=?iso-8859-2?B?dXN6a29kem9ueSB0ZXJtb3N0YXQgemFiZXpwaWVjemFqsWN5IHcgv2Vs?=



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: plebi <123pleban10_at_nospam_o2.pl>
Subject: =?iso-8859-2?B?dXN6a29kem9ueSB0ZXJtb3N0YXQgemFiZXpwaWVjemFqsWN5IHcgv2Vs?=
Date: Wed, 05 Jul 2006 17:58:34 +0200


BRAUN SI8520 - uszkodzony termostat zabezpieczający przed przegrzaniem.
Widocznie coś mu się stało ii się rozłożył bo po zwarciu go normalny
termostat działa.
Pytanie: skąd wziąźć taki oraz jak go podmienić bo jest spawany do blach
doprowadzających prąd nie przykręcany ani lutowany.
ma ktoś z Was jakieś doświadczenia ze zdobywaniem tego typu części ? -
najlepiej przez internet ale może być i tradycyjny sklep - rejon Trójmiatsa
pozdrawiam,
plebi

--
__________________________________________________
__________________________________________________
przy wysyłaniu poczty na mój adres wytnij z adresu cyfry 123 !!!

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jacek M." <tymkonto_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczający w żelazku
Date: Wed, 5 Jul 2006 18:14:01 +0200


BRAUN SI8520 - uszkodzony termostat zabezpieczający przed przegrzaniem.
Pytanie: skąd wziąźć taki oraz jak go podmienić bo jest spawany do blach
doprowadzających prąd nie przykręcany ani lutowany.
ma ktoś z Was jakieś doświadczenia ze zdobywaniem tego typu części ? -
najlepiej przez internet ale może być i tradycyjny sklep - rejon
Trójmiatsa
pozdrawiam,
plebi

Niedawno interesowalem sie tym tematem zwiazanym z moim zelazkiem tej samej
firmy. W sklepie z czesciami AGD uslyszalem, ze zadnych czesci serwisowych
do urzadzen tej firmy nie posiadaja, podobno z powodu polityki serwisowej
jaka prowadzi Braun. Odeslano mnie do serwisu. Byc moze w innych miastach
jest inaczej niz w Lublinie. Z dostepnoscia dokumentacji serwisowej do
mojego zelazka tez nie moglem sobie poradzic.
Powodzenia i prosze o informacje na grupe, czy jest tak rzeczywiscie.

Jacek M.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "usb" <NOSPAM_at_nospam_com.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczający w żelazku
Date: Wed, 5 Jul 2006 18:32:04 +0200



Dorzucę Philipsa - u mnie pojawiła się "drobna" usterka - mała upływność do
masy, rezulatat taki, że wywala różnicówkę... Przebicie jest w samej stopie,
więc sądzę, że naprawa raczej nieopłacalna...



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jacek M." <tymkonto_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczający w żelazku
Date: Wed, 5 Jul 2006 18:33:33 +0200


Uuuu, a to by znaczyło aby na przyszłość wystrzegać sie sprzętu BRAUNA,
bo widać zawodny a serwis kosztuje praktycznie tyle ile nowe żelazko.
Mocno trzeba by sie zastanowić nad tym

Nie moge reczyc za rzetelnosc informacji uzyskanej w sklepie z czesciami
AGD, dlatego prosilem o sprawdzenie tej informacji w innych miastach.

Jacek M.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "f" <ha_at_nospam_ha.hi>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczający w żelazku
Date: Thu, 6 Jul 2006 00:34:39 +0200



Użytkownik "plebi" <123pleban10_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:op.tb75ema3bih75k_at_nospam_wlodek.chello.pl...
Uuuu, a to by znaczyło aby na przyszłość wystrzegać sie sprzętu BRAUNA,
bo widać zawodny a serwis kosztuje praktycznie tyle ile nowe żelazko.
Mocno trzeba by sie zastanowić nad tym

Zepsuł się po upływie gwarancji ?
Jeśli tak, to moje uznanie dla konstruktora.
Każdy sprzęt masowego użytku,. po upływie gwarancji w razie usterki
kwalifikuje się na śmietnik
Czasy napraw 20 letniego nadpsutego szmelcu się skończyły.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "DJ" <djj8_at_nospam_polbox.com>
Subject: =?iso-8859-2?q?Re:_uszkodzony_termostat_zabezpieczaj=B1cy_w_=BFelazku?=
Date: 6 Jul 2006 05:44:37 -0700



f napisa=B3(a):

Ka=BFdy sprz=EAt masowego u=BFytku,.
Wlasnie naszym problemem jest obecnie sprzet "masowego" uzytku. Sprzet
ktory juz na etapie konstruktora ma z zalozenia byc szmelcem, ktory ma
sie rozwalic, aby klient kupil nowy i podtrzymywal obroty korporacji. I
z czego tu sie cieszyc????

po up=B3ywie gwarancji w razie usterki
kwalifikuje si=EA na =B6mietnik
A cieszy Cie to??? bo mnie wcale.

Czasy napraw 20 letniego nadpsutego szmelcu si=EA sko=F1czy=B3y.
A szkoda, bo zaczely sie czasy narastania kupy nowowczesnego szmelcu na
wysypiskach smieci.

Apropos zelazek - ja mam zelazko babcine, z 1968 roku, dziala
wysmienicie, zero awarii, jedynie ma nowy sznur zasilajacy.
Niech sie nowe wynalazki schowaja...

--=20
DJ


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczajšcy w żelazku
Date: Thu, 06 Jul 2006 15:13:22 +0200


On 6 Jul 2006 05:44:37 -0700, DJ wrote:
f napisał(a):
Każdy sprzęt masowego użytku,.

Wlasnie naszym problemem jest obecnie sprzet "masowego" uzytku. Sprzet
ktory juz na etapie konstruktora ma z zalozenia byc szmelcem, ktory ma
sie rozwalic, aby klient kupil nowy i podtrzymywal obroty korporacji. I
z czego tu sie cieszyc????

To nie tylko to. Ile bedzie serwisant kosztowal - 50$/h ?
Ile bedzie trwala naprawa ?
Ile bys chcial za zelazko nowe zaplacic ?

po upływie gwarancji w razie usterki kwalifikuje się na śmietnik
A cieszy Cie to??? bo mnie wcale.

Takie czasy. Tez bedziesz kiedys zarabial tyle ze wymienisz stara
lodowke na nowa, nawet bez awarii.

Apropos zelazek - ja mam zelazko babcine, z 1968 roku, dziala
wysmienicie, zero awarii, jedynie ma nowy sznur zasilajacy.
Niech sie nowe wynalazki schowaja...

Spirale jednak w sklepach wtedy byly, jakby sie jakas przepalila.
A zelazko pewnie nie ma nawilzacza, spryskiwacza i ma porysowana
stope :-) A termostat ma ?

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "DJ" <djj8_at_nospam_polbox.com>
Subject: =?iso-8859-2?q?Re:_uszkodzony_termostat_zabezpieczaj=B9cy_w_=BFelazku?=
Date: 6 Jul 2006 09:20:03 -0700



J=2EF. napisa=B3(a):

Wlasnie naszym problemem jest obecnie sprzet "masowego" uzytku. Sprzet
ktory juz na etapie konstruktora ma z zalozenia byc szmelcem, ktory ma
sie rozwalic, aby klient kupil nowy i podtrzymywal obroty korporacji. I
z czego tu sie cieszyc????

To nie tylko to. Ile bedzie serwisant kosztowal - 50$/h ?
A co to zelazko jest reaktor jadrowy?
Tu raczej chodzi o to ze korporacje nastawiaja sie na produkcje sprzetu
jednorazowego uzytku =3D po co sobie zawracac glowe obsluga klienta /
serwisem, skoro mozna sie skupic na tluczeniu taniej tandety, ktora
klient od razu wywali do kubla, i heja po nastepna do sklepu. Ale to
jeszcze nie wszystko... nawet wrecz utrudniaja proces naprawy serwisom
niezaleznym poprzez zatajanie dokumentacji, lub nieudostepnienie na
rynek czesci zamiennych.

Ile bedzie trwala naprawa ?
zalezy od sprawnosci serwisu... od jednego dnia do nieskonczonosci

Ile bys chcial za zelazko nowe zaplacic ?
Wystarczajaco duzo zeby pracowalo na najblizsze 20 lat, i przy tym 90%
wyprodukowanych egzemplarzy nie potrzebowalo serwisanta w ciagu
pierwszych 10 lat.

po up=B3ywie gwarancji w razie usterki kwalifikuje si=EA na =B6mietnik
A cieszy Cie to??? bo mnie wcale.

Takie czasy.
Durne czasy :(

Tez bedziesz kiedys zarabial tyle
To nie jest kwestia zarobkow i cen. To kwestia szacunku dla sprzetow.
Sprawnych sprzetow, lub sprzetow ktore niskim nakladem kosztow mozna
naprawic.

ze wymienisz stara
lodowke na nowa, nawet bez awarii.
Ja osobiscie - nigdy. Nie zabija sie zdrowych koni...
Jak juz mowisz o lodowce - moja ma ciut ponad 25 lat i smiga pieknie :)
Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d
Jedynie lakier na obudowie jest pozolkly...

Spirale jednak w sklepach wtedy byly, jakby sie jakas przepalila.
A zelazko pewnie nie ma nawilzacza, spryskiwacza
A po co to komu? na potrzeby zaspokojenia proznosci "pani domu"? ze ma
tam psikadelko w srodku? jeszcze brakuje pozytywki, ktoraby umilala
czas podczas prasowania... albo nie, lepiej niech bedzie tam grajek mp3
z radiem ;)

i ma porysowana
stope :-)
Stopa stalowa, polerowana, rys wiekszych brak. W koncu prasuje sie
tkaniny, nie betonowa posadzke ;o)

A termostat ma ?=20
A ma :) byl to szary import ze Swecji

DJ


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_poczta.bzdury.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat =?iso-8859-2?Q?zabezpieczaj=B9cy_w_=BFelazku?=
Date: Thu, 6 Jul 2006 18:52:22 +0200


Dnia 6 Jul 2006 09:20:03 -0700, DJ napisał(a):
J.F. napisał(a):
Spirale jednak w sklepach wtedy byly, jakby sie jakas przepalila.
A zelazko pewnie nie ma nawilzacza, spryskiwacza
A po co to komu? na potrzeby zaspokojenia proznosci "pani domu"? ze ma
tam psikadelko w srodku? jeszcze brakuje pozytywki, ktoraby umilala
czas podczas prasowania... albo nie, lepiej niech bedzie tam grajek mp3
z radiem ;)

Z wszystkim się zgadzam oprócz powyższego. Nigdy chyba nie prasowałeś
pościeli ani nic grubszego od jedwabiu.

Pozdrawiam
Marcin Stanisz
--

"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "DJ" <djj8_at_nospam_polbox.com>
Subject: =?iso-8859-2?q?Re:_uszkodzony_termostat_zabezpieczaj=B9cy_w_=BFelazku?=
Date: 7 Jul 2006 01:22:10 -0700



Marcin Stanisz napisa=B3(a):

Z wszystkim si=EA zgadzam opr=F3cz powy=BFszego. Nigdy chyba nie prasowa=
=B3e=B6
po=B6cieli ani nic grubszego od jedwabiu.

Oh, prasowalem. Po prostu latwiej jest zwilzyc przed prasowaniem,
zamiast bawic sie w napelnianie zelazka woda demineralizowana.

--=20
DJ


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczajšcy w żelazku
Date: Thu, 06 Jul 2006 23:20:26 +0200


On 6 Jul 2006 09:20:03 -0700, DJ wrote:
J.F. napisał(a):
Wlasnie naszym problemem jest obecnie sprzet "masowego" uzytku. Sprzet
ktory juz na etapie konstruktora ma z zalozenia byc szmelcem, ktory ma
sie rozwalic, aby klient kupil nowy i podtrzymywal obroty korporacji. I
z czego tu sie cieszyc????

To nie tylko to. Ile bedzie serwisant kosztowal - 50$/h ?
A co to zelazko jest reaktor jadrowy?

Te nowoczesne .. troche tak. np timer ktory je wylacza jak nie jest
ruszane ..
Poza tym to nie reaktor - zwykla stawka nisko oplacanego technika
z narzutami [no moze troche przesadzilem :-)], ktory zelazko musi
jednak rozkrecic, sprawdzic, wymienic czesc, czesc tez kosztuje
i razem pare ladnych dolarow wychodzi ..

Tu raczej chodzi o to ze korporacje nastawiaja sie na produkcje sprzetu
jednorazowego uzytku = po co sobie zawracac glowe obsluga klienta /

Bo to juz sie po prostu nie oplaca. Zaplacisz za naprawe polowe ceny
nowego ?

jeszcze nie wszystko... nawet wrecz utrudniaja proces naprawy serwisom
niezaleznym poprzez zatajanie dokumentacji, lub nieudostepnienie na
rynek czesci zamiennych.

Owszem, choc z drugiej strony .. to sie nadal nie oplaca :-)

Ile bys chcial za zelazko nowe zaplacic ?
Wystarczajaco duzo zeby pracowalo na najblizsze 20 lat, i przy tym 90%
wyprodukowanych egzemplarzy nie potrzebowalo serwisanta w ciagu
pierwszych 10 lat.

Jestes pewien ze jak beda zelazka od 30 do 300zl to wybierzesz to za
150 co najmniej ? :-) Moze i zechcesz, ale z kilku sprzedanych sztuk
firma sie nie utrzyma :-)
A za 10 lat zechcesz zaplacic 70zl za naprawe ?
A kto bedzie czesci przez 15 lat przechowywal ?

Tez bedziesz kiedys zarabial tyle
To nie jest kwestia zarobkow i cen. To kwestia szacunku dla sprzetow.
Sprawnych sprzetow, lub sprzetow ktore niskim nakladem kosztow mozna
naprawic.

Koszta NIE beda niskie, bo glupie 15 minut nad sprzetem to bedzie z
10$.

ze wymienisz stara lodowke na nowa, nawet bez awarii.
Ja osobiscie - nigdy. Nie zabija sie zdrowych koni...
Jak juz mowisz o lodowce - moja ma ciut ponad 25 lat i smiga pieknie :)

Brudna, obdrapana.

Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d

A to ciekawe .. postep chyba jakis powinien byc, izolacja tez juz nie
pierwszej swiezosci ..

Jedynie lakier na obudowie jest pozolkly...

O to to :-)

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: pleban <pleban10_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat =?UTF-8?B?emFiZXpwaWVjemFq77+9Y3kgdyDFvA==?=
Date: Fri, 07 Jul 2006 07:38:36 +0200



Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d

Pomijając wszystko inne jak to zmierzyłeś ?
plebi

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_poczta.bzdury.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat =?UTF-8?B?emFiZXpwaWVjemFq77+9Y3kgdyDFvA==?=
Date: Fri, 7 Jul 2006 09:59:58 +0200


Dnia Fri, 07 Jul 2006 07:38:36 +0200, pleban napisał(a):
Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d
Pomijając wszystko inne jak to zmierzyłeś ?

Żaden problem. Wyłączasz wszystko oprócz lodówki i idziesz na 6-godzinny
spacer. Odczytujesz licznik przed i po spacerze i już wiesz.

Dla porządku wypadałoby zmierzyć w upalny dzień (u mnie w kuchni temp.
sięga teraz 26stC) i w zimie (ok. 20stC).

Pozdrawiam
Marcin Stanisz
--

"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "DJ" <djj8_at_nospam_polbox.com>
Subject: =?iso-8859-2?q?Re:_uszkodzony_termostat_zabezpieczaj=3Fcy_w_=BFelazku?=
Date: 7 Jul 2006 01:31:25 -0700



Marcin Stanisz napisa=B3(a):

=AFaden problem. Wy=B3=B1czasz wszystko opr=F3cz lod=F3wki i idziesz na 6=
-godzinny
spacer. Odczytujesz licznik przed i po spacerze i ju=BF wiesz.
Jak sie ma duzo domownikow, to jeszcze kupujesz im bilety na wesole
miasteczko / do kina / albo wysylasz na lody... ;)

Dla porz=B1dku wypada=B3oby zmierzy=E6 w upalny dzie=F1 (u mnie w kuchni =
temp.
si=EAga teraz 26stC) i w zimie (ok. 20stC).

I jeszcze zalezne jest to od stopnia oszronienia zamrazalnika,
czestosci otwierania drzwi lodowki, zamrazalnika itp.

--=20
DJ


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "DJ" <djj8_at_nospam_polbox.com>
Subject: =?iso-8859-2?q?Re:_uszkodzony_termostat_zabezpieczaj=3Fcy_w_=BFelazku?=
Date: 7 Jul 2006 01:27:02 -0700



pleban napisa=B3(a):
Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d

Pomijaj=B1c wszystko inne jak to zmierzy=B3e=B6 ?

Klasyczny licznik (chyba A52), ktory juz zakonczyl sluzbe czynna na
rzecz ZE :) A teraz na "emeryturze" przydaje sie do pomiarow "apetytu
na prad" domowych odbirnikow.

--=20
DJ


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "DJ" <djj8_at_nospam_polbox.com>
Subject: Re: sprzety, jakosc i konsument {bylo: uszkodzony termostat...}
Date: 7 Jul 2006 01:20:00 -0700



J=2EF. napisa=B3(a):

Bo to juz sie po prostu nie oplaca. Zaplacisz za naprawe polowe ceny
nowego ?
Tak, a nawet do rownowartosci nowego, o zblizonych parametrach. Dopiero
powyzej mozna z uzasadnieniem ekonomicznym powiedziec ze sie nie
oplaca.

jeszcze nie wszystko... nawet wrecz utrudniaja proces naprawy serwisom
niezaleznym poprzez zatajanie dokumentacji, lub nieudostepnienie na
rynek czesci zamiennych.

Owszem, choc z drugiej strony .. to sie nadal nie oplaca :-)
Niedlugo dojdziemy do wniosku ze nam sie nie oplaca nie oplacac :)

Jestes pewien ze jak beda zelazka od 30 do 300zl to wybierzesz to za
150 co najmniej ? :-)
Ja owszem. Natomiast psychologia tlumu konsumentow pcha ich wylacznie
do jak najnizszych cen, z pomijaniem jakosci. A od strony producenta
powoduje to tylko nakrecanie spirali lekcewazenia klienta. Producent
wychodzi z zalozenia - skoro klient "lyknie" byle co, byle tanio, to
trzeba te potrzebe zaspokajac. Klient tak postepujacy sam kreci na
siebie bicz.
Nawet jakby wzial kalkulator i policzyl ile sprzetow tanszych musial
kupic w wiekszej jednostce czasu, to moze sie okazac ze tanszy bylby
jeden produkt, za to z gornej polki. Ale przecietny konsument zwaza na
to, zeby malo wydac tu i teraz. Taka swiadomosc.

Za pare lat coraz trudniej bedzie dostac szprzety dobre jakosciowo,
trwale... Moze trzeba ich bedzie szukac jak pomaranczy i bananow za
PRLu.

Moze i zechcesz, ale z kilku sprzedanych sztuk
firma sie nie utrzyma :-)
Owszem.
Powod =3D zbyt slaby popyt na produkt dobry jakosciowo.
Przyczyna =3D j.w. brak swiadomosci konsumenta w zakresie jakosci
produktow.

A za 10 lat zechcesz zaplacic 70zl za naprawe ?
j=2Ew.

A kto bedzie czesci przez 15 lat przechowywal ?
Jesli sie odpowiednio znmiejszy asortyment czesci i ustandaryzuje je,
to nie jest takie kosztowne... Popatrz np na grzalki do pralek? ile
jest tego na rynku? 10-15 SKU (niech sie jakis serwisant precyzyjnie
wypowie) do takiej wielosci modeli i producentow? wiele z nich jest
zamiennych miedzy zupelnie roznymi producentami pralek.
Co ciekawe grzalki z nowoczesnych modeli pasuja do starych konstrukcji,
np do PS663 z konca lat 80-tych.
I niech ktos powie ze posiadanie i uzywanie wiekowego sprzetu sie "nie
oplaca". Ja w tym raczej widze pogon za tzw "nowoczesnoscia" w stylu
sasiad ma nowe (kuchenke, pralke, zwywarke, telewizor, samochod), to i
ja musze miec, a stare wyrzucam.

Koszta NIE beda niskie, bo glupie 15 minut nad sprzetem to bedzie z
10$.
Jak bedziesz w taki sposob myslal, to za pare lat stweirdzisz, ze
glupie 15 minut nad wlasna koszula bedzie Cie kosztowalo tyle, ze sie
nie bedzie "oplacalo" prasowac, prac, i gotowac...

Brudna, obdrapana.
pesymista?
Zauwaz ze pisalem gdzies wczesniej o szanowaniu sprzetow, ja nie
drapie, nie obijam, i nie packam. Zwyklem dbac o kondycje sprzetow, nie
tylko techniczna ale i estetyczna czy higieniczna tam gdzie to
potrzebne.

Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d

A to ciekawe .. postep chyba jakis powinien byc,
jest... topowe modele maja A+, okolo 0,7kWh/d, przynajmniej tyle chwala
sie producenci. Ciekaw jestem jak to wypada w rzeczywistym uzyciu. Czy
konforntowal ktos dane katalogowe z rzeczywistoscia?

izolacja tez juz nie
pierwszej swiezosci ..
Owszem.
Korci mnie kiedys zeby wymienic na pianke poliuretanowa, tak dla
sportu, i zobaczyc ile to zmieni...

--=20
DJ


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: sprzety, jakosc i konsument {bylo: uszkodzony termostat...}
Date: Fri, 07 Jul 2006 14:21:28 +0200


On 7 Jul 2006 01:20:00 -0700, DJ wrote:
J.F. napisał(a):
Bo to juz sie po prostu nie oplaca. Zaplacisz za naprawe polowe ceny
nowego ?

Tak, a nawet do rownowartosci nowego, o zblizonych parametrach. Dopiero
powyzej mozna z uzasadnieniem ekonomicznym powiedziec ze sie nie
oplaca.

No to wiekszosc ludzi nie zaplaci i serwis zbankrutuje.
A ekonomia .. kwestia czasu do nastepnej awarii. Jak kupisz nowy
to masz 2 lata gwarancji.

Jestes pewien ze jak beda zelazka od 30 do 300zl to wybierzesz to za
150 co najmniej ? :-)
Ja owszem. Natomiast psychologia tlumu konsumentow pcha ich wylacznie
do jak najnizszych cen, z pomijaniem jakosci.

Wiesz, zeby to sie oplacalo to to zelazko musialoby wytrzymac 5-10x
dluzej niz najtansze. Przemnazajac przez obecne 2 lata gwarancji ..

Nawet jakby wzial kalkulator i policzyl ile sprzetow tanszych musial
kupic w wiekszej jednostce czasu, to moze sie okazac ze tanszy bylby
jeden produkt, za to z gornej polki. Ale przecietny konsument zwaza na
to, zeby malo wydac tu i teraz. Taka swiadomosc.

A dasz mi gwarancje ze ten drozszy produkt wytrzyma 10 lat ?
TO co sie dziwisz ze nie siegam po kalkulator, wole kupic tani sprzet
niz drogi. Jak bedzie dobry to zyskam duzo, jak bedzie zly - strace
malo. Zupelnie odwrotnie niz przy drogim sprzecie :-)

Jesli producent taki pewny swojej jakosci, to niech ja poprze
wieloletnia gwarancja. Wtedy kupie. Albo i nie :-)

Co ciekawe grzalki z nowoczesnych modeli pasuja do starych konstrukcji,
np do PS663 z konca lat 80-tych.
I niech ktos powie ze posiadanie i uzywanie wiekowego sprzetu sie "nie
oplaca". Ja w tym raczej widze pogon za tzw "nowoczesnoscia" w stylu

Ale wiesz - bez pogoni za nowoczesnoscia widzie ile razy tato
rozbieral juz pralke. Dobrze ze lubi ten sport, bo naprawiacz
to od razu mowi ze to mu sie nie oplaci.

Koszta NIE beda niskie, bo glupie 15 minut nad sprzetem to bedzie z
10$.
Jak bedziesz w taki sposob myslal, to za pare lat stweirdzisz, ze
glupie 15 minut nad wlasna koszula bedzie Cie kosztowalo tyle, ze sie
nie bedzie "oplacalo" prasowac, prac, i gotowac...

Przy dzisiejszych cenach koszul w marketach to ja sie juz dzis
zastanawiam :-)

Brudna, obdrapana.
pesymista?
Zauwaz ze pisalem gdzies wczesniej o szanowaniu sprzetow, ja nie
drapie, nie obijam, i nie packam. Zwyklem dbac o kondycje sprzetow, nie
tylko techniczna ale i estetyczna czy higieniczna tam gdzie to
potrzebne.

I rozpaczac nad kazda drobna ryska. To juz wole kupic tani i wymienic
-)

Co ciekawe pod wzgledem energooszczednosci nie ustepuje nowym
wynalazkom - 1,3 kWh/d
A to ciekawe .. postep chyba jakis powinien byc,
jest... topowe modele maja A+, okolo 0,7kWh/d, przynajmniej tyle chwala
sie producenci. Ciekaw jestem jak to wypada w rzeczywistym uzyciu.

U mnie polar kilkuletni sie chwali ~1.2, ale to dwumetrowe bydle.
[zreszta glupota bylo taka wielka kupowac].

izolacja tez juz nie pierwszej swiezosci ..
Owszem.
Korci mnie kiedys zeby wymienic na pianke poliuretanowa, tak dla
sportu, i zobaczyc ile to zmieni...

Dla sportu mozna.

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Sat, 08 Jul 2006 00:08:25 +0200
From: badworm <nospam_at_nospam_post.pl>
Subject: Re: sprzety, jakosc i konsument {bylo: uszkodzony termostat...}


J.F. napisał(a):
Ale wiesz - bez pogoni za nowoczesnoscia widzie ile razy tato
rozbieral juz pralke. Dobrze ze lubi ten sport, bo naprawiacz
to od razu mowi ze to mu sie nie oplaci.

Jakoś chyba 20-letni Polar jak na złość nie chce się sypnąć(tfu, tfu,
odpukać) ;-) Póki co generalnie padają pierdoły lub coś się po prostu
zużywa: fartuch, uszczelka drzwi, przyciski "BIO", "wirowanie","ekono",
ostatnio amorytzatory. Górna część obudowy w okolicach otworu do sypania
proszku już dawno rdzewieje ale to wynik lenistwa - malowaniem
hammerit'em niewiele dało a demontować całej pokrywy z pralki mi się nie
chce ;-) Naprawy wykonuje znajomy więc wychodzi ciut taniej niż gdyby
robił to inny fachowiec ale za darmo też nie pracuje.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm{"a" w kolku}post[punkt]pl
GG# 2400455 ICQ# 320399066
http://photobucket.com/albums/b252/badworm/
http://www.firefox.pl/ - I Ty miej swojego liska!

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Lukasz Spychalski <luspych_at_nospam_spamfe.polbox.com>
Subject: Re: uszkodzony termostat =?iso-8859-1?q?zabezpieczaj=B1cy?= w =?iso-8859-1?q?=BFelazku?=
Date: Thu, 06 Jul 2006 13:25:56 +0200


On Thu, 06 Jul 2006 00:34:39 +0200, f wrote:

Czasy napraw 20 letniego nadpsutego szmelcu sie skonczyly.

Nadeszly czasy wyrzucania prawie nowego nadpsutego szmelcu :(.

--
Pozdrawiam,
Lukasz Spychalski
"ty wybierac ten pomysl ty potrzeba wobec wladza"
(c) Lidl, z instrukcji obslugi pilota uniwersalnego


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Zibias" <qwaterka_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczający w żelazku
Date: Thu, 6 Jul 2006 09:01:42 +0200


mojego Philipsa z tym samym problemem poprostu zwarłem.
Z tym że zrobiłem to za pomocą połączenia lutowanego, które
samo w sobie spełniło rolę bezpiecznika, raz nawet zadziałało. ;o)



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: plebi <123pleban10_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: =?utf-8?B?dXN6a29kem9ueSB0ZXJtb3N0YXQgemFiZXpwaWVjemFqxIVjeSB3IMW8ZWw=?=
Date: Wed, 05 Jul 2006 18:29:00 +0200


Uuuu, a to by znaczyło aby na przyszłość wystrzegać sie sprzętu BRAUNA,
bo widać zawodny a serwis kosztuje praktycznie tyle ile nowe żelazko.
Mocno trzeba by sie zastanowić nad tym




Dnia Wed, 05 Jul 2006 18:14:01 +0200, Jacek M. <tymkonto_at_nospam_poczta.onet.pl>
napisał:

BRAUN SI8520 - uszkodzony termostat zabezpieczajÂący przed przegrzaniem.
Pytanie: sk¹d wzi¹ŸÌ taki oraz jak go podmieniÌ bo jest spawany do blach
doprowadzajÂących prÂąd nie przykrĂŞcany ani lutowany.
ma ktoÂś z Was jakieÂś doÂświadczenia ze zdobywaniem tego typu czĂŞÂści ? -
najlepiej przez internet ale moÂże byĂŚ i tradycyjny sklep - rejon
TrĂłjmiatsa
pozdrawiam,
plebi

Niedawno interesowalem sie tym tematem zwiazanym z moim zelazkiem tej
samej
firmy. W sklepie z czesciami AGD uslyszalem, ze zadnych czesci
serwisowych
do urzadzen tej firmy nie posiadaja, podobno z powodu polityki serwisowej
jaka prowadzi Braun. Odeslano mnie do serwisu. Byc moze w innych miastach
jest inaczej niz w Lublinie. Z dostepnoscia dokumentacji serwisowej do
mojego zelazka tez nie moglem sobie poradzic.
Powodzenia i prosze o informacje na grupe, czy jest tak rzeczywiscie.

Jacek M.





--
__________________________________________________
__________________________________________________
przy wysyłaniu poczty na mój adres wytnij z adresu cyfry 123 !!!

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_xnospamx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony termostat zabezpieczajšcy w żelazku
Date: Wed, 05 Jul 2006 21:06:38 +0200


On Wed, 05 Jul 2006 18:29:00 +0200, plebi wrote:
Uuuu, a to by znaczyło aby na przyszłość wystrzegać sie sprzętu BRAUNA,
bo widać zawodny a serwis kosztuje praktycznie tyle ile nowe żelazko.
Mocno trzeba by sie zastanowić nad tym

I co niby kupisz ? Czasy serwisu sie skonczyly.
Nie oplaca sie naprawiac zelazka, suszarki czy dowolnego innego
sprzetu ktory kosztuje mniej niz 100$/euro.

Jak sie nie boisz to po prostu zewrzyj ten termostat.

J.