i
przewidującym. W tym zawodzie też cenne są niektóre umiejętności jakimi
szczycił się agent 007.
AA
From: JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 14:20:10 +0200
Aleś się napisał, podziwiam samozaparcie i oczywiście podzielam.
Niestety zwolennicy PISu zwykle nie potrafią czytać ze zrozumieniem więc
twoja praca jest daremna :(
JanuszR
PS Chyba czas przenieść wątek na inną grupę NTG
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 12:35:04 +0000 (UTC)
Dnia 25.04.2006 JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl> napisał/a:
Aleś się napisał, podziwiam samozaparcie i oczywiście podzielam.
Niestety zwolennicy PISu zwykle nie potrafią czytać ze zrozumieniem więc
twoja praca jest daremna :(
Jasne, każdy, kto myśli inaczej, to "zwolennik PISu", bo tak przeczytałeś w
Gazecie Wyborczej, organie prasowym PO (czyli Parady Oszustów).
A to, co napisał kolega wyżej, to jest właśnie "voodoo economics", jakoby
obniżenie podatków będzie miało cudowny wpływ na gospodarkę, od razu
bezrobotni przestaną być bezrobotnymi, a staną się "biznesmenami" i wszystko
będzie "samo" rosło jak na drożdżach. Ciekawe, że np. w Skandynawii jeszcze
na to nie wpadli, a każdy Polak mały zna receptę na ogólny dobrobyt i to tak
prostą jak konstrukcja cepa. A już najlepsze są te ubezpieczenia w całości
proporcjonalne do dochodu. Jak taki "proporcjonalnie ubezpieczony" trafi do
szpitala ze złamaną nogą, to gips też dostanie proporcjonalny do wpłaconych
składek? Operacja przeszczepu serca też będzie wykonana "proporcjonalnie",
czyli np. będzie obejmowała tylko wymontowanie starego?
Pawe
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 17:15:15 +0200
A to, co napisał kolega wyżej, to jest właśnie "voodoo economics", jakoby
obniżenie podatków będzie miało cudowny wpływ na gospodarkę,
Tak ! Ponieważ budżet państwa bierze się z tego co wypracuje przysłowiowy
"Kowalski" i tym będzie wyższy im więcej on wpłaci do kasy.
Ty jako rząd możesz zabrać "Kowalskiemu" wszystko co ma, ale zrobisz to raz,
bo "Kowalski" nie będzie miał za co żyć i z czego inwestować. Podupadnie w
nędzę i długi. Nie będzie go stać na nic, nawet leczenie, którego i tak się
nie doczeka od Ciebie jako państwa, ponieważ uważasz, że kapitalizm polega
tylko na tym, że każdy ciężko zarabia na swoje utrzymanie. W tej sytuacji
conajwyżej możesz "Kowalskiego" zamknąć w więzieniu, bo i tak więcej od
niego nie dostaniesz, bo nie będzie z czego wziąć i dodatkowo będziesz
musiał mu dać żryć - oczywiście tym razem z pieniędzy "Nowaka", którego
wykończysz w taki sam sposób.
Co zatem robi "Kowalski" ?
"Kowalski" się broni - zaczyna kombinować, oszukiwać, pracuje na czarno i na
czarno zatrudnia lub nie wytrzymuje tego psychicznie i ucieka na zachód,
ponieważ i tak nie ma nic do stracenia. Ma alternatywę: być oszukiwanym
przez państwo i żyć w nędzy, albo próbować coś uszczknąć z tego co mu
zabiera państwo w celu przeżycia i utrzymania tego co już zdobył.
Co Ty jako państwo z tego masz ? Wielkie G... , masę problemów aby zdobyć
budżet. Rozkładasz kolejnych :"Nowaków" itd. :)))
Ale też jest inna metoda - uszczknąć tylko szczyptę, która jest adekwatna do
tego co zarobi "Kowalski". W ten sposób dasz mu szansę wystartować, ponieważ
nie jesteś dla niego utrapieniem. Pozwolisz mu się rozwijać, zarabiać,
inwestować oraz przejadać zarobione pieniądze. Stworzysz szanse rozwoju oraz
dasz utrzymanie tym, którzy nie mają zapędów bycia businessmanami, bo nie
każdy do tego się nadaje. Tacy w łatwy sposób będą mogli być zatrudnieni u
"Kowalskiego", ponieważ nie stanowili by zbyt dużego obciążenia finansowego.
Tego typu gospodarka sama się napędza, bo każdy pracuje tylko po to aby mieć
lepiej i więcej.
Co robi "Kowalski" ? Płaci podatki, bo wie, że i tak nie opłaca mu się
oszukiwać państwa, a poza tym nawet nie ma możliwości aby nie zapłacić
daniny. Ma pozamykane wszelkie furtki, dlatego nie zajmuje się
kombinatorstwem w celu konkurowania z innymi kombinującymi tylko skupia się
na pracy i pomnażaniu majątku.
od razu
bezrobotni przestaną być bezrobotnymi, a staną się "biznesmenami" i
wszystko
będzie "samo" rosło jak na drożdżach.
Prawie, ponieważ nie każdy nadaje się do biznesu. Są też tacy, którzy wolą
odbębnić swoje 8 godzin, a potem siedzieć przed telewizorem przełączając
kolejne kanały TV.
Ci zaś co mają "zapędy" mogą w łatwy sposób wystartować i dać miejsca pracy
tym, którzy wolą pracować tylko 8 godzin :)
Ciekawe, że np. w Skandynawii jeszcze
na to nie wpadli,
Jak widać nawet to co się dzieje w Szwecji dowodzi, że na wysokie podatki
stać tylko bogaty naród.
Jeżeli narodu nie stać na płacenie wysokich podatków to należy oddać sprawy
finansowe w ręce narodu, ponieważ to naród ("Kowalski" czy "Nowak") wiedzą
lepiej jak nimi zarządzać.
a każdy Polak mały zna receptę na ogólny dobrobyt i to tak
prostą jak konstrukcja cepa.
Bo widzisz - życie jest proste, tylko niepotrzebnie jest komplikowane przez
ustawy i zarządzenia.
A już najlepsze są te ubezpieczenia w całości
proporcjonalne do dochodu. Jak taki "proporcjonalnie ubezpieczony" trafi
do
szpitala ze złamaną nogą, to gips też dostanie proporcjonalny do
wpłaconych
składek? Operacja przeszczepu serca też będzie wykonana "proporcjonalnie",
czyli np. będzie obejmowała tylko wymontowanie starego?
Dokładnie tak ! No, może nie do końca :)))
W interesie każdego obywatela powinno być, aby zapewnić sobie i swojej
rodzinie godziwe warunki życia oraz leczenia.
Nadopiekuńczość państwa nad narodem nie jest wskazana, ponieważ wyrabia w
nim złe nawyki - zobacz co się działo po upadku PRL - nagle ludzie zostali
pozbawieni tego co "IM SIĘ NALEŻAŁO". Zgrzyt zębów, lament i płacz.
Wracając do ubezpieczeń - banalnie prosta sprawa - ludzie powinni mieć
dostęp do leczenia w takim zakresie i jakości w jakim na to zapracowali.
Każdy obywatel powinien korzystać z indywidualnego konta finansowania usług
medycznych, które nie powinno być dotowane z budżetu lecz finansowane z
własnych składek lub na zasadach ubezpieczeń wzajemnych. Jeżeli ktoś chce
mieć świadczenia na wyższym poziomie to powinien za nie dopłacić lub sobie
wykupić doatkowe ubezpiecznia w towarzystwach ubezpieczeniowych lub też
opłacać wyższe składki na swoje konto.
W przypadku kont indywidualnych ma to jeszcze tą zaletę, że w przypadku
osób, które nie skorzystają ze świadczeń zgromadzonych na swoich kontach
będą mogły zapewnić świadczenia na wyższym poziomie dla swojego potomstwa :)
Być może to się wyda komuś bardzo niehumanitarne, zwłaszcza dla tych, którzy
nie zapracują (nie zarobią) na godziwą opiekę medyczną.
Ja zatem zapytam - czy obecny system jest humanitarny ? Moim zdaniem NIE.
Przecież i tak trzeba samemu dopłacać do wielu świadczeń i tak naprawdę
ubezpiecznia zdrowotne nie są ubezpieczeniami zdrowotnymi tylko kolejną
formą podatku płaconego do worka bez dna, w którym nikt z płacących nie jest
w stanie poznać losu tych pieniędzy, a biedny, którego nie stać na
zapłacenie ubezpieczeń i tak nie ma żadnego prawa do leczenia. W obecnym
przypadku wygląda to tak, że ktoś, kto zapierniczał ciężko przez całe życie,
a obecnie stracił pracę i jest bezdomym nie ma żadnego prawa do świadczeń
medycznych. W przypadku kont indywidualnych każdy miałby prawo do nich na
poziomie, na jaki pozwalają jego indywidualne środki, zgromadzone w okresie
pracy.
Jacek "Plumpi"
From: JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 17:31:40 +0200
Aleś się napisał, podziwiam samozaparcie i oczywiście podzielam.
Niestety zwolennicy PISu zwykle nie potrafią czytać ze zrozumieniem więc
twoja praca jest daremna :(
Jasne, każdy, kto myśli inaczej, to "zwolennik PISu", bo tak przeczytałeś w
Gazecie Wyborczej, organie prasowym PO (czyli Parady Oszustów).
To są informacje publikowane po ogłoszeniu wyników wyborów w państwowej
telewizji. Podawany był przegląd pod względem wieku, miejsca
zamieszkania oraz wykształcenia kto za kim głosował.
A to, co napisał kolega wyżej, to jest właśnie "voodoo economics", jakoby
obniżenie podatków będzie miało cudowny wpływ na gospodarkę, od razu
bezrobotni przestaną być bezrobotnymi, a staną się "biznesmenami" i wszystko
będzie "samo" rosło jak na drożdżach. Ciekawe, że np. w Skandynawii jeszcze
na to nie wpadli, a każdy Polak mały zna receptę na ogólny dobrobyt i to tak
prostą jak konstrukcja cepa. A już najlepsze są te ubezpieczenia w całości
proporcjonalne do dochodu. Jak taki "proporcjonalnie ubezpieczony" trafi do
szpitala ze złamaną nogą, to gips też dostanie proporcjonalny do wpłaconych
składek? Operacja przeszczepu serca też będzie wykonana "proporcjonalnie",
czyli np. będzie obejmowała tylko wymontowanie starego?
W Skandynawii nie wpadli ponieważ nie muszą na to wpadać. Na razie stać
ich na taką rozrzutność (na razie np. Niemczech państwo socjalne już
pęka nie wytrzymując konkurencji zewnętrznej). Co do ubezpieczeń
oczywiście masz rację. Każdy ma prawo wiedzieć co mu przysługuje za
opłacane składki. Nie tak jak obecnie ludzie płacą a potem żebrzą o
lekarza, lakarstwa.... albo płacą drugi raz za to samo ale już prywatnie
Powinna byc konkurencja w ubezpieczeniach społecznych oraz możliwość
wyboru zakresu ubezpieczeń.
JanuszR
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 23:22:06 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
Gazecie Wyborczej, organie prasowym PO (czyli Parady Oszustów).
Gazeta wyborcza jest organem prasowym swojego redaktora naaaaczelneeeego
) A jeśli juz którejś partii, to "zatopionych" DEMOKRATÓW.PL, czli
zbioru inteligentnych aczkolwiek nijakich byłych działaczy UW + odpady SLD
Jeśli PO ma jakieś pismo sympatyzujące, to jesyt to Wprost - najbardziej
poczytne czasopismo tego typu w Polsce,
P.S.
Jesli ktoś w ten sposób interpretuje nazwę własną jakiegoś ugrupowania
czy związku, to znaczy że już dawno wyłączył logiczne myślenie i kieruje
się wyłącznie kursem azymutalnym :)
P.S.2
A co byś powiedział na temat propozycji szefa RN ZUS o wyrównaniu
emerytur ZUS i ustawieniu ich na poziomie minimum?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 29 Apr 2006 18:02:56 +0200
A.Grodecki napisal(a):
Jesli ktoś w ten sposób interpretuje nazwę własną jakiegoś ugrupowania
czy związku, to znaczy że już dawno wyłączył logiczne myślenie i kieruje
się wyłącznie kursem azymutalnym :)
Generalnie rzecz bioac pewna grupa kolegow wyznaje kjlasyczna, polska
filozofie: 'nieazne czy bedzie lepiej, wazne, zeby wszystkim po
rowno bylo zle'.
P.S.2
A co byś powiedział na temat propozycji szefa RN ZUS o wyrównaniu
emerytur ZUS i ustawieniu ich na poziomie minimum?
Ale on mowil rowniez o wyrownaniu skladek, nie?
BTW Jaki jest do Ciebie adres prywatny?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:24:05 +0200
Zauważyłeś , że ryzyko owych większych pieniędzy jest duże i jak szybko
przyszły, tak szybko mogą się skończyć.
Możesz zrobić tak samo, skoro im jest tak dobrze lub dalej narzekać i
czekać, aż krzykacze pokroju Leppera poprawią Twój los.
Lepper obiecywał biedocie dużo. Ile z tego zrealizuje ? Obstawiam, ze
niewiele.
Państwo potrafi tylko tyle ile wypracują jego obywatele. Biedota nie
wypracowuje zbyt wiele bo inaczej nie byłaby biedotą. Jakie tego są
przyczyny (może całkowicie niezawinione przez biedotę) to efektywnie nie
jest istotne. Ważne jest to, że pojawia się pewien delikwent i proponuje
"zrobić dobrze". OK tylko jak zamierza to sfinansować? Przecież nie może
dać realnie wartej gotówki tak za nic. Jak państwo nie ma nadwyżek (a
nie ma) to musi pożyczać. To znaczy, że każda złotówka dana komukolwiek
z kasy państwa będzie musiała być ODEBRANA społeczeństwu później PLUS
ODSETKI.
Mało kto to rozumie...
Pozdrawiam,
Radek
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:40:00 +0200
Użytkownik "Radek" <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:e25v6k$p8s$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
dać realnie wartej gotówki tak za nic. Jak państwo nie ma nadwyżek (a nie
ma) to musi pożyczać. To znaczy, że każda złotówka dana komukolwiek z kasy
państwa będzie musiała być ODEBRANA społeczeństwu później PLUS ODSETKI.
Mało kto to rozumie...
Była ongiś teoria o stałej globalnej sumie dóbr.
Sprowadzała się do tego, że aby ktoś miał więcej wielu musi mieć mniej.
Było tez o kradzieży pierwszego miliona.
Czy najbogatszy człowiek świata , Europy, Polski, mojej wsi jest uczciwy ?
Źle jest być pewnym, że nie nigdy nie będzie się należeć do grupy tysiąca,
miliona, miliarda najbogatszych ludzi świata.
Przyjemnie jest zauważyć, że bliscy znajomi, członkowie rodziny mają się
gorzej ode mnie.
Dobrze to czy źle, prawda czy fałsz każdy sam oceni.
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:16:47 +0200
F napisał(a):
Użytkownik "Radek" <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:e25v6k$p8s$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
dać realnie wartej gotówki tak za nic. Jak państwo nie ma nadwyżek (a nie
ma) to musi pożyczać. To znaczy, że każda złotówka dana komukolwiek z kasy
państwa będzie musiała być ODEBRANA społeczeństwu później PLUS ODSETKI.
Mało kto to rozumie...
Była ongiś teoria o stałej globalnej sumie dóbr.
Sprowadzała się do tego, że aby ktoś miał więcej wielu musi mieć mniej.
To brzmi rozsądnie - przy danym poziomie techniki i dostępnych surowcach
można wyprodukować tylko pewną ilość dóbr. Tych dóbr może nie wystarczyć
dla wszystkich wobec tego musi nastąpić jakiś podział. On zawsze będzie
krzywdzący ale co zrobić kiedy po prostu NIE MA?
Było tez o kradzieży pierwszego miliona.
To akurat w państwach tłamszących własną inicjatywę zdaje się być
realne... :(
Czy najbogatszy człowiek świata , Europy, Polski, mojej wsi jest uczciwy ?
W jakim kontekście?
Czy państwo "prawa" jest uczciwe marnując beztrosko pieniądze zabrane
społeczeństwo?
Czy samo społeczeństwo jest "uczciwe" pakując się w "nieuczciwe elity"?
Źle jest być pewnym, że nie nigdy nie będzie się należeć do grupy tysiąca,
miliona, miliarda najbogatszych ludzi świata.
Jeśli by wszyscy byli "naj" to by to pojęcie nie istniało. I jeśli
technologia pozwoli na taki stan, że każdy będzie mógł mieć prawie
wszystko to będzie to oznaczało koniec cywilizacyjny. Po prostu nikt nie
będzie miał motywacji do zmiany swojego statusu na lepszy bo nic mu to
nie da.
Jak widać zarówno brak postępu jak i jego istnienie ma swoją cenę.
Przyjemnie jest zauważyć, że bliscy znajomi, członkowie rodziny mają się
gorzej ode mnie.
Dobrze to czy źle, prawda czy fałsz każdy sam oceni.
Jasne, że mając się lepiej od innych można czuć się lepiej. Dlatego
bogactwo jest tak pożądane nawet wtedy kiedy już nic nie daje (można
skonsumować jednak ograniczoną ilość dóbr). Bo tu nie chodzi o stan
absolutny ale względy nazywany "pozycją na drabinie społecznej". Bo to
tradycyjnie przekładało się (do niedawna ale czy jeszcze teraz?) na
większy sukces genetyczny czyli siłą rzeczy na więcej osobników
prezentujących takie same cechy.
Teraz warunki się zmieniły i tendencja jest na osobniczy indywidualizm
niż genetyczną propagację. To będzie miało wyraźne efekty gdzieś tak za
150-200 lat jak sądzę. Bez znaczenia z punktu widzenia nas teraz.
Pozdrawiam,
Radek
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:27:19 +0200
F napisał(a):
Była ongiś teoria o stałej globalnej sumie dóbr.
Ta teoria wzięła się pewnikiem stąd, że jakiś porąbany naukowiec
pomiaszał sobie w głowie informację o mniej więcej stałej ilości materii
(atomów) na Ziemi.
Sprowadzała się do tego, że aby ktoś miał więcej wielu musi mieć mniej.
Generalnie słuszna w bardzo krótkim okresie czasu. Ale trudno nie
zauważyć, że dóbr na Ziemi przybywa. Przed wiekami była na planecie
zaledwie garstka ludzi i mieli co najwyżej zaostrzone kije i kamienie.
Teraz jest 5 miliardów i wielu ma samochody a prawie każdy dostęp do
telewizora, praktycznie wszyscy zaś ubrania i inne osobiste przedmioty.
Było tez o kradzieży pierwszego miliona.
Wygodna teoria biedaków - jestem biedny, bo uczciwy i nikomu nie
zamierzam ukraść mojego potencjalnego pierwszego miliona. Moja bieda
wynika z mojej uczciwości, którą się szczycę.
Czy najbogatszy człowiek świata , Europy, Polski, mojej wsi jest uczciwy ?
Źle jest być pewnym, że nie nigdy nie będzie się należeć do grupy tysiąca,
miliona, miliarda najbogatszych ludzi świata.
Przyjemnie jest zauważyć, że bliscy znajomi, członkowie rodziny mają się
gorzej ode mnie.
Bo jak mówi powiedzenie, nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście.
Dobrze to czy źle, prawda czy fałsz każdy sam oceni.
I zgodnie z oceną zaglosuje na odpowiednią partię ;)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:25:38 +0200
A.Grodecki napisał(a):
F napisał(a):
Była ongiś teoria o stałej globalnej sumie dóbr.
Ta teoria wzięła się pewnikiem stąd, że jakiś porąbany naukowiec
pomiaszał sobie w głowie informację o mniej więcej stałej ilości materii
(atomów) na Ziemi.
Ale przecież ilość surowców (i zdolność do ich przerobu) jest
ograniczona. Jeśli każdy mieszkaniec Ziemi miałby konsumować tyle ropy
naftowej co średnio amerykanin to długo by wszystko nie pociągnęło.
Sprowadzała się do tego, że aby ktoś miał więcej wielu musi mieć mniej.
Generalnie słuszna w bardzo krótkim okresie czasu. Ale trudno nie
zauważyć, że dóbr na Ziemi przybywa. Przed wiekami była na planecie
zaledwie garstka ludzi i mieli co najwyżej zaostrzone kije i kamienie.
Teraz jest 5 miliardów i wielu ma samochody a prawie każdy dostęp do
telewizora, praktycznie wszyscy zaś ubrania i inne osobiste przedmioty.
Mogło przybyć bo ludzi było odpowiednio mniej. Teraz jest już bardzo
dużo a surowce się nie rozmnażają. Po prostu nie ma zbyt wiele miejsca
więcej na tej planecie dla osobników żyjących na średnim poziome
spotykanym np. w usa.
Było tez o kradzieży pierwszego miliona.
Wygodna teoria biedaków - jestem biedny, bo uczciwy i nikomu nie
zamierzam ukraść mojego potencjalnego pierwszego miliona. Moja bieda
wynika z mojej uczciwości, którą się szczycę.
Uczciwość można oceniać właściwie tylko w otoczeniu w jakim ktoś
funkcjonuje. Czasami rzeczywiście może taka być, że ta "wymówka" jest
prawdziwa, czasami nie.
Jak być uczciwym w nieuczciwym towarzystwie?
Czy najbogatszy człowiek świata , Europy, Polski, mojej wsi jest
uczciwy ?
Źle jest być pewnym, że nie nigdy nie będzie się należeć do grupy
tysiąca, miliona, miliarda najbogatszych ludzi świata.
Przyjemnie jest zauważyć, że bliscy znajomi, członkowie rodziny mają
się gorzej ode mnie.
Bo jak mówi powiedzenie, nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście.
Genetycznie uwarunkowane - może się zmieni gdzieś za 200 lat...
Dobrze to czy źle, prawda czy fałsz każdy sam oceni.
I zgodnie z oceną zaglosuje na odpowiednią partię ;)
Jeśli by było inaczej to znaczy, że ktoś Pana osobą manipuluje. ;)
Pozdrawiam,
Radek
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 23:41:53 +0200
Radek napisał(a):
Ale przecież ilość surowców (i zdolność do ich przerobu) jest
ograniczona. Jeśli każdy mieszkaniec Ziemi miałby konsumować tyle ropy
naftowej co średnio amerykanin to długo by wszystko nie pociągnęło.
Nie sprowadzajmy przypadków szczególnych do ogólnych zasad. Ropa się
skończy to będzie energia z czegoś innego.
Mogło przybyć bo ludzi było odpowiednio mniej. Teraz jest już bardzo
dużo a surowce się nie rozmnażają. Po prostu nie ma zbyt wiele miejsca
więcej na tej planecie dla osobników żyjących na średnim poziome
spotykanym np. w usa.
Póki co nie musimy się rozpychać. Prognozy były dużo gorsze.
A surowców jest dużo, tylko kwestia kto i dlaczego miałby je przetworzyć
i na co.
Przykład - jaki problem żeby wyprodukowac telewizor dla każdego
mieszkańca globu, czego niby miałoby zabraknąć?
Bo jak mówi powiedzenie, nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście.
Genetycznie uwarunkowane - może się zmieni gdzieś za 200 lat...
Pytanie w którą stronę.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 00:47:04 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Radek napisał(a):
Ale przecież ilość surowców (i zdolność do ich przerobu) jest
ograniczona. Jeśli każdy mieszkaniec Ziemi miałby konsumować tyle ropy
naftowej co średnio amerykanin to długo by wszystko nie pociągnęło.
Nie sprowadzajmy przypadków szczególnych do ogólnych zasad. Ropa się
skończy to będzie energia z czegoś innego.
Może nie być tak łatwo z tym - ropa stała się tak popularne nie bez
powodu. Istnieją inne możliwości ale w nie trzeba najpierw MOCNO
zainwestować. Przy duszącej się gospodarce wymagającej właśnie ropy i
bardzo wielkich kosztów przestawienia się na inną technologię może być
naprawdę trudno.
Realnie liczą się tylko reaktory jądrowe na neutrony "szybkie" i ciągle
nieuchwytna kontrolowana fuzja jądrowa (choć jest już nieco bliżej sukcesu).
Dalsza coraz bardziej brutalna eksploatacja paliw kopalnych to recepta
na katastrofę.
Najbardziej śmieszne jest (i straszne), że te rzeczy można by
przygotować lata temu. Ale zamiast inwestować w odpowiednią
infrastrukturę topi się setki mld. np. $/Euro w dotację dla produktów
rolnych później wywalanych na śmietnik (bo dzięki substydiom opłaca się
produkować niepotrzebnie). Czyli marnuje się zasoby, które mogą się
okazać NIEZBĘDNE aby przeskoczyć później na inny poziom technologiczny.
Stanisław Lem nazwał to "pułapką technologiczną". Czy wpadliśmy w nią?
Nie wiem...
Mogło przybyć bo ludzi było odpowiednio mniej. Teraz jest już bardzo
dużo a surowce się nie rozmnażają. Po prostu nie ma zbyt wiele miejsca
więcej na tej planecie dla osobników żyjących na średnim poziome
spotykanym np. w usa.
Póki co nie musimy się rozpychać. Prognozy były dużo gorsze.
A surowców jest dużo, tylko kwestia kto i dlaczego miałby je przetworzyć
i na co.
Przykład - jaki problem żeby wyprodukowac telewizor dla każdego
mieszkańca globu, czego niby miałoby zabraknąć?
Prądu? :)
Jakoś sobie nie wyobrażam 6mld odbiorników TV (i innych rzeczy)...
Ponad to w wielu miejscach na świecie TV jest najmniejszym problemem bo
są o wiele gorsze.
Mam w domu wiele sprzętu oprócz TV i wyprodukowanie każdego z nich
kosztowało wiele razy różnych zasobów na każdy kg ich masy. To są tony
surowców przeznaczone tylko do "obsługi" mnie... :(
Wystarczy jak spojrzę na mój śmietnik, który wypełniam co 2-3 dni. :(
Po prostu "rozsrywamy" zasoby choćby aby móc przewieźć swoją d*** do
sklepu odległego o 0.5km. :(
I piszę to brzydząc się tak zwaną "ekologią" (przekręcony termin tak
samo jak "demokracja) bo niestety konsumujemy straszne ilości surowców
dla strasznie prozaicznych zastosowań.
Pozdrawiam,
Radek
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 07:22:41 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 A.Grodecki <brak_at_nospam_adresu.com> napisał/a:
Nie sprowadzajmy przypadków szczególnych do ogólnych zasad. Ropa się
skończy to będzie energia z czegoś innego.
Jest problem, bo nie znamy tego "czegoś innego", a żeby zastąpić ropę tym
"czymś innym", musielibyśmy to znać od wielu lat i proces zastępowania
musiałby być już teraz bardzo zaawansowany.
Przykład - jaki problem żeby wyprodukowac telewizor dla każdego
mieszkańca globu, czego niby miałoby zabraknąć?
Po co komu telewizor, jak nie ma prądu? Żeby telewizor był przydatny, musi
być cała infrastruktura, czyli sieć energetyczna, stacje nadawcze,
przekaźniki. Zresztą posiadanie telewizora to żaden wyznacznik dobrobytu,
lepszy przykład to czego by zabrakło, gdybyś chciał wszystkim zapewnić taki
poziom życia jak u nas, czyli dom albo mieszkanie, pracę (polegającą tylko
na konsumowaniu ogromnych zasobów, bo tym w zasadzie jest nasza praca),
opiekę medyczną, może jeszcze samochód, oraz utrzymanie tego wszystkiego.
Otóż zabrakłoby dokładnie wszystkiego, w pierwszej kolejności ropy, a dalej
już nie trzeba się zastanawiać, bo jak zabraknie ropy, to zabraknie
wszystkiego innego.
Paweł
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 18:05:55 +0200
Nie sprowadzajmy przypadków szczególnych do ogólnych zasad. Ropa się
skończy to będzie energia z czegoś innego.
Jest problem, bo nie znamy tego "czegoś innego", a żeby zastąpić ropę tym
"czymś innym", musielibyśmy to znać od wielu lat i proces zastępowania
musiałby być już teraz bardzo zaawansowany.
A rzepak, a energia słoneczna, a energia geotermalna, a energia wiatru, a
energia fal morskich ?
Naprawdę nie trzeba szukać zbyt daleko i nieprawdą jest, że są to drogie
źródła energii. Są drogie tylko dlatego, że państwo je robi drogimi (akcyza
itp.).
Otóż zabrakłoby dokładnie wszystkiego, w pierwszej kolejności ropy, a
dalej
już nie trzeba się zastanawiać, bo jak zabraknie ropy, to zabraknie
wszystkiego innego.
Obawiam się, że ropy i węgla kiedyś napewno zabraknie i ludzkość będzie
zmuszona do szukania źródeł alternatywnych. Z resztą już się zaczynają
poszukiwania.
Jacek "Plumpi"
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 16:41:46 +0000 (UTC)
Dnia 24.04.2006 Jacek "Plumpi" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl> napisał/a:
A rzepak, a energia słoneczna, a energia geotermalna, a energia wiatru, a
energia fal morskich ?
Musisz doczytać. Rzepak to "paliwo wirtualne", opłacalność polega na tym, że
jest tania ropa i gaz, z których można wytwarzać nawozy sztuczne, niezbędne
do uprawiania tego rzepaku, oraz jest tania ziemia, bo nie trzeba jej
wykorzystywać do produkcji żywności. Dlatego, że są dostępne tanie nawozy i
środki ochrony roślin (wytwarzane głównie z ropy i gazu). Opłacalność
energetyczna paliwa z rzepaku, kukurydzy, itp. jest rzędu 1:1, czyli trzeba
zużyć mniej więcej tyle samo energii w postaci ropy i gazu, ile się potem
uzyskuje z tego "biopaliwa".
Z energii słonecznej nie da się wyprodukować tego wszystkiego, co produkuje
się z ropy, ani nie da się zbudować takich gigantycznych instalacji, które
będą wytwarzały jakąś znaczącą ilość energii. Nikt tego nie będzie
finansował, bo niedobór paliw kopalnych spowoduje kryzys.
Energia geotermalna: patrz wyżej. Chatkę na Islandii możesz sobie tak
ogrzewać. Huty nie zasilisz energią geotermalną.
Wiatr: patrz wyżej. Wielkie koszty, mały zysk energetyczny.
Fale morskie: patrz wyżej.
Poszukaj sobie w sieci informacji ile świat zużywa energii, przelicz to np.
na powierzchnię baterii słonecznych i się zdziwisz. Zresztą z ropy wytwarza
się nie tylko energię, ale prawie wszystko co znamy.
Naprawdę nie trzeba szukać zbyt daleko i nieprawdą jest, że są to drogie
źródła energii. Są drogie tylko dlatego, że państwo je robi drogimi (akcyza
itp.).
Jasne, państwo dowaliło akcyzę do wiatraków i baterii słonecznych, przez to
mają mała sprawność i są drogie w produkcji i eksploatacji. Wszystko przez
Leppera/Balcerowicza (niepotrzebne skreślić).
Obawiam się, że ropy i węgla kiedyś napewno zabraknie i ludzkość będzie
zmuszona do szukania źródeł alternatywnych. Z resztą już się zaczynają
poszukiwania.
Poszukiwania nie tyle się zaczynają, co raczej ich zaprzestano, bo już
wiadomo, że są dostępne w zasadzie dwie następujące alternatywy:
- wojna i zagrabienie dla siebie tego, co jeszcze zostało
- pozyskiwanie ogromnym kosztem ropy z piasków roponośnych, metodą
odkrywkową, zysk energetyczny rzędu 2:1
Paweł
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 22:04:06 +0200
A rzepak, a energia słoneczna, a energia geotermalna, a energia wiatru, a
energia fal morskich ?
Musisz doczytać. Rzepak to "paliwo wirtualne", opłacalność polega na tym,
że
jest tania ropa i gaz, z których można wytwarzać nawozy sztuczne,
niezbędne
do uprawiania tego rzepaku, oraz jest tania ziemia, bo nie trzeba jej
wykorzystywać do produkcji żywności. Dlatego, że są dostępne tanie nawozy
i
środki ochrony roślin (wytwarzane głównie z ropy i gazu). Opłacalność
energetyczna paliwa z rzepaku, kukurydzy, itp. jest rzędu 1:1, czyli
trzeba
zużyć mniej więcej tyle samo energii w postaci ropy i gazu, ile się potem
uzyskuje z tego "biopaliwa".
To wytłumacz mi dlaczego wyprodukowanie 1l oleju rzepakowego jest tańsze od
1l oleju napędowego z ropy ? :)
Gdzie wartości dodane ? Czyżby swego rodzaju "perpetum-mobile" ? :)
Z energii słonecznej nie da się wyprodukować tego wszystkiego, co
produkuje
się z ropy,
Ale my rozmawiamy o nośnikach energii, a nie półfabrykatach do dalszej
produkcji.
... ani nie da się zbudować takich gigantycznych instalacji, które
będą wytwarzały jakąś znaczącą ilość energii. Nikt tego nie będzie
finansował, bo niedobór paliw kopalnych spowoduje kryzys.
A jednak się finansuje elektrownie jądrowe, wiatrowe, wodne.
Czy tylko chodzi o to, żeby zrobić na przekór za wszelką cenę energetyce
paliwowej ?
Energia geotermalna: patrz wyżej. Chatkę na Islandii możesz sobie tak
ogrzewać. Huty nie zasilisz energią geotermalną.
Oczywiście masz rację, że huty nie zasilisz, ale zastąpienie części energii
paliwowej energią odnawialną choćby tylko w tych chatkach przyniesie w skali
globalnej duże oszczędności oraz zmniejszenie zapotrzebowania na ropę, gaz
czy węgiel.
Wiatr: patrz wyżej. Wielkie koszty, mały zysk energetyczny.
Fale morskie: patrz wyżej.
Poszukaj sobie w sieci informacji ile świat zużywa energii, przelicz to
np.
na powierzchnię baterii słonecznych i się zdziwisz. Zresztą z ropy
wytwarza
się nie tylko energię, ale prawie wszystko co znamy.
Nie muszę liczyć - wystarczy, że widzę zyski u ludzi, którzy zamontowali
kolektory słoneczne.
Tak się składa, że miałem okazję montować automatykę w oparciu o sterowniki
własnej produkcji do kilkunastu takich instalacji. Tak więc to o czym mówię
jest jak najbardziej namacale, a nie tylko fantazją.
Instalacja kolektorowa pomimo, że obecnie jest jeszcze droga zwraca się po
kilku latach, a po tym okresie przynosi zyski. Jedyny problem to tylko mieć
kasę do zainwestowania.
Naprawdę nie trzeba szukać zbyt daleko i nieprawdą jest, że są to drogie
źródła energii. Są drogie tylko dlatego, że państwo je robi drogimi
(akcyza
itp.).
Jasne, państwo dowaliło akcyzę do wiatraków i baterii słonecznych, przez
to
mają mała sprawność i są drogie w produkcji i eksploatacji. Wszystko przez
Leppera/Balcerowicza (niepotrzebne skreślić).
Jak sam wcześniej zauważyłeś obecna produkcja także i tych wiatraków czy
baterii słonecznych opiera się na paliwie w postaci ropy naftowej , węglu
oraz gazu.
Ponad to paliwami znajdującym się w zasięgu ręki bezpośrednio konkurującymi
z węglem, ropą i gazem są oleje roślinne.
Co zaś się tyczy energii słonecznej to nie tylko istnieją baterie słoneczne.
Obecnie częściej buduje się kolektory.
Obawiam się, że ropy i węgla kiedyś napewno zabraknie i ludzkość będzie
zmuszona do szukania źródeł alternatywnych. Z resztą już się zaczynają
poszukiwania.
Poszukiwania nie tyle się zaczynają, co raczej ich zaprzestano, bo już
wiadomo, że są dostępne w zasadzie dwie następujące alternatywy:
- wojna i zagrabienie dla siebie tego, co jeszcze zostało
- pozyskiwanie ogromnym kosztem ropy z piasków roponośnych, metodą
odkrywkową, zysk energetyczny rzędu 2:1
Tu akurat się nie zgodzę, ponieważ jeżdżąc po całej Polscę widzę wyrastające
jak "grzyby po deszczu" elektrownie wiatrowe oraz kolektory słoneczne.
Ty cały czas zakładasz, że energetyka musi być scentralizowana. Niestety
podobnie myślał rząd nakazując odsprzedaż wyprodukowanej przez drobnych
producentów energii elektrycznej Zakładom Energetycznym. Dopiero od niedawna
wyprodukowaną energię elektryczną w elektrowni wiatrowej możesz spożytkować
indywidualnie. Niestety nie możesz jej sprzedawać bez akcyzy tak samo jak
wszelkich ilejów roślinnych. Tych ostatnich to nawet nie jest Ci wolno
samemu używać bez opłacenia akcyzy.
Jacek "Plumpi"
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 21:24:23 +0000 (UTC)
Dnia 24.04.2006 Jacek "Plumpi" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl> napisał/a:
To wytłumacz mi dlaczego wyprodukowanie 1l oleju rzepakowego jest tańsze
od 1l oleju napędowego z ropy ? :)
Bo rolnik ma tanie (dotowane) paliwo "zwykłe", dzięki któremu może wytwarzać
ten tani (dotowany) olej rzepakowy, zużywając do jego produkcji również
tanie (dotowane) nawozy, przywiezione z odległej fabryki dzięki taniemu
(dotowanemu) transportowi. Dodatkowo rolnik jest wyłączony z systemu
podatkowego, praktycznie nie ponosi kosztów ubezpieczeń społecznych, każdy
etap działaności rolnika jest dotowany, w efekcie na koniec masz "tańszy"
produkt, za który zapłaciłeś więcej, ale w formie ukrytej.
Z energii słonecznej nie da się wyprodukować tego wszystkiego, co
produkuje
się z ropy,
Ale my rozmawiamy o nośnikach energii, a nie półfabrykatach do dalszej
produkcji.
Ogólnie to o możliwości zastąpienia ropy. Samo wytworzenie jakiejś energii
(jakiejś czyli pewnie elektrycznej) nie spowoduje, że ropa, gaz i węgiel
przestaną być potrzebne.
A jednak się finansuje elektrownie jądrowe, wiatrowe, wodne.
Czy tylko chodzi o to, żeby zrobić na przekór za wszelką cenę energetyce
paliwowej ?
Elektrownie wodne są opłacalne, tylko wymagają odpowiednich warunków, które
np. w Polsce rzadko występują. Elektrownie jądrowe wytwarzają nie tylko
prąd, ale również materiały potrzebne np. w medycynie. A wiatrowe to w
zasadzie ciekawostka i fanaberia.
Oczywiście masz rację, że huty nie zasilisz, ale zastąpienie części energii
paliwowej energią odnawialną choćby tylko w tych chatkach przyniesie w skali
globalnej duże oszczędności oraz zmniejszenie zapotrzebowania na ropę, gaz
czy węgiel.
Poszukaj sobie informacji ile energii zużywa przemysł, a ile ogrzewanie czy
oświetlenie domów i mieszkań. To nie będzie żadna znacząca oszczędność.
Nie muszę liczyć - wystarczy, że widzę zyski u ludzi, którzy zamontowali
kolektory słoneczne.
Tak się składa, że miałem okazję montować automatykę w oparciu o sterowniki
własnej produkcji do kilkunastu takich instalacji. Tak więc to o czym mówię
jest jak najbardziej namacale, a nie tylko fantazją.
Instalacja kolektorowa pomimo, że obecnie jest jeszcze droga zwraca się po
kilku latach, a po tym okresie przynosi zyski. Jedyny problem to tylko mieć
kasę do zainwestowania.
To wcale nie jedyny problem. Gdy ropa będzie droga i trudno dostępna, to ta
instalacja kolektorowa też będzie droga, bo z czego jest zrobiona? Z
tworzywa sztucznego, a tworzywo z ropy, to wszystko przywiezione z daleka
dzięki taniej ropie. Wszystko sprowadza się do taniej ropy, dopóki ona jest,
to są dostępne różne tanie produkty.
Tu akurat się nie zgodzę, ponieważ jeżdżąc po całej Polscę widzę wyrastające
jak "grzyby po deszczu" elektrownie wiatrowe oraz kolektory słoneczne.
Ty cały czas zakładasz, że energetyka musi być scentralizowana. Niestety
podobnie myślał rząd nakazując odsprzedaż wyprodukowanej przez drobnych
producentów energii elektrycznej Zakładom Energetycznym. Dopiero od niedawna
wyprodukowaną energię elektryczną w elektrowni wiatrowej możesz spożytkować
indywidualnie. Niestety nie możesz jej sprzedawać bez akcyzy tak samo jak
wszelkich ilejów roślinnych. Tych ostatnich to nawet nie jest Ci wolno
samemu używać bez opłacenia akcyzy.
Problem nie będzie polegał na jakimś pokrętnym systemie opłat, podatków,
akcyz, sterowania dystrybucją, itp., tylko na fizycznym braku zasobów. Żadna
obniżka "akcyzy" nie spowoduje, że będzie się opłacało dalej pompować ropę
ze złoża, dla którego EROEI<1, czyli trzeba włożyć więcej energii niż można
uzyskać z wydobytej ropy czy innego paliwa.
Paweł
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 15:44:27 +0200
To wytłumacz mi dlaczego wyprodukowanie 1l oleju rzepakowego jest tańsze
od 1l oleju napędowego z ropy ? :)
Bo rolnik ma tanie (dotowane) paliwo "zwykłe", dzięki któremu może
wytwarzać
ten tani (dotowany) olej rzepakowy, zużywając do jego produkcji również
tanie (dotowane) nawozy, przywiezione z odległej fabryki dzięki taniemu
(dotowanemu) transportowi. Dodatkowo rolnik jest wyłączony z systemu
podatkowego, praktycznie nie ponosi kosztów ubezpieczeń społecznych, każdy
etap działaności rolnika jest dotowany, w efekcie na koniec masz "tańszy"
produkt, za który zapłaciłeś więcej, ale w formie ukrytej.
I do tego ma dotowane (czytaj całkowicie darmowe) wczasy na Karaibach co
roku, darmowe sanatoria, sauny i solaria. Do tego 180 dni urlopu w roku oraz
wolne wszystkie soboty i niedziele oraz piątki, ponieważ w piątki rolnik
idzie do kościoła :)
Uwierzył bym we wszystko to co napisałeś, a także i w to co ja tu napisałem
gdybym nie miał teściów i szwagrów ze wsi zajmujących się uprawą
kilkudziesięciu ha pola. Tak więc daruj sobie dalsze wywody na ten temat
))))
Ale my rozmawiamy o nośnikach energii, a nie półfabrykatach do dalszej
produkcji.
Ogólnie to o możliwości zastąpienia ropy. Samo wytworzenie jakiejś energii
(jakiejś czyli pewnie elektrycznej) nie spowoduje, że ropa, gaz i węgiel
przestaną być potrzebne.
Ale nie zaprzeczysz, że znacznie ograniczy zapotrzebowanie na ten surowiec.
W rzeczywistości przecież nie chodzi o wyeliminowanie wydobycia ropy, lecz o
jej racjonalne zagospodarowanie.
Elektrownie wodne są opłacalne, tylko wymagają odpowiednich warunków,
które
np. w Polsce rzadko występują. Elektrownie jądrowe wytwarzają nie tylko
prąd, ale również materiały potrzebne np. w medycynie. A wiatrowe to w
zasadzie ciekawostka i fanaberia.
I tu się nie zgodzę, ponieważ częściej można zobaczyć elektrownie wiatrowe
niż wodne czy jądrowe. Tak więc o dziwo jakoś świat bardziej "postawił" na
ten rodzaj energii.
Oczywiście masz rację, że huty nie zasilisz, ale zastąpienie części
energii
paliwowej energią odnawialną choćby tylko w tych chatkach przyniesie w
skali
globalnej duże oszczędności oraz zmniejszenie zapotrzebowania na ropę,
gaz
czy węgiel.
Poszukaj sobie informacji ile energii zużywa przemysł, a ile ogrzewanie
czy
oświetlenie domów i mieszkań. To nie będzie żadna znacząca oszczędność.
Akurat ogrzewanie pochłania największe koszty w przypadku budownictwa
socjalnego. Poza tym nie chodzi tylko i wyłącznie o samą energię, ale także
i o zmniejszenie emisji szkodliwych substancji, których naprawdę bardzo dużo
przenika do atmosfery z pieców opałowych prywatnych budynków. Poza
oszczędnością wymierną, którą można przeliczyć na pieniądze rzędu 500-600 zł
rocznie dla domku jednorodzinnegodogrzewanego kolektorem słonecznym, ale
także i zmniejszeniem emisji substancji, które przyspieszają korozję i
erozję budynków oraz wszelkich innych dóbr, a także wpływają na zdrowie.
To wcale nie jedyny problem. Gdy ropa będzie droga i trudno dostępna, to
ta
instalacja kolektorowa też będzie droga, bo z czego jest zrobiona? Z
tworzywa sztucznego, a tworzywo z ropy, to wszystko przywiezione z daleka
dzięki taniej ropie. Wszystko sprowadza się do taniej ropy, dopóki ona
jest,
to są dostępne różne tanie produkty.
Warto już dziś myśleć, aby naszym pokoleniom starczyło złóż - i to jest całe
sedno zabawy w paliwa odnawialne i ekologię :)))
Problem nie będzie polegał na jakimś pokrętnym systemie opłat, podatków,
akcyz, sterowania dystrybucją, itp., tylko na fizycznym braku zasobów.
Żadna
obniżka "akcyzy" nie spowoduje, że będzie się opłacało dalej pompować ropę
ze złoża, dla którego EROEI<1, czyli trzeba włożyć więcej energii niż
można
uzyskać z wydobytej ropy czy innego paliwa.
Twierdzenie, że wytworzenie 1kW energii odnawialnej wymaga włożenia 1kW lub
jeszcze większej ilości energi pochodzącej z taniej ropy jest bzdurą.
Twierdzisz, że instalacje kolektorowe wymagają tworzywa sztucznego
pochodzącego z ropy. Powiesz może, że potrzebują także metalu, który wymaga
węgla do jego wytopu. Oczywiście tak, ale racz zauważyć, że instalacje
węglowe, elektryczne czy na olej opałowy także są zbudowane z identycznych
materiałów i także one wymagają wkładu w postaci ropy czy węgla.
Obniżka akcyzy na paliwa odnawialne spowoduje, że energia odnawialna stanie
się bardziej konkurencyjna. To zaś pociągnie za soibą uniezależnienie się w
pewnym stopniu od ropy czy węgla. Będą one spożytkowane tylko jako
prefabrykat, a nie jako źródło energii.
Jacek "Plumpi"
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 26 Apr 2006 19:30:21 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
To wytłumacz mi dlaczego wyprodukowanie 1l oleju rzepakowego jest tańsze
od 1l oleju napędowego z ropy ? :)
Bo rolnik ma tanie (dotowane) paliwo "zwykłe", dzięki któremu może
wytwarzać
ten tani (dotowany) olej rzepakowy, zużywając do jego produkcji również
tanie (dotowane) nawozy, przywiezione z odległej fabryki dzięki taniemu
(dotowanemu) transportowi. Dodatkowo rolnik jest wyłączony z systemu
podatkowego, praktycznie nie ponosi kosztów ubezpieczeń społecznych, każdy
etap działaności rolnika jest dotowany, w efekcie na koniec masz "tańszy"
produkt, za który zapłaciłeś więcej, ale w formie ukrytej.
I do tego ma dotowane (czytaj całkowicie darmowe) wczasy na Karaibach co
roku, darmowe sanatoria, sauny i solaria. Do tego 180 dni urlopu w roku oraz
wolne wszystkie soboty i niedziele oraz piątki, ponieważ w piątki rolnik
idzie do kościoła :)
Uwierzył bym we wszystko to co napisałeś, a także i w to co ja tu napisałem
gdybym nie miał teściów i szwagrów ze wsi zajmujących się uprawą
kilkudziesięciu ha pola. Tak więc daruj sobie dalsze wywody na ten temat
))))
Ale my rozmawiamy o nośnikach energii, a nie półfabrykatach do dalszej
produkcji.
Ogólnie to o możliwości zastąpienia ropy. Samo wytworzenie jakiejś energii
(jakiejś czyli pewnie elektrycznej) nie spowoduje, że ropa, gaz i węgiel
przestaną być potrzebne.
Ale nie zaprzeczysz, że znacznie ograniczy zapotrzebowanie na ten surowiec.
W rzeczywistości przecież nie chodzi o wyeliminowanie wydobycia ropy, lecz o
jej racjonalne zagospodarowanie.
Elektrownie wodne są opłacalne, tylko wymagają odpowiednich warunków,
które
np. w Polsce rzadko występują. Elektrownie jądrowe wytwarzają nie tylko
prąd, ale również materiały potrzebne np. w medycynie. A wiatrowe to w
zasadzie ciekawostka i fanaberia.
I tu się nie zgodzę, ponieważ częściej można zobaczyć elektrownie wiatrowe
niż wodne czy jądrowe. Tak więc o dziwo jakoś świat bardziej "postawił" na
ten rodzaj energii.
Ile procent potrzebnej mocy dostarczają elektrownie wiatrowe światu?
(licząc całą zużywaną energię przez cywilizację - elektryczną,
chemiczną, tą zawartą w paliwach, etc.)
Po prostu są to słabe siłownie i trzeba ich stawiać bardzo dużo aby
miało to jakiś większy sens.
Do tego są zależne od kaprysów pogody i wymagają dodatkowej
infrastruktury do magazynowania energii (dodatkowe straty!)na wypadek
bezwietrznych dni.
Do tego co z produkcją paliw do samochodów czy samolotów? To oznacza
jeszcze większe straty i robi się sztuka dla samej sztuki.
Postaw sobie wiatrak i daj mu pracować tak aby zwrócił koszty samego
siebie i pozwolił zarobić na wybudowanie następnego. Życzę miłego
dłuuugiiieeegoooo czekania. :)
Pozdrawiam,
Radek
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 26 Apr 2006 00:40:24 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
Bo rolnik ma tanie (dotowane) paliwo "zwykłe", dzięki któremu może wytwarzać
ten tani (dotowany) olej rzepakowy, zużywając do jego produkcji również
tanie (dotowane) nawozy, przywiezione z odległej fabryki dzięki taniemu
(dotowanemu) transportowi. Dodatkowo rolnik jest wyłączony z systemu
podatkowego, praktycznie nie ponosi kosztów ubezpieczeń społecznych, każdy
etap działaności rolnika jest dotowany, w efekcie na koniec masz "tańszy"
produkt, za który zapłaciłeś więcej, ale w formie ukrytej.
Słusznie prawisz. Tyle że jest to wymysł systemu w obronie którego tak
dzielnie stanąłeś. Chyba że nie zrozumiałem intencji Twojej wypowiedzi i
jesteś jak najbardziej za ukrytymi podatkami we wszystkim. I nic sobie
nie przywieziesz z wycieczki zagranicznej jeśli możesz kupić to w Polsce
drożej a jeśli już przywieziesz, to gorliwie na granicy udasz się do
celników aby dopłacić różncę w VAT. Bo przecież inaczej byłbyś takim
samym złodziejem jak prywaciarze zatrudniający innych prywaciarzy dla
zmniejszenia kosztów :)
Elektrownie wodne są opłacalne, tylko wymagają odpowiednich warunków, które
np. w Polsce rzadko występują. Elektrownie jądrowe wytwarzają nie tylko
prąd, ale również materiały potrzebne np. w medycynie. A wiatrowe to w
zasadzie ciekawostka i fanaberia.
Może i fanaberia, ale stoi za tym potężny przemysł i gigantyczne
pieniądze, które ściągają również gigantyczne pieniądze od państw(a), na
"ekologię". Co Ty na to, że płacisz podatki na takie fanaberie, czyli w
efekcie aby ktoś sobie napchał portfel w imię rzekomej ochrony środowiska?
Tak się składa, że miałem okazję montować automatykę w oparciu o sterowniki
własnej produkcji do kilkunastu takich instalacji. Tak więc to o czym mówię
jest jak najbardziej namacale, a nie tylko fantazją.
Instalacja kolektorowa pomimo, że obecnie jest jeszcze droga zwraca się po
kilku latach, a po tym okresie przynosi zyski. Jedyny problem to tylko mieć
kasę do zainwestowania.
Obawiam sie że mocno przesadziłeś. JEDEN dobry kolektor próżniowy
kosztuje ze 6000zł albo lepiej, a trzeba ich 4 zeby wydajność była
atrakcyjna, do tego osprzęt, pompy, PRĄD do pomp, serwis. Tymczasem
całoroczne ogrzewanie domu 200m2 gazem ziemnym (co + cwu) kosztuje
~2500zł. Tak więc trzeba minimum 10 lat zeby się system zamortyzował i
to pod warunkiem, że nie trzeba się będzie dogrzewać prądem a
przynajmniej cwu... No i że nie trzeba będzie wymienić kosztownych
elementów. W Polsce państwo nie stosuje ulg na produkty jak
wysokosprawne kotły na przykład. Dlatego takie instalacje u nas sa
żadkie, bo ich sens ekonomiczny jest pod wielkim znakiem zapytania.
To wcale nie jedyny problem. Gdy ropa będzie droga i trudno dostępna, to ta
instalacja kolektorowa też będzie droga, bo z czego jest zrobiona? Z
tworzywa sztucznego, a tworzywo z ropy, to wszystko przywiezione z daleka
dzięki taniej ropie. Wszystko sprowadza się do taniej ropy, dopóki ona jest,
to są dostępne różne tanie produkty.
Kolektory robi się z miedzi i szkła.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 20:10:50 +0200
On Tue, 25 Apr 2006 16:41:46 +0000 (UTC), Paweł Paroń wrote:
Musisz doczytać. Rzepak to "paliwo wirtualne", opłacalność polega na tym, że
jest tania ropa i gaz, z których można wytwarzać nawozy sztuczne, niezbędne
do uprawiania tego rzepaku, oraz jest tania ziemia, bo nie trzeba jej
wykorzystywać do produkcji żywności. Dlatego, że są dostępne tanie nawozy i
środki ochrony roślin (wytwarzane głównie z ropy i gazu). Opłacalność
energetyczna paliwa z rzepaku, kukurydzy, itp. jest rzędu 1:1, czyli trzeba
zużyć mniej więcej tyle samo energii w postaci ropy i gazu, ile się potem
uzyskuje z tego "biopaliwa".
A propos - ktos ma jakies wyliczenie tego ? Bo cos mi sie to wydaje
troche naciagane.
W koncu kiedys pole pozwalalo wyzywic i konia i jeszcze gospodarza ..
Z energii słonecznej nie da się wyprodukować tego wszystkiego, co produkuje
się z ropy, ani nie da się zbudować takich gigantycznych instalacji, które
będą wytwarzały jakąś znaczącą ilość energii.
Hm, nie wiem jak jest z rzeczywistym kosztem baterii slonecznych, ale
IMHO gigantyczne instalacje sie da ..
Energia geotermalna: patrz wyżej. Chatkę na Islandii możesz sobie tak
ogrzewać. Huty nie zasilisz energią geotermalną.
Hm, czy aby na pewno nie ?
Obawiam się, że ropy i węgla kiedyś napewno zabraknie i ludzkość będzie
zmuszona do szukania źródeł alternatywnych. Z resztą już się zaczynają
poszukiwania.
Poszukiwania nie tyle się zaczynają, co raczej ich zaprzestano, bo już
wiadomo, że są dostępne w zasadzie dwie następujące alternatywy:
- wojna i zagrabienie dla siebie tego, co jeszcze zostało
- pozyskiwanie ogromnym kosztem ropy z piasków roponośnych, metodą
odkrywkową, zysk energetyczny rzędu 2:1
Jednych i drugich tez zabraknie.
J.
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 19:21:04 +0000 (UTC)
Dnia 25.04.2006 J.F <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał/a:
A propos - ktos ma jakies wyliczenie tego ? Bo cos mi sie to wydaje
troche naciagane.
W koncu kiedys pole pozwalalo wyzywic i konia i jeszcze gospodarza ..
Gospodarz był chudy, koń też, przed odkryciem ropy ludzi było zawsze mniej
niż 1mld, ziemi było dużo, można było stosować trójpolówkę, no i od początku
świata "standardem" była bieda i brak wszystkiego, tylko nieliczni mogli się
nażreć do syta i żyć wygodnie. Teraz żyjemy na innym poziomie i raczej
status tego średniowiecznego gospodarza nie byłby dla nas do zaakceptowania.
Hm, nie wiem jak jest z rzeczywistym kosztem baterii slonecznych, ale
IMHO gigantyczne instalacje sie da ..
Teoretycznie to wszystko się da, ale widać ktoś to już policzył i
stwierdził, że jednak taniej będzie wysłać wojsko tam, gdzie jeszcze jest
ropa.
Energia geotermalna: patrz wyżej. Chatkę na Islandii możesz sobie tak
ogrzewać. Huty nie zasilisz energią geotermalną.
Hm, czy aby na pewno nie ?
Na pewno to niczego nie wiadomo, z jakiegoś powodu zużywamy jednak paliwa
kopalne, a nie te potencjalne źródła "alternatywne". Chodzi o to, że
"gęstość energetyczna" paliw kopalnych, a w szczególności ropy, jest tak
duża, że zastąpienie ich czymkolwiek jest mało prawdopodobne, nie znamy
żadnej alternatywy, która byłaby realna na taką skalę, w jakiej zużywamy
energię z ropy, gazu i węgla. Nie ma chętnych do wydania takich pieniędzy,
prawdopodobnie nie ma też miejsca ani materiałów, żeby zbudować jakieś
monstrualne elektrownie słoneczne czy wiatrowe. A z energią jądrową to jest
tak, że gdyby całą energię elektryczną wytwarzać z tego źródła, to paliwa
wystarczy raptem na 5-7 lat.
Paweł
From: JanuszR <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 20:34:05 +0200
Poszukiwania nie tyle się zaczynają, co raczej ich zaprzestano, bo już
wiadomo, że są dostępne w zasadzie dwie następujące alternatywy:
- wojna i zagrabienie dla siebie tego, co jeszcze zostało
- pozyskiwanie ogromnym kosztem ropy z piasków roponośnych, metodą
odkrywkową, zysk energetyczny rzędu 2:1
No nieeee
1. leży pod ręką dopracowana technologia jądrowa, która pozwoli na
zasilanie hut itd.
2. Ciągle trwają prace nad energią termojądrową, dającą w perpektywie
eldorado energetyczne
3. Tak czy inaczej każda wyzwolona energia leci w kosmos ogrzewając
naszą planetkę ale... Zaprzestając wszelakiego spalania na wielką skalę
(energie atomowe) przestajemy produkować CO2 dzięki czemu pozwalamy
wyzwolonej energii swobodnie ogrzewać kosmos a nie naszą planetkę
januszr
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 25 Apr 2006 19:04:06 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Nie sprowadzajmy przypadków szczególnych do ogólnych zasad. Ropa się
skończy to będzie energia z czegoś innego.
Jest problem, bo nie znamy tego "czegoś innego", a żeby zastąpić ropę tym
"czymś innym", musielibyśmy to znać od wielu lat i proces zastępowania
musiałby być już teraz bardzo zaawansowany.
A rzepak, a energia słoneczna, a energia geotermalna, a energia wiatru, a
energia fal morskich ?
Naprawdę nie trzeba szukać zbyt daleko i nieprawdą jest, że są to drogie
źródła energii. Są drogie tylko dlatego, że państwo je robi drogimi (akcyza
itp.).
Nie tylko. Nakład inwestycyjny jest straszliwy jeśli miałyby one w
większym stopniu zastąpić paliwa kopalne. Postawienie takiego wiatraka
również kosztuje mnóstwo surowców i dochodzą problemy z magazynowaniem
energii (dodatkowy koszt i jej straty). To dlatego bo wiatr nigdy nie
będzie wiał z taką samą siłą ani słońce świecić cały czas tak samo. Więc
trzeba zrobić "bufor" i wybudować dodatkową liczbę tego typu siłowni aby
pokryć straty przez "bufor" wprowadzane. Dodatkowo wiatr też nie jest
zadarmo bo przecież odbiera mu się energię co w wypadku masowego
stosowania takich siłowni może doprowadzić do pewnych zmian
klimatycznych choć raczej w lokalnej skali. (siłownie wiatrowe lubię też
zabijać ptaki)
Otóż zabrakłoby dokładnie wszystkiego, w pierwszej kolejności ropy, a
dalej
już nie trzeba się zastanawiać, bo jak zabraknie ropy, to zabraknie
wszystkiego innego.
Obawiam się, że ropy i węgla kiedyś napewno zabraknie i ludzkość będzie
zmuszona do szukania źródeł alternatywnych. Z resztą już się zaczynają
poszukiwania.
Jedynym źródłem energii, które raz na zawsze (przynajmniej w skali
ludzkiej cywilizacji) rozwiązałby problem jest synteza termojądrowa.
Niestety inwestuje się setki mld. $ w głupoty jak bardziej wyrafinowane
bombki a z wielkim trudem przeznacza się funduszę na tak fundamentalną
kwestię...
Łatwiejszym rozwiązaniem i dostępnym już dzisiaj są reaktory jądrowe
pracujące z neutronami szybkimi. Oferują one o wiele większą sprawność
od dotychczasowych elektrowni jądrowych, potrafią spalać większość
aktynowców w bardzo dużym stopniu więc ich odpady są o wiele mniej
uciążliwe. Znowu jednak trzeba zainwestować w infrastrukturę i robić to
już TERAZ (jeśli nie 10 lat temu...). No i jest jeszcze kwestia histerii
ludzi, którzy co usłyszą słowo "jądrowe" to dostają ataku szału.
Śmieszne bo te tony metali ciężkich (łącznie z uranem), które emitują
elektrownie na węgiel to już nikomu nie przeszkadza...
Ta a do dzisiaj wykonano blisko 2000 prób jądrowych wszelkiego rodzaju z
czego też mało kto sobie zdaje sprawę.
Pozdrawiam,
Radek
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:37:16 +0200
Użytkownik "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com> napisał w wiadomości
news:e2627u$48m$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
I zgodnie z oceną zaglosuje na odpowiednią partię ;)
Czy wielu elektroników ma Libertariańskie podejście do państwa ?
http://www.liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=970
"Szkoły produkują nam hurtowo... debili ze świadectwami.
Po latach nauki biologii wiedzą co nieco o mitochondriach, ale brzozy od
dębu i królika od zająca nie odróżnią!"
http://www.liberator.org.pl/publicist/p_id=008.html
"Dlaczego w Stanach jest tak dobrze, mimo wszystkich problemów, które tam
występują? "
http://www.liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=1482
"Szkolenie się w posiadaniu może dać nam wolność"
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:56:21 +0200
F napisał(a):
Użytkownik "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com> napisał w wiadomości
news:e2627u$48m$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
I zgodnie z oceną zaglosuje na odpowiednią partię ;)
Czy wielu elektroników ma Libertariańskie podejście do państwa ?
http://www.liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=970
"Szkoły produkują nam hurtowo... debili ze świadectwami.
Po latach nauki biologii wiedzą co nieco o mitochondriach, ale brzozy od
dębu i królika od zająca nie odróżnią!"
To jest całkowicie zgodne z rzeczywistością!!!
Będąc w liceum miałem "przykrość" zaznać pakowania nam "do głów" (bo
większość i tak podkładała gotowce) bezużytecznego gówna. Dręczono nas
przygłupimi zadaniami z matematyki i fizyki (nie znaczy, że łatwymi) i
wydumanymi rzeczami na np. polskim.
Nawet na angielskim dręczono "wpajaniem" reguł gramatycznych kiedy ich
znajomość nie jest istotna do płynnego komunikowania się w danym języku
(większość polaków nie umie wszystkich zasad i reguł polskiego ale
jednak komunikuję się po polsku bez problemu).
Po prostu para poszła w gwizdek!
Dzięki "mojemu liceum" zostałem odstraszony od naprawdę ciekawych rzeczy
na kilka lat... :(
http://www.liberator.org.pl/publicist/p_id=008.html
"Dlaczego w Stanach jest tak dobrze, mimo wszystkich problemów, które tam
występują? "
http://www.liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=1482
"Szkolenie się w posiadaniu może dać nam wolność"
[...]
Pozdrawiam,
Radek
From: Franciszek Sosnowski <fran_cik_25_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 01:51:02 +0200
Dnia Wed, 19 Apr 2006 21:56:21 +0200, Radek tak nawijal:
Nawet na angielskim dręczono "wpajaniem" reguł gramatycznych kiedy ich
znajomość nie jest istotna do płynnego komunikowania się w danym języku
Kali poszedlem, Kali jesc, Kali wroci. No, 3 podstawowe czasy. Wystarczy.
(większość polaków nie umie wszystkich zasad i reguł polskiego ale
jednak komunikuję się po polsku bez problemu).
Racja - wiekszosc nie umie, dlatego 'gadanie' wyglada jak wyglada.
Nie bede wyzywal sie, z litosci, na "jezyku SMS", ktorym posluguje
sie polowa dzieciakow, co niestety ma ogromny wplyw na to, jak beda
wyrazac sie w przyszlosci, ale to, co prezentuja w telewizorze i
gazetach mosci panstwo dziennikarze, przyprawia czasem o mdlosci.
A sprawy jezykowe na usenecie, to juz w ogole horror...
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 04:08:28 +0200
Franciszek Sosnowski napisał(a):
Dnia Wed, 19 Apr 2006 21:56:21 +0200, Radek tak nawijal:
Nawet na angielskim dręczono "wpajaniem" reguł gramatycznych kiedy ich
znajomość nie jest istotna do płynnego komunikowania się w danym języku
Kali poszedlem, Kali jesc, Kali wroci. No, 3 podstawowe czasy. Wystarczy.
Lepiej już mówić tak ale bez zawachania niż z 2 minutowymi pauzami na
zastanawianie się, czy akurat sklecone w myślach zdanie spełnia warunki
wszystkich wcześniej wykutych regułek.
(większość polaków nie umie wszystkich zasad i reguł polskiego ale
jednak komunikuję się po polsku bez problemu).
Racja - wiekszosc nie umie, dlatego 'gadanie' wyglada jak wyglada.
Nie bede wyzywal sie, z litosci, na "jezyku SMS", ktorym posluguje
sie polowa dzieciakow, co niestety ma ogromny wplyw na to, jak beda
wyrazac sie w przyszlosci, ale to, co prezentuja w telewizorze i
gazetach mosci panstwo dziennikarze, przyprawia czasem o mdlosci.
A sprawy jezykowe na usenecie, to juz w ogole horror...
Ależ to jest właśnie język użytkowy! A że mdłe to i fastfoody są mdłe. I
niestety wielu nie umie bo po prostu może to być poza ich zasięgiem? To
może niegramotnym obcinać należałoby języki aby nic psuli? ;)
Pozdrawiam,
Radek
From: Franciszek Sosnowski <fran_cik_25_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 04:28:37 +0200
Dnia Fri, 21 Apr 2006 04:08:28 +0200, Radek tak nawijal:
Lepiej już mówić tak ale bez zawachania niż z 2 minutowymi pauzami na
zastanawianie się, czy akurat sklecone w myślach zdanie spełnia warunki
wszystkich wcześniej wykutych regułek.
Ja nie mowie co jest lepsze. Ja mowie, ze to jest zle.
I to jest zle, bo jest zle. Jak ktos jest analfabeta, to nim jest.
BTW: wahania.
Ależ to jest właśnie język użytkowy! A że mdłe to i fastfoody są mdłe.
Mylisz pojecia; to nie jest jezyk uzytkowy, lecz jezyk niechlujny.
To, ze panuje powszechne przyzwolenie do takiego 'wyslawiania' sie,
nie oznacza, ze taki powinien byc wzorzec.
To troche jak ze sprzetami tanimi sprowadzanymi z ChRL - jest tego
pelno wszedzie. Czy to, ze w wiekszosci sklepow nam sie to serwuje,
oznacza, ze my mamy bezkrytycznie kupowac?
Kolego, wybacz, ale dla mnie jest to zwyczajnie schodzenie na psy.
I niestety wielu nie umie bo po prostu może to być poza ich zasięgiem?
Oczywiscie, najlatwiej zrzucic na trudnosci obiektywne.
Potem mamy "yes, yes, yes".
To może niegramotnym obcinać należałoby języki aby nic psuli? ;)
Dziennikarskim 'niegramotnym'? Tak, zdecydowanie powinno sie ich
usuwac z anteny badz szpalty. Politykow tez.
Jednak 'niegramotni' dziennikarze, jak na zlosc, lubuja sie wrecz
w pokazywaniu swoich kolegow, 'niegramotnych politykow'. :(
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 15:25:15 +0200
Franciszek Sosnowski napisał(a):
Dnia Fri, 21 Apr 2006 04:08:28 +0200, Radek tak nawijal:
Lepiej już mówić tak ale bez zawachania niż z 2 minutowymi pauzami na
zastanawianie się, czy akurat sklecone w myślach zdanie spełnia warunki
wszystkich wcześniej wykutych regułek.
Ja nie mowie co jest lepsze. Ja mowie, ze to jest zle.
I to jest zle, bo jest zle. Jak ktos jest analfabeta, to nim jest.
BTW: wahania.
Lepiej jest jednak mówić źle ale mówić niż nic nie mówić (a mając wkute
wszystkie reguły danego języka). Imho umiejętność komunikowania się
wykracza poza same zasady - tu trzeba często dłuższej praktyki najlepiej
z kimś kto natywnie używa obcego języka. I to nie w szkole tylko w
codziennym funkcjonowaniu.
Ależ to jest właśnie język użytkowy! A że mdłe to i fastfoody są mdłe.
Mylisz pojecia; to nie jest jezyk uzytkowy, lecz jezyk niechlujny.
To, ze panuje powszechne przyzwolenie do takiego 'wyslawiania' sie,
nie oznacza, ze taki powinien byc wzorzec.
To troche jak ze sprzetami tanimi sprowadzanymi z ChRL - jest tego
pelno wszedzie. Czy to, ze w wiekszosci sklepow nam sie to serwuje,
oznacza, ze my mamy bezkrytycznie kupowac?
Kolego, wybacz, ale dla mnie jest to zwyczajnie schodzenie na psy.
Co do psów to proszę ich nie obrażać! ;)
I niestety wielu nie umie bo po prostu może to być poza ich zasięgiem?
Oczywiscie, najlatwiej zrzucic na trudnosci obiektywne.
Potem mamy "yes, yes, yes".
To akurat było bardzo żenujące tak samo jak używanie "dokładnie" czy
"cool". A to, że takie rzeczy są tolerowane to rzeczywiście nie powinno
być tłumaczone niczym jeśli chodzi o kogoś zajmującego stanowisko takiej
rangi. Bo to wstyd.
To może niegramotnym obcinać należałoby języki aby nic psuli? ;)
Dziennikarskim 'niegramotnym'? Tak, zdecydowanie powinno sie ich
usuwac z anteny badz szpalty. Politykow tez.
Jednak 'niegramotni' dziennikarze, jak na zlosc, lubuja sie wrecz
w pokazywaniu swoich kolegow, 'niegramotnych politykow'. :(
Mają wspólny interes - jedni potrzebują drugich tym bardziej, że sami
nic sobą nie reprezentują. Tak przynajmniej mogą robić tego iluzję ale
to też tylko przed równie "zdolnymi" jak oni sami.
Pozdrawiam,
Radek
From: Franciszek Sosnowski <fran_at_nospam_fran.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 17:51:40 +0200
Dnia Fri, 21 Apr 2006 15:25:15 +0200, Radek tak nawijal:
Lepiej jest jednak mówić źle ale mówić niż nic nie mówić
A Ty ciagle swoje...
wszystkie reguły danego języka). Imho umiejętność komunikowania się
wykracza poza same zasady - tu trzeba często dłuższej praktyki najlepiej
z kimś kto natywnie używa obcego języka. I to nie w szkole tylko w
codziennym funkcjonowaniu.
Co innego plynnosc i swoboda w porozumiewaniu sie, a co innego
podstawowe zdolnosci rozrozniania czasow. Przecietnie wyksztalcony
czlowiek powinien umiec uzyc czasu zaprzeszlego, rozrozniac tryb
dokonany od niedokonanego - mimo wszystko masa tresci sie w tym
miesci (oj, rymnelo sie).
Poza tym obycie z jezykiem na zasadzie praktyki z nativem powoduje,
ze automatycznie zaczynasz mowic "dobrymi" czasami i slowami.
Oczywiscie jesli tenze native mowi poprawnie, a nie jak nasi,
pozal sie Boze, politycy.
Z ciekawostek to prym w kaleczeniu chyba wioda marynarze
(zwlaszcza Filipinscy), ale nietylko - Polacy, Belgowie czy
Niemcy tez nie lubia sie uczyc;
np takie: I was go badroom - poszedlem do lazienki...
(nawet nie "I did go ..." co jeszcze moznaby zniesc) slyszalem
przez 3 miesiace plywania na tankowcu. Naprawde najpierw musialem
sie wiele natrudzic, zeby tych gosci zaczac zrozumiec.
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 19:30:12 +0200
Franciszek Sosnowski napisał(a):
Dnia Fri, 21 Apr 2006 15:25:15 +0200, Radek tak nawijal:
Lepiej jest jednak mówić źle ale mówić niż nic nie mówić
A Ty ciagle swoje...
To znaczy lepiej lepiej być praktycznie niemową?
To znaczy, że jak ktoś może chodzić tylko kuśtykając to powinien
przestać i przesuwać się tylko przy użyciu wózka inwalidzkiego?
Język jest dla ludzi, nie dla siebie samego.
Jak się robi coś źle zawsze istnieje szansa, że się poprawi.
Jak się nic nie mówi (czy też robi) to powiem - nie myli się tylko ten
kto nic nie robi. :)
Pozdrawiam,
Radek
From: Franciszek Sosnowski <fran_at_nospam_fran.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 20:27:51 +0200
Dnia Fri, 21 Apr 2006 19:30:12 +0200, Radek tak nawijal:
Język jest dla ludzi, nie dla siebie samego.
Jak się robi coś źle zawsze istnieje szansa, że się poprawi.
Jak się nic nie mówi (czy też robi) to powiem - nie myli się tylko ten
kto nic nie robi. :)
Jej, chyba sie nie dogadamy...
Mowie tylko, ze nie nalezy popadac w samouwielbienie i brandzlowac
sie teoria, ze jesli ktos zrozumie nasze 'kali chciec jesc' to
jest juz zajebiscie, a sami jestesmy tacy cool, ze nic tylko
piorko w dupe i nakrecic sprezynke.
Teraz lepiej?
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 20:55:34 +0200
Język jest dla ludzi, nie dla siebie samego.
Jak się robi coś źle zawsze istnieje szansa, że się poprawi.
Jak się nic nie mówi (czy też robi) to powiem - nie myli się tylko ten
kto nic nie robi. :)
Jej, chyba sie nie dogadamy...
Mowie tylko, ze nie nalezy popadac w samouwielbienie i brandzlowac
sie teoria, ze jesli ktos zrozumie nasze 'kali chciec jesc' to
jest juz zajebiscie, a sami jestesmy tacy cool, ze nic tylko
piorko w dupe i nakrecic sprezynke.
Teraz lepiej?
Nie twierdziłem, że jest zajebiście.
Uważam, że jest o wiele lepiej jak "JEST" niż jak "NIE JEST".
Lepiej powiedzieć kiepsko "chce mi się sikać" i dostać odpowiedź, gdzie
jest ubikacja niż nic powiedzieć i zrobić w majtki, prawda? W końcu to
jest podstawową funkcją języka - komunikacja. Najważniejsze aby była
skuteczna, reszta... jest mniej istotna.
Nie znacza, że pochwalam prymitywizm ale prymitywizm jest lepszy niż nic.
Pozdrawiam,
Radek
From: Franciszek Sosnowski <fran_at_nospam_fran.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 21:07:51 +0200
Dnia Fri, 21 Apr 2006 20:55:34 +0200, Radek tak nawijal:
Lepiej powiedzieć kiepsko "chce mi się sikać" i dostać odpowiedź, gdzie
jest ubikacja niż nic powiedzieć i zrobić w majtki, prawda? W końcu to
jest podstawową funkcją języka - komunikacja. Najważniejsze aby była
skuteczna, reszta... jest mniej istotna.
Nie znacza, że pochwalam prymitywizm ale prymitywizm jest lepszy niż nic.
To ja juz koncze pisanie, bo jednak mamy inne podejscie do tematu.
Ja sie nie przekonam do Twojego stanowiska, Ty do mojego. Bywa.
Pozdr,
f
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 10:21:47 +0200
On Fri, 21 Apr 2006 01:51:02 +0200, Franciszek Sosnowski wrote:
Dnia Wed, 19 Apr 2006 21:56:21 +0200, Radek tak nawijal:
Nawet na angielskim dręczono "wpajaniem" reguł gramatycznych kiedy ich
znajomość nie jest istotna do płynnego komunikowania się w danym języku
Kali poszedlem, Kali jesc, Kali wroci. No, 3 podstawowe czasy. Wystarczy.
A mozes to napisac po angielsku, a potem napisac w wersji poprawnej ?
-)
(większość polaków nie umie wszystkich zasad i reguł polskiego ale
jednak komunikuję się po polsku bez problemu).
Racja - wiekszosc nie umie, dlatego 'gadanie' wyglada jak wyglada.
Oj, imho calkiem dobrze wyglada.. A zasad nie trzeba miec wykutych
zeby sie nimi poprawnie poslugiwac - juz male dzieci mowia
dosc poprawnie, wylapaly zasady na sluch.
J.
From: Franciszek Sosnowski <fran_at_nospam_fran.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 17:56:10 +0200
Dnia Fri, 21 Apr 2006 10:21:47 +0200, J.F. tak nawijal:
Kali poszedlem, Kali jesc, Kali wroci. No, 3 podstawowe czasy. Wystarczy.
A mozes to napisac po angielsku, a potem napisac w wersji poprawnej ?
Oj czepiasz sie :)
Ale widzisz, tak prosty jezyk, a mimo wszystko ma 16 czasow, z ktorych
w powszechnym uzyciu jest tylko 8-9, a przecietnie obcokrajowiec jest
w stanie przyswoic 4-5. Hyh.
Racja - wiekszosc nie umie, dlatego 'gadanie' wyglada jak wyglada.
Oj, imho calkiem dobrze wyglada.. A zasad nie trzeba miec wykutych
zeby sie nimi poprawnie poslugiwac - juz male dzieci mowia
dosc poprawnie, wylapaly zasady na sluch.
Dosc poprawnie. To po pierwsze. Po drugie my nie jestesmy jednak
tymi dziecmi i nam trzeba troche kucia. No 'sorry winetou', nie
ma ze boli.
A moim drugim argumentem bylo mowienie po polsku. Tego jezyka nawet
i dzieci musza sie uczyc, bo on taki skomplikowany. Tylko czy to
oznacza, ze od dzis mozemy zejsc do poziomu "SMS"?
Przeciez nie o to chodzi!
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: Franciszek Sosnowski <fran_at_nospam_fran.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 17:58:08 +0200
Dnia Fri, 21 Apr 2006 10:21:47 +0200, J.F. tak nawijal:
[OT]
Postowalem dzis o autostradach i mi sie pomieszaly grupy -
poszlo na pme najpierw. Dalem cancela, ale google zeznal,
ze na pme jest post "Autostrada na kamere".
Prawda to, czy skasowalo sie, nikt nie sciagnal,
ale w googlu zostalo?
--
Fran,
Nam jest wszystko jedno...
Nam to nawet wszystko jedno,
czy jest nam wszystko jedno.
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 07:32:26 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 A.Grodecki <brak_at_nospam_adresu.com> napisał/a:
Generalnie słuszna w bardzo krótkim okresie czasu. Ale trudno nie
zauważyć, że dóbr na Ziemi przybywa. Przed wiekami była na planecie
zaledwie garstka ludzi i mieli co najwyżej zaostrzone kije i kamienie.
Teraz jest 5 miliardów i wielu ma samochody a prawie każdy dostęp do
telewizora, praktycznie wszyscy zaś ubrania i inne osobiste przedmioty.
Tylko żeby to wszystko wyprodukować to w ciągu ostatnich 150 lat zużyto
prawie całe zasoby, które przyroda gromadziła przez miliardy lat i wiadomo,
że tego stanu nie da się utrzymać. Tamta grupa wyposażona w kije i kamienie
nie zużywała niczego "na kredyt", wszystkie zasoby były odnawialne w czasie
krótszym niż życie tamtych ludzi. My zużywamy zasoby nieodnawialne, których
jest skończona ilość, a jednocześnie nasz sposób życia jest całkowicie
uzależniony od dostępności tych zasobów i to w coraz większej ilości.
Widzisz problem?
Paweł
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 20:29:10 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
Tylko żeby to wszystko wyprodukować to w ciągu ostatnich 150 lat zużyto
prawie całe zasoby, które przyroda gromadziła przez miliardy lat i wiadomo,
że tego stanu nie da się utrzymać.
Nie zużyto tylko przetworzono. I nie wszystkie zasoby tylko łatwo dostępne.
Tamta grupa wyposażona w kije i kamienie
nie zużywała niczego "na kredyt", wszystkie zasoby były odnawialne w czasie
krótszym niż życie tamtych ludzi. My zużywamy zasoby nieodnawialne, których
jest skończona ilość, a jednocześnie nasz sposób życia jest całkowicie
uzależniony od dostępności tych zasobów i to w coraz większej ilości.
Widzisz problem?
Widzę, co nie znaczy że dóbr nie przybywa, a o tym była mowa.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 19:59:16 +0000 (UTC)
Dnia 22.04.2006 A.Grodecki <brak_at_nospam_adresu.com> napisał/a:
Paweł Paroń napisał(a):
Tylko żeby to wszystko wyprodukować to w ciągu ostatnich 150 lat zużyto
prawie całe zasoby, które przyroda gromadziła przez miliardy lat i
wiadomo, że tego stanu nie da się utrzymać.
Nie zużyto tylko przetworzono. I nie wszystkie zasoby tylko łatwo dostępne.
Tak, przetworzono, głównie na ciepło, dwutlenek węgla i trochę zagrzebanych
w ziemi śmieci.
Widzę, co nie znaczy że dóbr nie przybywa, a o tym była mowa.
Ale dużo szybciej ubywa zasobów, potrzebnych do wytwarzania tych dóbr.
Paweł
From: "ManKa" <kusiub_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 01:57:30 +0200
Dnia 22.04.2006 A.Grodecki <brak_at_nospam_adresu.com> napisał/a:
Paweł Paroń napisał(a):
Tylko żeby to wszystko wyprodukować to w ciągu ostatnich 150 lat zużyto
prawie całe zasoby, które przyroda gromadziła przez miliardy lat i
wiadomo, że tego stanu nie da się utrzymać.
Nie zużyto tylko przetworzono. I nie wszystkie zasoby tylko łatwo
dostępne.
Tak, przetworzono, głównie na ciepło, dwutlenek węgla i trochę
zagrzebanych
w ziemi śmieci.
to moze nalezy odwrocic proces dostarczyc cieplo+rozlozyc dwutlenek wegla a
smieci niech sobie leza w ziemi?
Sadze ze jesli znajdziemy i opanujemy tanie zrodlo energi to z reszta juz
sobie poradzimy - a to juz chyba tylko kwestia czasu i nakladow.
W tej chwili juz tworzymy materialy ktore nie istnieja i nie beda istniec w
przyrodzie.
Byc moze gdyby bylo wiecej np elektrowni atomowych to zuzywalibysmy mniej
surowcow typu ropa naftowa i wegiel kamienny?
Ale WSZYSTKO wiedzacy i inne kasandry zaczely krakac, wieszczyc i opowiadac
rozne bzdury i grac na niewiedzy wiekszosci ludzi i podburzac spoleczenstwo.
Tak to bywa gdy ignoranci i dyletanci biora sie i wypowiadaja o sprawch o
ktorych nie maja "zielonego" pojecia. Moze dlatego sie nazywaja "zieloni"?
Jak dobrze pamietam to juz w IXX w byli tacy co wieszczyli ze miasta zostana
zasrane konskim lajnem po ktores tam pietro. W tej chwili to kon jest
pokazywany mieszczuchom jak cos co jeszcze istnieje, nikt nie wie po co, do
tego zuzywa surowce naturalne np rope i gaz w postaci nawozow sztucznych,
pije czysta wode ktorej brakuje oraz zanieczyszcza ziemie wydalajac kal i
mocz !
Co do zasobow innych np pierwiastkow metali itp to poza tymi ktore zostaja
wyniesione w kosmos reszta zostaje na ziemi w mniejszym lub wiekszym stopniu
rozdrobnienia i jest do powtornego wykorzystania. Tak ze nie jest tak zle
jak sie niektorym wydaje lub wydaje sie im ze wiedza na pewno. Byc moze za
50 moze 100 lub 10 000 lat beda uwazane za surowce kopalniane?
Ale dużo szybciej ubywa zasobów, potrzebnych do wytwarzania tych dóbr.
jw ubywa tylko tych ktore sa wynoszone poza Ziemie. Reszta zostaje tu i moze
byc dalej odzyskana i przetworzona na potrzebne dobra.
W tej chwili nie sa wykorzystywane tylko ze wzgledow ekonomicznych. Taniej
jest wydobyc z ziemi niz powtornie przetworzyc. Wszystko zalezy od odkycia
technologi TANIEJ metody przetwarzanie. Czesciowo jest to robione np przez
zbieraczy puszek po napojach ktorzy stosunkowo tanio odzyskuja je ze smieci.
W przypadku zatrudnienia ich na etat, oplaceniu im skladek ZUS,
opodatkowaniu podatkiem dochodowym i naliczonym VATem okazaloby sie ze za
kazda puszke musiano by w skupie zaplacic wiecej niz gdyby byla ze zlota.
Takie to sa paradoksy !
M.
PS. a moze jak sie zrobi cieplej to beda rosnac wieksze drzewa? moze znow
pojawia sie gigantyczne jaszczury, mrowy, bakterie wielkosci krowy lub inne
cholerstwo?
A moze bedzie jakis kataklizm gdzie wyginie cala ludzkosc i za 100 200 lub
500 mln lat pojawi sie ropa i wegiel i wszystko zacznie sie od poczatku?
Kto to wie? Moze nalezy byc wiekszym optymista?
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 02:59:06 +0200
ManKa napisał(a):
Ale WSZYSTKO wiedzacy i inne kasandry zaczely krakac, wieszczyc i opowiadac
rozne bzdury i grac na niewiedzy wiekszosci ludzi i podburzac spoleczenstwo.
Tak to bywa gdy ignoranci i dyletanci biora sie i wypowiadaja o sprawch o
ktorych nie maja "zielonego" pojecia. Moze dlatego sie nazywaja "zieloni"?
Jak dobrze pamietam to juz w IXX w byli tacy co wieszczyli ze miasta zostana
zasrane konskim lajnem po ktores tam pietro.
To się nazywa bezwładność masy ludzkiej. Kiedy w W-wie zamknięto Aleje
Niepodległośći aby budowac metro i puszczono autobusy równoległą
Kazimierzowską, stare baby (i nie tylko) na materacach całą dobę
blokowały drogę, bo im będzie śmierdzieć i hałas (tak jakby gdzieś w
W-wie nie śmierdziało). Po latach, kiedy metro zbudowano i chciano te
autobusy naoborot puścić Alejami, baby znowu protestowały, że jak to -
zabiera im sie komunikację!? ... :)
Nie ma innej rady - publikę trzeba rozgonić przy użyciu policji lub
wojska bo tumaneria nie jest w stanie sama zrozumieć i zdecydowac co
jest dla niej dobre...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Elektrolot <elektrolotNOSPAM_at_nospam_NOSPAMwp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 08:50:38 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Nie ma innej rady - publikę trzeba rozgonić przy użyciu policji lub
wojska bo tumaneria nie jest w stanie sama zrozumieć i zdecydowac co
jest dla niej dobre...
Tak tez było w socjalizmie realnym. Takie rzeczy robiło się oczywiście dla dobra ogółu.
Kto ma ustalać kto tą tumanerią jest?
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 18:24:08 +0200
Elektrolot napisał(a):
A.Grodecki napisał(a):
Nie ma innej rady - publikę trzeba rozgonić przy użyciu policji lub
wojska bo tumaneria nie jest w stanie sama zrozumieć i zdecydowac co
jest dla niej dobre...
Tak tez było w socjalizmie realnym. Takie rzeczy robiło się oczywiście
dla dobra ogółu.
Kto ma ustalać kto tą tumanerią jest?
Robi się tak też w realnym kapitalizmie. W Niemczech policja jeśli
wychodzi naprzeciw groźnej demonstracji, to w tym celu aby ją spałowac
rozpedzić i częściowo zapuszkować. U nas policja wychodzi po to aby
zebrać baty od kiboli na przykład. "W wyniku zamieszek do szpitali
trafił jeden demonstrant i czterech policjantów" - to kpina jakaś. NIe
po to płacę podatki na policję, żeby policja bała się bandziorów! Tak
się władza boi przyrównania do komuny że nie robi nic. W efekcie
łobuzeria terroryzuje miasta, blokuje drogi, pali opony na torowiskach,
powodując straty u INNYCH OBYWATELI, nie u państwa.
Teraz odpowiadam na Twoje pytanie:
Tumanerią jest mniejszość która chce załatwić własne interesy kosztem
większości. A więc na przykład dwutysięczna demonstracja która
paraliżuje dwumilionowe miasto, pięciu rolników którzy traktorami
zastawili trasę szybkiego ruchu, grupa zawodowa która ogałaca skarb
państwa żądaniami dwuletnich odpraw.
Kto ma rację? - Ci którzy swoimi działaniami chca usprawnić system w
DŁUŻSZEJ PERSPEKTYWIE, Ci którzy mają RALIZOWALNY plan naprawy, ci
którzy mówią "nie" topieniu pieniędzy w błoto.
Nigdy nie ma pełnej pewności, czy u władzy są właściwi ludzie, a nie
głęboko zakonspirowana tumaneria. Ale często od razu widać z kim ma się
do czynienia. Tak jest na przykład teraz w Polsce. Tumaneria wybrała
swoich przedstawicieli i wszyscy którzy mają olej w głowie to widzą. A
wszystko przez to, że kiedy można było nad tumanerią zapanowac nikt tego
nie chciał zrobić. Teraz jest "po ptokach" i można tylko czekać na
rozwój sytuacji, patrząc jak gospodarka się sypie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 19:49:39 +0200
On Sun, 23 Apr 2006 18:24:08 +0200, A.Grodecki wrote:
Robi się tak też w realnym kapitalizmie. W Niemczech policja jeśli
wychodzi naprzeciw groźnej demonstracji, to w tym celu aby ją spałowac
rozpedzić i częściowo zapuszkować.
No chyba ze demonstranci maja przewage liczebna :-)
U nas policja wychodzi po to aby
zebrać baty od kiboli na przykład. "W wyniku zamieszek do szpitali
trafił jeden demonstrant i czterech policjantów" - to kpina jakaś. NIe
po to płacę podatki na policję, żeby policja bała się bandziorów!
Eee, przeciez sie nie boi, dzielnie wychodzi do nastepnego meczu.
Poza tym .. lepiej zeby bili policje niz ciebie, nie ?
Mozna by rzec ze po to placisz zeby sie podstawiali do bicia :-)
J.
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 20:52:55 +0200
J.F. napisał(a):
Eee, przeciez sie nie boi, dzielnie wychodzi do nastepnego meczu.
Poza tym .. lepiej zeby bili policje niz ciebie, nie ?
Mozna by rzec ze po to placisz zeby sie podstawiali do bicia :-)
Myślę, że gdybym chadzał na mecze i inne imprezy gdzie można dostać po
gowie, policja by mi nie pomogła.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "ManKa" <kusiub_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 02:18:52 +0200
Tylko żeby to wszystko wyprodukować to w ciągu ostatnich 150 lat zużyto
prawie całe zasoby, które przyroda gromadziła przez miliardy lat i
wiadomo,
że tego stanu nie da się utrzymać.
Nie zużyto tylko przetworzono. I nie wszystkie zasoby tylko łatwo
dostępne.
Tamta grupa wyposażona w kije i kamienie
nie zużywała niczego "na kredyt", wszystkie zasoby były odnawialne w
czasie
krótszym niż życie tamtych ludzi. My zużywamy zasoby nieodnawialne,
których
jest skończona ilość, a jednocześnie nasz sposób życia jest całkowicie
uzależniony od dostępności tych zasobów i to w coraz większej ilości.
Widzisz problem?
Tu bym lekko polemizowal, w epoce kamienia lupanego uzywano (jak dobrze
pamietam ze szkoly) krzemienia. I jako taki jest to surowiec praktycznie
NIEODNAWIALNY tylko kopalny.
Na pewno nie odradzal sie w ciagu jednego pokolenia ale sadze ze nawet
przez cale dzieje ludzkosci. I jest to ZLY przyklad !
Nastepnie kiedy zaczelo brakowac surowca, ODKRYTO metode obrobki i tworzenia
NOWEGO surowca w postaci brazu ktory naturalnie nie wystepuje.
I byc moze to odkrycie pchnelo ludzkosc na nowe tory?
Czyli dajac przyklady nalezy sie dobrze zastanowic i uczyc uczyc uczyc,
czytac czyta i MYSLEC - a nie przekazywac dalej zaslyszane komunaly,
powtarzac oklepane frazesy i opowiadac glupstwa.
Pozdrawiam
M.
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:54:31 +0200
Paweł Paroń wrote:
Nasze badania przeprowadzone zostały przed 24 sierpnia 2005r.
Tak nawiasem tylko, w październiku 2005 zmieniły się przepisy
dotyczące składek ZUS odnośnie osób próbujących je naciągać.
sword
--
e-mail: sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 14:55:43 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl> napisał/a:
Paweł Paroń wrote:
Nasze badania przeprowadzone zostały przed 24 sierpnia 2005r.
Tak nawiasem tylko, w październiku 2005 zmieniły się przepisy
dotyczące składek ZUS odnośnie osób próbujących je naciągać.
Ale to nie były "moje badania", tylko cytat ze strony, którą podałem. Nie
wiem czemu wklejasz te cytaty tak, jakbym to ja był autorem.
Pawe
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:21:44 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
....
Nie przekonasz go. Żeby pojmowac pewne sprawy trzeba mieć szerszą
perspektywę. To tak samo jak rozmowa filozofa z dewotką na temat Boga.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:15:51 +0200
Paweł Paroń wrote:
Wiadomo mi tyle, że płacą minimalne składki ZUS, w końcu na tym polega
"biznes" zatrudniania "jednoosobowej firmy".
No tu akurat opowiadasz bajki.
Pozdrawiam,
sword
--
e-mail: sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:19:48 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl> napisał/a:
Paweł Paroń wrote:
Wiadomo mi tyle, że płacą minimalne składki ZUS, w końcu na tym polega
"biznes" zatrudniania "jednoosobowej firmy".
No tu akurat opowiadasz bajki.
To wyjaśnij czemu ten proceder jest taki atrakcyjny. Jest jeszcze
przerzucenie ryzyka działalności gospodarczej na taką fikcyjną "jednoosobową
firmę", ale to już jest prywatna sprawa "jednoosobowej firmy", jeśli
akceptuje taki stan rzeczy.
Pawe
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:07:12 +0200
Paweł Paroń wrote:
To wyjaśnij czemu ten proceder jest taki atrakcyjny. Jest jeszcze
przerzucenie ryzyka działalności gospodarczej na taką fikcyjną "jednoosobową
firmę", ale to już jest prywatna sprawa "jednoosobowej firmy", jeśli
akceptuje taki stan rzeczy.
Wyjaśniał Ci nic nie będę bo z takim podejściem jaki tu przedstawiasz
wynika, że nasłuchałeś się tych bzdur o jednoosobowych firmach
- naciągaczach i wcale nie zamierzasz zmienić zdania. Sprawa jednak
jest bardzo prosta, załóż sobie taką działalność i poprowadź ją
przez kilka lat a potem będzie o czym dyskutować.
Pozdrawiam,
sword
--
e-mail: sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804
From: =?iso-8859-2?Q?Piotr_Ga=B3ka?= <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:09:30 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4ce9v.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
To wyjaśnij czemu ten proceder jest taki atrakcyjny.
Zastanów się co się dzieje w przypadku nagłego załamania zamówień.
Nie słyszałem o okresie wypowiedzenia i o odprawach dla firm.
P.G.
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 14:18:01 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Piotr Gałka <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał/a:
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4ce9v.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
To wyjaśnij czemu ten proceder jest taki atrakcyjny.
Zastanów się co się dzieje w przypadku nagłego załamania zamówień.
Nie słyszałem o okresie wypowiedzenia i o odprawach dla firm.
Nigdzie nie napisałem, że taka forma pracy jest w jakikolwiek sposób
korzystna dla "samozatrudnionego". A nawet chyba napisałem o przerzuceniu na
pracownika ryzyka biznesowego. Taki człowiek jest rolowany na kilka
sposobów: ponosi ryzyko biznesowe, a przecież nie jest właścicielem firmy i
nie ma udziału z zyskach takiego jak właściciele, tylko de facto jest nadal
zwykłym pracownikiem najemnym, prowadzi księgowość za pracodawcę (podobno w
tym konkretnym przypadku akurat nie), oraz może się zdziwić, gdy przyjdzie
czas emerytury (chociaż tutaj to pewnie wszyscy się zdziwimy). Do tego
rezygnuje z urlopów, nie słyszałem o urlopach dla "podwykonawców". A na
razie cieszy się, że jest "do przodu", tak jak pisałem, dymając innych na
składkach i podatkach. I do tego psuje rynek pracy, zgadzając się na takie
niekorzystne warunki zatrudnienia.
Pawe
From: Adam Jurkiewicz <sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:51:05 +0200
Paweł Paroń wrote:
zwykłym pracownikiem najemnym, prowadzi księgowość za pracodawcę (podobno w
tym konkretnym przypadku akurat nie),
I za to może dostać parę zł więcej właśnie.
oraz może się zdziwić, gdy przyjdzie
czas emerytury (chociaż tutaj to pewnie wszyscy się zdziwimy).
A niby dlaczego skoro ZUS płaci (pomijając sensowność)
Do tego
rezygnuje z urlopów, nie słyszałem o urlopach dla "podwykonawców". A na
razie cieszy się, że jest "do przodu", tak jak pisałem, dymając innych na
składkach i podatkach.
No to słyszysz ode mnie, właśnie ćwiczę ten system i mam pełny urlop.
I do tego psuje rynek pracy, zgadzając się na takie
niekorzystne warunki zatrudnienia.
Dramat po prostu.
Pozdrawiam,
sword
--
e-mail: sword_at_nospam_wywalic.ajpic.zonk.pl
www: http://ajpic.zonk.pl/
gg#: 1781804
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 17:38:52 +0200
Paweł Paroń napisal(a):
składkach i podatkach. I do tego psuje rynek pracy, zgadzając się na takie
niekorzystne warunki zatrudnienia.
A jak w ogole proponujesz nasz rozwoj gospodarczy w kontekscie
istnienia krajow takich jak Chiny czy Tajwan?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 17:47:10 +0200
składkach i podatkach. I do tego psuje rynek pracy, zgadzając się na takie
niekorzystne warunki zatrudnienia.
A jak w ogole proponujesz nasz rozwoj gospodarczy w kontekscie
istnienia krajow takich jak Chiny czy Tajwan?
Ja proponuje aby państwo zaczęło się rozliczać wyłącznie w
obligacjach... (nawet "spłacało" w ten sposób wcześniej zaciągnięte) ;)
Pozdrawiam,
Radek
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:40:40 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 17:47:10 +0200, Radek wrote:
Ja proponuje aby państwo zaczęło się rozliczać wyłącznie w
obligacjach... (nawet "spłacało" w ten sposób wcześniej zaciągnięte) ;)
Poniekad juz tak jest. Zadluzenie stale rosnie .. czyli panstwo nie
splaca dlugow, ono je wymienia na nowe ..
Dotyczy nie tylko Polski.
J.
From: Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:44:54 +0200
Wiadomo mi tyle, że płacą minimalne składki ZUS, w końcu na tym polega
"biznes" zatrudniania "jednoosobowej firmy". Ja nie mogę zapłacić minimalnej
stawki, tylko proporcjonalną do zarobków, tak samo podatki i nic nie mogę
sobie "wrzucić w koszty". A wcale nie korzystam z "usług" państwa bardziej
a rozmawiałeś z pracodawcą i zaproponowałeś mu, że od następnego
miesiąca zaczniesz wystawiac faktury?
niż taki "samozatrudniony", czyli tak naprawdę to ja tym "liberalnym
biznesmenom" funduję prawie cały socjal i funduje im możliwość "tańszego"
zatrudniania pracowników, przepraszam, "podwykonawców".
jakoś nie łapię... Masz pretensję do kogoś, że legalnie (tzn. w
zgodzie z naszym ułomnym prawem) płaci tyle, ile państwo żąda od
niego?
...kosztem tych, którzy nie mogą albo nie chcą się "samozatrudnić". Inaczej
nie mogą? A którzy to? A "nie chcą"... No cóż, niby dlaczego ma być mi
ich żal?
którzy wszystko zasponsorują, a "samozatrudniony" schowa prawie cały swój
zarobek do swojej kieszeni.
spójrz na to z innej strony: Ty jesteś frajerem, bo oddajesz państwu
prawie 80% akcyzy za swoją pracę. Nie miej pretensji do tych, którzy
jednak chcą sobie zachować owoce swojej pracy.
Raczej nie chcesz dożyć czasów, gdy ten system się "wypieprzy".
ja chcę. I to jak najszybciej...
BTW: nie studiowaliśmy razem od 1990 na PŁ?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:54:09 +0000 (UTC)
Dnia 19.04.2006 Jarek Andrzejewski <jareka_at_nospam_dawid.com.pl> napisał/a:
niż taki "samozatrudniony", czyli tak naprawdę to ja tym "liberalnym
biznesmenom" funduję prawie cały socjal i funduje im możliwość "tańszego"
zatrudniania pracowników, przepraszam, "podwykonawców".
jakoś nie łapię... Masz pretensję do kogoś, że legalnie (tzn. w
zgodzie z naszym ułomnym prawem) płaci tyle, ile państwo żąda od
niego?
Niezupełnie. Mam pretensję do tego, który stworzył taką możliwość, czyli
dziurę w prawie.
...kosztem tych, którzy nie mogą albo nie chcą się "samozatrudnić". Inaczej
nie mogą? A którzy to? A "nie chcą"... No cóż, niby dlaczego ma być mi
ich żal?
Wszystko jedno, nie mogą czy nie chcą, może chcą wykonywać jakąś konkretną
pracę, gdzie nie ma takiej możliwości. Chodzi o to, że to oni dopłacają do
"samozatrudnionego", te "oszczędności" nie biorą się znikąd, bo nic w
przyrodzie nie bierze się znikąd, a przecież "samozatrudniony" nie wytworzył
więcej dóbr przez sam fakt "samozatrudnienia".
BTW: nie studiowaliśmy razem od 1990 na PŁ?
Oczywiście że tak.
Paweł
--
Rowerem nie tylko na Północ: http://acn.waw.pl/pawelp/
Japonia, Kanada, Góry Skaliste, Alaska, Szkocja, Islandia, Norwegia
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 23:40:05 +0200
Paweł Paroń napisał(a):
Dnia 19.04.2006 Marcin E Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał/a:
Emeryci nie sa bynajmniej najbardziej poszkodowana grupa spoleczna w
Polsce. Maja sie calkiem dobrze. Najbardziej poszkodowana grupa sa
rodziny z malymi dziecmi. Oczywiscie bardziej sensowne jest zatem by
mlody czlowiek wiecej dostal 'na rękę' poprzez samozatrudnienie i
ominął gówniany system.
Co to znaczy "ominął", to znaczy wyrolował mnie i innych. Bo jak przyjdzie
co do czego i taka "jednoosobowa firma" np. wyląduje w szpitalu, to będzie
się domagał takiej samej obsługi jak ci, którzy nie "omijali systemu".
Przecież płaci składkę zdrowotną. Teraz 175 zł.
Dzieci "omijacza" też pewnie będą chodziły do publicznej szkoły,
finansowanej przez tych, którzy tego systemu nie "omijają".
Płaci podatki.
Chodnik po
którym chodzi "omijacz" jest finansowany przez "frajerów", którzy nie
"omijają". Policja, od której domaga się porządnych usług. I tysiące innych
rzeczy, "ktoś" musi za to wszystko zapłacić, a przez takich spryciarzy ten
"ktoś" musi zapłacić jeszcze więcej.
Płaci podatki.
Niektórym się poprzekręcało, że jak
kiedyś wszystko było "wspólne czyli niczyje", i związku z tym niszczone,
rozkradane i zaniedbane, to teraz ma byc dokładnie na odwrót, czyli wszystko
na maxa "prywatne" i "każdy płaci tylko za siebie". Tylko niech rzeczywiście
płaci za siebie i niech taki "omijacz" nie chodzi po chodniku, za którego
utrzymanie płacę ja. Ale "omijacz" chciałby całą zarobioną przez siebie
"kasiorę" zatrzymać w swojej prywatnej kieszeni, a koszty swojego życia
solidarnie rozłożyć na innych, zgodnie z zasadą nowoczesnego biznesu "zyski
prywatne, koszty publiczne". Korzystać z publicznych dróg, opieki
lekarskiej, szkół, policji, urzędów, mieć czyste i zadbane ulice, porządną
komunikację miejską, ładne parki, itd. itd., tylko niech inni "frajerzy" za
to wszystko zapłacą.
Każdy widzi, że jest właśnie frajerem dymanym przez rolników
dofinansowanych z budżetu do KRUsu czy przez górników. Kopalnie przez
ostatnie naście lat były największym dłużnikiem ZUS i te długi były
kolejno umarzane. Kto za to płaci? A teraz jeszcze trzeba im finansować
wcześniejsze emerytury. Bo oczywiście skoro górnictwo stało się nagle
teraz opłacalne to nie można z tego odłożyc na fundusz emerytalny tylko
trzeba to przeznaczyć na podwyżki.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 17:15:57 +0200
Każdy widzi, że jest właśnie frajerem dymanym przez rolników
dofinansowanych z budżetu do KRUsu czy przez górników. Kopalnie przez
ostatnie naście lat były największym dłużnikiem ZUS i te długi były
kolejno umarzane. Kto za to płaci? A teraz jeszcze trzeba im finansować
wcześniejsze emerytury. Bo oczywiście skoro górnictwo stało się nagle
teraz opłacalne to nie można z tego odłożyc na fundusz emerytalny tylko
trzeba to przeznaczyć na podwyżki.
No i tak się właśnie ma "równość wobec prawa". Można zauważyć, że te
"grupy uprzywilejowane" są akurat tymi, którym nie obce są burdy,
wandalizm i zadymy w dochodzeniu do "swych praw". Rząd raźno sobie
poczyna nakładając coraz to kolejne obowiązki na normalnych obywateli
ale rurka mu mięknie szybciutko kiedy przyjedzie ekipa "zadymiaczy" do
Warszawy.
Pozdrawiam,
Radek
From: "F" <f_at_nospam_op.eu>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:20:28 +0200
Użytkownik "Paweł Paroń" <pawelpBEZSPAMU_at_nospam_freeland.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:slrne4c2bv.s3e.pawelpBEZSPAMU_at_nospam_90-mo5-2.acn.waw.pl...
Wyjaśnię, że taka "jednoosobowa firma" oznacza po prostu "dymamy
zatrudnionych normalnie i uczciwie płacących wszystkie składki i podatki".
Bo "ktoś" (czyli "frajerzy") musi zapłacić te wszystkie składki, żeby moi
rodzice co miesiąc dostali skromną emeryturę. Obiema rękami zagłosuję na
rząd, który zlikwiduje tę patologię "jednoosobowych firm". Jednoosobową
Typowa postawa psa ogrodnika.
Sam nie zeżre, a drugiemu nie da.
Zastanów się wielokroć jak i kogo dyma działacz gospodarczy wykonujący
usługę własnymi rękami dla jednego zleceniodawcy.
Czym się różni w dymaniu, żądających wsparcia rolników miast i wsi, od
wspomnianego hydraulika, malarza pokojowego czy domokrążcy naprawiacza
telewizorów i innego elektrotechnicznicznego sprzętu.
Ja uważam, że dymają prezesa, kierownika i wiele biurw w swoim byłym
pegeerze czy innym państwowym molochu.
Nie byłeś oczywiście skłonny zauważyć, że omawianego dymacza dyma wiele
innych bezwartościowych dupków w białych kołnierzykach, każąc mu pracować za
księgową, sprzątaczkę, magazyniera, zaopatrzeniowca, szofera,....
Widzisz tylko to co chcesz zauważyć. Głosuj nadal na populistów lub nie
głosuj wcale.
Zajmij się choć raz takim dymaniem, to może przejrzysz na oczy, jak wielu
byłych najemników.
Patologia owszem występuje, ale nie w tym miejscu, które zauważyłeś. Chcesz
wylać dziecko z kąpielą.
From: Jado <KILLSPAMjado_at_nospam_chello.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:54:15 +0200
Paweł Paroń wrote:
Jednoosobową
firmę to może prowadzić np. hydraulik, który chodzi po domach i oferuje
ludziom swoje usługi. A pracownik etatowy, wykonujący stałe obowiązki,
zlecone przez jednego pracodawcę, a przy tym zatrudniony na fikcyjną
"działalność gospodarczą", to jest sprytne wykorzystanie luki w prawie,
taka legalna odmiana szarej strefy. Zaraz pewnie odezwą się zwolennicy
"wolności gospodarczej", takiej w stylu południowoamerykańskim.
Paweł
A dlaczego elektronik nie moze miec zlecen z kilku firm jednoczesnie? Mnie
by sie takie cos nawet podobalo :-) - pod warunkiem, ze pracowalbym u
siebie w domu. Projekt PCB mozna smialo przeslac mailem, program na procka
tez...
Przy zalozeniu odp. wyposazenia warsztatowego w domu mozna nawet realizowac
i uruchamiac prototypy, a do zleceniodawcy "wpadac" od czasu do czasu dla
prezentacji postepow, itp... (a moze zleceniodawca woli wpadac do mnie)
Przy montazu moze troche gorzej - w zaleznosci od wielkosci urzadzen, bo
moze byc problem ze skladowaniem wielu roznych elementow (PCB, czesci,
obudowy). Ale pewnie tez daloby sie to rozwiazac jakos.
To raczej pracodawca powinien sie obawiac ze pracownik zasmakowawszy
samodzielnosci gospodarczej bedzie mogl latwo przejsc od niego do innego
pracodawcy ;-)
--
Pozdrawiam
Jado
>> Otwarty Projekt Automatyki Domowej [HA] http://zegaruz.republika.pl <<
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 08:14:13 +0200
Adam Dybkowski napisal(a):
Zatrudninimy na stałe na zasadzie firmy jednoosobowej*) osobę o
kwalifikacjach technika elektronika lub wyższych.
[...]
I w końcu trafiło się na grupie bardzo konkretne ogłoszenie: podane
jasno wymagania, płaca, zakres obowiązków. Oby tak wszystkim pracodawcom
zależało na pracownikach.
No to ja poczekam aż pojawi się coś 3-4x lepiej płatnego. :)
Oferta nie moja, ale skomentuje Twoja wypowiedz: popelniasz dosc
podstawowy blad. Nie mozna oczekiwac inzynierskiej pensji od
stanowiska technika. Zreszta jaki sens ma zatrudnianie sie inzyniera
na stanowisku technika?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Adam Dybkowski <adybkows123_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:07:31 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
I w końcu trafiło się na grupie bardzo konkretne ogłoszenie: podane
jasno wymagania, płaca, zakres obowiązków. Oby tak wszystkim pracodawcom
zależało na pracownikach.
No to ja poczekam aż pojawi się coś 3-4x lepiej płatnego. :)
Oferta nie moja, ale skomentuje Twoja wypowiedz: popelniasz dosc
podstawowy blad. Nie mozna oczekiwac inzynierskiej pensji od
stanowiska technika. Zreszta jaki sens ma zatrudnianie sie inzyniera
na stanowisku technika?
Chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Jeżeli chodzi o pracę lutowacza
to ja takiej nie szukam. Pracuję już jako projektant a nad ew. zmianą
firmy będę się zastanawiał (cytat) "aż pojawi się coś 3-4x lepiej
płatnego". Oczywiście nie na stanowisku lutowacza/montera.
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń "123" z adresu.
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 09:34:36 -0700
Adam Dybkowski wrote:
No to ja poczekam a=BF pojawi si=EA co=B6 3-4x lepiej p=B3atnego. :)
Ale Ty jestes inzynierem/konstruktorem, a oni szukaja "tylko" technika.
From: Adam Dybkowski <adybkows123_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:11:14 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
No to ja poczekam aż pojawi się coś 3-4x lepiej płatnego. :)
Ale Ty jestes inzynierem/konstruktorem, a oni szukaja "tylko" technika.
OK, to było ogłoszenie nie dla mnie. A jestem mgr inż, pracuję jako
projektant.
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń "123" z adresu.
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 13:16:22 -0700
Adam Dybkowski wrote:
OK, to by=B3o og=B3oszenie nie dla mnie. A jestem mgr in=BF, pracuj=EA ja=
ko
projektant.
Wiem z grubsza, mielismy tego samego promotora :). Pozdrawiam!
From: "Leszek" <spam_at_nospam_spam.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 22:50:52 +0200
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem
Osoba która spełni wszystkie wymagania
dostanie 1500zł i ma założyć własną firmę?
Kto płaci ZUS ?
Leszek
From: "Pawel \"O'Pajak\"" <opajak_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 22:57:30 +0200
Powitanko,
Kto płaci ZUS ?
Przeca napisal(a) netto.
Wreszcie konkrety, brawo.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl <<<<*******
From: "Sirtap" <sirtap_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 23:06:12 +0200
Płaca po okresie próbnym - funkcja sprawności i umiejętności; interesują
nas osoby którym warto zapłacić co najmniej 1500zł netto.
Załamałem się :(
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 08:12:26 +0200
Sirtap napisal(a):
Płaca po okresie próbnym - funkcja sprawności i umiejętności; interesują
nas osoby którym warto zapłacić co najmniej 1500zł netto.
Załamałem się :(
Trzeba bylo nosic teczke....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:10:50 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 08:12:26 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
Sirtap napisal(a):
Płaca po okresie próbnym - funkcja sprawności i umiejętności; interesują
nas osoby którym warto zapłacić co najmniej 1500zł netto.
Załamałem się :(
Trzeba bylo nosic teczke....
A jest praca dla tych co nosili ?
Czy on moze tylko marzyc o wyzszej pensji :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:14:07 +0200
J.F. napisal(a):
Płaca po okresie próbnym - funkcja sprawności i umiejętności; interesują
nas osoby którym warto zapłacić co najmniej 1500zł netto.
Załamałem się :(
Trzeba bylo nosic teczke....
A jest praca dla tych co nosili ?
Czy on moze tylko marzyc o wyzszej pensji :-)
Oczywiscie, ze jest. I zarobki tej grupy szybko rosna w dodatku.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 16:32:44 +0200
Załamałem się :(
Trzeba bylo nosic teczke....
A jest praca dla tych co nosili ?
Czy on moze tylko marzyc o wyzszej pensji :-)
Oczywiscie, ze jest. I zarobki tej grupy szybko rosna w dodatku.
Chciałeś oczywiście napisać noszą "teki" - niekoniecznie musieli skonczyć
szkoły :))))
Swoją drogą jak to jest możliwe, że na stanowisko elektryka, elektronika czy
też innego zawodu potrzebne są kwalifikacje w postaci ukonczenia szkoły,
kursów, dodatkowych kwalifikacji np. SEP, a specjalistą od prawa czy
gospodarki (poseł, senator, minister, prezydent) może zostać byle głąb,
nawet bez średniego wykształcenia ? :))))
Jacek "Plumpi"
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:17:50 +0200
A jest praca dla tych co nosili ?
Czy on moze tylko marzyc o wyzszej pensji :-)
Oczywiscie, ze jest. I zarobki tej grupy szybko rosna w dodatku.
Chciałeś oczywiście napisać noszą "teki" - niekoniecznie musieli skonczyć
szkoły :))))
Swoją drogą jak to jest możliwe, że na stanowisko elektryka, elektronika czy
też innego zawodu potrzebne są kwalifikacje w postaci ukonczenia szkoły,
kursów, dodatkowych kwalifikacji np. SEP, a specjalistą od prawa czy
gospodarki (poseł, senator, minister, prezydent) może zostać byle głąb,
nawet bez średniego wykształcenia ? :))))
Ktoś rozumny się wyedukuje sam a my tu rozmawiamy o przypadkach (bardzo
często) kompletnych ignorantów i idiotów. Dlaczego wobec tego wyborcy
wybierają takie "egzemplarze"?
Mam własną teorię, którą mogę poprzeć przykładami znanych mi osobiście
ludzi. Może jednak tego nie będę kontynuował ale powiem tylko, że JEST
związek pomiędzy poziomem społeczeństwa a "elitami" jakie z niego
pochodzą... :(
Pozdrawiam,
Radek
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:50:29 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Swoją drogą jak to jest możliwe, że na stanowisko elektryka, elektronika czy
też innego zawodu potrzebne są kwalifikacje w postaci ukonczenia szkoły,
kursów, dodatkowych kwalifikacji np. SEP, a specjalistą od prawa czy
gospodarki (poseł, senator, minister, prezydent) może zostać byle głąb,
nawet bez średniego wykształcenia ? :))))
Bo do tego trzeba mieć inne, nazwijmy to "zalety".
Teoria gier mówi, że aby wygrać trzeba się wyróżniać.
Swoją drogą, widziałeś jakiś miesiąc czy dwa temu taki dowcip rysunkowy
Sawki we "Wprost"? Widac kawałek faceta i na następnych rysunkach coraz
większy kawałek jego popiersia, za to dobrze słychac głos który mówi
kolejno:
- gdybym był poszedł do liceum i zrobiłbym maturę....
...poszedłbym na studia, skończył je i dostałbym magistra...
...potem zostałbym doktorem, docentem profesorem...
...dziś byłbym nikim!
I, zgadnij, czyja morda wychyla sie w całości na oststnim rysunku?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_poczta.bzdury.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:01:04 +0200
Dnia Wed, 19 Apr 2006 12:10:50 +0200, J.F. napisał(a):
A jest praca dla tych co nosili ?
Czy on moze tylko marzyc o wyzszej pensji :-)
Żebyś wiedział, jak trudno jest znaleźć specjalistów we wcale nie tak
wąskich dziedzinach, wykładanych na uczelniach technicznych...
Na ogłoszenie w prasie nie ma odzewu, head-hunterzy nie chcą brać tematu do
ręki. Nie płacimy źle, naprawdę.
A my się cieszymy, że granice otwierają i można pracować gdzie indziej...
Tylko z czego te uczelnie techniczne się utrzymują - z moich podatków.
Pozdrawiam
Marcin Stanisz
--
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: "Paweł" <paw1976_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:25:08 +0200
A my się cieszymy, że granice otwierają i można pracować gdzie indziej...
Tylko z czego te uczelnie techniczne się utrzymują - z moich podatków.
Pozdrawiam
Marcin Stanisz
A sam nie chodziłeś na uczelnie która była opłacana z podatków ludzi
pracujących?
Jeśli tak to bądź uczciwy i teraz ty płać za innych uczących się i taka jest
kolej rzeczy.
Paweł
From: "F" <f_at_nospam_op.eu>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:31:29 +0200
Użytkownik "Paweł" <paw1976_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:e256ct$39r$1_at_nospam_news.onet.pl...
Jeśli tak to bądź uczciwy i teraz ty płać za innych uczących się i taka
jest
kolej rzeczy.
Licz w złotówkach ile płaci do budżetu pracownik i za niego jego pracodawca.
Potem licz ile płaci jeden usługodawca, działacz gospodarczy, wystawiający
rachunki na wielokrotnie większe kwoty niż najemnikowi wpływa co miesiąc na
konto.
Na koniec zajmij się analizą armii darmozjadów "społeczników" pierdzących
czasami w stołki na Wiejskiej i ogromną rzeszą urzędników szczebli
municypalnych i zakładowych.
Pochyl się też nad ostatnimi prezydentami naszego państwa
Poczytaj czasami grupę pl.soc.prawo.podatki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:33:03 +0200
Paweł napisal(a):
A my się cieszymy, że granice otwierają i można pracować gdzie indziej...
Tylko z czego te uczelnie techniczne się utrzymują - z moich podatków.
Pozdrawiam
Marcin Stanisz
A sam nie chodziłeś na uczelnie która była opłacana z podatków ludzi
pracujących?
Jeśli tak to bądź uczciwy i teraz ty płać za innych uczących się i taka jest
kolej rzeczy.
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 09:32:03 -0700
Marcin E. Hamerla wrote:
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie. Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu). No, chyba ze mowimy o smarowaniu lapek,
ale osobiscie sie z tym nie spotkalem...
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 19:06:41 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisal(a):
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie.
A ze statystyk cos innego.
Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
No wlasnie. A zamozni sa lepiej przygotowani.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:40:39 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 19:06:41 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisal(a):
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie.
A ze statystyk cos innego.
Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
No wlasnie. A zamozni sa lepiej przygotowani.
Czy wy o czyms nie zapominacie ? ... na co sa jeszcze egzaminy ?
Prawo i medycyna ?
Natomiast faktycznie na "bezplatne" studia dzienne moga sobie dzis
pozwolic tylko dzieci bogatszych rodzicow :-)
Choc prosze bardzo - kolega tu proponuje dochod dla studenta.
pieniadze niewielkie, ale godziny elastyczne i na utrzymanie starczy
-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:12:07 +0200
J.F. napisal(a):
Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
No wlasnie. A zamozni sa lepiej przygotowani.
Czy wy o czyms nie zapominacie ? ... na co sa jeszcze egzaminy ?
Prawo i medycyna ?
No wlasnie by odsiac niezamoznych.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 12:36:37 -0700
Marcin E. Hamerla wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisal(a):
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie.
A ze statystyk cos innego.
klamstwo->wieksze klamstwo->statystyka ;). oczywiscie pol-serio :)
Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
No wlasnie. A zamozni sa lepiej przygotowani.
Totalna bzdura, chyba ze zamoznymi sa nawet biedacy na budrzetowce,
albo jesli przygotowaniem nazywa sie wtlaczanie na hektogodzinach
korepetycji lopata do glowki synusia bogatego tatusia papki, mylnie
tylko nazywanej wiedza i umiejetnosciami. Ja i ludzie z ktorymi sie
stykalem w wiekszosci zamozni nie byli, ale zwyczajnie pracowali na to,
zeby zdac egzaminy (w moim przypadku latwe zreszta, ale sa trudniejsze
wstepniaki niz na PW).
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:56:42 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
No wlasnie. A zamozni sa lepiej przygotowani.
Totalna bzdura, chyba ze zamoznymi sa nawet biedacy na budrzetowce,
budżetówce
albo jesli przygotowaniem nazywa sie wtlaczanie na hektogodzinach
korepetycji lopata do glowki synusia bogatego tatusia papki, mylnie
tylko nazywanej wiedza i umiejetnosciami.
Widać, że emocje zaczęły przeważać. Po co ten ton. Korepetycje czy kursy
często prowadzili asystenci z uczelni. Sądzę, że nie serwowali papki
tylko dawali wiedzę możliwie najbardziej zbliżoną do tej wymaganej na
egzaminach.
Ja i ludzie z ktorymi sie
stykalem w wiekszosci zamozni nie byli, ale zwyczajnie pracowali na to,
zeby zdac egzaminy (w moim przypadku latwe zreszta, ale sa trudniejsze
wstepniaki niz na PW).
Bez urazy, ale Politechnika nie jest bardzo cenioną przez maturzystów
uczelnią. Dlatego inwestowanie w celu poprawienia szans dostania się nie
jest zbyt rozpowszechnione.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 14:00:36 -0700
Mariusz Dybiec wrote:
Bez urazy, ale Politechnika nie jest bardzo cenion=B1 przez maturzyst=F3w
uczelni=B1.
Bo za trudna, czy za beznadziejna?
Dlatego inwestowanie w celu poprawienia szans dostania si=EA nie
jest zbyt rozpowszechnione.
Hmmm.... moze w takim razie faktycznie przesadzilem :)
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 23:22:15 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Mariusz Dybiec wrote:
Bez urazy, ale Politechnika nie jest bardzo cenioną przez maturzystów
uczelnią.
Bo za trudna, czy za beznadziejna?
Masz rację - za trudna i wymaga dużo pracy. Poza tym produkuje
inżynierów, którzy w naszej gospodarce często muszą pracować na niższych
stanowiskach za wcale nie tak duże pieniądze.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:55:00 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Marcin E. Hamerla wrote:
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie. Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
Albo zdali ale trochę gorzej niż inni. A dlatego bo tych innych było
stac na wydanie 5kpln na kursy przygotowawcze.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 13:05:05 -0700
Mariusz Dybiec wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisa=B3(a):
Marcin E. Hamerla wrote:
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie. Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
Albo zdali ale troch=EA gorzej ni=BF inni. A dlatego bo tych innych by=B3o
stac na wydanie 5kpln na kursy przygotowawcze.
Zdalem, stusiowalem, skonczylem, a kursow przygotowawczych jakos nie
pamietam. Chcesz dodac cos wiecej?
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:13:43 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisal(a):
Albo zdali ale trochę gorzej niż inni. A dlatego bo tych innych było
stac na wydanie 5kpln na kursy przygotowawcze.
Zdalem, stusiowalem, skonczylem, a kursow przygotowawczych jakos nie
pamietam. Chcesz dodac cos wiecej?
"Wypadlem z dziesiatego pietra. I nic mi nie jets. Oto zatem dowod na
to, ze wypadniecie z dziesiatego pietra jest nieszkodliwe".
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 13:22:57 -0700
Marcin E. Hamerla wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisal(a):
Albo zdali ale troch=EA gorzej ni=BF inni. A dlatego bo tych innych by=
=B3o
stac na wydanie 5kpln na kursy przygotowawcze.
Zdalem, stusiowalem, skonczylem, a kursow przygotowawczych jakos nie
pamietam. Chcesz dodac cos wiecej?
"Wypadlem z dziesiatego pietra. I nic mi nie jets. Oto zatem dowod na
to, ze wypadniecie z dziesiatego pietra jest nieszkodliwe".
Zanim wrednie odpowiesz, przeczytaj moj post kilka postow wyzej. Nie
jestem wyjatkiem. Ale widze, ze kolegi nie przekonam, wiec mysl sobie
nadal co chcesz. Jakos nie widzialem krezusow wokol siebie.... Dla mnie
EOT w sub-subwatku, bo dalsze cisgniecie sprowadzi sie do przekonywania
w stylu odbijania pileczki (szkoda czasu). Pzdr!
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:30:49 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisal(a):
Albo zdali ale trochę gorzej niż inni. A dlatego bo tych innych było
stac na wydanie 5kpln na kursy przygotowawcze.
Zdalem, stusiowalem, skonczylem, a kursow przygotowawczych jakos nie
pamietam. Chcesz dodac cos wiecej?
"Wypadlem z dziesiatego pietra. I nic mi nie jets. Oto zatem dowod na
to, ze wypadniecie z dziesiatego pietra jest nieszkodliwe".
Zanim wrednie odpowiesz, przeczytaj moj post kilka postow wyzej. Nie
jestem wyjatkiem. Ale widze, ze kolegi nie przekonam, wiec mysl sobie
nadal co chcesz. Jakos nie widzialem krezusow wokol siebie.... Dla mnie
EOT w sub-subwatku, bo dalsze cisgniecie sprowadzi sie do przekonywania
w stylu odbijania pileczki (szkoda czasu). Pzdr!
Po prostu bardziej wiarygodne sa badania socjologiczne niz Twoje
wrazenia.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 13:36:55 -0700
Marcin E. Hamerla wrote:
Po prostu bardziej wiarygodne sa badania socjologiczne niz Twoje
wrazenia.
Mial byc EOT, ale bede niekonsekwentny :))). OK, przyjmuje to do
wiadomosci. Dodam jedynie, ze niegdys od powaznego profesora filozofii
i socjologii (no, jesli istnieja w ogole powazni profesorowie filozofii
;) ) slyszalem opinie o socjologii jako nauce i jej metodach... niezbyt
pozytywna oczywiscie. Do tego pare kontaktow ze studiujacymi toto i
myslacymi, ze ostatnie rozumy pozjadali..... Wiec na haslo "badania
socjologiczne wykazaly...." reaguje mocno sceptycznie, zwlaszcza gdy
napisal to onet.pl czy inna wp.pl ;).
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:40:08 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Mariusz Dybiec wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Marcin E. Hamerla wrote:
Chyba zapminasz, ze z beplatnego szkolnictwa wyzszego korzystaja
ludzie zamozni. Nizamozni ksztalca sie na studiach prywatnych.
Smieszny paradoks, nie?
Z moich obserwacji wynika, ze nie. Ci, ktorzy z koniecznosci ida na
studia prywatne, ida tam raczej dlatego, ze nie dostali sie na
panstwowe (nie zdali egzaminu).
Albo zdali ale trochę gorzej niż inni. A dlatego bo tych innych było
stac na wydanie 5kpln na kursy przygotowawcze.
Zdalem, stusiowalem, skonczylem, a kursow przygotowawczych jakos nie
pamietam. Chcesz dodac cos wiecej?
No to gratulacje. Nie wiem czy twój konkretny przypadek jest argumentem
za jakąś tezą. Wyobraź sobie, że ja też kiedyś zdałem itd..
Dzieci wielu moich znajomych są aktualnie w wieku zdawania na studia.
Ilość pieniędzy wydawanych powszechnie na kursy przygotowawcze jest dla
mnie przerażająca. Teraz pewnie to się zmieni z powodów zmiany w
systemie rekrutacji. Będzie się więcej wydawać na korepetycje i kursy
przygotowawcze do matury. A efekt jest taki jak podane powyżej. Na
studiach dziennych bezpłatnych jest znacznie więcej ludzi dobrze
usytuowanych niż na studiach płatnych. To doskonały argument za
likwidacją fikcji zwanej bezpłatnym dostępem do wykształcenia wyższego.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: "Mirek \"Stoowa\" Arentowicz" <stoowa_at_nospam_ds.pg.gda.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:42:47 +0200
usytuowanych niż na studiach płatnych. To doskonały argument za
likwidacją fikcji zwanej bezpłatnym dostępem do wykształcenia wyższego.
a co poprawi wprowadzenie platnych studiow ?? ktore i tak sa dosc
kosztowne...
--
Mirek Arentowicz
mail: arentowicz_at_nospam_< USUŃ_TO >o2.pl
gg: 505122
www.stoowa.prv.pl
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 13:48:50 -0700
Mariusz Dybiec wrote:
No to gratulacje. Nie wiem czy tw=F3j konkretny przypadek jest argumentem
za jak=B1=B6 tez=B1. Wyobra=BC sobie, =BFe ja te=BF kiedy=B6 zda=B3em itd=
.=2E
Dzieci wielu moich znajomych s=B1 aktualnie w wieku zdawania na studia.
ja zaczynalem w 2000, nie wiem czy to jakas wskazowka. Moze teraz jest
gorzej? :(
Ilo=B6=E6 pieni=EAdzy wydawanych powszechnie na kursy przygotowawcze jest=
dla
mnie przera=BFaj=B1ca. Teraz pewnie to si=EA zmieni z powod=F3w zmiany w
systemie rekrutacji. B=EAdzie si=EA wi=EAcej wydawa=E6 na korepetycje i k=
ursy
przygotowawcze do matury. A efekt jest taki jak podane powy=BFej. Na
studiach dziennych bezp=B3atnych jest znacznie wi=EAcej ludzi dobrze
usytuowanych ni=BF na studiach p=B3atnych. To doskona=B3y argument za
likwidacj=B1 fikcji zwanej bezp=B3atnym dost=EApem do wykszta=B3cenia wy=
=BFszego.
Dodam, ze NIC nie jest bezplatne, nawet jesli sie tak nazywa. Po prostu
placimy za to podatkami, skladkami, itp... Jednak obawiam sie, ze
przeprowadzona "po polsku" likwidacja "bezplatnych studiow" doprowadzic
moze do poglebienia stanu o ktorym piszesz, jesli taki ma miejsce. Bo
przeciez podatkow i skladek przez to nie zmniejsza, i ci ubodzy,
ktorych nie stac na kursy przygotowawcze beda mieli jeszcze gorzej.
Tak czy siak, podziwiam ludzi, ktorzy swiadomie decyduja sie miec
dzieci w tym kraju... Pozdrawiam!
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 23:15:21 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Ilość pieniędzy wydawanych powszechnie na kursy przygotowawcze jest dla
mnie przerażająca. Teraz pewnie to się zmieni z powodów zmiany w
systemie rekrutacji. Będzie się więcej wydawać na korepetycje i kursy
przygotowawcze do matury. A efekt jest taki jak podane powyżej. Na
studiach dziennych bezpłatnych jest znacznie więcej ludzi dobrze
usytuowanych niż na studiach płatnych. To doskonały argument za
likwidacją fikcji zwanej bezpłatnym dostępem do wykształcenia wyższego.
Dodam, ze NIC nie jest bezplatne, nawet jesli sie tak nazywa. Po prostu
placimy za to podatkami, skladkami, itp... Jednak obawiam sie, ze
przeprowadzona "po polsku" likwidacja "bezplatnych studiow" doprowadzic
moze do poglebienia stanu o ktorym piszesz, jesli taki ma miejsce. Bo
przeciez podatkow i skladek przez to nie zmniejsza, i ci ubodzy,
ktorych nie stac na kursy przygotowawcze beda mieli jeszcze gorzej.
Nie wiem dlaczego. Wielu z nich będzie stać na studia tak jak teraz ale
będą traktowani równoprawnie a teraz są studentami drugiej kategorii.
Państwowe szkoły wyższe z dofinansowania do studentów dziennych nie mogą
się utrzymać. Zarabiają na studentach wieczorowych ale ich ilość mają
ograniczaną przepisami. Rozwijają sie za to różne dziwne prywatne Wyższe
Szkoły Tego i Owego. Gdyby uczelnie mogły pobierać pieniądze to mogłyby
zwiększyć ilość studentów i więcej zarabiać. Jeśli jakieś dobro ma
sztucznie utrzymywaną niską cenę ( lub jest "bezpłatne" ) to niestety
podaż tego dobra jest ograniczona a faktyczna jego cena w szarej
strefie jest dużo wyższa. Tak masz w służbie zdrowia i tak było ze
wszelkimi dobrami (zwłaszcza luksusowymi) w socjalizmie.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 14:29:01 -0700
Mariusz Dybiec wrote:
Nie wiem dlaczego. ...
Chodzi mi o taki przypadek (jest wielu takich ludzi):
Chlopak/dziewczyna z biednej rodziny z miasteczka/wioski na zadupiu w
Polsce Z jedzie do duzego miasta na studia "bezplatne". Rodzicow ledwie
stac na oplacenie utrzymania dziecka (jedzenie/zakwaterowanie w
akademiku z karaluchami i cieknacym dachem) w poczatkowej fazie nauki,
zanim pojdzie dorabiac do BurgerKinga, lub (jesli jest atrakcyjna
dziewczyna) dawac d...y paru dzianym facetom (juz teraz sponsoringiem
"trudni sie" podobno cca. 10% studentek). Jesli do tego dodasz koszty
czesnego/oplat za studia czy jak tam zwal, to lipa jeszcze wieksza. O
to mi chodzilo.
Moznaby oczywiscie zafundowac stypendia dla biednych-zdolnych (wzorem
chyba USA, ale nie jestem pewien), ale sie nie zafunduje, bo panstwo
jest za biedne.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 23:53:34 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Mariusz Dybiec wrote:
Nie wiem dlaczego. ...
Chodzi mi o taki przypadek (jest wielu takich ludzi):
Chlopak/dziewczyna z biednej rodziny z miasteczka/wioski na zadupiu w
Polsce Z jedzie do duzego miasta na studia "bezplatne". Rodzicow ledwie
stac na oplacenie utrzymania dziecka (jedzenie/zakwaterowanie w
akademiku z karaluchami i cieknacym dachem) w poczatkowej fazie nauki,
zanim pojdzie dorabiac do BurgerKinga, lub (jesli jest atrakcyjna
dziewczyna) dawac d...y paru dzianym facetom (juz teraz sponsoringiem
"trudni sie" podobno cca. 10% studentek). Jesli do tego dodasz koszty
czesnego/oplat za studia czy jak tam zwal, to lipa jeszcze wieksza. O
to mi chodzilo.
Ja akurat mam kontakt z kilkoma informatykami - studentami. Wszyscy
studiują na płatnych. Pewnie lubią wydawać pieniądze.
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 15:18:16 -0700
Mariusz Dybiec wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisa=B3(a):
Mariusz Dybiec wrote:
Nie wiem dlaczego. ...
Chodzi mi o taki przypadek (jest wielu takich ludzi):
Chlopak/dziewczyna z biednej rodziny z miasteczka/wioski na zadupiu w
Polsce Z jedzie do duzego miasta na studia "bezplatne". Rodzicow ledwie
stac na oplacenie utrzymania dziecka (jedzenie/zakwaterowanie w
akademiku z karaluchami i cieknacym dachem) w poczatkowej fazie nauki,
zanim pojdzie dorabiac do BurgerKinga, lub (jesli jest atrakcyjna
dziewczyna) dawac d...y paru dzianym facetom (juz teraz sponsoringiem
"trudni sie" podobno cca. 10% studentek). Jesli do tego dodasz koszty
czesnego/oplat za studia czy jak tam zwal, to lipa jeszcze wieksza. O
to mi chodzilo.
Ja akurat mam kontakt z kilkoma informatykami - studentami. Wszyscy
studiuj=B1 na p=B3atnych. Pewnie lubi=B1 wydawa=E6 pieni=B1dze.
Jakos ciezko dzis chyba rozumujesz ;) (fakt, wieczor, i ja tez zaraz
"odplyne"). Jeszcze raz. Ja nie twierdze, ze nie ma zjawiska o ktorym
piszesz (przekonales mnie). Ja sie pytam, co proponujesz zrobic z
ludzmi, jakich opisalem wyzej (a zapewniam - jest takich wielu!). Jesli
powiesz "a niech zdychaja", no to nie pogadamy :|. Wiec....?
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 00:38:59 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Mariusz Dybiec wrote:
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Mariusz Dybiec wrote:
Nie wiem dlaczego. ...
Chodzi mi o taki przypadek (jest wielu takich ludzi):
Chlopak/dziewczyna z biednej rodziny z miasteczka/wioski na zadupiu w
Polsce Z jedzie do duzego miasta na studia "bezplatne". Rodzicow ledwie
stac na oplacenie utrzymania dziecka (jedzenie/zakwaterowanie w
akademiku z karaluchami i cieknacym dachem) w poczatkowej fazie nauki,
zanim pojdzie dorabiac do BurgerKinga, lub (jesli jest atrakcyjna
dziewczyna) dawac d...y paru dzianym facetom (juz teraz sponsoringiem
"trudni sie" podobno cca. 10% studentek). Jesli do tego dodasz koszty
czesnego/oplat za studia czy jak tam zwal, to lipa jeszcze wieksza. O
to mi chodzilo.
Ja akurat mam kontakt z kilkoma informatykami - studentami. Wszyscy
studiują na płatnych. Pewnie lubią wydawać pieniądze.
Jakos ciezko dzis chyba rozumujesz ;) (fakt, wieczor, i ja tez zaraz
"odplyne"). Jeszcze raz. Ja nie twierdze, ze nie ma zjawiska o ktorym
piszesz (przekonales mnie). Ja sie pytam, co proponujesz zrobic z
ludzmi, jakich opisalem wyzej (a zapewniam - jest takich wielu!). Jesli
powiesz "a niech zdychaja", no to nie pogadamy :|. Wiec....?
Dlaczego mają zdychać. Jest wiele opcji. Można wziąć kredyt. Można wziąć
dziekankę i pojechać zarobić. A poza tym studia na politechnice teraz
kosztują kilkaset zł za semestr. To niewiele w porównaniu do kosztów
utrzymania.
Podajesz konkretny przykład ale jest wiele innych osób, które nie
dostały się na dzienne i albo wcale nie studiują albo płacą duże
pieniądze za wątpliwej renomy studia na Wyższych Szkołach ...
--
Pozdrawiam
MD
"Polska to takie dziecko z downem, trzeba je kochać ale cudów to nie
należy się spodziewać" (znalezione na bash.org.pl).
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_poczta.bzdury.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:31:12 +0200
Dnia Wed, 19 Apr 2006 12:25:08 +0200, Paweł napisał(a):
A my się cieszymy, że granice otwierają i można pracować gdzie indziej...
Tylko z czego te uczelnie techniczne się utrzymują - z moich podatków.
Pozdrawiam
Marcin Stanisz
A sam nie chodziłeś na uczelnie która była opłacana z podatków ludzi
pracujących?
Jeśli tak to bądź uczciwy i teraz ty płać za innych uczących się i taka jest
kolej rzeczy.
Paweł
Specjalnie zostawiłem całość: przeczytaj jeszcze raz i powiedz mi, co to
jest to małe, włochate i gorzkie, co cię gryzie w łydkę...
Poza tym: pracuję na etacie. W Polsce. I pomimo okazjonalnych propozycji
przeniesienia się gdzie indziej - nie korzystam. Tu mi paradoksalnie jest
mi najlepiej :)
Pozdrawiam
Marcin Stanisz
--
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 09:28:58 -0700
Marcin Stanisz wrote:
A my si=EA cieszymy, =BFe granice otwieraj=B1 i mo=BFna pracowa=E6 gdzie =
indziej...
Tylko z czego te uczelnie techniczne si=EA utrzymuj=B1 - z moich podatk=
=F3w.
Jak by sie tak blizej przyjzec sprawie, to okaze sie, ze przecietny
student tzw. "darmowej" uczelni jest ksztalcony za podatki swoich
rodzicow, placone latami (te jawne i te ukryte). To tak na marginesie
). Jedyne nad czym mozna ubolewac to to, ze ci ludzi zostali
wyksztalceni przez "polska mysl techniczna", a teraz wylatuja daleko i
nie sluza temu krajowi, tylko innym.
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 18:44:00 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
Marcin Stanisz wrote:
A my się cieszymy, że granice otwierają i można pracować gdzie indziej...
Tylko z czego te uczelnie techniczne się utrzymują - z moich podatków.
Jak by sie tak blizej przyjzec sprawie, to okaze sie, ze przecietny
student tzw. "darmowej" uczelni jest ksztalcony za podatki swoich
rodzicow, placone latami (te jawne i te ukryte). To tak na marginesie
). Jedyne nad czym mozna ubolewac to to, ze ci ludzi zostali
wyksztalceni przez "polska mysl techniczna", a teraz wylatuja daleko i
nie sluza temu krajowi, tylko innym.
Dobrze kombinujesz.
Jedna tylko nasuwa mi się uwaga:
"polska mysl techniczna" jest daleko w tyle za "zagraniczną myslą
techniczną" i pomimo to, że wylecą to i tak niewiele w tej dziedzinie
zrobią.
20 lat pracowałem w elektronice i miałem kontakt z setkami inżynierów w
tym czasie.
Na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, którzy zrobili karierę po
wyjeździe.
W kraju też tylko nieliczni potrafili być takim motorem napędowym aby
pociągnąc jakiś ciekawy, duży temat i pomyślnie doprowadzić go do
zakończenia.
a
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 19:10:10 +0200
Kumalski napisal(a):
Dobrze kombinujesz.
Jedna tylko nasuwa mi się uwaga:
"polska mysl techniczna" jest daleko w tyle za "zagraniczną myslą
techniczną" i pomimo to, że wylecą to i tak niewiele w tej dziedzinie
zrobią.
20 lat pracowałem w elektronice i miałem kontakt z setkami inżynierów w
tym czasie.
Na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, którzy zrobili karierę po
wyjeździe.
W kraju też tylko nieliczni potrafili być takim motorem napędowym aby
pociągnąc jakiś ciekawy, duży temat i pomyślnie doprowadzić go do
zakończenia.
a
Ciekawe tylko dlaczego u nas sa umieszczane biura projektowe dirm
koreanskich, amerykanskich czy niemieckich. Bez kompleksow, prosze.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:40:39 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 18:44:00 +0200, Kumalski wrote:
Jedna tylko nasuwa mi się uwaga:
"polska mysl techniczna" jest daleko w tyle za "zagraniczną myslą
techniczną" i pomimo to, że wylecą to i tak niewiele w tej dziedzinie
zrobią.
20 lat pracowałem w elektronice i miałem kontakt z setkami inżynierów w
tym czasie.
Na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, którzy zrobili karierę po
wyjeździe.
Ale co masz na mysli "kariera" ?
Tam na zachodzie tez nie kazdy robi kariere i wiekszosc konczy
na jakis stanowiskach z pensja rzedu 50-70k$ rocznie ..
J.
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:00:56 +0200
J.F. napisał(a):
On Wed, 19 Apr 2006 18:44:00 +0200, Kumalski wrote:
Jedna tylko nasuwa mi się uwaga:
"polska mysl techniczna" jest daleko w tyle za "zagraniczną myslą
techniczną" i pomimo to, że wylecą to i tak niewiele w tej dziedzinie
zrobią.
20 lat pracowałem w elektronice i miałem kontakt z setkami inżynierów w
tym czasie.
Na palcach jednej ręki mogę policzyć tych, którzy zrobili karierę po
wyjeździe.
Ale co masz na mysli "kariera" ?
Tam na zachodzie tez nie kazdy robi kariere i wiekszosc konczy
na jakis stanowiskach z pensja rzedu 50-70k$ rocznie ..
J.
"kariera" - to ja myślę, że to może być kierownicza funkcja w firmie.
Pamiętam, że po upadku polskiego przemysłu elektronicznego wyjechali
najzdolniejsi.
Widziałem tylko kilka widokówek z Australii i USA od osób, którym
powiodło się.
To jest kropla w morzu na tak wielką liczbę specjalistów, krórzy już
opuścili kraj.
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 12:42:41 -0700
Kumalski wrote:
To jest kropla w morzu na tak wielk=B1 liczb=EA specjalist=F3w, kr=F3rzy =
ju=BF
opu=B6cili kraj.
2 pytania:
1=2E a jakby zostali w kraju - zrobiliby Twoim zdaniem kariere? Wiec moze
wystarczy, ze przezyli i nie szuklai zarcia w smietnikach?
2=2E skoro tak z nami zle (ta "polska mysl techniczna"), to jak to jest,
ze wielu wyjechalo i pracujac w zawodzie jakosc woli siedziec tam niz
tu?
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:51:59 +0200
arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl napisał(a):
2 pytania:
1. a jakby zostali w kraju - zrobiliby Twoim zdaniem kariere? Wiec moze
wystarczy, ze przezyli i nie szuklai zarcia w smietnikach?
2. skoro tak z nami zle (ta "polska mysl techniczna"), to jak to jest,
ze wielu wyjechalo i pracujac w zawodzie jakosc woli siedziec tam niz
tu?
Padło pytanie - co to jest po mojemu "kariera"
Ad.1
Nie wiem.
Ad.2
Byłem już w kilku krajach europejskich na szkoleniach to mam przegląd
sytuacji.
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 13:13:21 -0700
Kumalski wrote:
Ad.2
By=B3em ju=BF w kilku krajach europejskich na szkoleniach to mam przegl=
=B1d
sytuacji.
W takim razie pewnie masz racje. Zastanawiam sie tylko nad tym, ze
skoro ci ludzie wyjechali i w miare dobrze im tam sie wiedzie (a
dzialali w warunkach konkurecji ze stronych ichniejszych inzynierow),
to jednak chyba nie tak zle z nami jest :).
From: "F" <F_at_nospam_f.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:32:13 +0200
Użytkownik <arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:1145477600.939900.229070_at_nospam_t31g2000cwb.googlegroups.com...
to jednak chyba nie tak źle z nami jest :).
Warto zauważyć, że emigrują zwykle jednostki najbardziej zaradne.
Wielu z nich, którym się nie dość powiedzie, wstydzą się tego i opowiadają o
sobie nieprawdę.
Pesymizm i optymizm, "auto ma zepsute koło kontra auto ma trzy koła dobre,
butelka w połowie pełna".
Najwięcej znanych Polaków mieliśmy wśród emigrantów.
Praca "na zmywaku" za funty dla polskiego lekarza czy inżyniera nie jest
hańbą. Pieniądz nie śmierdzi.
W Polsce bogactwo jest wstydliwe. Wypadało jeszcze niedawno tylko narzekać i
wołać "łapać złodzieja".
To, że Polak więcej wydawał niż oficjalnie zarabiał było tajemnicą
poliszynela.
Łapówki (zwane różnorako) jedni biorą dlatego, że inni im je dają.
Obwieszony złotem , rozrywkowy poseł samoobrony nie otrzymał powszechnego
szacunku narodu.
To , że "rządzi układ" niektórych mobilizuje do walki.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 14:42:03 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 21:51:59 +0200, Kumalski wrote:
Ad.2
Byłem już w kilku krajach europejskich na szkoleniach to mam przegląd
sytuacji.
No i co - tak duzo lepsi od nas sa ? Nie mam takiego wrazenia.
Choc niektore projekty imponuja. Ale IMHO to glownie kwestia
pieniedzy i lat prac [i znow pieniedzy na te lata].
J.
From: "Sirtap" <sirtap_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:42:10 +0200
Trzeba bylo nosic teczke....
właśnie noszę i dlatego się załamałem, jeżeli po tym wszystkim mam zarabiać
takie grosze, za które nie będę wstanie mieszkania opłacić.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:43:13 +0200
Sirtap napisal(a):
Trzeba bylo nosic teczke....
właśnie noszę i dlatego się załamałem, jeżeli po tym wszystkim mam zarabiać
takie grosze, za które nie będę wstanie mieszkania opłacić.
Czy Ty rowniez nie rozumiesz slowa 'technik'? No to moze niewlasciwa
teczke nosisz?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:58:14 +0200
Sirtap napisał(a):
Trzeba bylo nosic teczke....
właśnie noszę i dlatego się załamałem, jeżeli po tym wszystkim mam zarabiać
takie grosze, za które nie będę wstanie mieszkania opłacić.
Ratuje Ciebie tylko wąska specjalizacja.
Naucz się robić coś ale bardzo dobrze.
Nie bierz się przypadkiem za projektowanie bo zginiesz.
Z Chińczykami nie uda się wygrać nikomu.
From: "Sirtap" <sirtap_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 20:18:47 +0200
Ratuje Ciebie tylko wąska specjalizacja.
Naucz się robić coś ale bardzo dobrze.
Nie bierz się przypadkiem za projektowanie bo zginiesz.
Z Chińczykami nie uda się wygrać nikomu.
a co innego może robić elektronik po studiach? właśnie mam nadzieje, że
znajde prace jako projektant, a nie monter czy serwisant!
From: "Greg" <Grzegorz.Kasprowicz_at_nospam_CERN.CH>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 12:01:05 +0200
Ratuje Ciebie tylko wąska specjalizacja.
Naucz się robić coś ale bardzo dobrze.
Nie bierz się przypadkiem za projektowanie bo zginiesz.
Z Chińczykami nie uda się wygrać nikomu.
wzialem sie za projektowanie, i nie mam zamairu zginac...i narzekac nie
moge, chocby nawet troszke..
a Chinczycy to chyba glownie montuja, nie prawdaz?
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 12:20:14 +0200
Greg napisał(a):
Ratuje Ciebie tylko wąska specjalizacja.
Naucz się robić coś ale bardzo dobrze.
Nie bierz się przypadkiem za projektowanie bo zginiesz.
Z Chińczykami nie uda się wygrać nikomu.
wzialem sie za projektowanie, i nie mam zamairu zginac...i narzekac nie
moge, chocby nawet troszke..
a Chinczycy to chyba glownie montuja, nie prawdaz?
Użyłem słowa Chińczycy bardzo upraszczając.
Ja natomiast ostatnio dużo czasu poświęciłem softowi do projektowania.
Staram się optymalnie dostosować linuksa do tego.
Wynika to z powtarzająch się problemów z Xp, mam na myśli częste
reinstalacje ze względu na wirusy z sieci.
Wiele razy musiałem poniść spore straty z tego powodu.
Doskonały i trudny program do projektowania gEda powstał w Korei.
Mam już dużo pracy poza sobą ale jeszcze do końca daleko.
Powodzenia
AA
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 13:00:04 +0200
Kumalski napisal(a):
Wynika to z powtarzająch się problemów z Xp, mam na myśli częste
reinstalacje ze względu na wirusy z sieci.
Trzeba crackow nie sciagac, to nie bedzie problemu z wirusami.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 13:06:00 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
Kumalski napisal(a):
Wynika to z powtarzająch się problemów z Xp, mam na myśli częste
reinstalacje ze względu na wirusy z sieci.
Trzeba crackow nie sciagac, to nie bedzie problemu z wirusami.
Thx,
Z Xp to najlepiej mi pasuje mplab i nic już więcej.
Mogę już żyć bez windows.
AA
From: Radek <radkowal_at_nospam_mitsoft.com.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 15:11:37 +0200
Wynika to z powtarzająch się problemów z Xp, mam na myśli częste
reinstalacje ze względu na wirusy z sieci.
Trzeba crackow nie sciagac, to nie bedzie problemu z wirusami.
Thx,
Z Xp to najlepiej mi pasuje mplab i nic już więcej.
Mogę już żyć bez windows.
AA
MPLAB daje się uruchomić pod wine (z tego co czytałem). Trzeba tylko
zainstalować IE pod Linuksem. :)
Pozdrawiam,
Radel
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 15:20:34 +0200
Radek napisał(a):
MPLAB daje się uruchomić pod wine (z tego co czytałem). Trzeba tylko
zainstalować IE pod Linuksem. :)
Pozdrawiam,
Radel
Dzięki, o tym nie wiedziałem i w najbliższej przyszłości to zrobię i
wtedy już zupełnie będę olewał windę.
Mój linuks to gentoo więc mam z nim więcej pracy bo wszystko kompilowane
jest ze źródeł. Jak zakończę bierzącą aktualizację systemu to robię wine.
AA
From: "ZbychJ" <zbigzdroje1_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 19:18:32 +0200
Witam Kumalski
Użytkownik "Kumalski" <Kumalski_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:e2am96$c8i$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Radek napisał(a):
Jak nie umiesz pod windą to linux Ci nie pomoże.
pozdrowienia Zbych
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 18:41:31 +0200
ZbychJ napisał(a):
Witam Kumalski
Użytkownik "Kumalski" <Kumalski_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:e2am96$c8i$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Radek napisał(a):
Jak nie umiesz pod windą to linux Ci nie pomoże.
pozdrowienia Zbych
Zbychu nie kombinuj, zaczynałem pod dosem na orkadzie 5.x w instytucie
elektroniki dawno temu.
pozdro, A
From: "Greg\(G.Kasprowicz\)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 01:01:57 +0200
Użyłem słowa Chińczycy bardzo upraszczając.
Ja natomiast ostatnio dużo czasu poświęciłem softowi do projektowania.
Staram się optymalnie dostosować linuksa do tego.
Wynika to z powtarzająch się problemów z Xp, mam na myśli częste
reinstalacje ze względu na wirusy z sieci.
Wiele razy musiałem poniść spore straty z tego powodu.
Doskonały i trudny program do projektowania gEda powstał w Korei.
Mam już dużo pracy poza sobą ale jeszcze do końca daleko.
uzywam softu tylko pod WIN i tylko licencyjnego, ten pod linuxem nie dosc ze
jest go malo, to czesto jest toporny.
Niech mi ktos przedstawi alternatywe dla:
Protel DXP2004 lub PCAD /Quartus/SignalTap /ISE / Cadence + cala masa
narzedzi stworzonych przez rozne inne firmy i istniejace tylk opod WIN.
pod Linuxa??
Do pcb jest wlasciwie tylko Eagle, natomiast nie bardzo sobie wyobrazam
projektowania pod tym srodowiskiem FPGA +PCB, gdzie scalaczki maja po 600
pinow oraz reczne dbanie o zgodnosc HDL - PCB, dbanie o dopasowanei
impedancji sciezek, wielokanalowe projektowanie i mase innych opcji ktore
normalnie uzywam. Nie wspominajac o dobrym autorouterze.
Jest ISE, Quartus i pod linuxa, ale podobnoc sa problemy z USB blasterem i
chipscope pod USB
a apropos wirusow - wystarczy odpowiednio skonfigurowac firewalla,
zainstalowac antywirusa, laty i problem znika..
Zarowno w domu jak i w pracy komputerowi zdarza sie chodzic po kilka tygodni
bez restartu
system to Win XP
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 08:59:02 +0200
Greg(G.Kasprowicz) napisał(a):
uzywam softu tylko pod WIN i tylko licencyjnego, ten pod linuxem nie dosc ze
jest go malo, to czesto jest toporny.
Niech mi ktos przedstawi alternatywe dla:
Protel DXP2004 lub PCAD /Quartus/SignalTap /ISE / Cadence + cala masa
narzedzi stworzonych przez rozne inne firmy i istniejace tylk opod WIN.
pod Linuxa??
Do pcb jest wlasciwie tylko Eagle, natomiast nie bardzo sobie wyobrazam
projektowania pod tym srodowiskiem FPGA +PCB, gdzie scalaczki maja po 600
pinow oraz reczne dbanie o zgodnosc HDL - PCB, dbanie o dopasowanei
impedancji sciezek, wielokanalowe projektowanie i mase innych opcji ktore
normalnie uzywam. Nie wspominajac o dobrym autorouterze.
Jest ISE, Quartus i pod linuxa, ale podobnoc sa problemy z USB blasterem i
chipscope pod USB
a apropos wirusow - wystarczy odpowiednio skonfigurowac firewalla,
zainstalowac antywirusa, laty i problem znika..
Zarowno w domu jak i w pracy komputerowi zdarza sie chodzic po kilka tygodni
bez restartu
system to Win XP
Twoja wiedza o linuksie wymaga uzupełnienia.
Nie wspominając o sofcie komercyjnym standardowo w gentoo mamy:
andy_at_nospam_linuks ~ $ ls /usr/portage/sci-electronics
balsa freehdl gnetman gtkwave ktechlab modelsim petrify systemc xcircuit
chipmunksystem geda gnucap gwave lard ng-spice-rework qucs tclspice
electric geda-suite gplcver iverilog magic oregano spice vbs
espresso-ab gerbv gspeakers klogic metadata.xml pcb splat vstgl
Ile trzeba wykonać tych tych płytek z 600 pinowymi scalakami aby zarobić
na ten soft i pensje?
Chyba, że to jest tylko sztuka dla sztuki.
Narosło wiele mitów na temat linuksa ale nie mam ochoty tego prostować.
pozdro,
AA
From: "Piotr Wyderski" <wyderski_at_nospam_mothers.against.spam-ii.uni.wroc.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 19:27:26 +0200
Kumalski wrote:
Narosło wiele mitów na temat linuksa ale nie mam ochoty tego prostować.
Na tewat Windows jeszcze więcej. Mnie jakoś maszynka windowsowa
chodziła 2 lata bez reinstalacji, pochodziłaby jeszcze dłużej, gdybym po
upgradzie nie uznał, że nie chce mi się męczyć w trybie administracyjnym
i wygodniej będzie przeinstalować wszystko od zera.
Piotr Wyderski
Date: Fri, 21 Apr 2006 21:44:21 +1000
From: Tom <ttp_at_nospam_nospam.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Greg wrote:
a Chinczycy to chyba glownie montuja, nie prawdaz?
Jeszcze kopiuja co moga a ze coraz wiecej duzych firm otwiera tam
produkcje to maja gdzie podgladac...
Tomek
From: "Greg\(G.Kasprowicz\)" <gkasprow_at_nospam_gmail.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 01:03:19 +0200
a Chinczycy to chyba glownie montuja, nie prawdaz?
Jeszcze kopiuja co moga a ze coraz wiecej duzych firm otwiera tam
produkcje to maja gdzie podgladac...
ale ma to niewiele wspolnego z projektowaniem
swego czasu byl w EP test chinskiej kopii polskiego programatora :)
From: "andy.a" <andy.a_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 13:09:57 +0200
Tom napisał(a):
Greg wrote:
a Chinczycy to chyba glownie montuja, nie prawdaz?
Jeszcze kopiuja co moga a ze coraz wiecej duzych firm otwiera tam
produkcje to maja gdzie podgladac...
Tomek
Przyszło mi do głowy takie porównanie:
liczba ludności Chin to grubo ponad 1 mld,
my liczymy ok 34 mln.
Gdyby projektował tylko 1 chińczyk na 34 mln to i tak liczba
projektantów elekroniki będzie tam znacznie większa niż u nas.
Pozatym ich kultura liczy już ponad 5 tyś. lat a nasza ponad 1 tyś.
O czym my mówimy?
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sat, 22 Apr 2006 19:20:43 +0200
On Sat, 22 Apr 2006 13:09:57 +0200, andy.a wrote:
Przyszło mi do głowy takie porównanie:
liczba ludności Chin to grubo ponad 1 mld,
my liczymy ok 34 mln.
Gdyby projektował tylko 1 chińczyk na 34 mln to i tak liczba
projektantów elekroniki będzie tam znacznie większa niż u nas.
Ale czemu u nas nie moze projektowac proporcjonalnie wieksza ilosc ?
Dopiero jak u nich bedzie projektowal co 30, to juz na pewno nie mamy
szans :-)
Pozatym ich kultura liczy już ponad 5 tyś. lat a nasza ponad 1 tyś.
O czym my mówimy?
No, wlasnie - o czym ?
J.
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 23:16:49 +0200
Użytkownik "rekrutacja" <ag_at_nospam_agrotronik.pl> napisał w wiadomości
news:e23hq5$oc5$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Zatrudninimy na stałe na zasadzie firmy jednoosobowej*) osobę o
kwalifikacjach technika elektronika lub wyższych.
Interesują nas możliwości i umiejętności człowieka a nie tytuł na
papierze.
(...)
Pozdrawiamy,
Agrotronik s.c.
Fachowca to za te pieniądze nie zatrudnią...
Najprawdopodobnie zgłosi się ktoś,
komu "się wydaje..." :)
ax
PS. Cieniutko płacą w Stolicy.... :(
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 08:13:34 +0200
axial napisal(a):
Fachowca to za te pieniądze nie zatrudnią...
Najprawdopodobnie zgłosi się ktoś,
komu "się wydaje..." :)
ax
PS. Cieniutko płacą w Stolicy.... :(
To ile kasy zarabia technik poza stolica?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "Jeffrey" <spass_at_nospam_wycieptopoczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 10:00:50 +0200
ax
PS. Cieniutko płacą w Stolicy.... :(
To ile kasy zarabia technik poza stolica?
Właśnie tyle - tylko że daleko od stolicy i wielkich miast.
Jeffrey
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 10:15:16 +0200
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:o7lb42dto49ham481varkbunb367cv7469_at_nospam_4ax.com...
axial napisal(a):
Fachowca to za te pieniądze nie zatrudnią...
Najprawdopodobnie zgłosi się ktoś,
komu "się wydaje..." :)
ax
PS. Cieniutko płacą w Stolicy.... :(
To ile kasy zarabia technik poza stolica?
Tu nie rozpatrujemy technik czy magister inżynier,
ale czy fachowiec czy student.
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
ax
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 10:23:11 +0200
axial napisal(a):
Fachowca to za te pieniądze nie zatrudnią...
Najprawdopodobnie zgłosi się ktoś,
komu "się wydaje..." :)
PS. Cieniutko płacą w Stolicy.... :(
To ile kasy zarabia technik poza stolica?
Tu nie rozpatrujemy technik czy magister inżynier,
Czyzbys nie rozumial, ze pensja na stanowisku inzynierskim jest wyzsza
od pensji technika?
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
No to tylko pogratulowac wszystkim technikom w Gdansku, ze tyle
zarabiaja ;--)
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:47:51 +0200
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:ffsb42lbkk4dtvq3pp3d7h2cfansdhjb2g_at_nospam_4ax.com...
axial napisal(a):
Fachowca to za te pieniądze nie zatrudnią...
Najprawdopodobnie zgłosi się ktoś,
komu "się wydaje..." :)
PS. Cieniutko płacą w Stolicy.... :(
To ile kasy zarabia technik poza stolica?
Tu nie rozpatrujemy technik czy magister inżynier,
Czyzbys nie rozumial, ze pensja na stanowisku inzynierskim jest wyzsza
od pensji technika?
Znam prezesów dobrze prosperujących firm,
po szkole średniej i zarabiających dużo więcej..
Papier pomaga znaleźć zatrudnienie,
ale go nie gwarantuje..
Sam kiedyś inwestowałem ( dopłacałem)
do studentów, którym "się wydawało..."
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
No to tylko pogratulowac wszystkim technikom w Gdansku, ze tyle
zarabiaja ;--)
A według Ciebie ile powinni :)
Dla mnie facet który zarabia na siebie i jeszcze
na mnie to kopalnia złota ;)
Zatrudnię każdego kto przyjdzie i powie np.:
"Można zrobić to i to, nie musi Pan
wydawać 1000zł na szablon i
następne 1000zł dla montowni.
Mam znajomego w serwisie GSM,
tam położymy BGA a resztę
zmontuję ręcznie."
Facet zna się na tym i lubi to robić.
Takich ludzi się zatrudnia,
a nie w stylu "Co ja mam teraz robić???"
i trzeba wszystko pokazywać palcem...
ax
From: "F" <f_at_nospam_op.eu>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:49:58 +0200
Użytkownik "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl> napisał w wiadomości
news:e2549c$qcv$1_at_nospam_news.onet.pl...
Takich ludzi się zatrudnia,
a nie w stylu "Co ja mam teraz robić???"
i trzeba wszystko pokazywać palcem...
Czyli wskazałeś ekstremalny przypadek
Owemu fachowcowi potrzebny był rozruchowy sponsor.
Jeśli go nie będziesz bardzo dobrze wynagradzał opuści cię.
Nie twierdź jednak, że "w Gdańsku się zarabia", bo omawiasz jednostkowy
przypadek odstający od średniej.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:52:59 +0200
axial napisal(a):
Czyzbys nie rozumial, ze pensja na stanowisku inzynierskim jest wyzsza
od pensji technika?
Znam prezesów dobrze prosperujących firm,
po szkole średniej i zarabiających dużo więcej..
Czy rozumiesz zwrot 'stanowisko inzynierskie'?
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
No to tylko pogratulowac wszystkim technikom w Gdansku, ze tyle
zarabiaja ;--)
A według Ciebie ile powinni :)
Kazdy powinien zarabiac powyzej sredniej krajowej. To przeciez
oczywiste.
Dla mnie facet który zarabia na siebie i jeszcze
na mnie to kopalnia złota ;)
Zatrudnię każdego kto przyjdzie i powie np.:
"Można zrobić to i to, nie musi Pan
wydawać 1000zł na szablon i
następne 1000zł dla montowni.
Mam znajomego w serwisie GSM,
tam położymy BGA a resztę
zmontuję ręcznie."
Facet zna się na tym i lubi to robić.
Takich ludzi się zatrudnia,
a nie w stylu "Co ja mam teraz robić???"
i trzeba wszystko pokazywać palcem...
Czyli jednak nie wszyscy technicy w Gdansku tyle zarabiaja????? Ale
mnie zaskoczyles....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:23:32 +0200
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:ff5c42hjqvg4hko3j9uoui9v3dsbbvsoqk_at_nospam_4ax.com...
axial napisal(a):
Czyzbys nie rozumial, ze pensja na stanowisku inzynierskim jest wyzsza
od pensji technika?
Znam prezesów dobrze prosperujących firm,
po szkole średniej i zarabiających dużo więcej..
Czy rozumiesz zwrot 'stanowisko inzynierskie'?
Stanowiska to były za komuny...
teraz się albo pracuje dobrze i zarabia,
albo nie.... "Wybór należy do Ciebie"
Miałem już kontakty ze studentami,
i nie jeden elektronik amator ma więcej w głowie
niż absolwent PG z dyplomem...
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
No to tylko pogratulowac wszystkim technikom w Gdansku, ze tyle
zarabiaja ;--)
A według Ciebie ile powinni :)
Kazdy powinien zarabiac powyzej sredniej krajowej. To przeciez
oczywiste.
Bzdury piszesz ;)
Każdy powinien zarabiać tyle aby zarobić
na siebie, część dla firmy(szefa) i jednocześnie tyle
by nie zawracać sobie głowy szukaniem innej roboty.
(...)
Takich ludzi się zatrudnia,
a nie w stylu "Co ja mam teraz robić???"
i trzeba wszystko pokazywać palcem...
Czyli jednak nie wszyscy technicy w Gdansku tyle zarabiaja????? Ale
mnie zaskoczyles....
A kto powiedział, że wszyscy. Pisałem o fachowcach :)
Dla mnie pracownik ma pracować i wkładać całe swoje serce
i pasję w to co robi, a nie w każdej wolnej chwili
przeglądać GW z dodatkiem PRACA.
Jeżeli nie jesteś w stanie zapłacić godnie pracownikowi,
to świadczy wyłącznie o Tobie...
ax
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 17:40:53 +0200
axial napisal(a):
Czyzbys nie rozumial, ze pensja na stanowisku inzynierskim jest wyzsza
od pensji technika?
Znam prezesów dobrze prosperujących firm,
po szkole średniej i zarabiających dużo więcej..
Czy rozumiesz zwrot 'stanowisko inzynierskie'?
Stanowiska to były za komuny...
Czyli w sumie nie rozumiesz. Albo moze i rozumiesz, ale po leninowsku.
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
No to tylko pogratulowac wszystkim technikom w Gdansku, ze tyle
zarabiaja ;--)
A według Ciebie ile powinni :)
Kazdy powinien zarabiac powyzej sredniej krajowej. To przeciez
oczywiste.
Bzdury piszesz ;)
Nie, to prawda. Zarobki ponizej sredniej krajowej to jawna
niesprawiedliwosc.
Czyli jednak nie wszyscy technicy w Gdansku tyle zarabiaja????? Ale
mnie zaskoczyles....
A kto powiedział, że wszyscy.
Aha, czyli byc moze jest jeden taki, ktory kiedys tyle zarobil. I byc
moze nawet wcale nie na stanowisku technika.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 11:40:16 +0200
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:gpic421ikhspivivj1bo5pprja5j99iv73_at_nospam_4ax.com...
(...)
Czyli jednak nie wszyscy technicy w Gdansku tyle zarabiaja????? Ale
mnie zaskoczyles....
A kto powiedział, że wszyscy.
Aha, czyli byc moze jest jeden taki, ktory kiedys tyle zarobil. I byc
moze nawet wcale nie na stanowisku technika.
Niekoniecznie....
W Gdańsku jest wiele firm robiących w elektronice,
małych i dużych. Zarobki naprawdę nie są
tu małe, facet po technikum potrafi zarobić i 4 tys. na
etacie, są nawet tacy co mają stanowiska kierownicze
w dużych firmach
Mamy tu firmy duże: INTEL, Satel, DGT, Radmor,
Średnie: DGTronik, Techno-service, Arotronik, Softcom, Space,
i kupę innych jak np. Alatech, Alltech, Propox
etc, etc.
Nie jest to więc pustkowie, i dobrzy fachowcy
są w cenie...
ax
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 23:42:59 +0200
axial napisal(a):
Czyli jednak nie wszyscy technicy w Gdansku tyle zarabiaja????? Ale
mnie zaskoczyles....
A kto powiedział, że wszyscy.
Aha, czyli byc moze jest jeden taki, ktory kiedys tyle zarobil. I byc
moze nawet wcale nie na stanowisku technika.
Niekoniecznie....
W Gdańsku jest wiele firm robiących w elektronice,
małych i dużych. Zarobki naprawdę nie są
tu małe, facet po technikum potrafi zarobić i 4 tys. na
etacie, są nawet tacy co mają stanowiska kierownicze
w dużych firmach
Stary, postaraj sie zrozumiec bardzo proste slowo pisane: mowimy o
stanowisku, a nie o wyksztalceniu.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 07:32:09 +0200
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:hove42lpcos06am97v4g7o3j8qib2prm5b_at_nospam_4ax.com...
axial napisal(a):
Czyli jednak nie wszyscy technicy w Gdansku tyle zarabiaja????? Ale
mnie zaskoczyles....
A kto powiedział, że wszyscy.
Aha, czyli byc moze jest jeden taki, ktory kiedys tyle zarobil. I byc
moze nawet wcale nie na stanowisku technika.
Niekoniecznie....
W Gdańsku jest wiele firm robiących w elektronice,
małych i dużych. Zarobki naprawdę nie są
tu małe, facet po technikum potrafi zarobić i 4 tys. na
etacie, są nawet tacy co mają stanowiska kierownicze
w dużych firmach
Stary, postaraj sie zrozumiec bardzo proste slowo pisane: mowimy o
stanowisku, a nie o wyksztalceniu.
A ja piszę o zdrowym rozsądku i ekonomii...
Jeżeli ktoś dobrze pracuje i nie muszę do niego dopłacać
to nie widzę powodów dla których miałby zarabiać mniej
niż sprzątaczka w hipermarkecie*.
Jeden technik może machać lutownicą 8 godzin dzienne
wg ustalonego schematu który ktoś inny mu opracuje,
i czekał na elementy które ktoś mu zamówi a
inny będzie montował, uruchamiał urządzenia,
zamówi sobie elementy i będzie MYŚLAŁ.
Analogicznie:
Prezes Banku Millennium też zarabia kilkadziesiąt razy więcej
niż jego odpowiednik w Banku Spółdzielczym na tym samym
stanowisku.
ax
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 08:40:19 +0200
axial napisal(a):
Stary, postaraj sie zrozumiec bardzo proste slowo pisane: mowimy o
stanowisku, a nie o wyksztalceniu.
A ja piszę o zdrowym rozsądku i ekonomii...
Czyli o placeniu technikowi tyle co inzynierowi?
A z Twoim pojeciem ekonomii to juz sie zapoznalem przy okazji
polecania uslug Softcomu, ktorego oferta rzekomo miala byc korzystna
cenowo.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 10:15:03 +0200
On Fri, 21 Apr 2006 08:40:19 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
axial napisal(a):
Stary, postaraj sie zrozumiec bardzo proste slowo pisane: mowimy o
stanowisku, a nie o wyksztalceniu.
A ja piszę o zdrowym rozsądku i ekonomii...
Czyli o placeniu technikowi tyle co inzynierowi?
Jesli jego praca jest wiecej warta .. to czemu nie ?
Nie kazdy inzynier potrafi dobrze lutowac :-)
A z Twoim pojeciem ekonomii to juz sie zapoznalem przy okazji
polecania uslug Softcomu, ktorego oferta rzekomo miala byc korzystna
cenowo.
Moze na gdanskim rynku tak jest .. niektorzy tu mowia ze Elfa jest
korzystna ..
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 10:25:54 +0200
J.F. napisal(a):
Stary, postaraj sie zrozumiec bardzo proste slowo pisane: mowimy o
stanowisku, a nie o wyksztalceniu.
A ja piszę o zdrowym rozsądku i ekonomii...
Czyli o placeniu technikowi tyle co inzynierowi?
Jesli jego praca jest wiecej warta .. to czemu nie ?
Bo teraz nie mowisz o stanowisku 'technik'?
A z Twoim pojeciem ekonomii to juz sie zapoznalem przy okazji
polecania uslug Softcomu, ktorego oferta rzekomo miala byc korzystna
cenowo.
Moze na gdanskim rynku tak jest ..
Bo w Gdansku nie ma internetu ;--)
niektorzy tu mowia ze Elfa jest korzystna ..
Bo czasem jest.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 11:11:42 +0200
On Fri, 21 Apr 2006 10:25:54 +0200, Marcin E. Hamerla wrote:
J.F. napisal(a):
Stary, postaraj sie zrozumiec bardzo proste slowo pisane: mowimy o
stanowisku, a nie o wyksztalceniu.
A ja piszę o zdrowym rozsądku i ekonomii...
Czyli o placeniu technikowi tyle co inzynierowi?
Jesli jego praca jest wiecej warta .. to czemu nie ?
Bo teraz nie mowisz o stanowisku 'technik'?
A czemu nie ? Jesli kolega musi np program napisac i procesorek
bga przylutowac, to to sa dwie osobne czynnosci.
Za programik zalozmy ze student znajdzie co wezmie 200zl i sie
ucieszy.
A przylutowanie .. co z tego ze technik chetnie by to zrobil
za 50zl, jesli nie umie ? A ten co umie bierze 200 :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 11:12:52 +0200
J.F. napisal(a):
Bo teraz nie mowisz o stanowisku 'technik'?
A czemu nie ? Jesli kolega musi np program napisac i procesorek
bga przylutowac, to to sa dwie osobne czynnosci.
Za programik zalozmy ze student znajdzie co wezmie 200zl i sie
ucieszy.
A przylutowanie .. co z tego ze technik chetnie by to zrobil
za 50zl, jesli nie umie ? A ten co umie bierze 200 :-)
Czyli sam nie wiesz o czym wlasciwie mowisz?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "M S" <trig_at_nospam_poczta.fm>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:42:40 +0200
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
może w jednej firmie to tak , normalnie nie wciągniesz 1500 brutto tylko
na montażu
From: "Mirek \"Stoowa\" Arentowicz" <stoowa_at_nospam_ds.pg.gda.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 10:45:46 +0200
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
rzuc namiarem :)
koncze studia, od 2 lat pracuje w zawodzie :) chetnie zmienie prace :)
--
Mirek Arentowicz
mail: arentowicz_at_nospam_< USUŃ_TO >o2.pl
gg: 505122
www.stoowa.prv.pl
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:54:05 +0200
Użytkownik "Mirek "Stoowa" Arentowicz" <stoowa_at_nospam_ds.pg.gda.pl> napisał w
wiadomości news:e24tc5$sht$2_at_nospam_kastor.ds.pg.gda.pl...
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
rzuc namiarem :)
koncze studia, od 2 lat pracuje w zawodzie :) chetnie zmienie prace :)
To napisz co potrafisz,
W jaki sposób zarobisz na siebie w firmie,
i jakie firma będzie miała z tego korzyści...
Może masz pomysł na coś rewelacyjnego?
Chętnie zatrudnię każdego kto będzie
wartością dodaną do firmy a nie balastem.
Mój obecny profil:
prototypownia dla Klientów z zachodu.
Klient zgłasza pomysł, my dostarczamy działający prototyp.
inne pomysły mile widziane :)
ax
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 16:53:38 +0200
To napisz co potrafisz,
W jaki sposób zarobisz na siebie w firmie,
i jakie firma będzie miała z tego korzyści...
Może masz pomysł na coś rewelacyjnego?
Chętnie zatrudnię każdego kto będzie
wartością dodaną do firmy a nie balastem.
Mój obecny profil:
prototypownia dla Klientów z zachodu.
Klient zgłasza pomysł, my dostarczamy działający prototyp.
inne pomysły mile widziane :)
Nie chcę "pić" akurat do Ciebie, ale sam kiedyś pracowałem w podobnej firmie
zajmującej się prototypami, a konkretnie projektowaniem i wykonaniem
prototypów sterowników do obrabiarek numerycznych. Niestety jak się okazało
właściciel tej firmy miał bardzo fajne podejście. Otóż łapał ludzi, którzy
mieli pomysły oraz układy na zachodzie. Montował ekipę pracowników, którzy
wdrażali te pomysły, a następnie pozbywał się ludzi w taki sposób, że
przewstawał płacić przez kilka miesięcy lub wypłacał niewielkie zaliczki
wypłat (tyle aby nie zdechnąć z głodu), mówiąc, że nic nikomu nie
przepadnie. Ludzie po prostu sami odchodzili nie domagając się nawet
wynagrodzenia. Następnie gość zgarniał kasę i szukał następnych "jeleni"
))))
To nauczyło mnię, że albo jest się pracownikiem najemnym, który wykonuje
konkretną pracę zleconą za konkretną płacę, albo jest się inwestorem z
pomysłami pracującym na swoim.
Jacek "Plumpi"
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 17:22:23 +0200
Jacek "Plumpi" napisal(a):
Nie chcę "pić" akurat do Ciebie, ale sam kiedyś pracowałem w podobnej firmie
zajmującej się prototypami, a konkretnie projektowaniem i wykonaniem
prototypów sterowników do obrabiarek numerycznych. Niestety jak się okazało
właściciel tej firmy miał bardzo fajne podejście. Otóż łapał ludzi, którzy
mieli pomysły oraz układy na zachodzie. Montował ekipę pracowników, którzy
wdrażali te pomysły, a następnie pozbywał się ludzi w taki sposób, że
przewstawał płacić przez kilka miesięcy lub wypłacał niewielkie zaliczki
wypłat (tyle aby nie zdechnąć z głodu), mówiąc, że nic nikomu nie
przepadnie. Ludzie po prostu sami odchodzili nie domagając się nawet
wynagrodzenia. Następnie gość zgarniał kasę i szukał następnych "jeleni"
))))
No niestety wszystko jest mozliwe: nieuczciwi pracodawcy i pracownicy
rowniez. I dlatego trzeba byc ostroznym.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 11:41:30 +0200
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:e25jpu$rlg$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
To napisz co potrafisz,
W jaki sposób zarobisz na siebie w firmie,
i jakie firma będzie miała z tego korzyści...
Może masz pomysł na coś rewelacyjnego?
Chętnie zatrudnię każdego kto będzie
wartością dodaną do firmy a nie balastem.
Mój obecny profil:
prototypownia dla Klientów z zachodu.
Klient zgłasza pomysł, my dostarczamy działający prototyp.
inne pomysły mile widziane :)
Nie chcę "pić" akurat do Ciebie, ale sam kiedyś pracowałem w podobnej
firmie
zajmującej się prototypami, a konkretnie projektowaniem i wykonaniem
prototypów sterowników do obrabiarek numerycznych. Niestety jak się
okazało
właściciel tej firmy miał bardzo fajne podejście. Otóż łapał ludzi, którzy
mieli pomysły oraz układy na zachodzie. Montował ekipę pracowników, którzy
wdrażali te pomysły, a następnie pozbywał się ludzi w taki sposób, że
przewstawał płacić przez kilka miesięcy lub wypłacał niewielkie zaliczki
wypłat (tyle aby nie zdechnąć z głodu), mówiąc, że nic nikomu nie
przepadnie. Ludzie po prostu sami odchodzili nie domagając się nawet
wynagrodzenia. Następnie gość zgarniał kasę i szukał następnych "jeleni"
))))
To nauczyło mnię, że albo jest się pracownikiem najemnym, który wykonuje
konkretną pracę zleconą za konkretną płacę, albo jest się inwestorem z
pomysłami pracującym na swoim.
Takim podejściem nie zbuduje się marki...
ax
From: "Pawel \"O'Pajak\"" <opajak_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:09:24 +0200
Powitanko,
Mój obecny profil:
prototypownia dla Klientów z zachodu.
Klient zgłasza pomysł, my dostarczamy działający prototyp.
Ooo, to wielce ciekawe. A jak owych klientow zdobywasz? (Zrobic i jak i
z czego, to juz mniejszy problem).
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl <<<<*******
From: "Ukaniu" <l99ukaszWYWAL_TO_at_nospam_gazSeta.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:11:41 +0200
Użytkownik "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl> napisał w wiadomości
news:e254l3$rmh$1_at_nospam_news.onet.pl...
Może masz pomysł na coś rewelacyjnego?
Chętnie zatrudnię każdego kto będzie
wartością dodaną do firmy a nie balastem.
Mój obecny profil:
prototypownia dla Klientów z zachodu.
Klient zgłasza pomysł, my dostarczamy działający prototyp.
inne pomysły mile widziane :)
Tacy ludzie juz dawno po otwierali własne firmy, albo jadą na zleceniach i
nieźle żyją. Większość znanych mi pracowników może stanowić wartość dodaną
do firmy tylko potrzebny jest kierownik który pokaże wytyczy kierunek itd.
Ktoś kto sam wymyśli, wdroży, zrobi, to siedzi na swoim i nikt nie musi go
zatrudniać. Szczególnie "prezesy" którzy oczekują, że ktoś przyjdzie i
zacznie dla nich zarabiać ot sam z siebie.
Pozdrawiam Łukasz
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 16:28:28 +0200
Użytkownik "Ukaniu" <l99ukaszWYWAL_TO_at_nospam_gazSeta.pl> napisał w wiadomości
news:e255ku$s1l$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Użytkownik "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl> napisał w wiadomości
news:e254l3$rmh$1_at_nospam_news.onet.pl...
Może masz pomysł na coś rewelacyjnego?
Chętnie zatrudnię każdego kto będzie
wartością dodaną do firmy a nie balastem.
Mój obecny profil:
prototypownia dla Klientów z zachodu.
Klient zgłasza pomysł, my dostarczamy działający prototyp.
inne pomysły mile widziane :)
Tacy ludzie juz dawno po otwierali własne firmy, albo jadą na zleceniach i
nieźle żyją. Większość znanych mi pracowników może stanowić wartość dodaną
do firmy tylko potrzebny jest kierownik który pokaże wytyczy kierunek itd.
Ktoś kto sam wymyśli, wdroży, zrobi, to siedzi na swoim i nikt nie musi go
zatrudniać. Szczególnie "prezesy" którzy oczekują, że ktoś przyjdzie i
zacznie dla nich zarabiać ot sam z siebie.
I tu się mylisz...
Jest wielu mylących ludzi,trzeba ich tylko znaleźć,
albo dać im szansę się wykazać..
To się sprawdza w dużych firmach (np. Biedronce)
Nie wyobrażam sobie, żeby zatrudnić kierownika
który by pilnował pracownika z ulicy...
To przecież bezsensowne...
ax
From: "Mirek \"Stoowa\" Arentowicz" <stoowa_at_nospam_ds.pg.gda.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:42:28 +0200
Użytkownik axial napisał:
Użytkownik "Mirek "Stoowa" Arentowicz" <stoowa_at_nospam_ds.pg.gda.pl> napisał w
wiadomości news:e24tc5$sht$2_at_nospam_kastor.ds.pg.gda.pl...
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
rzuc namiarem :)
koncze studia, od 2 lat pracuje w zawodzie :) chetnie zmienie prace :)
To napisz co potrafisz,
W jaki sposób zarobisz na siebie w firmie,
i jakie firma będzie miała z tego korzyści...
Może masz pomysł na coś rewelacyjnego?
Chętnie zatrudnię każdego kto będzie
wartością dodaną do firmy a nie balastem.
) skoro pracuje od 2 lat to szef za balast mnie raczej nie uwaza :)
reszta poszla na maila.
--
Mirek Arentowicz
mail: arentowicz_at_nospam_< USUŃ_TO >o2.pl
gg: 505122
www.stoowa.prv.pl
From: cwingiel <cw_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 11:18:43 +0200
axial napisał(a):
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
w jakiej firmie tak jest ?? Chce tam pracowac!!
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:10:50 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 10:15:16 +0200, axial wrote:
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
Pogratulowac.
Hm, moze z naciskiem na samodzielny, albo fachowiec.
Bo normalnie to sadzasz baby i jak sie nie podoba to
sp* do Biedronki :-)
J.
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:55:56 +0200
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:u41c42h0vv5nkqsgujdvpb0nqpggqbvc0m_at_nospam_4ax.com...
On Wed, 19 Apr 2006 10:15:16 +0200, axial wrote:
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
Pogratulowac.
Hm, moze z naciskiem na samodzielny, albo fachowiec.
Bo normalnie to sadzasz baby i jak sie nie podoba to
sp* do Biedronki :-)
To jest rozwiązanie jak montujesz domofony,
a nie jak realizujesz projekty po kilka tys. /szt.
Tu potrzebujesz "pewniaka",
a nie "gościa z ulicu."
ax
From: "F" <f_at_nospam_op.eu>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:32:32 +0200
Użytkownik "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl> napisał w wiadomości
news:e24rb9$kbg$1_at_nospam_news.onet.pl...
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
Zajmując się montażem 8 godzin na dobę , czy znacznie więcej?
Ma płatny urlop, płatne chorobowe, spełnione wszystkie wymagania związków
zawodowych i prawa pracy , nie zabiera mu się wynagrodzenia za spóźniony
termin, błędy?
Wierzyć mi się nie chce , ze tak dobrze opłaca się etatowego montera.
Myślę, że liczba 18 zł/rg "do ręki" mija się z oczekiwaną prawdą .
From: "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 12:23:09 +0200
Użytkownik "F" <f_at_nospam_op.eu> napisał w wiadomości
news:e253jv$nko$1_at_nospam_news.onet.pl...
Użytkownik "axial" <axial_at_nospam_NS.poczta.onet_kropka_pl> napisał w wiadomości
news:e24rb9$kbg$1_at_nospam_news.onet.pl...
A samodzielny fachowiec od ręcznego montażu
zarabia w Gdańsku ok. 3000 netto.
Zajmując się montażem 8 godzin na dobę , czy znacznie więcej?
Ma płatny urlop, płatne chorobowe, spełnione wszystkie wymagania związków
zawodowych i prawa pracy , nie zabiera mu się wynagrodzenia za spóźniony
termin, błędy?
Wierzyć mi się nie chce , ze tak dobrze opłaca się etatowego montera.
Myślę, że liczba 18 zł/rg "do ręki" mija się z oczekiwaną prawdą .
Bo nikt tu nie opisywał montera,
ale faceta który zamawia elementy,
szuka ew. zamienników w kontakcie z klientem,
wie gdzie tanio i dobrze kupić elementy
w jednostkowych ilościach do prototypów,
potrafi sobie wygenerować zbiory z projektu,
żeby wiedzieć co i jak montować etc, etc.....
Żaden facet nie wytrzyma 8 godzin
montażu z lutownicą dłużej niż kilka tygodni...
(udowodnione naukowo)
Do tego nadają się kobiety, które działają
jak "automaty" jednocześnie gadając
o dzieciach, bolesnych miesiączkach
czy plotkując o koleżance której akurat nie ma.
)
ax
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 19:37:48 +0200
Żaden facet nie wytrzyma 8 godzin
montażu z lutownicą dłużej niż kilka tygodni...
(udowodnione naukowo)
Do tego nadają się kobiety, które działają
jak "automaty" jednocześnie gadając
o dzieciach, bolesnych miesiączkach
czy plotkując o koleżance której akurat nie ma.
)
O żesz kur.... , że też o tym nie wiedziałem wcześniej - BINGO ! - Dzięki
!!! :))))
Jacek "Plumpi"
From: kumaty <kumaty_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 09:53:00 +0200
rekrutacja napisał(a):
Zatrudninimy na stałe na zasadzie firmy jednoosobowej*) osobę o
kwalifikacjach technika elektronika lub wyższych.
Interesują nas możliwości i umiejętności człowieka a nie tytuł na papierze.
[...]
Agrotronik s.c.
UWAGA!!!
Muszę zdemaskować tego pana, który wpuścił już kilka osób "w maliny" -
jest to A.Grodecki, osobnik dużo piszący na tej grupie.
Ten gość cyklicznie wypisuje takie bzdurne oferty.
Rok temu narażając na spory wydatek pogonił kilka osób do Kutna, do
firmy produkującej narzędzia rolnicze.
Ja też tam byłem z ciekawości ale nie traktowałem tego serio bo
wyczaiłem że gościu ma coś porąbane w głowie.
Mówił, że będzie produkował sterowniki do robotów na polach w Danii i
Skandynawii :) , które sterowane będą radiem lub za pomocą satelity.
Roboty te miałyby wykonywać na polach prace rolnicze :) .
Mam w archiwum koespondencję i zacytuję jeśli uznam, że trzeba.
Nie dajcie się wrobić! Cwaniaków namnożyło się ostatnio.
pozdrawiam, k
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:10:50 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 09:53:00 +0200, kumaty wrote:
Agrotronik s.c.
UWAGA!!!
Muszę zdemaskować tego pana, który wpuścił już kilka osób "w maliny" -
jest to A.Grodecki, osobnik dużo piszący na tej grupie.
Ten gość cyklicznie wypisuje takie bzdurne oferty.
Ale czemu bzdurne - napisal czego oczekuje i co oferuje,
nie podoba sie - nie trzeba dzwonic.
Mówił, że będzie produkował sterowniki do robotów na polach w Danii i
Skandynawii :) , które sterowane będą radiem lub za pomocą satelity.
Roboty te miałyby wykonywać na polach prace rolnicze :) .
Mam w archiwum koespondencję i zacytuję jeśli uznam, że trzeba.
Ale w czym problem - moze wlasnie produkcja rusza i szuka ludzi
do montazu :-)
J.
From: kumaty <kumaty_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:21:20 +0200
J.F. napisał(a):
On Wed, 19 Apr 2006 09:53:00 +0200, kumaty wrote:
Agrotronik s.c.
UWAGA!!!
Muszę zdemaskować tego pana, który wpuścił już kilka osób "w maliny" -
jest to A.Grodecki, osobnik dużo piszący na tej grupie.
Ten gość cyklicznie wypisuje takie bzdurne oferty.
Ale czemu bzdurne - napisal czego oczekuje i co oferuje,
nie podoba sie - nie trzeba dzwonic.
Rozumiem, że dzwoniłeś i dałeś się przekonać. Powodzenia.
Mówił, że będzie produkował sterowniki do robotów na polach w Danii i
Skandynawii :) , które sterowane będą radiem lub za pomocą satelity.
Roboty te miałyby wykonywać na polach prace rolnicze :) .
Mam w archiwum koespondencję i zacytuję jeśli uznam, że trzeba.
Ale w czym problem - moze wlasnie produkcja rusza i szuka ludzi
do montazu :-)
J.
Problemu nie ma. Jeśli komuś na tym zależy to uwierzy też, że po ciemnej
stronie księżyca są wybudowane bazy ufoludków i wszystko co złe w Polsce
to jest przez nich.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 12:57:03 +0200
On Wed, 19 Apr 2006 12:21:20 +0200, kumaty wrote:
J.F. napisał(a):
Muszę zdemaskować tego pana, który wpuścił już kilka osób "w maliny" -
jest to A.Grodecki, osobnik dużo piszący na tej grupie.
Ten gość cyklicznie wypisuje takie bzdurne oferty.
Ale czemu bzdurne - napisal czego oczekuje i co oferuje,
nie podoba sie - nie trzeba dzwonic.
Rozumiem, że dzwoniłeś i dałeś się przekonać. Powodzenia.
Nie dzwonilem. Ale to jest wybor. Nie odpowiadaja mi takie warunki,
ale moze komus odpowiadaja i zadzwoni. Ogloszenie jest dosc jasne.
J.
From: kumaty <kumaty_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 13:05:42 +0200
J.F. napisał(a):
[...]
Rozumiem, że dzwoniłeś i dałeś się przekonać. Powodzenia.
Nie dzwonilem. Ale to jest wybor. Nie odpowiadaja mi takie warunki,
ale moze komus odpowiadaja i zadzwoni. Ogloszenie jest dosc jasne.
Powiem tylko tyle, że jeśli kogoś jest stać na taki numer o którym
wcześniej pisałem to można spodziewać się po takiej osobie kolejnych
niespodzianek.
Należało uprzedzić o tym innych. Znam osobę, która potwierdzi to.
Oszustów tzeba zdecydowanie zwalczać!
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 14:52:54 +0200
kumaty napisał(a):
Powiem tylko tyle, że jeśli kogoś jest stać na taki numer o którym
wcześniej pisałem to można spodziewać się po takiej osobie kolejnych
niespodzianek.
Należało uprzedzić o tym innych. Znam osobę, która potwierdzi to.
Oszustów tzeba zdecydowanie zwalczać!
Jesteś jak widzę jedną z 3 czy 4 osób zaproszonych wówczas na końcową
rozmowę. Było wiadomo, że potrzebna jest jedna osoba i że pozostałe
zatrudnione nie będą. Właściciel firmy podjął decyzję i wybrał według
swoich kryteriów. Nawiasem mówiąc moim zdaniem wybrał dobrze, ja
wybrałbym tak samo nawet bez rozmowy. Siłą rzeczy pozostałe osoby mogą
czuć się pokrzywdzone przez świat. Dobrze że pozostali nie zaczaili się
potem na tego wybranego biedaka i nie pobili go - jak widzę mieliby
ochotę ;) Żałosne...
Praca była nie w mojej firmie, finansowana przez firmę ze starej UE i
płaca była bardziej atrakcujna niż polskie stawki, inne też wymagania.
Tak więc "pogonienie" ludzi do Kutna w tym celu nie wydaje mi się niczym
zdrożnym. Zresztą przymusu nie było - pojechał ten kto sam chciał.
Warto zauwazyć, że właściciel firmy przebył w tym głównie celu aż 1100km.
Na koniec - osoba zatrudniona wtedy nadal pracuje (mam z nią kontakt) i
zapewniam, jest zadowolona z pracy i zarobków. Robi to co miała robić
przy tych właśnie urządzeniach, które sprowadziliśmy z niewidocznej
strony księżyca ;) Tak więc kolego nie wypisuj bzdur. Mogę zrozumieć że
nie stać Cię na zachowanie z klasą i przyjęcie porażki, ale wypisywanie
oszczerstw to już mocna przesada i degraduje Cię jako człowieka.
Z osób które zgłoszą się do mnie tym razem (o ile ktoś się zgłosi) TEŻ
zostanie wybrana JEDNA a pozostałym podziękuję. Ale podziękuję, tak jak
zrobiłem to poprzednio, bo poniesiony jakikolwiek trud podziękowanie się
należy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 14:44:31 +0200
A.Grodecki napisal(a):
Z osób które zgłoszą się do mnie tym razem (o ile ktoś się zgłosi) TEŻ
zostanie wybrana JEDNA a pozostałym podziękuję. Ale podziękuję, tak jak
zrobiłem to poprzednio, bo poniesiony jakikolwiek trud podziękowanie się
należy.
BTW widze, ze jestesmy ziomkami ze Szczesliwic ;--)
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:25:48 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
BTW widze, ze jestesmy ziomkami ze Szczesliwic ;--)
Byliśmy. Wyprowadziłem się pod miasto 3 lata temu. Mieszkałem na tym
zielonym, najstarszym osiedlu przy Maszynowej.
Ale firma jest gdzie indziej, choć blisko.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:19:32 +0200
A.Grodecki napisal(a):
BTW widze, ze jestesmy ziomkami ze Szczesliwic ;--)
Byliśmy. Wyprowadziłem się pod miasto 3 lata temu.
No ja sie wlasnie na dniach wyprowadzam pod miasto.
Mieszkałem na tym
zielonym, najstarszym osiedlu przy Maszynowej.
Czy najstarsze to sprawa dyskusyjna ;--).
BTW moi znajomi tam mieszkali.
Ale firma jest gdzie indziej, choć blisko.
Nooo, moja zostanie tu gdzie teraz.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:42:20 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
No ja sie wlasnie na dniach wyprowadzam pod miasto.
Północ, południe, wschód, zachód?
Czy najstarsze to sprawa dyskusyjna ;--).
Powiedziałbym "najstarsze z nowych". Wcześniej takiego wysypu nie było,
tylko te kilka niskich budynków przy ambasadzie, ale one dużo wcześniej
stały. Kanalizacja i woda (grupe bury) były ciągnięte całą Włodarzewską
właśnie do naszego osiedla.
No i z drugiej strony jeziora, ale tego nie liczę bo to już nie
najbliższa okolica.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:31:42 +0200
A.Grodecki napisal(a):
No ja sie wlasnie na dniach wyprowadzam pod miasto.
Północ, południe, wschód, zachód?
Poludnie. Przy krakowskiej.
Czy najstarsze to sprawa dyskusyjna ;--).
Powiedziałbym "najstarsze z nowych".
Mi sie zdaje, ze to moje powstalo mniej wiecej rowno z Unikatowym.
Wiesz ktore to? - to za willą.
Wcześniej takiego wysypu nie było,
tylko te kilka niskich budynków przy ambasadzie, ale one dużo wcześniej
stały.
Te przeszklone i wygladajace na ekskluzywne? Ale tam jest teraz
syf.... Caly ruch do nastepnych osiedli ciagnie wzdluz tych domow.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:57:57 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
Mi sie zdaje, ze to moje powstalo mniej wiecej rowno z Unikatowym.
Wiesz ktore to? - to za willą.
Mniej więcej - tak, rzeczywiście. Nasze długo się ślimaczyło.
Wcześniej takiego wysypu nie było,
tylko te kilka niskich budynków przy ambasadzie, ale one dużo wcześniej
stały.
Te przeszklone i wygladajace na ekskluzywne? Ale tam jest teraz
syf.... Caly ruch do nastepnych osiedli ciagnie wzdluz tych domow.
One były ekskluzywne. Mieszkałem w tamtych okolicach już od 1993.
Syf... no cóż. Cała Włodarzewska to poważny problem. Tysiące ludzi i
jedna wąska uliczka, na dodatek samochody tam parkują. Woziłem córkę do
przedszkola 3 km i czasem trwało to 40 minut w jedną stronę już wtedy...
Koszmar! Teraz nie wiem co to korki, chyba że jadę do W-wy w szczycie.
Ale unikam. I szczytów i W-wy ;)
Choć od Krakowskiej to korek jest niestety stały i sytuacja stale się
pogarsza (jeżdżę do Raszyna). Dlatego odrzuciłem tę stronę miasta.
Również z uwagi na samoloty. Sam mieszkam od północy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:56:38 +0200
A.Grodecki napisal(a):
One były ekskluzywne. Mieszkałem w tamtych okolicach już od 1993.
Syf... no cóż. Cała Włodarzewska to poważny problem.
No tak. Dziurawa jak diabli, wąska, non stop wypadki przy wlocie z
Grojeckiej. Nie wiem kto pozwolil tutaj na takie zagospodarowanie
przestrzenne.... To to kryminal.
Tysiące ludzi i
jedna wąska uliczka, na dodatek samochody tam parkują. Woziłem córkę do
przedszkola 3 km i czasem trwało to 40 minut w jedną stronę już wtedy...
No nie zartuj.... Ja nigdy takich klopotow niemialem - wozilem corke
do przedszkola na Lelechowskiej.
Choć od Krakowskiej to korek jest niestety stały i sytuacja stale się
No to prawda niestety.
pogarsza (jeżdżę do Raszyna). Dlatego odrzuciłem tę stronę miasta.
Również z uwagi na samoloty. Sam mieszkam od północy.
Samoloty to chyba wszedzie lataja nad Warszawa....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 21:08:37 +0200
Marcin E. Hamerla napisał(a):
No tak. Dziurawa jak diabli, wąska, non stop wypadki przy wlocie z
Grojeckiej. Nie wiem kto pozwolil tutaj na takie zagospodarowanie
przestrzenne.... To to kryminal.
Jak to kto, mogę Ci powiedzieć - ci wspaniali, uczciwi, szlachetni i
solidni, opłacani z naszych podatków budżetowcy w urzędzie gminy i
wydziale architektury. Ooops, przepraszam zapomniałem dodac - ci
okradani przez prywaciarzy w jednoosobowych firmach ;)
Najzabawniejsze jet to że kilka bloków na sąsiednim osiedlu swoim
obrysem wchodzi na pas zarezewowany dla drogi ekspresowej... Ech,
łapówka ma siłę nie do powstrzymania.
No nie zartuj.... Ja nigdy takich klopotow niemialem - wozilem corke
do przedszkola na Lelechowskiej.
Nie wiem gdzie jest Lelechowska, ale ja musiałem przejechać Grójecką w
poprzek. I bywało to trudne. A dzieciak mi świrował w foteliku...
Samoloty to chyba wszedzie lataja nad Warszawa....
U nas nie. Daleko nad Kampinosem - tak, sam niedawno tak leciałem.
Chyba że w Modlinie zrobią lotnisko, wtedy będzie więcej i bliżej. Nad
moim domem latają tylko glajciarze. Ciepełko się zbliża, niedługo zaczną :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 22:15:39 +0200
A.Grodecki napisal(a):
No tak. Dziurawa jak diabli, wąska, non stop wypadki przy wlocie z
Grojeckiej. Nie wiem kto pozwolil tutaj na takie zagospodarowanie
przestrzenne.... To to kryminal.
Jak to kto, mogę Ci powiedzieć - ci wspaniali, uczciwi, szlachetni i
solidni, opłacani z naszych podatków budżetowcy w urzędzie gminy i
wydziale architektury.
Ale sa nowe obszary w tym miecie porzadnie zagospodarowane....
Ooops, przepraszam zapomniałem dodac - ci
okradani przez prywaciarzy w jednoosobowych firmach ;)
Najzabawniejsze jet to że kilka bloków na sąsiednim osiedlu swoim
obrysem wchodzi na pas zarezewowany dla drogi ekspresowej... Ech,
łapówka ma siłę nie do powstrzymania.
U nas tylko parking ;--)
No nie zartuj.... Ja nigdy takich klopotow niemialem - wozilem corke
do przedszkola na Lelechowskiej.
Nie wiem gdzie jest Lelechowska, ale ja musiałem przejechać Grójecką w
poprzek. I bywało to trudne. A dzieciak mi świrował w foteliku...
Zaraz przy Hali Kopinskiej.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: "Darek" <energetyka_at_nospam_op.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 13:37:33 +0200
moze przeniescie rozmowe na priva.
Darek
From: kumaty <kumaty_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:02:19 +0200
A.Grodecki napisał(a):
kumaty napisał(a):
[...]
Tak, ciekawość zwyciężyła i pojechałem tam. Ponieważ i tak jeżdżę po
całym kraju to dodatkowe 100 km nie jest dla mnie problemem.
To była jedna wielka mistyfikacja.
Bywam na wielu rozmowach i szkoleniach ale tego spotkania nie potrafię
nazwać. Nie pokazano mi nawet materiałów informacyjnych.
Żałosne.
Roboty na polach w Skandynawii, gdzie lato trwa bardzo krótko to dobry
temat na książkę fantastyczno-naukową.
Może za 50-100 lat tak będzie ale nie teraz.
Widziałem już różnych szleńców ale Ty jesteś wyjątkowy.
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Tue, 18 Apr 2006 23:02:31 +0200
Nie pokazano mi nawet materiałów informacyjnych.
Żałosne.
A czy musieli ?
To firma decyduje w jakim stopniu ujawnia dane dotyczące swoich planów.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej można ocenić przydatność pracownika nie
rozmawiając z nim na temat wykonywanych zadan i nie ujawniając informacji
strategicznych firmy. Czasami pracownik może być zdyskwalifikowany z całkiem
innego powodu - ot, choćby zła aparycja lub brak pewności siebie, albo też
zbyt duża pewność siebie lub też cwaniactwo - na tym właśnie polega
rekrutacja, że wybiera się tego, który nie zawsze jest najlepszy,
najmądrzejszy lecz tego, który jest najbardziej odpowiedni.
Roboty na polach w Skandynawii, gdzie lato trwa bardzo krótko to dobry
temat na książkę fantastyczno-naukową.
Może za 50-100 lat tak będzie ale nie teraz.
Ty jak widać postrzegasz pod hasłem "roboty" tylko i wyłącznie
człekokształtne androidy ? :))))
Pod tym mianem może występować szereg urządzen służących rolnictwu.
Mogą to być np. inteligentne systemy nawadniania, spulchniania gleby czy też
maszyny siewcze czy też maszyny do zbioru plonów itp. , które wcale nie
muszą być autonomicznymi urządzeniami lecz np. częścią większej struktury
zabudowanej na stałe. To mogą być np. urządzenia do udrażniania systemów
melioracyjnych. To mogą być karmniki, poidła i cholera wie jeszcze co. Mogą
być także systemy teletransmisyjne kontroli wzrostu oraz pomiaru i regulacji
parametrów glebowych takich jak: wilgotność, temperatura, nasłonecznienie,
kwasowość/zasadowość gleby, napowietrzenie itp. :)))))
I powiem Ci jeszcze coś - wiele z tego typu urządzen znajdziejsz także w
Polskich gospodarstwach - tak więc nie jest to jakaś utopia czy odległa
przyszłość - po prostu zbyt mało widziałeś :))))
Jacek "Plumpi"
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 09:23:30 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Nie pokazano mi nawet materiałów informacyjnych.
Żałosne.
A czy musieli ?
Powinni
[...]
Byłem już na szkoleniach w Anglii, Niemczech, Francji, Węgrzech ...
Zapewniam Ciebie, że trochę rzeczy już widziałem....
Bez obrazy ale obawiam się, że od Ciebie nie nauczę się zbyt wiele bo
reprezentujesz typową postawę szalonego elektronika-romantyka :-( .
[...]
Myślę taka lektura będzie dla Ciebie odpowiednia:
http://www.paranormalne.forall.pl/forumVRP/viewtopic.php?t=291
pozdrawiam, A
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 12:52:08 +0200
Kumalski napisał(a):
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Nie pokazano mi nawet materiałów informacyjnych.
Żałosne.
A czy musieli ?
Powinni
[...]
Byłem już na szkoleniach w Anglii, Niemczech, Francji, Węgrzech ...
Zapewniam Ciebie, że trochę rzeczy już widziałem....
Słyszałem to wtedy ze dwa razy i teraz też już dwa. Widac stanowi to dla
Ciebie psychologiczną podstawę sensu bytu ;)
Bez obrazy ale obawiam się, że od Ciebie nie nauczę się zbyt wiele bo
reprezentujesz typową postawę szalonego elektronika-romantyka :-( .
Ciebie nikt nie zapraszał na SZKOLENIE, tylko na rozmowę kwalifikacyjną.
Nie przeszedłeś wstępnej eliminacji -> koniec dalszego zagłębiania się w
szczegóły. Kropka.
Jeśli Twoja ciekawość nie została zaspokojona a braki w wiedzy na temat
nowoczesnego rolnictwa uzupełnone, to rzeczywiście szkoda, ale przecież
nikt na to czasu tracił nie będzie(?)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 13:21:09 +0200
Nie Tobie odpowiadałem na post.
Nie przejmuj się tak rolą bo dla mnie to jest tylko mały, śmieszny i
nieistotny epizod.
Sądziłem, że zakończyliśmy już rozmawiać ze sobą o tym idiotycznym
zdarzeniu a Ty ciągle wciskasz się jak koszula w dupę.
Życzę dalszych oryginalnych pomysłow ale, proszę, nie narażaj ludzi na
niepotrzebną stratę czasu i wydatki.
Pozdrawiam, A
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 14:36:51 +0200
Kumalski napisał(a):
Nie Tobie odpowiadałem na post.
Ale na ogólnodostępnej grupie. Chcesz dyskutowac prywatnie, to masz do
tego email. A ten wątek - przypominam - ja rozpocząłem (choć nie
oczekiwałem że się rozwinie).
Nie przejmuj się tak rolą bo dla mnie to jest tylko mały, śmieszny i
nieistotny epizod.
Ele EGO zabolało? "Jak mogli MNIE, M_N_I_E odrzucić!" ;)
Sądziłem, że zakończyliśmy już rozmawiać ze sobą o tym idiotycznym
zdarzeniu a Ty ciągle wciskasz się jak koszula w dupę.
Widzę, że nadal boli ;)
Jak rozumieć "idiotyczne zdarzenie"? Czyżbyś czuł się...
Życzę dalszych oryginalnych pomysłow ale, proszę, nie narażaj ludzi na
niepotrzebną stratę czasu i wydatki.
Nie musisz odpisywać :)
Pozwolę sobie zauważyć, że to Ty się "wciąłes" ze swoimi żalami i
POMÓWIENIAMI,
Andrzeju Anaszewski z Legionowa (skoro tak lubisz jawność).
P.S.
Z tego co wiem, koszuli nie wkłada się POD stringi :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 14:55:26 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Kumalski napisał(a):
Nie Tobie odpowiadałem na post.
Ale na ogólnodostępnej grupie. Chcesz dyskutowac prywatnie, to masz do
tego email. A ten wątek - przypominam - ja rozpocząłem (choć nie
oczekiwałem że się rozwinie).
Nie przejmuj się tak rolą bo dla mnie to jest tylko mały, śmieszny i
nieistotny epizod.
Ele EGO zabolało? "Jak mogli MNIE, M_N_I_E odrzucić!" ;)
Sądziłem, że zakończyliśmy już rozmawiać ze sobą o tym idiotycznym
zdarzeniu a Ty ciągle wciskasz się jak koszula w dupę.
Widzę, że nadal boli ;)
Jak rozumieć "idiotyczne zdarzenie"? Czyżbyś czuł się...
Zaczyna to robić się zabawne. Wchodzę w tą grę.
Życzę dalszych oryginalnych pomysłow ale, proszę, nie narażaj ludzi na
niepotrzebną stratę czasu i wydatki.
Nie musisz odpisywać :)
Pozwolę sobie zauważyć, że to Ty się "wciąłes" ze swoimi żalami i
POMÓWIENIAMI,
Andrzeju Anaszewski z Legionowa (skoro tak lubisz jawność).
P.S.
Z tego co wiem, koszuli nie wkłada się POD stringi :)
Oczywiście, postąpię zgodnie z obowiązujacym prawem i muszę powiadomić
odpowiednie organa władzy o popełnionym przestępstwie.
Swojego nazwiska nie wstydzę się i stosowałem długo w adresie pocztowym.
Zrezygnowałem kiedy posty zaczęły pojawiać się w różnych sieciowych
śmietnikach.
Kilka postów wcześniej pisałem, że po takim osobniku jak Ty można
spodziewać się różnych chwytów poniżej pasa.
Niech to będzie przestrogą dla Twoich kolejnych potencjalnych kandydatów
na jeleni. 8-)
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 19:41:23 +0200
Kumalski napisał(a):
Oczywiście, postąpię zgodnie z obowiązujacym prawem i muszę powiadomić
odpowiednie organa władzy o popełnionym przestępstwie.
Masz na myśli oskarżenie samego siebie o zniesławienie mnie? Dobry
pomysł, mnie by się nie chciało, ale w razie potrzeby nie zaprzeczę :)
Bo jeśli masz na myśli ujawnienie danych osobowych (Twoich) - to pudło,
Imię i nazwisko oraz miejscowość to jeszcze nie dane osobowe. Taki
oczytany i wszechstonny człowiek jak Ty powinien to wiedzieć ;)
Swojego nazwiska nie wstydzę się i stosowałem długo w adresie pocztowym.
Nazwiska nie ma się co wstydzić, najwyżej treści które podpisuje. W tym
kontekście rozumiem, że nie chciałeś używać nazwiska :)
Zrezygnowałem kiedy posty zaczęły pojawiać się w różnych sieciowych
śmietnikach.
Takie czasy.
Kilka postów wcześniej pisałem, że po takim osobniku jak Ty można
spodziewać się różnych chwytów poniżej pasa.
Czy ja Ciebie prosiłem, żebyś wiązał "A.Grodecki" z zamieszczonym
ogłoszeniem? Czy to ja sugerowałem ujawnianie prywatnej korespondencji?
Niech to będzie przestrogą dla Twoich kolejnych potencjalnych kandydatów
na jeleni. 8-)
Nie szukałem jelenia, ale inne parzystokopytne zwierzę samo się ujawniło.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 19:15:59 +0200
Byłem już na szkoleniach w Anglii, Niemczech, Francji, Węgrzech ...
Zapewniam Ciebie, że trochę rzeczy już widziałem....
Słyszałem to wtedy ze dwa razy i teraz też już dwa. Widac stanowi to dla
Ciebie psychologiczną podstawę sensu bytu ;)
Kolega po prostu nie rozróżnia BYĆ od UMIEĆ :)
Przypomina mi się mój były, dawny przełożony, z którym miałem okazję BYĆ na
jednym z kursów.
Jego pytania były tak żenujące, że się wstydziłem za tego gościa. Brak
znajomości podstaw, które jako człowiek po studiach powinien mieć w
przysłowiowym "jednym paluszku". Pech chciał, że trafiłem razem z nim do
jedngo pokoju w hotelu. Dosłownie "kując" materiał szkoleniowy, zadręczał
mnię banalnymi pytaniami, które zawsze zadawał w sposób tendencyjny czyli
wymuszający na mnie błędne odpowiedzi, które akurat jemu pasowały :))))
W efekcie tego zamiast samemu się przygotowywać do egzaminu kończącego
szkolenie wolałem iść na wódkę z innymi znajomymi :))))
Jacek "Plumpi"
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 14:29:44 +0200
Kumalski napisał(a):
Bez obrazy ale obawiam się, że od Ciebie nie nauczę się zbyt wiele bo
reprezentujesz typową postawę szalonego elektronika-romantyka :-( .
A może mógłbyś, wszak w liście do mnie napisałeś:
cyt. "...nie mam żadnej wiedzy o agrotechnice..."
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 14:29:56 +0200
A.Grodecki napisaĹ(a):
Kumalski napisaĹ(a):
Bez obrazy ale obawiam siÄ, Ĺźe od Ciebie nie nauczÄ siÄ zbyt wiele bo
reprezentujesz typowÄ
postawÄ szalonego elektronika-romantyka :-( .
A moĹźe mĂłgĹbyĹ, wszak w liĹcie do mnie napisaĹeĹ:
cyt. "...nie mam Ĺźadnej wiedzy o agrotechnice..."
KrÄcisz, mĂłwiĹeĹ Ĺźe nie znasz siÄ na uprawie burakĂłw.
WidzÄ, Ĺźe nawet rozpoznaĹeĹ juĹź mnie dokĹadnie.
Wszak masz moje dane osobowe, ktĂłre powinny juĹź byÄ zniszczone.
Przypominam o ustawie:
Niniejszym oĹwiadczam, Ĺźe wyraĹźam zgodÄ na przetwarzanie moich danych
osobowych
w celu przeprowadzenia procesu rekrutacji (zgodnie z ustawÄ
z dnia
29.08.1997r.
o ochronie danych osobowych Dz. U. Nr 133, poz. 883)
Rozpowszechnianie moich danych moĹźe pociÄ
gnÄ
Ä za sobÄ
pewne konsekwencje.
AA
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 14:46:00 +0200
Kumalski napisal(a):
Rozpowszechnianie moich danych może pociągnąć za sobą pewne konsekwencje.
Czy moglbys juz zaprzestac robienia sobie obciachu? Z gory dziekuje.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_poczta.bzdury.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 15:12:47 +0200
Dnia Thu, 20 Apr 2006 14:29:56 +0200, Kumalski napisał(a):
Kręcisz, mówiłeś że nie znasz się na uprawie buraków.
No, ale niezłego buraka wychodował ;) Może byś tak przestał trollować
już? Plonkownica czeka...
Marcin Stanisz
--
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Thu, 20 Apr 2006 20:03:45 +0200
Kumalski napisaĹ(a):
A.Grodecki napisaĹ(a):
Kumalski napisaĹ(a):
Bez obrazy ale obawiam siÄ, Ĺźe od Ciebie nie nauczÄ siÄ zbyt wiele bo
reprezentujesz typowÄ
postawÄ szalonego elektronika-romantyka :-( .
A moĹźe mĂłgĹbyĹ, wszak w liĹcie do mnie napisaĹeĹ:
cyt. "...nie mam Ĺźadnej wiedzy o agrotechnice..."
KrÄcisz, mĂłwiĹeĹ Ĺźe nie znasz siÄ na uprawie burakĂłw.
I potwierdzam, nie znam siÄ na tym. Nie robiÄ teĹź nic co ma wspĂłlnego z
burakami (roĹlinami).
WidzÄ, Ĺźe nawet rozpoznaĹeĹ juĹź mnie dokĹadnie.
Ze wszystkich kandydatĂłw byĹ tylko jeden taki, chmm... mÄczÄ
cy ja Ty,
nie byĹo problemu aby sobie przypomnieÄ. Nikt mi siÄ teĹź tak nie
przechwalaĹ, inni zachowali to na rozmowÄ z wĹaĹciwÄ
osobÄ
, nie
roztaczali aury zawczasu ;)
Wszak masz moje dane osobowe, ktĂłre powinny juĹź byÄ zniszczone.
Przypominam o ustawie:
ChÄtnie usunÄ resztki mejli od Ciebie, nie ma sprawy. MoĹźe nie nie
uwierzysz, ale one nie sÄ
mi potrzebne i nie czytujÄ ich okresowo aby
doznaÄ olĹnienia :)
Rozpowszechnianie moich danych moĹźe pociÄ
gnÄ
Ä za sobÄ
pewne konsekwencje.
Jak to siÄ stanie, bÄdziesz okazjÄ miaĹ te konsekwencje wyciÄ
gnÄ
Ä.
Ale, na marginesie, przeceniasz wartoĹÄ swoich danych osobowych :)))) Co
nie zmiena faktu Ĺźe masz prawo do ich ochrony.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzÄta sa rĂłwne.
Ale te, ktĂłre majÄ
futerko w trzykolorowe pasy, sÄ
rĂłwniejsze."
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 11:18:22 +0200
A.Grodecki napisaĹ(a):
Bez obrazy ale obawiam siÄ, Ĺźe od Ciebie nie nauczÄ siÄ zbyt wiele
bo reprezentujesz typowÄ
postawÄ szalonego elektronika-romantyka :-( .
A moĹźe mĂłgĹbyĹ, wszak w liĹcie do mnie napisaĹeĹ:
cyt. "...nie mam Ĺźadnej wiedzy o agrotechnice..."
KrÄcisz, mĂłwiĹeĹ Ĺźe nie znasz siÄ na uprawie burakĂłw.
I potwierdzam, nie znam siÄ na tym. Nie robiÄ teĹź nic co ma wspĂłlnego z
burakami (roĹlinami).
RozczarowaĹeĹ mnie po raz kolejny. skoro nie portafisz uprawiaÄ burakĂłw
to moĹźe uda Ci siÄ zbudowaÄ ze starej dojarki samochĂłd napÄdzny wodorem.
Co Ty na to, Ĺźeby jeĹşdziÄ samochodem za darmo???
JAK NAPÄDZAÄ SAMOCHĂD ENERGIÄ "PUNKTU ZEROWEGO"?
Tu jest to objaĹnione:
http://www.paranormalne.forall.pl/forumVRP/viewtopic.php?t=291
cyt. "Ogniwo paliwowe miaĹo ĹrednicÄ 4 cali (100 mm) i dĹugoĹÄ 3 stĂłp
(870 mm). ByĹo wykonane z rury z nierdzewnej stali pochodzÄ
cej ze starej
dojarki. KoĹce rury byĹy zamkniÄte nakrÄtkami, z ktĂłrych jedna byĹa
wykonana z przezroczystego szkĹa (do obserwowania przepĹywu mleka w
rurze), a druga z przezroczystego perspeksu (pleksiglasu), przez ktĂłry
wprowadzono ujemny biegun baterii poĹÄ
czony z wewnÄtrznym elementem z
perforowanej stali nierdzewnej....."
Wszystko myli siÄ Tobie!
To nie ja mam budowaÄ swĂłj pozytywny wizerunek jako przedsiÄbiorczy
biznesman, tylko Ty!
To do Ciebie majÄ
przybyÄ wkrĂłtce tĹumy mĹodych, zdolnych technikĂłw
elektronikĂłw.
pozdro,
AA
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 12:49:18 +0200
P.S.
ProszÄ skromnie o zarezerwowanie dla mnie etatu ciecia-portiera-ochroniarza.
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 17:35:20 +0200
On Fri, 21 Apr 2006 12:49:18 +0200, Kumalski wrote:
P.S.
Proszę skromnie o zarezerwowanie dla mnie etatu ciecia-portiera-ochroniarza.
A kwalifikacje masz ?
1.95m, 120kg, zawodowka bejsbolowa i bokserska skonczona ? :-)
J.
From: Kumalski <Kumalski_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Fri, 21 Apr 2006 18:34:40 +0200
J.F. napisał(a):
P.S.
Proszę skromnie o zarezerwowanie dla mnie etatu ciecia-portiera-ochroniarza.
A kwalifikacje masz ?
1.95m, 120kg, zawodowka bejsbolowa i bokserska skonczona ? :-)
J.
Qrna, nie mam.
Skończułem tylko w Olsztynie podofcerską szkółke rakietową i potrafię
obsłużyć szybkostrzelną armatę.
Byłem w armii zającem w batalionie zwiadowczym w Szczecinie.
Wiem, że to jeszcze nie starczy, trudno :-(
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 19:28:46 +0200
Rozczarowałeś mnie po raz kolejny. skoro nie portafisz uprawiać buraków to
może uda Ci się zbudować ze starej dojarki samochód napędzny wodorem.
Co Ty na to, żeby jeździć samochodem za darmo???
JAK NAPĘDZAĆ SAMOCHÓD ENERGIĄ "PUNKTU ZEROWEGO"?
Tu jest to objaśnione:
http://www.paranormalne.forall.pl/forumVRP/viewtopic.php?t=291
cyt. "Ogniwo paliwowe miało średnicę 4 cali (100 mm) i długość 3 stóp (870
mm). Było wykonane z rury z nierdzewnej stali pochodzącej ze starej
dojarki. Końce rury były zamknięte nakrętkami, z których jedna była
wykonana z przezroczystego szkła (do obserwowania przepływu mleka w
rurze), a druga z przezroczystego perspeksu (pleksiglasu), przez który
wprowadzono ujemny biegun baterii połączony z wewnętrznym elementem z
perforowanej stali nierdzewnej....."
Wszystko myli się Tobie!
To nie ja mam budować swój pozytywny wizerunek jako przedsiębiorczy
biznesman, tylko Ty!
To do Ciebie mają przybyć wkrótce tłumy młodych, zdolnych techników
elektroników.
I sądzisz, że nikt nie pozna się na pomówieniach zacietrzewionego frustrata
takiego jak Ty ?
Daj spokój, bo naprawdę robisz sobie "obciach".
Jacek "Plumpi"
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Sun, 23 Apr 2006 18:52:59 +0200
Nie pokazano mi nawet materiałów informacyjnych.
Żałosne.
A czy musieli ?
Powinni
He he he.
Wyobrażasz sobie, że każdemu kandydatowi na stanowisko ujawnia się szczegóły
dotyczące działalności firmy ?
Że każdemu, kto tylko przyjdzie do firmy zdradza się tajniki technologiczne
?
Ja sobie tego nie wyobrażam. Dla mnie w zupełności wystarczy rozmowa z
kandydatem i kilka pytań aby poznać co potrafi kandydat i czego można się po
nim spodziewać. Wcale nie trzeba, a wręcz nie powinno się ujawniać
zwłaszcza, że jest to działalność twórcza, projektowa, gdzie pojawia się
wielu chcących podpatrzeć/wykraść technologie. Sorry Winnetou - chcesz się
uczyć szpiegując ? Ucz się sam lub zapłać za naukę :))))
Byłem już na szkoleniach w Anglii, Niemczech, Francji, Węgrzech ...
Zapewniam Ciebie, że trochę rzeczy już widziałem....
No to pochwal się co widziałeś, bo póki co to tylko dużo "ryczysz, a mało
mleka dajesz" :)))
Jeżeli tak właśnie wyglądają Twoje prezentacje to się nie dziwię, że nie
masz najmniejszych szans na znalezienie pracy :))))
Bez obrazy ale obawiam się, że od Ciebie nie nauczę się zbyt wiele bo
reprezentujesz typową postawę szalonego elektronika-romantyka :-( .
Tylko, że póki co to własnie "szaleńcy" tworzą najciekawsze projekty i
pomysły :)))))
Myślę taka lektura będzie dla Ciebie odpowiednia:
http://www.paranormalne.forall.pl/forumVRP/viewtopic.php?t=291
Ja bym Tobie wskazał o wiele lepsze pozycje literatury technicznej, ale
widzę, że jesteś z tych, "co to zawsze wiedzą najlepiej", a za każdą pomoc
czy naukę nawet nie potrafią powiedzieć "dziękuję". Poza tym sam powiedz
jaki mogę mieć interes w uczeniu "nieuków" ? :)))
Jacek "Plumpi"
From: luis <luis_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Mon, 24 Apr 2006 20:03:49 +0200
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Nie pokazano mi nawet materiałów informacyjnych.
Żałosne.
A czy musieli ?
Powinni
He he he.
Wyobrażasz sobie, że każdemu kandydatowi na stanowisko ujawnia się szczegóły
dotyczące działalności firmy ?
Że każdemu, kto tylko przyjdzie do firmy zdradza się tajniki technologiczne
?
? Trzeba zdradzić trochę tajników i materiałów facetowi, który ma coś
instalować i serwisować.
Ja sobie tego nie wyobrażam. Dla mnie w zupełności wystarczy rozmowa z
kandydatem i kilka pytań aby poznać co potrafi kandydat i czego można się po
nim spodziewać. Wcale nie trzeba, a wręcz nie powinno się ujawniać
zwłaszcza, że jest to działalność twórcza, projektowa, gdzie pojawia się
wielu chcących podpatrzeć/wykraść technologie. Sorry Winnetou - chcesz się
uczyć szpiegując ? Ucz się sam lub zapłać za naukę :))))
Obecnie cała wiedza zwarta jest w pamięci mikrokontrolera. Trochę trudno
jest to wykraść.
Byłem już na szkoleniach w Anglii, Niemczech, Francji, Węgrzech ...
Zapewniam Ciebie, że trochę rzeczy już widziałem....
No to pochwal się co widziałeś, bo póki co to tylko dużo "ryczysz, a mało
mleka dajesz" :)))
Nie ma powodu aby chwalić się publicznie. Jeśli trzeba to zawsze mam do
pokazania zagraniczne certyfikaty.
Jeżeli tak właśnie wyglądają Twoje prezentacje to się nie dziwię, że nie
masz najmniejszych szans na znalezienie pracy :))))
Bez obrazy ale obawiam się, że od Ciebie nie nauczę się zbyt wiele bo
reprezentujesz typową postawę szalonego elektronika-romantyka :-( .
Tylko, że póki co to własnie "szaleńcy" tworzą najciekawsze projekty i
pomysły :)))))
Myślę taka lektura będzie dla Ciebie odpowiednia:
http://www.paranormalne.forall.pl/forumVRP/viewtopic.php?t=291
Ja bym Tobie wskazał o wiele lepsze pozycje literatury technicznej, ale
widzę, że jesteś z tych, "co to zawsze wiedzą najlepiej", a za każdą pomoc
czy naukę nawet nie potrafią powiedzieć "dziękuję". Poza tym sam powiedz
jaki mogę mieć interes w uczeniu "nieuków" ? :)))
Jacek "Plumpi"
Plumpi, nie piernicz bzdur tylko wskaż te "o wiele lepsze" to poczytamy.
AA
From: "A.Grodecki" <brak_at_nospam_adresu.com>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:31:50 +0200
kumaty napisał(a):
Roboty na polach w Skandynawii, gdzie lato trwa bardzo krótko to dobry
temat na książkę fantastyczno-naukową.
Może za 50-100 lat tak będzie ale nie teraz.
Widziałem już różnych szleńców ale Ty jesteś wyjątkowy.
Daruję sobie dalszą rozmowę, bo Twój poziom zachowań społecznych
przebija nawet wyobrażenia na temat wiedzy o rolnictwie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta sa równe.
Ale te, które mają futerko w trzykolorowe pasy, są równiejsze."
From: kumaty <kumaty_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 15:22:39 +0200
A.Grodecki napisał(a):
Daruję sobie dalszą rozmowę, bo Twój poziom zachowań społecznych
przebija nawet wyobrażenia na temat wiedzy o rolnictwie.
Cieszę się, wzajemnie. Dalsza rozmowa z Tobą nie ma żadnego sensu.
From: arkadiusz.antoniak_at_nospam_wp.pl
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: 19 Apr 2006 09:39:22 -0700
rekrutacja wrote:
Zatrudninimy na sta=B3e na zasadzie firmy jednoosobowej*) osob=EA o
kwalifikacjach technika elektronika lub wy=BFszych.
...
Jak by nie patrzec, oferta dosyc jasna i konkretna, w tym podany
horyzont placowy. Oferowana praca jednym bedzie pasowac, innym nie -
ale to normalne.
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 19:12:46 +0200
Użytkownik "rekrutacja" <ag_at_nospam_agrotronik.pl> napisał w wiadomości
news:e23hq5$oc5$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Zatrudninimy na stałe na zasadzie firmy jednoosobowej*) osobę
dobre, dobre :) Szkoda, że drobnego druczka nie dało się zrobić :)
o kwalifikacjach technika elektronika lub wyższych.
Interesują nas możliwości i umiejętności człowieka a nie tytuł na
papierze.
(...)
to ja nie rozumiem tylko jednego - dlaczego uważacie, że człowiek z
umiejętnościami i możliwościami będzie jednocześnie naiwnym idiotą ?
Bo takiego właśnie szukacie :)
pozdrawiam
entrop3r
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika
Date: Wed, 19 Apr 2006 19:12:21 +0200
entroper napisal(a):
to ja nie rozumiem tylko jednego - dlaczego uważacie, że człowiek z
umiejętnościami i możliwościami będzie jednocześnie naiwnym idiotą ?
Bo takiego właśnie szukacie :)
Przepraszam, czy Ty sie przypadkiem nie nazywasz w realu Grzegorz
Rasiak?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
From: rekrutacja <ag_at_nospam_agrotronik.pl>
Subject: Zatrudnimy technika elektronika - =?ISO-8859-2?Q?wyja=B6nienie?=
Date: Wed, 19 Apr 2006 02:08:58 +0200
Jak widzę pewne fragmenty mojego ogłoszenia nie są dla wszystkich dość
jasne, mimo 16 lat przemian ustrojowo-godpodarczych...
Tak więc wyjaśniam: zarobki NETTO oznaczają zarobki "do ręki", "na
czysto" czy jak go tam zwał. Wszelkie inne koszty pracy są po naszej
stronie.
Nie podałem też konkretnej wysokości zarobków, co niektórzy
"wykoncypowali" :) Osoby poniżej pewnych umiejętności są dla nas nie
interesujące czyli BEZWARTOŚCIOWE, bez względu na to jak wysokie
mniemanie mają o sobie i jak wielkie pretensje do otaczającego świata.
Osoby ceniące się za wysoko są dal nas ZA DROGIE - bardziej opłaca się
zlecić te same czynności na zewnątrz i nie zawracać sobie głowy
pielęgnowaniem pracownika i wszystkimi kosztami które on generuje.
Podane wprost są jedynie zarobki netto na bardzo krótkim okresie próbnym
w skali miesięcznej.
Ogłoszenie jest dość jasne i obszerne, choć naturalnie pewne kwestie
wymagają dostrzeżenia między wierszami. To pozostawiam inteligencji
czytających - ci którzy nie zrozumieją wprost czy intuicyjnie, moim
zdaniem nie poradzą sobie równiez w pracy, więc nie ma straty :)
Jak w każdej zdrowej i elastycznej maleńkiej firmie, to czego się można
na początku i z czasem spodziewać zależy od tego co można dać od siebie,
i jakim się jest człowiekiem, więc umieszczenie większej ilości
konkretów było niemożliwe.
Tak czy owak proszę o przekazanie oferty potencjalnie zainteresowanym
znajomym.
Pozdrawiam.
From: Virus_7 <rot13.ivehf_7_at_nospam_b2.cy>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika - =?ISO-8859-2?Q?wyja=B6nien?=
Date: Wed, 19 Apr 2006 02:37:30 +0200
rekrutacja napisał(a):
Tak czy owak proszę o przekazanie oferty potencjalnie zainteresowanym
znajomym.
Cholera... Bym się nadawał, gdyby nie studia... :/
--
__ ___ * Pozdrawiam * ____
\ \ / (_)_ _ _ _ ___ |__ | mailto://rot13.ivehf_7_at_nospam_b2.cy/
\ V /| | '_| || (_-< ___ / / http://www.b3d.pl/
\_/ |_|_| \_,_/__/|___|/_/ gg://2812776/
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_poczta.bzdury.onet.pl>
Subject: Re: Zatrudnimy technika elektronika - =?ISO-8859-2?Q?wyja=B6nien?=
Date: Wed, 19 Apr 2006 08:54:50 +0200
Dnia Wed, 19 Apr 2006 02:37:30 +0200, Virus_7 napisał(a):
Cholera... Bym się nadawał, gdyby nie studia... :/
Zawsze możesz rzucić ;P
Serdeczne
Marcin Stanisz
--
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"