Jak działa lampa błyskowa? Elementy budowy i zalety lamp wyładowczych

lampa blyskowa





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Sławek Kuczkowski" <buggysk_at_nospam_polbox.com>
Subject: lampa blyskowa
Date: Wed, 02 Feb 2000 03:15:20 GMT


jak dziala i z jakich elementow sklada sie lampa blyskowa?
(mam dojscie do taniej wyladowczej zarowy pierscieniowej, ale sama zarowa
to jeszcze nie lampa)



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Artur Miller" <armi_at_nospam_iol-antares.co.za>
Subject: Re: lampa blyskowa
Date: Wed, 2 Feb 2000 09:11:09 +0200



Sławek Kuczkowski wrote in message ...
jak dziala i z jakich elementow sklada sie lampa blyskowa?
(mam dojscie do taniej wyladowczej zarowy pierscieniowej, ale sama zarowa
to jeszcze nie lampa)



Podajesz na elektrody glowne napiecie stale od 150-200V w gore (minus na
elektrode blizsza elektrody wyzwalajacej, jesli jest to palnik w ksztalcie
rurki, albo na odpowiednio oznaczona, jesli jest to dziwactwo w stylu
IFK120), w zaleznosci od rozmiaru lampy. Na elektrode wyzwalajaca podajesz
krotki impuls, gdzies tak powiedzmy kilkaset V, moze 1k. Nastepuje
wyladowanie. W normalnych, fotograficznych lampach napiecie glowne musi
zniknac dosc szybko, zeby palnik zgasl :) Robi sie to ladujac kondensator
przetwornica i z niego zasilajac lampe.

Kiedys zrobilem zasilacz (mostek + elektrolit bezposrednio z sieci),
zasililem nim palnik i odpalilem. Efekt przeszedl moje najsmielsze
oczekiwania ;)) Zrobila sie wielka (WIEEELKAAAA!!!!) jasnosc, ja przez
tydzien mialem wypalona kreske w oczach ;) a po sekundzie z palnika zostal
proszek :)) Sluszalem o lampach przeznaczonych do pracy ciaglej (moj taki
nie byl, niestety), ale zastanawiam sie nad chlodzeniem takiego ustrojstwa
))

_at_nospam_


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de
Subject: Re: lampa blyskowa
Date: Wed, 02 Feb 2000 10:19:33 GMT



Podajesz na elektrody glowne napiecie stale od 150-200V w gore (minus na
elektrode blizsza elektrody wyzwalajacej, jesli jest to palnik w ksztalcie
rurki, albo na odpowiednio oznaczona, jesli jest to dziwactwo w stylu
IFK120), w zaleznosci od rozmiaru lampy. Na elektrode wyzwalajaca podajesz
krotki impuls, gdzies tak powiedzmy kilkaset V, moze 1k. Nastepuje
wyladowanie. W normalnych, fotograficznych lampach napiecie glowne musi
zniknac dosc szybko, zeby palnik zgasl :) Robi sie to ladujac kondensator
przetwornica i z niego zasilajac lampe.
100-500 mmF/400V np. w zaleznosci od typu palnika (a nie zarowy)

Kiedys zrobilem zasilacz (mostek + elektrolit bezposrednio z sieci),
zasililem nim palnik i odpalilem. Efekt przeszedl moje najsmielsze
oczekiwania ;)) Zrobila sie wielka (WIEEELKAAAA!!!!) jasnosc, ja przez
tydzien mialem wypalona kreske w oczach ;) a po sekundzie z palnika zostal
proszek :)) Sluszalem o lampach przeznaczonych do pracy ciaglej (moj taki
nie byl, niestety), ale zastanawiam sie nad chlodzeniem takiego ustrojstwa
))

masz w (drogich) samochodach...

Waldek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: lampa blyskowa
Date: 2 Feb 2000 17:15:01 GMT


On Wed, 2 Feb 2000 09:11:09 +0200, Artur Miller <armi_at_nospam_iol-antares.co.za> wrote:
Kiedys zrobilem zasilacz (mostek + elektrolit bezposrednio z sieci),
zasililem nim palnik i odpalilem. Efekt przeszedl moje najsmielsze
oczekiwania ;)) Zrobila sie wielka (WIEEELKAAAA!!!!) jasnosc, ja przez
tydzien mialem wypalona kreske w oczach ;) a po sekundzie z palnika zostal
proszek :)) Sluszalem o lampach przeznaczonych do pracy ciaglej (moj taki
nie byl, niestety), ale zastanawiam sie nad chlodzeniem takiego ustrojstwa

Zapomniales o waznej rzeczy - luk jest nieliniowy i bez ogranicznika pradu
zadna wyladowcza lampa dlugo nie podziala. Dlawik, rezystor, elektronika -
ale cos musi prad ograniczac.
Choc oczywiscie palnik do lampy blyskowej niekoniecznie musi byc
zaprojektowany na ciagla prace nawet przy pradzie obnizonym do minimalnego
wystarczajacego do podtrzymania wyladowania...
Za to "zarowki" samochodowe te najnowsze - czyli wlasnie palniki ksenonowe
chlodzenia dodatkowego nie potrzebuja, ba mniej ciepla wydzielaja
niz tradycyjne zarowki.

J.